Zaduma po upalnym lecie! cz.39

[Maska]

Witam!
Niedziela wietrzna, mokra i jedynie czasem błysnęło słońce zza chmur

Dorotko rudzielec dzisiaj podchodził pod karmnik i nijak nie rozumiał co się porobiło Ptaszki za to radośnie korzystały i chyba zrozumiały że są bezpieczne Sposób wymyśliła Iwonka Zielona Jagoda ja jeszcze dodaję gałęzie róż szczególnie ukolcowanych Słońce też skąpi ładnych widoków więc zdjęć coraz mniej, a na wspomnienia jeszcze nie jestem gotowa

Martusiu ja też wczoraj z M robiłam zakupy, ale takie cotygodniowe i oboje stwierdziliśmy że za dużo kupujemy i potem to trzeba wszystko zagospodarować ...co prawda zawsze są zwierzęta, ale im też sporo kupujemy...to jakaś mania i czas się zastanowić. Zapasy ze spiżarni też ktoś musi zjeść, a dzieci przecież też mają swoje Prezenty czasem kupuję w internecie, bo chodzenie po galeriach mnie strasznie męczy....nie lubię! wolę małe sklepy. Na pewno Mikołaj grzecznej Martusi prezenty przyniesie

Lucynko i ja ostatkiem sił biorę się za sprzątanie, ale odkładam do końca. Wiele razy myślałam kogoś zatrudnić do tego, ale to musiałaby być ktoś zaufany bo wszystko mam na wierzchu i jakoś nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy...albo je przestawia. Słoneczka jak na lekarstwo więc i ogródka jak na lekarstwo. Dlatego czasem wręcz czuję się niedotleniona Dziękuję kochana i odwzajemniam życzenia zdrowia i radości

Beatko koniecznie wyślij mi filmik, ale pewnie to jakiś żart i nie pomoże w pokonaniu porządków domowych Tak! zabezpieczyłam rośliny na taki mróz jaki bywa, bo w razie większych otulę iglastymi od góry, ale i tak często nawet otulone róże tnę wiosną do ziemi. A może puszysty śnieg otuli ogród! Mój telefon też proponuje swoje słowa, ale jak przeczytam to mogę zmienić...nie protestuje Poza tym nie piszę z telefonu, chyba że krótkie posty jak muszę. Nie mam skimmi , nie mam tej wierzby ani drugiej co Ci pisałam, wszystkie zakupy przesunęłam na pokanalizacyjne wykopy! Jak już wiosną zakończę rurową rewolucję to będzie projekt i realizacja ...a marzą mi się cuda
Mam jarzębinę taką zwykłą po poprzednikach i nawet ją pokazywałam, bo w tym roku cudnie obrodziła. Miałam parę innych w tzw polu, ale został jarząb jeden... szwedzki albo domowy...nie pamiętam, a kartka zginęła. Stale obgryzały go sarny, ale jest...żyje! Zwykła też jest piękna!
Dobrego tygodnia

Wszystkich odwiedzającym dobrej nocy i trzymajcie się zdrowo!

[korzo_m]

Marysiu pogodowo zapowiada się powtórka wczorajszego dnia
Czyli rudzielec to kot myślący wzięłaś go sposobem, gdzieś już słyszałam o wiązaniu iglastych gałązek przed szkodnikami, może u Ciebie nie pamiętam. Moje ptaszki jak nie ma mrozów jakoś karmniki omijają, ostatnio tłukłam orzeszki trochę dałam do jednego karmnika i te bardzo szybko zostały zjedzone. Teraz myślę kto je zjadł.
Porządki domowe i ja odciągam w czasie, tego roku udało się i jestem odsprzątana jak nigdy, ale to dzięki temu, że gdzieś moje troski musiałam spalić i złe myśli stracić.

[anabuko1]

Marysiu
Zaglądam i podziwiam pięknie nieba
Teraz kurki ci umilaja dni.
Firsneczka bardzo ładna. Ja jeszcze nie zabrałam się za okna i wymiany firan.
Pozdrawiam cieplutko bo u mnie szaro i buro.

[Maska]

A ja dzisiaj miałam dobry dzień i 3 największe okna umyte Zostały małe korytarzowe i łazienkowe, ale one były myte niedawno. Dzień w kratkę od chmur, wiatru po słońce i śnieg z deszczem, a o zmierzchu zmrożony śnieżek Nie będzie jednak z niego kołderki...jeszcze nie!

Dorotko moje sikorki dostają wszystkie wyschnięte i wątpliwe orzechy i te najwcześniej znikają ale i słonecznik znika Okno w kuchni umyte więc widok na karmnik idealny!
Dzisiaj składaliśmy krzesła, bo zakupiłam przez internet w Tchibo...tak kusili upustami że skusili Nie mam siły chodzić po Ikei te tłumy mnie zniechęcają a tu z wniesieniem do domu za darmo

Aniu kurki dostarczają zajęcia, spacerów i jajeczek, bo młode zaczynają się nosić Miło, że firaneczka się podoba, bo to pierwsza po kilkunastu (może 20) latach kupiona przeze mnie firanka Pomieszczenie zyskało na urodzie Zdążysz na pewno z wszystkim do świąt, a jak nie to dzieci pomogą
A na Rynku ruch i gwar!

[lora]

Jak pięknie zrobiło się oj Kraków to Kraków
Kolorowy zawrót głowy i już. Zamówiłabym sobie te wianeczki.

[korzo_m]

Marysiu i ja takie byle jakie orzeszki daję do karmników, znikają szybko, to samo z pestkami dyni, słonecznik w tym karmniku na szczęście znika pomału.
To mamy zimę, u nas również biało, ale chyba to szybko spłynie bo idzie na plus.
Również nie lubię tłumów w sklepach, markety omijam, chyba że naprawdę muszę do nich wejść, staram się wysyłać wtedy męża na zakupy, ma listę, jego takie tłumy nie przerażają.
A jakież to piękne krzesełka z Tchibo
Ostatnio na krakowskim kiermaszu byłam ponad 10 lat temu, klimat niezapomniany, ceny jak zawsze wygórowane pod turystów. Kupiłabym jakieś fajne dzwoneczki wietrzne do ogrodu, ale przecież nie pojadę, nie dam się skusić
Miło popatrzeć na te piękne stragany.

[anabuko1]

Hmm dzieci nie bardzo pomogą . Bo zjadą na same święta.
Ale mam nadzieję że jakoś zrobię.
A teraz jeszcze te pudełeczka na odprężenie wieczorne trochę robię. Kilka u siebie pokazałam.

Wir przedświąteczny już się zaczął po sklepach. Trzeba co się da kupić wcześniej. Bo potem wszędzie tłumy.

[koziorozec]

Witaj Marysiu,ale klimatyczne obrazki z rynku w Krakowie lubię taką dobrą energię ,dawno tam o tej porze nie byłam ,ja też nie bardzo lubię markety,ale przez internet też nie lubię kupować ,bo wszystko muszę dotknąć ,widzieć ,przymierzyć,u mnie sypie dzisiaj i jest bialutko,ale dzisiaj otwarcie naszego kiermaszu,więc i ogród musi poczekać ,myślę ,że ten śnieg stopnieje i jeszcze będzie cieplej to nadrobię pewne prace ,pozdrawiam i miłego dnia w domowym ciepełku życzę

[pelagia72]

Beaby
Czy mogła bym prosić o ten patent na sprzątanie a P.W.

Marysiu
Widziałam na wyspie ,że biało macie
Fajne ozdoby z jarmarku i chyba kawałek jakiejś chusty w kwiaty widzę
Marysiu my też nie lubimy marketów ,a już tłumy i przepychanie to w ogóle
Pokaż te krzesełka koniecznie.

[plocczanka]

Marysiu, a już myślałam, że te wianuszki to Twoje rękodzieła. Oczywiście zanim zapoznałam się z odnośną informacją. Śliczniutkie.
Bieli za oknami zazdraszczam. U mnie ciągle paskudnie, nawet gdy słonko zaświeci.

[Maska]

Witam zimowo!

Dni upływają jakoś leniwie, trochę gotuję, trochę bawię się w jakieś ozdóbki i mobilizuję się wewnętrznie do świątecznych wypieków. Na piernik długodojrzewający już czas najwyższy, żeby go upiec i to na dwa sposoby! Jako pierniki i blaty to piernika przekładanego Poza tym nastawiam się na domowe czekoladki. Zawsze robiłam śliwki w czekoladzie, teraz też będą ale ze swoich suszonych śliwek. Niestety te moje są twardsze więc chyba trzeba je będzie namoczyć....czy wystarczy w alkoholu...zobaczymy! Przeglądam różne strony z pomadkami i truflami na Printerest, ale oczywiście zrobię jakąś własną wersję. Moim dzieciom bardzo smakują te moje czekoladki i szybko znikają, a co zostanie rozdzielam i zabierają ze sobą

Misiu nie byłam w tym roku w Rynku, a zdjęcia wklejone są ubiegłoroczne. Rehabilitacja M zdezorganizowała nam dni, a samej jakoś mi się nie chce jechać...leń mnie ogarnął

Dorotko moje ptaszki wreszcie załapały że stołówki czynne, bo rozwiesiłam karmniki w ogrodzie oprócz tego vis a vis okna kuchennego. Cieszę się, bo skoro mam słonecznik to niech jedzą a jak zima się przeciągnie to dzięki Tobie mam sprawdzone źródło i zamówię kolejne.
Śnieg lekko podtopił się na ścieżce i pod drzewami, ale w ogrodzie dalej jest bajkowo ...biało!
W Tchibo kupiłam zwykłe krzesła, które można włożyć jedno w drugie, ale dali mi korzystną cenę i darmowa wysyłkę to skorzystałam. Miejsca w jadalni mam niewiele żeby rozstawiać meblowe krzesła, a potrzebuję ich minimum 8. Stare krzesła już się przedawniły.
Na kiermasz chodzę prawie co roku, ale nie wiem czy w tym będę...uwielbiam tą atmosferę

Aniu no to wszystko na Twojej głowie, do mnie zawsze któraś córka przyjedzie kilka godzin wcześniej i lepimy razem na świeżo pierogi i uszka. Wnuki zawsze ubierały choinkę z dziadkiem...ale niestety wyrośli i dziadek już rok temu sam ją ubierał
Ja też planuję wcześniej zakupy tylko ryby na parę dni wcześniej, bo nie lubię mrożonych.
A przecież zamknęłaś wątek

Martusiu ja dość dużo kupuję internetowo, a zaczęło się właśnie od ciuchów bo w dwóch miejscach mają moje pasujące rozmiary i niezłą jakość. Poza tym zawsze mogę oddać jak coś nie tak....za kilka lat zakupów oddałam raz. Kupuję kawę, wiele składników pożywienia dla drobiu, nawozy i mnóstwo innych rzeczy. Teraz kupiłam krzesła, bo nie cierpię wielkich sklepów a w małych nie mam zaufania do trwałości. Poza tym nie szukam miejsca parkingowego tylko przywiozą z wniesieniem do domu!
Śnieg na razie się trzyma i niech tak zostanie, bo skoro spadł to niech ozdobi święta chociaż raz od lat!
Pozdrawiam i życzę żeby kiermasz się udał

Agnieszko jak pisałam Misi to zdjęcia sprzed roku, bo na wspomnienia ogrodowe jeszcze jakoś nie jestem gotowa Tak są tam chusty, takie typowe góralskie. Markety... jak widzę tłumy to wychodzę, ale mam ten komfort że mogę jechać wcześnie rano. Ostatnio pojechaliśmy do Auch koło 9, bo tam kupuję sporo polskich wyrobów, i jak już wychodziliśmy to tłumy jechały do góry schodami, a był dzień powszedni!
Krzesełka takie jak to teraz popularne na metalowych nogach siedzisko bez tapicerki, a najważniejsze wchodzą jedno w drugie i połowa stoi w rogu pokoju!

Lucynko no co Ty! pomysły to ja mam tylko ręce leniwe i paluchy jakoś mało precyzyjne Słonka ani na lekarstwo ale za to biało i jasno jest
Ściskam cieplutko

Taka zima!










Wyciągnęłam moje drewienka zebrane kiedyś nad morzem i takie sobie ozdóbki porobiłam










Dziękuję za odwiedziny!

[lora]

super ozdóbki a ja w tym roku jestem jeszcze w pieluchach

[korzo_m]

Marysiu drewniane ozdóbki bardzo ładne, masz talent
Jak to dobrze, że ptaszki zadowolone ze słonecznika, moje dzisiaj miały przerwę stołówkową bo cały czas kręciłam się wokół wędzarni i im przeszkadzałam.
Faktycznie widać na zdjęciach jak ogród pięknie ustrojony śniegiem, ja mam go dużo mniej.
Marysiu ze starych krzeseł możesz spokojnie zrobić kwietniki do ogrodu.