Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Żywopłot jeszcze po poprzednikach.
Posadzili pewnie na konfiturę z płatków.
W tym roku wyjątkowo długo kwitnie.
Doktorek właśnie cały w mumiach ,pączki nierozwinięte zostały.
A tak cudnie kwitł.
Muszę przyznać ,że teraz ,jak się sucho i ciepło się zrobiło jest mniej oślizglaków.
Oczywiście w miejscach wilgotniejszych szaleją nadal i obgryzają np. pietruszkę korzeniową.
U nas w truskawkach też się chowają i mogę się założyć ,że tam zimowały.
Dziwne ,ale u nas rutewki nie podgryzione.
Do tego ''bukietu'' w bardzo wysokim naczyniu - starodawnym do ogórków też ślimaki potrafią się wdrapać i obgryzać dalie.
Marysiu
Ja również wyrywam zawilca
Jest uroczy ,ale ogromnie ekspansywny.
Róża ''New Down'' w kilku egzemplarzach jest też po poprzednikach.
Dosadziłam jedną sztukę ,żeby rząd przy siatce witał od wejścia ,jak u Dziadków.
Żylistek dosadziliśmy ,ale miał być niski.
Wybujał na 3 m. Całość w tym roku bardzo ładnie się prezentuje.
Marysiu ostrzegałam ,że floks wysoki
Ja go lubię ,specjalnie rabatę stworzyłam w odcieniach różu dla niego.
Ładnie wygląda otoczony innymi roślinami.
Ma na prawdę duże kwiaty. Ach jak ja lubię floksy w tej fazie świeżości co obecnie
Żywopłot jeszcze po poprzednikach.
Posadzili pewnie na konfiturę z płatków.
W tym roku wyjątkowo długo kwitnie.
Doktorek właśnie cały w mumiach ,pączki nierozwinięte zostały.
A tak cudnie kwitł.
Muszę przyznać ,że teraz ,jak się sucho i ciepło się zrobiło jest mniej oślizglaków.
Oczywiście w miejscach wilgotniejszych szaleją nadal i obgryzają np. pietruszkę korzeniową.
U nas w truskawkach też się chowają i mogę się założyć ,że tam zimowały.
Dziwne ,ale u nas rutewki nie podgryzione.
Do tego ''bukietu'' w bardzo wysokim naczyniu - starodawnym do ogórków też ślimaki potrafią się wdrapać i obgryzać dalie.
Marysiu
Ja również wyrywam zawilca
Jest uroczy ,ale ogromnie ekspansywny.
Róża ''New Down'' w kilku egzemplarzach jest też po poprzednikach.
Dosadziłam jedną sztukę ,żeby rząd przy siatce witał od wejścia ,jak u Dziadków.
Żylistek dosadziliśmy ,ale miał być niski.
Wybujał na 3 m. Całość w tym roku bardzo ładnie się prezentuje.
Marysiu ostrzegałam ,że floks wysoki
Ja go lubię ,specjalnie rabatę stworzyłam w odcieniach różu dla niego.
Ładnie wygląda otoczony innymi roślinami.
Ma na prawdę duże kwiaty. Ach jak ja lubię floksy w tej fazie świeżości co obecnie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
W tym roku nawet floksy wybujały jednak też nie wszystkie .Ślimarnia dalej nie odpuszcza i gdzie umiem tam usuwam całe gromady tych oślizlych .Dzisiaj robiłam porządek pod Epimediami, bo zeżarły mi wszystkie języczki nawet Przewalskiego czego nigdy nie ruszały Pod Rh z pewnością też będą całe stada ,ale stamtąd ich nie wygonię chyba ze granulkami ,ale te najpierw muszę kupić. U sąsiada pod płotem w bluszczu też całe gromady i na bluszczu nawet u góry na furtce gdy otwierałam dzisiaj ogródek spadł jeden jegomość .Na prawdę takiego roku nie pamietam od kiedy mam ogródek ,żeby nawet pietruszka nie rosła. Agusiu miłego weekendu
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Wczoraj przesadzałam szałwię Amistad od Ciebie i wspominałam Twoją Osobę
Floksy wybujały i astry też.
Języczki od forumowej naszej Madzi pożarły tak ,że miejscami nerwy liściowe zostały.
Część resztek liści musiałam usunąć.
Ciekawe ,że u mojej Mamy na działce leśnej nic ,zero dziur, nad wodą rosną ,obok rzeki i nie ma ślimaków.
Ostatnio mnie też ślimak z góry zaatakował
Po co włażą tak wysoko
Nie przyszło mi do głowy ,żeby ich tak wysoko szukać.
Wczoraj mi kolejny słoik ze ślimorami eksplodował
O moich uczuciach ,jak to sprzątałam nie będę pisać.
Na pietruszce co dzień znajduję delikwentów ,mimo ,że obok stara zostawiona.
Ja też nie pamiętam tylu oślizgłych wrogów w ogrodzie.
Same plagi tego roku i jeszcze rekordowo mało miodu
Wczoraj przesadzałam szałwię Amistad od Ciebie i wspominałam Twoją Osobę
Floksy wybujały i astry też.
Języczki od forumowej naszej Madzi pożarły tak ,że miejscami nerwy liściowe zostały.
Część resztek liści musiałam usunąć.
Ciekawe ,że u mojej Mamy na działce leśnej nic ,zero dziur, nad wodą rosną ,obok rzeki i nie ma ślimaków.
Ostatnio mnie też ślimak z góry zaatakował
Po co włażą tak wysoko
Nie przyszło mi do głowy ,żeby ich tak wysoko szukać.
Wczoraj mi kolejny słoik ze ślimorami eksplodował
O moich uczuciach ,jak to sprzątałam nie będę pisać.
Na pietruszce co dzień znajduję delikwentów ,mimo ,że obok stara zostawiona.
Ja też nie pamiętam tylu oślizgłych wrogów w ogrodzie.
Same plagi tego roku i jeszcze rekordowo mało miodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko floks już zaczyna kwitnąć czyli jest z tych wcześniejszych i wcale mi nie przeszkadza jego wzrost. Jedynie napisałam, bo w tym roku wszystko jakby wyższe i floks sporo wyższy niż tok temu.
Ślimaki wyległy na gody i mam ich zatrzęsienie, chodzą rano i o zmroku i kroję, kroję...aż mi kręgosłup wysiada... a one ciągle się pokazują. To jest coś nieprawdopodobnego jak szarańcza!
Żylistki mam wszystkie wysokie.
Ślimaki wyległy na gody i mam ich zatrzęsienie, chodzą rano i o zmroku i kroję, kroję...aż mi kręgosłup wysiada... a one ciągle się pokazują. To jest coś nieprawdopodobnego jak szarańcza!
Żylistki mam wszystkie wysokie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Wczoraj właśnie podziwiałam tę odmianę floksa ,wyjątkowo wielkie wiechy ma.
Za tym odcieniem różu ,w zasadzie to już biskupi chyba kolor ,nie przepadam ,ale floksa lubię bo od sympatycznej Forumki.
Wszystko trzeba przywiązywać bo pogoda nieustannie dynamiczna.
Znowu burze przechodzą u nas.
Niby mniej ślimaków ,ale sucho było.
Mój kręgosłup już dawno wysiadł, a w nocy nie mogę spać bo jeszcze stawy biodrowe od schylania bolą.
Wykończą nas te ślimaki
Wczoraj właśnie podziwiałam tę odmianę floksa ,wyjątkowo wielkie wiechy ma.
Za tym odcieniem różu ,w zasadzie to już biskupi chyba kolor ,nie przepadam ,ale floksa lubię bo od sympatycznej Forumki.
Wszystko trzeba przywiązywać bo pogoda nieustannie dynamiczna.
Znowu burze przechodzą u nas.
Niby mniej ślimaków ,ale sucho było.
Mój kręgosłup już dawno wysiadł, a w nocy nie mogę spać bo jeszcze stawy biodrowe od schylania bolą.
Wykończą nas te ślimaki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko skąd to draństwo wychodzi i wychodzi!
U nas wieje to może burz nie będzie mimo że zapowiadali...nie tęsknię!
Mam mnóstwo siewek floksów w różnych miejscach i muszę część wykopać na jakąś tymczasową grządkę. Jak zakwitną to się okaże czy zostawić czy np. wydać. Muszę poczytać jak się krzyżuje odmiany
Miłej i spokojnej niedzieli!
U nas wieje to może burz nie będzie mimo że zapowiadali...nie tęsknię!
Mam mnóstwo siewek floksów w różnych miejscach i muszę część wykopać na jakąś tymczasową grządkę. Jak zakwitną to się okaże czy zostawić czy np. wydać. Muszę poczytać jak się krzyżuje odmiany
Miłej i spokojnej niedzieli!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Mieszkamy w bardzo zalesionej okolicy i wśród łąk i pól uprawnych.
Niedaleko trzy stawy - ''błotka'' - więc mają niestety potworki skąd przybywać.
Niestety pogoda znowu sprzyja ich migracji.
Wczoraj i dziś burze ,znowu wlało i przyklepało.
Dzięki za życzenia
Niedziela wyglądała tak ,że ludziska się wściekli i wydobyli trachtory poczem jeździli w te i nazad tuż obok nas Nie wiem co to za zwyczaje ,wcześniej tego nie było.
Poszłam na działkę zbierać porzeczki.
A te owoce dopisały ,tylko jak tu wszystko pogodzić.
Dziś jest nów ,więc zajmę się wywalaniem starych buraków liściowych i chorego ,zagęszczonego czosnku.
Miejsce potrzebne ,jeszcze wszystkich warzyw nie posadziłam.
Dziś trochę różyczek.
Pnąca róża przy garażu.
Pachnąca ''niebieska'' róża pod gruszą.
Róża w warzywniku o olbrzymich kwiatach.
''Sutters Gold'', piękna ,ale krótkotrwała.
Niebieski czosnek.
Biała rabata.
Jedyny okaz lilii Św. Antoniego.
Kolorowy melanż goździków kamiennych i firletki.
Monstrualny tego roku dzwonek.
Róża ''Milena''
''Papageno'' szczepiona na pniu.
Mieszkamy w bardzo zalesionej okolicy i wśród łąk i pól uprawnych.
Niedaleko trzy stawy - ''błotka'' - więc mają niestety potworki skąd przybywać.
Niestety pogoda znowu sprzyja ich migracji.
Wczoraj i dziś burze ,znowu wlało i przyklepało.
Dzięki za życzenia
Niedziela wyglądała tak ,że ludziska się wściekli i wydobyli trachtory poczem jeździli w te i nazad tuż obok nas Nie wiem co to za zwyczaje ,wcześniej tego nie było.
Poszłam na działkę zbierać porzeczki.
A te owoce dopisały ,tylko jak tu wszystko pogodzić.
Dziś jest nów ,więc zajmę się wywalaniem starych buraków liściowych i chorego ,zagęszczonego czosnku.
Miejsce potrzebne ,jeszcze wszystkich warzyw nie posadziłam.
Dziś trochę różyczek.
Pnąca róża przy garażu.
Pachnąca ''niebieska'' róża pod gruszą.
Róża w warzywniku o olbrzymich kwiatach.
''Sutters Gold'', piękna ,ale krótkotrwała.
Niebieski czosnek.
Biała rabata.
Jedyny okaz lilii Św. Antoniego.
Kolorowy melanż goździków kamiennych i firletki.
Monstrualny tego roku dzwonek.
Róża ''Milena''
''Papageno'' szczepiona na pniu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko cudne róże, ta niebieska, ogromna ciemno czerwona...a na tle starych desek płotu zdjęcie cud mniód!
Krótkotrwała taka delikatna o bardzo ładnym kolorze! Niebieski czosnek puścił na wiosnę trawkę, a teraz milczy a jest niesamowity Candidum w tym roku albo zeszło albo nie wyszło...żal! strasznie kapryśne lelije!
Który to dzwonek Poszarskiego? jak on rośnie tak do góry?
Traktory to u nas jedynie we żniwa w niedzielę jeżdżą, a tak to wieś święci niedzielę.
Krótkotrwała taka delikatna o bardzo ładnym kolorze! Niebieski czosnek puścił na wiosnę trawkę, a teraz milczy a jest niesamowity Candidum w tym roku albo zeszło albo nie wyszło...żal! strasznie kapryśne lelije!
Który to dzwonek Poszarskiego? jak on rośnie tak do góry?
Traktory to u nas jedynie we żniwa w niedzielę jeżdżą, a tak to wieś święci niedzielę.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Dzięki za uznanie dla różyc.
Moje są skromne ,ale mnie cieszą.
''Sutters Gold'' powinna być bardziej złoto - pomarańczowa ,ale rośnie w półcieniu.
Bardzo mi się podoba ,ale żyje chwilkę.
W ogóle choruję na podobną różę ,jaką kiedyś mój Dziadek miał.
Zapach herbaciany ,wielki kwiat ,właśnie morelowo - żółty z lekkim odcieniem jakby herbacianym właśnie.
Czosnek jest wyjątkowy ,ma małe ,lecz urzekające kwiaty.
Czasem nie kwitnie ,jak każdy.
Mi z wszystkich wiekokwiatowych zakwitł jedynie jeden biały, a cebul mam kilkadziesiąt.
Nawet te ,które były dzielone.
Lilia tylko jedna sierotka ,mam ogromny sentyment do tych kwiatów.
Kiedyś w Kościele i w bukietach w wazach nagrobnych zawsze dominowały te kwiaty.
Tak było u Babci w Kutnie.
Cebul mam sporo, tylko źle posadzone.
Kapryśne to fakt.
Dzwonek chyba kremowy ,już nie pamiętam ,ponad 2 metry ma w tym roku.
Marysiu ,żniwa to rozumiem ,święto plonów ,można wytrzymać ,ale to już nagminnie ostatnio.
Najpierw wszyscy podpisują się pod pismem przeciw hałasom w ten dzień ,a potem...
Dzięki za uznanie dla różyc.
Moje są skromne ,ale mnie cieszą.
''Sutters Gold'' powinna być bardziej złoto - pomarańczowa ,ale rośnie w półcieniu.
Bardzo mi się podoba ,ale żyje chwilkę.
W ogóle choruję na podobną różę ,jaką kiedyś mój Dziadek miał.
Zapach herbaciany ,wielki kwiat ,właśnie morelowo - żółty z lekkim odcieniem jakby herbacianym właśnie.
Czosnek jest wyjątkowy ,ma małe ,lecz urzekające kwiaty.
Czasem nie kwitnie ,jak każdy.
Mi z wszystkich wiekokwiatowych zakwitł jedynie jeden biały, a cebul mam kilkadziesiąt.
Nawet te ,które były dzielone.
Lilia tylko jedna sierotka ,mam ogromny sentyment do tych kwiatów.
Kiedyś w Kościele i w bukietach w wazach nagrobnych zawsze dominowały te kwiaty.
Tak było u Babci w Kutnie.
Cebul mam sporo, tylko źle posadzone.
Kapryśne to fakt.
Dzwonek chyba kremowy ,już nie pamiętam ,ponad 2 metry ma w tym roku.
Marysiu ,żniwa to rozumiem ,święto plonów ,można wytrzymać ,ale to już nagminnie ostatnio.
Najpierw wszyscy podpisują się pod pismem przeciw hałasom w ten dzień ,a potem...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko,
Faktycznie czosnki czasem strajkują, nawet w tym sezonie wsadziłam jesienią 3 cebule dwa kwiaty są i jeden nie, dokopałam się do cebuli która się rozpadła. Posadzę na jesieni i zobaczymy co będzie na wiosnę. Tej jesieni w ogóle zasadzam się na uzupełnienie wiosennych cebulowych.
Róża Dziadkowa to pewnie stara odmiana, ale i na te można trafić. Gorzej jak to krzyżówka domorosłego hodowcy
Ludzie podpisują, bo sąsiad przychodzi i nie chcą się wyłamywać a potem robią swoje. Dobrze, że u mnie ruch w niedzielę robią tylko krakowskie motory jadące do dolinki.
Faktycznie czosnki czasem strajkują, nawet w tym sezonie wsadziłam jesienią 3 cebule dwa kwiaty są i jeden nie, dokopałam się do cebuli która się rozpadła. Posadzę na jesieni i zobaczymy co będzie na wiosnę. Tej jesieni w ogóle zasadzam się na uzupełnienie wiosennych cebulowych.
Róża Dziadkowa to pewnie stara odmiana, ale i na te można trafić. Gorzej jak to krzyżówka domorosłego hodowcy
Ludzie podpisują, bo sąsiad przychodzi i nie chcą się wyłamywać a potem robią swoje. Dobrze, że u mnie ruch w niedzielę robią tylko krakowskie motory jadące do dolinki.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Maryś
Oj ja muszę swoje czosnki wykopać i polukać.
Róża dziadkowa - herbaciana na pewno była rasowa bo Dziadek sprowadzał ze znanych szkółek kutnowskich.
Druga moja Babcia pomagała w transakcjach.
Jako dziecko pamiętam jedną ze szkółek.
Co ciekawe sporo róż Dziadka żyje do dziś.
Kiedyś ludzie przychodzili często po te kwiaty do Dziadków ,jak do kwiaciarni.
Sama nie raz sprzedawałam
Motorki dręczą i nas.
Czasem posyłam wiązankę niecenzuralnych słów.
Bo w Sopocie o zgrozo motory ryczą 24 /7 i nikt z tym nic nie robi.
Oj ja muszę swoje czosnki wykopać i polukać.
Róża dziadkowa - herbaciana na pewno była rasowa bo Dziadek sprowadzał ze znanych szkółek kutnowskich.
Druga moja Babcia pomagała w transakcjach.
Jako dziecko pamiętam jedną ze szkółek.
Co ciekawe sporo róż Dziadka żyje do dziś.
Kiedyś ludzie przychodzili często po te kwiaty do Dziadków ,jak do kwiaciarni.
Sama nie raz sprzedawałam
Motorki dręczą i nas.
Czasem posyłam wiązankę niecenzuralnych słów.
Bo w Sopocie o zgrozo motory ryczą 24 /7 i nikt z tym nic nie robi.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ten rok też uważam za nie najlepszy, owadów masa, pełzających ślimaków też sporo, chociaż 2 lata temu miałam większą plagę, w tym jeszcze nie wytoczyłam najcięższych dział w walce z nimi. Próbuję bez chemii, ale może się okazać, że to znowu skończy się moją porażką.
Róże w przeciwieństwie do moich masz zdrowe, moje męczy czarna plamistość, nie wygląda to dobrze.
Róże w przeciwieństwie do moich masz zdrowe, moje męczy czarna plamistość, nie wygląda to dobrze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko skoro róże żyją do dzisiaj to nie możesz wziąć i sobie rozmnożyć. No chyba że ogród już poszedł w obce ręce, ale i tak można coś pomyśleć
Kiedyś nie było tak rozpowszechnionych kwiaciarni i ogrody służyły właśnie w tym celu. Coś mi świta że też gdzieś kupowaliśmy w ten sposób kwiaty.
Agnieszko, a czy Ty masz liliowce?
Miłej i spokojnej niedzieli życzę
Kiedyś nie było tak rozpowszechnionych kwiaciarni i ogrody służyły właśnie w tym celu. Coś mi świta że też gdzieś kupowaliśmy w ten sposób kwiaty.
Agnieszko, a czy Ty masz liliowce?
Miłej i spokojnej niedzieli życzę