ANIU!
Masz rację czosnki piękne,a jeszcze dokupiłam dwa białe.Były takie duże cebule więc się skusiłam.Jestem ich ciekawa.
Miałam też niedzwiedzi ale już w tamtym roku był jakiś mikry.Wiesz ,że nie wiedziałam jak on wygląda i mało brakowało a najadłabym się
trojeśći?Ta trojeść strasznie mi się rozrastała i byłam zmuszona zlikwidować.
DANUSIU
Dziś obserwowałam na świerku takie malutkie ptaszki (wróble?).Pierwszy raz widziałam jakie one szybkie jak ten pędziwiatr z bajki.Już są już ich nie ma.Byłam zadziwiona ich szybkością.Jednak to nie były wróble.Szkoda,że takie szybkie ,nawet zdjęcie by nie uchwyciło.
Ja też lubię ptaszki.Wczoraj jak jadłam śniadanie to wróbelek zajrzał i był bardzo żdziwiony kiedy mnie zobaczył.
Zrobiłam też zdjęcie ptaszkom które jakoś dziwnie wołały (czyryk) coś takiego.Zdjęcie wyszło czarno białe,a że robiłam telefonem to niestety nie umiem przenieść do laptopa.
Też życzę dużo zdrowia.U mnie trochę lepiej.
LUCYNKO wypluj to słowo
Syn zawiózł mnie na pocztę i wysłałam nasionka dla Ciebie i Uli.
Pokażę moje posadzone begonie,lobelie i trawkę oraz heliotrop.
MARTO!
Dlaczego nie?Kiedyś jak mnie brzuch bolał to piłam czystą z cukrem.

Sypałam cały kieliszek cukru i odrobinę czystej i tak sobie zjadałam.Szkoda,że tylko parę razy w życiu mi się trafiło.
U mnie na balkonie zakwitł bratek.Koniecznie muszę to udokumentować.
ALU jest dobrze,ma być lepiej.
Wielkie dzięki za życzenia zdrowia,odwzajemniam.
U nas leje od rana.Niech leje skoro nie ma śniegu.
Witaj HANIU!
Ja gdzieś trzy lata temu chorowałam z mężem trzy bite tygodnie,ale wtedy to dopiero była masakra.Nic nie jedliśmy.Strasznie było słabo.Nikomu tego nie życzę.Teraz przyczepił się paskudny,suchy kaszel.Nigdy czegoś takiego nie miałam,ale kiedyś musi być ten
pierwszy raz.
Masz rację masakra.Niby człowiek się wystrzega a i tak załapie.Wejdziesz do sklepu ciepło,wyjdziesz przewieje i koniec.Jeszcze do tego
u nas dużo ludzi zza wschodniej granicy.
Dziękuję i życzę dla Ciebie dużo zdrowia.
