Pierwsze koty za płoty V
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty V
Nadgoniłaš z robotą, dzięki za podpisywanie zdjęć. Teraz wiem, że mam lilię Coctail twins.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11285
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pierwsze koty za płoty V
Wspaniała fotorelacja Iwonko! Jeżówek mogłabym Ci pozazdrościć... . Testowałam kilkanaście odmian ale niewiele z nich zostało..Już nie kupuję ..mam tylko różową i białą i jakieś tam ze 3-4 odmianowe i tyle...
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, w wątku liliowym zidentyfikowano mi podobną do Twojej lilię jako Double Sensation. Spójrz czy Twoja Coctail Twins to nie jest jednak Double Sensation.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Pierwsze koty za płoty V
Czytam o Twoich nowych trasach przez lasy i przypomina mi się opowiadanie Kinga o parze znajomych, którzy urządzili sobie swoisty konkurs w wynajdowaniu skrótów przez dzikie tereny. Po którymś takim "wyścigu" mężczyzna, który przegrywał w tej rywalizacji zauważył, że na szybie i atrapie samochodu kobiety, przyklejone są przedziwne, zmutowane, ogromne owady. W końcu kobitka w ogóle nie wróciła z jednej z takich wypraw. Tak, że ten... Uważaj
Jeżówki... Dwa lata temu wymeldowałam niemal wszystkie jeżówki z jednaj z różanych rabat, bo moje jeżówki wysiewają się na potęgę (te różowe, podstawowe, ale jakże ukochane) i nie chciałam żeby stłamsiły róże. Poprzesadzałam jeżówki do traw itd. Róże sobie urosły, przekwitły i zrobiło się smutno. W tym roku grzecznie poprzesadzałam jeżówki z powrotem, pielęgnowałam wszystkie siewki i znowu mam rabatę różano jeżówkową. Ale czy możesz mi powiedzieć coś więcej o tym wysiewaniu jeżówek? Moje sieją się same, ale ja mam tylko te podstawowe, bo prześliczna Aloha przepadła, więc nie próbowałam dalej. Te siane przez Ciebie są silniejsze? Jak to robisz? Kiedy zbierasz nasionka? Kiedy i gdzie wysiewasz? Może znowu się skuszę na odmianowe, bo te różowe samosiejki wyrastają silne jak krowy. Big Kahuna
Czy jesteś zadowolona z Marchenzauber? Od dwóch lat przymierzam się do tej róży, ale w tych szkółkach w których na ogół kupuję jej nie ma, więc przy zakupach różanych o tej odmianie zapominam
Zobacz do czego to doszło, że wstawiasz zdjęcie ulewy a ja patrzę na te strugi wody i robię "Oh, wow!" (uwielbiam nazwę tej róży, mówi wszystko ) Deszcz to teraz towar deficytowy i chociaż na fotkach przyjemnie popatrzeć
Jeżówki... Dwa lata temu wymeldowałam niemal wszystkie jeżówki z jednaj z różanych rabat, bo moje jeżówki wysiewają się na potęgę (te różowe, podstawowe, ale jakże ukochane) i nie chciałam żeby stłamsiły róże. Poprzesadzałam jeżówki do traw itd. Róże sobie urosły, przekwitły i zrobiło się smutno. W tym roku grzecznie poprzesadzałam jeżówki z powrotem, pielęgnowałam wszystkie siewki i znowu mam rabatę różano jeżówkową. Ale czy możesz mi powiedzieć coś więcej o tym wysiewaniu jeżówek? Moje sieją się same, ale ja mam tylko te podstawowe, bo prześliczna Aloha przepadła, więc nie próbowałam dalej. Te siane przez Ciebie są silniejsze? Jak to robisz? Kiedy zbierasz nasionka? Kiedy i gdzie wysiewasz? Może znowu się skuszę na odmianowe, bo te różowe samosiejki wyrastają silne jak krowy. Big Kahuna
Czy jesteś zadowolona z Marchenzauber? Od dwóch lat przymierzam się do tej róży, ale w tych szkółkach w których na ogół kupuję jej nie ma, więc przy zakupach różanych o tej odmianie zapominam
Zobacz do czego to doszło, że wstawiasz zdjęcie ulewy a ja patrzę na te strugi wody i robię "Oh, wow!" (uwielbiam nazwę tej róży, mówi wszystko ) Deszcz to teraz towar deficytowy i chociaż na fotkach przyjemnie popatrzeć
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko ja też trzymam głównie w rękach sekator i nożyczki. Dla mnie to najmniej przyjemny kontakt z ogrodem, głównie dlatego że potem coś z tymi gałęziami najczęściej kolczastymi trzeba zrobić. W polu palić nie mogę, bo obok nieużytek z wysokimi trawami, a w ogrodzie jak palę to M krzyczy na mnie że kopcę sąsiadom.
Jeżówki to moja pięta Achillesowa. Najpierw nawet najzwyklejsze nie chciały rosnąć, a jak już stworzyłam odpowiednie podłoże, które same wskazały to mam tylko te różowe, bo nawet białe nie wracają po zimie Odmianową dostałam jedną i drugą dokupiłam, ale ich nie ma. Czyli nie mam sobie co robić nadziei, bo mój ogród im nie odpowiada.
Ogród mam też podlany bo przez półtorej dobry z przerwami podlewało, a momentami nawet intensywnie. Mam też czym podlewać
Dalie sadziłam z kwiatkami i to w miejsca gdzie rośliny dopiero startowały i nie mam jak im zrobić miejsce. W ogóle to bardzo mam zarośnięty ogród aż zaczynam być na siebie zła Z drugiej strony jak zacznę przerzedzać to pojawi się praca czyli pielenie, a na to też nie mam siły i ochoty
Co roku przeżywam taki stan, ale z reguły wczesną jesienią
Pozdrawiam i życzę wiele takich miłych chwil w ogródku sama na sam z roślinami
Jeżówki to moja pięta Achillesowa. Najpierw nawet najzwyklejsze nie chciały rosnąć, a jak już stworzyłam odpowiednie podłoże, które same wskazały to mam tylko te różowe, bo nawet białe nie wracają po zimie Odmianową dostałam jedną i drugą dokupiłam, ale ich nie ma. Czyli nie mam sobie co robić nadziei, bo mój ogród im nie odpowiada.
Ogród mam też podlany bo przez półtorej dobry z przerwami podlewało, a momentami nawet intensywnie. Mam też czym podlewać
Dalie sadziłam z kwiatkami i to w miejsca gdzie rośliny dopiero startowały i nie mam jak im zrobić miejsce. W ogóle to bardzo mam zarośnięty ogród aż zaczynam być na siebie zła Z drugiej strony jak zacznę przerzedzać to pojawi się praca czyli pielenie, a na to też nie mam siły i ochoty
Co roku przeżywam taki stan, ale z reguły wczesną jesienią
Pozdrawiam i życzę wiele takich miłych chwil w ogródku sama na sam z roślinami
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty V
Jak fajnie jest spedzać czas sam na sam z działeczką , Iwonko taki czas, że sekator to nieodłączna część ręki, ja też tną ile mogę, ale rośliny to lubią , podwiązuję co się da, bo trzeba żeby nie leżały na ziemi , no ale deszczu to zazdroszczę Wam wszystkim u których padało, ja nadal na deszcz czekam, a tu teraz upały zapowiadają, no i na to wszystko wyjeżdżam na urlop, więc działeczka musi radzić sobie sama, pozdrawiam serdecznie
Re: Pierwsze koty za płoty V
IWONKO 1 A TA RDZAWA to bylina z nasion?Fajna jest.
Czarne pomidory też mam,ale ciągle twarde.
Piękne widoczki pokazujesz,a ta rdzawa!!!!
Dziś było fajnie na działce.Deszcz zrobił swoje.
Czarne pomidory też mam,ale ciągle twarde.
Piękne widoczki pokazujesz,a ta rdzawa!!!!
Dziś było fajnie na działce.Deszcz zrobił swoje.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty V
Ależ ciekawe te twoje dalie.
I lilie ..ciekawie ja pokazujesz.
Róże wciąż piękne. . A te z trawkami prześliczne .
Moja Annabellka też podpórki dostała.
Ale i tak trochę zwiesza swoje kwiatuchy.
I lilie ..ciekawie ja pokazujesz.
Róże wciąż piękne. . A te z trawkami prześliczne .
Moja Annabellka też podpórki dostała.
Ale i tak trochę zwiesza swoje kwiatuchy.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko szalałaś z sekatorem, a my z M ze szpadlami. Cudna ta Verone,s Obsidian. Mam jakąś słabość do bordowych kolorów. Chyba znalazłam nowe miejsce dla karp dalii, więc jak tylko przetrwają zimę, też powiększę ich poletko.
Dwadzieścia jeden jeżóek odmianowych i jeszcze gatunek, niezła kolekcja. Jak się podgląda zdjęcia, to nie zawsze zapamiętuje się ile pokazujesz.
Kolejnych satysfakcjonujących pobytów na działce.
Dwadzieścia jeden jeżóek odmianowych i jeszcze gatunek, niezła kolekcja. Jak się podgląda zdjęcia, to nie zawsze zapamiętuje się ile pokazujesz.
Kolejnych satysfakcjonujących pobytów na działce.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko dziękuję za super opowieść o weekendowym działkowaniu no i jak zwykle piękne fotki.
U mnie odmianowe jeżówki nie chcą się zadomowić, ale i te puste też lubią motylki dlatego i to mnie zadowala mam różową, białą, pomarańczową i żółtą, jeszcze była bordowa, ale gdzieś zniknęła może uda mi się ją wyhodować z nasion jak poprzednio Widzę, że u niektórych z Was pomidorki już tęsknią za sałatką Twoje czarne są śliczne i pewnie będą smaczne...
U mnie odmianowe jeżówki nie chcą się zadomowić, ale i te puste też lubią motylki dlatego i to mnie zadowala mam różową, białą, pomarańczową i żółtą, jeszcze była bordowa, ale gdzieś zniknęła może uda mi się ją wyhodować z nasion jak poprzednio Widzę, że u niektórych z Was pomidorki już tęsknią za sałatką Twoje czarne są śliczne i pewnie będą smaczne...
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty V
Fajnie masz Iwonko z tym podlewaniem z nieba u mnie niestety to co podlało już dawno poszło w zapomnienie, bo na moje piaski to jak kropla w morzu.Dzisiaj znów spadło aprę kropel i gdybym nie podlała roślinki by się nawet porządnie nie napiły, a słonko prażyło od rana. Cudna dalia i jeżówka widzę ,że masz nawet Cafe au lait mojej jeszcze daleko do kwitnienia .Pierwsze zakwitną doniczkowe dalie potem dopiero gruntowe nawet pomidorki szybsze niz moje SUPER
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, rzadko wpisuję się w ogrodowych wątkach, bardziej interesują mnie warzywka, do Ciebie ściągnęły mnie jeżówki o których pisałyśmy w innym wątku.
Oh Wow chciałoby się powiedzieć
Piękny ogród, z bogactwem odmian i kolorów, a kwiaty na zdjęciach chciałoby się dotknąć, powąchać, już ... teraz...
Zazdroszczę Ci I am Grateful, piękna róża, na razie nie mam miejsca, ale może któraś z róź wypadnie po zimie...
Lady of Shalott faktycznie Lady, broni swojej cnoty aż do krwi, wyciągałam z jej korzeni rozłogi tojeści orszelinowej, więc wiem, o czym piszesz
Mam nadzieję, że znów się spotkamy
Pozdrawiam Irena
Oh Wow chciałoby się powiedzieć
Piękny ogród, z bogactwem odmian i kolorów, a kwiaty na zdjęciach chciałoby się dotknąć, powąchać, już ... teraz...
Zazdroszczę Ci I am Grateful, piękna róża, na razie nie mam miejsca, ale może któraś z róź wypadnie po zimie...
Lady of Shalott faktycznie Lady, broni swojej cnoty aż do krwi, wyciągałam z jej korzeni rozłogi tojeści orszelinowej, więc wiem, o czym piszesz
Mam nadzieję, że znów się spotkamy
Pozdrawiam Irena
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pierwsze koty za płoty V
Jeżówki godne pozazdroszczenia. Ach, dlaczego one chcą rosnąć tylko w wybranych ogrodach? Należysz Iwonko do grona szczęściarzy. Te byliny są przecudne. Ja wydałam kiedyś mnóstwo kasy i miałam ich klikanaście odmian. Po czym krok po kroku... wymierały jedna po drugiej. Tylko ta zwykła różowa rośnie. I jakaś czerwona się cudem uchowała. Nie ten klimat, nie ta ziemia, nie ta ogrodniczka.