Foxowej urosło cz 2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko, dziwny ten Wasz ROD. Nie tylko nieogrodzony, ale jeszcze jakiś taki rozpirzgnięty.
U nas wchodzi się na teren nie tylko dokładnie ogrodzony, ale też porządnie zamknięty, tyle że to zamykanie furtek to raczej działkowcom przeszkadza, bo dla złodzieja nie ma rzeczy niemożliwych.
Widać, że Waldi świetnie czuje się w plenerze. Wkrótce wiosna, nie będzie płakał do ciepłego domu.
Zdrówka dla Was i dużo Pozdrawiam cieplutko.
U nas wchodzi się na teren nie tylko dokładnie ogrodzony, ale też porządnie zamknięty, tyle że to zamykanie furtek to raczej działkowcom przeszkadza, bo dla złodzieja nie ma rzeczy niemożliwych.
Widać, że Waldi świetnie czuje się w plenerze. Wkrótce wiosna, nie będzie płakał do ciepłego domu.
Zdrówka dla Was i dużo Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
A wiadome jest jakie są plany do tego miejsca w miejskim planie zagospodarowania przestrzennego? Obawiam się że inwestujesz czas, pieniądze i serce, a mogą wejść deweloperzy i nawet nie spojrza na ludzi kochających swoje ogródki. Można to łatwo sprawdzić na stronie miejskiej.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Cześć Wam
Lucynko no jest tam trochę poknocone, ale ja się cieszę, że ten prezes choć jest jaki jest, bo wcześniejszy to była świnia przy korycie i mało że kradła (sąsiadce zaoferowali opiekę nad działką podczas wakacji i kiedy ta wyjechała jego żona powykopywała jej co ładniejsze kwiatki...) to jeszcze była złośliwa ( wytruła koty, a z kim mu było nie po drodze to chciał odbierać działki że zaniedbane). Teraz choć to jest ok. Z całą resztą trzeba przeżyć , zamykam się więc za swoim osłoniętym płotem i znikam w swoim ogrodniczym świecie.
Wld będzie płakać cały rok, bo to stary nudziarz jest i jego po 5 minutach bezruchu chce rozerwać. Jak mi ktoś mówi, że super że mam działkę, bo pies może się wybiegać to tylko się uśmiecham pod nosem ;)
Magdalena niby nie ma , ale kto ich tam wie. Poprzednie działki nam zabrali niespodziewanie, mieliśmy altanę i wszystko, nagle się okazało, że teren kupili księża i wypad. Nasz ROD w tydzień zmietli z powierzchni ziemi,nie było nawet kiedy tego pozabierać. Teraz tam jest nowoczesne osiedle....
Kraków tak ma, ja niestety jestem przeciwna temu, ale jak widać nasz obecny prezydent jest miłośnikiem betonu i deweloperów i chce nas wszystkich posprzedawać .
Ale teraz już jestem o tyle mądra, że wiem że jakby co to wszystko w skrzynki i na wieś.
Ale TFU!
Przejrzałam dzisiaj moje pojemniczki i jestem zaskoczona.
Wysiałam trochę, o trochę za dużo
Mój heliotrop siany z końcem stycznia wypuścił pierwsze 2 łebki
2.02 dosiałam też szałwię trójbarwną i bazylię, bo wyczytałam , że mogą dłużej kiełkować.
Następnego dnia szałwia już wypuszczała łebki
Bazylia nie pozostała w tyle i też już ma łebeczki. Jestem ciekawa kolorów, bo to bodajże trzeci zbiór nasion własnych, a z każdym rokiem tej czerwoności jest mniej. Kilka łebków zapowiada się czerwonych, reszta obawiam się, że wyrosnie zielona.
W zeszłym roku to ogólnie rozczłonowała się na 3 rodzaje - czerwona / fioletowa z fioletowymi kwiatami, łaciata z fioletowymi kwiatami i zielona, która kwitła na biało.
W następne dni miałam nie siać nic, ale młoda zaczęła marudzić o własne nasionka, więc dałam jej nasionko arbuza i kilka melonów, więc też już mam ( wcale nie miałam zamiaru ich siać). Wycyganiła też ode mnie jedno nasionko dziwaczka, które pieczołowicie nową łopatką zasadziła sobie w pojemniku po jogurcie.
Nie mogłam być gorsza, więc wysiałam troszeczkę bratków, które szczelnie zamknęłam w pojemniku i zapomniałam o nich . Efekt jest taki, że już wychodzą..
W środę (06.02) poczytałam forum i stwierdziłam, że już dooooobra, nie będę się tak wzbraniać i wyciągnęłam waciki, na które wyłożyłam bakłażany. Jak już zrobiłam z bakłażanami to stwierdziłam, że papryki też pyknę.
Położyłam je pod kaloryferem, a że u mnie maniacy grzania i jak wyjdę to odkręcaja karola na full to taki klimat zrobili , że dziś już idą korzonki. Głównie ta sklepowa co jest dla mnie zaskoczeniem, ale i papryka biquinho pokazała jeden korzonek.Kurcze, nie spodziewałam się...
A moja pietruszka puszcza przepiękne listki i tak by się w sumie przydała już wiosna...
Lucynko no jest tam trochę poknocone, ale ja się cieszę, że ten prezes choć jest jaki jest, bo wcześniejszy to była świnia przy korycie i mało że kradła (sąsiadce zaoferowali opiekę nad działką podczas wakacji i kiedy ta wyjechała jego żona powykopywała jej co ładniejsze kwiatki...) to jeszcze była złośliwa ( wytruła koty, a z kim mu było nie po drodze to chciał odbierać działki że zaniedbane). Teraz choć to jest ok. Z całą resztą trzeba przeżyć , zamykam się więc za swoim osłoniętym płotem i znikam w swoim ogrodniczym świecie.
Wld będzie płakać cały rok, bo to stary nudziarz jest i jego po 5 minutach bezruchu chce rozerwać. Jak mi ktoś mówi, że super że mam działkę, bo pies może się wybiegać to tylko się uśmiecham pod nosem ;)
Magdalena niby nie ma , ale kto ich tam wie. Poprzednie działki nam zabrali niespodziewanie, mieliśmy altanę i wszystko, nagle się okazało, że teren kupili księża i wypad. Nasz ROD w tydzień zmietli z powierzchni ziemi,nie było nawet kiedy tego pozabierać. Teraz tam jest nowoczesne osiedle....
Kraków tak ma, ja niestety jestem przeciwna temu, ale jak widać nasz obecny prezydent jest miłośnikiem betonu i deweloperów i chce nas wszystkich posprzedawać .
Ale teraz już jestem o tyle mądra, że wiem że jakby co to wszystko w skrzynki i na wieś.
Ale TFU!
Przejrzałam dzisiaj moje pojemniczki i jestem zaskoczona.
Wysiałam trochę, o trochę za dużo
Mój heliotrop siany z końcem stycznia wypuścił pierwsze 2 łebki
2.02 dosiałam też szałwię trójbarwną i bazylię, bo wyczytałam , że mogą dłużej kiełkować.
Następnego dnia szałwia już wypuszczała łebki
Bazylia nie pozostała w tyle i też już ma łebeczki. Jestem ciekawa kolorów, bo to bodajże trzeci zbiór nasion własnych, a z każdym rokiem tej czerwoności jest mniej. Kilka łebków zapowiada się czerwonych, reszta obawiam się, że wyrosnie zielona.
W zeszłym roku to ogólnie rozczłonowała się na 3 rodzaje - czerwona / fioletowa z fioletowymi kwiatami, łaciata z fioletowymi kwiatami i zielona, która kwitła na biało.
W następne dni miałam nie siać nic, ale młoda zaczęła marudzić o własne nasionka, więc dałam jej nasionko arbuza i kilka melonów, więc też już mam ( wcale nie miałam zamiaru ich siać). Wycyganiła też ode mnie jedno nasionko dziwaczka, które pieczołowicie nową łopatką zasadziła sobie w pojemniku po jogurcie.
Nie mogłam być gorsza, więc wysiałam troszeczkę bratków, które szczelnie zamknęłam w pojemniku i zapomniałam o nich . Efekt jest taki, że już wychodzą..
W środę (06.02) poczytałam forum i stwierdziłam, że już dooooobra, nie będę się tak wzbraniać i wyciągnęłam waciki, na które wyłożyłam bakłażany. Jak już zrobiłam z bakłażanami to stwierdziłam, że papryki też pyknę.
Położyłam je pod kaloryferem, a że u mnie maniacy grzania i jak wyjdę to odkręcaja karola na full to taki klimat zrobili , że dziś już idą korzonki. Głównie ta sklepowa co jest dla mnie zaskoczeniem, ale i papryka biquinho pokazała jeden korzonek.Kurcze, nie spodziewałam się...
A moja pietruszka puszcza przepiękne listki i tak by się w sumie przydała już wiosna...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Kolejne nasiona papryki i bakłażanów kiełkują.
Obserwuję torebki i już coś się pokazało w :
-papryce słodkiej mix sklepowej (zbierałam kolorami, a w ostateczności pomiesząłam)
- papryce chilli sklepowej
- papryce Biquinho
- papryce Serano
- papryce Marbles
- papryce Black Pearl
- bakłażanie Ping Tung
- bakłażanie Avan
- bakłażanie Pumpkin on The Stick
- bakłażanie NN od Skoanny
Jeszcze nie przepakowywuję nasion do doniczek,bo to sprawy milimetrowe. Póki co leżą w woreczkach strunowych na wacikach.
Szczerze?Zaczynam się tego bać. Znów wysiałam za dużo martwiąc się że jak dam 2 to nie przeżyją.Tym czasem idzie wszystko ładnie. Jedna torebka z bakłażanami mi zaczęła brążowieć i się paprać ( Vernal) ale prędko ją wyczyściłam i wymieniłam wacik. Reszta bez zarzutów.
Zauważyłam też ciekawą rzecz jak chodzi o nasiona z mojego zbioru z bakłażana Patio (od Skoanny) - są różne. Jedne są mniejsze i jasne, a drugie są większe i ciemniejsze. Nie wiem jak to możliwe,ale Ania sugerowała rozszczep odmian, więc być może tak jest. Tym bardziej ciekawa jestem co z tego wyrośnie.
W tamtym roku mi wyrósł malutki okrągły pasiasty bakłażanik, a koleżance z tych samych nasion wyrosły 3 różne od fioletu aż po jasne i ciemne paski .
Jestem ciekawa co z tego wyrośnie. O ile wyrośnie...
Obserwuję torebki i już coś się pokazało w :
-papryce słodkiej mix sklepowej (zbierałam kolorami, a w ostateczności pomiesząłam)
- papryce chilli sklepowej
- papryce Biquinho
- papryce Serano
- papryce Marbles
- papryce Black Pearl
- bakłażanie Ping Tung
- bakłażanie Avan
- bakłażanie Pumpkin on The Stick
- bakłażanie NN od Skoanny
Jeszcze nie przepakowywuję nasion do doniczek,bo to sprawy milimetrowe. Póki co leżą w woreczkach strunowych na wacikach.
Szczerze?Zaczynam się tego bać. Znów wysiałam za dużo martwiąc się że jak dam 2 to nie przeżyją.Tym czasem idzie wszystko ładnie. Jedna torebka z bakłażanami mi zaczęła brążowieć i się paprać ( Vernal) ale prędko ją wyczyściłam i wymieniłam wacik. Reszta bez zarzutów.
Zauważyłam też ciekawą rzecz jak chodzi o nasiona z mojego zbioru z bakłażana Patio (od Skoanny) - są różne. Jedne są mniejsze i jasne, a drugie są większe i ciemniejsze. Nie wiem jak to możliwe,ale Ania sugerowała rozszczep odmian, więc być może tak jest. Tym bardziej ciekawa jestem co z tego wyrośnie.
W tamtym roku mi wyrósł malutki okrągły pasiasty bakłażanik, a koleżance z tych samych nasion wyrosły 3 różne od fioletu aż po jasne i ciemne paski .
Jestem ciekawa co z tego wyrośnie. O ile wyrośnie...
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Maju podziwiam Twój zapał do tych roślin. Mnie jakoś warzywa nie kręcą. Ale jak czytam to co piszesz zaczynam się zastanawiać czy też coś nie wysiac.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
A to jest tylko część bakłażanów
Na mojej liście znajdują się jeszcze inne. W sumie wszystko co wysiałam prezentuje się o tak :
Patio
Listada di Gandia
Violetta Lunga
Ping Tung
Long Purple
Apple Green
Pumpkin on The Stick
Golden Egg
NN ala Vernal
NN Skoanna długi
Papryk nie przedstawiam, bo mam całą listę,a część jeszcze nie doszła z Akcji Wymiany.
Pewnie coś jeszcze mi dojdzie, bo się zaangażowałam w akcję Ziarna Dobrej Nadziei,która przywędrowała do mnie z innego portalu.
Bardzo takie akcje mi się podobają , bo wybrana roślina jest symbolem wzajemnego szacunku, tolerancji i dobrych myśli o drugim człowieku poprzez hodowlę warzyw (krótko mówiąc - ktoś wysyła nasionko i staje się ono wyjatkową rośliną,którą hodujemy wraz z ciepłym uczuciem ). Ponieważ założenie jest takie,że darczyńca nie podaje co to za roślina to jest to tym ciekawsze.
Co do warzyw ja uwielbiam. Nie mam jakiegoś pędu do jedzenia tego, ale sama hodowla i dbanie o to sprawia mi wielką frajdę.
Bakłażany wysiane mam jako pierwsze, zastanawiam się co dalej. Moja lista jest dłuuuuuga.
I kto by pomyślał, że w nowy rok wchodziłam bez żadnego nasiona....
Na mojej liście znajdują się jeszcze inne. W sumie wszystko co wysiałam prezentuje się o tak :
Patio
Listada di Gandia
Violetta Lunga
Ping Tung
Long Purple
Apple Green
Pumpkin on The Stick
Golden Egg
NN ala Vernal
NN Skoanna długi
Papryk nie przedstawiam, bo mam całą listę,a część jeszcze nie doszła z Akcji Wymiany.
Pewnie coś jeszcze mi dojdzie, bo się zaangażowałam w akcję Ziarna Dobrej Nadziei,która przywędrowała do mnie z innego portalu.
Bardzo takie akcje mi się podobają , bo wybrana roślina jest symbolem wzajemnego szacunku, tolerancji i dobrych myśli o drugim człowieku poprzez hodowlę warzyw (krótko mówiąc - ktoś wysyła nasionko i staje się ono wyjatkową rośliną,którą hodujemy wraz z ciepłym uczuciem ). Ponieważ założenie jest takie,że darczyńca nie podaje co to za roślina to jest to tym ciekawsze.
Co do warzyw ja uwielbiam. Nie mam jakiegoś pędu do jedzenia tego, ale sama hodowla i dbanie o to sprawia mi wielką frajdę.
Bakłażany wysiane mam jako pierwsze, zastanawiam się co dalej. Moja lista jest dłuuuuuga.
I kto by pomyślał, że w nowy rok wchodziłam bez żadnego nasiona....
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło cz 2
Wiele ogrodów działkowych na terenie Krakowa zlikwidowano, pamiętam ogródki na Olszy, dziś tam są bloki, takich miejsc jest dużo, dziś są w tych miejscach osiedla zamknięte.
Długie masz te liście wysiewów. Bakłażanów nigdy nie próbowałam sadzić, nawet nie wiedziałam, że jest tyle odmian
Najważniejsze, że sianie sprawia Ci przyjemność, nadwyżki owoców rozdasz koleżankom w pracy.
Długie masz te liście wysiewów. Bakłażanów nigdy nie próbowałam sadzić, nawet nie wiedziałam, że jest tyle odmian
Najważniejsze, że sianie sprawia Ci przyjemność, nadwyżki owoców rozdasz koleżankom w pracy.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dorotko
Jeśli mówisz o terenach przy Lublańskiej to właśnie tam mieliśmy poprzednią działkę, o której napisałam. Dokładnie gdzieś na przełomie tego ogrodzonego osiedla a parku z piękną fontanną gdzies na jej wysokości. Pamiętam jak z poprzednim psiakiem chodziłam tam kiedy wszystko było już zgładzone i zamieniało się w dzikie chaszcze. To było takie smutne, stałam i odtwarzałam sobie pół swojego dzieciństwa, znalazłam krawężnik z moją starą piaskownicą i rozpoznałam ścieżki między naszymi iglakami... W sumie to stało się bardzo szybko,nagle nam powiedzieli że teren już jest sprzedany.
Kiedyś może znajdę zdjęcia tamtej działki. Tam to było urządzone- wzdłuż całego płotu był szpaler piwonii, kilkadziesiąt krzaków, była solidna altana z piwnicą ,kominkiem i pokojami do spania, placyk zabaw, huśtawki, wielka jabłonka z domkiem na drzewie i kilkumetrowa tyka na której w kształcie tipi pięła się zawsze fasola. Tam to był taki ROD z prawdziwego wydarzenia.
Aż łzy napływają do oczu, ale na szczęście mam słabą pamięć i ten obraz mi się z czasem rozmywa.
Btw ta Olsza to chyba już nie Olsza a teraz Prądnik Czerwony po zmianie granic dzielnic.
Z bakłażanami warto spróbować. Mnie od zawsze kręciły ich kwiaty. Są piękne, uwielbiam je.
Lubię też je jeść, kroję w cienkie paski i zawijam dowolne nadzienia, zasmażam, dodaję do tarty, ale jakoś nie kładę nacisku na owocowanie. Darzę je sympatią za fajne ozdobne owocki.
Moja lista wysiewów jest makabryczna. W sumie, a co mi tam, mogę przedstawić :
No i kwiaty, a tych jak się okazało wcale nie mam mało
Jeśli mówisz o terenach przy Lublańskiej to właśnie tam mieliśmy poprzednią działkę, o której napisałam. Dokładnie gdzieś na przełomie tego ogrodzonego osiedla a parku z piękną fontanną gdzies na jej wysokości. Pamiętam jak z poprzednim psiakiem chodziłam tam kiedy wszystko było już zgładzone i zamieniało się w dzikie chaszcze. To było takie smutne, stałam i odtwarzałam sobie pół swojego dzieciństwa, znalazłam krawężnik z moją starą piaskownicą i rozpoznałam ścieżki między naszymi iglakami... W sumie to stało się bardzo szybko,nagle nam powiedzieli że teren już jest sprzedany.
Kiedyś może znajdę zdjęcia tamtej działki. Tam to było urządzone- wzdłuż całego płotu był szpaler piwonii, kilkadziesiąt krzaków, była solidna altana z piwnicą ,kominkiem i pokojami do spania, placyk zabaw, huśtawki, wielka jabłonka z domkiem na drzewie i kilkumetrowa tyka na której w kształcie tipi pięła się zawsze fasola. Tam to był taki ROD z prawdziwego wydarzenia.
Aż łzy napływają do oczu, ale na szczęście mam słabą pamięć i ten obraz mi się z czasem rozmywa.
Btw ta Olsza to chyba już nie Olsza a teraz Prądnik Czerwony po zmianie granic dzielnic.
Z bakłażanami warto spróbować. Mnie od zawsze kręciły ich kwiaty. Są piękne, uwielbiam je.
Lubię też je jeść, kroję w cienkie paski i zawijam dowolne nadzienia, zasmażam, dodaję do tarty, ale jakoś nie kładę nacisku na owocowanie. Darzę je sympatią za fajne ozdobne owocki.
Moja lista wysiewów jest makabryczna. W sumie, a co mi tam, mogę przedstawić :
- Dyniowate
Dynia
Hokkaido
Muscate de Provence
Olbrzymia
Butternut
Melonowa Żółta
Makaronowa
NN moja (Persil)
Sweet Meat 2x
Tykwy
Birthouse
Legendaria Siceriaria - Butelkowa Ozdobna.
Cukinia
Astra Polka (zielona)
Atena Polka (zółta)
Ogórek
Izyd F1
Kiwano ( kolczasty słodki)
Bób
Bizon
Windsor Biały
Karmazyn
Jankiel Biały
Dragon
Groszek
cukrowy Iłłowiecki
Cebula
Siedmiolatka
Marchew
kolorowa (mix) - biała, kremowa, żółta, fiolet,pomarańcz
Fasola
karłowa żółta
karłowa fioletowa
Wiosenna zieleninka :
rzodkiewka
kolorowa mix4kolory
Lucyna
szpinak
Matador
Pietruszka
Moss Curled (karbowana)
Festival (gładka)
Koper
Kozak
swój zbiór
Sałata
dębolistna
Spicy Mix
Masłowa Królowa Majowych
liściowa LOLLO
masłowa Justyna
rukola
rzeżucha
Bazylia
czerwona swoja
cynamonowa
Kukurydza ozdobna
truskawkowa czerwona
truskawkowa czarna AWN
mix bordowa AWN
żółta własna
Rodzynek brazylijski
niski AWN
kupny
No i kwiaty, a tych jak się okazało wcale nie mam mało
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Matko jedyna.. to Ty z hektar potrzebujesz i jeszcze mnóstwo pracowników.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Powiem szczerze, że poprawia mi humor świadomość, że nie jestem jedyną osobą, którą ponosi z nasionkami. Ale na pewno świetnie dasz radę. Na wiosnę w końcu każdy skrawek ziemi się poszerza i mnoży, prawda?
Na pewno jeszcze będą w sezonie piękne widoki tych wszystkich roślinek.
Tylko kiwano nie sadź nigdzie, gdzie Ci może zagłuszyć inne rośliny! To jest chwaaaścior straszny, nieupilnowany polezie wszędzie. A co do jego owoców, mi nie smakują (choć zapach mają super) i dlatego mocno się zastanawiam, czy siać, ale może też w donicę wsadzę jeden krzaczek - ot, żeby nie musieć za bardzo się przejmować, że wylezie. No i jest bardzo przyjemny dla oka.
Na pewno jeszcze będą w sezonie piękne widoki tych wszystkich roślinek.
Tylko kiwano nie sadź nigdzie, gdzie Ci może zagłuszyć inne rośliny! To jest chwaaaścior straszny, nieupilnowany polezie wszędzie. A co do jego owoców, mi nie smakują (choć zapach mają super) i dlatego mocno się zastanawiam, czy siać, ale może też w donicę wsadzę jeden krzaczek - ot, żeby nie musieć za bardzo się przejmować, że wylezie. No i jest bardzo przyjemny dla oka.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Ej dziewczyny dziewczyny, no co Wy? To okrojona wersja jest
Serio. Kusilo mnie jeszcze trochę innych roślin ale dałam sobie spokój.
No i nie ma w tym papryki i pomidorów.
Z ogórkami to mój debiut. Zobaczymy jak mi wyjdzie. Dla kiwano mam pewne propozycje jako pnącza, nawet zastanawiałam się czy nie wstawić młodej na tipi ale tu chyba prędzej się odnajdą tykwy.
Jeśli chodzi o pracę to bardziej jak pomagiera mi potrzeba czasu. Tak to pomału dam radę. Wszystko czego będzie za dużo może zabierać koleżanka (i jest chetna) albo mogę zawozić na wieś.
Nic się nie zmarnuje. A ja staram się zachować rozsądek i siać po tyle ile mi potrzeba czyli po 1-2 szt. Tak mi to idzie...średnio.
Serio. Kusilo mnie jeszcze trochę innych roślin ale dałam sobie spokój.
No i nie ma w tym papryki i pomidorów.
Z ogórkami to mój debiut. Zobaczymy jak mi wyjdzie. Dla kiwano mam pewne propozycje jako pnącza, nawet zastanawiałam się czy nie wstawić młodej na tipi ale tu chyba prędzej się odnajdą tykwy.
Jeśli chodzi o pracę to bardziej jak pomagiera mi potrzeba czasu. Tak to pomału dam radę. Wszystko czego będzie za dużo może zabierać koleżanka (i jest chetna) albo mogę zawozić na wieś.
Nic się nie zmarnuje. A ja staram się zachować rozsądek i siać po tyle ile mi potrzeba czyli po 1-2 szt. Tak mi to idzie...średnio.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło cz 2
Maju właśnie te działki pamiętam może dlatego, że mieszkałam niedaleko, może dlatego że na tych działkach była świetlica i moja siostra miała tam wesele, pamiętam też, że bardzo szybko zniknęły, zostały zrównane. Moi rodzice mieli działkę przy ul. Gdańskiej, dzierżawili kawałek pola przy domku jednorodzinnym, pamiętam że ich stamtąd wysiedlili, dziś chyba i tam jest osiedle, ale tego nie jestem pewna. Masz rację po drugiej stronie ulicy to już jest Prądnik Czerwony, wtedy dopiero powstawały tam pierwsze bloki, odległa przeszłość. Okolica bardzo szybko się zmieniała, dziś dla mnie nie do poznania.
Szkoda, że mojej kuchni nie robię tarty, trzeba chyba zmienić menu na zdrowsze z talerzem pełnym warzyw.
Szkoda, że mojej kuchni nie robię tarty, trzeba chyba zmienić menu na zdrowsze z talerzem pełnym warzyw.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Wprawdzie mieliśmy działkę od drugiej bramy (tej od parku) ale doskonale pamiętam ten teren, świetlica była i był też fajny plac zabaw, na którym spędziłam pół dzieciństwa.
Z tym Prądnikiem to namieszali totalnie -teraz się chyba zaczyna już na wiadukcie przy Rakowicach. Ja sama się w tym gubię. A niech mnie ktoś zapyta gdzie jakaś ulica....
Tarty są super. Pomagają mi w sezonie przerobić te wszystkie plony i są swietnym szybkim daniemw stylu 'coś z niczego'. Polecam. Szczefólnie jak masz swoje pory.
Z tym Prądnikiem to namieszali totalnie -teraz się chyba zaczyna już na wiadukcie przy Rakowicach. Ja sama się w tym gubię. A niech mnie ktoś zapyta gdzie jakaś ulica....
Tarty są super. Pomagają mi w sezonie przerobić te wszystkie plony i są swietnym szybkim daniemw stylu 'coś z niczego'. Polecam. Szczefólnie jak masz swoje pory.