Familokowego ciąg dalszy
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2866
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, za oknem jesień, a u Ciebie lato Piękne te dalie z ciemnymi listkami, a jakie mają powodzenie u pszczółek! Trzymam kciuki za sadzonki szałwii! Mocno nakręciłam się na fiolety i niebieskości, bo latem mój ogród jest żółto-różowy! Nawet wielosił błękitny przerobił się na biały, tylko patrzeć jak zróżowieje i dzwonek skupiony, obecny przez wiele lat, wymeldował się w tym roku. Tojadu też mi ubywa z roku na rok
Powodzenia w rehabilitacji
Powodzenia w rehabilitacji
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu bardzo się cieszę że, czujesz się już o wiele lepiej
Cream Abundance jest na liście zakupowej ale ciągle się nad nią zastanawiam bo czytałam że, jest podatna na czarną plamistość a kwiaty odporne na deszcz.
Kropelki fantastycznie uchwycone
Cream Abundance jest na liście zakupowej ale ciągle się nad nią zastanawiam bo czytałam że, jest podatna na czarną plamistość a kwiaty odporne na deszcz.
Kropelki fantastycznie uchwycone
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, jesteś zbyt skromna.Twoje fot. są "profesjonalnie artystyczne ",pozdrawiam serdecznie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witam niedzielnie wszystkich miłych gości .Ufff dzisiaj ptaszek chociaż na krótko wyfrunął z domowego gniazda ufffffff Tulipany już posadzone dzięki synowej a ja miałam okazję przejrzeć calutkie moje włości. No prawie całe, bo są miejsca np pod płotem sąsiada gdzie jest zbyt wąsko ,żeby przedzierać się o kulach .Jednak większość ogródka została dostrzeżona czujnym okiem jako ,że nawet dostrzegłam z daleka malusiego kwiatuszka wawrzynka Alba Żadne cebulowe jednak nie pchają się w górę to samo Miłek dalej siedzi cichutko.Ciekawe czy zakwitnie w nowym sezonie, bo w tym roku postanowił pokazać focha . Ooo zapomniałam zrobić fotkę kwiatkom ciemiernika jest ich coraz więcej No cóż róże w tym roku nie dostana kopczyków zresztą nigdy ich nie robię tylko świeże róże go dostają,a że takich nie mam to odpada kopczykowanie.Jednak obornik czeka na rozrzucenie i klapa .No cóż może w grudniu czy późniejszym terminie już będe w takiej dyspozycji ,ze uda mi sie to zrobić.Chryzantemy jeszcze żyją i mają się całkiem dobrze [oczywiście nie wszystkie] róże dalej ulistnione jednak z mumiami na łodygach
LODZIU dziękuję czuję się wyróżniona ponad stan moich umiejętności, ale to miłe czytać takie wpisy, które to jeszcze bardziej mnie motywują
JOASIU nie wiem czy dlatego spotkała mnie kara że chciałam się przymilić Cream abundance podsypując jej jesienią trochę dobroci .No cóż nawet nie zdążyłam tego zrobić, bo poległam na placu boju może ona na to jednak nie zasługuje sama nie wiem .W każdym razie ciężko się zastanów nad jej kupnem, bo letnie kwiaty nie są tak urodziwe jak jesienne i słabo wytrzymała na deszcz.Nie wiem może w innej glebie będzie lepiej rosnąć,a może lepiej uśmiechnąć sie w stronę Bremer Stadtmusikanten czy Twiggy's Rose z tych które mam czy nawet Aphrodite jeśli jej nie masz, bo ta ma kwiaty wytrzymałe na deszcz
MARTUSIU mogłaś wcześniej wspomnieć o Amistad już miałabyś ukorzenione fajne sadzonki .W tym roku jakoś ich nie ukorzeniałam, bo słabo mi rosła po wiosennym skoszeniu młodych pędów przez ślimory.Dopiero po deszczach się rozbisurmaniła i cudnie kwitła do samych przymrozków.U mnie dzwonki skupione nie chcą rosnąć juz tyle razy je kupowałam dostawałam i nic to samo z Wieczornikiem damskim on u mnie jest tylko jednoroczny i finito Każdego roku dostaję od Andrzeja sadzonki a następnego roku wiosną dalej nic
TERENIU jest o wiele lepiej niż miesiąc temu, bo dzisiaj akuratnie jest miesiąc od mojej niedyspozycji a czuję się jakby już rok minął M-a ogródek nie interesuje to raczej synowa mi pomogła resztę pochować, a dzisiaj wsadziła doniczki z tulipanami więc sezon mogę powiedzieć totalnie zakończyłam
KASIU Maritim ma cudne kwiaty i dopiero w tym roku jakoś ruszyła z miejsca a też mam ją dosyć parę lat.Wreszcie zaczyna przypominać pnącą i wspina się po drugiej stronie pergoli gdzie rosnie LO.Widziałam Twoją roczną Munstead wood to moja 5 letnia nawet w połowie nie wygląda jak Twoja roczna Dalia Happy days lemon jest cudna w każdej fazie to samo Sunshine
Życzę wszystkim miłego niedzielnego wieczoru
LODZIU dziękuję czuję się wyróżniona ponad stan moich umiejętności, ale to miłe czytać takie wpisy, które to jeszcze bardziej mnie motywują
JOASIU nie wiem czy dlatego spotkała mnie kara że chciałam się przymilić Cream abundance podsypując jej jesienią trochę dobroci .No cóż nawet nie zdążyłam tego zrobić, bo poległam na placu boju może ona na to jednak nie zasługuje sama nie wiem .W każdym razie ciężko się zastanów nad jej kupnem, bo letnie kwiaty nie są tak urodziwe jak jesienne i słabo wytrzymała na deszcz.Nie wiem może w innej glebie będzie lepiej rosnąć,a może lepiej uśmiechnąć sie w stronę Bremer Stadtmusikanten czy Twiggy's Rose z tych które mam czy nawet Aphrodite jeśli jej nie masz, bo ta ma kwiaty wytrzymałe na deszcz
MARTUSIU mogłaś wcześniej wspomnieć o Amistad już miałabyś ukorzenione fajne sadzonki .W tym roku jakoś ich nie ukorzeniałam, bo słabo mi rosła po wiosennym skoszeniu młodych pędów przez ślimory.Dopiero po deszczach się rozbisurmaniła i cudnie kwitła do samych przymrozków.U mnie dzwonki skupione nie chcą rosnąć juz tyle razy je kupowałam dostawałam i nic to samo z Wieczornikiem damskim on u mnie jest tylko jednoroczny i finito Każdego roku dostaję od Andrzeja sadzonki a następnego roku wiosną dalej nic
TERENIU jest o wiele lepiej niż miesiąc temu, bo dzisiaj akuratnie jest miesiąc od mojej niedyspozycji a czuję się jakby już rok minął M-a ogródek nie interesuje to raczej synowa mi pomogła resztę pochować, a dzisiaj wsadziła doniczki z tulipanami więc sezon mogę powiedzieć totalnie zakończyłam
KASIU Maritim ma cudne kwiaty i dopiero w tym roku jakoś ruszyła z miejsca a też mam ją dosyć parę lat.Wreszcie zaczyna przypominać pnącą i wspina się po drugiej stronie pergoli gdzie rosnie LO.Widziałam Twoją roczną Munstead wood to moja 5 letnia nawet w połowie nie wygląda jak Twoja roczna Dalia Happy days lemon jest cudna w każdej fazie to samo Sunshine
Życzę wszystkim miłego niedzielnego wieczoru
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
To wspaniale że czujesz się lepiej i mogłaś łyknąć świeżego powietrza.
Wytrwałości na dalszą rehanilitacje!
Wytrwałości na dalszą rehanilitacje!
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2866
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Ptaszku, polatałeś, załatwiłeś wszystko w ogrodzie, to teraz spokojnie grzej piórka przy kaloryferku, żeby wiosną szeroko rozwinąć skrzydła
Ogródek cały zielony i chryzantemki piękne jeszcze. Gdyby nie suche zarośla za płotem, nie byłoby widać jesieni
Za szałwię będę trzymać kciuki, jak nie teraz, to może na drugi rok
Dzwonek mnie zadziwił, tyle lat była już spora kępka, a w tym roku po prostu zniknął , może znajdę gdzieś nasiona, mam na to całą zimę!
Jadziu, to wiosną wyślę Ci sadzonkę swojego wieczornika, który u mnie nazywa się krakówką i jest to roślina z ogródka naszych babć. Kiedyś była w każdym ogródku, pachnie pięknie i jest u mnie od 20 lat, może i u Ciebie zatrzyma się na dłużej?
Ogródek cały zielony i chryzantemki piękne jeszcze. Gdyby nie suche zarośla za płotem, nie byłoby widać jesieni
Za szałwię będę trzymać kciuki, jak nie teraz, to może na drugi rok
Dzwonek mnie zadziwił, tyle lat była już spora kępka, a w tym roku po prostu zniknął , może znajdę gdzieś nasiona, mam na to całą zimę!
Jadziu, to wiosną wyślę Ci sadzonkę swojego wieczornika, który u mnie nazywa się krakówką i jest to roślina z ogródka naszych babć. Kiedyś była w każdym ogródku, pachnie pięknie i jest u mnie od 20 lat, może i u Ciebie zatrzyma się na dłużej?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Wczoraj czyściłam przyniesione w niedzielne popołudnie do domu moje rurki z Murarkami .Ojjjjj sporo rurek było pustych wszystkie pożarte przez larwy różnego kalibru i koloru .W ubiegłym roku był tylko jeden rodzaj larw a w tym roku jakieś różowe 0,5 cm i białe tej samej wielkości ,były także najeżone gąsieniczki uciekały zaraz po otwarciu rurki ,była także muchówka na wpół pożarta ,a jedna padnięta .No takiej obfitości niechcianych rurkowych gości jeszcze nie miałam .Szkoda ,ze nie porobiłam im fotek ale oświetlenie już nie było takie
MARTUSIU może jednak jakaś sadzonka wieczornika sie ostała, bo pewności nie mam bo nawet tam nie zaglądałam nie chcąc kusić losu.Wiesz ptaszkowi zaraz lepiej na duszy się zrobiło jak wyfrunął chociaż na chwilkę z gniazdka
GRAŻYNKO mnie również cieszy jak widzę postępy w mojej rehabilitacji z własnej inicjatywy, bo samo nic nie wróci, tylko trzeba sie o to postarać, a nie czekać na NFZ aż się zlitują .Dzisiaj nawet względnie spałam jednak wczorajsza zmiana pogody dała o sobie znać moim zgruchotanym kościom także tabletki znów poszły w ruch
zyczę wszystkim miłego wieczoru
MARTUSIU może jednak jakaś sadzonka wieczornika sie ostała, bo pewności nie mam bo nawet tam nie zaglądałam nie chcąc kusić losu.Wiesz ptaszkowi zaraz lepiej na duszy się zrobiło jak wyfrunął chociaż na chwilkę z gniazdka
GRAŻYNKO mnie również cieszy jak widzę postępy w mojej rehabilitacji z własnej inicjatywy, bo samo nic nie wróci, tylko trzeba sie o to postarać, a nie czekać na NFZ aż się zlitują .Dzisiaj nawet względnie spałam jednak wczorajsza zmiana pogody dała o sobie znać moim zgruchotanym kościom także tabletki znów poszły w ruch
zyczę wszystkim miłego wieczoru
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
No nie już pracujesz .. z murarkami
Uwielbiam oglądać twoje piękne , zdrowe, rozrośnięte róze.
ciekawa jestem czy moje wkońcu się poprawią w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam cieplutko
Uwielbiam oglądać twoje piękne , zdrowe, rozrośnięte róze.
ciekawa jestem czy moje wkońcu się poprawią w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam cieplutko
Re: Familokowego ciąg dalszy
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, jak to nie artystyczne, Twoje zdjęcia są zawsze cudowne, zwłaszcza te "kropelkowe". Jesteś zbyt skromna .
Masz rację z rehabilitacją, nie warto czekać, nawet nie fachowa, ale szybka jest lepsza od fachowej na którą czeka się miesiącami. Wówczas to już musztarda po obiedzie . Dobrze tylko, żebyś pamiętała, że co nagle to po diable. Tak, że wszystko z umiarem, nie forsuj się zbytnio. Ogród nadal wygląda cudownie, jakby chciał podziękować za dotychczasową opiekę i zapewnić, że poczeka na Ciebie w dobrej kondycji do wiosny. Trzymaj się kochana i nie szalej.
Masz rację z rehabilitacją, nie warto czekać, nawet nie fachowa, ale szybka jest lepsza od fachowej na którą czeka się miesiącami. Wówczas to już musztarda po obiedzie . Dobrze tylko, żebyś pamiętała, że co nagle to po diable. Tak, że wszystko z umiarem, nie forsuj się zbytnio. Ogród nadal wygląda cudownie, jakby chciał podziękować za dotychczasową opiekę i zapewnić, że poczeka na Ciebie w dobrej kondycji do wiosny. Trzymaj się kochana i nie szalej.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu
Cieszę się ,że mogłaś wyjść pobyć trochę w swoim ukochanym miejscu
Fajnie ,że masz Synową na którą możesz liczyć.
Ja bym nie zaznała spokoju ,gdybym nie mogła sprawdzić ogrodu przed zimą.
Pięknie kwitły różyczki we wrześniu
Zastanawiam się co jest z owadami w tym roku.
Chyba ta susza i ciepło wpłynęło tak na rozwój tych niepożądanych.
U nas w ulach niesamowicie rozmnożyła się waroza, są to drapieżne roztocza niszczące pszczółki.
Źle to rokuje na ich rozwój w przyszłym sezonie.
Jadziu oszczędzaj się proszę
Dobrej rehabilitacji życzę
Cieszę się ,że mogłaś wyjść pobyć trochę w swoim ukochanym miejscu
Fajnie ,że masz Synową na którą możesz liczyć.
Ja bym nie zaznała spokoju ,gdybym nie mogła sprawdzić ogrodu przed zimą.
Pięknie kwitły różyczki we wrześniu
Zastanawiam się co jest z owadami w tym roku.
Chyba ta susza i ciepło wpłynęło tak na rozwój tych niepożądanych.
U nas w ulach niesamowicie rozmnożyła się waroza, są to drapieżne roztocza niszczące pszczółki.
Źle to rokuje na ich rozwój w przyszłym sezonie.
Jadziu oszczędzaj się proszę
Dobrej rehabilitacji życzę
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Pogoda zaczyna sie kićkać jest wilgotno nie służy kościom, ale cóż trza żyć jakoś .Chyba już definitywnie skończyły się słoneczne dni .Miejmy nadzieję ,ze jeszcze trochę potrwa taka pogoda bez śniegu i mrozu, bo podobno dopiero pod koniec grudnia ma przyjść zima.No cóż pożyjemy zobaczymy.Dziękuję Wam kochane dziewczyny za tyle ciepłych słów i tyle serdeczności
AGUSIU synową również trzeba sobie wychować Mamy od samego początku dobre relacje z sobą, a trwa to już 30 lat bez mała Życzyłabym każdemu mieć taką synową jak moja na którą zawsze mogę liczyć, to samo z wnukami czy synem to dar od Boga zgodna rodzina.Te roztocza to chyba te same które atakują murarki ,bo na fotkach wyglądają identycznie. Nie jakichś nieinwazyjnych środków ,żeby sie pozbyć tych roztoczy ,bo chemia raczej niewskazana, bo na jedno pomoże ,a na inne zaszkodzi jak z lekami.Jadzia przez ten wypadek trochę się rozleniwiła, bo fajnie jak M Cię obsługuje i wszystko robi
DAYSY nie wiadomo czy w ogóle dostanę jakąś rehabilitację, bo wiesz jak to jest z tym NFZ-tem co innego po wymianie kolana czy biodra, bo to od zaraz dostajesz na rehabilitację. Jednak pamiętam jak po ściągnięciu gipsu z obojczyka to też dostałam na rehabilitację i szybko wróciłam do formy,więc może teraz też tak będzie. Stosuje wszystko z umiarem, bo w pewnym wieku umiar wskazany bo co za dużo to niezdrowo
KASIU chciałabym już normalnie wyjść sama na zakupy obejrzeć co w sklepach a nie tylko wydawać polecenia co mi potrzeba .Jednak powiem Ci że to ma też dobre strony, bo więcej pieniędzy zostaje w portfelu Jednak jak wyjdę oooo to zaszaleję sobie, a do wiosny mam zamiar już fruwać nie tylko chodzić bez podpórek U mnie wszystkie owady mają prawo i te dobre i te złe bo nie używam chemii a lubię je obserwować przez obiektyw i nie tylko
ANIU u mnie też nie wszystkie róże dobrze rosną szczególnie angielki oporne a przecież to najpiękniejsze róże nie umniejszając innym gatunkom.Moim angielkom też każdego roku daję ostatnią szansę ale jak widać z roku na rok dalej je zostawiam .Niektóre są takie uparciuchy i nic nie poradzisz
Życzę wszystkim gościom tym przemykającym i podczytującym miłego wieczoru
AGUSIU synową również trzeba sobie wychować Mamy od samego początku dobre relacje z sobą, a trwa to już 30 lat bez mała Życzyłabym każdemu mieć taką synową jak moja na którą zawsze mogę liczyć, to samo z wnukami czy synem to dar od Boga zgodna rodzina.Te roztocza to chyba te same które atakują murarki ,bo na fotkach wyglądają identycznie. Nie jakichś nieinwazyjnych środków ,żeby sie pozbyć tych roztoczy ,bo chemia raczej niewskazana, bo na jedno pomoże ,a na inne zaszkodzi jak z lekami.Jadzia przez ten wypadek trochę się rozleniwiła, bo fajnie jak M Cię obsługuje i wszystko robi
DAYSY nie wiadomo czy w ogóle dostanę jakąś rehabilitację, bo wiesz jak to jest z tym NFZ-tem co innego po wymianie kolana czy biodra, bo to od zaraz dostajesz na rehabilitację. Jednak pamiętam jak po ściągnięciu gipsu z obojczyka to też dostałam na rehabilitację i szybko wróciłam do formy,więc może teraz też tak będzie. Stosuje wszystko z umiarem, bo w pewnym wieku umiar wskazany bo co za dużo to niezdrowo
KASIU chciałabym już normalnie wyjść sama na zakupy obejrzeć co w sklepach a nie tylko wydawać polecenia co mi potrzeba .Jednak powiem Ci że to ma też dobre strony, bo więcej pieniędzy zostaje w portfelu Jednak jak wyjdę oooo to zaszaleję sobie, a do wiosny mam zamiar już fruwać nie tylko chodzić bez podpórek U mnie wszystkie owady mają prawo i te dobre i te złe bo nie używam chemii a lubię je obserwować przez obiektyw i nie tylko
ANIU u mnie też nie wszystkie róże dobrze rosną szczególnie angielki oporne a przecież to najpiękniejsze róże nie umniejszając innym gatunkom.Moim angielkom też każdego roku daję ostatnią szansę ale jak widać z roku na rok dalej je zostawiam .Niektóre są takie uparciuchy i nic nie poradzisz
Życzę wszystkim gościom tym przemykającym i podczytującym miłego wieczoru