W ogródku Hortensjomanki :)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16007
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Małgosiu, pięknie to napisałaś ;:196 I przychodzi do mnie refleksja, że forum działa na zasadzie łańcuszka, bo podobnie jak ja "zaraziłam" Cię hortensjami, tak i mnie kiedyś inni forumowicze dali wiedzę na temat niemal wszystkiego, co dotyczy roślin i uprawy ogrodu. Taka bezpośrednia wymiana myśli jest o niebo lepsza niż wszelkie poradniki.
Awatar użytkownika
hortensjomanka
100p
100p
Posty: 145
Od: 4 gru 2018, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

pitertom
Polar Bear to moja najpiękniejsza hortensja w ogrodzie. Nisko cięta kwiaty ma potężne do 40 cm, ciężkie ubite płatkami o kolorze zielonkawym ,który z czasem przechodzi w biel. Co najważniejsze pięknie trzyma kwiat, nie pokłada się ani nie przypala na słońcu. U mnie rośnie na patelni i nic jej nie dolega. Trochę niedoceniona odmiana, a szkoda bo o wiele piękniejsza od popularnej Limelight. Już to kiedyś mówiłam , ale powtórzę, że gdybym miała wybrać do swojego ogrodu tylko jedna hortensje to byłyby na pewno to Misiek :)


- Śr 23 sty 2019 12:10 -
Igala
Iguś petunie sieje już trzeci rok, bardzo je lubię:)
Sialam je na początku stycznia, bo chciałam aby w połowie maja zakwitły:). Masz racje,że mało słońca i pora niespecjalnie im służy, bo się wyciągają, ale mam radę taką, żeby nie dopuszczać do wyciągania siewek (bo zauważyłam że im dłuższe robią się łodyżki, tym trudniej je utrzymać, kładą się nawet przy zraszaniu wodą) staram się do tego nie dopuszczać i po prostu jak widzę te długie nogi od razu je pikuje po liścienie. Nawet jak jest potrzeba to takie petunie z samymi liscieniami. Nie czekam na liście właściwe, tylko biorę wykałaczkę i delikatnie przenoszę. Nic im się złego nie dzieje. Zazwyczaj trzy razy je pikuje, raz jak wykiełkują w odległości 2 cm od siebie,(oszczędzam miejsce na parapecie) potem jak już zaczynają nachodzić ( ok 1,5 miesiąca)na siebie przenoszę je do osobnych doniczek lub wielodoniczki i trzeci raz już tylko wtedy jak jest potrzeba :). Nie ma się co bać, one to pikowanie dzielnie znoszą i wcale nie są takie wątłe na jakie wyglądają, straszne są ich chude długie nogi,trzeba mi pomóc na początku, a już po tygodniu widać gołym okiem jak robią się krępe.

Kanny też bardzo lubię, podobają mi się jak rosną rządkiem w szpalerze, niestety z braku miejsca nie mogę sobie na taki efekt pozwolić,ale mam jedną cenną- Wyoming ( bardzo ją lubię) kupiłam ją ubiegłego roku w kapersie i zgodność była w porządku. Ale to moje trzecie podejście do tej odmiany, dwa poprzednie zakupy były podobnie jak u Ciebie niezgodne:-/. Zauważyłam że te w woreczkach krajowych firm ( nie będę podawała publicznie nazw) są właśnie takie pakowane chyba metodą chybił- trafił, a te pakowane w Holandii ( z tekturką przy woreczku) są zgodne z opisem. Bynajmniej u mnie tak było. Podobnie mialam z liliami:-/.

- Śr 23 sty 2019 12:21 -
Lady-r
Witaj Aniu :). Podoba mi się Twoje motto ( wymiany tego co Ci trafiło na to co Ci się podoba) :D co za trafne spostrzeżenie ;:138 jakbym o sobie czytała. :uszy Wiesz, tak sobie myślę że chyba właśnie to jest najfajniejsze w uprawie ogródka, że możemy spełniać się w nim, jak tylko chcemy, a nie musimy:) wtedy to właśnie widać duszę ogrodnika, dlatego lubię właśnie takie dojrzałe ogrody :)

- Śr 23 sty 2019 12:35 -
JAKUCH
Jadziu Austinki są piękne i takie subtelne,że tez mi szkoda. Ale jak zapaliłam się by je mieć, tak tuż po pierwszym zachwycie mój zapał zgasł. Pewno Ci się narażę teraz( bo wiem że kochasz róże), ale ja po pierwszym sezonie miałam wątpliwości co do słuszności kupna róż. Nic mnie tak nie irytowało jak te płatki opadnięte i ciągły bałagan na alejkach. W którymś momencie przestało mnie cieszyć jak kwitną bo widxialam tylko te śmieci po nich:-/. Dlatego oddałam je w dobre ręce, a zostawiłam głównie wielkokwiatowe. Teraz kupując różę zwracam uwagę na to kwiaty trzymała długo.



- Śr 23 sty 2019 12:46 -
Przypomniało mi się że kiedyś dawno, dawno
bo ponad 20 lat temu na lekcjach ZPT uczyłam się robić jakieś słupki- półsłupki na szydełku. Oto że na nauka nigdy nie idzie w las :D , pochwalę się co przez ostatni tydzień robiłam po nocach.
Niespodzianka dla mojej córki:)

Może nie jest doskonale, ale ważne że cieszy :)


Obrazek




Posty połączyłam.
Nie piszemy jednego za drugim,lecz korzystamy z opcji 'Edycja'/K
W ogródku Hortensjomanki :)
Jest taki ogród, gdzie jedyny w nim dźwięk, wyznacza bicie mego serca...
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Jestem pełna podziwu dla twojego planu działana z petuniami :!: Widać tu twoje duże doświadczenie :) A po przepikowaniu dożywiasz je jakoś specjalnie? A do koszy i na patio te zwisające też hodujesz może? Ja myślę o takich bo w ostatnim sezonie musiałam 4 razy kupować kwiaty bo u nas na bazarkach były jakieś zainfekowane i padały mi koncertowo. :roll:
Dziękuje ;:180 za info co do opakowań! Też to zauważyłam że w holenderskich była zgodność odmianowa a w krajowych to rzadko niestety.
;:111 niespodzianki są super, bardzo profesjonalnie zrobione :) Na pewno się bardzo spodobają i ucieszą córeczkę :)
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3254
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Witaj Małgosiu. Zabawki wykonane własnoręcznie najbardziej cieszą i edukują.Z zainteresowaniem przeczytałam instrukcje siewu petunii. W tym roku zamierzam posiać pelargonię, będzie to mój pierwszy raz. Podobnie jak Ty, uwielbiam hortensje bukietowe i ogrodowe. Chociaż z tymi drugimi nie mogę się zaprzyjaźnić na dobre.Jakie odmiany polecisz z ogrodowych kwitnące na tegorocznych pędach a jakie z bukietowych na sztywnych pędach?Dlaczego pożegnałaś z hortensjami na pniu?
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Superowe lalki mogę tylko powspominać dawne czasy kiedy z szydełkiem czy drutkami prawie spałam ;:224 .Te czasy już nie wrócą jednak bardzo lubię podziwiać prace innych i liczyć na poprawę mojej ręki ;:174 W sezonie pozbierałam nasionka mojej petunii i gdzieś je zawieruszyłam ;:124 Małgosiu czy siałaś juz ten jęczmień grzywiasty, bo dzisiaj właśnie przyniosłam nasionka z ogródka i zastanawiam sie nad wysianiem .Może jednak zaczekać do nadejścia wiosny z zapędami ;:224Masz rację co do wielkokwiatowych róż kiedyś tylko te preferowałam ze względu na cudne kwiaty .Wydawało mi się ,ze angielki są zbyt wyniosłe ,żeby mieć je w swoim ogródku .Jednak czas pokaże czy jednak zamiast Austinek nie zamienię je na hortensje
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16947
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

O proszę ale u ciebie już wysiewy j jakie spore.
a ja w tyle jestem.Nic jeszcze nie posiałam :(
Piekne rzeczy dla córci zrobiłaś. ;:433 ;:433
Ja na takich szydełkowych prac nie umiem.
Ale coś tam innego robię i wystarczy ;:173
Margueritka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 30 sty 2019, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Dzień dobry Małgosiu,
podziwiam wschody jakie w tym roku udało się Tobie uzyskać.
Zaciekawiły mnie zgromadzone hortensje oraz róże - ilość ich jest godna prawdziwego ogrodnika.
Czy mogłabyś napisać jakie masz odczucia dotyczące uprawy róży Pashminy? Czy jest ona bezproblemowa w Twoim ogrodzie, czy też należy do tych kapryśnych?
Awatar użytkownika
hortensjomanka
100p
100p
Posty: 145
Od: 4 gru 2018, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Jonatanko

Sztywne pędy na pewno mogę polecić u chwalanego wcześniej Polar Bear'a, Świetnie się sprawdza w słońcu:) podobnie mają: Pinky Winky, Magical Candle, Dolprim, Wim's Red i mała Bobo . Pięknie radzi sobie też Phantom, ale on raczej do półcienia . Magical Moonlight odmiana zjawiskowa, ale ona też lubi się przypalać na słońcu, przeciwieństwo do Limelight, obie z tym opadaniem gałązek radzą sobie tak na pół :) - w zależności od ciężaru kwiatów i opadów deszczu lubią się przewieszać i trzeba je podwiązywać.

Z ogrodowek które mogę polecić, to przede wszystkim Endless Summer- bezproblemowa, szybko buduje duży krzak i najdłużej kwitnie. Moja ulubiona :).

Odnośnie hortensji na pniu, pożegnałam się z nimi, ale tak od serca zostały podarowane więc i ja spełniając czyjes ogrodowe marzenia -czułam się obdarowana (tą dobrą energią)
Wiesz, tak sobie myślę, że może nie mam szczęścia w życiu, ale otaczam się dobrymi ludzmi :)Warto dać coś z siebie, bo wierzę że to dobro zawsze wraca,
echhh, taka to moja ideologia :)



Iguś
Petunie to żarłoki jak dokarmiam je rozcieńczonym biohomusem, ale jak już utworzą dobry system korzeniowy i zbudują krzaczek. Głównie uprawiam te zwisające do 40 cm. Poszukam zdjęcia z lata to się pochwalę;-) Próbowałam też kaskadowe (60cm) Ale za każdym razem rosły w górę zamiast zwisać:-/. Pół lata traciłam na uszczykiwanie pędów aby się położyły. Dopiero tu na forum dowiedziałam się, że tak się dzieje z petuniami, podobno nasiona surfini nie sprawiają takich problemów.

Teraz już nie wierzę w obrazki producentów, tylko kupuję nasionka petunii krótszych:)



Margueritko

Pashmine mam pierwszy sezon, ale zachwycona jestem nią bardzo. Fajnie rośnie prawie stałe kwitnie i to jak - kiściami kwiatów. Fakt ze deszczu się boi, ale przy takim deszczowym lipcu jaki mieliśmy wyglądała o niebo lepiej niż angielki ;:108 . Fajny jest ten maluszek:). Moja sąsiadka ogrodowa co do mnie przychodziła to zawsze podchodziła do Pashminy, brała w swoje ręce i próbowała wąchać:) A ona nie pachnie- i to jest jej jedyna wada, bo taka słodka z wyglądu aż się prosi o zapach:)
W ogródku Hortensjomanki :)
Jest taki ogród, gdzie jedyny w nim dźwięk, wyznacza bicie mego serca...
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Małgosiu witaj :wit
"bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz" - tak to z naszymi eMami jest.
Gdzie Ty tyle krzaczkow umieściłas na tych 4 arach? ;:180 z podziwu.
Pashmine przepiękna ;:215
Podziwiam także wysiewy, czyli nowy sezon zainaugurowany z przytupem.
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów ogrodniczych. Już się nie mogę doczekać Twoich petuni.
:wit
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Witaj Małgosiu,
cieszę się, że dołączyłaś do nas. Emanujesz dobrą energią, zapałem i miłością do piękna natury.
Z przyjemnością, przeczytałam /nie jeden raz :D / Twój wątek. Ciekawa jestem dalszej części i kwitnień, Twoich kolekcji. Życzę powodzenia i satysfakcji w ogrodzie i na naszym Forum
w nawiązywaniu miłych kontaktów i wymiany doświadczeń.Pozdrawiam ;:167
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16947
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Mi petunie nie wychodzą jakoś ładne.
Polar Bear' i ja mam w lecie dostałam.Ciekawe jak przeżyją i jak będą rosły i kwitły.
Pinky Winky mi padła.Ale muszę ją odkuopić.Bo to piękna hortka :)
Magical Candle mam małą jeszcze nie kwitła.Dolprim, Wim's Red - nie mam. Bobo uwielbiam, piękna hortka i też polecam.
Phantom nie mam.Ale może jak trafię to dokupię sobie.
Margueritka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 30 sty 2019, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

Małgosiu (imienniczko) - bardzo Ci dziękuję za opinię :)
Pashmina jest naprawdę cudowna i pamiętam, że nie pachnie - a mi marzy się mieć choć trzy sztuki obok siebie.
Niestety, nie należy ani do tanich róż ani do ogólnie dostępnych.
Podziwiam Twoją rękę do wysiewów.
Awatar użytkownika
hortensjomanka
100p
100p
Posty: 145
Od: 4 gru 2018, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: W ogródku Hortensjomanki :)

Post »

anabuko1
Aniu czemu Twoja Pinky padła?
Do mega- wigornych może nie należy, bo wolno się krzewi, ale innych problemow z nią nie zauważyłam :-/

-- 6 lut 2019, o 13:36 --

lanceta
Lodziu uśmiecham się teraz do Twoich słów i myślę sobie jaka jestem próżna ;:138 istota,że tak miło mnie łechcą 8-)
Coś mi w nich dałaś i za to coś dziękuję ;:168

Margueritka
Gosiek, ta różyczka ładnie się krzewi już w pierwszym roku więc takie trzy pannicę wyglądałyby imponująco:). Oczami wyobraźni widzę je podsadzone czyms co podkreśla ich delikatne tony np żurawkami lime. Cudny widok, prawda?. Z dostępnością to fakt trochę kłopotu bo znalazłam ja tylko w jednej szkółce, cena chyba koło 30 zl- ale warto:)

Bazyla
Beatko cieszę się ,że znów po małej przerwie krzyżują się nasze literki ;-). W końcu Tobie zawdzięczam cos :uszy , kiedy to pisząc dużo o wierzbach i pokazujac fotki przełamałaś mój strach przed ich cięciem, bo chyba całe lato byłyby z zapuszczonymi brodami i wąsami, tak się bałam je ciąć, by krzywdy im nie zrobić :wink:

Luty to niewątpliwie najpaskudniejszy dla mnie miesiąc w roku, bo najzimniejszy, a ja zimy w zimie nie lubię. Zatem rozciągła mi się ta zima jak guma i chłodem nijak nie chce puścić wiosny :-/.
Koc i ciepłe skarpety wypełzły z kryjówki, z kupkiem gorącej herbaty i działkowych myśli chronię się przed chłodem. W głowie snuje szczegółowe plany każdej nowej rabatki (4 szt), w myślach też zagospodarowałam teren przy szklarence ( będzie tam szpalerek trzech Limek a po przeciwnej stronie żeby u sąsiadów bylo ładnie staną trzy róże na pniu. Żeby mieć się czym cieszyć już teraz ( w tym paskudnym lutym) wszystkie roślinki te małe i te duże, a nawet karpowe dalie i cebulowe lilie zostały już zamówione) Teraz tylko Googlam sobie te moje roślinki i patrzę na zdjęcia z przejęciem i radością że u mnie niebawem owe cuda niewidy zagoszczą i wzdycham sobie do swoich myśli " ale będzie ładnie" :tan

Zostanie mi tylko patio do wykończenia, oprócz 6 róż pnących jakie zamówiłam pomysłow dalszych jeszcze nie mam. Chciałabym aby to była najladniejsza bo najbardziej elegancka część mojej działki więc szczegóły są ważne.

Mam pytanie,( jeśli ktoś to czyta i może doradzić) czy pod hortensje bukietowe mogę posadzić róże? Czy nie będą sobie wzajemnie odbierać jedzenia?

I jeszcze jedno pytanie ,
W przypływie ciepłych uczuć kupiłam czarne żurawki Obsidian ,ale potem na real- fotkach w necie zauważyłam, że czarne to one nie są :-/ Czy ten brązowy wypłowiały kolor listków to wina miejsca gdzie rosną ( gdzie lepiej słoneczne? cieniste? )Czy one po prostu takie są? Może ktoś ma te zurawki i może mi coś o nich powiedzieć?
W ogródku Hortensjomanki :)
Jest taki ogród, gdzie jedyny w nim dźwięk, wyznacza bicie mego serca...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”