Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko - wiedziałam, że szarłaty się rozsiewają ale nie wiedziałam, ze aż tak, dlatego bardzo Ci dziękuje za przestrogę. Zdecydowanie jednak nie mogę sobie na nie pozwolić.
No propozycja od Ciebie jest nie do odrzucenia. Oj - piszę się na to, piszę!
I na astry jednoroczne i na te cudne ciemne dalie / karpy.
Mam ładną Pysznogłówkę, powinna u Ciebie przezimować. I też sprawdźmy to eksperymentalnie - bo jeśli ta nie zostanie u Ciebie na dłużej to znaczy, że faktycznie pysznogłówki będą u Ciebie jednoroczne. Zapach ich liści jest warty zachodu.
Pozdrawiam serdecznie
No propozycja od Ciebie jest nie do odrzucenia. Oj - piszę się na to, piszę!
I na astry jednoroczne i na te cudne ciemne dalie / karpy.
Mam ładną Pysznogłówkę, powinna u Ciebie przezimować. I też sprawdźmy to eksperymentalnie - bo jeśli ta nie zostanie u Ciebie na dłużej to znaczy, że faktycznie pysznogłówki będą u Ciebie jednoroczne. Zapach ich liści jest warty zachodu.
Pozdrawiam serdecznie
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko wreszcie doczłapałam do Twojej furtki... i ciesze oko twoim misz maszem ... to moje klimaty.Mnogość kolorów, zapachów to po to moim zdaniem ma się ogród. Co prawda mój musi się przeorganizować na bylinowy i niemal samoobsługowy, ale co zrobić takie życie... piękne te dalie o ciemnych listkach Roślinki od ciebie w moim ogrodzie w większości cieszą oko floksy, hibiskusy tawułki wszystko w formie... żeby tylko tego podlewania z nieba było więcej . Drapanko dla Misi widać że gospocha na działce czuje się jak w domu . no i zdrówka wam życzę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Warto było walczyć o taki piękny i apetyczny widok z okna
Przepiękne te ketmie z pełnymi kwiatami a gaura ma cudny design. W ogóle to masz sporo ciekawie kwitnących kwiatów.
Dalie masz zachwycające a te z ciemnymi liścmi bardzo niezwykłe i oryginalne; nigdy nie wdziałam takich.
Mam nadzieje że u ciebie tez podlało z góry tak jak i umnie wreszcie dzisiaj. Dzięki za info że można zbierac nasiona sałaty bo myslałam czy sie przypadkiem nie wygłupiłam z tym pomysłem. Fajnego i owocnego w przetwory pobytu w naturze
Przepiękne te ketmie z pełnymi kwiatami a gaura ma cudny design. W ogóle to masz sporo ciekawie kwitnących kwiatów.
Dalie masz zachwycające a te z ciemnymi liścmi bardzo niezwykłe i oryginalne; nigdy nie wdziałam takich.
Mam nadzieje że u ciebie tez podlało z góry tak jak i umnie wreszcie dzisiaj. Dzięki za info że można zbierac nasiona sałaty bo myslałam czy sie przypadkiem nie wygłupiłam z tym pomysłem. Fajnego i owocnego w przetwory pobytu w naturze
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko ,ubawiłaś mnie stwierdzeniem ,że też musisz kiedyś odpocząć,przecież Ty nie lubisz bezczynności,chyba że czytając pośród swoich cudownych kwiatków .Bardzo mi sie podoba Twój misz-masz też taki mam na działce ,choć nie tak różnorodny a dilia o ciemnych listkach piekna ,byłam w ogrodniczym i była taka już kwitnąca no super ,czy to objaw nowej choroby
Pozdrawiam i miłego pobytu na działeczce
Pozdrawiam i miłego pobytu na działeczce
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1699
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Już wcześniej u kogoś pisałem, że gorąco polecam kopiowanie całego postu zanim się go wyśle W ten sposób nawet przy zaniknięciu internetu podczas wysyłania nie tracimy postu - możemy go w całości na nowo wkleić i wysłać. Lub wkleić do notatnika czy worda aby wysłać go gdy problem z internetem minie Bardzo to ułatwia życie i nie trzeba powtarzać pisania postu - a wiem jak to bardzo może zirytować
Widocznie zima sprzyjała nasionom ketmii, że tyle się ich wysiało ja poluję na niebieskie ketmie bo mam tylko białe i różowe.
Piękne masz te dalie o ciemnych liściach. Wiem, ze większość to siane przez Ciebie - ale nie doczytałem czy to są siane w tym roku? czy zimowałaś je już? Ja w zeszłym roku bardzo późno taki siew wysiałem, tylko 3 osobniki wytworzyły miniaturowe zgrubiałe korzenie, 2 z nich udało się przezimować i teraz są ładnymi roślinami - ale mam tylko pomarańczową i czerwoną - a Ty masz cały wachlarz kolorystyczny plus różne kształty
Bardzo ładnie wygląda Twoja kwitnąca działka
Widocznie zima sprzyjała nasionom ketmii, że tyle się ich wysiało ja poluję na niebieskie ketmie bo mam tylko białe i różowe.
Piękne masz te dalie o ciemnych liściach. Wiem, ze większość to siane przez Ciebie - ale nie doczytałem czy to są siane w tym roku? czy zimowałaś je już? Ja w zeszłym roku bardzo późno taki siew wysiałem, tylko 3 osobniki wytworzyły miniaturowe zgrubiałe korzenie, 2 z nich udało się przezimować i teraz są ładnymi roślinami - ale mam tylko pomarańczową i czerwoną - a Ty masz cały wachlarz kolorystyczny plus różne kształty
Bardzo ładnie wygląda Twoja kwitnąca działka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witaj Lucynko . Dziwiłam się Twoim astrom a u mnie już bylinowe rozkwitają . Wszak jesień za pasem . Doszłam do wniosku, że Ty chyba nocami tą swoją działeczkę rozciągasz w jakiś tajemniczy sposób . Jak to możliwe, że zmieściłaś tyle roślin ??. Jest kolorowo i nie ma u Ciebie nudy . Mi czasem też zdarzyło się wysłać posta w kosmos ale teraz staram się kopiować . Gorzej z dodawaniem zdjęć bo coś mi się czasem wiesza . Susza tego roku jest okropna ale co zrobić ??? Klimat zmienia się i oby tylko nie było gorzej. Pozdrawiam ciepło i nocnych opadów życzę bo to co popadało to nadal za mało .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witaj kochana Lucynko nadrobiłam zaległości spacerując z wielką przyjemnością po Twoim przecudnym ogródeczku.
Kolorystyka, kształty i aromaty przeszły metamorfozę, do tego można jeszcze się wyżywić a wszystko świeże- najwyższej klasy bo ekologiczne.
A Wy oboje odmłodnieliście w tym Waszym raju, tak właśnie działa gleboterapia i cieszę się że zdrówko nie spędza snu z powiek.
Weselisko mieliście udane i rodzinka poodwiedzana a syn tymczasem pobierał nauki ogrodnicze, tylko Miśka się boczyła, bo pańcia miękkich kolan do przytulania nie zostawiła a męskie jakieś kościste, za to po powrocie miała je na wyłączność.
W tej altance to masz wypasione apartamenty, nawet Miśka ma swój kącik. I wypatrzyłam mój telewizor, tylko radyjko mamy z magnetofonem. Nie chce się człowiekowi wracać z takiego raju do bloku. A tu jesień za pasem, kwitną zawilce i dzielżany a za moment zimowity obwieszczą koniec sezonu i tylko wspominkowe foteczki, będą nam zimową porą ocieplały tęsknotę za wiosną.
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie a zdrówko niech nieustająco Wam towarzyszy.
Kolorystyka, kształty i aromaty przeszły metamorfozę, do tego można jeszcze się wyżywić a wszystko świeże- najwyższej klasy bo ekologiczne.
A Wy oboje odmłodnieliście w tym Waszym raju, tak właśnie działa gleboterapia i cieszę się że zdrówko nie spędza snu z powiek.
Weselisko mieliście udane i rodzinka poodwiedzana a syn tymczasem pobierał nauki ogrodnicze, tylko Miśka się boczyła, bo pańcia miękkich kolan do przytulania nie zostawiła a męskie jakieś kościste, za to po powrocie miała je na wyłączność.
W tej altance to masz wypasione apartamenty, nawet Miśka ma swój kącik. I wypatrzyłam mój telewizor, tylko radyjko mamy z magnetofonem. Nie chce się człowiekowi wracać z takiego raju do bloku. A tu jesień za pasem, kwitną zawilce i dzielżany a za moment zimowity obwieszczą koniec sezonu i tylko wspominkowe foteczki, będą nam zimową porą ocieplały tęsknotę za wiosną.
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie a zdrówko niech nieustająco Wam towarzyszy.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Jaki piękny ten pełny hibiskus.Pomidorki obrodziły u Ciebie wyjątkowo.Ja mam parę posadzone do gruntu ponieważ nie zmieściły się pod folią.Marnie rosną.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Pośród różnorodności barw i zapachów w Twoim ogródeczku dostrzegłam śliczną gaurę. Miałam ja kiedyś i zawsze podziwiałam, jak to jest możliwe, że nie łamią się na wietrze tak wysokie i cieniuteńkie pędy. Po prostu jeden z cudów natury. Na przykład dalie mają o wiele grubsze łodygi, a po deszczu część zawsze zostaje złamana. Tak przynajmniej jest u mnie i strasznie mnie to za każdym razem wnerwia.
Co do hibiskusów, to muszę poważnie się oświecić w ich kwestii, bo coraz bardziej mi się podobają.
Co do hibiskusów, to muszę poważnie się oświecić w ich kwestii, bo coraz bardziej mi się podobają.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Przepiękny ten pełny hisbiskus.I ten kolorek i kształt.
Czy on ma ciemniejsze liście ??
Kobea śliczna. Ja już parę lat jak jej nie sadziłam.
Floksy piękne, czerwonawy wciąż za mną chodzi
Gaura taka inna, deliktana i piekna.Nigdy nie miałam i mam tej roslinki.
dobrze zimuje ??
Pozdrawiam Lucynko
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witajcie Kochani moi.
Dopiero dzisiaj wróciłam na trochę dłużej do domciu. No, dłużej jak dłużej, jutro bowiem wyjazd poza Płock.
W sobotę owszem byłam w domku z powodu braku łazienki na działce, ale przyjechaliśmy późną nocą, a w niedzielę bawiliśmy się na "Pikniku Rodzinnym" niedaleko Płocka, skąd pojechaliśmy prosto na działkę. Stąd to nieco dłuższa moja nieobecność na forum. Proszę o usprawiedliwienie.
A działka teraz w pełni rozkwitu, toteż nie chce się jej opuszczać choćby na chwilę. Zresztą zobaczcie sami.
Rabata gazaniowa. Pośrodku astry karłowe.
Na ścieżki proszę nie patrzeć. Jeszcze nie były wyplewione.
Muszę przerwać na kilkanaście minut, wobec tego wysyłam tego posta, a odpowiem Wam w następnym.
Dobrego popołudnia.
Dopiero dzisiaj wróciłam na trochę dłużej do domciu. No, dłużej jak dłużej, jutro bowiem wyjazd poza Płock.
W sobotę owszem byłam w domku z powodu braku łazienki na działce, ale przyjechaliśmy późną nocą, a w niedzielę bawiliśmy się na "Pikniku Rodzinnym" niedaleko Płocka, skąd pojechaliśmy prosto na działkę. Stąd to nieco dłuższa moja nieobecność na forum. Proszę o usprawiedliwienie.
A działka teraz w pełni rozkwitu, toteż nie chce się jej opuszczać choćby na chwilę. Zresztą zobaczcie sami.
Rabata gazaniowa. Pośrodku astry karłowe.
Na ścieżki proszę nie patrzeć. Jeszcze nie były wyplewione.
Muszę przerwać na kilkanaście minut, wobec tego wysyłam tego posta, a odpowiem Wam w następnym.
Dobrego popołudnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witam ponownie.
Dorotko - ogórasów nakisiłam już prawie czterdzieści słoików, a przecierów pomidorowych na razie tylko czternaście, ale na przerobienie czeka już 11 kg i na krzaczkach jeszcze mnóstwo owoców. pomidory wyjątkowo mi obrodziły i - co ważne - nie chorują. W nocy się z nimi pobawię. Ogórki długo nie chciały rosnąć, a teraz nie mogę zdążyć z ich przerobem, mimo że dwie rodziny jedzą je na okrągło.
To ostatnia przywieziona do domu partia kwaszeniaków.
Dziękuję za pochwałę moich kwiatuchów. Kocham mój ogródeczek właśnie o tej porze roku. Teraz jest najbardziej kolorowy.
Ciągle kwitną lilie, coraz to nowe rozwijają pąki.
No i zakwitła różyczka od Ciebie. Ma śliczny kolor i cudnie pachnie!
A Miśka zachowuje się jak dzikus jaki. Nie chce w tym roku nawet do fotki zapozować. Zanim ustawię aparat, ona już na płocie w drodze na sąsiednią działkę i tylko ogonek mi pokazuje.
Iwonko0042 - kobee mam w dwóch miejscach po dwie sztuki i urosły olbrzymy, które teraz rozwijają kolejne kwiatki.
Piękne dzięki za ciepłe słowa uznania i w zamian dla Ciebie takie oto aktualnie kwitnące lelijki.
Gaurę kupiłam na kwiatowej giełdzie majowej i sama jestem ciekawa, czy przeżyje do przyszłego roku. Jest taka zwiewna, taka ślicznotka z niej, że jeśli nie przeżyje, to za rok kupię następną.
Podobne obawy miałam co do nachyłka różowego, który długo nie dawał oznak chęci do życia, ale kiedy już zdecydował się ruszyć, pokazał, co potrafi i teraz boksuje się z gaurą rosnącą po sąsiedzku.
Dziękuję za dobry tydzień i pozdrawiam wzajemnie, dodając jeszcze taką lelie.
Marysiu - wiem, jesteś bardzo szarmancka zawsze, a ponieważ sama jesteś koneserką ciekawych roślinek, tym bardziej mi miło czytać pochwały od Ciebie. Ślicznie dziękuję. I za to moja ulubiona dalijka.
Kochana, mojej "pannie" to ja mogę gadać....by sobie ostatecznie powiedzieć: "Mów do mnie jeszcze".... Ale niech jej będzie, niech korzysta póki może. Wkrótce jesień, a po niej zima i siedzenie w czterech ścianach.
Zresztą na działce już jesienne kwiaty wszystkie niemal zakwitły i aż żal, że już.
Maryś, przecież kobea każdemu zakwitnie, tylko trzeba ją wysiać.
Życzenia przyjmuję z otwartym sercem , bo ogromnie podobało mi się pomieszkiwanie na łonie natury. Gdyby jeszcze takiej suszy nie było... W zasadzie codziennie wylewam hektolitry wody. Na szczęście rzeczka jeszcze nie wyschła.
Beatko - zapisuję więc w kajeciku.
Będą karpy...
i będą nasiona.
Pysznogłówkę dwoistą dopiero testuję, natomiast cytrynową już miałam i nigdy nie przeżyła zimy, ale ona bardzo łatwa w uprawie z nasion i kwitnie w pierwszym roku po wysiewie. A nie tylko zapach ma ładny, ale też te piętrowo ułożone kwiatki robią wrażenie.
Pozdrawiam wzajemnie.
Znowu muszę zrobić przerwę. Zaraz wracam.
Dorotko - ogórasów nakisiłam już prawie czterdzieści słoików, a przecierów pomidorowych na razie tylko czternaście, ale na przerobienie czeka już 11 kg i na krzaczkach jeszcze mnóstwo owoców. pomidory wyjątkowo mi obrodziły i - co ważne - nie chorują. W nocy się z nimi pobawię. Ogórki długo nie chciały rosnąć, a teraz nie mogę zdążyć z ich przerobem, mimo że dwie rodziny jedzą je na okrągło.
To ostatnia przywieziona do domu partia kwaszeniaków.
Dziękuję za pochwałę moich kwiatuchów. Kocham mój ogródeczek właśnie o tej porze roku. Teraz jest najbardziej kolorowy.
Ciągle kwitną lilie, coraz to nowe rozwijają pąki.
No i zakwitła różyczka od Ciebie. Ma śliczny kolor i cudnie pachnie!
A Miśka zachowuje się jak dzikus jaki. Nie chce w tym roku nawet do fotki zapozować. Zanim ustawię aparat, ona już na płocie w drodze na sąsiednią działkę i tylko ogonek mi pokazuje.
Iwonko0042 - kobee mam w dwóch miejscach po dwie sztuki i urosły olbrzymy, które teraz rozwijają kolejne kwiatki.
Piękne dzięki za ciepłe słowa uznania i w zamian dla Ciebie takie oto aktualnie kwitnące lelijki.
Gaurę kupiłam na kwiatowej giełdzie majowej i sama jestem ciekawa, czy przeżyje do przyszłego roku. Jest taka zwiewna, taka ślicznotka z niej, że jeśli nie przeżyje, to za rok kupię następną.
Podobne obawy miałam co do nachyłka różowego, który długo nie dawał oznak chęci do życia, ale kiedy już zdecydował się ruszyć, pokazał, co potrafi i teraz boksuje się z gaurą rosnącą po sąsiedzku.
Dziękuję za dobry tydzień i pozdrawiam wzajemnie, dodając jeszcze taką lelie.
Marysiu - wiem, jesteś bardzo szarmancka zawsze, a ponieważ sama jesteś koneserką ciekawych roślinek, tym bardziej mi miło czytać pochwały od Ciebie. Ślicznie dziękuję. I za to moja ulubiona dalijka.
Kochana, mojej "pannie" to ja mogę gadać....by sobie ostatecznie powiedzieć: "Mów do mnie jeszcze".... Ale niech jej będzie, niech korzysta póki może. Wkrótce jesień, a po niej zima i siedzenie w czterech ścianach.
Zresztą na działce już jesienne kwiaty wszystkie niemal zakwitły i aż żal, że już.
Maryś, przecież kobea każdemu zakwitnie, tylko trzeba ją wysiać.
Życzenia przyjmuję z otwartym sercem , bo ogromnie podobało mi się pomieszkiwanie na łonie natury. Gdyby jeszcze takiej suszy nie było... W zasadzie codziennie wylewam hektolitry wody. Na szczęście rzeczka jeszcze nie wyschła.
Beatko - zapisuję więc w kajeciku.
Będą karpy...
i będą nasiona.
Pysznogłówkę dwoistą dopiero testuję, natomiast cytrynową już miałam i nigdy nie przeżyła zimy, ale ona bardzo łatwa w uprawie z nasion i kwitnie w pierwszym roku po wysiewie. A nie tylko zapach ma ładny, ale też te piętrowo ułożone kwiatki robią wrażenie.
Pozdrawiam wzajemnie.
Znowu muszę zrobić przerwę. Zaraz wracam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko, w takim ogrodzie to i ja z chęcią zapuściłabym korzenie
Alejka gazaniowo- astrowa przyciąga wzrok różnorodnością kolorów i urodą kwiatów Moje gazanie to w tym roku kompletna klapa, nie zakwitły do tej pory i już chyba tego nie uczynią Sama nie wiem, co im nie podpasowało, ale trudno.
Niesamowite, że jeszcze kwitną lilie, co prawda i u mnie jeszcze są, ale to już zupełna końcówka i za chwilę ich nie będzie. U Ciebie jeszcze pełna gama kolorów i kwiatów. A i zapachy na pewno jeszcze przyjemnie łechcą zmysły
Dobrze móc odwiedzić taki ogród, nacieszyć oczy, pomarzyć Gaura prześliczna, będę trzymać kciuki, żeby w dobrym zdrowiu przeżyła zimę. Pięknie się rozrosła
Zamieszkania na działce mogę tylko zazdrościć, używajcie do woli, póki pogoda na to pozwala
Alejka gazaniowo- astrowa przyciąga wzrok różnorodnością kolorów i urodą kwiatów Moje gazanie to w tym roku kompletna klapa, nie zakwitły do tej pory i już chyba tego nie uczynią Sama nie wiem, co im nie podpasowało, ale trudno.
Niesamowite, że jeszcze kwitną lilie, co prawda i u mnie jeszcze są, ale to już zupełna końcówka i za chwilę ich nie będzie. U Ciebie jeszcze pełna gama kolorów i kwiatów. A i zapachy na pewno jeszcze przyjemnie łechcą zmysły
Dobrze móc odwiedzić taki ogród, nacieszyć oczy, pomarzyć Gaura prześliczna, będę trzymać kciuki, żeby w dobrym zdrowiu przeżyła zimę. Pięknie się rozrosła
Zamieszkania na działce mogę tylko zazdrościć, używajcie do woli, póki pogoda na to pozwala