Moja już dojrzała działka cz. 14
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko z Amelką też szaleje ,chociaż czasem muszę powiedzieć pass ze względu na zdrowie.Wśród tych maluchów czujemy sie również dziećmi ,chociaż nieco starszymi .Też powiedziałabym ,że to jakiś gatunek Gailardii i ma śliczne jeżyki na główce .Zawsze masz jakieś nietuzinkowe roślinki
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko , zawilce podziwiam bo u mnie coś nie bardzo im pasuje , ale jestem uparta i ciągle sadzę , może w końcu i u mnie się zadomowią . Papużek nie mam , ale i niewiele wiem o tej roślinie , więc póki co , to nie wiem czy chcę ją mieć u siebie w ogrodzie .Ciekawa jestem czy w końcu poradziłaś sobie z borówkami ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witaj Iwonko,zabawa z wnuczką była super,moje juz nie robią przedstawień bo urośli ,ale o dziadkach wszyscy pamiętają ,,jesteś figlarna jak się pokazałaś w kostiumie kąpielowym w styczniu nad brzegiem morza ,uśmiałam sie serdecznie ,oj Ty Ty ,a wspomnienia z ogrodu jak zwykle urzekające pozdrawiam
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, zdaje się że masz derenia jadalnego. Czy robiłaś z niego przetwory ?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochani
Dziś miałam ściągane szwy, no ii nie obyło się bez rozlewu krwi, wrosły mi się już, za długo to trwało , ale przeżyła, jutro kolejny dzień wizyt i tak do końca tygodnia, a potem juz do pracy czas wracać . Pogoda dzis była całkiem ładna, słonko nawet sie pokazało, a w powietrzu chyba nawet wiosnę poczułam, ptaki tak radośnie ćwierkały, własciwie to już nie chcę tej zimy, bo ona i tak taka nie zimowa
Elu dzięki Tobie poradziłam sobie całkiem dobrze, w koncu pojedliśmy troche swoich borówek, a w tym roku myslę, że będzie ich jeszcze więcej
Martusiu no prawie jak mors, choć "prawie" robi wielką różnicę pozdrawiam Martusiu również
Danusiu tak mam derenia jadalnego i nawet w tamtym roku miał sporo owoców, ale coś się pochorował i owoce były nawet nie wiem jak nazwać, posuszone, jakieś kropkowane, nic nie zebrałam, szkoda, bo było na prawdę sporo
Jeszcze trochę sierpniowych wspomnień
Dziś miałam ściągane szwy, no ii nie obyło się bez rozlewu krwi, wrosły mi się już, za długo to trwało , ale przeżyła, jutro kolejny dzień wizyt i tak do końca tygodnia, a potem juz do pracy czas wracać . Pogoda dzis była całkiem ładna, słonko nawet sie pokazało, a w powietrzu chyba nawet wiosnę poczułam, ptaki tak radośnie ćwierkały, własciwie to już nie chcę tej zimy, bo ona i tak taka nie zimowa
Elu dzięki Tobie poradziłam sobie całkiem dobrze, w koncu pojedliśmy troche swoich borówek, a w tym roku myslę, że będzie ich jeszcze więcej
Martusiu no prawie jak mors, choć "prawie" robi wielką różnicę pozdrawiam Martusiu również
Danusiu tak mam derenia jadalnego i nawet w tamtym roku miał sporo owoców, ale coś się pochorował i owoce były nawet nie wiem jak nazwać, posuszone, jakieś kropkowane, nic nie zebrałam, szkoda, bo było na prawdę sporo
Jeszcze trochę sierpniowych wspomnień
- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3072
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Ubiegły rok był taki odmienny , kwiaty zakwitały w przyśpieszonym tempie i zarówno przekwitały.Dzielżany w sierpniu??? No cóż u mnie we wrześniu zakwitł oczar Za to owoce i warzywa były przepyszne .
Z ukorzenianiem róż poeksperymentuję w tym roku zobaczymy z jakim efektem.
A Tobie kochana życzę zdrówka
Z ukorzenianiem róż poeksperymentuję w tym roku zobaczymy z jakim efektem.
A Tobie kochana życzę zdrówka
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16584
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko!
Widzę ładne dzielżany, podziwiam niepokalanka, to coś z jeżykami, co przypomina ciekawą jeżówkę tudzież szereg innych ślicznotek.
Tak sobie spaceruję po tej Twojej działeczce, wypatruję, szukam i... nie ma!
Nie ma baletnicy!!! Czyżby schowała się wśród tej bujnej roślinności?!
Niech te kolejne wizyty u medyków nie sprawiają Ci już bólu , niech się wszystko pięknie goi, niech pełnia sprawności wraca biegusiem. Zdrówka.
Widzę ładne dzielżany, podziwiam niepokalanka, to coś z jeżykami, co przypomina ciekawą jeżówkę tudzież szereg innych ślicznotek.
Tak sobie spaceruję po tej Twojej działeczce, wypatruję, szukam i... nie ma!
Nie ma baletnicy!!! Czyżby schowała się wśród tej bujnej roślinności?!
Niech te kolejne wizyty u medyków nie sprawiają Ci już bólu , niech się wszystko pięknie goi, niech pełnia sprawności wraca biegusiem. Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko znów nas czarujesz ogrodem Oczywiście na wiosnę się przypomnę odnośnie tych gęsich szyjek hihi ;) dzielżany piękne, ja mam u siebie tylko jeden krzaczek
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Ucichł ogrodowy gwar teraz trzeba czekać aż zacznie się sezon .Iwonko oby rączka szybko doszła do dawnej sprawnosci
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochani
No i kolejny dzień za nami, czas szybko biegnie, kolejne wizyty, itak do piatku, a w piątek staję na komisję lekarską, na grupę, denerwuję się tym bardzo, bo dzięki temu mam pracę i chciał bym mieć ją nadal
Pogoda całkiem fajna i dzisiaj była, w słonku nawet ciepło
Marzenko tak, dzielżany w sierpniu i to w połowie sierpnia już kwitły, no ale we wrześniu oczar???
Lucynko ależ i baletnica jest, no bez niej to już by nie było oczka Baletnica wymaga nowej kiecki, w tym roku muszę jej sprawić
Jadziu już jest lepiej, będzie dobrze, inaczej tego nie widzę
Mariuszu nadrabiam zaległości póki jeszcze mogę, zaraz zacznie się pokaż wiosennych kwitnień
Dziś Wam opowiem historię dzika imieniem Zenuś i jego siostry Zenitki
Wiosną tamtego roku zaczęła przychodzić do nas locha z dwójką maluchów, przychodziła do jedzenia, którego nie dojadły koty nasze wolnożyjące, pewnego dnia maluchy przyszły same i domyślilismy się, że już z matką więcej nie przyjdą, bo słychać było poprzedniej nocy strzały całkiem niedaleko naszych domów.
Maluchy świetnie sobie radziły, rosły, nie oswajalismy ich za bardzo bo i po co, niech sobie żyją wolno, a jeść dostawały, więc były u nas co dzień rano i wieczorem. Próbowałam do łowczego miejskiego dzwonić, nawet raz przyjechał ale nie bardzo chciał cokolwiek zrobić, nikt zresztą nie chciał za bardzo pomóc, a potem kiedy dowiedziałam się, że łowczy może przyjechać i je odstrzelić to swierdziliśmy wszyscy sąsiedzi jednogłośnie, że nie pozwolimy na to i tyle. Późnym latem Zenitka prawdopodobnie dołączyła gdzieś do stada, tak na powiedzieli znawcy, a Zenuś został i zamieszkał na działce. Kto śledzi moje wątki, ten pamięta moją starą działkę, a raczej teściowej mojej działkę, z której mnie pogoniła, sama na niej nic nie robiła, więc Zenuś się tam zadomowił na dobre. Legowisko zrobił sobie pod starą altaną i do tej pory wieczorami przychodzi coś nie coś podjeść, nie odchodzi za daleko, no i po prostu sobie tu mieszka.
A to własnie Zenuś z Zenitką
No i kolejny dzień za nami, czas szybko biegnie, kolejne wizyty, itak do piatku, a w piątek staję na komisję lekarską, na grupę, denerwuję się tym bardzo, bo dzięki temu mam pracę i chciał bym mieć ją nadal
Pogoda całkiem fajna i dzisiaj była, w słonku nawet ciepło
Marzenko tak, dzielżany w sierpniu i to w połowie sierpnia już kwitły, no ale we wrześniu oczar???
Lucynko ależ i baletnica jest, no bez niej to już by nie było oczka Baletnica wymaga nowej kiecki, w tym roku muszę jej sprawić
Jadziu już jest lepiej, będzie dobrze, inaczej tego nie widzę
Mariuszu nadrabiam zaległości póki jeszcze mogę, zaraz zacznie się pokaż wiosennych kwitnień
Dziś Wam opowiem historię dzika imieniem Zenuś i jego siostry Zenitki
Wiosną tamtego roku zaczęła przychodzić do nas locha z dwójką maluchów, przychodziła do jedzenia, którego nie dojadły koty nasze wolnożyjące, pewnego dnia maluchy przyszły same i domyślilismy się, że już z matką więcej nie przyjdą, bo słychać było poprzedniej nocy strzały całkiem niedaleko naszych domów.
Maluchy świetnie sobie radziły, rosły, nie oswajalismy ich za bardzo bo i po co, niech sobie żyją wolno, a jeść dostawały, więc były u nas co dzień rano i wieczorem. Próbowałam do łowczego miejskiego dzwonić, nawet raz przyjechał ale nie bardzo chciał cokolwiek zrobić, nikt zresztą nie chciał za bardzo pomóc, a potem kiedy dowiedziałam się, że łowczy może przyjechać i je odstrzelić to swierdziliśmy wszyscy sąsiedzi jednogłośnie, że nie pozwolimy na to i tyle. Późnym latem Zenitka prawdopodobnie dołączyła gdzieś do stada, tak na powiedzieli znawcy, a Zenuś został i zamieszkał na działce. Kto śledzi moje wątki, ten pamięta moją starą działkę, a raczej teściowej mojej działkę, z której mnie pogoniła, sama na niej nic nie robiła, więc Zenuś się tam zadomowił na dobre. Legowisko zrobił sobie pod starą altaną i do tej pory wieczorami przychodzi coś nie coś podjeść, nie odchodzi za daleko, no i po prostu sobie tu mieszka.
A to własnie Zenuś z Zenitką
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6350
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Świetnie opowiedziałaś historię sierotek Zenusia i Zenitki. Takiego zwierzaczka to chyba nikt inny nie ma na działce.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16584
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Teraz jestem usatysfakcjonowana, Iwonko!
Nareszcie zobaczyłam baletnicę w całej okazałości, pięknie tańczy, a gdy dostanie nowiuśką sukieneczkę, będzie tańczyła jeszcze ładniej.
Ciekawa historia z tymi dzikami, toś niezły prezent teściowej sprawiła, jednak skoro ona i tak nic nie robi, to nawet nie wie, jaki zwierzak żyje sobie pół dziko na jej hektarach.
Nareszcie zobaczyłam baletnicę w całej okazałości, pięknie tańczy, a gdy dostanie nowiuśką sukieneczkę, będzie tańczyła jeszcze ładniej.
Ciekawa historia z tymi dzikami, toś niezły prezent teściowej sprawiła, jednak skoro ona i tak nic nie robi, to nawet nie wie, jaki zwierzak żyje sobie pół dziko na jej hektarach.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.