Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2587
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

A facelie przekopujesz kiedy? Ja planowałam w listopdzie/grudniu ale nie wiadomo co z pogodą??
Duże krzewy to mi panowie wykopali koparką z całą bryłą i potem wykopali nowy dół i nie było żadnych strat...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 692
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Marysiu, u Ciebie jak zwykle cudne wschody i zachody :) Astrów masz zatrzęsienie i floks jeszcze kwitnie! Też chciałam coś do wazonu ściąć, ale marcinki brzydkie, na całą kiść kilka kwiatów, reszta sucha. Dobrze, że winobluszcz pięknie się przebarwił, to dodaje kolorów. U nas niestety nadal bez opadów; jeszcze tego nie było, żeby na polach ze studniami głębinowymi w październiku chodziło podlewanie, ogromne fontanny widać z daleka. Sąsiadowi posiany rzepak usechł i teraz ma zagwozdkę, co dalej. Ciągniki w polach robią, ale tylko tumany kurzu za nimi się ciągną.
Czytam, że kanalizacja do Ciebie dotarła, w końcu się doczekałaś. Mam nadzieję, że firma przyłoży się do pracy i szybko się uwiną, nie robiąc wielkiego bałaganu. Nie będziesz musiała się już martwić. A spotkania zazdroszczę, na pewno było bardzo miło :)
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7940
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Marysiu
Nie nie pozwól żeby Ci dużą koparką wjechali, tyłem przy kopaniu Ci zmasakruje ogród :evil:
Popatrzałam sobie co było ,jak u nas kopali pod prąd, drogi nie starczyło i tyłem koparki połamali po drugiej - naszej stronie :cry:
Moja rada, szybko deski i obłóż wszystkie drzewa obok bo poocierają :(
Cała nadzieja ,że o tej porze roku można roślinami i krzewami manipulować , na wiosnę śladu nie będzie ;:196
Zobaczysz jaką ulgę poczujesz ,jak '' Pany '' sobie pójdą.
Jak po obstrukcji nie przymierzając :;230
Marcinki super :D Ja do wody wkładałam łebki, zanim ogród obejdziesz to zwiędną.
Ten duży z ostrymi, wąskimi płatkami po prawej to chyba ode mnie i Pawła za razem. :)
Aster z czułkami z poprzedniej strony pod żniwami kukurydzianymi :oops:
Nie wiedziałam ,że facelię macie ;:oj
Ucieszę się ze śnieguliczki bo krzaczorów nigdy nie za dużo ;:224
Jeśli chcesz to mogę się swoją kolekcją Michałków podzielić. ;:108
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Marysiu właśnie ta chryzantema tak bardzo mi się spodobała https://images92.fotosik.pl/57/9e83c2096827b831.jpg
Może gdybym i ja tak poukładała kwiaty marcinków to tez taka ładna kolekcja by była, nigdy nie liczyłam ile odmian mam.
To w którym miejscu będą Ci kopać, ja myślałam, że z przodu domu.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Witam!
Jestem tak up... ,że nawet na mam siły pisać! Wiele się wydarzyło w tych dwóch dniach. Z niepokojem patrzyłam na koparki kanalizacyjne, aż wreszcie przyszedł do nas ktoś łaskawie porozmawiać. Podobno był geodeta jak nas nie było jakieś 2 tygodnie temu ;:oj Wyłuszczyłam panu swoją sytuację, tzn proszę o wytyczenie miejsca gdzie przybiegać będzie wykop i o danie mi dwóch dni na wykopanie roślin. Przemiły młody pan jak się okazało kierownik obiecał maksymalnie iść na rękę, ale to nie znaczy że tak wszystko pójdzie łatwo. Na skutek różnicy poziomów (nie mieszkam na równinie) wykop u mnie będzie miał jak wyliczył zgrabnie na kalkulatorze jakieś 3,6 metra głębokości co się wiąże z tonami wykopanej ziemi ;:oj Obiecali maksymalnie zostawiać ziemie u sąsiadów, u których jest szerzej i nic w tych miejscach nie rośnie, wjadą również od strony drugiego sąsiada.
No to rzuciłam się wykopywać moje skarby, pakować do skrzynek (Marta nawet nie wiesz jak przydały się skrzynki od Ciebie ;:196 ), ;:196 najcenniejsze do doniczek, a na koniec te mniej cenne upycham na wolnych miejscach pod drzewami. Ludzie kochani nawet nie przypuszczałam ile ja mam roślin na 1 m kw. ...kopię i kopię a tu nic nie widać i nic nie ubywa.
Mamy aktualnie pana, który coś tam robi przy domu i chwała Bogu, bo jak szukałam kolejnych pojemników to poczułam ból w palcu i okazało się że znowu uwalił mnie szerszeń. No to do domu po zestaw reanimacyjny, a pan zawołał M. Dzwonimy na pogotowie, informuję co zażyłam i że mam uczulenie na tego gada, ale pogotowie bez dyskusji przyjęło zgłoszenie. Za jakieś 5 minut słyszę sygnał karetki. Po serii zastrzyków i moich lekarstwach panowie poinstruowali i zdecydowali, że skoro pomoc przyszła błyskawicznie nie wezmą mnie do szpitala...i chwała panie! bo ja mam tyle do wykopywania, a panowie pytają jak z tym bolącym palcem...a ja kopać będę nogą...panowie się zaśmiali...cóż będą gadać z nawiedzoną Obrazek
Faktycznie nic mi się już nie działo, ale o pracy w ogrodzie nie było nawet co marzyć bo do późnego wieczora przesiedziałam z palcem obłożonym lodem. Nawet nie przypuszczacie jak mnie ten palec bolał...nie wiedziałam jak trzymać rękę. W szpitalu chyba mi dali środek p.bólowy, bo nie pamiętam takiego bólu.
Dzisiaj rano wstałam jak nowo narodzona...połączyłam węże podlałam co wczoraj posadziłam. Przede wszystkim róże, ale wyglądają świetnie więc będzie dobrze. Podlałam miejsca gdzie będę wykopywać, bo strasznie sucho i rośliny po wykopaniu wyglądają marnie, a ziemia strasznie twarda. Po śniadaniu ruszyłam na dalsze wykopki. Przed obiadem przyszedł do mnie kopacz, że jutro wchodzą na teren ;:oj co prawda się broniłam, ale chyba ich wpuszczę, bo do ostatnich sił i widoczności usuwałam rośliny. Jutro napełnię wodą zbiorniki po drugiej stronie wykopu, bo będę jeszcze sadzić. Nie powiedziałam panom, że ja muszę mieć przejście na drugą stronę, bo tam są moje podopieczne ;:oj Może M zrobi mi jakiś mostek wzmocniony, bo wykop na razie nie będzie głęboki, ale będzie szeroki. Na początek wchodzą na wykop archeolodzy, bo u nas są takie tereny. Jak mam nadzieję nic nie znajdą to wchodzi koparka i wykopie studzienkę oraz przekop do sąsiada. Uff! a jednak miałam siłę żeby Wam wszystko opisać :wink:

Igalo kiedyś miałam facelię i przekopałam dopiero po zimie. Na ogół sieję gorczycę ale M spodobało się gdzieś na polu we wsi i właściwie dla niego posiałam trochę facelii :D
Zostawiłam duże krzewy i zobaczymy czy wykopią, proponował jeden taki żebym nic nie kopała oni wezmą na łyżkę i przeniosą....tylko gdzie Obrazek Jeden taki mówi no te parę krzewów, a ja mówię panie to pod nimi jest najcenniejsze...spojrzał na mnie dziwnie Obrazek


Aniu u mnie tyle razy padało a sucho jak diabli, więc wyobrażam sobie co u Was? Na szczęście rosa rano duża i jak obok posiali ozime to w parę dni wykiełkowało...nie mogłam się nadziwić ;:oj
Kwiaty kwitną tzn marcinki te niskie szybko przekwitły ale wysokie jeszcze ładnie kwitną i chryzantemy, floksy to pojedyncze, trochę róż. Jednak wszystko szybko przekwita :wink:
Kanalizacja jest nam bardzo potrzebna więc przysłania mi to ból wykopków, ale jak pomyślę że potem trzeba to będzie wszystko posadzić :shock: Tylko w czym jaka będzie ziemia, bo jak paskudna glina to makabra! Może by mi załatwili trochę dobrej ziemi...zobaczymy? u mnie nie ma jak wjechać a na wożenie taczkami nie mam siły i nie mam kim? Marek po operacji a pomocnicy we wsi sami starzy. Teraz mamy takiego po operacji kręgosłupa, schorowanego ledwo łazi, a rozrywany przez wszystkich... bo solidny!
Aniu jak kiedyś przyjedziesz to musimy wcześniej pomyśleć i zorganizuję szersze spotkanie, bo mamy fajne dziewczyny w okolicy ;:4

Agnieszko dobrze powiedzieć...a jak mała kopareczka wykopie dół na 3,5 m? Musze to przeżyć i nie ma zmiłuj bo kanalizację jest nam potrzebna do normalnego życia...nawet wstyd powiedzieć ale bardziej niż kwiatki. Tak sobie to tłumaczę...ile ja kupiłam roślin które znikały po zimie, nawet nie zdążyły często zakwitnąć więc jak stracę teraz trochę to trudno, z czasem sobie odkupię.
Wykopałam tyle dobra, że będę czekać jak na zmiłowanie na koniec robót i niech zima nie odważy sie szybko przychodzić bo pracy przede mną w pip jak mawia moja Aga Obrazek
No widzisz nie pomyślałam o wodzie, bo odrywałam przy okazji prac wykopkowych ;:131
Ten aster największy to wysoki nie wiem od kogo ale na pewno nie kupowany tylko darowany, z czułkami to ta siewka, będę ją przesadzać, bo tak rośnie że stale ją trącam to wózkiem i czymś innym ;:131
Będziemy ustalać co Ci przyrzekłam i zrobię kilka wysyłek w czasie jak mam wykopane rośliny. Śnieguliczki odkopie kawałek bo teraz ładnie się przyjmie, też dostałam o tej porze cudne ma te owocki. I pelaśkę też Ci pośle nawet ukorzenioną, bo widzę że wsadzona do skrzynki przetrwała suszę i urosła.
A z michałkami poczekamy aż się odrobię to może za rok Obrazek

Dorotko tą to chyba dałam Ci za pierwszym razem, a teraz to jedna powinna być biała a reszta nie wiem jakie bo dałam Ci wszystkie doniczki z chryzantemami. Jakbyś była u mnie odkopałybyśmy większy kawałek a tak to brałam tylko ukorzenione.
Masz mnóstwo ślicznych michałków więc pokaż bo w ten sposób można je porównać.
Nie mogą przed domem kopać, bo wszyscy mamy szamba w dół ogrodu. Tak teren spada w dół. Kopią kilka metrów za drewnianym kurniczkiem.

Ze zdjęć robiłam tylko wczorajszy zachód słońca i dzisiejszy wschód. Kwiatki teraz tylko kopię Obrazek


Obrazek

Obrazek

Następne zdjęcia pewnie będę z wykopalisk :D
Zatem trzymajcie kciuki za jak najmniejszą demolkę i miłego wieczoru życzę!
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2587
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Maria cieszę się,że u ciebie wszystko ok i wróciłaś do formy! Ja tak sie boje os i innych że nakładam podwójne rękawiczki;najpierw cienkie medyczne a na nie grubaśne ogrodnicze. Mnie kilka lat temu koparka przeszła na szerkość ogrodu; ziemia glina(ubijali ją też) szybko się zapadła a na wiosnę kupiłam dużo ziemi plus ta z kretowisk i kompost i jarmuż urósł tam ładnie.
Ja też dzisiaj dałam sobie 4R- Ruch,Radość,Relaks i Rany jak..mnie bolą plecy :roll:
Wsadziłam też róże Parole,Papa Meilland i Graham Thomas oraz lilię pełną Distant Drum. A zostały mi jeszcze mieczyki do wykopania,marchew i pietruszka. Cieszę się ze moje róże jeszcze kwitną i pachną. :)
Zdjęcia z zorzą cudowne!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Igalo ja też rada byłam z formy, bo nie ma mi kto pomóc a jakbym widziała moje maleństwa zapadające się pod koparką to chyba by mi serce pękło. Ja muszę to co wykopałam albo posadzić albo zadołować przed zimą, bo inaczej moja robota poszłaby na marne. Ale poczekamy...zobaczymy! Jak ja kocham takie 4R ;:306
Z róż mam GT...cudny jest! Z Abrahamem Darby to były moje dwie pierwsze róże kupione po wejściu na FO :D
Wykopiesz wszystko, zdążysz ;:168 Akurat ja też pracuję w rękawiczkach, ale po te pojemniki poszłam bez ;:223 Nie wiem jakby było przez rękawiczki i wolę nie sprawdzać ;:131
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7940
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Marysiu
Czuję się przerażona, jak bym tam była :shock:
Koparki jeżdżące ludziom po kolekcjach roślin :shock:
Współczuję przygody z szerszeniem, u nas ich pełno też.
Mnie pszczoła użądliła przy zbieraniu łebków do zdjęcia :lol: ale nie spuchło.
Marysiu nie rób sobie problemu z wysyłaniem teraz ,jak masz tyle zamieszania ;:196
Chyba ,że chcesz te wykopane roślinki podzielić.
Pamiętam obiecane tylko śnieguliczkę i pelaśkę :oops: :)
Wyobrażam sobie Ciebie latającą roztrzęsioną wykopującą krzewy i byliny :evil:
Kurcze, po to mamy dzieci ,żeby pomagały :roll: Synek powinien po pracy nawet w nocy lecieć pomóc.
Marysiu ,jak ;:167 wysiądzie czy kręgosłup to już będzie wszystko jedno ogródkowi.
Jak coś się zniszczy to Forumowicze przyślą nowe roślinki. ;:108
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Babciabenia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1640
Od: 10 maja 2012, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Koparki przeżyjesz i rośliny dojdą do ładu,ale za to będziesz mieć odetchnienie od szamba .U mnie daleka droga do tego!
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Witaj Marysiu ,ależ się u Ciebie dzieje ,ale najgorsza wyczekiwania robota będzie za Tobą ,nie raz spędzała Ci sen z oczu ,szkoda ,ze tak się urobisz ,ale przecież kwiatuszki uzupełnimy szybciutko,weź zeszyt i pisz co tak rosło i jak nie przetrwa to na wiosnę weźmiesz ode mnie ,a przygoda z szerszeniem aż mnie zmroziła,w poniedziałek wybieram sie na grzyby ,już ustawiam wszystkich w pracy ,może się uda,pozdrawiam ;:196 i szybkich prac życzę ,żebyśmy za parę dni oblali taką inwestycję ;:136
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Witaj Marysiu :wit . Może i sezon dobiega końca ale marcinki to Ty masz zjawiskowe ;:138 . Nie zazdroszczę tego wykopywania roślin ;:oj . To jest bardzo męcząca praca i kurcze można przy okazji coś stracić ;:222 . Miejmy nadzieję, że jednak obejdzie się bez problemów ;:196 . Wschód i zachód przepiękny ale Ty zawsze ładne zdjęcia nieba robisz ;:173 . Pozdrawiam i powodzenia życzę ;:196 .
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Witam po przerwie!
Po dwóch dniach pochmurnych i zimnych ranek słoneczny. W ogrodzie archeolog szuka...
Rano przymrozek chyba większy niż do tej pory :wink:


Agnieszko nie liczyłam na pomoc, a wybacz nie będę tłumaczyć dlaczego. Ludzie czasem dziwaczeją, ale nie mam na myśli mojego syna...on już nie dla mnie żyje :wink:
Koparki przeżyję widząc w perspektywie korzyści z kanalizacji. Potem uporządkuję i ewentualnie uzupełnię rośliny. Cały ten sezon trwałam w oczekiwaniu, dobrze że był urodzaj owocowy to zajęłam się przetwarzaniem. Wiadomo ogród wymaga czułej i stałej opieki i od wiosny będę już sukcesywnie bez przeszkód zajmowała się grządkami :D
Mnie też po raz pierwszy użądliła pszczoła jak zbierałam cyklanterę, bo ją uwielbiają pszczółki a paluch cały dzień miałam podwójny. Po obłożeniu lodem przeszło :D

Bożenko tak właśnie do tego podchodzę :D

Martusiu no niestety straty być muszą ale najcenniejsze maleństwa przesadziłam . Tyle że powiększyłam ogród kwiatowy wysadzając część za ogrodzenie ;:131 Stracę pewnie jedynie sporo cebul żonkili ale trudno akurat te nawet kupowane w Biedrze nie przepadają więc dokupię. Ja wiem że na Ciebie i kilka innych ogrodów mogę liczyć...dziękuję ;:168
Z szerszeniem okazuje się też można nauczyć się żyć! Bardziej bałam się jak byłyśmy razem w lesie, bo nie wzięłam ze sobą leków, ale nie chciałam Cię martwić :oops:
Powodzenia w zbiorach i pozdrawiam ;:196

Ewelinko marcinki niestety szybko przekwitają, bo było ciepło ale chryzantemy może do mrozów przetrwają. Kwitną jeszcze róże więc jest na czym oko zawiesić. Wykopywanie przeżyłam, ale teraz trzeba będzie wszystko wsadzić a ziemia będzie niestety przewrócona glina na wierzch. Nie mam siły zamawiać ziemi ogrodowej i rozwozić, a duży samochód do mnie nie wjedzie. Ale co tam nie takie dramaty świat zna ;:306
Dziękuję i miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie ;:196


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Dobrego dnia!
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39

Post »

Witaj Marysiu jestem chyba pierwszy raz u Ciebie , bardzo mi się podoba Twój naturalny ogród , bardzo przypomina mi mój własny rodzinny , dużo w nim chryzantem , dali i sad pełen owoców , jeśli pozwolisz będę zaglądać częściej mam teraz trochę więcej czasu zagladać na forum Pozdrawiam ;:3 :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”