Foxowej urosło cz 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Majko, jesteś kolejną osobą, która mnie zawstydza pracowitością. I Ty tak na dwie działki ciągniesz? :shock: Ja jestem monogamiczna do bólu, nawet jeżeli chodzi o ogródkowanie, latem daję radę skupić się tyko na jednej i wtedy słabo mi idzie nawet zajmowanie się balkonem :oops: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Mam w ogródku cztery duże dęby, więc doskonale wiem, co to znaczą ich liście. Leżą tego tony. Trochę przydaje się na zimę jako ściółka pod kwasolubne, ale resztę muszę zgarniać do worów, które potem panowie zabierają jako biodegradowalne. Co roku kilkadziesiąt worków. Niestety tego nadmiaru nie da się wykorzystać, bo wszystko zaduszą. Poza tym moje dęby chorują od lat na mączniaka, więc liście się nie nadają. Wyrzucanie na kompost się nie sprawdza, bo raz, że chore, a dwa że rozkłądają się latami i hamują rozkłąd innych resztek.
Gdybym miała zamiast nich inne drewa, kompost liściowy byłby skarbem, ale niestety... :(
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

kania
Nie jestem przykładem do niczego, nie zawstydzaj mnie .
Lubię robić na działkach ale mam duże tyły że względu na brak czasu ( praca plus dziecko).
To bardziej takie zrywy. Staram się w roku mieć takich zrywów przynajmniej 2 - na wiosnę wysiewowy, na jesień zbiorowo- zakonczeniowy ;:306

Wandziu
Właśnie jak przeczytałam w temacie o dębach to od razu sobie pomyślałam ' no i jaka tam sielanka jak to się sypie '. Niestety są to bardzo uciążliwe drzewa i nic im nie dorówna. Mało tego sieją się okropnie. Ja i tak zbieram czasem żołędzie i je wynoszę do lasu daleko hen żeby zżarły zwierzęta ale i tak wiosną mam siewek co niemiara.
Liście to spory problem. Tak ogromne drzewo daje tych liści niesamowite ilości. U mnie worków by było chyba kilkaset...
Dlatego te liście daję tam gdzie się mogą rozkładać latami, zagłuszam nimi chwasty. Ale i tak mnie zasypują okropnie. Nie mam drugiego tak kłopotliwego drzewa.
Ale dąb to król drzew. A z królami się Nie dyskutuje ;)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witajcie :wit

Wróciłam do miasta a tu... ZIMA !
I to tak konkret. Śmieję się do znajomych mam, że biedne nasze dzieci wreszcie doczekały śniegu i to w ferie im się trafiło tak że mogą pojeździć na sankach ( jak mają, bo niektórzy się już pozbyli). Ale żarty żartami, ale koleżanka ma dziecko 4 letnie to pierwsza jego zima taka że bawi się na śniegu.
Czy dorośli się tak cieszą to kwestia dyskusyjna, szczególnie w mieście, gdzie jest śliskie słone błoto. Ja już zainaugurowałam sezon i przedwczoraj przy powrocie z pracy "siadłam" na ulicy 4 razy ;:306

Ale ważne, że wreszcie się trochę pogoda naprostowała, bo obserwowałam to z przerażeniem.
Podczas naszych wędrówek leśnych zauważyłam bardzo dużo pąkow na drzewach. Na działce też wszystko startowało i aż powiem szczerze, że w pewnym momencie jak zajrzałam pod moje stroiszowe osłonki to zastanawiałam się czy ich nie zdjąć.
Jestem ciekawa jak ta wiejska grządka będzie wyglądać na wiosnę, bo ilośc siewek jaka tam była jest szokująca.. .

W miescie jeszcze na działkę nie weszłam, bo nie mam kiedy. Jak już wychodzę z pracy to jest 17 i ciemno i zimno. Wiem tylko że jest równa biała kołderka poprzerywana gdzieniegdzie śladami łapek zwierząt przemykających przez teren. Bardzo ładnie to wygląda.
Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma i że się po tym obudzi piękna wiosna a wszystkie moje kwiaty tak wylezą, że będę zachwycona.
Nie daruję w tym roku kwiatom. Tamten rok mnie tak to frustrowało że biorę to za punkt honorów mieć kwiaty.
Przejrzałam znowu moje nasiona i zaplanowałam siewy. Nawet juz namoczyłam waciki, ale koniec końców pozwoliłam im wyschnąć i użyłam do innych celów, bo mnie śnieg nawrócił. :oops:
Co nie oznacza że mi przeszło. Dalej nie mogę się doczekać ;:138
Awatar użytkownika
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Hej :) Tak szybko, jak się spodziewałam to nie ogarnę dwóch wątków, ale zatrzymuję się dłużej to tu, to tam:)
Zastanawiam się jakbym zareagowała na kobietę z siatką i sekatorem przy mojej macierzance? Wyszłabym naprzeciw, pogawędzić, tak w pierwszym odruchu. Sygnałem do wrogości byłaby jej ucieczka. Ach, ja mam tyle nadwyżek, że mogłabym kawałek powiatu obdzielić :;230
Zabawne spostrzeżenie o dzieciach, co to pierwszy raz cieszą się ze śniegu :)
Po co używasz wacików przy wysiewach? Masz stare nasiona i chcesz sprawdzić siłę kiełkowania?
Ja wysiewam głównie byliny (warzywa się nie liczą), w wysiewie martagonów osiągnęłam mistrzostwo. Próbuję z arizemami, bez sukcesu.
Cieszcie się z zimy, wiosna i tak kiedyś przyjdzie :;230
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Bardzo mi miło ;)

Głównie złosci mnie to , że mi na wsi nic z łatwością nie przychodzi i pakuję w to mnóstwo czasu i kasy żeby coś tam sie udało a ktoś przychodzi i skorzysta i zniszczy. Kto kiedyś robił grządkę na glinie z kamieniami ten powinien mnie zrozumieć. A i ja lelawa jestem, rózne moje choroby dają się we znaki i takie sadzenie to dla mnie też poświęcenie ( lekarz mi zabronił tak ogólnie pod groźbami strasznymi). Dlatego jak już coś wyhoduję to pieję nad tym i pielęgnuję.
A i ludzie mnie też irytują takim braniem wszystkiego. Dawniej jak rzadko bywaliśmy to nam sąsiedzi zdawali relacje że przeganiali z naszej działki zbieraczy grzybów, jagód itd. Nawet tabliczki z napisem ostrzegawczym przed psem ktoś nam odciął i zabrał. Kiedyś osobiscie przylapaliśmy ludzi na naszej działce, a jedna dziewczynka z którą sie bawiłam za dziecka przy pierwszym zaproszeniu jej do mnie na działkę ostrzeżona że teren trudny powiedziala " wiem, bo my już tu z tatą nie raz wchodziliśmy jak was nie było , za grzybami". ;:202
Teraz na szczęscie jest tak ze teren jest zabudowany, obok przyjezdni sie wprowadzili na stałe, no i są kamery.

Mnie tez to nieco śmieszy,ale to jest racja. Ja mam dla młodej kilka nowych kombinezonów zimowych nie ubranych ani razu , bo nie było okazji. Dlatego taka nagła zima postawiła wszystkich na nogi. :lol:

Używam wacików bo pierw kiełkuję na wacikach w pojemnikach a potem daję do ziemi. Mam wrażenie że lepiej wtedy idzie. Nasiona to swoją drogą mam starsze. Przejrzałam zapasy i mam takie z 2017roku nawet. Muszę je zużyć.
Mam też nasiona np bakłażanów, którym nie wiem co jest, ale zawsze zamieniają się w cuchnącą breję, wysiewam ich dużo i po kilka razy a i tak potrafi nic z tego nie wyjść.


To jest tak że zimą sie narzeka na zimno a latem na ciepło. Ale najważniejsze jak cykl jest zachowany ;)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21721
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Myślę,ze jest zdecydowanie za wcześnie na ten start z wysiewem nasion.
Nooo, może nasiona długo wschodzące, jak lobelia czy begonia stale kwitnąca,
można już wysiewać o ile ma się miejsce na dalszą uprawę roślin.
Sama też przebieram nogami by wreszcie zacząć ale zmuszam się i studzę swoje chucie. :D
Jeśli mogę podzielić się jakimś doświadczeniem to zarówno ziemię w której będziesz siać
jak i później już po wschodach opryskaj siewki preparatem p.grzybicznym .
Jest ich dużo na rynku ale ja preferuję Previcur Energy 840 SL.
Nie trzeba wówczas zaprawiać nasion i patrzeć jak marnieją porażone zgnilizną siewki.
Naprawdę jest to skuteczny środek.

Czytam,że na działce na wsi ziemia nie jest zbyt uprawowa.
By podnieść jej 'klasę' ,jeśli masz czas,możesz wysiać wczesną wiosną na grządkach facelię,gorczycę lub inny poplon i przekopać
a potem sadzić i siać.
Przez całe lato rozsypuj też wśród nasadzeń skoszoną trawę.
Zobaczysz,że ziemia będzie w tych miejscach jak masło.
Skoszona trawa bardzo użyźnia ziemię.
A poza tym - jak to robisz,że ogarniasz dwie działki? ;:oj
Zima nadeszła i to jest wielki plus moim zdaniem.
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Karo :wit

Oczywiście, że za wcześnie. Ja to sama wszystkim powtarzam tylko to tak łapy swędzą i swędzą :;230
Dlatego się cieszę z tej zimy, bo stoję w bloku startowym do siania i jak widzę to słońce to mnie kusi ruszyć nawet dla próby. Ale się trzymam w ryzach póki co.

Z tym padaniem to muszę przyznać, że sie boję jak diabli. Ale zrobiłam bardzo wiele żeby to coś ( bo dalej nie wiem na 100÷ co to było) wypędzić. Moje parapety przeszły sporą metamorfozę,zmiany ziemi, pryskanka, czyszczonka i inne 'zabiegi anty...'.
Previcur ( Magnicur) mam, używałam go też wtedy jak mi padały rośliny i rzeczywiście jest dobry. Mam też rózne inne srodki w 'apteczce' jak Topsin, Biosept i jeszcze jakieś saszetki do rozpuszczania jednorazowe ( nazwa mi uciekła) .
Zawsze dla wszelkiej pewności nasiona jeszcze przelewam delikatnym roztworen nadmanganianu lub moczę w rumianku. W tamtym roku obsesyjnie wręcz wszystko odkażałam.
Mam ogromną nadzieję, że za te wszelkie ceregiele z roślinami będzie mi to wynagrodzone i ten rok przywitam piękną rozsadą .

Siałam na wsi zboża i wkopywałam, na kazdą grzadkę daję też pierw warstwę ściętych pokrzyw, żywokost, zieleninę , kompost. No i nadsypuję podłożem sztucznym. Bez tego bym nic nie dała rady zrobić. Trawy nie mam jakoś wiele, bo tamta działka to raczej twór naturalny i się tam nie kosi. Tylko między borówkami a tak to jest albo las albo łąka. Tam raczej ciężko o taką smaczną zieloną trawkę do podspypywania. W miescie za to korzystam i przyznam Ci calkowitą rację - trawa ma moc.

Nie powiedziałabym że tak ogarniam. Kiepsko mi to idzie czasem, mam duże tyły. Szczególnie w mieście , bo wies jak pozostanie dzika to jej tylko na zdrowie wychodzi. Natomiast w mieście posiadanie nie wypielęgnowanej działki ROD to pozostawanie w tyle. Niestety mnie czas uczy że NIE DAM RADY. W moej sytuacji nie przeskoczę ani czasowo ani siłowo i tyle. Więc robię ile mogę i jest jak jest.
Ale cieszy mnie to nawet jak wyrośnie cokolwiek.

Wbrew wszystkiemu ja tez się ciesze z zimy, bo tak wreszcie po bożemu, a nie plewienie w styczniu a śnieg w maju ;)
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16561
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Majeczko, dzieci faktycznie nie poznały jeszcze uroków zimowej szaty, dlatego mają teraz wyjątkową radochę. ;:333
Zresztą nie tylko dzieci, bo ja - stara baba - też ogromnie cieszę się zimowymi plenerami. Od zawsze kocham białą zimę.
A mieszkałam na wsi, skąd dojeżdżałam do szkoły średniej 9 km, a zimą chodziłam po kopnym śniegu, co dawało mi mnóstwo radości. Nie byłam sama, kilkanaścioro nas tak do liceum docierało. A najlepsze jest to, że nigdy nie chorowaliśmy. :D
Ciebie łapki swędzą, więc sobie podrapałaś i tyle, a ja nie wytrzymałam i pierwsze wysiewy już popełniłam. ;:7 Wysiałam po odrobinie bratków i pelargonii, toteż jeśli nic z tego nie będzie, wysiew powtórzę. Co mi szkodzi poeksperymentować. Przynajmniej mam co podglądać w oczekiwaniu na pierwsze wschody. ;:306
Zima u mnie cudna, z dużą ilością śniegu, co mnie cieszy z uwagi na roślinki, które dostały ciepłą pierzynkę. ;:215
Nigdy nie stosowałam żadnych środków przeciwgrzybicznych, ale sieję wyłącznie do ziemi specjalnie do tego celu przeznaczonej, którą dodatkowo jeszcze wyparzam w piekarniku w obawie przed ziemiórkami, które kiedyś zniszczyły mi większość siewek. ;:108

Pozdrawiam cieplutko. ;:3 Trzymajcie się zdrowo. ;:167 ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Spróbuj ziemi uniwersalnej verve z castoramy. Sieje w nią wszystko i rośnie aż słychać. A na próbne siewy poczekaj chociaż do połowy lutego, bo teraz zdecydowanie za wcześnie :)
Jeśli chodzi o liście z dębów, to przy kompostowaniu trzeba dawać wartswa liści z dębu i na to inna warstwa czegoś.
A jak nie masz tyle miejsca na kompoście to możesz spróbować w kilku workach np. Trzeb je przebić w kilku miejscach żeby był dostęp tlenu .
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

:wit
Hellou ;)

Ale mamy zimę! Rozkręciło sie na dobre. Kołdra sniegu jest na wszystkim. I bardzo dobrze.

Lucynko
Ja też się cieszę z zimy. Uwielbiam jak przysypie drzewka i jest biało. Czasem warstwa śniegu jest tak piękna i idealnie gładka że aż szkoda na nią nadeptywać.
Ja też chodzę np pieszo do i z pracy, bo bardzo lubię. Specjalnie wychodzę wczesniej i idę przez nieużytki gdzie mogę ominąć brązowe zasolone chodniki i napatrzeć się na biały krejobraz.
Wysiewów nie popelniam jako takich, ale chcę sprawdzić 'obecność' paskudztwa. Jak się nie zgłosi to będę o tyle spokojniesza.
Ja też wsadzałam ziemię do piekarnika, w tym roku się staram nie przesadzac i wrócić do tzw normy. Nie lubię też stosowania środków chemicznych więc w tym temacie sie ograniczam ile się da. Zobaczymy co z tego będzie.
Ziemiorek już chyba nie mam, ale tez mi dawały w kość. Pewnego dnia na szczęście przepadły bez śladu. I sądząc po lepach nie mam ich wcale ;:215 Mam nadzieję, ze nigdy już nasze scieżki się nie zejdą.


Sebuś
Dokładnie takie kupiłam do wysiewów, z verve.Teraz biorę małe woreczki po 5 l żeby je zużyć od razu i żeby nie leżały. Na razie kupiłam jeden woreczek i podsypałam sobie kwiaty na parapecie a także robię drobne wysiewy tego czemu nie zaszkodzę ( z warzywami czekam cierpliwie) . Wysiałam parę dni temu kilka roślin jak np hyzop. Widzę, że nasionka kiełkują, a to mnie cieszy. To tak obserwacyjnie póki co, bo chcę zobaczyć co się będzie dziać. Najbardziej mnie interesuje etap drugiego liścia, bo zauważyłam że wtedy się coś zaczynało dziać.
Myślę też nad wysiewem sałaty. ALE nie dla siebie. Kto czyta mój wątek wie, że od jakiegoś czasu hoduję patyczaki. Mam więc zamiar zrobić na tym próbę, sprawdzę czy listki nie umrą, a jak cos wyrośnie to dam im do pożarcia.

Daję tak ale zawsze ta warstwa liści zostaje. Poczytałam na róznych wątkach o pożywkach, mikoryzach, bakteriach itd itd i nie wiem czy nie wspomóc się tym. Mam tych liści strasznie dużo, a jak je jakos mogę wykorzystac to czemu by nie.
Na wsi mamy mały plastikowy kompostownik, bo większego nam nie trzeba ale w razie czego zawsze mogę coś wykombinować , bo działka duża. A nie ukrywam, że mnie te liście nie dają spokoju. Inne drzewa sie super rozkładają ( a nad grzadkami mam brzozy, modrzewie....) i jesten zadowolona ze ściółki.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

;:7

Zima była, przeszła i znów wróciła.
Zbierałam ostatnio na nieużytkach patyczki morwy dla zwierzyny i z przerażeniem stwierdzam, że są na nich pączki zielone ale zamrożone.
Próbuję ukorzeniać dalej. Może kiedyś odniosę sukces....

Zabrałam się za próbne wysiewy.
Na razie roślinki wykiełkowały. Puściłam sobie w miniszklarence pod światłem kilka kwiatów i jakieś tam warzywka ( po 1 odmianie pomidora, papryki, bakłażana). Użyłam najstarszych nasion, takich z 2017 roku które mi się przez nieumiejętne pierwsze zbiory przykleiły do chusteczki :oops: i takich paproszków gdzie zbieralam wszystko bo nie odróżniałam łuski od nasiona ;:306 Rośnie mi też cebulka siedmiolatka i hibiskusy bagienne, które mi nigdy nie wykielkowały jeszcze. Generalnie coś na czym nie zależy mi jakoś bardzo.
Dlatego mi w razie czego nie szkoda, ale TFU! , na razie są, żyją i dobrze się mają. Nic jeszcze nie robiłam zapobiegawczo, chcę zobaczyć jak to będzie wyglądać ' na czysto'. Nie odkażałam niczego, nie pryskałam, nic.
Szukałam w szafce Magnicuru w razie czego i ni mo, muszę więc go dokupić , bo wolę nim w razie czego pryskać niż Topsinem. Z tego co widze to wkoło Topsinu się zrobił szum, tyle lat był i nagle szkodliwy... Dlatego ja zawsze się tak chemi wystrzegam, ale w tym roku nie odpuszczę choćby nie wiem co. Pobyt na wsi mnie odbudował ogrodniczo i jak teraz mi sie coś zepsuje to już chyba kaplica.
No i muszę się przyznać, że poszłam o krok dalej i zamówiłam perlit. Naczytałam się już w tamtym roku o odżywkach i innych magicznych hodowlach bez ziemi i myślę o tym na próbę. Nie wiem jak mi to p?jdzie, bo jak się przeskakuje z teorii w praktykę to sie okazuje że wcale nie jest lekko, ale czemu by nie spróbować.
Interesuję się coraz większa ilością rzeczy, ale póki co traktuję to jako lekturę. Np mam szaloną ochotę na folię czy zakup szklarenki na wiejskie grządki.
Powstrzymuję się i wiem, że nie mogę próbować wszystkiego naraz. Na razie mam jeden cel - wysiać i żeby urosło.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Ja też zamówiłam perlit i wczoraj już odebralam z paczkomatu. Zobaczymy, czy on coś naprawdę daje siewkom.
Łapy swędzą niewiarygodnie, ale siłą woli czekam do lutego. Na razie tylko chrupię siewki rzodkiewki.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”