Foxowej urosło cz 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witaj Maju współczuję tego stresu i tego co przezywasz nie chciałabym być w twojej skórze. Działkę możesz wynająć jak piszesz, ale to oni maja Ci płacić za udostępnienie tylko nie wiem czy nie trzeba pytać o zgodę zarząd. Smutne to co piszesz, ale ja Cie rozumiem. Pozdrawiam ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1699
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Jak jeszcze coś zniszczy Tobie dzikie zwierze to mimo, że też to irytuje to pomyślisz sobie, że taka ich natura, nie robią tego specjalnie, robią to bo szukają głównie pożywienia - więc szukasz rozwiązań. Ale ludzi nie da się tak wytłumaczyć - tu chyba jesteśmy też dużo bardziej bezradni co jeszcze bardziej odbiera chęć do robienia czegokolwiek.
Współczuję
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Bardzo wam kochani dziękuję!


Byłam dziś znowu. Narobilam się jak wół. Przy tej okazji zrobiłam parę zdjęć ale nie ma co pokazywać.
Spotkałam sąsiadkę i poskarżyłam się jej na bydlaka , który znów mi się dał we znaki. Na to sąsiadka się zaśmiała i powiedziała że ludzie co dopiero kupili działkę też już są zrezygnowali bo postawili sobie domek norweski czy jak to się nazywa ( stawiana gotowa chata drewniana z prądem i wszystkim) i też im już dwukrotnie to zdemolowano. No wcale mnie nie pocieszyla ..

Mój stół wygląda tak

Obrazek
Próbowałam szorowac środkami ale jest zgrzana plexi tak że nie ma to sensu.
Mam napisać że nie jestem podłamana?

A już mam nowe trofeum...
Obrazek

Doprawdy nie wiem kiedy to się stało. Ja byłam w niedzielę, w pon był tato , we wtorek i dziś byłam ja że znajomą. Co więcej skopałam grządki, poplewiłam, A tato skosili trawę. Są ewidentne ślady prac na działce, więc niech mi żadna policja nie wmawia że ktoś to zrobił bo myślał że to nieuzytek ;:124 są działki w gorszym stanie.




A jeśli chodzi o płacenie to ja zapłacę byleby ktoś mi pomógł. Choć najbardziej by mnie urządzała współpraca bez żadnego przymusu żeby obie strony były zadowolone, niezbyt mi sie podoba miec pracownika, wolalabym bratnią duszę... Niestety nie mam takiej osoby w kręgu. Dziś znajoma mi bardzo pomogła, ale ona nie zna się i nie lubi. Natomiast zrobiła kawał roboty bo mi wysprzątała ścieżkę w czasie kiedy ja zbierałam sterte gałęzi.

Obrazek
Takie prace są też bardzo ważne i w dodatku fajne, bo sobie stałyśmy każda w swoim miejscu i przy swoim zajęciu gadajac o wszystkim. A na niczym tak szybko praca nie płynie jak na rozmowie.
Obrazek

Mam dużo kwiatów ale grządki są makabryczne suche! Wygląda jakby w Krakowie wcale nie padało. Za to na wsi mają śnieg. Idealnie na moje sadzenie...

Na poprawę humoru zrobiłam sobie bukiecik z kwiatów. Skład prosty bo trochę bzu dla zapachu ( och!) , kilka orlików które mi zostały dla wdzięku , czosnki dla ozdoby ( obłęd!) I po drodze narwalam czegoś co chcę ukorzenić ( perukowiec?) .
Jak wam się podoba?

Obrazek
Obrazek
Evii91
100p
100p
Posty: 135
Od: 20 mar 2017, o 16:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witaj, tak źle się czyta o tym, co ten bydlak tam wyprawia. Taki powinien dostać porządnie wp*****l... Szkoda że ten wirus nie zabija tylko złych ludzi. Ja się dowiedziałam, że kobieta która sprzedała nam działkę, zmarła na korona wirus... A wydawała się taka miła. Na Wielkanoc napisała życzenia, 2 tygodnie później zmarła...
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Odkąd pracuję krócej i wróciłam do Krakowa to znajduje więcej czasu na działkę . Wzięłam się do roboty. Troche poplewiłam i naszykowalam sobie grządki pod warzywka. Planuję w sobotę sądzić pomidory i cukinię, bo co się będą kisić w kubkach.

Wzięłam się też za to na co nie mam za bardzo siły, ale poniewaz to juz trwa i trwa to mam tego dosc. Czyli za ławkę.
Mial ją malowac moj tata ale jak 2 lata temu obiecal tak farba stoi u niego w domu i nic się nie dzieje w temacie.
W dodatku został złamany kolejny szczebel i przypalony wiec stwierdzilam że jakkolwiek bym tego nie zrobiła to będzie lepiej jak jest.
Wyciągnęłam więc ją, wyrwałam szczeble uszkodzone i za pomocą kostki brukowej i pręta zrobiłam dziurę,.włozylam srubę i przykręciłam. Wyszorowalam ją teź szczotką drucianą i juz to lepiej wygląda.
Obrazek
Wiem, że jakby tak jakiś majster wpadł to by zrobił to szybko i lepiej ale tyle moich możliwości. Postanowiłam zrobić tak jak potrafię.
Jak się rozpędzę to jeszcze ogrodzenie naprawię :uszy

Póki co jednak mam zajęcie, bo gości u mnie taki koleżka i co gorsza nie chce mnie opuścić...
Obrazek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witaj Maju widać efekty pracy każdą choć małą zmianę. Ławeczka na pewno będzie wspaniała trzymam kciuki życzę dużo siły i zaparcia, a będzie dobrze. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Ta ławeczka to ma lekką wartość muzealną. Ale nie nie szkodzi i tak ją odnowie. Zastanawiam się jeszcze nad kolorem między brązem a zielonym ale to wyjdzie w praniu.
Ważne grzyby było odnowione i jakoś wyglądało. Dalej Planuję jutro ostre sadzenie. Po pierwsze rozsada pomidorów papryki i bakłażanów, po drugie dziwaczki, a po piąte moje dynie i cukinie. Niestety z rozsadą cukinii dyni tykwy i ogórków coś mi się porobiło i strasznie brzydka rośnie. Mam nadzieję że jak posadzę to się pozbiera. Ogólnie nie jest źle. Coś tam mam do zasadzenia, wczesną wiosną wysadzając doniczki na balkon sypnęłam od niechcenia nasion kwiatów i mam sadzonki do popikowania i sadzenia na działce.


Skrzydlaty dalej u mnie. Śmiesznie się porobiło ale w zasadzie jest tak jak zwykle czyli miałam go przytrzymać tylko na chwilę a jakoś dziwnym trafem mi się ostał. W związku z tym przygotowałam mu większą klatkę i tam sobie siedzi. Wmontowałam mu Brzozowy kij i To był strzał w dziesiątkę bo przesiaduje na nim non stop. Ogólnie Ujął mnie ten gołąb To jest bardzo fajny stwór. Taka troszkę papużka z tą różnic? że nie lata i si? nie drze. Jest bardzo oswojony daje się brać na rękę karmić z dłoni. I to jest też powód dlatego tak tak długo się u mnie zatrzymał bo pomimo że nie jest ranny oni chory to jest niezdolny do samodzielności. Puszczony wolno siadaj i siedzi i nie odlatuje . Nie boi się psa nie boi się kota i w niczym nie rozróżnia zagrożenia. Podczas kiedy normalny gołąb zrywa się i choćby przysiada trochę wyżej on nieporuszony siedzi. Trochę samobójca. Dalej czekam na odzew hodowcy ale chyba się nie doczekam bo jak zadzwoniłam do związku podano mi pana a ten pan stwierdził że to nie jego ptak co więcej był z Bydgoszczy. Zadzwoniłam do koleżanki od gołębnika i jakoś w najbliższym czasie ma przyjechać i go zabrać. A co dalej się stanie to zależy od gołębia.

Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Ha, no drugiej takiej jak ja to nie ma.
Cały tydzień planowalam, że w sobotę na mur beton zasadzę rozsady, po pracy wystartowałam więc na działkę tradycyjnie zabierając znajomą dla ochrony.
Ledwo poszłyśmy - deszcz. Pierw więc siedziałysmy i czekaliśmy jak przejdzie, A potem znajoma zaczęła kusić, że jak już tak schudłam (A udało mi się z trudem zrzucić 12 kg) A i tak siedzimy to może by tak pizzę zamówić, posiedzimy, zjemy, deszcz przejdzie i porobimy.

Zamówiłyśmy.
Zjadłyśmy.
Posiedziałyśmy.
Deszcz przeszedł.
Nawet zdążył kilka razy jeszcze wrócić i przejść.
A my NIC NIE ZROBIŁYŚMY :;230
No to już jest fenomen. :uszy

A nie , przepraszam. Zrobiłam kilka zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet kwietnie.
W kwiatowej grządce znów przeleciał mi kret czy nornik, w kazdym razie mi powybijał nad ziemię doniczki z cebulkami ale nie udało się mu ich zjeść i wyrastają mi super czosnki przeróżne. Kocham te czosnki. No i anemony.
Niestety sporą część mi zniszczył. Bydle się wsciubiło tam gdzie miałam sadzonki od Dorotki i razem z obrzeżem wybił je na chodnik, nie wiem czy odżyją. W sumie to z moich ukoezenionych fajnie krzaczkow została 1 budlejka.
Podpilowal mi też hibiskus którego dostałam od sąsiadki i nic mi tam nie wyrasta co mnie dość martwi.
Plewię i planuję,ale pierw drobne prace.
W najbliższym czasie muszę podsypac trochę grządki ziemią kompostową , bo odkopałam się z kompostownikiem i wreszcie przerzucilam całość.
To wystarczyło żeby się tył działki zrobił estetyczniejszy.
Wszystko nawet spoko wygląda.

I drzewka owocowe też zawiązały. Pigwa obsypana dorodnie . Na mojej papierówce zapowiada się urodzaj, nawet po podgryzieniu korzeni jakoś wrosła w ziemię i się przestała hustac.
Niestety jabłoń od sąsiadki też w tym roku zdrowo i dużo owoców. ;:223
Rok temu już sobie ogarnęłam tam teren i robię porzeczkowy zakątek, jak mi to zepsują spadające jabłka to się załamię.
Aronia w tym roku słabo ale to dlatego że ją mocno przycięłam i same nowe pędy .
Wiśnię też przycięłam więc też gorzej jak rok temu ale za to zrobił się jej fajny pokrój i jest mała niska i estetyczna.
Winogrona nie przycięłam i mam byle co. Znów się rozhulalo i co gorsza przemarzło. Nie wiem czy jeszcze nie zrobić tego, jak myślicie?
W warzywniku jeszcze posucha, na razie kopie i nawiążę, ale już najwyższy czas wsadzić tam rozsady i coś powysiewać.
Jeśli się uda i będę tam chodzić z taką częstotliwością jak teraz to się śmiało odrobię. O ile nie będę leniwa ;:306
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16556
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Majeczko, odpoczynek i słodkie lenistwo na łonie też się nam należy, zwłaszcza w dobrym towarzystwie. ;:108 Deszczyk zrobił dobrą robotę. ;:333 Podwójną. ;:215 Podlał i ożywił roślinki oraz dał przyjemność spożycia pizzy dwóm osobom: Tobie i koleżance. ;:138
A działeczka niezależnie od wszystkiego kwitnie i cieszy! ;:303 ;:303
Ławeczka, aczkolwiek zabytkowa, po pomalowaniu będzie jak nówka! :tan
A Tobie życzę zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Lucynko dzięki i Tobie też. ;:167

Ten sobotni deszczyk to był taki przedsmak tego co zaczęło się w niedzielę. Jak lunęło to aż się przeraziłam. Idealnie trafiłam i w niedzielę zanioslam moje rozsady na taki wygwizd . Część wkopałam, a część nie zdążyłam, planuję dziś lub jutro, jak najszybciej w każdym razie. Byleby sobie poradziły. Grządki z trudem kończę. Za plotkiem znowu nie jest tak jak bym chciała, bo przeszkadzają mi nadprogramowe rośliny. Chciałam trochę powykopywać i okazało się że nie mam łopaty... Liczę na to że to tato to zabrał do domu A nie ktoś poprowadził, bo to był naprawdę porządny szpadel.
Zginęły mi też nasiona, ale tym razem to ja sobie zgubiłam. Specjalnie kupiłam sobie kilka paczek koperku i sałaty żeby zapełnić grządki i jeszcze nie wysiałam jak przepadły. Zastanawiam się czy mi nie mógł wiatr porwać , bo nigdzie nie ma A brałam że sobą.
Na ten przykład wczoraj mi tak porwało maseczkę ;:202 ale ją znalazłam. Śmiałam się do znajomej że teraz to lepiej portfel zgubić jak maskę ;)
No i udało nam się prawie zgubić kłódkę do bramki. A właściwie nie nam tylko podszedł dzieciak pod bramkę i poruszał, a ja zawsze wsadzam klucz w kłódkę i w zamek, bo zamykam się od środka. Usłyszałam tylko jak znajoma rwąca pod bramką chwasty krzyczy " zostaw to!" I dopiero jak ryknęła solidnie to objawiła się mamusia i... zaczęła robić aferę, że znajoma się do dziecka rzuca. Tym czasem dzieciak by nas ubrał na amen, bo jakbyśmy nie zauważyły i kłódkę z kluczami zgrabiły z odpadami i wyrzuciły na kompost to ciekawe jakbyśmy wyszły z zamkniętej działki... ( nie mowiac o tym ze te klucze są tez do mojego domu). Ja wiem że dzieci dziećmi ale też jestem matką i niektóre rzeczy mi się nie mieszczą w głowie jak np to że dziecko może z zamka komuś wyjąć klucz wsadzając ręce do wewnątrz działki, A mamusia może jeszcze wyskoczyć z pretensjami. Dopiero jak ja się odezwałem to zamilkła, bo ja jestem nadzwyczaj nieprzyjemna jak się wpienie :uszy A ciekawe co by było jakby pies był że mną i złapał te ciekawską rączkę, czy paniusia też by stała i obserwowała jak dzieciaczek się jej ładnie bawi wsadzajac komuś ręce do kluczy...

Btw ta moja znajoma to nie koleżanka jako taka tylko starsza pani ( jakieś 50 lat roznicy) którą po smierci męża jest samotna i tak czasem jej pomagam i dla towarzystwa zapraszam na różne wyjścia. Jakoś tak dogadaliśmy się charakterem i tworzymy spoko zgrany duet.
A i pomaga mi też, wczoeaj wycięła mi liliowce które się rozpełzły za daleko i przeplewiła chodniczek pod bramką. Ja z kolei wyplewilam pod jeżyną i dałam tam czarną włokninę, bo mi wchodzi tam winobluszcz i chwasty. Tak to wysciólkuje i bedzie fajnie. Nie mam za bardzo czym ale coś sie wymyśli. Jeszcze mam zamiar tam przesadzić drugą ale to już większą praca no i szpadel by się przydał...


Obrazek
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Hej Majka, widzę że każdą wolną chwilę spędzasz na działce i praca wre :) Niestety nie każdy to szanuje, no ale nic na to nie poradzisz i nie możesz się poddawać! Hehe akcja z dzieckiem toż to szok, jak można tak szperać, masakra mały kleptoman ;:306
Gołąbek niczego sobie aczkolwiek dziwne, że się nie boi do mnie wpadają się napić, ale szybko uciekają jak tylko lekki ruch z mojej strony zobaczą :)
Pozdrawiam i wytrwałości życzę.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Tak, obecnie jestem 'wyzwolona', bo dziecko i pies u dziadków, nikt mnie w domu nie czeka więc po pracy od razu mogę iść na działkę i siedzeci tam ile chce.
Niestety od niedzieli chce a nie mogę bo jak si? do nas dosadzil deszcz tak nie odpuszcza. O ile w sobotę to były przelotne opady to już od niedzieli zacina ile wlezie.
Ta praca to nie wre tak znowu bo ja się ruszam jak kaleka i albo mam zawroty głowy albo mnie kręgosłup boli i to tak konkretnie... Więc nawet jak planuję A czuję że nie mogę to odpuszczam.

Z dzieckiem nawet nie o dziecko chodzi ale o reakcję matki, która zamiast przeprosić to dostała szału i zaczęła się drzeć do nas jak szalona żebyśmy się nie czepiały dziecka. Ogólnie teraz ludzie dostali agresji nie z tej ziemi.

A gołąb trochę zmienił front, rozruszał sie ale za to niezbyt chce być brany i wyciągany z klatki.
. Odkarmilam go i dostal sil. Juz nie wskakuje na rękę tylko walczy i macha skrzydłami zeby się wyratowac. Ostatnio mi sie wyrwał i poszedl siedziec na akwarium, przez 2h nie pozwolil do siebie podjesc , aż wreszcie wyszlam z pokoju i uslyszalam trzepot skrzydeł. Okazało się że czekał aż pójdę i jak tylko znikn?łam to wfrunąl sobie do klatki. Dałam mu tam kij brzozowy i siedzi na nim dniami i nocami. Nie wygląda na nieszczęśliwego, wręcz odwrótnie - w klatce czuje sie bezpiecznie i tak wraca jak go puszczam - ale ja sie zle czuję i chce żeby jak najszybciej jechal do gołebnika na przestrzeń.
Poleci to poleci, nie poleci to trudno.
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witam Maju u mnie tez pogoda parszywa od niedzieli nie byłam na działce, ale jutro muszę bo mam rośliny w altanie. Fajnego masz przyjaciela nie dziwie sie że nie chce polecieć jak mu dobrze u Ciebie. Życzę Ci zdrówka ;:3 oraz miłego dnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”