Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko,pięknie wygląda w Twoim ogrodzie ,ale martwisz,jak mówisz ,że nie ma u ciebie wody ,ja mam wodę ,ale jeszcze nic nie podlewałam bo nie mam czasu,ale też nic nie sadziłam bo nie mam czasu ;:306 u mnie czosnek karatawski też tak marniał i zniknął i już go nie kupuję bo łaski nie robi ,pozdrawiam i odpoczywaj świątecznie w gronie rodzinki ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko przyszłam Cię oblać na Śmigus Dyngus, chociaż pewnie wolałabyś, żeby ta woda poszła na grządki...ja też! U mnie również beton ;:oj grudki gliny zachowują się jak kamienie. Na grządkach jednak kolorowo i to cieszy. U mnie czosnki się sieją, ale te o drobnych kwiatkach...niteczek mam pełno :D
Życzę miłego jeszcze świętowania i wody jak nie z nieba to z kranu ;:196
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko a wiesz, że ja też podejrzewam, że te nasionka to jednak w tych torebkach mi nie wyrosną?... :;230 Szkoda w sumie...
Nie wiem czemu marudzisz na swoją działkę, skoro tyle cudowności ma zawsze dla ciebie? Wiadomo, że są rejony gdzie wszystko jest siup do przodu, ale cóż z tym zrobić? Grunt, że wszystko pięknie kwitnie ;:63
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko u mnie też strasznie sucho. Jak tak dalej będzie to w weekend uruchomię węża :;230
Mam to samo co Ty, dzisiaj pieląc wyrwałam połowę siewek "czegoś". Dopiero w połowie się kapnelam że to nie chwast ;:224
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Beatko, o wodzie jak na razie w dalszym ciągu nikt nic nie wie ;:202 Ludzie już chodzą wściekli, bo wszystko wysycha, a nie każdy ma takiego syna jak ja, czy wnuka, żeby mu wody nanosił. Podobno wszystko jest już przygotowane, wystarczyłoby tylko odkręcić kurek, ale ciągle nie są odebrane wodomierze i zrobić tego nie można. Wszelkie monity w tej sprawie trafiają na mur nie do przebycia. Ponoć od tego roku wszelkie ujęcia wody z rzek czy jezior przejęła jakaś firma z Białegostoku, która musi na tym zarobić, a im jak widać, zupełnie się nie spieszyObrazek

Obrazek

Jadziu, na dyngus z nieba, jak na razie, dalej nie ma szans. Już nawet te deszcze, które miały padać zdecydowanie straciły na ilości, tak więc chyba nie ma co liczyć na dostatek wody. Najgorzej, że wszystkie rośliny są w tej chwili na takim etapie, że tej wody potrzebują bardzo dużo i w każdej chwili. Dzisiaj odkryłam, że zaczynają więdnąć największe martagony, dlatego i im wlałam trochę ratujących życie kropel. Żal patrzeć na umęczone rośliny, jeszcze z rozpędu kwitną, ale jak tak dalej pójdzie, to wszystko zmarnieje ;:222
Moja Elżbietka jest maleńka, ale żyje i mam nadzieję, że da radę znieść niedostatek wody i będzie zdobić mój ogródeczek :heja

Obrazek

Martuś, no widzisz jak to jest? Jedni mają, a nie mogą, a inni mogą, a nie mają. Nie ma sprawiedliwości na tym świecieObrazek Ziemia wyschnięta na popiół, nawet jak się podlewa, to trzeba to robić pomaleńku, bo nie chłonie zbyt szybko i dużo wody poszłoby na zmarnowanie. Czosnek karatawski jednak wyszedł, mocno zawstydzony swoją opieszałością ledwo wystawił kły z ziemi, ale najważniejsze, że jest. Nigdy nie robił mi takich numerów i mam nadzieję, że to był jakiś taki pojedynczy wybryk z jego stronyObrazek

Obrazek

Marysiu, wyobraź sobie, że w tym roku zapomniałam o dyngusie i nikogo nie ochlapałamObrazek Zresztą jakoś nikt o tym nie pomyślał i poniedziałek minął nam na sucho. Na wodę z nieba przestałam już liczyć i dzisiaj zaprzęgłam do pomocy Filipa i wszystko, co potrzebowało wody na już, to ją dostało.
Nigdy nie miałam siewek czosnków, a tym roku zostałam nimi po prostu zasypana. Gdzie się nie pochylę, tam maleńkie czosnki widzę, są dosłownie wszędzie w ilościach przekraczających granice dobrego smakuObrazek Nie wiem jakie się sieją, bo ja z tych drobnych, to mam te takie zupełnie drobniutkie, ale one mi nie wyglądają na nie. Gdzieś się pewnie jakaś siewka uchowa, albo i nie, wtedy może odkryję, które to takie żywotne. I u mnie coraz bardziej kolorowo, za każdym pobytem odkrywam kwitnącego coś nowego i wtedy od razu świat staje się jaśniejszyObrazek

Obrazek

Małgosiu, jednak człowiek uczy się całe życie, a i tak głupi umiera ;:306 ja tak sobie marudzę dla zasady, dlatego, że mogęObrazek Ale masz rację, że za każdym razem działka wita mnie jakimś nowym kwitnieniem i wtedy od razu banan zakwita mi na gębusi i zaczynam zachowywać się jak wariatka. Śmieję się w głos, gadam sama ze sobą, latam z aparatem po całej działce i pstrykam fotki zielsku, na dodatek przybierając przy tym nie zawsze przyzwoite pozy. Na szczęście nie zwracam uwagi, na to co za siatka, to i nie widzę, może czasami zgorszonych min. Ale ogólnie ludzie odnoszą się do mnie życzliwie, być może na zasadzie, że jestem nieszkodliwą wariatką, ale co mi tamObrazek Dzisiaj biłam rekordy popularności, mnóstwo ludzi zatrzymywało się przy mnie na pogaduchy, nie bacząc że latam jak kot z pęcherzem usiłując podlać swoje małe królestwo. Byłam jednak cierpliwa i nikogo nie przegoniła, po krótkiej chwili przepraszając, że jednak dzisiaj czeka na mnie robota i już naprawdę muszę lecieć dalejObrazek

Obrazek

Kasiu, z wężem to ja sobie mogę polatać, ale na suchoObrazek Nie ma widoków na wodę, a rośliny marnieją w oczach. Na szczęście Filip nie miga się od pomocy i dzisiaj przytargał mi kilkaset litrów wody. Na jakiś czas odegna to widmo pustyni, ale przecież nie mogę tak bez końca. Już jestem ostrożniejsza z wyrywaniem siewek, ale i tak w dalszym ciągu mnóstwo ich ląduje w kompostowniku. Mam łatwiej jak już znam roślinę, wtedy czasami rozum przedrze się przez opary absurdu i coś uda mi się ocalić przed zagładąObrazek I dzisiaj właśnie zostawiłam w spokoju siewkę albo kosmosa, albo ostróżki jednorocznej. Na tym etapie niestety nie umiem ich odróżnić, ale co by to nie było, to niech sobie rośnie, bo lubię i jedno i drugieObrazek

Obrazek

Już drugi dzień wieje, gorzej nawet niż w kieleckim. Szczególnie wczoraj drzewa wręcz przyginało do ziemi, wiele z nich zresztą łamiąc. Rano jakoś nie zwróciłam nawet na to uwagi i wybrałam się rowerem najpierw do pracy na zebranie, a potem miałam jechać jeszcze na chwilę na działkę. Po zebraniu znowu wskoczyłam na siodło i niefrasobliwie ruszyłam przed siebie, jednak im byłam bliżej działki, tym bardziej rzedła mi mina. Podmuchy wiatru były czasami tak silne, że wręcz obawiałam się, że przewróci mnie razem z rowerem. Do przejazdu zostało mi już może zaledwie ze trzy kilometry, kiedy jednak postanowiłam zawrócić i pojechać do domu.

Obrazek
Na noc do pracy też poszłam pieszo, mimo iż bezpośrednio po niej wybierałam się znowu na działkę. Nie chciałam brać roweru, bo miało wiać podobnie, a pojechać musiałam, ponieważ byłam umówiona z Filipem. Nie mogłam zostawić go z podlewaniem samego, bo wiem, jak by się to skończyło ;:124 Podlałby po pół wiaderka, połowy nie zauważyłby w ogóle i tyle bym miała z tej pomocy. Muszę go jednak pochwalić, bo zupełnie nie migał się od roboty i dzielnie przynosił za każdym razem po dwa dwudziesto litrowe wiadra. Nawet nie wiem ile razy obrócił, ale w każdym razie wszystkie borówki i hortensje dostały po całym wiadrze wody, róże jedno wiadro na trzy i jeszcze ratowałam pomniejsze roślinki równie spragnione, jak i te większe. W międzyczasie odrobinę opieliłam i też kilka razy poszłam po wodę, widząc, że dziecko odrobinę opadło mi z sił. Nawet nie będę liczyć ile razy był on, a ile ja, bo ja to zaledwie kilka razy obróciłam i to nie lejąc pełnych wiader, a i tak byłam potem wypompowana. Dlatego tez postanowiłam nie siedzieć dłużej na działce, tylko jak skończyliśmy, to razem wróciliśmy do domu. Filip jeszcze tylko zjadł śniadanie i pognał na uczelnię. Wyobrażacie sobie jeść śniadanie o 13.30? Taka właśnie była godzina, jak wróciliśmy z działki. Nie wiem czy on się kiedyś nauczy jeść rano, bo tak jest codziennie ;:124

Obrazek

Obrazek

Gdzieś blisko muszą chyba gniazdować pliszki, bo od jakiegoś czasu ciągle mi towarzyszą. Zazwyczaj samiczka siada sobie na dachu i głośno kląska, a samczyk lata gdzieś po kominkach. Dzisiaj jak rano przyszłam na działkę, to przywitały mnie obie. Nawet myślałam, że zajęły moją budkę lęgową, ale niestety nie. Zresztą później przeczytałam, że korzystają tylko z półotwartych budek lęgowych, więc moja się dla nich nie nadaje.

Obrazek

W tamtym roku kupiłam w lokalnym sklepie ogrodniczym dziesięć cebulek narcyzów Wava. Wyrosły pięknie pod ścianą domku, tylko okazało się, że wśród tych dziesięciu są dwie pomyłki. Nacykałam im dzisiaj fotek, bo są szczególnie urodziwe i dopiero w domu okazało się, że to nie dwie są pomyłkowe, a osiemObrazek

Ten żółciuchny, to Wava
Obrazek

Nie znalazłam w internecie jak to odmiana, będą więc bezimienne, ale że są cudne, to musicie mi przyznaćObrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko nic to ,ze bez imienia, ale cudne te narcyzy widzisz jak moje tulipany niby Rembrandty, a wyrosło całkiem co innego .bo to prezent od wnusia z Holandii .Widzisz nawet tam oszukują byle sprzedać. Nie ma to jak pomocne męskie ramiona synusia ja dzisiaj podlewałam swoje rośliny też 2 dni nie dostały picia, a kac z pewnością je męczył już bo to po świętach to wiadomo :;230 Amelka też powoli wychodzi na ludzi ,jednak o kwiatkach raczej nie myślę niech się rozwija dziewczyna tak jak Elusia. W piątek widać deszcze to z pewnością do Ciebie również dotrą, bo tak to jest ,jak podlejesz to dodatkowo leci z nieba ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16586
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, najpierw pozachwycam się tymi niespotykanymi a cudnymi narcyzami: Ach! Ech! Och! Przepiekne! ;:138 ;:138 ;:138
Współczuję Ci braku wody w kranie. ;:168 Znam ten ból. ;:108 W ubiegłym roku też tak miałam podczas awarii pomp.
Działka kwitnie Ci fantastycznie ;:215 i nic sobie nie robi z tego, że masz dla niej mało czasu. ;:303
Pozdrawiam Cię serdecznie i wody z nieba życzę. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Wpisuję się pospiesznie już na piątą stronę. Widzę że przez ten krótki czas wiosna przeszła z trybu "pukam do drzwi" na "rozgościłam się na dobre" :wink:
Śmieję się w głos, gadam sama ze sobą, latam z aparatem po całej działce i pstrykam fotki zielsku, na dodatek przybierając przy tym nie zawsze przyzwoite pozy
No bo jak tu z godną pozą fotografować te wiosenne kwiatuszki, ledwo na kilka centymetrów odstające od ziemi :;230 Inaczej niż zadkiem do góry trudno to wykonać ;:306
Wszystko piękne, a poletko szachownic robi wrażenie! Niektóre kwiaty są stworzony do tego, by występować w dużej grupie.
Mam nadzieję, że oddadzą Ci wodę, bo ta wiosna jest wyjątkowo sucha ;:173
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko i ja pozachwycam się narcyzami, są po prostu prześliczne, kwiatuchów coraz więcej i cieszą, bardzo cieszą, ja też jak tylko coś nowego kwitnącego widzę, to zaraz po telefon i cykam, M się złości, że zamiast robić co zaplanowałam to zdjęcia robię, no ale jak nie robić, one zaraz przekwitną przy tej suszy, pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko , narcyze w niespotykanym kolorze ,urocze . Zaczynam się mocno martwić o swoje roślinki bo jak czytam ile już razy podlałaś swoje , to nie wiem czy jeszcze cokolwiek w ogrodzie zastanę przy takiej suszy bo ostatnio podlewałam dwa tygodnie temu ;:202 Właśnie podali pogodę na weekend jak będę w ogrodzie , no i wiadomo , będzie lało , no i nie wiem płakać ,czy się śmiać bo roboty mam ogrom , szczególnie dużo do posadzenia , jak nic muszę zabrać pelerynę ;:306 .Podobają mi się Twoje szachownice i cudnie kwitnąca magnolia .Pozdrawiam serdecznie i chociaż nie jest mi on na rękę w weekend to życzę deszczu , deszczyku ,wody z nieba i potem ;:3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko poczytałam, pooglądałam, jak zawsze super wszystkie Twoje działania opisane, zdjęcia przecudne.
Domek ogrodowy fajnie wygląda. Jak ja Ci zazdroszczę Filipa i jego dzielnej pomocy. Mój syn jest rzadkim gościem, trochę wtedy wkurza się na matkę bo lista robót na już zawsze bardzo długa. I chyba przez to coraz rzadziej przyjeżdża.
Miłek mnie zainteresował bardzo, jak piszesz każdego roku pięknie kwitnie.
Iwonko czy rodgersja późno startuje, chodzę oglądam i nadal cisza, a może ma za sucho, trzeba korzenie podlać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, troszkę z poślizgiem, ale jestem ;:196
Mam nadzieję, że woda z nieba do Twojego ogrodu spłynęła.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Piękny widoczek z magnolią.Taki pocztówkowy.
Irys bucharski, narcyzy piękne.
Szkoda,że nie masz wody.Nam dali wreszcie rano.Napełniłam całą beczkę i podlałam całą działkę na dwa węże.Dziś też byłam.Znowu podlałam ile się dało i sadziłam pomidory pod folią.Ciężko było. :evil:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”