Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Wczoraj w nocy z kurą oglądałam ciemierniki korsykańskie - czy cuchnące ,od Ciebie i znalazłam mnóstwo jajeczek pod doniczkami i leżącym deklem od choboka.
To jest takie miejsce w okolicy szklarni ,gdzie hodujemy pokrzywę ,więc nie koszone , ale ślimaki cały czas dzielnie zbierałyśmy tam.
Poszłam po czajnik z wrzątkiem i zalałam to paskudztwo.
Z mrówkami ,jak znajdę gniazdo też tak robię, np. w szklarni czy pod kamieniami.
Kurcze nie pomyślała bym ,że oczko może być pełne tego świństwa.
Ślimaki przecież potrafią wyleźć z wody.
U nas obok jest stawik i obok sąsiadów dalej dwa , a działka nasza 500 m. obok też ma taki leśny staw ,choć sąsiad z Z. właśnie tego lata rurę wkopali odwadniającą i już go nie będzie.
Kiedyś wodę do podlewania z niego czerpaliśmy ,ale ostatnio poziom wody spadł.
Więc u nas ślimaczki bezskorupowe mają super miejscówkę.
Może te mrozy ostatnio z wiatrami połączone trochę wymroziły wylęgarnię potworków.
Właśnie powinnam naprawić swój stary płotek bo bardzo sfatygowany jest.
Wczoraj w nocy z kurą oglądałam ciemierniki korsykańskie - czy cuchnące ,od Ciebie i znalazłam mnóstwo jajeczek pod doniczkami i leżącym deklem od choboka.
To jest takie miejsce w okolicy szklarni ,gdzie hodujemy pokrzywę ,więc nie koszone , ale ślimaki cały czas dzielnie zbierałyśmy tam.
Poszłam po czajnik z wrzątkiem i zalałam to paskudztwo.
Z mrówkami ,jak znajdę gniazdo też tak robię, np. w szklarni czy pod kamieniami.
Kurcze nie pomyślała bym ,że oczko może być pełne tego świństwa.
Ślimaki przecież potrafią wyleźć z wody.
U nas obok jest stawik i obok sąsiadów dalej dwa , a działka nasza 500 m. obok też ma taki leśny staw ,choć sąsiad z Z. właśnie tego lata rurę wkopali odwadniającą i już go nie będzie.
Kiedyś wodę do podlewania z niego czerpaliśmy ,ale ostatnio poziom wody spadł.
Więc u nas ślimaczki bezskorupowe mają super miejscówkę.
Może te mrozy ostatnio z wiatrami połączone trochę wymroziły wylęgarnię potworków.
Właśnie powinnam naprawić swój stary płotek bo bardzo sfatygowany jest.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, udało Ci się z "wykopkami" ? Dzisiaj u "Mai w ogrodzie" wypowiadała się pani prof. na temat szkodliwości i zwalczania golasów slimaczych.Nawet zademonstrowała metalowe naczynko z daszkiem- specjalne- do upijania ślimaków piwem, a potem ich eksmitowania.Szkoda,że nie było informacji,gdzie takowe nabyć.Może mają już w Leroy Merlin ?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lodziu
Pierwszy raz zostałam w grudniu z nie wykopaną dalią i mieczykami - akurat te są pod włókniną w warzywniku.
Przedwczoraj mieliśmy tu potop - w warzywniku stała woda na 10 cm.
Ale czasu nie było ,trzeba do Gdańska na Wigilię było wybywać.
Wczoraj spadł śnieg , wszystko skrzepło ,w drodze powrotnej baliśmy się ślizgawicy.
Ale wróciliśmy na wieś szczęśliwie.
Tu kompozycja z trzmieliny i pierwiosnków ,obecnie tak samo wygląda.
Tak kwitła jeszcze nie dawno przezimowana chryzantema z kwiaciarni.
Urosła do 1,5 m.
Stara odmiana chryzantemy zimującej w gruncie ,też bardzo wysoka wymagająca podwiązywania.
Kwiaty jeszcze trwają.
Taki widok dziś przez okno w kuchni.
Zdrowych i Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia
Pierwszy raz zostałam w grudniu z nie wykopaną dalią i mieczykami - akurat te są pod włókniną w warzywniku.
Przedwczoraj mieliśmy tu potop - w warzywniku stała woda na 10 cm.
Ale czasu nie było ,trzeba do Gdańska na Wigilię było wybywać.
Wczoraj spadł śnieg , wszystko skrzepło ,w drodze powrotnej baliśmy się ślizgawicy.
Ale wróciliśmy na wieś szczęśliwie.
Tu kompozycja z trzmieliny i pierwiosnków ,obecnie tak samo wygląda.
Tak kwitła jeszcze nie dawno przezimowana chryzantema z kwiaciarni.
Urosła do 1,5 m.
Stara odmiana chryzantemy zimującej w gruncie ,też bardzo wysoka wymagająca podwiązywania.
Kwiaty jeszcze trwają.
Taki widok dziś przez okno w kuchni.
Zdrowych i Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Widok pierwiosnków bardzo pokrzepiający. Wiosna coraz bliżej
Kończyłem wykopki daliowe na początku grudnia po przymrozkach. Teraz czyszczę w piwnicy dalie i te wykopywane na końcu nie zmarzły ale mają odmrożenia. Ciekawe jak Twoje?
Kończyłem wykopki daliowe na początku grudnia po przymrozkach. Teraz czyszczę w piwnicy dalie i te wykopywane na końcu nie zmarzły ale mają odmrożenia. Ciekawe jak Twoje?
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, najważniejsze, że szczęśliwie dotarliście do domu
U nas jeszcze śniegu nie było , ale temperat. utrzymuje się poniżej zera i roślinki stoją w mocno zamarzniętej ziemi.
Przykry widok
U nas jeszcze śniegu nie było , ale temperat. utrzymuje się poniżej zera i roślinki stoją w mocno zamarzniętej ziemi.
Przykry widok
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko wielka wyprawa świąteczna za Wami i dobrze że wszystko przebiegło szczęśliwie.
Krajobraz podobny do naszego i ilość śniegu i wcześniejszy potop! Najpierw dolało i wytworzyło się błoto, potem zamarzło a dzisiaj rano znowu 0 st i czytam o halnym.
Twój ogród nigdy nie idzie spać i tylko patrzeć jak dalie i mieczyki zaczną powtórną wegetację
Szczęścia zdrowia na Nowy Rok i obfitych plonów tych w ogrodzie i w ulach
Krajobraz podobny do naszego i ilość śniegu i wcześniejszy potop! Najpierw dolało i wytworzyło się błoto, potem zamarzło a dzisiaj rano znowu 0 st i czytam o halnym.
Twój ogród nigdy nie idzie spać i tylko patrzeć jak dalie i mieczyki zaczną powtórną wegetację
Szczęścia zdrowia na Nowy Rok i obfitych plonów tych w ogrodzie i w ulach
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Florianie
Pierwiosnki zaczynają w kilku miejscach ,teraz pewnie przyhamują przez mrozy.
Ajjj wstyd się przyznać bo jeszcze jedna dalia w gruncie i mieczyków resztka.
Za dużo miałam innych obowiązków przed Świętami ,a ziemia zamarzła teraz.
Na szczęście tam jest włóknina podwójna.
Nawet ,jak zmarzły to mam dalię drugą bliźniaczą wykopaną.
Rok temu ostatnią też wykopałam już po mrozach ,z jednej strony minimalnie podmarznięta była ,ale ok. rosła i kwitła potem
Lodziu
Trochę groźnie było ,zwłaszcza na koniec lokalna droga nie posypana niczym.
Na drugi dzień Świąt to tak zmroziło ,że samochodów nie można było otworzyć /lało wcześniej i nikt nie wytarł uszczelek/
Ajjj w tym roku to zlodowacenie za szybko przyszło ,przyzwyczailiśmy się już ,że do Świąt raczej groźnie nie bywa.
Najgorszy dla roślinek jest mroźny wiatr bez śniegu - u nas tak już parę razy było w tym roku.
Marysiu
Jeden mieczyk zapomniany przezimował rok temu
Coś czuję ,że tak łagodnie jednak zima nie przebiegnie w tym sezonie.
Cieszymy się ,że udało się dotrzeć i wrócić bezpiecznie.
Maski mieliśmy założone ,mam nadzieję ,że w żadną stronę wajrusa nie przepuściliśmy.
Teraz trzeba trochę w ogrodzie nadgonić.
Dziękuję za życzenia Kochana ,oby się z pszczółkami sprawdziło
Zima wydaje się być ostrzejsza niż ostatnimi laty.
Wszystko skrzepło , donice z roślinami chowam do rozmarznięcia i wystawiam na przemian.
Byliny dopiero zaczęłam okrywać gałązkami.
Powinnam była to uczynić wcześniej , sporo dni było już wietrznych i mroźnych co źle się odbiło na niezahartowanych roślinach.
Wczoraj przesadziłam rozmaryn i goździka Chabaud do większych donic.
Rozmaryn z Lidela miał już bardzo przerośniętą ziemię korzeniami , a chciałam ,żeby pobył jeszcze na zewnątrz ile się da.
Niedługo będę przeprowadzać pierwsze siewy ,ale jak będzie ciągle tak ciemno to chyba opóźnię je trochę.
W prognozach straszą syberyjskimi mrozami i sporymi opadami za około 2 tygodnie.
Muszę się zmobilizować i pochować węże i powyciągać ,jak najwięcej warzyw z gruntu.
No i obsypać korą i okryć gałęziami wrażliwce.
Mam pytanie do Was - jak postępować z mulenbekią w donicy
Czytałam ,że jest odporna m.w. ,jak rozmaryn ,niektórzy w gruncie zimują , ale nie w takim klimacie ,jak u nas.
Pierwiosnki zaczynają w kilku miejscach ,teraz pewnie przyhamują przez mrozy.
Ajjj wstyd się przyznać bo jeszcze jedna dalia w gruncie i mieczyków resztka.
Za dużo miałam innych obowiązków przed Świętami ,a ziemia zamarzła teraz.
Na szczęście tam jest włóknina podwójna.
Nawet ,jak zmarzły to mam dalię drugą bliźniaczą wykopaną.
Rok temu ostatnią też wykopałam już po mrozach ,z jednej strony minimalnie podmarznięta była ,ale ok. rosła i kwitła potem
Lodziu
Trochę groźnie było ,zwłaszcza na koniec lokalna droga nie posypana niczym.
Na drugi dzień Świąt to tak zmroziło ,że samochodów nie można było otworzyć /lało wcześniej i nikt nie wytarł uszczelek/
Ajjj w tym roku to zlodowacenie za szybko przyszło ,przyzwyczailiśmy się już ,że do Świąt raczej groźnie nie bywa.
Najgorszy dla roślinek jest mroźny wiatr bez śniegu - u nas tak już parę razy było w tym roku.
Marysiu
Jeden mieczyk zapomniany przezimował rok temu
Coś czuję ,że tak łagodnie jednak zima nie przebiegnie w tym sezonie.
Cieszymy się ,że udało się dotrzeć i wrócić bezpiecznie.
Maski mieliśmy założone ,mam nadzieję ,że w żadną stronę wajrusa nie przepuściliśmy.
Teraz trzeba trochę w ogrodzie nadgonić.
Dziękuję za życzenia Kochana ,oby się z pszczółkami sprawdziło
Zima wydaje się być ostrzejsza niż ostatnimi laty.
Wszystko skrzepło , donice z roślinami chowam do rozmarznięcia i wystawiam na przemian.
Byliny dopiero zaczęłam okrywać gałązkami.
Powinnam była to uczynić wcześniej , sporo dni było już wietrznych i mroźnych co źle się odbiło na niezahartowanych roślinach.
Wczoraj przesadziłam rozmaryn i goździka Chabaud do większych donic.
Rozmaryn z Lidela miał już bardzo przerośniętą ziemię korzeniami , a chciałam ,żeby pobył jeszcze na zewnątrz ile się da.
Niedługo będę przeprowadzać pierwsze siewy ,ale jak będzie ciągle tak ciemno to chyba opóźnię je trochę.
W prognozach straszą syberyjskimi mrozami i sporymi opadami za około 2 tygodnie.
Muszę się zmobilizować i pochować węże i powyciągać ,jak najwięcej warzyw z gruntu.
No i obsypać korą i okryć gałęziami wrażliwce.
Mam pytanie do Was - jak postępować z mulenbekią w donicy
Czytałam ,że jest odporna m.w. ,jak rozmaryn ,niektórzy w gruncie zimują , ale nie w takim klimacie ,jak u nas.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Oj widzę, że w tym roku nie ma jeszcze żadnych wieści z Twojego ogródka.
Co tam z wysiewami? Jakie warzywko dostąpi zaszczytu bycia pierwszym w tym roku?
Co tam z wysiewami? Jakie warzywko dostąpi zaszczytu bycia pierwszym w tym roku?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Wando
Najchętniej bym ,jak niedźwiedź w sen zimowy zapadła
U nas dużo opadów mokrego śniegu i wymiękam z odśnieżaniem.
Przede wszystkim aby ratować szklarnio - budę w której w lutym do skrzynek przeważnie wysiewam rzodkiewki.
Papryki będę siać w lutym , w domu oczywiście.
Myślałam nad tym też ,żeby pietruszkę w domu wysiać na parapecie - strasznie długo i nieregularnie wschodzi co roku w szklarni.
Jako pierwsze sieję groszki ozdobne ,one są dość odporne na złe oświetlenie ,zatrwian i lewkonie.
Ale się zastanawiam bo znów nie będzie ciepłej wiosny i jak będzie ciągle tak ciemno to nie ma sensu się spieszyć.
W gruncie mam jeszcze selery i marchew, kalarepa ,buraki liściowe i seler naciowy.
Selery przykryte.
Najchętniej bym ,jak niedźwiedź w sen zimowy zapadła
U nas dużo opadów mokrego śniegu i wymiękam z odśnieżaniem.
Przede wszystkim aby ratować szklarnio - budę w której w lutym do skrzynek przeważnie wysiewam rzodkiewki.
Papryki będę siać w lutym , w domu oczywiście.
Myślałam nad tym też ,żeby pietruszkę w domu wysiać na parapecie - strasznie długo i nieregularnie wschodzi co roku w szklarni.
Jako pierwsze sieję groszki ozdobne ,one są dość odporne na złe oświetlenie ,zatrwian i lewkonie.
Ale się zastanawiam bo znów nie będzie ciepłej wiosny i jak będzie ciągle tak ciemno to nie ma sensu się spieszyć.
W gruncie mam jeszcze selery i marchew, kalarepa ,buraki liściowe i seler naciowy.
Selery przykryte.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agniesiu rozumiem,że miałaś sporo do ogarnięcia jesienią ale czy nie obawiasz się,że warzywa,które zostały w gruncie, zmarzną CI?
To byłaby wielka strata...
Szkoda,że nie mieszkam bliżej Ciebie
Może masz jakieś kartony ,siano,liście to zarzuć nimi te grządki...
Jeśli chodzi o pietruszkę to czemu nie wysiewasz jej w grunt w końcu listopada lub w grudniu zanim nadejdą większe mrozy?
Ona bardzo ładnie wschodzi wiosną po takim zimowym wysiewie.
Życzę dużo sił i dobrego zdrowia bo mimo śniegu na bank wiosna nadciąga
To byłaby wielka strata...
Szkoda,że nie mieszkam bliżej Ciebie
Może masz jakieś kartony ,siano,liście to zarzuć nimi te grządki...
Jeśli chodzi o pietruszkę to czemu nie wysiewasz jej w grunt w końcu listopada lub w grudniu zanim nadejdą większe mrozy?
Ona bardzo ładnie wschodzi wiosną po takim zimowym wysiewie.
Życzę dużo sił i dobrego zdrowia bo mimo śniegu na bank wiosna nadciąga
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko i nie chcę Cię martwic, ale opady jeszcze będą. Muszę Ci napisać, że ja po raz pierwszy w życiu mam pietruszkę zieloną w tunelu. Pamiętasz jakie zawsze miałam pierepółki, a któregoś dnia znalazłam na kompoście wyrzucone przez młodych zawartości dwóch doniczek natki pietruszki. Zabrałam do tunelu bo jakaś inna była nie taka marketowa i wyobraź sobie pięknie rośnie, co potrzebuję część ścinam i może okaże się wieloletnia Nakupowałam trochę nasion do wczesnego wysiania, coś nawet jak czytałam w połowie stycznia i muszę coś zrobić z tymi co już stoją na parapetach, bo za chwilę zacznę sezon Na razie na próbę.
Mam nadzieję że tylko śnieg a nie mróz zawita bo dużego mrozu warzywa w gruncie chyba nie wytrzymają?
Nie uda Ci się zapaść w sen zimowy
Mam nadzieję że tylko śnieg a nie mróz zawita bo dużego mrozu warzywa w gruncie chyba nie wytrzymają?
Nie uda Ci się zapaść w sen zimowy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Cześć, Pell!
Widzę, że Ty ciągle na pierwszej linii frontu. I w starym, i w nowym roku. Tylko oręż zmieniasz. Raz jest to łopata, raz stare swetry, to znowu kura, a za chwilę znowu łopata itd.itp.
Taka ustawiczna walka z przeciwnościami musi być i męcząca i wyczerpująca.
Masz Ty chociaż chwilę, żeby się cieszyć efektami tak ciężkiej pracy, choćby posiedzieć na przyzbie?
W Nowym Roku życzę Ci, żeby Cię nie zalewało, nie przywalało niczym, nie mnożyło ślimaków, nie grzęzło, nie wywracało stodół i płotów. I w ogóle nie wystawiało na kolejne próby Twojego hartu ducha,
Jagi
Widzę, że Ty ciągle na pierwszej linii frontu. I w starym, i w nowym roku. Tylko oręż zmieniasz. Raz jest to łopata, raz stare swetry, to znowu kura, a za chwilę znowu łopata itd.itp.
Taka ustawiczna walka z przeciwnościami musi być i męcząca i wyczerpująca.
Masz Ty chociaż chwilę, żeby się cieszyć efektami tak ciężkiej pracy, choćby posiedzieć na przyzbie?
W Nowym Roku życzę Ci, żeby Cię nie zalewało, nie przywalało niczym, nie mnożyło ślimaków, nie grzęzło, nie wywracało stodół i płotów. I w ogóle nie wystawiało na kolejne próby Twojego hartu ducha,
Jagi
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Krysiu
Tak , wyjątkowo dużo pracy mieliśmy poza ogrodowej i roślinki zaniedbałam
Dziękuję za troskę o moje warzywka
Selery są przykryte plus śnieg ,więc myślę ,że nie zmarzną.
Reszta wcześniej ładnie zimowała.
Włóknina na gruncie też dużo daje ,ziemia jest miękka pod spodem.
Z pietruszką to rozważałam tę możliwość ,ale nic by nie zostało z niej myślę.
Wszystko sadzę z rozsady ,maluchy by nie dały rady wyrosnąć.
Plaga ślimaków i gąsienic była nie do opisania i podejrzewam ,że na wiosnę również dadzą się we znaki.
Marysiu
Ciekawa jestem co to za piertucha
Moja liściowa ,kędzierzawa super zimuje w gruncie.
W ofercie sklepu z nasionkami była jakaś japońska liściowa pietruszka, powinnam zamówić
Marchewka spoko wytrzyma bo testowałam.
Wiem ,że jestem pierdoła ,najpierw tyle zachodu z warzywami a potem zostają...
Ale więcej strat mam z tych przechowywanych niż z tych w ogrodzie pozostawionych.
Witaj Jagódko
Cieszę się ,że jesteś
Powiem Ci ,że chwile wytchnienia nawet z lekturą bywają
Po to krzesełko tekowe mam i wydobywam je w pięknych okolicznościach przyrody.
Ostatnio czytałam ''Marię Steward'' wydanie przedwojenne , z cytatami bez tłumaczenia z XVI - to wiecznym francuskim i angielskim. Francuski - masakra Czytałam tę lekturę parę miesięcy z braku czasu
Siedzę ,zamyślam się i podziwiam otoczenie.
Dziękuję za jakże swoiste i w Twoim niepowtarzalnym stylu życzenia
Tak , wyjątkowo dużo pracy mieliśmy poza ogrodowej i roślinki zaniedbałam
Dziękuję za troskę o moje warzywka
Selery są przykryte plus śnieg ,więc myślę ,że nie zmarzną.
Reszta wcześniej ładnie zimowała.
Włóknina na gruncie też dużo daje ,ziemia jest miękka pod spodem.
Z pietruszką to rozważałam tę możliwość ,ale nic by nie zostało z niej myślę.
Wszystko sadzę z rozsady ,maluchy by nie dały rady wyrosnąć.
Plaga ślimaków i gąsienic była nie do opisania i podejrzewam ,że na wiosnę również dadzą się we znaki.
Marysiu
Ciekawa jestem co to za piertucha
Moja liściowa ,kędzierzawa super zimuje w gruncie.
W ofercie sklepu z nasionkami była jakaś japońska liściowa pietruszka, powinnam zamówić
Marchewka spoko wytrzyma bo testowałam.
Wiem ,że jestem pierdoła ,najpierw tyle zachodu z warzywami a potem zostają...
Ale więcej strat mam z tych przechowywanych niż z tych w ogrodzie pozostawionych.
Witaj Jagódko
Cieszę się ,że jesteś
Powiem Ci ,że chwile wytchnienia nawet z lekturą bywają
Po to krzesełko tekowe mam i wydobywam je w pięknych okolicznościach przyrody.
Ostatnio czytałam ''Marię Steward'' wydanie przedwojenne , z cytatami bez tłumaczenia z XVI - to wiecznym francuskim i angielskim. Francuski - masakra Czytałam tę lekturę parę miesięcy z braku czasu
Siedzę ,zamyślam się i podziwiam otoczenie.
Dziękuję za jakże swoiste i w Twoim niepowtarzalnym stylu życzenia