Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko jak miło widzieć ułamek swojego ogrodu u Ciebie
Moje nornice chyba jakieś inne, bo pierwiosnków nie tykają ale te hiacynty to by zjadły
Chociaż mam jedną grządkę na metalowej siatce z cebulowymi i tam rośnie wszystko od kilku lat łącznie z hiacyntami i niczego nie tykają. Tylko to była solidna siatka i nie skąd ją miałam.
Hiacynty spod gruszy mają ciekawy kolor
Nareszcie mamy wiosnę, ale to już prawie maj! Miłej i cieplutkiej majówki Aguś
Moje nornice chyba jakieś inne, bo pierwiosnków nie tykają ale te hiacynty to by zjadły
Chociaż mam jedną grządkę na metalowej siatce z cebulowymi i tam rośnie wszystko od kilku lat łącznie z hiacyntami i niczego nie tykają. Tylko to była solidna siatka i nie skąd ją miałam.
Hiacynty spod gruszy mają ciekawy kolor
Nareszcie mamy wiosnę, ale to już prawie maj! Miłej i cieplutkiej majówki Aguś
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2296
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Taka ilość białych hiacyntów powala! I to jeszcze same się rozrosły, jak piszesz U mnie tylko mixy kolorów. Ale cieszę się choćby z faktu, że udaje mi się je utrzymać kolejny rok z rzędu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Zainteresował mnie ten piękny owad.
Szałwia od Ciebie została schowana cała z donicą.
Czyli nie szczepki.
Miała rozbudowaną część nadziemną , ale uschła przez zimę.
Na dole puściła młode odrosty ,ale nie wybujały bo w pokoju zimno.
Na zimę zostawię same zrazy.
Marysiu
Majówka majowa jak to mawia Babuszka
Moje norniczki dostały różowego papu
Takich szkód jeszcze nie było.
Nawet stare lilie bardzo głęboko siedzące widzę ,że przetrzebiły.
Hiacynty są w koszykach.
Raz Zbychu obkupił się w hiacynty i posadził BEZ osłony i pożarły wsio.
Na wierzchu kładę gałązki iglaste ,gdzieś wyczytałam ,że gryzonie ich unikają.
Florianie
Białym hiacyntom podpasowała miejscówka.
Inne rodzaje różnie.
Zamieniam cebule z gruntu z tymi w doniczkach pędzonymi.
Byłam przedwczoraj w swoim starym ,sopockim ogrodzie.
Swojego czasu miałam wyrzuty sumienia ,że tyle wykopałam i zabrałam stamtąd.
Ale zostało jednak sporo.
Masakra. Wygląda ,jak by z 50 lat nikt nic nie robił.
Ani jednego kwiatka ,same krzaczory.
Zostały jedynie bukszpany i iglaki oraz bluszcze.
Zainteresował mnie ten piękny owad.
Szałwia od Ciebie została schowana cała z donicą.
Czyli nie szczepki.
Miała rozbudowaną część nadziemną , ale uschła przez zimę.
Na dole puściła młode odrosty ,ale nie wybujały bo w pokoju zimno.
Na zimę zostawię same zrazy.
Marysiu
Majówka majowa jak to mawia Babuszka
Moje norniczki dostały różowego papu
Takich szkód jeszcze nie było.
Nawet stare lilie bardzo głęboko siedzące widzę ,że przetrzebiły.
Hiacynty są w koszykach.
Raz Zbychu obkupił się w hiacynty i posadził BEZ osłony i pożarły wsio.
Na wierzchu kładę gałązki iglaste ,gdzieś wyczytałam ,że gryzonie ich unikają.
Florianie
Białym hiacyntom podpasowała miejscówka.
Inne rodzaje różnie.
Zamieniam cebule z gruntu z tymi w doniczkach pędzonymi.
Byłam przedwczoraj w swoim starym ,sopockim ogrodzie.
Swojego czasu miałam wyrzuty sumienia ,że tyle wykopałam i zabrałam stamtąd.
Ale zostało jednak sporo.
Masakra. Wygląda ,jak by z 50 lat nikt nic nie robił.
Ani jednego kwiatka ,same krzaczory.
Zostały jedynie bukszpany i iglaki oraz bluszcze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu ja mamę zostawiam i prócz tego robię jeszcze dla zabezpieczenia sadzonki gdyby mamie odechciało się współpracować .Wiem że gdzie te wszystkie donice potem ustawić .Możesz też w trakcie sezonu zrobić szczepki i potem je przechować. Ja wolę mieć więcej żeby potem nie płakać
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Mi w ogóle trudno jest jakąś roślinkę zostawić ,tzn. nie schować na zimę.
Ale mam tyle donic i roślin....setki doniczek.
Co ciekawe rok temu zostawiłam stary ,brzydki okaz pelargonii angielskiej w dużej donicy.
Na wiosnę chciałam wyrzucić i posadzić w tym pojemniku inną roślinę.
A okazało się ,że przeżyła zimę i z korzeni wypuściła mały odrost.
Posadziłam do małej doniczki ,mimo ,że korzeni nie miał ,tylko taki czułek długi.
I mam swoją sadzonkę ,nawet pączki ma już.
W tym roku mam też starą fuksję i łysą psiankę Rationela.
Myślisz ,że da się z nich zrobić sadzonki
Dostałam od Asi - asmy sztobry laurowiśni.
Asia mówi ,że dają się łatwo w ziemi ukorzenić.
Tylko u nas jest zimniej i zastanawiam ,gdzie je powtykać.
Mi w ogóle trudno jest jakąś roślinkę zostawić ,tzn. nie schować na zimę.
Ale mam tyle donic i roślin....setki doniczek.
Co ciekawe rok temu zostawiłam stary ,brzydki okaz pelargonii angielskiej w dużej donicy.
Na wiosnę chciałam wyrzucić i posadzić w tym pojemniku inną roślinę.
A okazało się ,że przeżyła zimę i z korzeni wypuściła mały odrost.
Posadziłam do małej doniczki ,mimo ,że korzeni nie miał ,tylko taki czułek długi.
I mam swoją sadzonkę ,nawet pączki ma już.
W tym roku mam też starą fuksję i łysą psiankę Rationela.
Myślisz ,że da się z nich zrobić sadzonki
Dostałam od Asi - asmy sztobry laurowiśni.
Asia mówi ,że dają się łatwo w ziemi ukorzenić.
Tylko u nas jest zimniej i zastanawiam ,gdzie je powtykać.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu Ty rzeczywiście masz tych donic od groma to trzeba mieć sporo sił do podlewania.Teraz też wysadziłam cebule Krokosmi,i jeszcze paru cebulowych do donic to samo z daliami .Na razie siedzą w donicach potem jak pogoda się ustabilizuje pójdą do gruntu ,albo zostaną w donicach ustawionych na rabatkach. bo nie wiadomo nic z tą pogodą W ubiegłym roku większość dalii w gruncie mi zgniła dlatego wolę nie ryzykować.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko ukorzeniłam kiedyś laurowiśnię i faktycznie łatwo było. Niestety zimy nie przetrwały nawet w tunelu więc może weź na zimę do domu. Rąbnęłam kawałki takie pędowe w Krakowie koło szpitala i niestety widziałam że tam też po zimie mocno dostały po nosie, ale odżyły.
Ty wyczytałaś że gałązki chronią, a ja wyczytałam że pod wielu okrytymi roślinami buszują myszowate, bo mają cieplej. Mam jedną grządkę cebulowych na metalowej siatce i nawet hiacynty tam rosną już kilka lat
Ty wyczytałaś że gałązki chronią, a ja wyczytałam że pod wielu okrytymi roślinami buszują myszowate, bo mają cieplej. Mam jedną grządkę cebulowych na metalowej siatce i nawet hiacynty tam rosną już kilka lat
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Też kiedyś posadziłam laurowiśnię i po każdej naszej zimie była przemarznięta.
Przycinałam i rosła od nowa ale to był taki pokraczny krzak.
Tylko w takie zimy jak ubiegłoroczna można mieć nadzieję na utrzymanie laurowiśni w dobrym stanie.
Jednak, jak usunęłam ten krzak, to okazało się, że tak łatwo się nie poddaje i zawsze coś tam z resztek korzeni odrasta.
W Gdyni jest cieplej niż u nas na wsiach, to może łatwiej ją utrzymać.
Też już znajduję ślimory nagie i dodatkowo winniczki.
Okazuje się, że lubią młode przyrosty kłosowców i najlepiej odmianowych.
Tych samowysiewających się nie ruszają, przynajmniej u mnie.
Pozdrawiam cieplutko
Przycinałam i rosła od nowa ale to był taki pokraczny krzak.
Tylko w takie zimy jak ubiegłoroczna można mieć nadzieję na utrzymanie laurowiśni w dobrym stanie.
Jednak, jak usunęłam ten krzak, to okazało się, że tak łatwo się nie poddaje i zawsze coś tam z resztek korzeni odrasta.
W Gdyni jest cieplej niż u nas na wsiach, to może łatwiej ją utrzymać.
Też już znajduję ślimory nagie i dodatkowo winniczki.
Okazuje się, że lubią młode przyrosty kłosowców i najlepiej odmianowych.
Tych samowysiewających się nie ruszają, przynajmniej u mnie.
Pozdrawiam cieplutko
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Pamiętam moją rozpacz w poprzednim sezonie ,jak wracając po całym dniu pracy w nocy / była susza ,ale ślimaki trzeba było zbierać \ nie miałam siły podlać przy domu donic.
Muszę sobie tak zaplanować ,żeby stały cały czas konewki albo butle z wodą.
Wczoraj było zaledwie 3 stopnie i padał grad ,ale pełzające stwory wyległy na posterunki.
Zwłaszcza te bez domków.
O krokosmie ,Jadziu ,gdzie kupiłaś
Trudno dostać teraz ,mają taki staromodny urok.
Wczoraj tez posadziłam mieczyki \ te wczesne ,drobniejsze/ do doniczki i misy.
Dalie zgniły
U nas mam dwie rabaty z gliną ,taką pod spodem ,że kuć trzeba i nie gniją ,ale może u nas inne ukształtowanie terenu.
W warzywniku ,gdzie stagnuje woda też nie zgniła ,mało tego przezimowała
Marysiu
Magda = madziagos mnie ostrzegała ,że u nas te krzewy małe szanse mają.
Rok temu posadziłam jedną przed domem ,jak wycieli nam leszczynę.
Owinęłam włókniną i gałęziami.
Szkoda bo to urokliwe rośliny i jeszcze kwitną.
Podejrzewam ,że jak od Asi to przeżyją
Marysiu ja tak wgniatam te kujące gałązki w góry koszyków ,przeplatam ,że nie ma szans.
Tam ,gdzie przykryte luźno i jeszcze na to kartony czy włóknina to raj mają
Krysiu
Tak ,u Asi jest zacisznie ,mikroklimat
Ostatnio przyszłam z futrzanym kołnierzem , w majówkę i mówię ,że zmarzłam a Asia na to ,że przecież ciepło
U nas w miejscowości obok mają żywopłot z laurowiśni ,nawet go nie okrywają.
Muszę zobaczyć, jak po tej zimie się prezentuje.
U nas ślimaki jakoś kłosowców nie ruszają.
Za to wczoraj znalazłam obgryzione do cna pędy ostróżki.
Niestety przedogródek został z liśćmi na zimę nie posprzątanymi
I tam jest masakra, wszystko w dziurach ,a ledwo co urosło.
Pamiętam moją rozpacz w poprzednim sezonie ,jak wracając po całym dniu pracy w nocy / była susza ,ale ślimaki trzeba było zbierać \ nie miałam siły podlać przy domu donic.
Muszę sobie tak zaplanować ,żeby stały cały czas konewki albo butle z wodą.
Wczoraj było zaledwie 3 stopnie i padał grad ,ale pełzające stwory wyległy na posterunki.
Zwłaszcza te bez domków.
O krokosmie ,Jadziu ,gdzie kupiłaś
Trudno dostać teraz ,mają taki staromodny urok.
Wczoraj tez posadziłam mieczyki \ te wczesne ,drobniejsze/ do doniczki i misy.
Dalie zgniły
U nas mam dwie rabaty z gliną ,taką pod spodem ,że kuć trzeba i nie gniją ,ale może u nas inne ukształtowanie terenu.
W warzywniku ,gdzie stagnuje woda też nie zgniła ,mało tego przezimowała
Marysiu
Magda = madziagos mnie ostrzegała ,że u nas te krzewy małe szanse mają.
Rok temu posadziłam jedną przed domem ,jak wycieli nam leszczynę.
Owinęłam włókniną i gałęziami.
Szkoda bo to urokliwe rośliny i jeszcze kwitną.
Podejrzewam ,że jak od Asi to przeżyją
Marysiu ja tak wgniatam te kujące gałązki w góry koszyków ,przeplatam ,że nie ma szans.
Tam ,gdzie przykryte luźno i jeszcze na to kartony czy włóknina to raj mają
Krysiu
Tak ,u Asi jest zacisznie ,mikroklimat
Ostatnio przyszłam z futrzanym kołnierzem , w majówkę i mówię ,że zmarzłam a Asia na to ,że przecież ciepło
U nas w miejscowości obok mają żywopłot z laurowiśni ,nawet go nie okrywają.
Muszę zobaczyć, jak po tej zimie się prezentuje.
U nas ślimaki jakoś kłosowców nie ruszają.
Za to wczoraj znalazłam obgryzione do cna pędy ostróżki.
Niestety przedogródek został z liśćmi na zimę nie posprzątanymi
I tam jest masakra, wszystko w dziurach ,a ledwo co urosło.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu Krokosmie, Acidanthery, i Lewizje kupiłam w Albamarze i Dostałam fajne cebuli które powinny zakwitnąć .Kupiłam dwie odmiany Krokosmii Lucifer i jeszcze jakąś inną U mnie też zimno ,ale im to wcale nie przeszkadza.Teraz zbieram do woreczka zawiązuję go i do kontenera.Granulki rozsypałam za siatką od strony nieużytków i widać im smakuje .Słoneczka i niech się wreszcie ociepli ,bo chyba będziemy ciepłoluby czyli pomidory i ogórki hodować w pomieszczeniach ,albo kupować te naszpikowane chemią
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Dzięki
A wiesz ,że przed momentem ślimaka spotkałam w kuchni , wędrował po kuchence.
Przybył wraz z butlą gazową ,wrzuciłam do pudełka z odpadkami dla kur i zapomniałam.
Dobrze ,że do rozsady na parapecie się nie dobrał
Wczoraj w nocy było zaledwie 2 stopnie na plusie.
Ślimaki jednak spotkałam. Chyba nowa generacja dostosowała się do panującej termiki
Dzięki
A wiesz ,że przed momentem ślimaka spotkałam w kuchni , wędrował po kuchence.
Przybył wraz z butlą gazową ,wrzuciłam do pudełka z odpadkami dla kur i zapomniałam.
Dobrze ,że do rozsady na parapecie się nie dobrał
Wczoraj w nocy było zaledwie 2 stopnie na plusie.
Ślimaki jednak spotkałam. Chyba nowa generacja dostosowała się do panującej termiki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dzisiaj częściowo pościnałam liście krokusowej trawce, bo pod nią też gromadziły się te dranie.Sporo ich tam napotkałam miały fajny schowek .Udanej niedzieli, bo od poniedziałku przez parę dni upały ,a potem znów ochłodzenie.Dla mnie do 20* to w sam raz
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dziwne, ja jeszcze nie widziałam w tym roku ani jednego ślimaka.
Pytanie, czy faktycznie ich u mnie jest tak mało, czy po prostu to ja ich nie wypatruję i w związku z tym nie dostrzegam?
Pytanie, czy faktycznie ich u mnie jest tak mało, czy po prostu to ja ich nie wypatruję i w związku z tym nie dostrzegam?