Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2884
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, trudno oczy oderwać od Twoich pięknych zdjęć, żeby coś napisać ;:215
Penstemonom absolutnie nie umiem zrobić wyrażnego zdjęcia ;:185 Ten czerwony, śliczny :tan
Martagony zachwycające, jak i kwitnąca rodgersja ;:oj U Ciebie te rośliny rosną w słońcu, a ja posadziłam w cieniu i zachwycam się liśćmi ;:306
Lilia Delicate Joy ;:167 Powojniki i róże ;:138
Żałuję, że nie zostawiłam swojego kosmosa w ogrodzie na zimę, choć miałam taki zamiar, a potem ruszyło mnie sumienie i jednak go wzięłam do domu zupełnie niepotrzebnie jak widać ;:223
Iwonko, znalazłam "muchę", którą przyłapałaś w okolicy swoich pszczółek. To Anthrax varius, należy do bujankowatych (nie znalazłam polskiej nazwy) i niestety może być szkodnikiem murarek ;:14
Miłego weekendu ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Dorotko, swój pięciornik jeszcze zostawiłam w spokoju, bo jeszcze kwitnie, ale jak tylko skończy, to się za niego wezmęObrazek Wydaje mi się, że mam jego siewkę, to może ją sobie zostawię, a resztę wykopię i rozdam. Już mam dwie chętne na niego, to nie będę miała kłopotu. Bodziszków mam kilka, ale nie wszystkie przypadły mi do gustu, tym bardziej, że dwa miały być pełne, a niestety tylko cena była podwójnaObrazek, a kwiaty już nie.
Na przyszły rok możemy się umówić na rodgersję, ona chętnie się rozrasta. W tym już sporo jej rozdałam i musi mieć czas na rozwinięcie skrzydeł, ale w następnym znowu będzie zwarta i gotowaObrazek

Obrazek

Obrazek

Beatko, nie tylko cynie marnie mi wzeszły. Sporo nasion nie pokazało ani jednego kiełkaObrazek, część wykiełkowała, ale potem coś je trafiło i tylko z części jestem zadowolona. Jeszcze z tych co siałam w domu, to chociaż trochę udało mi się wyprowadzić na ładne sadzonki, ale siane na działce nie pokazały ani kiełeczka.
Cieszę się, że jaszczury Wam smakowały i mieliście przy tym niezłą zabawę. O to przecież w tym wszystkim chodzi. A i smakują zupełnie inaczej niż bułeczki upieczone w domuObrazek
Mój akant jest już ogromny i znowu będę musiała go dzielić. Tylko muszę się zastanowić kiedy to zrobić, chyba odłożę to do wiosny, bo na jesieni będzie ciężko się do niego zabrać, będzie bronił się igiełkami ile wlezie. Jak jakiś kaktus ;:306

Obrazek

Obrazek

Jadziu, z plamistością może nie jest jeszcze tak źle, ale staje się już coraz bardziej widoczna. Na szczęście mam kilka róż zupełnie na nią odpornych i na te będę spoglądać z przyjemnością, to takie pewniaki od latObrazek Dalie mnie w tym roku nie zawiodły, po początkowych kłopotach raźno zabrały się do nadrabiania strat. To raczej ja nie do końca się postarałam. A może nawet się i starałam, a wyszło jak zwykle Obrazek Jednak ciągle mają szansę przynajmniej na zbudowanie karpy, na jesieni się okaże czy, i jak mocno im zaszkodziłam.
Amelie już od poprzedniego sezonu buduje całkiem zgrabny krzaczek, a jak widać to jej córunia też się stara. GratulujęObrazek
W tej chwili najwięcej jest ślimaków, reszta szkodników jest mniej widoczna. Ostatnio posypałam niebieskimi granulkami, to przy następnym pobycie na działce znalazłam ich całe mnóstwo. Najgorsze, że one się chyba szybciej mnożą, niż giną, nie ma na nie żadnego sposobu.

Obrazek

A kuku ;:oj
Obrazek

Gosiu, na plamistość nigdy nie stosowałam oprysków, a w tym roku nawet nie miałabym kiedy ich zrobić. Co chwilę coś kapie z nieba, nie ma kiedy się do tego przymierzyć. W tej chwili najbardziej niepokoję się pomidorami, bo one jednak są wrażliwe na taką pogodę. Póki co wszystko jeszcze jest ok, ale chyba muszę się zaopatrzyć w odpowiednie środki i trzymać rękę na pulsieObrazek

Obrazek

Obrazek

Florku, rodgersja kwitnie niezawodnie już od lat, chociaż czasami ma tylko jeden kwiatostan, jak chociażby w ubiegłym roku. W tym sezonie postarała się wyjątkowoObrazek, tym bardziej, że przynajmniej połowę wykopałam i rozdałam do innych ogrodów. Teraz dam jej odpocząć, niech sobie spokojnie nabiera sił.
A ja mam z daliami odmienne doświadczenia i dlatego co roku sadzę je do doniczek. Może to zależy od klimatu, u mnie jednak jest chłodniej, to takie wcześniejsze posadzenie jest dla nich bardziej korzystne? 'Myrtles Folly', to właśnie moja dalia wariatkaObrazek Miała być fioletowa, ale eM zabierając dalie z działki musiał pomylić znaczniki, chociaż oczywiście zarzeka się, że to absolutnie niemożliwe ;:306

Obrazek

Obrazek

Basiu, w tej chwili jest rzeczywiście cudowny. To nie maj, kiedy cieszymy się z każdego najmniejszego kwiatuszka, ale całość nie wygląda jednak zbyt zachęcająco. W czerwcu już wszystko jest imponujące, rośliny nabrały masy i teraz najbardziej skupiają się na tworzeniu nowych pąków. Za każdym razem kwiatów jest więcej i więcej, nic tylko się cieszyćObrazek

Obrazek

Obrazek

Danusiu, że akurat rodgersja jest różowa, to czysty przypadek ;:108 Pierwszy raz widziałam ją u rodziców i tak mi się spodobała, że jeszcze w tym samym roku kupili mi taką samą. A przynajmniej tak myśleli, bo oni mają białą. Jak już się dobrze rozgości w danym miejscu, to dość szybko przyrasta i można ją dzielić. Ważkę za każdym razem chowam do domkuObrazek, na działkach ROD, takie ozdoby miałyby krótki żywot w ogrodach właścicieli. Jest to trochę kłopotliwe, ale czasami nie mogę się oprzeć jakiejś ogrodowej ozdobie i tak sobie z nimi potem latamObrazek

Obrazek

Obrazek

Aniu, pochwał nigdy nie za dużo, to chwal śmiało, a ja Ci za to pięknie podziękujęObrazek Martagony kupowałam przez kilka lat i te wcześniejsze już cudnie kwitną. Jednak nie zawsze są do tego takie skore, bywają lata, że nie pokażą ani kwiatuszka. W tym roku też kilka kupiłam, ale ciągle brakuje mi białego i w końcu muszę na niego skutecznie zapolowaćObrazek Powojniki włoskie zazwyczaj kwitną dość obficie i przynajmniej u mnie są niezawodne. Nie mogę niestety tego powiedzieć o wielkokwiatowych i już ich więcej do siebie nie zaproszę. Jeszcze ciągle mam dwa lub trzy, ale marnie rosną. Coś im musi u mnie nie odpowiadać, albo to ja nie mam do nich dobrej rękiObrazek
Naparstnica sama się taka wysiała, będę z niej zbierać nasionka, chociaż nie mam pewności, czy one powtarzają cechy. Nigdzie w pobliskich ogrodach takiej nie widzę, a u mnie rośnie. Miałam tylko różową, a teraz mam w różnych kolorach i muszę przyznać, że tak różnorodność bardzo mi się podoba :heja

Obrazek

Obrazek

Marysiu, ależ to w takim razie nie są to embrionki, tylko przynajmniej wiek bardzo dojrzały, bo jest to jest nasiennik szachownicy kostkowanej. A to udało mi się Cię zmylić :heja
Przy takim dużym ogrodzie jak Twój, trudno jest nad wszystkim zapanować, ale z tego co widzę na swoim przykładzie, to i nad maleńkim wcale nie jest to łatwe ;:306
U mnie też mokro, ale jednak nie aż tak, żeby coś zginęło, moje kwiatki wyglądają na zadowolone. Tylko ja już mniej, ale jak wiadomo jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził :;230
Piwonię postaram się uciupać jak radzisz, ale w tym roku mi się ta sztuka nie uda, nie ma szans. Poczekam na wiosnę, wtedy na pewno trafi się jakaś okazja ;:196

Obrazek

Obrazek

Ed, chyba nawet wolę lilie, one są mniej kłopotliwe niż róże. Ale to już będzie kolejny rok, kiedy ich kwitnienie nie będzie w pełni zadowalające. W ubiegłym roku wiele lilii uszkodził mróz, a w tym wszystko po trochu. Ale zakwitną, może nie wszystkie, ale wystarczająco dużo, żeby się nimi zachwycić

Obrazek

Obrazek

Lucynko, Ty się nie daj skręcać, bo to nie warto dla kilku kwiatków. Ani się obejrzysz, a i Twoje zakwitną i będziesz miała jeszcze większy powód do dumy, bo z nasion wyrosną Ci cuda. Moje miały krótszą do tego drogę i dobrze ją wykorzystały. Martagonki, bo to one zakwitają jako pierwsze, to moje ulubione lilie, chociaż i o wszystkich pozostałych mogłabym to powiedzieć. Jednak lilia złotogłów ma to coś, na co z niepokojem czekam cały rok. A w tym roku wyjątkowo warto było czekaćObrazek
Róże w tym roku zachwycają ilością kwiatów, prawie każda kwitnie na bogato i nie mogę się na nie na patrzeć.
Ach, jak Ty pięknie potrafisz wychwalaćObrazek, aż kolana miękną ;:306

Obrazek

Obrazek

Soniu, szczerze Ci powiem, że o tym, że rodgersja lubi wodę dowiedziałam się dopiero niedawno. Do tej pory rosła tak jak i wszystko u mnie, na przysłowiowej patelni. Wody dostawała też tyle, co inne rośliny, nie podlewałam jej dodatkowo jak chociażby borówki, czy też hortensje. I do tej pory jest tak samo, nie traktuję jej specjalnie, a ona sobie radzi doskonale :heja Solina i Princes Charles to moje dwa, niezawodne powojniki, reszta niestety radzi sobie dużo gorzej. Oba kwitną burzą kwiatów i są widoczne z dalekaObrazek Princes Charles nawet lepiej wygląda u sąsiadów, mimo iż "mój Ci on"Obrazek Chyba tak do słońca ciągnie, przekupny jakiś czy co?

Obrazek

Obrazek

Martuś, cieszę się, że i w moim maleńkim ogródeczku znajdzie się coś, co i Ciebie zachwyciObrazek Miejsca mało, ale staram się urozmaicać rabaty, żeby każdy skrawek sprawiał mi przyjemność. Na pewno czeka mnie jeszcze niejedna zmiana, w każdym ogrodzie zresztą tak się dzieje. Penstemony to trudne obiekty, większość zdjęć idzie do kosza, ale czasami trafi się jakieś zdatne do pokazania ;:333 Mam tylko dwa, z kilkoma próbowałam, ale jakoś nie wyszło, te na szczęście rosną niezawodnie.
Martagony mam w półcieniu, ale one nie każdego roku chcą kwitnąć. W ubiegłym zakwitły chyba tylko trzy, za to w tym wszystkie pokazały kwiaty. Chyba nawet świeżo kupiony wypuszcza pąkiObrazek, ale czy nie zaschną, to się dopiero okaże. Za to kosmos ma już nawet pączki ;:63
Tak podejrzewałam tę muchę o niecne zamiary, coś podejrzanie się kręciła koło murarekObrazek Niestety co roku znajduję w rurkach obce larwy, jak się okazuje, wróg nie śpi.
Za rozpoznanieObrazek

Obrazek

Obrazek

Ten rok od początku był nieprzewidywalny, niósł ze sobą nieoczekiwane wydarzenia i zmiany pogody niezgodne z kalendarzem. Niestety w moim przypadku na tym się nie skończyło. Na działce prawie nie bywam, a jak już jestem to mogę tylko patrzeć jak zarasta. W tej chwili nawet nie wiem, czy w następnym roku będę mogła przynajmniej próbować jakoś to zmienić. Na razie przymykam furteczkę do swojego wątku, aczkolwiek mam nadzieję, że czasami uda mi się coś tutaj zamieścić i zupełnie o mnie nie zapomnicie. Do Was w miarę możliwości będę zaglądać, może nie zawsze zostawię ślad, ale będę. Nie mogę obiecać, że uda mi się wysłać wszystko to, co Wam obiecałam, ale przynajmniej częściowo będę się starała obietnice spełnićObrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Epimedia zdecydowały się jeszcze raz zakwitnąć :tan
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2884
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, coś czuję, że to, co Cię spotkało, to nic dobrego ;:185
Niech szybko wszystko wraca do normalności, a Ty do swojego wątku, czekamy ;:167 ;:168 ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko co ja czytam, brameczkę przymykasz, mam nadzieję że tylko na chwilkę i zaraz nam ją otworzysz. Bez Twoich pięknych zdjęć, bez pięknych opowiadań nas zostawiasz. Wiem życie pisze nieprzewidywalne scenariusze, nas zaskakuje. Życzę Ci, aby wszystko wróciło do normy, poukładało się. Wracaj do nas szybko.
Za rodgersję dziękuję, moja marna ziemia jej nie służy, szkoda sadzonki, będę podziwiała w Waszych ogrodach.
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko chcesz nas zostawić, a Twoje fajne opowiadania?, smutno będzie ;:174 , no ale chyba masz ważny powód, więc mam nadzieję, że nie będzie to długie rozstanie ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko tak nagle opuszczasz forum?Tyle fajnych zdjęć zamieszczałaś.Wielka szkoda.Mam nadzieję,że jednak wszystko będzie dobrze i wrócisz. ;:196
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ja też będę czekać.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, wierzę że wszystko się poukłada i będziesz dalej pisać swoje opowiadania, które czytam z przyjemnością. Nie piszę często, zaglądam zawsze i podziwiam.
Trzymaj się mocno i wróć pełna sił, my będziemy czekać ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16980
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko :wit
Przepiękne kwitnienia, piękne zdjęcia ;:63 ;:63
Lilie cudne masz. Ładnie ci rosną i chyba sie rozmnażają ?Czy sadzisz ich więcej ??
A to co to jest takiego ładnego https://www.fotosik.pl/zdjecie/7566b1c4159c1ae4 ??
No i róże piękna.Dziś zauroczyłam mnie ta morelowa NN.Prześliczna.Pełna, taka angielka ??
Pozdrawiam ;:196
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko cokolwiek sprawiło, że musisz zmienić tryb życia mam nadzieję, że szybko minie, a twoje życie znów wróci na właściwe tory ;:168 Wiem z własnego doświadczenia, że ogród potrafi wiele znieść i cierpliwie czekać, aż właściciel znowu będzie miał dla niego czas :wink:
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ciekawy ten kwiatek phygelius.Różowa rodgresja ma ładniejsze kwiaty niż białe.Róże piękne.Dobrze,że chowasz ważkę.

Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko co ja czytam niespodziewany zwrot wydarzeń, że nie będziesz mogła sie opiekować ogrodem cóż są priorytety. My również z utęsknieniem będziemy czekać na Twój powrót, a i obiecałaś czasem nas odwiedzać ,ogrodowi też to obiecałaś.Jeśli chodzi o tę czerwoną NN ze złotym środkiem to patrząc na nią myślę ze to może być Lustige. Mam w podobnym kolorze, jednak nie ma tych fryzowanych płatków i moja zwie sie. Warszawa.Bajazzo to prawdziwy potworek z cudownymi kwiatami ;:167 Będzie nam brakować Twoich opowieści i cudnych fotek ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16588
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, tak mi przykro z powodu dla którego jesteś zmuszona zamknąć furteczkę. ;:174 Będzie mi brakowało Twoich pięknych zdjęć jeszcze piękniejszych kwiatów. ;:oj Nie to jest jednak najważniejsze, najważniejsze jest to, byś mogła jak najszybciej uporać się z przeciwnościami losu i wrócić do nas wraz ze swymi porywającymi narracjami przeplatanymi fotografiami ze swojej kochanej działeczki. ;:108
Trzymaj się, Kochana i walcz. ;:167 ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”