Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Nareszcie miałam słoneczny dzień aż do zachodu...serce się raduje i mięśnie też! Rozsypałam nawóz gołębi w 3 skrzyniach i ciekawa jestem, czy pióra których było pełno jakoś pod śniegiem się rozłożą Mam jeszcze dwa wory to zostawię i na wiosnę będę go używać. Na zimę jeszcze obłożę kopczyki różane przetrawionym kurzeńcem, bo ma być w przyszłym tygodniu cieplej. No chyba, że śnieg zasypie ogród?
Ewuniu miło że jesteś, bo malutko nas odwiedzasz ostatnio, pewnie jesteś zajęta swoimi ozdobami Ogród dalej ma ślady przekopów, bo po nowym roku jak odbiorą inwestycje będziemy się podłączać do dziękuję. Rośliny czekają zadołowane, bo część wróci na swoje miejsce. Trochę kopania nas jeszcze czeka, bo wymyśliłam sobie pociągnąć światło do kurnika ale to już nie będzie takie głębokie kopanie.
Jadalnię miałam od razu tylko była niestety wnęką bez okna, a teraz wybiliśmy otwór i wprawiliśmy okno, jest super Ale wiadomo też rozgardiasz i sprzątanie.
A te przyblokowe chryzantemy nie przetrwają zimy, bo możesz rozmnożyć i mieć tu i tu
I ja Cię serdecznie pozdrawiam
Dorotko ale ładny dzisiaj dzień Tak nam trzeba było słonka no i ruchu, bo przez mroźny wiatr nie szwendałam się za dużo po ogrodzie, a dzisiaj mimo nawet mroźniejszego dnia popracowałam Chodzę cały czas i oczywiście znalazłam nie okrytą malinojeżynę, a dostałam ja za jakieś elektrorupiecie na gminnej akcji
Dorotko ja też jestem w lesie ...chociaż jedną rzecz mam już zrobioną pomyte szafy i naczynia z jadalni Dużo potraw nie będę robić bo już wiem że młodzi z góry wyjeżdżają, a Aga jedynie będzie na wigilii bo potem zarabia na kiermaszu świątecznym na nową łazienkę Dlatego nawet jak przyjedzie Dorota ze swoimi to dużo nas nie będzie.
Zrobiłam dzisiaj zdjęcia w ogródku
Tak wyglądają okopczykowane róże ich liście nie wyglądają na prawie grudniowe!
W polu truskawki nie zdążyły dojrzeć i są mrożone
Chryzantemy na widok słońca uśmiechnęły się!
Kapucha jak wielka róża!
Na dwóch roślinach miałam po nocy taką dziwną narośl lodową! tu w donicy na heliotropie
No i dawno nie pokazywane aktualne słoneczko!
No to jeszcze taki dodatek
Miłego wieczoru!
Ewuniu miło że jesteś, bo malutko nas odwiedzasz ostatnio, pewnie jesteś zajęta swoimi ozdobami Ogród dalej ma ślady przekopów, bo po nowym roku jak odbiorą inwestycje będziemy się podłączać do dziękuję. Rośliny czekają zadołowane, bo część wróci na swoje miejsce. Trochę kopania nas jeszcze czeka, bo wymyśliłam sobie pociągnąć światło do kurnika ale to już nie będzie takie głębokie kopanie.
Jadalnię miałam od razu tylko była niestety wnęką bez okna, a teraz wybiliśmy otwór i wprawiliśmy okno, jest super Ale wiadomo też rozgardiasz i sprzątanie.
A te przyblokowe chryzantemy nie przetrwają zimy, bo możesz rozmnożyć i mieć tu i tu
I ja Cię serdecznie pozdrawiam
Dorotko ale ładny dzisiaj dzień Tak nam trzeba było słonka no i ruchu, bo przez mroźny wiatr nie szwendałam się za dużo po ogrodzie, a dzisiaj mimo nawet mroźniejszego dnia popracowałam Chodzę cały czas i oczywiście znalazłam nie okrytą malinojeżynę, a dostałam ja za jakieś elektrorupiecie na gminnej akcji
Dorotko ja też jestem w lesie ...chociaż jedną rzecz mam już zrobioną pomyte szafy i naczynia z jadalni Dużo potraw nie będę robić bo już wiem że młodzi z góry wyjeżdżają, a Aga jedynie będzie na wigilii bo potem zarabia na kiermaszu świątecznym na nową łazienkę Dlatego nawet jak przyjedzie Dorota ze swoimi to dużo nas nie będzie.
Zrobiłam dzisiaj zdjęcia w ogródku
Tak wyglądają okopczykowane róże ich liście nie wyglądają na prawie grudniowe!
W polu truskawki nie zdążyły dojrzeć i są mrożone
Chryzantemy na widok słońca uśmiechnęły się!
Kapucha jak wielka róża!
Na dwóch roślinach miałam po nocy taką dziwną narośl lodową! tu w donicy na heliotropie
No i dawno nie pokazywane aktualne słoneczko!
No to jeszcze taki dodatek
Miłego wieczoru!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, też zrobiłam w weekend kopczyki moim różom. I już jestem spokojniejsza. Teraz to niech sobie mrozi.
Urocze te Twoje kaczuchy, zawsze mnie rozczulają, jak oglądam, bo kury to kury....
Słoneczka zazdroszczę, bo u nas szarości panują za dnia. Ale może to i lepiej, bo te słoneczka za dnia to mrozy raczej prognozują
Urocze te Twoje kaczuchy, zawsze mnie rozczulają, jak oglądam, bo kury to kury....
Słoneczka zazdroszczę, bo u nas szarości panują za dnia. Ale może to i lepiej, bo te słoneczka za dnia to mrozy raczej prognozują
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,u mnie też było dzisiaj piękne słoneczko,ale ja pracowałam w domku ,bo kisiliśmy kapustę ,jutro mam parę spraw załatwić w mieście i potem może coś zdążę zrobić w ogrodzie ,przynajmniej tak chciałabym ,chryzantemki naprawdę uśmiechnęły się do słoneczka ,a i kaczuszki z kurkami były zadowolone ,ja może bym nie robiła pasztetu ,ale mam z czego i już się do tego przygotowałam ,więc już nie mam wyjścia ,pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś
Cieszę się ,że popracowałaś ładnie
Będzie rosło super wszystko w Twoich skrzyniach.
Kurki widać, że trochę zmarznięte, kaczk sympatyczny ,jak zawsze.
Tej jesieni to jedynie u Rodziców na działce leśnej kolorowy zachód widziałam.
Moje rozy do połowy obsypane, dziś odczuwalna była minus 10
Cieszę się ,że popracowałaś ładnie
Będzie rosło super wszystko w Twoich skrzyniach.
Kurki widać, że trochę zmarznięte, kaczk sympatyczny ,jak zawsze.
Tej jesieni to jedynie u Rodziców na działce leśnej kolorowy zachód widziałam.
Moje rozy do połowy obsypane, dziś odczuwalna była minus 10
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu dobrze, że zdążyłaś wszystko zabezpieczyć, dzisiaj nam w końcu porządnie przymroziło, do tego wiatr mocny wieje.
Twoja gromadka drobiowa na medal
Twoja gromadka drobiowa na medal
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś słonko mnie przyciągnęło w tak pięknej scenerii. Kaczusie milusie, a kurki ich nie dziobią.?
W tym roku różyczki jeszcze nie dostały kołderek na nóżki i nie wiem czy będą miały.
W tym roku różyczki jeszcze nie dostały kołderek na nóżki i nie wiem czy będą miały.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Dzisiaj przymroziło u nas i ścięło moje chryzantemy,ale one są zimujące w gruncie, to na wiosnę powinny odbić.
Na działce będą tylko te chryzantemy, które wcześnie kwitną, bo tych późniejszych nie mogę już podziwiać,więc wole mieć je w ogródku przy bloku, gdzie codzienne mogę je oglądać i podziwiać,
Na działce będą tylko te chryzantemy, które wcześnie kwitną, bo tych późniejszych nie mogę już podziwiać,więc wole mieć je w ogródku przy bloku, gdzie codzienne mogę je oglądać i podziwiać,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Hej, hej, Marysiu!
Jakiż swojski widoczek te doły i wądoły wypazurkowane przez drób . Już zdążyłam zapomnieć jak to wygląda...
U mnie słońca nie brak, wręcz przeciwnie, tak świeci, że nie ma jak okien umyć...
Ogród od wczoraj biały i leciutko ścięty mrozem. Jest pięknie, nie powiem. Na szczęście nie mam chryzantem i nie muszę patrzeć na te biedne sponiewierane jesienią kwiatki.
Okno w jadalni to genialny pomysł. Ciekawe jaki z niego będzie widok.
Duża buźka, Pracusiu - Jagi
Jakiż swojski widoczek te doły i wądoły wypazurkowane przez drób . Już zdążyłam zapomnieć jak to wygląda...
U mnie słońca nie brak, wręcz przeciwnie, tak świeci, że nie ma jak okien umyć...
Ogród od wczoraj biały i leciutko ścięty mrozem. Jest pięknie, nie powiem. Na szczęście nie mam chryzantem i nie muszę patrzeć na te biedne sponiewierane jesienią kwiatki.
Okno w jadalni to genialny pomysł. Ciekawe jaki z niego będzie widok.
Duża buźka, Pracusiu - Jagi
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś! Cieszę się, że nie muszę oglądać zwarzonych przez mróz kwiatków moich chryzantem, a u mnie dzisiaj prawdziwie przymroziło. Nawet na moim IX piętrze temperatura ujemna mimo słoneczka i musiałam zabrać stamtąd cebule roślin ciepłolubnych, które zimują w domowych pieleszach. W ubiegłym roku w ogóle nic z balkonu nie zabierałam.
Wcześnie zaczęła się ta zima. Ciekawa jestem, jak długo będzie nas straszyła.
Twoje kurki i kaczuchy może i zmarznięte, ale i tak zadowolone, co widać na załączonych obrazkach.
Moje słonko też mi się dzisiaj pozwoliło obfocić. Pięknie świeciło i urokliwie zachodziło.
Bardzo podobało mi się to coś, co wyrzeźbiła zima na Twoim heliotropie. I tylko truskaweczek żal , bo jeszcze mogłyby osłodzić podniebienie.
Pozdrawiam i zdrówka Wam życzę.
Wcześnie zaczęła się ta zima. Ciekawa jestem, jak długo będzie nas straszyła.
Twoje kurki i kaczuchy może i zmarznięte, ale i tak zadowolone, co widać na załączonych obrazkach.
Moje słonko też mi się dzisiaj pozwoliło obfocić. Pięknie świeciło i urokliwie zachodziło.
Bardzo podobało mi się to coś, co wyrzeźbiła zima na Twoim heliotropie. I tylko truskaweczek żal , bo jeszcze mogłyby osłodzić podniebienie.
Pozdrawiam i zdrówka Wam życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Maryś nie wiem co bardziej podziwiać...Twoje niebo, kurki czy kolorową jesień otuloną porannym szronem.
Porobiłaś co trzeba na dworze a teraz będziemy się grzać w domach aż do przedwiośnia.
Mnie jeszcze zostało trochę kopczykowania...ale myślę, że w przyszłym tygodniu to jakoś ogarnę.
Porobiłaś co trzeba na dworze a teraz będziemy się grzać w domach aż do przedwiośnia.
Mnie jeszcze zostało trochę kopczykowania...ale myślę, że w przyszłym tygodniu to jakoś ogarnę.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam pięknie!
Zima trzyma i w nocy zapowiadają -12 st brrr, ale za to słońce świeci cały dzień. Dzisiaj niestety wcześniej wstałam od niego, a potem przepadłam w kuchni i zachodu słońca nie widziałam
Małgosiu w rzeczy samej w nocy mróz, a w dzień słonko świeci. Wszystko akceptuję, ale w zimie a nie jesienią. Jak pomyślę, że tak ma być 4 miesiące to mi skóra cierpnie Róże musiałam obsypać, bo nocne 11 -12 stopni mrozu to mogłoby im zaszkodzić. Oczywiście o śniegu nikt na razie nie donosi i ziemia zmarznięta
Martusiu pozazdrościłam Ci kuchennych działań i pół dnia spędziłam na gotowaniu, ale jak zimno to więcej koncentruję się na potrawach...nie ma to jak lato ogród człowieka pochłania do tego stopnia że zapomina o jedzeniu. Dopiero jak padam ze zmęczenia to idę coś zjeść Pogoda ładna, ale przy takich nocnych mrozach mogłoby coś okryć nasze rośliny a tu o śniegu ni hu hu! Buziaczki
Agnieszko Zdążyłam przed mrozem rozsypać nawóz jakby jeszcze coś go przymoczyło byłoby fajnie Kurki nawet ochoczo biegają po wybiegu, bo nie ma śniegu i łapki im nie marzną. Widzę tylko że starsze wracają do kurnika Słonko jeszcze jutro ma świecić, a potem to w jednej prognozie świeci w drugiej chmury no to uwidim! za to temperatura dodatnia, jedynie w nocy niewielki mrozik. Przez ostatnie dwa ranki mimo dużych minusów nie było wiatru to nawet nie odczuwałam zimna. O mrozie świadczyła woda w zbiornikach zamarznięta na kość
Mam coś dla Ciebie
Dorotko u mnie na szczęście wiatru nie było i mróz odczuwalny mniejszy niż na termometrze. Kopczyki i tak trzeba było zrobić i cieszę się że zdążyłam przed tym mrozem, bo ziemia zamarznięta nawet w tunelu. Chciałam wyrwać trawę kurom i kiepsko było. Gromadka niestety ma ciężki czas przed sobą
Misiu jak nie będzie większych mrozów to powinny różyczki przetrwać...jedynie będą potrzebowały mocniejszego cięcia ale za to potem bujnie się rozrosną Kaczki są większymi rozbójnikami od kur i nawet koguty dziobią Kaczka szczególnie jest zaczepna i strasznie głośna
|Ewuniu no tak na działce teraz to nawet nie doceniłabyś kolorów chryzantem, a przy domu cieszyły do mrozów. Moje jeszcze do słońca odżywają, ale powoli odchodzą jednak ścinam je dopiero wiosną, bo chronią młodzież która już wyszła dołem.
Jagi kureczki kopia dołki bo w glinie muszą sporo się napracować przed kąpielą...w piasku byłoby im łatwiej! U mnie słonko kończy działalność i pewnie gdzieś się przemieści...może do Ciebie Okna mam brudne, bo mróz nie powala na mycie więc w słońcu wyglądają fatalnie Chryzantemy jesienią wyglądają dorodnie, a sponiewierała je przedwczesna zima i na pewno nowe kolory zagoszczą za rok.
Widok z okna niestety taki sobie ...na psi wybieg i dlatego niespecjalnie spieszyłam się z nim. Przed domem większą część terenu wydzieliliśmy najpierw Loli, bo namiętnie uciekała z ogrodu i polowała we wsi. Potem doszedł drugi pies i woliera się powiększyła.
E tam pracuś Duża buźka
Lucynko niestety ogród mam przy domu i wiejski użytkowy, zatem ma lepsze i gorsze odsłony, a przy tym są zwierzęta, współużytkownicy więc staram się wielu rzeczy nie widzieć. Teraz trochę mnie to wkurza, bo młodzi noszą słomę do bud psów i cała ścieżka zasypana słomą...ale nic nie mówię. Wiesz wychodzę z założenia ...co się będę pieklić...odejdę i wszystko i tak szlag trafi
Mróz rzeczywiście przyszedł za wcześnie i na pewno nam się sprzykrzy...ale zaczniemy narzekać po Nowym Roku Pierwszy raz widzę takie narośla tu i na jednej wyciętej roślinie a na innych nie ma. utrzymuje się cały czas, pewnie te rośliny miały sporo wody w sobie.
Truskawki kupiłam z owocami i wiadomo było że nie dojrzeją, ale szkoda!
Mam nadzieję, że chociaż słońca nam nie będzie brakować bo mróz i szarość to coś najgorszego.
Ściskam i również życzę Wam dużo zdrowia
Elżbietko ja to się tak nie pogrzeję, bo co dzień już przed świtem zapycham do kurek, bo trzeba wodę dać i ziarna nasypać ...no i wypuścić na światło dzienne. Potem w dzień niosę coś ciepłego dać im do zjedzenia i w końcu o zmierzchu zamykam kurnik...a przy okazji przemierzam ogród i obserwuję co mnie czeka za parę miesięcy Zdążysz wszystko ogarnąć, bo idzie ocieplenie
Kliwia też się cieszy z okienka!
A na stole zasuszone lato!
Miłego wieczoru i słonecznego weekendu!
Zima trzyma i w nocy zapowiadają -12 st brrr, ale za to słońce świeci cały dzień. Dzisiaj niestety wcześniej wstałam od niego, a potem przepadłam w kuchni i zachodu słońca nie widziałam
Małgosiu w rzeczy samej w nocy mróz, a w dzień słonko świeci. Wszystko akceptuję, ale w zimie a nie jesienią. Jak pomyślę, że tak ma być 4 miesiące to mi skóra cierpnie Róże musiałam obsypać, bo nocne 11 -12 stopni mrozu to mogłoby im zaszkodzić. Oczywiście o śniegu nikt na razie nie donosi i ziemia zmarznięta
Martusiu pozazdrościłam Ci kuchennych działań i pół dnia spędziłam na gotowaniu, ale jak zimno to więcej koncentruję się na potrawach...nie ma to jak lato ogród człowieka pochłania do tego stopnia że zapomina o jedzeniu. Dopiero jak padam ze zmęczenia to idę coś zjeść Pogoda ładna, ale przy takich nocnych mrozach mogłoby coś okryć nasze rośliny a tu o śniegu ni hu hu! Buziaczki
Agnieszko Zdążyłam przed mrozem rozsypać nawóz jakby jeszcze coś go przymoczyło byłoby fajnie Kurki nawet ochoczo biegają po wybiegu, bo nie ma śniegu i łapki im nie marzną. Widzę tylko że starsze wracają do kurnika Słonko jeszcze jutro ma świecić, a potem to w jednej prognozie świeci w drugiej chmury no to uwidim! za to temperatura dodatnia, jedynie w nocy niewielki mrozik. Przez ostatnie dwa ranki mimo dużych minusów nie było wiatru to nawet nie odczuwałam zimna. O mrozie świadczyła woda w zbiornikach zamarznięta na kość
Mam coś dla Ciebie
Dorotko u mnie na szczęście wiatru nie było i mróz odczuwalny mniejszy niż na termometrze. Kopczyki i tak trzeba było zrobić i cieszę się że zdążyłam przed tym mrozem, bo ziemia zamarznięta nawet w tunelu. Chciałam wyrwać trawę kurom i kiepsko było. Gromadka niestety ma ciężki czas przed sobą
Misiu jak nie będzie większych mrozów to powinny różyczki przetrwać...jedynie będą potrzebowały mocniejszego cięcia ale za to potem bujnie się rozrosną Kaczki są większymi rozbójnikami od kur i nawet koguty dziobią Kaczka szczególnie jest zaczepna i strasznie głośna
|Ewuniu no tak na działce teraz to nawet nie doceniłabyś kolorów chryzantem, a przy domu cieszyły do mrozów. Moje jeszcze do słońca odżywają, ale powoli odchodzą jednak ścinam je dopiero wiosną, bo chronią młodzież która już wyszła dołem.
Jagi kureczki kopia dołki bo w glinie muszą sporo się napracować przed kąpielą...w piasku byłoby im łatwiej! U mnie słonko kończy działalność i pewnie gdzieś się przemieści...może do Ciebie Okna mam brudne, bo mróz nie powala na mycie więc w słońcu wyglądają fatalnie Chryzantemy jesienią wyglądają dorodnie, a sponiewierała je przedwczesna zima i na pewno nowe kolory zagoszczą za rok.
Widok z okna niestety taki sobie ...na psi wybieg i dlatego niespecjalnie spieszyłam się z nim. Przed domem większą część terenu wydzieliliśmy najpierw Loli, bo namiętnie uciekała z ogrodu i polowała we wsi. Potem doszedł drugi pies i woliera się powiększyła.
E tam pracuś Duża buźka
Lucynko niestety ogród mam przy domu i wiejski użytkowy, zatem ma lepsze i gorsze odsłony, a przy tym są zwierzęta, współużytkownicy więc staram się wielu rzeczy nie widzieć. Teraz trochę mnie to wkurza, bo młodzi noszą słomę do bud psów i cała ścieżka zasypana słomą...ale nic nie mówię. Wiesz wychodzę z założenia ...co się będę pieklić...odejdę i wszystko i tak szlag trafi
Mróz rzeczywiście przyszedł za wcześnie i na pewno nam się sprzykrzy...ale zaczniemy narzekać po Nowym Roku Pierwszy raz widzę takie narośla tu i na jednej wyciętej roślinie a na innych nie ma. utrzymuje się cały czas, pewnie te rośliny miały sporo wody w sobie.
Truskawki kupiłam z owocami i wiadomo było że nie dojrzeją, ale szkoda!
Mam nadzieję, że chociaż słońca nam nie będzie brakować bo mróz i szarość to coś najgorszego.
Ściskam i również życzę Wam dużo zdrowia
Elżbietko ja to się tak nie pogrzeję, bo co dzień już przed świtem zapycham do kurek, bo trzeba wodę dać i ziarna nasypać ...no i wypuścić na światło dzienne. Potem w dzień niosę coś ciepłego dać im do zjedzenia i w końcu o zmierzchu zamykam kurnik...a przy okazji przemierzam ogród i obserwuję co mnie czeka za parę miesięcy Zdążysz wszystko ogarnąć, bo idzie ocieplenie
Kliwia też się cieszy z okienka!
A na stole zasuszone lato!
Miłego wieczoru i słonecznego weekendu!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu
Firanka przepiękna
Bardzo subtelna
A ten kolor to prawdziwy ,czy oświetlenie jadalni daje poświatę łososiową
Suszki piękne ,to Twoje własne z ogrodu
No widzisz, a mnie wkurza, jak Z. rozsypuje słomę na mój stół z doniczkami i ścieżkę ,którą grabię 100 razy w roku. W tym drugim przypadku jeszcze jest guanko
Tylko ja dyplomacji nie mam tak rozwiniętej
Firanka przepiękna
Bardzo subtelna
A ten kolor to prawdziwy ,czy oświetlenie jadalni daje poświatę łososiową
Suszki piękne ,to Twoje własne z ogrodu
No widzisz, a mnie wkurza, jak Z. rozsypuje słomę na mój stół z doniczkami i ścieżkę ,którą grabię 100 razy w roku. W tym drugim przypadku jeszcze jest guanko
Tylko ja dyplomacji nie mam tak rozwiniętej
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Bardzo ładną firaneczkę kupiłaś, parapecik już zastawiony doniczką. Nigdy nie miałam u siebie kliwii, podziwiam jej kwiaty w bibliotece.
Masz rację dla drobiu teraz ciężki czas, dlatego też mniej jajek znoszą, częściej siedzą na grzędzie.
A my będziemy spełniać się w domku, szczególnie w kuchni.
Masz rację dla drobiu teraz ciężki czas, dlatego też mniej jajek znoszą, częściej siedzą na grzędzie.
A my będziemy spełniać się w domku, szczególnie w kuchni.