Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, działeczka przepięknie mieni się wszystkimi kolorami tęczy ;:138 ;:138 , jednak moje serce podbiło to bielutkie jeżątko. ;:167 ;:168 Takie słodziutkie, spokojne, ufnie spogląda w obiektyw aparatu. Widocznie masz w sobie jakiś 'magnes' przyciągający zwierzęta. ;:215

Sadzenie pomidorów zawsze pochłania dużo czasu, a my niestety po roku zapominamy, ile wysiłku ta robota kosztuje. ;:223 Mam nadzieję, że wróciłaś do formy ;:303 , której potrzebujesz dodatkowo w celu pomocy rodzicom. ;:167
Zmarzniętych roślinek żal, ;:174 skoro jednak jest nadzieja na ich odbudowę, to niech się tak stanie. ;:303 Trzymam kciuki. ;:215

Trzymaj się, Iwonko, zdrowo i nie przemęczaj się zbytnio. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko :wit
Pochodziłam sobie po Twoich włościach, tulipanami pozachwycałam się, pierwiosnkami również, pogoda faktycznie płata nam figle, oby już w końcu była taka majowa, jeżyk prześliczny cudną mordeczkę ma, jak ja lubię takie maluchy ;:167 Piszesz, że upychasz jedno na drugim, to tak jak ja ;:306 , a co roku obiecuję sobie, że nic nie wysieję, bo potem problem z posadzeniem, no wetknięciem ;:306 Pozdrawiam Iwonko ;:196
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2864
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, słodka blondyneczka, ale chyba tak samo kłująca? Czy taki białasek żyje w ogrodzie?
Tulipany kwitną u Ciebie o wiele dłużej i wszystkie piękne :tan Czy kolor Twojego japońskiego pierwiosnka jest taki sam jak na zdjęciach? To ja bym bardzo ładnie poprosiła o jego nasionka, a może sieweczkę ;:168 Oddam siewki mojego w bardziej lila kolorze.Zakwita mi też biały, całkiem nowy, to skrzętnie będę zbierać nasionka, jeśli tylko będą.
Trzymam mocno kciuki za kosmosa czekoladowego, mój z pewnością nie wypuści, ale miał już kilka lat i nigdy do tej pory, nie usechł zupełnie na zimowisku;:185 Żałuję, że nie zostawiłam go w gruncie, może miałby jakąś szansę.
Szałwia omączona urocza, ale u mnie się nie wysiała, coś jej się nie spodobało ;:185 choć ona mnie bardzo!
Rodzice mają pięknie kwitnący ogród ;:215
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4200
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Fantastyczne kwitnienia w Twoim ogrodzie,oczu od kolorów oderwać nie można ;:oj ;:oj ;:oj
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę ;:3
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, działeczka piękna, kolorowa i zachwycająca! Tulipany masz cudowne... A ta szałwia to moje chciejstwo. Zakochałam się w niej i wpisałam na listę pn. "muszę to mieć" :) Powiedz mi jak u Ciebie ma się ten czarny bez? Ładnie sie krzewi? Mam go też u siebie, ale słabo wypuszcza nowe gałązki od ziemi i nie wiem czy ona tak ma, czy u mnie mu niekoniecznie dobrze.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko wieczornik damski pięknie kwitnie, ;:oj kiedyś miałam spory łan, a potem gdzieś przepadł.
Współczuję plagi śłimaków, strasznie się brzydzę tych bezskorupkowych, głównie M wysyłam do unieszkodliwiania. :roll:
Nie dziwię się, że sadzenie pomidorów Cię wyczerpało, posadziłam czternaście i byłam wykończona. ;:108
Jeżyk to albinos? Cudna.
Słońca życzę na prace ogrodowe. ;:3
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Maryniu, Pani Jeżowa jest już dorosła, tylko wygląda tak niewinnieObrazek
U mnie zawsze dużo słowa pisanego, ale na szczęście i fotek nie brakuje. DziękujęObrazek

Obrazek

Obrazek

Małgosiu, wcale się nie dziwię, że widząc takiego słodziaka wszystko wyleciało Ci z głowyObrazek
Z mieczykami to czysty przypadek, każdy większy mrozek na pewno je załatwi. W tym roku było jak było i tylko dlatego teraz wyrastają jak grzyby po deszczu. Coroczne zamieszanie z nimi chyba nas niestety nie minie. Zawsze mi się zdarzy, że kilku zapomnę wykopać, ale chyba jeszcze nigdy na wiosnę nie wyrosły. Też je lubię i co roku kupuję, w tym roku niestety nie miałam takiej okazji, bo sklepy były zamknięte, a teraz to już jakieś marne resztki leżą w pudełkach, po które nawet nie wyciągam rękiObrazek
Wszystkie moje rutewki są posadzone w miejscu słonecznym, zresztą u mnie o inne miejsce trudno. Wszystkie cieniste miejscówki dawno są zajęte, muszę się pilnować, żeby czegoś nie kupić, bo już szpilki tam nie wcisnęObrazek Na dodatek jak wycięliśmy dziką, nigdy nie owocującą wiśnię, to jedna cienista rabatka, raptem zamieniła się w słoneczną. Mam nadzieję, że zanim rosnące tam rośliny zorientują się, że zostały odsłonięte, to chociaż troszkę urośnie grusza azjatycka, która zastąpiła wiśnię. Patrząc jednak na nią w tej chwili, to mam wątpliwości czy tak się stanie, bo jakoś słabo przyrasta.

Obrazek

Obrazek

Danusiu, Felicja musi być u mnie popularna, bo nie dalej jak w piątek kupiłam jeszcze kilka sztuk na balkon. Nigdy nie sadziłam jej do skrzynek, tym razem spróbuję, zobaczę czy jej się tam spodoba ;:65
Ślimaków jest mnóstwo, te bezdomne są po prostu obrzydliwe i żarłoczne jak mało co. W jeden dzień opędzlowały jedną dalię i trzy pomidory do gołych gałązek nie wspominających innych roślin, które padły ich łupemObrazek Do tej pory nie były aż tak uciążliwe i wystarczało, jak zbierałam je za każdym pobytem, a i straty nie były takie ogromne. Ale w tym roku występują w takiej ilości, że po prostu zjadają wszystko co znajdą na swojej drodze. Jeżówki mam w takim stanie, że nie wiem czy uda im się zakwitnąć. Liście całe w dziurach, co tylko pokaże się kolejny, to już jest zjadany. Obżarte wszystkie dalie, nie oszczędziły nawet jednej ;:145
W niedziele wpadliśmy na chwilkę na działkę, to jeszcze kilka zebrałam, ale tym razem jakoś dużo ich nie widziałam. Ale i ile można zobaczyć w pół godziny? Pojechaliśmy tylko podlać pozostałe, nieliczne już rozsady pozostawione w domku, bo jednak nie spodziewałam się , że nie będę miała możliwości pojechania na działkę aż przez cały tydzień.
Pani Jeżykowa rzadko mnie odwiedza, dlatego nie jest do mnie przyzwyczajona i fuka na mnie i ostrzy igiełki. Ale jest śliczna, grzecznie pozuje na moich kolanach, to jej wybaczam ;:167

Obrazek

Obrazek

Mariusz, miałam nadzieję, że włóknina ma jednak większe właściwości ochrony przed mrozem, a to jednak lipaObrazek Całe szczęście, że dalie pozakrywałam wiadrami i doniczkami, bo ucierpiały tylko odrobinę, a wisteria przykryta zimową włókniną zmarzła doszczętnie ;:222 Te wcześniejsze przymrozki wyrządziły zdecydowanie mniejsze szkody.
Koperkowa rośnie u moich rodziców już dobrych kilka lat, myślę, że z sześć na pewno. Nie przyrasta w jakimś zastraszającym tempie i na pewno się nie sieje, jak u kogoś czytałam. Mama nie spieszy się z usuwaniem nasienników, bo już nad wszystkim nie panuje, to gdyby chciała się wysiać, to ma taką możliwość, ale do tej pory z niej nie skorzystała. Próbowałam kawałek przenieść do siebie, ale nie zaakceptowała nowego miejsca i w następnym roku nie pokazała się zupełnie. Prosić nie będę, nie to nieObrazek

Obrazek

Obrazek

Marysiu, też tak mam.... Czytam, coś tam w myślach sobie zapisuję, a jak przyjdzie co do czego, to ledwo kilka słów naskrobię. Nic to Kochana, najważniejsze, że zajrzałaś, a nagadamy się jeszcze nie raz ;:196 Tak się cieszyłam na glicynię, myślałam ze nareszcie po tylu latach nacieszę się jej kwiatami, a tu okazuje się , że chyba musiałabym zmienić miejsce zamieszkania, żeby doczekać jej kwiatów, ale już się na to nie piszę. Trudno, będzie jak z magnolią.....Będzie, żeby być....taka widać ich rola ;:108
Jeżykowa nawet za bardzo się nie oburza, że w biały dzień musi mnie zabawiać, chwilkę pobaraszkuje na moich kolanach, nasika na podłogę i idzie dalej spaćObrazek

Obrazek

Obrazek

Dorotko, Magda rzadko przyjeżdża wraz z dobytkiem, a jak coś przywozi, to tylko jakieś niewielkie zwierzaczki. Świnia wietnamska, dwa konie, dwa króliki, a co najważniejsze olbrzymi karakan pozostają w domuObrazek Z jeżykiem może przyjeżdżać, to bardzo sympatyczny maluszek.
Niestety w tym roku nie uda mi się zachwycić glicynią, jakieś smętne kwiaty jeszcze wiszą, ale czy coś z tego będzie, to nie wiem. Nawet się nie złoszczę, nigdy nie kwitła, to i nie czuję aż takiego rozczarowania. Fajnie by było gdyby pokazała się od tej piękniejszej strony, ale widać nie jest mi to pisaneObrazek
Kopacz wtedy kopał i kopał, bo nie tylko my brałyśmy kalinę ;:306

Obrazek

Obrazek

Jadziu, o kalinę była prawdziwa wojna, przeprowadzona już w domu przez Filipa. Pod jego oknem już rosła jedna, ale koralowa, która niestety z niewiadomych powodów niezwykle skąpo rodziła korale. Ale była spora, a my mieszkamy na parterze i zasłaniała go od ulicy, a poza tym zimą siadały na niej sikorki, co i ja lubiłamObrazek A ta jest jeszcze maleńka i ani cienia, ani sikorek nie uświadczysz. W końcu jednak jakoś go przekonałam, chociaż łatwo nie było.
Zapewniam Cię, że białe igiełki są tak samo kłujące jak te ciemne. A jak na mnie śmiesznie fuka, jak zbliżam do niej palecObrazek
Ślimaków jest zatrzęsienie, liczyłam je tylko dlatego, żeby zobaczyć, ile się tego nalazło. Nie wiem jak sobie z nimi poradzę, raz sypnęłam granulki, ale robię to niechętnie. Może jak zacznę bywać tam bardziej systematycznie, to wystarczy samo zbieranie, ale po tygodniu nieobecności to chyba nie miałabym do czego wracać

Obrazek

Obrazek

Lucynko, pani Jeżowa podbiła niejedno serce, moje też zdobyła bez trudu, chociaż zdarza się jej na mnie fukać. Ale robi to tak śmiesznie, że jej wybaczam ;:167
Z poprzedniego roku wcale nie pamiętam sadzenia pomidorów jako coś strasznego, a pracy przy nich miałam zdecydowanie więcej. Miałam tylko wykopane dziury i włożone pierścienie. Sama musiałam przywieźć ziemię, wymieszać z ogrodową, nałożyć obornika, posadzić i podlać. Jak tak to czytam, to sama się zastanawiam, co mnie tak tym razem zmęczyło? Najważniejsze jednak, że są już posadzone, chociaż nie powiem, żeby jakoś szczególnie to wykorzystały. Zimne noce skutecznie studzą ich zapał, co zdążą się w dzień rozpędzić, to noc ostro je wyhamujeObrazekIle to jeszcze potrwa? kto to słyszał, żeby w maju było tak zimno?
Dalie na pewno odbiją, ale trochę im to czasu zajmieObrazek Jednak zbytnio się z nimi pospieszyłam, tym bardziej, że były już sporo podpędzone. W kolejnych latach na pewno nie pobiegnę z nimi tak wcześnie. Mogłam się wstrzymać, to teraz ładnie by już rosły, a tak to muszą nadrabiać, to co straciły przez moją nadgorliwość.
Nie przemęczanie się na pewno mi nie grozi, trochę zajęć na karku mam, ale zdrowie w tym roku wyjątkowo mi dopisuje, dziękujęObrazek

Obrazek

Obrazek

Iwonko, jakoś nie umiem się powstrzymać przed kupowaniem kolejnych roślin, ale do Ciebie mi jeszcze bardzo daleko. Jesteś jednak mistrzynią w upychaniu kolankiemObrazek Straciłam sporo miejsca przez podagrycznik, ale z kolei zyskałam dzięki wykopaniu świerczka. Chyba wyszło więc na zero, ale w perspektywie mam ładny kawałeczek do zagospodarowania, ale to dopiero najwcześniej w następnym roku, a i to nie jest pewne.
Magdzie przekazuję wszystkie Wasze zachwyty nad Jeżykową, aż kraśnieje z dumy ;:196

Obrazek

Obrazek

Martusiu, Pani Jeżykowa jest jeżem pigmejskim i w naszych warunkach żyje tylko w niewoli. Kłuje i fuka identycznie jak nasze ogrodowe, ale jest dużo mniejszaObrazek
Wydaje mi się, że aparat wiernie oddaje kolor pierwiosnka, to taka soczysta malina moim zdaniem. Siać, niestety się nie sieje, ale to u mnie normalka ;:306 Po kwitnieniu spróbuję go podzielić, bo widać, że rozet jest więcej. może chociaż jedna da się oderwać. Nasiona też spróbuję zebrać ;:108
W tej chwili jestem już pewna, że kosmos czekoladowy przeżył. Rosną listeczki, to i kwiaty na pewno będąObrazek
Z szałwią pewnie będzie podobnie jak i u Ciebie, bo u mnie nic pożytecznego nie chce się siać ;:222 Spróbuję w takim razie zebrać nasiona i wysiać, może chociaż w ten sposób zatrzymam ją u siebie? Ale i to nie jest pewne, bo i sianie różnie mi wychodzi.
Rodzice mają trzy połączone ze sobą działki, w sumie 12 arów. W tej chwili to już dla nich stanowczo za dużo, czego do tej pory nie zauważali. I tak uważam, że udało nam się z siostrą sporo osiągnąć, bo kiedyś całość była użytkowa. Wszędzie rosły ziemniaki, cebule, marchewki, pietruszki, groszki i co tam jeszcze sobie ktoś wymyśli, a wszystko w ilościach hurtowych. Większość rozdawali, zarówno nam, jak i sąsiadom. W końcu się zbuntowałyśmy, powiedziałyśmy, że brać nie będziemy i tak pomaleńku zmniejszali uprawy. Obecnie sporą część zajmują trawniki, a warzyw mają tyle co dla siebie. Ale i tego nie mają sił już uprawić, mama ciągle siedzi na rabatach kwiatowych, bo ma ich bardzo dużo, a tata próbuje ogarnąć resztę. Obiecali, że na jesieni sprzedadzą jedną działkę, ale uwierzę dopiero, jak zobaczęObrazek

Obrazek

Obrazek

Arkadius121, miło mi, że Ci się u mnie spodobało ;:196

Obrazek

Obrazek

Basiu, Black Tower jest bzem kolumnowym, a to oznacza, że raczej krzewić za bardzo się nie powinien. Mój rozumie to dokładnie i nie krzewi się zupełnie. Co roku ma tylko dwa, góra trzy badyle rosnące do góry. Co się tylko zapomni i wypuści kolejny, to zaraz dostaje po łbie i jeden mu usycha (umarza?) ;:306 Nie ma szans, żeby w przyszłości stał się krzewem. Co prawda głównie dlatego go kupiłam, na duży krzak nie mogę sobie pozwolić, ale nie sądziłam, że będzie aż tak skrupulatnyObrazek Dzisiaj przyjrzałam mu się uważnie i niestety w tym roku ma tylko jedną gałąź, reszta stoi sucha i będę musiała ją wyciąć. Zostanie jeden, pojedynczy patyk, na osłodę obsypany kwiatamiObrazek
Szałwia trafiła w moje łapki zupełnym przypadkiem, nawet nie sądziłam, że taki rarytasik dorwałam :tan

Obrazek

Obrazek

Soniu, to podobno nie wieczornik, tylko miesiącznica ;:108 Rośnie u mamy tuż przy szklarni i jest całkiem sporej wielkości.
Ślimaki występują całymi stadami ;:202 Już od lat są u mnie, ale nigdy nie było ich aż tyle. Już sama nie wiem, jak z nimi walczyć, a robić to muszę, bo inaczej zjedzą mnie żywcem. Gdzie się nie obrócę, tam znajduję przynajmniej kilkanaście, większość jest jeszcze niewielka. Aż boję się pomyśleć, jakie będą miały apetyty jak dorosnąObrazek Dzisiaj ponarzekałam sobie z sąsiadem, jemu zjadły pomidory, dynie i ogórki....
Tak ,to albinos, jeżyk pigmejski. Chociaż jest taka malutka, to już dorosła pannicaObrazek

Obrazek

Obrazek

Dzisiaj nareszcie było tak, jak lubię. Ciepło, ale nie gorąco- wymarzony dzień na pobyt na działce. Wykorzystałam to jak mogłam, chociaż nie udało mi się zrealizować tego, co sobie zaplanowałam. Rano miałam zwyczajnego lenia. Włóczyłam się po działeczce leniwie, zrobiłam kilka zdjęć, zjadłam śniadanko, znowu się powłóczyłam, powiedzmy, że szukałam roboty. I znalazłam, ale zupełnie nie taką, jaką bym chciałaObrazek Róże po długich namysłach wreszcie zdecydowały się pokazać więcej niż trzy liście na krzyż, a nawet w ramach rekompensaty, prawie wszystkie wzięły i się zapączkowały. Tutaj powinna być teraz radosna, uśmiechnięta buźka, ale ponieważ obraziłam się na swoje kolczaste panny, to nie będzie. Jedynie Bajazzo i Oh, Wow! zachowują się jak zwykle, rosną jakby nigdy nic i już od kilku dni widać na nich pąki. Niestety razem z nimi pojawiła się bruzdownica i to właśnie uszkodzone przez nią pędy znalazłam i czym prędzej wzięłam się za ich usuwanie. Jeszcze w tej chwili nie jest tragicznie, ale przecież doskonale wiem, że to jeszcze nie koniec. Tak jest jednak co roku i to mam jakby wpisane w uprawę róż i nawet mnie to nie złości. Ale takie wybrzydzanie na pogodę, wstrzymywanie wzrostu, skręcanie liści, kiedy u wszystkich róże rosną jak marzenie i nawet od dawna już kwitną- to doprowadza mnie po prostu do szału. Wszystkie wycięte pędy od razu wrzuciłam do kominka i spaliłam ;:108

Obrazek

Obrazek

Zaczęłam trochę pielić, ale ziemia jest już niestety sucha i szło mi to niemrawo, dlatego tez nastawiłam podlewanie, a sobie zorganizowałam inną robotę. Miałam jeszcze w altanie kilka swoich nie posadzonych rozsad, a dodatkowo przywiozłam jeszcze od teścia majeranek, cynie, aksamitki i lwie paszcze. Część posadziłam, a resztę posadzę ciut później, dopiero po oczyszczeniu niewielkiej rabaty, na której rozpanoszyły się maliny od sąsiadki. W tym roku sporo ich wyrosło i najpierw muszę przygotować teren zanim posadzę jednoroczne.
Dzień byłby całkiem przyjemny, gdybym w pewnym momencie nie poczuła się jak karkówka rzucona na grilla na dużym, gwarnym jarmarku Obrazek Dwóch sąsiadów w moim najbliższym sąsiedztwie przyjechało z całymi, dość licznymi rodzinami na wspólne działkowanie. Wszystko to krzyczało, płakało, śmiało się , grało w liczne piłki, słuchało radia, a wszystko to w kłębach, nie powiem, dość smakowicie pachnącego dymu.Jednak jak dla mnie było tego stanowczo za dużo, tym bardziej, że zazwyczaj panuje niczym nie zmącona cisza, dlatego też wcześniej niż miałam zamiar, zebrałam się do domu. Na szczęście takie spotkania odbywają się sporadycznie to jest to do zniesienia, każdy od czasu coś takiego organizuję, ja również, tym razem po prostu było X 2 i było ciut uciążliwe. W czwartek wybieram się znowu na działkę, to mam nadzieję, że będzie ciszej i może uda mi się posadzić wszystko do końca i wtedy już spokojnie będę mogła zaplanować pielenie. Albo i nie, bo właśnie skojarzyłam, że mam jeszcze nieprzygotowane miejsce na dynie, a one już też są gotowe do wysadzenia ;:223 Ja k już wszystko posadzę, to będę mogła uporządkować wnętrze domku, bo w tej chwili tylko dziada tam brak (baba co kilka dni przyjeżdża :;230 ). W środku mieści się pięć skrzyń po rozsadach, porzucone, ale umyte doniczki, jakieś worki puste i wypełnione korą, no po prost armagedonObrazek

Ciągle jeszcze nie tyle kwitnie ile bym chciała i z trudem udaje się mi się zrobić kilka zdjęć. To koniecznie musi się zmienić, tak nie może być!
Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Cudowne kropelkowe fotki Iwonko cudne inne również BRAWO TY ;:303 .Wiem że chciałabyś już mieć ukwiecony różami ogródek, ale spokojnie ani się obejrzysz niech tylko zrobi się cieplej .Dzisiaj na gorącym uczynku przydybałam Kwieciaki na JPII jeszcze sok wypływał z pąka, dlatego mnie to zainteresowało co się stało, no i przydybałam delikwenta.Potem spoglądając na zamszycowaną nieprzyzwoicie Pretty natrafiłam akuratnie takie w dwuznacznej sytuacji :wink: a jeden mi umknął gdy chciałam go uwiecznić. No rozmnożyło i rozzuchwaliło sie to towarzystwo, a larw biedronkowych mało sporadycznie je spotykam
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2864
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, przy Twoich zdolnościach, wcale nie potrzebujesz wielu kwiatów, żeby zachwycać zdjęciami ;:215 Wystarczy jeden czosnek i mnóstwo pięknych ujęć. Jak Tobie te kropelki pozują ;:138
Zdjęcie czosnków na tle nieba - niesamowite! Nie wiem co ładniejsze - czosnki czy chmury ;:oj Czosnek produkuje nowe cebulki w kwiatostanie?
Kwiatki złotnicy też pięknie pokazałaś, czy ona tak mocno żółta jest w rzeczywistości? Muszę się swojej przyjrzeć dokładniej!
Kiedyś pisałaś, że kojarzysz kamasję z krótkim kwitnieniem, dlatego obserwowałam swoją, pierwsze kwiatki rozwinęła 9 maja, a wczoraj, 1 czerwca otworzył się ostatni, czyli kwitła 3 tygodnie. Ciemniejsza szybko przekwitła, bo chyba zmarzło jej 3/4 kwiatostanów. Chyba, że masz taką niską, o fioletowych kwiatkach,to ta kwitnie krótko.
Wielkie brawa dla kosmosa ;:63
Już się cieszę na pierwiosnka ;:196 :tan Czym go karmisz, że w jednym krzaczku ma kilka rozet ;:oj U mnie rosną pojedynczo ;:174 A zeby były siewki, to nie wolno zbyt szybko i dokładnie pielić, bo one pokazują się dopiero w maju.
To przykre kiedy trzeba rezygnować z tego co się kocha, bo sił brak ;:174 Czasem się zastanawiam co będzie z moim ogrodem, jak już nie dam rady? Chyba las zasadzę, bo przecież trawnika też nie dam rady kosić ;:306
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16967
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko :wit piękne zdjęcia i roślin i deszczowych ujęć ;:63 ;:63
Czosnki dostojne,bardzo ładnie pysznią się na rabatach.
A to https://www.fotosik.pl/zdjecie/0f011741c0db9f63 ?? Co to takiego ?? Bardzo ładne roślinki.
Śliczne orliki. ;:215
Pozdrawiam i ciepełka życzę ;:196
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, u Ciebie jak zawsze jest co podziwiać: i piękne kwiaty, i śliczne zdjęcia. ;:138 ;:138
Jak Ty to robisz, że złotnica tak ładnie kwitnie? U mnie onegdaj siedziała w ziemi, zawiązywała pąki, a później coś ją trafiało i z kwiatków nici. ;:222 Pożegnałam się z nią i oddałam w dobre ręce, bo u sąsiadki kwitnie aż miło popatrzeć. :D

Piękne zdjęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/1548239da3f9c6f5 ;:433 ;:433
Wszystkie piękne, ale to szczególnie przypadło mi do gustu.

Ciepłego słoneczka życzę i kolejnych wspaniałych kwitnień. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko! tu życiodajne kropelki a tu piszesz że ziemia sucha...u mnie lało kilka dni i pielenie idzie sprawnie ale nie jestem w stanie wypielić wszystkiego, bo trawek nasiało się w ch... i tylko rynek ogarniam. U mnie chyba podobny klimat bo wisteria omarzła i miała jeden kwiatostan, a o magnolii mogę tylko pomarzyć. No chyba, że faktycznie w ramach budowania CPK mój ogród stanie się nasypem kolejowym, a ja przeprowadzę się w cieplejsze rejony ;:oj ;:219 Serdeczności posyłam! ;:196
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko zdjęcia z kroplami przepiękne. ;:oj ;:138 Ale ze mnie znawca roślin. ;:306
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”