Kontrolowana dzikość
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
Wreszcie ciepło i i pachnie majem... jakze ja tęskniłam za tym Roboty huk ale byla rodzina i goscie i troche posunęlo się do przodu... Ale ta trawa znowu do koszenia...
lojka 63 wczesnie wysiane pomidory juz kwitną; musze zacząć je wkładać do donic ;druga partia bo poprzednie juz w donicach. Za duzo rozsady mam;sąsiadka jest chętna przygarnąć kilka na szczęscie ; ostatnie dwa lata gruntowe to była totalna porażka...ciekawe czy w tym roku cos zdąży dojrzeć bez zarazy..
marta64 u nas dużo pada plus glina oraz pozne przymrozki i faktycznie cięzko cokolwiek uprawiac. Bób był pod folią oraz agro i tektura na noce bo przymrozki były duże. Poprzednia rozsada padła... Ta z kolei wytrwała (chyba przez to solidne okrywanie; teraz jest ok,ładnie rosnie a ten siany do gruntu własnie wychodzi. Ale powiem ci szczerze że wyleczyłam się z robienia rozsady na zawsze ponieważ wyrasta za szybko kiedy u mnie jeszcze mrozy a potem się wyciaga. Niestety dzis juz zauważyłam atak tych małych czarnych bestyjek na niego..
jolifleur siałam chyba poczatek lutego albo sam koniec stycznia; chciałabym je mieć wczesnie. Drugą partie siałam koncem marca. Ta pierwsza kwitnie juz w pojemnikach ale małych ponieważ byly przymrozki i musze je wnosic do domu a duzych nie dałabym rady. Teraz drugi wysiew zaraz bedzie do wysadzenia ale juz do 20l donic a 3 partia jest do gruntu.
U mnie dżungla pomidorowa teraz
JAKUCH Twoje rutewki fajnie przezimowały i ładnie rosną aż sie sama dziwię bo u mnie wszystko albo pada albo te koszmary pełzające jedzą...
plocczanka Lucynko wreszcie jest ładnie i ciepło... ja tone w rozsadach. Wysadziłam cynie to juz ich nie ma.. malenkie potworki zżarły wszystko... Dobrze ze mam jeszcze zapas ich. Wysadze je jak będą spore.
Ogórki też mi zaczynaja kwitnąć i strasznie mnie cos pcha aby rozlożyć siatke i je wsadzić ale z kolei boje się że zimna zośka i jej ogrodnicy nie popuszczą tak zupełnie w tym roku... Jak myślisz?
lojka 63 wczesnie wysiane pomidory juz kwitną; musze zacząć je wkładać do donic ;druga partia bo poprzednie juz w donicach. Za duzo rozsady mam;sąsiadka jest chętna przygarnąć kilka na szczęscie ; ostatnie dwa lata gruntowe to była totalna porażka...ciekawe czy w tym roku cos zdąży dojrzeć bez zarazy..
marta64 u nas dużo pada plus glina oraz pozne przymrozki i faktycznie cięzko cokolwiek uprawiac. Bób był pod folią oraz agro i tektura na noce bo przymrozki były duże. Poprzednia rozsada padła... Ta z kolei wytrwała (chyba przez to solidne okrywanie; teraz jest ok,ładnie rosnie a ten siany do gruntu własnie wychodzi. Ale powiem ci szczerze że wyleczyłam się z robienia rozsady na zawsze ponieważ wyrasta za szybko kiedy u mnie jeszcze mrozy a potem się wyciaga. Niestety dzis juz zauważyłam atak tych małych czarnych bestyjek na niego..
jolifleur siałam chyba poczatek lutego albo sam koniec stycznia; chciałabym je mieć wczesnie. Drugą partie siałam koncem marca. Ta pierwsza kwitnie juz w pojemnikach ale małych ponieważ byly przymrozki i musze je wnosic do domu a duzych nie dałabym rady. Teraz drugi wysiew zaraz bedzie do wysadzenia ale juz do 20l donic a 3 partia jest do gruntu.
U mnie dżungla pomidorowa teraz
JAKUCH Twoje rutewki fajnie przezimowały i ładnie rosną aż sie sama dziwię bo u mnie wszystko albo pada albo te koszmary pełzające jedzą...
plocczanka Lucynko wreszcie jest ładnie i ciepło... ja tone w rozsadach. Wysadziłam cynie to juz ich nie ma.. malenkie potworki zżarły wszystko... Dobrze ze mam jeszcze zapas ich. Wysadze je jak będą spore.
Ogórki też mi zaczynaja kwitnąć i strasznie mnie cos pcha aby rozlożyć siatke i je wsadzić ale z kolei boje się że zimna zośka i jej ogrodnicy nie popuszczą tak zupełnie w tym roku... Jak myślisz?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Cieszę się Igusiu że rutewki dały radę to twarde zawodniczki. Moje też po mimo przesadzenia też dały radę jedna ma nawet pąki kwiatowe .Kupiłam sadzonki pomidorów i dałam do donic, bo dalej nie wiem jak to będzie one też mają juz pąki .Wreszcie można upajać sie zapachami lilaki,narcyzy wszystko cudownie pachnie wokoło
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16479
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość
Iguniu, Ty jeszcze wcześniej siejesz w domu niż ja , a myślałam, że tylko ja jestem w gorącej wodzie kąpana
Co do zimnej Zośki to mam rozdwojenie jaźni, bo jedni meteorologowie mówią, że w tym roku majowych przymrozków już nie będzie , a inni, że właśnie będą i - co gorsza - kilka bądź nawet kilkanaście dni po Zośce.
Bądź tu mądry, człowieku i pisz wiersze
Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Babka sąsiadka opowiadała mi kiedyś, jak to czerwcowe mrozy jej sąsiadce zmroziły pomidory w tunelu.
Mam nadzieję, że nam będzie dane uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji.
Pozdrawiam cieplutko.
Co do zimnej Zośki to mam rozdwojenie jaźni, bo jedni meteorologowie mówią, że w tym roku majowych przymrozków już nie będzie , a inni, że właśnie będą i - co gorsza - kilka bądź nawet kilkanaście dni po Zośce.
Bądź tu mądry, człowieku i pisz wiersze
Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Babka sąsiadka opowiadała mi kiedyś, jak to czerwcowe mrozy jej sąsiadce zmroziły pomidory w tunelu.
Mam nadzieję, że nam będzie dane uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
JAKUCH tak, jest pięknie chociaz nie za ciepło u mne dzis ale przynajmniej jest słońce bo ostatnie dni to raczej ponure były. Fajnie że masz jednak pomidory bo to wielka frajda jeść swoje
plocczanka Oj tak, w tym roku mi cos odbilo z tak wczesnym sianiem . W przyszłym musze się inaczej zorganizowac... A wiesz że ja zrobiłam podobnie jak ty bo zostałam zmuszona wkopać wyciągniete ogórki do mojej gliny ale jeszcze żyją i są ok. Pozostałą partie wysadze jak mina zimne noce... oby jak najszybciej..
Trawa po latach przypomniała sobie że kiedyś tam przecież rosła no i jest taki bukiet... Jakoś marnie wybarwiony w tym roku w porównaniu jak było w tamtym
Marze już o tym aby wysadzać sadzonki bo mam już dosyć tego wynoszenia i wnoszenia z powrotem; pomidory, ogórki szczepione kwitną, kwiatki cynie i orlaya jakoś wolno rosną, fajnie że kilka dalii obudziło się ze snu zimowego poraz 3-ci
Truskawki też ruszają. U mnie wszystko bardzo opóznione znowu przez te zimne i pochmurne dni. Te gruntowe padlymi zupełnie więc zrobiłam kolejną kaskade; przynajmniej nie musze sie martwić o atak potworków oslizgłych
plocczanka Oj tak, w tym roku mi cos odbilo z tak wczesnym sianiem . W przyszłym musze się inaczej zorganizowac... A wiesz że ja zrobiłam podobnie jak ty bo zostałam zmuszona wkopać wyciągniete ogórki do mojej gliny ale jeszcze żyją i są ok. Pozostałą partie wysadze jak mina zimne noce... oby jak najszybciej..
Trawa po latach przypomniała sobie że kiedyś tam przecież rosła no i jest taki bukiet... Jakoś marnie wybarwiony w tym roku w porównaniu jak było w tamtym
Marze już o tym aby wysadzać sadzonki bo mam już dosyć tego wynoszenia i wnoszenia z powrotem; pomidory, ogórki szczepione kwitną, kwiatki cynie i orlaya jakoś wolno rosną, fajnie że kilka dalii obudziło się ze snu zimowego poraz 3-ci
Truskawki też ruszają. U mnie wszystko bardzo opóznione znowu przez te zimne i pochmurne dni. Te gruntowe padlymi zupełnie więc zrobiłam kolejną kaskade; przynajmniej nie musze sie martwić o atak potworków oslizgłych
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość
Igo
Rzeczywiście masz sporo tych doniczek jest przy czym chodzić. Ja też niektóre rośliny uprawiam w doniczkach po pierwsze dlatego, że mam gliniastą zbitą glebę a po drugie to czasem nie mogę się zdecydować gdzie mam wsadzić jakąś roślinę i tymczasowo sadzę do dużej doniczki i ten stan trwa nawet kilka lat
Ale rozumiem, że dalie pójdą do ziemi?
Milego popołudnia
Rzeczywiście masz sporo tych doniczek jest przy czym chodzić. Ja też niektóre rośliny uprawiam w doniczkach po pierwsze dlatego, że mam gliniastą zbitą glebę a po drugie to czasem nie mogę się zdecydować gdzie mam wsadzić jakąś roślinę i tymczasowo sadzę do dużej doniczki i ten stan trwa nawet kilka lat
Ale rozumiem, że dalie pójdą do ziemi?
Milego popołudnia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7871
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość
Igo
Oszalałaś Kobieto z rozsadami
Zazdroszczę warunków do uprawy skoro takie efekty są
Jak Ty te pomidory do domu wtaszczasz
Trzymam kciuki ,żeby już nic nie zmarzło.
A ogórki sama szczepiłaś
Nie mogę uwierzyć ,jak piszesz ,że u Was często pada.
Zapomniałam co to deszcz.
U nas od lutego prawie nie padało
Facet ,który wczoraj orał nam pole mówił ,że nie da się orać i ,że nie pamięta takiej suszy.
U nas nie ma szans na zostawieniu czegokolwiek na zewnątrz bo przymrozki.
Wczoraj nawet truskawki przykrywałam.
Boję się patrzeć do szklarni bo tam pomidorki /w doniczkach/.
Reszta upchnięta na parapetach.
Nie wiem co się dzieje z klimatem
Oszalałaś Kobieto z rozsadami
Zazdroszczę warunków do uprawy skoro takie efekty są
Jak Ty te pomidory do domu wtaszczasz
Trzymam kciuki ,żeby już nic nie zmarzło.
A ogórki sama szczepiłaś
Nie mogę uwierzyć ,jak piszesz ,że u Was często pada.
Zapomniałam co to deszcz.
U nas od lutego prawie nie padało
Facet ,który wczoraj orał nam pole mówił ,że nie da się orać i ,że nie pamięta takiej suszy.
U nas nie ma szans na zostawieniu czegokolwiek na zewnątrz bo przymrozki.
Wczoraj nawet truskawki przykrywałam.
Boję się patrzeć do szklarni bo tam pomidorki /w doniczkach/.
Reszta upchnięta na parapetach.
Nie wiem co się dzieje z klimatem
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4194
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kontrolowana dzikość
Sympatyczny widok rozsad,dorodnych siewek i samorodnych bukietów
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16479
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość
Iguniu, aż się za głowę złapałam na widok tylu doniczek z sadzonkami, a gdy jeszcze doczytałam, że biegasz z całym tym dobrem z domu i do domu, to już zawrotu głowy dostałam...
Gdybym miała tak ganiać wteiwewte, nawet połowy tego dobra bym nie zgromadziła , wolałabym pójść na ryneczek i kupić gotowce.
Trawka bardzo ładnie wkomponowała się w rododendron, tworząc wraz z nim ciekawy duecik.
Rozumiem, że Tobie deszczu nie trzeba życzyć, bo pada, niech więc słoneczko zagości na dłużej i pozwoli odpocząć Twoim rękom i pleckom od codziennego dźwigania ciężarów.
Gdybym miała tak ganiać wteiwewte, nawet połowy tego dobra bym nie zgromadziła , wolałabym pójść na ryneczek i kupić gotowce.
Trawka bardzo ładnie wkomponowała się w rododendron, tworząc wraz z nim ciekawy duecik.
Rozumiem, że Tobie deszczu nie trzeba życzyć, bo pada, niech więc słoneczko zagości na dłużej i pozwoli odpocząć Twoim rękom i pleckom od codziennego dźwigania ciężarów.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Kontrolowana dzikość
Imponująca kolekcja doniczek.Jest nadzieja,że mrozu już nie będzie,ale z kolei straszą silnym wiatrem.No masakra jakaś.
Miłego dnia pomimo wszystko.
Miłego dnia pomimo wszystko.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kontrolowana dzikość
Ojej, ile sadzonek
I jakie duże urosły, chyba już noce nie będą zimne, można wysadzać do gruntu (co prawda straszą jeszcze ochłodzeniem w weekend...)
Ale od 1 czerwca już na pewno będzie bezpiecznie.
I jakie duże urosły, chyba już noce nie będą zimne, można wysadzać do gruntu (co prawda straszą jeszcze ochłodzeniem w weekend...)
Ale od 1 czerwca już na pewno będzie bezpiecznie.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość
No , no kobieto sadzonek,sadzoneczek to u ciebie jest w bród.
Widać jaki pracuś z ciebie .
Ogórki jakie już wielkie. No brawo. Kiedy ty je siałaś ?
moje jeszcze małe.
Pięknie kwitnie tawuła
Widać jaki pracuś z ciebie .
Ogórki jakie już wielkie. No brawo. Kiedy ty je siałaś ?
moje jeszcze małe.
Pięknie kwitnie tawuła
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1724
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kontrolowana dzikość
Igo
Rododendron piękny ma kolorek.
Doniczki z truskawkami fajnie wyglądają, takie bardzo uporządkowane.
Latania z doniczkami nie zazdroszczę bo wiem jak to jest szczególnie z tymi ciężkimi.
Rozsady ładnie porosły i na pewno będą mniamniśne do jedzenia.
Dużo siły i zdrowia życzę na ten sezon ogrodowy.
Rododendron piękny ma kolorek.
Doniczki z truskawkami fajnie wyglądają, takie bardzo uporządkowane.
Latania z doniczkami nie zazdroszczę bo wiem jak to jest szczególnie z tymi ciężkimi.
Rozsady ładnie porosły i na pewno będą mniamniśne do jedzenia.
Dużo siły i zdrowia życzę na ten sezon ogrodowy.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
jarha U mnie to samo ta zbita glina oraz długie zimno powoduje że wole robić rozsady bo mam większą pewnośc że coś urośnie; zwłaszcza że oślizgłe potworki niszczą na potęge...
pelagia72 Ja zawsze szaleje z rozsadami bo daje siostrze oraz mocno starszej pani która kiedyś była ogrodniczką a teraz jest to już niemożliwe. Ona bardzo się cieszy z tych sadzonek i jak jej coś urośnie; i ja też
Ogórki szczepione kupiłam ale tylko 2 szt mi się udało dostać.
plocczanka tak, to wynoszenie i wnoszenie jest uciążliwe ale nie mam innego wyjscia w moim klimacie,
Robie więcej rozsad aby się podzielić z innymi. Oby w tym sezonie były tego jakieś owoce
danuta z I faktycznie tak jest; mocny wiatr codzinnie hula. Nie lubie go.
Black Rose Niestety noce są dalej zimne u mnie więc jeszcze czekam z wysadzaniem. A tak bardzo bym chciała już je wysadzić i mieć spokój z tym noszeniem. Tylko wtedy zaczyna się bal z kontrolą ślimaków. Już zjadły wysianą orlaye i cynie. A takie malenkie są a idą prosto w sadzonki jakby ich magnes przyciągał, obłęd po prostu.
anabuko1 U mnie zawsze większa ilość rozsad; ciekawe kiedy mi się to znudzi Ogórki siałam koncem marca chyba.
ewita44 Dziękuje za życzenia i serdecznie odwzajemniam; oby ten sezon był łaskawy. Na razie te zimne noce wstrzymują prace. Dobrze że nie było mrozu i owocowe wyglądaja niezle.
Pomału coś zaczyna kwitnąć.. rugoza cudnie pachnie i zbieram płatki oczywiscie
Jak zwykle czosnki wcześniej niż róże; a paproć oszalała z tym wzrostem...
pelagia72 Ja zawsze szaleje z rozsadami bo daje siostrze oraz mocno starszej pani która kiedyś była ogrodniczką a teraz jest to już niemożliwe. Ona bardzo się cieszy z tych sadzonek i jak jej coś urośnie; i ja też
Ogórki szczepione kupiłam ale tylko 2 szt mi się udało dostać.
plocczanka tak, to wynoszenie i wnoszenie jest uciążliwe ale nie mam innego wyjscia w moim klimacie,
Robie więcej rozsad aby się podzielić z innymi. Oby w tym sezonie były tego jakieś owoce
danuta z I faktycznie tak jest; mocny wiatr codzinnie hula. Nie lubie go.
Black Rose Niestety noce są dalej zimne u mnie więc jeszcze czekam z wysadzaniem. A tak bardzo bym chciała już je wysadzić i mieć spokój z tym noszeniem. Tylko wtedy zaczyna się bal z kontrolą ślimaków. Już zjadły wysianą orlaye i cynie. A takie malenkie są a idą prosto w sadzonki jakby ich magnes przyciągał, obłęd po prostu.
anabuko1 U mnie zawsze większa ilość rozsad; ciekawe kiedy mi się to znudzi Ogórki siałam koncem marca chyba.
ewita44 Dziękuje za życzenia i serdecznie odwzajemniam; oby ten sezon był łaskawy. Na razie te zimne noce wstrzymują prace. Dobrze że nie było mrozu i owocowe wyglądaja niezle.
Pomału coś zaczyna kwitnąć.. rugoza cudnie pachnie i zbieram płatki oczywiscie
Jak zwykle czosnki wcześniej niż róże; a paproć oszalała z tym wzrostem...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2