Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
kaarol Sprawdziłem zdjęcia i to może być rozchodnik okazały. Wydaje mi się że podczas porządków po kupnie działki wywaliłem taki
Teraz ten mam zamiar posadzić w okolicy oczka wodnego
A powojnikom tych odmian zaraz poszukam w necie !
Teraz ten mam zamiar posadzić w okolicy oczka wodnego
A powojnikom tych odmian zaraz poszukam w necie !
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
A róże to zadołowałbym w doniczkach w szklarni w domu mogą bardzo łatwo coś złapać z powodu wysokich temperatur, niskiej wilgotności i kiepskiego światła. Poza tym w domu ich wegetacja przyspieszy co może je dodatkowo osłabić przy kiepskich warunkach
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
sauromatum Właśnie taki mam plan. Za chwilę zbieram się na działkę i jadę sadzić Tak samo mam zamiar postąpić dzisiaj z floksami Chociaż co do róży to martwi mnie fakt że one już mają liście a najbliższe 3 lub 4 noce zapowiadają z ujemnymi temperaturami Nie wiem jak nisko spadną w szklarni i rozważam przykrycie wiosenną agrowłókniną.
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Seba ! Jeśli Twoje róże nie mają listków to zadołowanym w szklarni czyli z zabezpieczonymi korzeniami nic sie nie stanie . Jeśli boisz się przymrozków usyp lepiej wyższy kopczyk wokół krzaczków. Kilkustopniowy przymrozek nie powinien im nic zrobic. Wszelkie owijanie w warunkach ciepła w szklarni (jak tylko wyjdzie słoneczko) i i zwiększonej wilgotności może im z powodu grzybów zrobić znacznie więcej złego. Kopczyk z ziemi szklarniowej to moim zdaniem wystarczajaca ochrona . Powodzenia
Wiem, że u nas jest trochę cieplej, ale tak wyglądają moje róże zupełnie bez okrywania na zimę. Listki miały całą zimę i nic sobie nie robiły nawet z kilkustopniowych przymrozków
Zaznaczam, że zdjęcie jest aktualne z dnia dzisiejszego
Wiem, że u nas jest trochę cieplej, ale tak wyglądają moje róże zupełnie bez okrywania na zimę. Listki miały całą zimę i nic sobie nie robiły nawet z kilkustopniowych przymrozków
Zaznaczam, że zdjęcie jest aktualne z dnia dzisiejszego
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Hej Seba widzę zakupy udane Co do róż to tak jak pisze Ewa zakopczykuj je i nic im nie będzie na spokojnie możesz je przysypać ziemią jak posadzisz po same końce, lub zakopczykować je wszystkie razem, a później w dogodnym terminie wsadzić, tak zakopczykowane razem też powinny 2 tygodnie na spokojnie przetrwać. No chyba, że masz już miejscówki to wtedy każdą osobno
Dasz radę powodzenia
Dasz radę powodzenia
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Róże najlepiej posadzić na miejsce stałe, usypać wysoki kopczyk z ziemi i czekać wiosny. Przykryte części nie zmarzną, a krzak ukorzeni się do maja i będzie dobrze rósł.
Pozdrawiam
Karol
Karol
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
kaarol, maniolek, ewaidc1198 Dziękuję wam bardzo za rady ! Właśnie wróciłem z działki i zrobiłem tak.
Róże posadziłem do doniczek, zdołowałem w szklarni i usypałem kopczyki. Wygląda to mniej więcej tak.
Temperatura w szklarni mnie dzisiaj zaskoczyła. Na zewnątrz 6 stopni a w środku...
Jestem w szoku bo nie spodziewałem się aż takiego na termometrze.
Gdzieś na forum kiedyś przeczytałem że rośliny dobrze wiedzą co robią. Coś w tym jest i powiem wam że w takim razie witamy wiosnę !
Podczas spaceru po działkach patrzcie co znalazłem !
Nawet u mnie na działce pierwszy krokus zakwitnie lada dzień
Podczas spaceru uważnie przyglądałem się działkom w poszukiwaniu inspiracji. I tak zauważyłem że najwięcej tarasów i innych ganków znajduje się przed domkiem a nie obok tak jak jest to w moim przypadku. I tak przyszło mi na myśl... A może mój taras przenieść na front domku? Tam cały dzień jest cień. Obecny taras przez ponad połowę dnia jest w słońcu. Przenosząc go w inne miejsce byłoby idealne miejsce na jakieś warzywne grządki Dodam że po wstępnych pomiarach powierzchnia tarasu byłaby identyczna co jest teraz czyli ok 17/18 m2. Co o tym sądzicie? Warto? Czy może jednak zostawić tak jak jest?
Róże posadziłem do doniczek, zdołowałem w szklarni i usypałem kopczyki. Wygląda to mniej więcej tak.
Temperatura w szklarni mnie dzisiaj zaskoczyła. Na zewnątrz 6 stopni a w środku...
Jestem w szoku bo nie spodziewałem się aż takiego na termometrze.
Gdzieś na forum kiedyś przeczytałem że rośliny dobrze wiedzą co robią. Coś w tym jest i powiem wam że w takim razie witamy wiosnę !
Podczas spaceru po działkach patrzcie co znalazłem !
Nawet u mnie na działce pierwszy krokus zakwitnie lada dzień
Podczas spaceru uważnie przyglądałem się działkom w poszukiwaniu inspiracji. I tak zauważyłem że najwięcej tarasów i innych ganków znajduje się przed domkiem a nie obok tak jak jest to w moim przypadku. I tak przyszło mi na myśl... A może mój taras przenieść na front domku? Tam cały dzień jest cień. Obecny taras przez ponad połowę dnia jest w słońcu. Przenosząc go w inne miejsce byłoby idealne miejsce na jakieś warzywne grządki Dodam że po wstępnych pomiarach powierzchnia tarasu byłaby identyczna co jest teraz czyli ok 17/18 m2. Co o tym sądzicie? Warto? Czy może jednak zostawić tak jak jest?
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Seba nie wiem czy to dobry pomysł z tą szklarnią i różami wydaje mi się, że ruszy wegetacja bo jak słońce przygrzeje to jak widać w szklarni robi się 20 stopni, ziemia też jest pewnie nagrzana no ale będę trzymał kciuki żeby dały radę
Co do tarasu, to tak naprawdę zależy od Ciebie ;) teraz jesteś osłonięty z drogi i sąsiedzi nie widzą co robisz, a jak przeniesiesz go na przód, to wszyscy będą zaglądać i prywatności będzie mniej
Co do tarasu, to tak naprawdę zależy od Ciebie ;) teraz jesteś osłonięty z drogi i sąsiedzi nie widzą co robisz, a jak przeniesiesz go na przód, to wszyscy będą zaglądać i prywatności będzie mniej
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
maniolek To co Ty byś doradził zrobić z tymi różami ? Wystawić je na zewnątrz? Co do tej prywatności to też się zastanawiałem. Oczywiście taras na froncie byłby obsadzony pnączami tak żeby zasłoniły wszystko. Nawet rozważam opcję żeby najpierw w tym roku przygotować trejaż i za rok lub dwa, jak już ładnie zarośnie to dopiero przenieść taras
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Nie pytana, ale się wtrącę ponownie, wybacz.
Jeżeli masz rozmarzniętą ziemię na zewnątrz i wiesz gdzie chcesz posadzić róże to dawaj je od razu na miejsce stałe . Jeśli uznasz to za stosowne lekko obsyp, ale kopczyki są potrzebne na solidne mrozy. Jednak dla świętego spokoju można to zrobić na jakieś dwa , trzy tygodnie zanim się ukorzenią. Doniczki nie są im do niczego potrzebne. Lepiej różyczki zadołować na działce ( ale też bez doniczek) , jeśli nie wiesz jeszcze gdzie ich miejsca, albo nie masz czasu możesz je włożyć do wspólnego dołka , trochę pod skosem lekko przydepnąć i niech czekają na swój czas. Gdybym ja u siebie kupiła róże, sadziła bym już normalnie na miejsce stałe. Jak je będziesz sadził w ogrodzie ( na stałe) zapraw dołki kompostem albo obornikiem, ale to z pewnością wiesz
Co do tarasu ja bym się nie oparła grządce na warzywa, a taras zawsze można jakoś zasłonić od sąsiadów. Daje to kolejne możliwości np.: na pnącza
Jeżeli masz rozmarzniętą ziemię na zewnątrz i wiesz gdzie chcesz posadzić róże to dawaj je od razu na miejsce stałe . Jeśli uznasz to za stosowne lekko obsyp, ale kopczyki są potrzebne na solidne mrozy. Jednak dla świętego spokoju można to zrobić na jakieś dwa , trzy tygodnie zanim się ukorzenią. Doniczki nie są im do niczego potrzebne. Lepiej różyczki zadołować na działce ( ale też bez doniczek) , jeśli nie wiesz jeszcze gdzie ich miejsca, albo nie masz czasu możesz je włożyć do wspólnego dołka , trochę pod skosem lekko przydepnąć i niech czekają na swój czas. Gdybym ja u siebie kupiła róże, sadziła bym już normalnie na miejsce stałe. Jak je będziesz sadził w ogrodzie ( na stałe) zapraw dołki kompostem albo obornikiem, ale to z pewnością wiesz
Co do tarasu ja bym się nie oparła grządce na warzywa, a taras zawsze można jakoś zasłonić od sąsiadów. Daje to kolejne możliwości np.: na pnącza
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
ewaidc1198 Wtrącaj się ile wlezie ! Każda opinia jest przydatna Hmmm, wiem gdzie chce posadzić ale miejsce jeszcze nie jest przygotowane. Póki co rośnie tam totalnie wszystko i nic(to ten fragment przed domkiem obok którego ewentualnie powstałby taras) Zajmę się nim najwcześniej za półtorej tygodnia... I właśnie w tym jest problem bo do tego czasu zupełnie nie wiem co z różami zrobić... Myśląc o tym tarasie pierwsze o czym pomyślałem to o nowym miejscy na kolejne pnącza Na jego ewentualnych brzegach byłaby grządka z różami, kocimiętką i innymi roślinami w stylu ogrodu angielskiego. Coż, jak tylko dorwę się do tego terenu to muszę poważnie ten pomysł przeanalizować
_________________
Właśnie znalazłem najnowsze zdjęcia satelitarne i znalazłem swoją działkę(zdjęcia z 30 listopada więc już działka była pod moim panowaniem )
Postanowiłem oznaczyć działkę, obecny taras i ewentualny. Co prawda nie wygląda ale powierzchnia byłaby ta sama. Zielone są granice działki, na czerwono jest oznaczony obecny taras a na niebiesko zaznaczyłem miejsce ewentualnego nowego tarasu
_________________
Właśnie znalazłem najnowsze zdjęcia satelitarne i znalazłem swoją działkę(zdjęcia z 30 listopada więc już działka była pod moim panowaniem )
Postanowiłem oznaczyć działkę, obecny taras i ewentualny. Co prawda nie wygląda ale powierzchnia byłaby ta sama. Zielone są granice działki, na czerwono jest oznaczony obecny taras a na niebiesko zaznaczyłem miejsce ewentualnego nowego tarasu
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Doniczki ja sugerowałem z prostej przyczyny żeby oszczędzić różom stresu kolejnego przenoszenia. Wykopanie doniczki to mniejsza ingerencja niż wykopywanie zadołowanych róż
A jeszcze dopowiem, że zakup róż w markecie to niestety loteria Mój brat kupił podobnie zapakowane róże marketowe, 5 odmian - żadna się nie zgadzał z etykietą
Co do położenia tarasu - to kwestia gustu i upodobań Ja nie zmieniłbym położenia tarasu tylko zrobiłbym w cienistym miejscu ciekawą, cienistą rabatę Ale każdy jest inny i pomysłów może być wiele
A jeszcze dopowiem, że zakup róż w markecie to niestety loteria Mój brat kupił podobnie zapakowane róże marketowe, 5 odmian - żadna się nie zgadzał z etykietą
Co do położenia tarasu - to kwestia gustu i upodobań Ja nie zmieniłbym położenia tarasu tylko zrobiłbym w cienistym miejscu ciekawą, cienistą rabatę Ale każdy jest inny i pomysłów może być wiele
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja działka ROD-odskocznia od życia codziennego
Ja też nie zmieniałabym położenia tarasu.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.