Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko robisz wielkie przygotowania do zimy, a u nas o śniegu można pomarzyć ,za to mrozy owszem utrzymują się .Dzisiaj jednak znów na plusie było, ciekawe co przyniesie noc.Miłe widoki dla oka takie kolorowe fotki u mnie juz kolorów nie uświadczysz jedynie zieleń wszechobecna, bo róże dalej mają zielone listki
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Jadziu
Wszystkie te wiosenne kwiatki były schowane w czasie wielkiego mrozu. :D
Teraz wszystko powinno być pogrążone we śnie i taka jest kolej rzeczy.
A my powinniśmy tylko chodzić i poprawiać okrycia w razie czego. :)

;:3 ;:3 ;:3

Wczoraj odwiedziliśmy Kurort i nawet tam spaliśmy. :roll:
Już czuje się ducha Świąt. Jak wyjeżdżaliśmy z Gochów padał śnieg w formie zmrożonych kulek.
A nazajutrz było bardzo ciepło i siąpił deszcz.
Dziś na Wybrzeżu słonko a u nas wieje i coś się kroi.
Wczoraj mieliśmy przygody automobilowe, jechaliśmy z duszą na ramieniu.
Nasz poniemiecki wóz się znów sypie. Dwa inne stojące wehikuły też mają usterki.
Z miłych rzeczy kupiłam złomiasty, bardzo stary dzbanek do parzenia herbaty z drewnianym uchwytem ,pokażę w jakiejś świątecznej aranżacji. :twisted:
W związku z obfitymi opadami muszę się zabawić w udrażniacza - meliatora czy jak to się mówi :;230 Chodzi o zasypany przez krecika i liście rów odwadniający warzywnik.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2311
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Tak, chryzantemy też już się kończą. Ale u mnie zimy raczej "niet". Jakiś lekki przymrozek nocą i nad ranem ale ziemia nie zamarznięta ani trochę więc różne prace ziemne wykonuję z ochotą. Zieloności nie brakuje, a do tego zostawiłem trochę bylin o ładnych suszkach. O różnych kolorowych jagódkach i owockach nie wspomnę. Jest naprawdę fajnie, czego i Tobie życzę ;:108
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agusiu zastanawiam sie czemu kobiety muszą wszytko umieć przecie my słaba płeć a wszystko na naszej głowie :;230 Jestem ciekawa ozdoby zdobycznego czajniczka. U mnie calutką noc padało, a w dzień wiosna panie na całego aż sikorki przestały sie zajadać słonecznikiem tylko sie delektowały :;230 Miłej niedzieli ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Florku
To szczęściarze jesteście, zastanawiam się czy mi nie ubędzie po tym przemrożeniu bez śniegu roślinek.
Przy silnym wietrze niestety straty są.
Obecnie pogoda jesienna, ale ciągle siąpi.
Można jeszcze coś posadzić :D
Kupiłam zachłannie przecenione cebulki i teraz do doniczek powtykam i schowam.

Jadziu
Kiedyś pisałam ,że tylko spawać nie potrafię :;230 ;:306
I coś w tym jest :!:
Zauważyłam ,że i sikorki podobnie ,jak i koty wyjątkowo grube są, czyżby mega zlodowacenie nas czekało tfu tfu tfu :shock:
Lubię te ptaszki , choć pszczoły łapią, stukają we wlotki od uli zimą.
Pogoda angielska, ogacenia pozdejmowane i się suszą :lol:
Teraz czas na porządki w domku, ojjj nie było czasu na to przez pracowity sezon.
17 - go przyjeżdżają śmieciarze - trzeba się pospieszyć. :lol:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Sikorki na razie przystopowały z jedzeniem to samo koty ale za chwilkę znów ma się ochłodzić .Ja swojemu kaktusowi już dałam akwarium za głowę zamiast kartonu ale zostawiłam dopływ powietrza od dołu .Muszę też naszykować włókninę ,żeby trochę okryć w razie czego hortensje no i wczesną wiosną dla Rh i azalii jeśli długo będzie sie utrzymywało zlodowacenie, a słonko będzie mocniej już grzać inaczej wysuszą sie paki .W ubiegłym roku okryłam tylko pąki i miałam cudowne kwitnienie tych krzewów .Jednak 2 lata temu tego nie zrobiłam i wszystkie sie wysuszyły na wiór ;:222 Kurcze wciąż trzeba sie uczyć
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Pell - meliorantka.
Jak babcie drypcie niczego nie ogacam. Niczewo! Moje rośliny wykańcza zazwyczaj susza (i latem, i zimą). Mróz nie ma niczego na sumieniu.
Jedynie niektórym roślinom robię kopczyki z kory (niewielkie), a inne przykrywam gałązkami iglaków.
Okrywam np. kłosowce, irysy, hibiskusa i barbulę. Nad rozami zaś wcale a wcale się nie trzęsę. Więcej Ci powiem: odetchnę z ulgą jeśli któraś padochnie ;:224.
A tak w ogóle, nie znoszę widoku szmat w ogrodzie, pod żadną postacią.

Pozdrowienia przedświąteczne - Jagi
PS. Kultywuj ogródek "na dziadowską modłę". Tych porządnych i ulizanych jest pod dostatkiem. Twój wnosi ożywczy powiew inności.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Jadziu
Dobrze ,że napisałaś o okrywaniu różaneczników i azalii. :)
W tym roku mój stary różanecznik już miał zwinięte listki od mrozu.
Rośnie na skarpie przy domu, słońce jest tylko rano.
Narzucę na niego coś ,jak takie warunki ,jak piszesz zaistnieją.
W zeszłym roku bardzo by jego okrycie zniesmaczyło Jagódkę :;230
Najważniejsze ,że kwitł później. :D

Jagódko
Czyli jednak gałązki i okrywanie :twisted:
Kłosowce zimują na złość tam ,gdzie się wysiały a nie w miejscu celowego posadzenia. :lol:
Tak ,zdecydowanie ogród i nasza posesja są inne od większości :lol:
Ja też preferuję estetykę w ogrodzie, lecz najbardziej mierzi mnie wyrzucanie ukochanych roślinek.
W zeszłym roku przywiozłam trzy bagażniki półciężarówki gałęzi choinkowych i rozeszło się to w mig.
Okrycia niekonwencjonalne wkraczają w skrajnych załamaniach pogody.
Obecnie pada i to mnie już wkurza, mam w pamięci tegoroczną katorgę z podlewaniem .
Teraz woda się przelewa. Wczoraj wiaderkiem wylewałam wodę i błoto przez płot warzywnika :roll:
Jagodo ;:196 Trzymaj się w przedświątecznym galimatiasie. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

I dlatego Aguś cieszą mnie moje spore świerki, bo jak nadchodzi zima, to idę z sekatorem i mam materiał na stroiki i na ogacanie :lol:
Kiedyś miałam spory zapas agro, ale niektóre roślinki już tego nie potrzebują, a ja omijam szerokim łukiem te, które marzną i są niepewne w naszym klimacie ;:173 Co nie znaczy, że jeszcze mnie czasami zaćma na mózg nie pada jakaś i coś tam nie przytacham do domu marznącego, a potem masz babo placek :lol: A zapasy mojej zimowej agro zostały pożarte i przetrzebione przez gryzonie w domku ogrodnika ;:224
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko ja nigdy różaneczników czy rododendronów nie okrywam, wręcz przeczytałam, że to kurczenie liści na mrozie jest normalne. Jedyne co zalecają to w niemroźne dni podlewanie. Jagoda ma rację wiele roślin zimą wykańcza susza m.in tyle lat nie mogłam dochować się wrzosów, bo wymarzały, a guzik prawda wysychały i odkąd podlewam kiedy nie ma mrozu od trzech lat mam sporą kępkę pięknie kwitnących wrzosów :D Okrywanie szczególnie teraz gdy jest ciepło stwarza świetne warunki gryzoniom. W moim ogrodzie kopce rosną na potęgę i przez te paskudy też sporo roślin tej zimy stracę, bo wpadną za głęboko!
Dzisiaj miałam wiatr, deszcz, deszcz ze śniegiem, śnieg i słońce :wink:
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Co do okrywania rododendronów powiem tak: nie okrywam, nie okrywałam i nie będę okrywała.
Jeżeli przyjdzie na prawdę bardzo duży mróz, to i tak żadne okrycie nic nie da.
Skręcanie się liści jest mechanizmem obronnym, roślina odciąga soki i dzięki temu mróz nie rozrywa tkanek.
Wyjątek można zrobić w mroźną, słoneczną i wietrzną pogodę.
Można na rośliny rzucić cieniówkę albo jakąkolwiek szmatę lub karton, aby ochronić pąki przed wysuszeniem.
Najtrudniejszym okresem dla roślin zimozielonych jest luty-marzec, kiedy słońce jest już wysoko i występują duże różnice temperatury między dniem a nocą.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7935
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Małgosiu
Szkoda mi obcinać własne świerki, choć z ''dzikiego'' na działce podkradłam kilka gałęzi od spodu :oops:
Nornice potrafią zrobić dziurę nawet w rozłożonej włókninie w ogrodzie :roll:
Ostatnio zjadły mi hiacynt w doniczce stojący w budynku gospodarczym.
Obok stała apetyczna pułapka z serkiem.
No właśnie rok temu zakupiłam hebe i padło trzymane w chłodnym pomieszczeniu :?

Marysiu
Podlewam grzecznie iglaczki i resztę w donicach. :)
Teraz zlało tak ,że będzie spokój jakiś czas.
Wczoraj się ochłodziło znacznie, nawet śnieg sypał, ale stopniał.
Różanecznik okrywam w takich okolicznościach przyrody, jakie podała Madzia. ;:3
Wczoraj gdy paćkałam się w warzywniku wtargnął bezceremonialnie Stefan i dobił mnie wieścią ,że Oni mają już wszystko posprzątane ;:223
No tak - powiedziałam ,ale Was jest czwórka a ja sama do sprzątania. :roll:

Madziu
Twoje podejście do roślin jest bardzo zdrowe.
Ja za bardzo rozczulam się nad ''krzokami''.
Ale ,jak przychodzi wielki mróz bez śniegu i wiatr ,nikt nie pozostaje obojętny.
Zastanawiałam się nawet ,czy rzepak sąsiadowi nie wymarznie na polu ;:oj
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Rano gdy wstałam świat wydał sie taki cudny jak z bajki.Oszronione gałęzie drzewa no nic tylko bajka potem zaczęło ostro sypać śniegiem no raczej takim mokrym a na ulicach zrobiła sie breja .Mogłoby tak wyglądać na święta, ale jak będzie to sie przekonamy .Teraz dalej wygląda cudnie co raz to dosypywało nam śniegu, a temperatura na lekkim minusie, albo w okolicach 0 Achhh jak przyjemnie
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”