Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewo
U Ciebie już namiastka świątecznego nastroju super ozdoby zrobiłaś zdolniacha z Ciebie! Bardzo jestem ciekawa efektu renowacji blatu, widać, że fachowo podeszłaś do zadania.
Rozdrabniacz do gałęzi - fajna rzecz, mamy i często jest używany.
Miłej niedzieli Ewciu
U Ciebie już namiastka świątecznego nastroju super ozdoby zrobiłaś zdolniacha z Ciebie! Bardzo jestem ciekawa efektu renowacji blatu, widać, że fachowo podeszłaś do zadania.
Rozdrabniacz do gałęzi - fajna rzecz, mamy i często jest używany.
Miłej niedzieli Ewciu
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Piękne ozdóbki,wiesz dobrze,że u nas niema takich sklepów ponieważ wykupiłabym pół sklepu.
U nas jest Brico,ale wolałabym Auchan.W Brico drogo i nic ciekawego.Do Auchana jeżdziłam często z siostrą.Jak byłam u niej to ciągnęłam ich do OBI.W Auchanie podobało mi się,że mają kwiaty często przecenione i inne fajne rzeczy do ogrodu.Niestety skończyły się wyjazdy.
Śliczny ten wieniec,ciekawe czy ja bym potrafiła takie coś zrobić?Szyszek koło naszego bloku sporo leży.Tak kiedyś myślałam pozbierać,wysuszyć pokruszyć i wysypać naokoło funkii od ślimaków.
Mam trochę dość starych rzeczy i na szczęście syn też to lubi.Ostatnio oddałam mu starą lampę rzeżbioną.Wyczyścił wstawił odpowiednią żarówkę i przysłał mi zdjęcie.Fajnie to zrobił.Mam jeszcze dla niego zegar z kukułką.
Miłego dnia.
U nas jest Brico,ale wolałabym Auchan.W Brico drogo i nic ciekawego.Do Auchana jeżdziłam często z siostrą.Jak byłam u niej to ciągnęłam ich do OBI.W Auchanie podobało mi się,że mają kwiaty często przecenione i inne fajne rzeczy do ogrodu.Niestety skończyły się wyjazdy.
Śliczny ten wieniec,ciekawe czy ja bym potrafiła takie coś zrobić?Szyszek koło naszego bloku sporo leży.Tak kiedyś myślałam pozbierać,wysuszyć pokruszyć i wysypać naokoło funkii od ślimaków.
Mam trochę dość starych rzeczy i na szczęście syn też to lubi.Ostatnio oddałam mu starą lampę rzeżbioną.Wyczyścił wstawił odpowiednią żarówkę i przysłał mi zdjęcie.Fajnie to zrobił.Mam jeszcze dla niego zegar z kukułką.
Miłego dnia.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Śliczne cudeńka porobiłaś Ewuniu może i ja skuszę się na bałwanki ,ale raczej podaruję bo mój czteronogi zaraz, by wszystko postrącał. Niestety jemu wszystko przeszkadza dobrze ,że na razie odpuścił doniczkowym .Udanego tygodnia w zdrowiu
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
Wczoraj jak wracałam z dniówki sypało dużo śniegu. Fatalnie jechało się samochodem, padający śnieg, ciemno, ślisko i jazda z max prędkością 30-35 km/h (na trasie ).
Byłam szczęśliwa gdy już byłam w domu. Dziś trochę stopniało śniegu ale jeszcze go zostało.
To zdjęcia z rana.
Kasiu
Niestety, iż teraz prawie co drugi dzień jestem w pracy każdą wolną chwilę wykorzystuję na przygotowanie świąt, tym bardziej, że Wigilię mam pracującą a
w I dzień świąt mam nockę.
Róże u mnie w tym roku nie były najgorsze pomimo mniejszego dbania o nie niż w poprzednich latach.
Choć jak były upały to potrafiłam latać z konewkami przed i po pracy.
Na pewno przyszły rok będzie lepszy choć na pewno będzie to też zależało od zimy i przymrozków wiosennych.
Dorotko
Chciałam rozdrabniacz wypróbować jeszcze w tym roku ale deszcz a teraz śnieg pokrzyżował plany i będzie trzeba poczekać do wiosny.
Blat powoli lakieruję i szlifuję między warstwami ale pomału idzie, potem brzegi i dół trzeba zrobić. Kolejno na nogi go osadzić i dopiero będzie gotowy. No ale to trochę potrwa.
Lucynko
Nie bądź taka surowa dla siebie, na pewno masz jakieś talenty , które jeszcze nie odkryłaś u siebie.
A na pewno masz jeden, który ja widzę. To talent ogrodniczy , masz rękę do roślin co niejedna osoba mogła Ci pozazdrościć.
Halszko
Zanim zaczęłam pracę z blatem przez długi czas czytałam, czytałam i dociekałam. Dobrze , że mamy neta i filmiki YT.
Nawet laik ma szansę przejść kurs dokształcający.
Rozdrabniacz stoi bo teraz chyba go już nie zdążę wypróbować.
Danusiu
Na pewno zrobisz ładny wieniec.
Ja też jak widzę szyszki na drodze to je zbieram, czasem tylko do kieszeni, bo nie zawsze mam jakąś reklamówkę przy sobie.
Zawsze miałam słabość do tzw. staroci bo dawniej była jakość i dobre materiały oraz dobrzy rzemieślnicy (projektanci).
Jak patrzę na dawne wyroby porcelanowe z Chodzieży, Ćmielowa, Bogucic czy Jaworzyny to żal mi , że już tych fabryk nie ma.
Jak patrzę na szklane wyroby z huty szkła Ząbkowic, Hortensji to tęsknię za dawnym dizajnem.
I szkoda, że tak renomowane zakłady przestały istnieć w wyniku różnych przemian gospodarczych.
No ale teraz to tylko powspominać można.
Dobrze, że syna masz takiego zdolnego, który przywraca czar dawnym przedmiotom.
Jadziu
Planuję jeszcze bałwankom zrobić skrzaty choć mam jednego w zeszłym roku kupionego ale chce mi się więcej, więc chyba podejmę wyzwanie jak czas pozwoli.
Czteronogiemu może udzieli się nastrój świąteczny i ozdób nie uszkodzi.
Życzę wszystkim miłej niedzieli i zdrówka
Wczoraj jak wracałam z dniówki sypało dużo śniegu. Fatalnie jechało się samochodem, padający śnieg, ciemno, ślisko i jazda z max prędkością 30-35 km/h (na trasie ).
Byłam szczęśliwa gdy już byłam w domu. Dziś trochę stopniało śniegu ale jeszcze go zostało.
To zdjęcia z rana.
Kasiu
Niestety, iż teraz prawie co drugi dzień jestem w pracy każdą wolną chwilę wykorzystuję na przygotowanie świąt, tym bardziej, że Wigilię mam pracującą a
w I dzień świąt mam nockę.
Róże u mnie w tym roku nie były najgorsze pomimo mniejszego dbania o nie niż w poprzednich latach.
Choć jak były upały to potrafiłam latać z konewkami przed i po pracy.
Na pewno przyszły rok będzie lepszy choć na pewno będzie to też zależało od zimy i przymrozków wiosennych.
Dorotko
Chciałam rozdrabniacz wypróbować jeszcze w tym roku ale deszcz a teraz śnieg pokrzyżował plany i będzie trzeba poczekać do wiosny.
Blat powoli lakieruję i szlifuję między warstwami ale pomału idzie, potem brzegi i dół trzeba zrobić. Kolejno na nogi go osadzić i dopiero będzie gotowy. No ale to trochę potrwa.
Lucynko
Nie bądź taka surowa dla siebie, na pewno masz jakieś talenty , które jeszcze nie odkryłaś u siebie.
A na pewno masz jeden, który ja widzę. To talent ogrodniczy , masz rękę do roślin co niejedna osoba mogła Ci pozazdrościć.
Halszko
Zanim zaczęłam pracę z blatem przez długi czas czytałam, czytałam i dociekałam. Dobrze , że mamy neta i filmiki YT.
Nawet laik ma szansę przejść kurs dokształcający.
Rozdrabniacz stoi bo teraz chyba go już nie zdążę wypróbować.
Danusiu
Na pewno zrobisz ładny wieniec.
Ja też jak widzę szyszki na drodze to je zbieram, czasem tylko do kieszeni, bo nie zawsze mam jakąś reklamówkę przy sobie.
Zawsze miałam słabość do tzw. staroci bo dawniej była jakość i dobre materiały oraz dobrzy rzemieślnicy (projektanci).
Jak patrzę na dawne wyroby porcelanowe z Chodzieży, Ćmielowa, Bogucic czy Jaworzyny to żal mi , że już tych fabryk nie ma.
Jak patrzę na szklane wyroby z huty szkła Ząbkowic, Hortensji to tęsknię za dawnym dizajnem.
I szkoda, że tak renomowane zakłady przestały istnieć w wyniku różnych przemian gospodarczych.
No ale teraz to tylko powspominać można.
Dobrze, że syna masz takiego zdolnego, który przywraca czar dawnym przedmiotom.
Jadziu
Planuję jeszcze bałwankom zrobić skrzaty choć mam jednego w zeszłym roku kupionego ale chce mi się więcej, więc chyba podejmę wyzwanie jak czas pozwoli.
Czteronogiemu może udzieli się nastrój świąteczny i ozdób nie uszkodzi.
Życzę wszystkim miłej niedzieli i zdrówka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Fajne skrzaty i bałwanek masz talent Ewuniu i werwę, a na mojego czteronogiego nie liczę zbytnio że niczego mi nie zrzuci To jeszcze młodzieniec pełen werwy i czasem przechodzi samego siebie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
EWA na razie zrobiłam dwa krasnale.
W sklepie miałam przykre zdarzenie jak kupowałam skarpetki,chyba trafiłam na zły dzień tej pani za ladą.
Twoje bałwanki też mi się podobają,muszę pomyśleć. Jedną białą skarpetkę mam.
Miłego wieczoru.
W sklepie miałam przykre zdarzenie jak kupowałam skarpetki,chyba trafiłam na zły dzień tej pani za ladą.
Twoje bałwanki też mi się podobają,muszę pomyśleć. Jedną białą skarpetkę mam.
Miłego wieczoru.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Widzę, Ewuniu, że produkcja trwa.
Do świąt jeszcze sporo czasu, zatem zdążysz przygotować wiele ciekawych stworków.
Zimowej szaty zazdraszczam, bo lubię białe zimowe klimaty. Fakt, nie jeżdżę samochodem, bo nie muszę.
Pozdrawiam cieplutko.
Do świąt jeszcze sporo czasu, zatem zdążysz przygotować wiele ciekawych stworków.
Zimowej szaty zazdraszczam, bo lubię białe zimowe klimaty. Fakt, nie jeżdżę samochodem, bo nie muszę.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Bardzo pomysłowe i urokliwe te twoje śliczności!!! Mnie sie przeterminował kg czarnego ryżu więc u mnie mogły by być negatywy twoich bałwanków Ale nie będą bo nie mam ani czasu ani pojęcia jak to robić takie coś... z prac ręcznych raczej nie byłam zbyt dobra w wykonaniu, chociaz pomysły miałam fajne.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie kochani
Za oknami śnieg,w ogrodzie pokrywa śnieżna zabezpiecza roślinki - to dobrze.
Wybaczcie , że od razu nie odpisuję, obiecuję poprawę.
Ostatnio nabyłam w nowo otwartym u mnie Dino takie storczyki, które były w promocyjnej cenie (niecałe 16 zł).
Spodobały mi się i stwierdziłam a co tam idą święta.
Trzy są w salonie, jeden w jadalni.
Tu z bliska ich kolorki.
Tak więc moje domowe storczyki dostały nowe towarzystwo.
Jadziu
Młode zwierzaki zawsze są pełne energii ale to dobrze bo motywują nas do działania.
A te parę szkód , które przy okazji zrobią zawsze się im wybacza pomimo chwilowego zdenerwowania.
I te oczy patrzące błagalnie na nas po tym zrobionym psikusie, niczym oczy kota u Shreka sprawiają, że darujemy im ten wyczyn.
Danusiu
Super, że zrobiłaś krasnale. Zawsze to satysfakcja jak samemu się zrobi. A paniusią w sklepie się nie przejmuj i pomyśl o nadchodzących świętach.
Ja białe skarpetki , te najtańsze pod szyldem Auch..a (niecałe 2 zł) kupiłam bo uważałam, że za takie pieniążki warto.
A do takich prac nie warto inwestować w jakieś markowe produkty.
Ostatnio jak robiłam porządki to trafiły mi się pojedyncze, kolorowe skarpetki po moich dzieciach, które dawno gdzieś w szafie leżały z nadzieją, że znajdzie się ta druga sztuka.
No i akurat przydały się.
Lucynko
Jaka produkcja , zaledwie parę sztuk.
A tak na marginesie czasem podglądam jak koleżanka z podopiecznymi w dps-ie coś produkują.
Oto ich prace.
I jak coś mi się spodoba to zgapiam i robię to w domku.
Iguniu
Spróbuj bo ja też po raz pierwszy je robiłam i wydaje mi się, że tragedii nie ma.
A głośno o czarnym ryżu nie mów bo jeszcze ktoś posądzi cię segregację rasową.
W końcu całe życie człowiek się uczy.
A tu moje dwa bałwanki już w jednej kompozycji.
No i wreszcie mój biały grudnik ma pączki i wreszcie w grudniu zakwitnie, udało mu się trafić w swój miesiąc.
Trochę jakość zdjęcia nie ta, ale w świetle dziennym (tylko w sztucznym) nie było robione-sorry.
Pozdrawiam wszystkich , i zdrówka życzę na nadchodzący weekend.
Za oknami śnieg,w ogrodzie pokrywa śnieżna zabezpiecza roślinki - to dobrze.
Wybaczcie , że od razu nie odpisuję, obiecuję poprawę.
Ostatnio nabyłam w nowo otwartym u mnie Dino takie storczyki, które były w promocyjnej cenie (niecałe 16 zł).
Spodobały mi się i stwierdziłam a co tam idą święta.
Trzy są w salonie, jeden w jadalni.
Tu z bliska ich kolorki.
Tak więc moje domowe storczyki dostały nowe towarzystwo.
Jadziu
Młode zwierzaki zawsze są pełne energii ale to dobrze bo motywują nas do działania.
A te parę szkód , które przy okazji zrobią zawsze się im wybacza pomimo chwilowego zdenerwowania.
I te oczy patrzące błagalnie na nas po tym zrobionym psikusie, niczym oczy kota u Shreka sprawiają, że darujemy im ten wyczyn.
Danusiu
Super, że zrobiłaś krasnale. Zawsze to satysfakcja jak samemu się zrobi. A paniusią w sklepie się nie przejmuj i pomyśl o nadchodzących świętach.
Ja białe skarpetki , te najtańsze pod szyldem Auch..a (niecałe 2 zł) kupiłam bo uważałam, że za takie pieniążki warto.
A do takich prac nie warto inwestować w jakieś markowe produkty.
Ostatnio jak robiłam porządki to trafiły mi się pojedyncze, kolorowe skarpetki po moich dzieciach, które dawno gdzieś w szafie leżały z nadzieją, że znajdzie się ta druga sztuka.
No i akurat przydały się.
Lucynko
Jaka produkcja , zaledwie parę sztuk.
A tak na marginesie czasem podglądam jak koleżanka z podopiecznymi w dps-ie coś produkują.
Oto ich prace.
I jak coś mi się spodoba to zgapiam i robię to w domku.
Iguniu
Spróbuj bo ja też po raz pierwszy je robiłam i wydaje mi się, że tragedii nie ma.
A głośno o czarnym ryżu nie mów bo jeszcze ktoś posądzi cię segregację rasową.
W końcu całe życie człowiek się uczy.
A tu moje dwa bałwanki już w jednej kompozycji.
No i wreszcie mój biały grudnik ma pączki i wreszcie w grudniu zakwitnie, udało mu się trafić w swój miesiąc.
Trochę jakość zdjęcia nie ta, ale w świetle dziennym (tylko w sztucznym) nie było robione-sorry.
Pozdrawiam wszystkich , i zdrówka życzę na nadchodzący weekend.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Jakie śliczne orchidee sobie zafundowałaś, Ewuniu!
Mnie storczyki nie kochają, a może raczej warunków, w których muszą żyć. Okna południowo - zachodnie, wysoko i niczym nie osłonięte, a dodatkowo grzejniki tworzą suche powietrze, któremu nawet nawilżacze nie przeszkadzają. Nie są to warunki dla storczyków, zresztą nie tylko dla nich. W ogóle mam problemy z utrzymaniem roślin doniczkowych.
Zimowe widoki zaokienne przepiękne! Kocham takie bielutkie widoczki. No i widzę sporą pokrywę śnieżną, która otula roślinki w ogrodzie, chroniąc je przed mrozem.
U mnie było nawet osiem stopni na minusie, a śniegiem ledwo poprószyło. Moje roślinki raczej nie mają powodu do zadowolenia. Mam tylko nadzieję, że dały radę. Znając skąpstwo śniegowych opadów na wszelki wypadek wrażliwce opatuliłam bądź okryłam stroiszem, co powinno im trochę pomóc.
No i podziwiam Twoje zdolności manualne oraz chęć do dłubaninki, w wyniku której tworzysz takie ładniusie stroiki świąteczne.
Biały grudnik lada chwila rozwinie pąki i dodatkowo ozdobi mieszkanie.
Kupiłam sobie takiego z pąkami, ale jeszcze ich nie rozwinął. Rozwinie, jeśli ich nie zgubi, bo grudnikom nie wolno zmieniać miejsca, a ja przyniosłam ze sklepu już zapączkowanego.
Trzymaj się, Kochana, zdrowo i produkuj te cudeńka Bożonarodzeniowe.
Mnie storczyki nie kochają, a może raczej warunków, w których muszą żyć. Okna południowo - zachodnie, wysoko i niczym nie osłonięte, a dodatkowo grzejniki tworzą suche powietrze, któremu nawet nawilżacze nie przeszkadzają. Nie są to warunki dla storczyków, zresztą nie tylko dla nich. W ogóle mam problemy z utrzymaniem roślin doniczkowych.
Zimowe widoki zaokienne przepiękne! Kocham takie bielutkie widoczki. No i widzę sporą pokrywę śnieżną, która otula roślinki w ogrodzie, chroniąc je przed mrozem.
U mnie było nawet osiem stopni na minusie, a śniegiem ledwo poprószyło. Moje roślinki raczej nie mają powodu do zadowolenia. Mam tylko nadzieję, że dały radę. Znając skąpstwo śniegowych opadów na wszelki wypadek wrażliwce opatuliłam bądź okryłam stroiszem, co powinno im trochę pomóc.
No i podziwiam Twoje zdolności manualne oraz chęć do dłubaninki, w wyniku której tworzysz takie ładniusie stroiki świąteczne.
Biały grudnik lada chwila rozwinie pąki i dodatkowo ozdobi mieszkanie.
Kupiłam sobie takiego z pąkami, ale jeszcze ich nie rozwinął. Rozwinie, jeśli ich nie zgubi, bo grudnikom nie wolno zmieniać miejsca, a ja przyniosłam ze sklepu już zapączkowanego.
Trzymaj się, Kochana, zdrowo i produkuj te cudeńka Bożonarodzeniowe.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuniu to masz rację jak taki delikwent spojrzy na Ciebie tymi niewinnymi oczkami to zaraz uśmiech pojawia sie na twarzy Taki to urok tych czteronogich "szkodników" Śliczne storczyki u mnie też nie bardzo sie trzymają dostałam takiego pięknego żółtka i po 3 miesiącach już go nie mam chyba zbyt gorliwie go podlałam ,albo ma za zimno w moim pokoju bo wszystkie listki mu zżółkły.Jednak go zostawię może się opamięta bo korzenie ma zdrowe.Ozdoby już ustawione co jedna to ładniejsza. U mnie też na razie biało
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewciu, fantastyczne storczyki sobie kupiłaś i jak na takie okazy to całkiem niedrogo. A i grudnik obficie zapączkowany, będziesz mieć piękną dekorację obok zrobionych własnoręcznie cudności
W ogrodzie też malowniczo, zima pięknie ozdobiła ogrodowe zakątki.
Miłej niedzieli Ewo, zdrówka dla całej Rodzinki
W ogrodzie też malowniczo, zima pięknie ozdobiła ogrodowe zakątki.
Miłej niedzieli Ewo, zdrówka dla całej Rodzinki
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
Dziś pokażę Wam zrobioną przeze mnie szopkę, może nie jest taka idealna jak gotowe ale to moja wersja.
Długo zastanawiałam się czy zrobić dwuspadowy dach czy zastosować inne rozwiązanie.
Ale doszłam do wniosku, że chcę aby widać było ją z każdej strony i postanowiłam, że ma mieć konstrukcję ażurową, która nada jej lekkości.
Figurki to stare , gipsowe były, na powierzchni były ubytki farby. Tak więc przeszły renowację, która trwała ok. roku z braku czasu.
Zostały małe ubytki pozostawione a duże zagipsowane. Następnie pokolorowano farbą akrylową lekko postarzając kolor i polakierowano na półmat.
Ze sklejki pomalowanej na zielono została zrobiona podstawa, podklejone klejem na gorąco ustawione wcześniej figurki i pomiędzy nie ułożono sztuczne siano bo tylko takie miałam.
Boki zrobione są z posklejanych (klejem na gorąco) kamieni a podpory zostały zrobione z drewnianych części wsporników do karniszy.
Następnie dokleiłam szyszki pozbierane w parku i oplotłam lampkami choinkowymi imitując dach.
Konstrukcja sprawia wrażenie lekkości a jednocześnie widoczne są elementy szopki.
Tak więc na nadchodzące święta wreszcie będzie świeciła moja szopeczka.
Podobną "renowację" przeszła figurka Matki Boskiej u której wierzchniej warstwy farby już nie było.
Figurka ta stała na zewnątrz budynku teściowej we wnęce muru pod dachem.
Teściowa kupiła nową a ja przekonałam ją, aby mi figurkę podarowałam i podjęłam wyzwanie jej odnowienia.
W pierwotnej wersji miała białe szaty lecz ja inspirując się obrazami w necie takie dobrałam jej kolory (trochę inne niż w pierwowzorze).
Teraz wygląda tak, jak pokazałam ją mamie męża nie mogła uwierzyć, że z tak zniszczonej figurki taki ma obecnie wygląd.
Może nie jest to profesjonalne odtworzenie ale robiłam to po raz pierwszy.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale mój stary telefon czasem nie sprosta i nie pokazuje super ostrych fotografii.
Włosy w rzeczywistości są brązowe a na foto pokazał brązowo-czarne.
Lucynko
U mnie obecnie biało i mroźno ale cieszę się z tego śniegu ze względu na roślinki ale niekoniecznie jako kierowca.
Moje pierwsze storczyki były podlewane jak mi się przypomniało ale i tak dawały radę.
Teraz już zamówiłam podłoże bo te niekwitnące chcę przesadzić bo od początku stoją w tym samym podłożu.
A jak czytam tu na forum to co ok. roku powinny mieć zmienione podłoże.
Drugi błąd jaki z nimi popełniałam to podlewanie odstaną kranówką, też w tej materii już się poprawiłam.
Tak więc czekam na paczkę z podłożem, którą zamówiłam.
Jadziu
Ja też źle postępowałam z moimi storczykami ale po przeczytaniu wątków na tutejszym forum wydaje mi się , że wiem teraz więcej.
Dowiedziałam się m. in. , że poprzedni rodzaj storczyka, który miałam miał całkiem inne wymagania niż phalaenopsis.
Tą nabyta wiedzę na pewno zweryfikuje żywot falków.
Halszko
Z uwagi na porę róż nie ma ale storczyki są.
Grudnik teraz zaczyna kwitnienie, więc chyba na święta już będzie po, lub będzie miał ostatnie kwiaty.
Ale i tak się cieszę , że trafił wreszcie w swój miesiąc.
Wszystkim życzę zdrówka i ciepłej atmosfery nadchodzących świat.
Dziś pokażę Wam zrobioną przeze mnie szopkę, może nie jest taka idealna jak gotowe ale to moja wersja.
Długo zastanawiałam się czy zrobić dwuspadowy dach czy zastosować inne rozwiązanie.
Ale doszłam do wniosku, że chcę aby widać było ją z każdej strony i postanowiłam, że ma mieć konstrukcję ażurową, która nada jej lekkości.
Figurki to stare , gipsowe były, na powierzchni były ubytki farby. Tak więc przeszły renowację, która trwała ok. roku z braku czasu.
Zostały małe ubytki pozostawione a duże zagipsowane. Następnie pokolorowano farbą akrylową lekko postarzając kolor i polakierowano na półmat.
Ze sklejki pomalowanej na zielono została zrobiona podstawa, podklejone klejem na gorąco ustawione wcześniej figurki i pomiędzy nie ułożono sztuczne siano bo tylko takie miałam.
Boki zrobione są z posklejanych (klejem na gorąco) kamieni a podpory zostały zrobione z drewnianych części wsporników do karniszy.
Następnie dokleiłam szyszki pozbierane w parku i oplotłam lampkami choinkowymi imitując dach.
Konstrukcja sprawia wrażenie lekkości a jednocześnie widoczne są elementy szopki.
Tak więc na nadchodzące święta wreszcie będzie świeciła moja szopeczka.
Podobną "renowację" przeszła figurka Matki Boskiej u której wierzchniej warstwy farby już nie było.
Figurka ta stała na zewnątrz budynku teściowej we wnęce muru pod dachem.
Teściowa kupiła nową a ja przekonałam ją, aby mi figurkę podarowałam i podjęłam wyzwanie jej odnowienia.
W pierwotnej wersji miała białe szaty lecz ja inspirując się obrazami w necie takie dobrałam jej kolory (trochę inne niż w pierwowzorze).
Teraz wygląda tak, jak pokazałam ją mamie męża nie mogła uwierzyć, że z tak zniszczonej figurki taki ma obecnie wygląd.
Może nie jest to profesjonalne odtworzenie ale robiłam to po raz pierwszy.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale mój stary telefon czasem nie sprosta i nie pokazuje super ostrych fotografii.
Włosy w rzeczywistości są brązowe a na foto pokazał brązowo-czarne.
Lucynko
U mnie obecnie biało i mroźno ale cieszę się z tego śniegu ze względu na roślinki ale niekoniecznie jako kierowca.
Moje pierwsze storczyki były podlewane jak mi się przypomniało ale i tak dawały radę.
Teraz już zamówiłam podłoże bo te niekwitnące chcę przesadzić bo od początku stoją w tym samym podłożu.
A jak czytam tu na forum to co ok. roku powinny mieć zmienione podłoże.
Drugi błąd jaki z nimi popełniałam to podlewanie odstaną kranówką, też w tej materii już się poprawiłam.
Tak więc czekam na paczkę z podłożem, którą zamówiłam.
Jadziu
Ja też źle postępowałam z moimi storczykami ale po przeczytaniu wątków na tutejszym forum wydaje mi się , że wiem teraz więcej.
Dowiedziałam się m. in. , że poprzedni rodzaj storczyka, który miałam miał całkiem inne wymagania niż phalaenopsis.
Tą nabyta wiedzę na pewno zweryfikuje żywot falków.
Halszko
Z uwagi na porę róż nie ma ale storczyki są.
Grudnik teraz zaczyna kwitnienie, więc chyba na święta już będzie po, lub będzie miał ostatnie kwiaty.
Ale i tak się cieszę , że trafił wreszcie w swój miesiąc.
Wszystkim życzę zdrówka i ciepłej atmosfery nadchodzących świat.