Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
Nic dziwnego ,wiadomo ,że twarda niewiasta jesteś.
Ostatnio nie mam weny do pisania.
Niedawne wydarzenia mocno mnie zgnębiły.
Pogoda też nie zachęca do złapania za szpadel i zanurkowania w ogród
Ostatnio posadziłam trochę cebul tulipanów i wciągnęłam ostatnie buraczki zostawione do słoików.
Wczoraj przytargałam bluszcz ,taki zwykły ,odporny na mróz i posadziłam na podwyższeniu w donicy z drabinką w celu wypełnienia luki.
Mam nadzieję ,że uda się wywalczyć jakieś sadzonki od organu odpowiedzialnego za zeszłotygodniową rzeź zieleni.
W ogrodzie czekają jeszcze mieczyki i ostatnia dalia do wykopania.
Generalnie prace polegają teraz bardziej na obcinaniu i wywalaniu, czyli odejmowaniu z ogrodu.
W sobotę idziemy na Andrzejki organizowane przez nowego Pana wójta z sympatycznymi osobami z naszego sołectwa.
Takie imprezy bardzo zbliżają ludzi.
Na dodatek konwencja jest taka ,że żarcie i napitki przynosimy swoje na wspólny stół ,więc będzie okazja do degustacji pyszności.
Nic dziwnego ,wiadomo ,że twarda niewiasta jesteś.
Ostatnio nie mam weny do pisania.
Niedawne wydarzenia mocno mnie zgnębiły.
Pogoda też nie zachęca do złapania za szpadel i zanurkowania w ogród
Ostatnio posadziłam trochę cebul tulipanów i wciągnęłam ostatnie buraczki zostawione do słoików.
Wczoraj przytargałam bluszcz ,taki zwykły ,odporny na mróz i posadziłam na podwyższeniu w donicy z drabinką w celu wypełnienia luki.
Mam nadzieję ,że uda się wywalczyć jakieś sadzonki od organu odpowiedzialnego za zeszłotygodniową rzeź zieleni.
W ogrodzie czekają jeszcze mieczyki i ostatnia dalia do wykopania.
Generalnie prace polegają teraz bardziej na obcinaniu i wywalaniu, czyli odejmowaniu z ogrodu.
W sobotę idziemy na Andrzejki organizowane przez nowego Pana wójta z sympatycznymi osobami z naszego sołectwa.
Takie imprezy bardzo zbliżają ludzi.
Na dodatek konwencja jest taka ,że żarcie i napitki przynosimy swoje na wspólny stół ,więc będzie okazja do degustacji pyszności.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
W sumie przedzimowy sen zapanował na forum to zdarza sie każdego roku .Kończą się prace w ogrodzie zaczynają przygotowania do Świąt i porządkowanie domostw trochę traktowanych po macoszemu w trakcie sezonu.Życzę Ci Agusiu udanych Andrzejek w doborowym towarzystwie i samych pyszności na stole bo wiadomo wszystko będzie własnej roboty
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Przede wszystkim, fajnych Andrzejek A niemoc ogrodowo - ogólna to ta pora roku Moja pobudka do pracy po ciemku to jak budzienie zaspanego dwulatka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dziewczyny
Dziękuję
Mam nadzieję ,że również milo spędzicie ten wieczór
Ale ja lubię nawet w deszczu pracować i chłodzie w ogrodzie.
Muszę tylko bateryjkę wyczerpaną naładować.
Kasiu
Wiem coś o tym i budzeniu potomków.
Sama jestem ''sową'' i nocnym Markiem, więc rano wstać to masakra.
Mój Syn miał straszne problemy ze wstawaniem do szkoły.
Najlepszy patent to było zabrać mu kołdrę.
Kiedyś zabrałam i dodatkowo na zimny balkon wyniosłam.
A On przyszedł, wyjął kołdrę i rzekł ''Mamo ,ale ja mam na dziewiątą''
Dziękuję
Mam nadzieję ,że również milo spędzicie ten wieczór
Ale ja lubię nawet w deszczu pracować i chłodzie w ogrodzie.
Muszę tylko bateryjkę wyczerpaną naładować.
Kasiu
Wiem coś o tym i budzeniu potomków.
Sama jestem ''sową'' i nocnym Markiem, więc rano wstać to masakra.
Mój Syn miał straszne problemy ze wstawaniem do szkoły.
Najlepszy patent to było zabrać mu kołdrę.
Kiedyś zabrałam i dodatkowo na zimny balkon wyniosłam.
A On przyszedł, wyjął kołdrę i rzekł ''Mamo ,ale ja mam na dziewiątą''
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
@ Madziagos ? wilk może i będzie szukał łatwej zdobyczy, ale z drugiej strony będzie starał się unikać ludzi i konfrontacji z nimi?
@ Pelagia ? generalnie USA mnie odstraszają i przerażają, uważam, że są pełne absurdów i nawet na wycieczkę czy na konferencję naukową nie mam tam ochoty jechać? Ale akurat ten przepis, że kogoś, kto bezprawnie włazi do Twojej posiadłości masz prawo zatłuc na miejscu jest bardzo dobrym przepisem?
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia ? generalnie USA mnie odstraszają i przerażają, uważam, że są pełne absurdów i nawet na wycieczkę czy na konferencję naukową nie mam tam ochoty jechać? Ale akurat ten przepis, że kogoś, kto bezprawnie włazi do Twojej posiadłości masz prawo zatłuc na miejscu jest bardzo dobrym przepisem?
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Oj, z wilkami nie jest do końca tak słodko. Unikają ludzi, ale tylko kiedy się pilnuje. W czasie, kiedy mają młode są tak samo bezczelne jak lisy. Dlatego w rejonach, gdzie wilków jest dużo straty w pogłowiu zwłaszcza kóz i owiec bywają ogromne.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jurku
Ostatnio dowiedziałam się ,że w Niemczech nie do przyjęcia jest sytuacja ,że pies szczeka ponad przeciętną miarę.
Podcinają struny głosowe zwierzakom.
Może to nie humanitarne , ale sam przepis ograniczający szczekanie dla mnie jest dobry.
Ciekawe ,jak to jest u Ciebie we Francji
Czy piesy wydzierają się i nikt na to nie reaguje
Madziu
Wiesz w jakim okresie mają młode
U nas napady na cielaki i owce zaczęły się we wrześniu i październiku
U nas spadł śnieg i ,jak wracaliśmy z Andrzejków droga była biała niczym nie posypana.
Dziś już trochę się stopiło ,ale nadal biało na dachach.
Muszę róże korą obsypać bo jestem daleko w polu ,jak nigdy dotąd.
Ostatnio dowiedziałam się ,że w Niemczech nie do przyjęcia jest sytuacja ,że pies szczeka ponad przeciętną miarę.
Podcinają struny głosowe zwierzakom.
Może to nie humanitarne , ale sam przepis ograniczający szczekanie dla mnie jest dobry.
Ciekawe ,jak to jest u Ciebie we Francji
Czy piesy wydzierają się i nikt na to nie reaguje
Madziu
Wiesz w jakim okresie mają młode
U nas napady na cielaki i owce zaczęły się we wrześniu i październiku
U nas spadł śnieg i ,jak wracaliśmy z Andrzejków droga była biała niczym nie posypana.
Dziś już trochę się stopiło ,ale nadal biało na dachach.
Muszę róże korą obsypać bo jestem daleko w polu ,jak nigdy dotąd.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Młode rodzą się na ogół w maju, więc nauka polowania zaczyna się latem. Jednak te terminy nie muszą mieć nic wspólnego z atakami w Twojej okolicy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Wiesz co? Szczerze Ci się przyznam, że nie wiem? Ostatnio był dosyć głośny proces, w którym jakiś nuworysz, co to na wieś się wyprowadził, skarżył sąsiadów, bo przeszkadzało mu pianie ich koguta. Przegrał, a sąd orzekł, że na wsi pianie koguta jest perfekcyjnie normalnym dźwiękiem?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Aguś wilki w Borach Tucholskich bywały i bywają nadal, co moja znajoma wie z autopsji. Prawie zeszła na grzybach. One nie atakują jak nie mają potrzeby. Dlatego ja się na zapuszczam w knieje
Byłam dzisiaj w 3City i widziałam na obwodnicy resztki śniegu. Teraz to pewnie do nas się przedrze
Loki , wybacz żart, ale tak mi się skojarzyło, że francuskie pieseczki to nie to samo co nasze rodzime, wiejskie burki
Byłam dzisiaj w 3City i widziałam na obwodnicy resztki śniegu. Teraz to pewnie do nas się przedrze
Loki , wybacz żart, ale tak mi się skojarzyło, że francuskie pieseczki to nie to samo co nasze rodzime, wiejskie burki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
Dzięki
Dziwne ,nie sądzisz Wcześniej tego zjawiska nie było
Loki
O facecie - lekarzu ,który zastrzelił koguta już pisałam
Ale bawi mnie to nieustannie.
Widać może wkurzać.
Małgosiu
Podziękować ''ekologom'' Czy wilki naturalnie występujące
Kiedyś były tylko na ścianie wschodniej i w Bieszczadach.
Trzy lata temu pożarły na Kaszubach, tych bliżej Ciebie daniele u sąsiada moich Rodziców działki
Wtedy coś mi zaświtało ,że u nas też mogą być te wypuszczone.
Ludzie sygnalizowali ponad rok temu ,że widują je a ataki z pochodzeniem pod domy zaczęły się we
wrześniu.
Ja do lasu tylko z piesem, ale nasz już Św.P.
Teraz gałązki nie gałązki do ogrodu, nie ma mowy, nie chadzam
Dzięki
Dziwne ,nie sądzisz Wcześniej tego zjawiska nie było
Loki
O facecie - lekarzu ,który zastrzelił koguta już pisałam
Ale bawi mnie to nieustannie.
Widać może wkurzać.
Małgosiu
Podziękować ''ekologom'' Czy wilki naturalnie występujące
Kiedyś były tylko na ścianie wschodniej i w Bieszczadach.
Trzy lata temu pożarły na Kaszubach, tych bliżej Ciebie daniele u sąsiada moich Rodziców działki
Wtedy coś mi zaświtało ,że u nas też mogą być te wypuszczone.
Ludzie sygnalizowali ponad rok temu ,że widują je a ataki z pochodzeniem pod domy zaczęły się we
wrześniu.
Ja do lasu tylko z piesem, ale nasz już Św.P.
Teraz gałązki nie gałązki do ogrodu, nie ma mowy, nie chadzam
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ty brutalko Dziecku kołdrę zabrać Mój syn jakoś sie dostosował, odpukać
Mam "wokalnego" psa sąsiadów piętro niżej. Jak gdzieś pójdą, to kilka godzin ujada
Mam "wokalnego" psa sąsiadów piętro niżej. Jak gdzieś pójdą, to kilka godzin ujada
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kasiu
Nie miała byś skrupułów jak byś znała powolność mojego pierworodnego w dzieciństwie.
Ile można stać nad śpiochem i perswadować wstanie
Niestety wstyd się przyznać ,ale nasz Św.P. pies też zrobił karierę wokalną w bloku w S.
Syn wychodził do pracy a pies szczekał.
Właśnie wtedy zabraliśmy go na wieś.
Sporo czasu minęło zanim zrozumiał ,że będzie mieszkał w osobnym, przestronnym zresztą lokalu.
Ale nauczyłam go nie szczekać w nocy i bez powodu.
Na koniec, a dożył 17 -tu wiosen poczciwina już wcale nie szczekał.
Słonko świeci ,więc bieżę wyłuskać saperką begonię z kadzi ,może się da odkuć z lodu
Nie miała byś skrupułów jak byś znała powolność mojego pierworodnego w dzieciństwie.
Ile można stać nad śpiochem i perswadować wstanie
Niestety wstyd się przyznać ,ale nasz Św.P. pies też zrobił karierę wokalną w bloku w S.
Syn wychodził do pracy a pies szczekał.
Właśnie wtedy zabraliśmy go na wieś.
Sporo czasu minęło zanim zrozumiał ,że będzie mieszkał w osobnym, przestronnym zresztą lokalu.
Ale nauczyłam go nie szczekać w nocy i bez powodu.
Na koniec, a dożył 17 -tu wiosen poczciwina już wcale nie szczekał.
Słonko świeci ,więc bieżę wyłuskać saperką begonię z kadzi ,może się da odkuć z lodu