Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Dzień dobry Marysiu
Słodkie są te maleństwa na ostatnich zdjęciach.
Stresu związanego z poszukiwaniem miejsca i zabezpieczaniem roślin wykopanych podczas prac ziemnych nie zazdroszczę. Kilka lat temu na naszym osiedlu wymieniano linie energetyczną z naziemnej na podziemną (tak to chyba się nazywa), na szczęście było to na przełomie kwietnia i maja, panowie stanowili sprawną i kompetentną ekipę, obyło się bez żadnych strat.
Tymczasem, skoro przyroda rządzi się własnymi prawami i zima prędzej czy później upomni się o swoje, zagęściłam ruchy i już z grubsza przygotowałam ogród na chłody, wyczyściłam karmniki, zamówiłam pierwszą partię ptasiej karmy. W takich chwilach cieszę się z posiadania niewielkiej powierzchni
Zdjęcia nieba U nas ostatnio dominują mgły i burość, ale cóż, listopad...
Pozdrawiam świątecznie
Słodkie są te maleństwa na ostatnich zdjęciach.
Stresu związanego z poszukiwaniem miejsca i zabezpieczaniem roślin wykopanych podczas prac ziemnych nie zazdroszczę. Kilka lat temu na naszym osiedlu wymieniano linie energetyczną z naziemnej na podziemną (tak to chyba się nazywa), na szczęście było to na przełomie kwietnia i maja, panowie stanowili sprawną i kompetentną ekipę, obyło się bez żadnych strat.
Tymczasem, skoro przyroda rządzi się własnymi prawami i zima prędzej czy później upomni się o swoje, zagęściłam ruchy i już z grubsza przygotowałam ogród na chłody, wyczyściłam karmniki, zamówiłam pierwszą partię ptasiej karmy. W takich chwilach cieszę się z posiadania niewielkiej powierzchni
Zdjęcia nieba U nas ostatnio dominują mgły i burość, ale cóż, listopad...
Pozdrawiam świątecznie
Ewa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu czerwone kwiatuszki na samym końcu śliczne, nie potrafię rozpoznać co to.
Jak robiłam sadzonki z margaretek, obcinałam gałązki, końce maczałam w ukorzeniaczu i do ziemi. Moje w tym roku bardzo marne, wczoraj wyniosłam 3 doniczki po tych co zdechły. Oby mi ze trzy zostały do wiosny.
Masz rację orzechy bardzo dobre, nie pomyślałam, że te czarne można dać do karmnika, wczoraj właśnie mówiłam do M, że już zacznę ptaszkom sypać słonecznik. Poranki coraz chłodniejsze rankiem już od kilku dni na termometrze w okolicach 0 st, jak słonce wychodzi od razu robi się cieplej, ale około 15 czuć wilgoć i temperatura szybko się obniża. Nie ma co narzekać jesienna pogoda tego roku dla nas bardzo łaskawa.
To w owocowaniu truskawek będziesz miała obfitość, na pewno mają różne terminy dojrzewania. U mnie jedynie sprawdzają się te najwcześniejsze, jak są upały wszystkie truskawki mam od piasków ugotowane
Oby sąsiedzi się spisali i okazali ludźmi o wysokiej kulturze.
Jak robiłam sadzonki z margaretek, obcinałam gałązki, końce maczałam w ukorzeniaczu i do ziemi. Moje w tym roku bardzo marne, wczoraj wyniosłam 3 doniczki po tych co zdechły. Oby mi ze trzy zostały do wiosny.
Masz rację orzechy bardzo dobre, nie pomyślałam, że te czarne można dać do karmnika, wczoraj właśnie mówiłam do M, że już zacznę ptaszkom sypać słonecznik. Poranki coraz chłodniejsze rankiem już od kilku dni na termometrze w okolicach 0 st, jak słonce wychodzi od razu robi się cieplej, ale około 15 czuć wilgoć i temperatura szybko się obniża. Nie ma co narzekać jesienna pogoda tego roku dla nas bardzo łaskawa.
To w owocowaniu truskawek będziesz miała obfitość, na pewno mają różne terminy dojrzewania. U mnie jedynie sprawdzają się te najwcześniejsze, jak są upały wszystkie truskawki mam od piasków ugotowane
Oby sąsiedzi się spisali i okazali ludźmi o wysokiej kulturze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu . Pogoda nas rozpieszcza i mamy bardzo ciepły listopad . Ciekawa jestem jaka w takim razie będzie zima ?? Kto to wie, czas pokaże. Jak tak dalej pójdzie to róże będziemy kopczykować w styczniu . Twój ogród jeszcze kipi kolorem i objętością . Ja to już 80% badyli wycięłam i jest pusto . Twoje zdjęcia nieba są przepiękne jak zawsze . Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu dostałam od Ciebie kwiatuszki, których nie znam. Kwitną u mnie od 2 miesięcy , są bardzo piękne i takie delikatne
no i podsyłam Ci moje pola koperkowe-jedno z nich
Wspaniałej niedzieli
no i podsyłam Ci moje pola koperkowe-jedno z nich
Wspaniałej niedzieli
Pozdrawiam Ela
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Słoneczko świeci chociaż coraz zimniej i rano i w dzień, ale jak na listopad nie narzekam
Ewuniu u mnie panowie też proponowali, że koparką przeniosą całą grządkę ale musieliby mieć gdzie...na drugą I ja będę musiała zagęścić ruchy, ale ja sobie lubię dokładać pracy i wymyśliłam remoncik domowy...rusza jutro! Muszę dzisiaj wynieść całą jadalnię taki sposób na świętowanie!
Nic to! przeżyjemy skoro kopanie 4 metrowego dołu przeżyliśmy
Ewciu pogoda na razie zadowala tylko słońce wstaje później niż ja i do wschodu w zimny poranek nigdy nie dotrwam. Miłego dalszego świętowania
Dorotko to cały czas te same Saxifragi Ładnie teraz wyglądają i mam nadzieję, że zimę przetrwają mimo dwukrotnego przesadzania. Zrobię tak sadzonki i jedyne o co się boję to jak będą rozsady żebym ich nie zaniedbała ...tak jak ostatnio i dostałam od Ciebie
Ja sypię do karmników różne rzeczy i jak nie zjedzą to wymiatam, ale orzechy nigdy nie zostają. Moje ptaszęta jeszcze mają tyle różności na krzakach że niech szukają, a w ogóle to sikorki na razie pojedyncze pokazują się ...jeszcze siedzą w lasach. Mam nadzieję, że truskawki będą ładnie owocować, bo powiem szczerze nie mam szczęścia do jakiejś wielkiej obfitości
Z sąsiadami bywa różne i nigdy nie są tacy sami, pewnie i my bywamy mniej lub bardziej mili
Ewelinko nie wycinam wszystkiego jesienią, bo uważam że te stare badyle chronią zaczynające się życie na dole i już nie wspomnę o wysiewaniu się nasion. Tak raz ścięłam gaurę i nakryłam tą wiechą ściętych gałęzi i nie dość że o mało nie zgniła to jeszcze bardzo późno zaczęła wychodzić. Zatem z większością postępuję tak jak to bywa w naturze. I tak wiosną będą generalne porządki
Zimą chyba niedługo da znać o sobie, ale może potem znowu będzie cieplej...Pozdrawiam
Elu ja Ci wysyłałam jakieś kwiatki??? zabij mnie nie pamiętam! a tych co pokazujesz w ogóle nie znam. Przypominają trochę przymiotno....chwast! ale to chyba asterki ładne! Miałam kiedyś dwie odmiany taki astrów ale została jedna i dawno przekwitła. Koperek wyrwali młodzi, ubiegli mnie i mam nadzieję że nie wyrzucili?
Miłego dalszego świętowania
A teraz listopadowe motylki i pscółki!
i wczorajsze chmurki o zachodzie!
Miłego odpoczynku!
Słoneczko świeci chociaż coraz zimniej i rano i w dzień, ale jak na listopad nie narzekam
Ewuniu u mnie panowie też proponowali, że koparką przeniosą całą grządkę ale musieliby mieć gdzie...na drugą I ja będę musiała zagęścić ruchy, ale ja sobie lubię dokładać pracy i wymyśliłam remoncik domowy...rusza jutro! Muszę dzisiaj wynieść całą jadalnię taki sposób na świętowanie!
Nic to! przeżyjemy skoro kopanie 4 metrowego dołu przeżyliśmy
Ewciu pogoda na razie zadowala tylko słońce wstaje później niż ja i do wschodu w zimny poranek nigdy nie dotrwam. Miłego dalszego świętowania
Dorotko to cały czas te same Saxifragi Ładnie teraz wyglądają i mam nadzieję, że zimę przetrwają mimo dwukrotnego przesadzania. Zrobię tak sadzonki i jedyne o co się boję to jak będą rozsady żebym ich nie zaniedbała ...tak jak ostatnio i dostałam od Ciebie
Ja sypię do karmników różne rzeczy i jak nie zjedzą to wymiatam, ale orzechy nigdy nie zostają. Moje ptaszęta jeszcze mają tyle różności na krzakach że niech szukają, a w ogóle to sikorki na razie pojedyncze pokazują się ...jeszcze siedzą w lasach. Mam nadzieję, że truskawki będą ładnie owocować, bo powiem szczerze nie mam szczęścia do jakiejś wielkiej obfitości
Z sąsiadami bywa różne i nigdy nie są tacy sami, pewnie i my bywamy mniej lub bardziej mili
Ewelinko nie wycinam wszystkiego jesienią, bo uważam że te stare badyle chronią zaczynające się życie na dole i już nie wspomnę o wysiewaniu się nasion. Tak raz ścięłam gaurę i nakryłam tą wiechą ściętych gałęzi i nie dość że o mało nie zgniła to jeszcze bardzo późno zaczęła wychodzić. Zatem z większością postępuję tak jak to bywa w naturze. I tak wiosną będą generalne porządki
Zimą chyba niedługo da znać o sobie, ale może potem znowu będzie cieplej...Pozdrawiam
Elu ja Ci wysyłałam jakieś kwiatki??? zabij mnie nie pamiętam! a tych co pokazujesz w ogóle nie znam. Przypominają trochę przymiotno....chwast! ale to chyba asterki ładne! Miałam kiedyś dwie odmiany taki astrów ale została jedna i dawno przekwitła. Koperek wyrwali młodzi, ubiegli mnie i mam nadzieję że nie wyrzucili?
Miłego dalszego świętowania
A teraz listopadowe motylki i pscółki!
i wczorajsze chmurki o zachodzie!
Miłego odpoczynku!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś, co ja czytam???
Wow, dopiero co minęły gry z koparkami w ogrodzie a teraz już remoncik w domu sprawiasz. No nie ma to jak mieć dobre zdrowie i dobre pomysły
Powodzenia w kolejnych przedsięwzięciach!
Wow, dopiero co minęły gry z koparkami w ogrodzie a teraz już remoncik w domu sprawiasz. No nie ma to jak mieć dobre zdrowie i dobre pomysły
Powodzenia w kolejnych przedsięwzięciach!
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu Ty to nie usiedzisz w miejscu i remoncik, i kapustka, i pierniczek i inne inności
W ogordzie jeszcze widzę że masz sporo kolorków. Bardzo uroczy ten krzew z niebieskimi koralikami. Ale i Saxifragi przeurocze. A i owady aktywne.
Życzę wszystkiego dobrego i serdecznie pozdrawiam
W ogordzie jeszcze widzę że masz sporo kolorków. Bardzo uroczy ten krzew z niebieskimi koralikami. Ale i Saxifragi przeurocze. A i owady aktywne.
Życzę wszystkiego dobrego i serdecznie pozdrawiam
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu,
Gdy patrzę na Twoje przepiękne zdjęcia nieba, przypomina mi się fragment "Krakowskiego Spleenu":
A słońce wysoko, wysoko
Świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie
Zimne niebieskie przestrzenie
Trudno o ilustrację do tak charyzmatycznego tekstu, ale Tobie to się udaje znakomicie. Dzięki, bardzo lubię te "niebieskie" ujęcia dokonane Twoim okiem.
Chcę Ci się zrewanżować jakimś widokiem kaszubskim.
Tym razem, z nieba zejdziemy na ziemię. Oto 2 ujęcia pt. "Pejzaż jesienny z koniem".
Z innej beczki: gratuluję kanalizacji! Zobaczysz, jak inna jakość życia z tym się zacznie.
Dobrze widzieć Cię pełną energii i planów. Pozdrawiam!
Gdy patrzę na Twoje przepiękne zdjęcia nieba, przypomina mi się fragment "Krakowskiego Spleenu":
A słońce wysoko, wysoko
Świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie
Zimne niebieskie przestrzenie
Trudno o ilustrację do tak charyzmatycznego tekstu, ale Tobie to się udaje znakomicie. Dzięki, bardzo lubię te "niebieskie" ujęcia dokonane Twoim okiem.
Chcę Ci się zrewanżować jakimś widokiem kaszubskim.
Tym razem, z nieba zejdziemy na ziemię. Oto 2 ujęcia pt. "Pejzaż jesienny z koniem".
Z innej beczki: gratuluję kanalizacji! Zobaczysz, jak inna jakość życia z tym się zacznie.
Dobrze widzieć Cię pełną energii i planów. Pozdrawiam!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Roślinka pokazana prze Elę to na pewno dzikie przymiotno.
Chyba jest dwuletnie i bardzo się rozsiewa.
A można wiedzieć jaki remoncik bo nie doczytałam
Jakiejś części gospodarczej w domu
Fajne zdjęcia chryzantemy z owadem.
Dziś już zupełnie jesienny dzień u nas.
Roślinka pokazana prze Elę to na pewno dzikie przymiotno.
Chyba jest dwuletnie i bardzo się rozsiewa.
A można wiedzieć jaki remoncik bo nie doczytałam
Jakiejś części gospodarczej w domu
Fajne zdjęcia chryzantemy z owadem.
Dziś już zupełnie jesienny dzień u nas.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Lisica, piękne widoki i koń! To może twój?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, podczas gdy inni świętują, Ty ciężko pracujesz. Gratuluję samozaparcia!
Ja uczciwie w tym roku poświętowałam i jestem cała happy!
Właśnie słyszę zza okna padający deszcz, co mnie bardzo cieszy, bo znowu mam sucho, za sucho, a zdaje się, że idą pierwsze tej jesieni przymrozki, a może nawet mrozy.
Spokojnej pracy podczas , a szczególnie po remoncie jadalni.
Ja uczciwie w tym roku poświętowałam i jestem cała happy!
Właśnie słyszę zza okna padający deszcz, co mnie bardzo cieszy, bo znowu mam sucho, za sucho, a zdaje się, że idą pierwsze tej jesieni przymrozki, a może nawet mrozy.
Spokojnej pracy podczas , a szczególnie po remoncie jadalni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Roz....w domu jak ta lala ale okno już wprawione, jutro kosmetyka i jeszcze przeniesienie kaloryfera i stanie się to co powinno 13 lat temu. Po porannym biegu po sklepie LM zaczęło się rozwalanie muru, który powstał 13 lat temu w miejsce bramy garażowej bowiem garażyk został zamieniony w jadalnię Pracownika mamy starszego pana, ale idzie jak burza. Ja początkowo byłam za pomocnicę a potem zniknęłam w ogrodzie. Zebrałam kilka worów liści orzecha, wywiozłam część kompostu i zrobiłam kopczyki barbulom i leycesteriom, bo z jednej zrobiło się 3. Ścięłam część kwiatów, bo w piątek ma być -6 i z większością się pożegnam Porobiłam sadzonki żółtego złocienia. Zebrałam ostatnie pomidorki i rodzynki w tunelu. Jutro jeszcze wsadzę wykopane rośliny do dołu po kompoście i obsypię liśćmi z drzew owocowych, bo nie ma sensu na siłę utykać rośliny, tym bardziej że nie opisywałam wykopywanych i nie bardzo wiem np. które pierwiosnki są jakie? Mam takie róże, które wcześniej zgubiły liście i ostatnio zachowywały się jak róże w kwietniu wypuszczając młode listeczki i tym zrobiłam już kopczyki. W piątek zetnę gałęzie tujowatych i rzucę na moje wspaniale kwitnące skalnice, ale czy przetrwają...nie wiem?
Bea koparki zaatakowały nas nagle i na szczęście szybko przeszły siejąc spustoszenie i pozbawiając mnie sił, ale już podpisałam odbiór prac a remoncik planowałam od paru miesięcy...zresztą w tym roku kilka rzeczy udało się wykonać. Mamy świetnego pana i powiem szczerze wykorzystujemy go, zresztą nie tylko my bo sporo zrobił też u mojej córki w domu. Pan jeszcze przyrzekł że zbuduje nam wędzarnię, ale to już pewnie w przyszłym roku Powiem Ci szczerze, że takie prace mnie napędzają i gdyby nie mój M to pewnie dom byłby w permanentnym remoncie
Dziękuję i trzymam kciuki za Twoją inwestycję
Beatko ...no nie! nawet zauważył to dzisiaj nasz pan od remontów, że pani to stale coś robi On mnie jeszcze nie zna, bo ja często oglądając nagrane programy coś obieram, kroję Po remoncie będę miała wielkie sprzątanie, a może i malowanie tego co zostanie po remoncie, ale tym samym na święta nie będę musiała domu wywracać do góry nogami. Powiem szczerze że tego lata dom zaniedbałam przez śliwki i inne
Dziękuję Kochana i również posyłam serdeczności
Lisico koniki są śliczne ...ale ja podziwiam je z daleka, bo mam jakiś wewnętrzny strach przed końmi. Nie wiem czy pisałam (jak pisałam to wybacz), ale jako dziewczynka jechałam z babcią i innymi turystami dorożką w Szczawnicy i konie się spłoszyły...pamiętam do dzisiaj panikę osób w dorożce i to nie powala mi na całkowite zaufanie do koni. I chociaż dzięki mojej nieodżałowanej przyjaciółce wsiadłam na konia, ale oboje (z koniem) czuliśmy się mało komfortowo Rozpisałam się Podziwiam natomiast te rudości lasu w słońcu, bo jest to widok jak u mnie ...no tylko wody nie mam.
Jako miejska paniusia docenię kanalizację dlatego tak bardzo czekam na nią i to nie tylko przez grosiki, ale i komfort życia Dziękuję i pozdrawiam również
Agnieszko i ja tak myślałam, ale muszę przyznać że jej bujniej kwitnie niż u mnie w polu
Remoncik dotyczy naszej jadalni, która jest taką niszą od głównego pokoju i teraz będzie pomieszczeniem z oknem Bardzo mnie to cieszy, bo noszę się w tym zamiarem od jakiegoś czasu. Niestety rozgardiasz jest niemały, bo wyprowadzić jadalnię przez zgromadzoną ilość szkła nie jest łatwo Niestety niewiele rzeczy wyniesionych jest do wyrzucenia więc wszystko wróci z powrotem
U mnie też piękna jesień, ale mówią że się kończy i nastanie zima
Lucynko zaraz pójdę poczytać o Twoim świętowaniu
Pada deszcz? u nas w prognozie też był ale na razie cisza...a przydałby się, bo sporo sadziłam ostatnio. Prognozy takie i u mnie są...niestety przeraża mnie to ze względu na wodę do picia dla kur. mam nadzieję że te minusy tylko na chwilę i nie będę musiała nosić wrzątku kurom do marca
Praca po remoncie zaprocentuje w grudniu Buziaki posyłam
Umaiłam sobie dom, bo kwiaty i tak mróz wykończy
Ucieszyłam się kłosami zebrinusa
Trawki teraz ładnie się prezentują
Zachód odbył się bez słońca
Miłego wieczoru!
Roz....w domu jak ta lala ale okno już wprawione, jutro kosmetyka i jeszcze przeniesienie kaloryfera i stanie się to co powinno 13 lat temu. Po porannym biegu po sklepie LM zaczęło się rozwalanie muru, który powstał 13 lat temu w miejsce bramy garażowej bowiem garażyk został zamieniony w jadalnię Pracownika mamy starszego pana, ale idzie jak burza. Ja początkowo byłam za pomocnicę a potem zniknęłam w ogrodzie. Zebrałam kilka worów liści orzecha, wywiozłam część kompostu i zrobiłam kopczyki barbulom i leycesteriom, bo z jednej zrobiło się 3. Ścięłam część kwiatów, bo w piątek ma być -6 i z większością się pożegnam Porobiłam sadzonki żółtego złocienia. Zebrałam ostatnie pomidorki i rodzynki w tunelu. Jutro jeszcze wsadzę wykopane rośliny do dołu po kompoście i obsypię liśćmi z drzew owocowych, bo nie ma sensu na siłę utykać rośliny, tym bardziej że nie opisywałam wykopywanych i nie bardzo wiem np. które pierwiosnki są jakie? Mam takie róże, które wcześniej zgubiły liście i ostatnio zachowywały się jak róże w kwietniu wypuszczając młode listeczki i tym zrobiłam już kopczyki. W piątek zetnę gałęzie tujowatych i rzucę na moje wspaniale kwitnące skalnice, ale czy przetrwają...nie wiem?
Bea koparki zaatakowały nas nagle i na szczęście szybko przeszły siejąc spustoszenie i pozbawiając mnie sił, ale już podpisałam odbiór prac a remoncik planowałam od paru miesięcy...zresztą w tym roku kilka rzeczy udało się wykonać. Mamy świetnego pana i powiem szczerze wykorzystujemy go, zresztą nie tylko my bo sporo zrobił też u mojej córki w domu. Pan jeszcze przyrzekł że zbuduje nam wędzarnię, ale to już pewnie w przyszłym roku Powiem Ci szczerze, że takie prace mnie napędzają i gdyby nie mój M to pewnie dom byłby w permanentnym remoncie
Dziękuję i trzymam kciuki za Twoją inwestycję
Beatko ...no nie! nawet zauważył to dzisiaj nasz pan od remontów, że pani to stale coś robi On mnie jeszcze nie zna, bo ja często oglądając nagrane programy coś obieram, kroję Po remoncie będę miała wielkie sprzątanie, a może i malowanie tego co zostanie po remoncie, ale tym samym na święta nie będę musiała domu wywracać do góry nogami. Powiem szczerze że tego lata dom zaniedbałam przez śliwki i inne
Dziękuję Kochana i również posyłam serdeczności
Lisico koniki są śliczne ...ale ja podziwiam je z daleka, bo mam jakiś wewnętrzny strach przed końmi. Nie wiem czy pisałam (jak pisałam to wybacz), ale jako dziewczynka jechałam z babcią i innymi turystami dorożką w Szczawnicy i konie się spłoszyły...pamiętam do dzisiaj panikę osób w dorożce i to nie powala mi na całkowite zaufanie do koni. I chociaż dzięki mojej nieodżałowanej przyjaciółce wsiadłam na konia, ale oboje (z koniem) czuliśmy się mało komfortowo Rozpisałam się Podziwiam natomiast te rudości lasu w słońcu, bo jest to widok jak u mnie ...no tylko wody nie mam.
Jako miejska paniusia docenię kanalizację dlatego tak bardzo czekam na nią i to nie tylko przez grosiki, ale i komfort życia Dziękuję i pozdrawiam również
Agnieszko i ja tak myślałam, ale muszę przyznać że jej bujniej kwitnie niż u mnie w polu
Remoncik dotyczy naszej jadalni, która jest taką niszą od głównego pokoju i teraz będzie pomieszczeniem z oknem Bardzo mnie to cieszy, bo noszę się w tym zamiarem od jakiegoś czasu. Niestety rozgardiasz jest niemały, bo wyprowadzić jadalnię przez zgromadzoną ilość szkła nie jest łatwo Niestety niewiele rzeczy wyniesionych jest do wyrzucenia więc wszystko wróci z powrotem
U mnie też piękna jesień, ale mówią że się kończy i nastanie zima
Lucynko zaraz pójdę poczytać o Twoim świętowaniu
Pada deszcz? u nas w prognozie też był ale na razie cisza...a przydałby się, bo sporo sadziłam ostatnio. Prognozy takie i u mnie są...niestety przeraża mnie to ze względu na wodę do picia dla kur. mam nadzieję że te minusy tylko na chwilę i nie będę musiała nosić wrzątku kurom do marca
Praca po remoncie zaprocentuje w grudniu Buziaki posyłam
Umaiłam sobie dom, bo kwiaty i tak mróz wykończy
Ucieszyłam się kłosami zebrinusa
Trawki teraz ładnie się prezentują
Zachód odbył się bez słońca
Miłego wieczoru!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Do kiedy przewidujesz remont?
Dużo się dzieje u Ciebie w tym roku
No, ale przecież chyba wszystko na +
Jak czytam ile Ty pracujesz w ogrodzie, to aż mi głupio, że ja prawie wcale.
Zastanawiasz się, czy zapach róż nie bedzie zaćmiony przez zapach kurnika?
Ale czy to az takie ważne? Najwazniejszy jest widok.
Widziałam w jednym z programów angielskich, że w środku kurnika posadzone były krzewy różane. Jak to pięknie wyglądało
Dużo się dzieje u Ciebie w tym roku
No, ale przecież chyba wszystko na +
Jak czytam ile Ty pracujesz w ogrodzie, to aż mi głupio, że ja prawie wcale.
Zastanawiasz się, czy zapach róż nie bedzie zaćmiony przez zapach kurnika?
Ale czy to az takie ważne? Najwazniejszy jest widok.
Widziałam w jednym z programów angielskich, że w środku kurnika posadzone były krzewy różane. Jak to pięknie wyglądało