Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Oczekuję na tę działkową fotorelację dzisiejszą Lucynko!Mam nadzieję,że się zadziało!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witajcie!
Nareszcie doczekałam się możliwości wypadu na działkę! Pogoda była wspaniała, w głębokim cieniu na działkowym termometrze było 14*, wiatr niemal nieodczuwalny i słoneczko. A działka kwitnie i przekwita, maluczko a nie zdążyłabym pierwszych kwitnień zobaczyć. Tak np. przebiśniegi już przekwitły i jedna kępka ranników też zgubiła kwiatki. Mimo wszystko jest jeszcze kolorowo i pszczółki uwijają się w krokusach jak w ukropie.
Krysiu [leszczyna] - mamę w szpitalu uziemili. Nie wyleczyli, odwieźli do domu, dwa dni później znowu znalazła się na oddziale i tym razem wyleczyli z zapalenia płuc, ale przy okazji pojawiło się ostre zapalenie dróg moczowych, cewnik i całkowity brak sił. Gdyby dokończyli leczenie za pierwszym pobytem w szpitalu, jeszcze by chodziła. Duża tu jest wina brata, który zgodził się na przywiezienie mamy do domu, ale nawet mu wymówek nie robię, bo teraz zajmuje się mamą najlepiej jak potrafi i pomaga mu jego synowa, która przed ślubem pracowała jako opiekunka osób obłożnie chorych.
Ja sadziłam eukomisy wprost do gruntu, ale w tym roku postanowiłam wetknąć je do donic.
Mam taką samą zasadę i wyjazd na działkę potraktowałam relaksowo. A było tak przyjemnie!
Aniu - obyś była dobrym prorokiem, bo bardzo polubiłam te ciemne eukomisy.
Poczekam na wątek ogrodowy, ale jeśli czas mi pozwoli, to zajrzę pod podany adres.
Danusiu [danuta z] - dwa ostatnie zdjęcia to portreciki czarnuszki wschodniej. Prawda, że ciekawe kwiatki i zupełnie nie przypominają czarnuszki nam znanej.
Z powodu braku windy i mieszkania na trzecim piętrze rzadko odwiedzam syna i synową, do których idzie się pięć minut. Zadyszki dostaję.
Pomidorki wylezą, tylko cierpliwie poczekaj. Na wszelki wypadek potrzymam kciuki.
Iwonko0042 - kochana, nie narzekaj, bo już miałaś to szczęście, że działkę odwiedzałaś i przyjdzie czas, że jeszcze się zmęczysz podczas kolejnych odwiedzin. Ja ponad miesiąc nie byłam, a dzisiaj M łaskawie mi pozwolił, bo cieplutko było. Takiego żandarma mam we własnym domu.
Dwa ostatnie zdjęcia prezentują czarnuszkę wschodnią, która ładne ma kwiatuszki, ale zupełnie niepodobne do znanej nam czarnuszki.
Dorotko - to są kwiatki czarnuszki wschodniej. Bardzo ciekawe i zupełnie nie przypominają znanej nam czarnuszki.
W tym roku też wsadzę eukomisy do donic, pewnie i przechować będzie łatwiej.
Bardzo dziękuję za zdrowie dla mamy. Bardzo jej się przyda.
Krysiu [christinkrysia] - w tym roku wyjątkowo wszystko mi się udaje - jak dotąd, toteż już odpukuję w niemalowane.
Mój ciemny eukomis to 'Sparkling Burgundy' i albo nie miał odpowiednich warunków, albo taki jest chimeryczny, bo nie wytworzył ani jednej cebulki przybyszowej. Może dlatego, że sadziłam wprost do gruntu....
Maryniu - no tak, działka zaliczona, kwiatki sfotografowane, a ja cała w skowronkach.
Mam jeszcze trochę fotek, które wkleję jutro, a teraz pokażę Wam, jak wygląda domek z większym oknem. Ono jest wąskie, ale wysokie, a szersze być nie może z uwagi na układ belek podtrzymujących konstrukcję, które znajdują się wewnątrz. Jednak takie okno mnie zadowala, bo mogę spokojnie sobie przez nie obserwować działkę i w domku jest już widno.
Misia też dzisiaj hasała po działkach, skakała przez płoty, wąchała kwiatki i była bardzo szczęśliwa.
Po powrocie byli goście na obiedzie, a później M był w dobrym humorze i złożył mi foliaczka na balkon i te najbardziej wyrośnięte sadzonki wyjechały z ciepłego mieszkanka.
Dalszy ciąg fotorelacji z działki pokażę jutro, a teraz życzę wszystkim dobrej, spokojnej nocy i dobrego całego tygodnia.
Nareszcie doczekałam się możliwości wypadu na działkę! Pogoda była wspaniała, w głębokim cieniu na działkowym termometrze było 14*, wiatr niemal nieodczuwalny i słoneczko. A działka kwitnie i przekwita, maluczko a nie zdążyłabym pierwszych kwitnień zobaczyć. Tak np. przebiśniegi już przekwitły i jedna kępka ranników też zgubiła kwiatki. Mimo wszystko jest jeszcze kolorowo i pszczółki uwijają się w krokusach jak w ukropie.
Krysiu [leszczyna] - mamę w szpitalu uziemili. Nie wyleczyli, odwieźli do domu, dwa dni później znowu znalazła się na oddziale i tym razem wyleczyli z zapalenia płuc, ale przy okazji pojawiło się ostre zapalenie dróg moczowych, cewnik i całkowity brak sił. Gdyby dokończyli leczenie za pierwszym pobytem w szpitalu, jeszcze by chodziła. Duża tu jest wina brata, który zgodził się na przywiezienie mamy do domu, ale nawet mu wymówek nie robię, bo teraz zajmuje się mamą najlepiej jak potrafi i pomaga mu jego synowa, która przed ślubem pracowała jako opiekunka osób obłożnie chorych.
Ja sadziłam eukomisy wprost do gruntu, ale w tym roku postanowiłam wetknąć je do donic.
Mam taką samą zasadę i wyjazd na działkę potraktowałam relaksowo. A było tak przyjemnie!
Aniu - obyś była dobrym prorokiem, bo bardzo polubiłam te ciemne eukomisy.
Poczekam na wątek ogrodowy, ale jeśli czas mi pozwoli, to zajrzę pod podany adres.
Danusiu [danuta z] - dwa ostatnie zdjęcia to portreciki czarnuszki wschodniej. Prawda, że ciekawe kwiatki i zupełnie nie przypominają czarnuszki nam znanej.
Z powodu braku windy i mieszkania na trzecim piętrze rzadko odwiedzam syna i synową, do których idzie się pięć minut. Zadyszki dostaję.
Pomidorki wylezą, tylko cierpliwie poczekaj. Na wszelki wypadek potrzymam kciuki.
Iwonko0042 - kochana, nie narzekaj, bo już miałaś to szczęście, że działkę odwiedzałaś i przyjdzie czas, że jeszcze się zmęczysz podczas kolejnych odwiedzin. Ja ponad miesiąc nie byłam, a dzisiaj M łaskawie mi pozwolił, bo cieplutko było. Takiego żandarma mam we własnym domu.
Dwa ostatnie zdjęcia prezentują czarnuszkę wschodnią, która ładne ma kwiatuszki, ale zupełnie niepodobne do znanej nam czarnuszki.
Dorotko - to są kwiatki czarnuszki wschodniej. Bardzo ciekawe i zupełnie nie przypominają znanej nam czarnuszki.
W tym roku też wsadzę eukomisy do donic, pewnie i przechować będzie łatwiej.
Bardzo dziękuję za zdrowie dla mamy. Bardzo jej się przyda.
Krysiu [christinkrysia] - w tym roku wyjątkowo wszystko mi się udaje - jak dotąd, toteż już odpukuję w niemalowane.
Mój ciemny eukomis to 'Sparkling Burgundy' i albo nie miał odpowiednich warunków, albo taki jest chimeryczny, bo nie wytworzył ani jednej cebulki przybyszowej. Może dlatego, że sadziłam wprost do gruntu....
Maryniu - no tak, działka zaliczona, kwiatki sfotografowane, a ja cała w skowronkach.
Mam jeszcze trochę fotek, które wkleję jutro, a teraz pokażę Wam, jak wygląda domek z większym oknem. Ono jest wąskie, ale wysokie, a szersze być nie może z uwagi na układ belek podtrzymujących konstrukcję, które znajdują się wewnątrz. Jednak takie okno mnie zadowala, bo mogę spokojnie sobie przez nie obserwować działkę i w domku jest już widno.
Misia też dzisiaj hasała po działkach, skakała przez płoty, wąchała kwiatki i była bardzo szczęśliwa.
Po powrocie byli goście na obiedzie, a później M był w dobrym humorze i złożył mi foliaczka na balkon i te najbardziej wyrośnięte sadzonki wyjechały z ciepłego mieszkanka.
Dalszy ciąg fotorelacji z działki pokażę jutro, a teraz życzę wszystkim dobrej, spokojnej nocy i dobrego całego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Piękny spektakl krokusów!
To Miśka już otwarła sezon na ugniatanie dupskiem kwiatków?
Pewnie przeszczęśliwa. Bardzo pięknie wygląda.
Okienko super, zgrabne i chyba dobre. Domek wygląda teraz bardziej na góralską nutę ;)
Co Ty masz za paprykę?! jak to papryka jest. Szok jest olbrzymia.
To Miśka już otwarła sezon na ugniatanie dupskiem kwiatków?
Pewnie przeszczęśliwa. Bardzo pięknie wygląda.
Okienko super, zgrabne i chyba dobre. Domek wygląda teraz bardziej na góralską nutę ;)
Co Ty masz za paprykę?! jak to papryka jest. Szok jest olbrzymia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko cieszę się, że mama w dobrej formie i miłość do roślin podtrzymuje ja na duchu!
Działeczka w kolorach więc i u Ciebie było dzisiaj radośnie, co bardziej doceniła Misia niż Ty
Domek wygląda bardzo ładnie i rano przez okno zajrzy słonko, żebyś wiedziała kiedy kawę parzyć Kupiłam sobie takiego eukomisa ciemnego jak pokazujesz 16 marca
Sadzonek nie powstydziłby się sklep ogrodniczy
Życzę dobrego, słonecznego i ciepłego tygodnia...no i zdrówka dla Was!
Działeczka w kolorach więc i u Ciebie było dzisiaj radośnie, co bardziej doceniła Misia niż Ty
Domek wygląda bardzo ładnie i rano przez okno zajrzy słonko, żebyś wiedziała kiedy kawę parzyć Kupiłam sobie takiego eukomisa ciemnego jak pokazujesz 16 marca
Sadzonek nie powstydziłby się sklep ogrodniczy
Życzę dobrego, słonecznego i ciepłego tygodnia...no i zdrówka dla Was!
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Chyba te kciuki pomogły bo pomidorki częściowo wzeszły.Piękny domek się zapowiada.A jak będzie obrośnięty różami.Cudo!!
Tyle kwiatków już u Ciebie kwitnie i jeden puchaty,co to za odmiana?
Bardzo ciekawa ta czarnuszka.Z nasion ją wyhodowałaś? Jednoroczna czy bylina?
Dużo zdrówka.
Tyle kwiatków już u Ciebie kwitnie i jeden puchaty,co to za odmiana?
Bardzo ciekawa ta czarnuszka.Z nasion ją wyhodowałaś? Jednoroczna czy bylina?
Dużo zdrówka.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Wspaniałe te twoja wiosenne kwiecie Aż radość na nie patrzeć ale większa radość z tego że już wracasz do formy i miałaś wczoraj taki cudowny słoneczny spacerek Że też dzisiaj nie ma tak ładnej pogody Tak mi się marzy troche więcej
Gratulacje dla M; okienko super wyszło Wiesz już jak będziesz urządzać "patio" koło domku?
Twoje siewki są ogromne już; ale im dobrze u ciebie Czym je dokarmiałaś?
Gratulacje dla M; okienko super wyszło Wiesz już jak będziesz urządzać "patio" koło domku?
Twoje siewki są ogromne już; ale im dobrze u ciebie Czym je dokarmiałaś?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Piękne widoki, zawsze te pierwsze kwiaty po zimie cieszą najbardziej Nieźle wyrośniętą masz już zieleninę A co dokładnie poszło już się wietrzyć?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko kiedy zamierzasz wsadzić Eukomisy do donicy ? moje jeszcze śpią i tak sobie myślałam aby już je już wsadzić.
To samo chcę zrobić z Kaliami, miałam w tamtym roku w gruncie, rosły bujanie ale słabo kwitły i tak sobie myślę że posadzę do donicy a wtedy mogę je lepiej dokarmić.
Lucynko....brata nie obciążaj bo życie z poczuciem winy jest nieraz gorsze jak leżenie w łóżku, coś się Panu Bogu w tym stworzeniu nie do końca udało.
To samo chcę zrobić z Kaliami, miałam w tamtym roku w gruncie, rosły bujanie ale słabo kwitły i tak sobie myślę że posadzę do donicy a wtedy mogę je lepiej dokarmić.
Lucynko....brata nie obciążaj bo życie z poczuciem winy jest nieraz gorsze jak leżenie w łóżku, coś się Panu Bogu w tym stworzeniu nie do końca udało.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko dla mamy dużo zdrowia Widzę, że działeczka zwizytowana ... Misia szczęśliwa, domek się pięknie prezentuje... czyli sezon wiosenny już otwarty... ależ masz gąszcz sadzonek
Ja dopiero jestem na początku drogi zaledwie kilka dni w domu i sama nie wiem co najpierw... Przed szpitalne sadzonki przepadły, bo M sobie z nimi nie poradził
Pozdrowienia
Ja dopiero jestem na początku drogi zaledwie kilka dni w domu i sama nie wiem co najpierw... Przed szpitalne sadzonki przepadły, bo M sobie z nimi nie poradził
Pozdrowienia
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko sadzonki wielgachne moje papryki dużo mniejsze.
W końcu udało Ci się odwiedzić działkę, kwitnień bardzo dużo. domek ze zmienionym oknem lepiej wygląda, no i właścicielka w końcu zadowolona. Widać , że Misia bardzo szczęśliwa na działce.
Tej czarnuszki akurat nie znam, ciekawa przez te swoje bardzo oryginalne kwiaty.
W końcu udało Ci się odwiedzić działkę, kwitnień bardzo dużo. domek ze zmienionym oknem lepiej wygląda, no i właścicielka w końcu zadowolona. Widać , że Misia bardzo szczęśliwa na działce.
Tej czarnuszki akurat nie znam, ciekawa przez te swoje bardzo oryginalne kwiaty.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witajcie!
Wczoraj było tak pięknie, cieplutko, a dzisiaj temperatura o połowę niższa i kilkakrotnie silniejszy wiatr. Dobrze że choć słoneczko od czasu do czasu poświeciło i deszcz nareszcie nie padał, bo działka jest mocno nasączona wodą i na razie lepiej, by już jej nic nie moczyło.
Wymyśliłam zakryć nieprzyjemny widok w pobliżu domku działkowego nowymi krzaczkami róż, więc poszłam do Biedry i kupiłam dwie jednakowe, z tym że jedna starsza, druga młodsza.
Obie pachnące, a między nimi wsadzę też pachnącą różyczkę, którą dostałam od Dorotki.
Nie wiem, czy trzy wystarczą, ale o tym przekonam się dopiero, gdy urosną i zakwitną.
Majeczko - dziękuję w imieniu krokusów i proszę o nieobrażanie Misi, bo ona jest niezwykle kulturalna i po kwiatkach nie łazi, zawsze pomiędzy nimi.
Papryki nie umiem nazwać, ponieważ nasionka pozyskałam z owocu zakupionego w markecie, który to owoc szczególnie nam zasmakował. A rośnie rzeczywiście błyskawicznie. Ciekawa jestem, jak będzie się sprawowała na grządce pod chmurką.
Marysiu - coś w tym jest; Miśka faktycznie szalała, podczas gdy ja dostojnie sobie spacerowałam.
Słonko będzie nas budziło, ponieważ okno wychodzi na południowy wschód. No i ptaszki mieszkające w sąsiednim małpim gaju też swoje trzy grosze dołożą.
Ciekawa jestem, jak sprawdzi się Twój ciemny eukomis, bo mój raczej nie rokuje najlepiej.
Najbujniejsze sadzonki wyjechały do balkonowego foliaka i nie są z tego tytułu zbyt zadowolone. Opuściły noski na kwintę, ale postanowione: już ich stamtąd nie zabiorę, niech się przystosują do nowych warunków.
Dobre życzenia zawsze u mnie w cenie, toteż z radością je przyjmuję i z serca odwzajemniam.
Danusiu [danuta z] - no nie, cały domek różami nie obrośnie, raczej jakimiś roślinami półcienio- i cieniolubnymi, ponieważ przed domem będzie sporo cienia.
Ty mnie o odmiany nie pytaj, bo i tak Ci nie odpowiem. Nie przywiązuję wagi do odmian i tylko nieliczne pamiętam, ważniejsze zapisuję, żadnych znaczników nie stosuję z uwagi na szkodniki typu gołębie i kota. Próbowałam, to potem po całej działce zbierałam znaczniki.
Czarnuszkę wschodnią siałam wprost do gruntu. Ona ma ciekawe kwiaty, ale nieciekawy pokrój całej rośliny i nie wiem, czy w tym roku ją zasieję.
Zdrówko przygarniam i Tobie również życzę.
Iguniu - dziękuję. Kochana jesteś.
Co do otoczenia domku, to zbyt dużego pola do popisu w tym sezonie jeszcze nie mam, bo domek stanął przy warzywniaku i dopiero po rozebraniu starego domku coś nie coś się zmieni. Nie mniej przed samym domem planuję ukraść warzywom trochę areału na rzecz jakiejś rabaty kwiatowej. Coś mi już w głowie świta, ale te plany coraz to ulegają poprawkom i zmianom.
Siewki podczas pikowania dostały do ziemi hydrożel z ukorzeniaczem, a podlewam raz w tygodniu nawozem z jajecznych skorupek bądź z drożdży, na zmianę. Przede wszystkim w tym roku dostały wyjątkowo dużą dawkę słońca, którego u nas nie brakuje.
Natalko - żałuję tylko, że te widoki daleko, nie przed domem.
Do foliaka na balkonie wyniosłam papryki, celozje i heliotropy. Są już na tyle wyrośnięte, że nie powinno im nic zaszkodzić.
Krysiu [leszczyna] - eukomisy muszę wsadzić w najbliższych dniach, bo one już się tego domagają. Odsuwam w czasie tę czynność, jednocześnie obserwując cebule, nie chciałabym bowiem, by za wcześnie przekwitły.
Bratu nawet jednego słowa na temat moich przemyśleń nie powiedziałam i nie powiem, ale swoje wiem.
Ewuniu - dziękuję, przekażę mamie.
Marzy mi się rozpoczęcie konkretnych prac na działce, ale póki co muszę poczekać na cieplejsze dni, głównie wiatr mnie zniechęca.
Jeszcze nic straconego, Ewuś. Jeszcze zdążysz dochować się nowych sadzonek, wszak to dopiero 18 marzec.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Dorotko - papryki poszły jak burza i sama się zastanawiam, co je tak pogoniło. Może to taki gatunek...
Masz rację, teraz z domku jestem już prawie zadowolona. Gdyby jeszcze został postawiony tam, gdzie miał stanąć....
Czarnuszka wschodnia ma rzeczywiście ciekawe kwiatki, ale pokrój całej rośliny już taki zachwycający nie jest.
A na działce jeszcze takie kwiatki wypatrzyłam.
Pierwszy pierwiosnek bezłodygowy.
A w blokach startowych pierwiosnki gruzińskie.
I najważniejsze: tak wygląda większość moich różyczek. Powinnam je przyciąć, ale forsycja jeszcze nie kwitnie.
Wczoraj było tak pięknie, cieplutko, a dzisiaj temperatura o połowę niższa i kilkakrotnie silniejszy wiatr. Dobrze że choć słoneczko od czasu do czasu poświeciło i deszcz nareszcie nie padał, bo działka jest mocno nasączona wodą i na razie lepiej, by już jej nic nie moczyło.
Wymyśliłam zakryć nieprzyjemny widok w pobliżu domku działkowego nowymi krzaczkami róż, więc poszłam do Biedry i kupiłam dwie jednakowe, z tym że jedna starsza, druga młodsza.
Obie pachnące, a między nimi wsadzę też pachnącą różyczkę, którą dostałam od Dorotki.
Nie wiem, czy trzy wystarczą, ale o tym przekonam się dopiero, gdy urosną i zakwitną.
Majeczko - dziękuję w imieniu krokusów i proszę o nieobrażanie Misi, bo ona jest niezwykle kulturalna i po kwiatkach nie łazi, zawsze pomiędzy nimi.
Papryki nie umiem nazwać, ponieważ nasionka pozyskałam z owocu zakupionego w markecie, który to owoc szczególnie nam zasmakował. A rośnie rzeczywiście błyskawicznie. Ciekawa jestem, jak będzie się sprawowała na grządce pod chmurką.
Marysiu - coś w tym jest; Miśka faktycznie szalała, podczas gdy ja dostojnie sobie spacerowałam.
Słonko będzie nas budziło, ponieważ okno wychodzi na południowy wschód. No i ptaszki mieszkające w sąsiednim małpim gaju też swoje trzy grosze dołożą.
Ciekawa jestem, jak sprawdzi się Twój ciemny eukomis, bo mój raczej nie rokuje najlepiej.
Najbujniejsze sadzonki wyjechały do balkonowego foliaka i nie są z tego tytułu zbyt zadowolone. Opuściły noski na kwintę, ale postanowione: już ich stamtąd nie zabiorę, niech się przystosują do nowych warunków.
Dobre życzenia zawsze u mnie w cenie, toteż z radością je przyjmuję i z serca odwzajemniam.
Danusiu [danuta z] - no nie, cały domek różami nie obrośnie, raczej jakimiś roślinami półcienio- i cieniolubnymi, ponieważ przed domem będzie sporo cienia.
Ty mnie o odmiany nie pytaj, bo i tak Ci nie odpowiem. Nie przywiązuję wagi do odmian i tylko nieliczne pamiętam, ważniejsze zapisuję, żadnych znaczników nie stosuję z uwagi na szkodniki typu gołębie i kota. Próbowałam, to potem po całej działce zbierałam znaczniki.
Czarnuszkę wschodnią siałam wprost do gruntu. Ona ma ciekawe kwiaty, ale nieciekawy pokrój całej rośliny i nie wiem, czy w tym roku ją zasieję.
Zdrówko przygarniam i Tobie również życzę.
Iguniu - dziękuję. Kochana jesteś.
Co do otoczenia domku, to zbyt dużego pola do popisu w tym sezonie jeszcze nie mam, bo domek stanął przy warzywniaku i dopiero po rozebraniu starego domku coś nie coś się zmieni. Nie mniej przed samym domem planuję ukraść warzywom trochę areału na rzecz jakiejś rabaty kwiatowej. Coś mi już w głowie świta, ale te plany coraz to ulegają poprawkom i zmianom.
Siewki podczas pikowania dostały do ziemi hydrożel z ukorzeniaczem, a podlewam raz w tygodniu nawozem z jajecznych skorupek bądź z drożdży, na zmianę. Przede wszystkim w tym roku dostały wyjątkowo dużą dawkę słońca, którego u nas nie brakuje.
Natalko - żałuję tylko, że te widoki daleko, nie przed domem.
Do foliaka na balkonie wyniosłam papryki, celozje i heliotropy. Są już na tyle wyrośnięte, że nie powinno im nic zaszkodzić.
Krysiu [leszczyna] - eukomisy muszę wsadzić w najbliższych dniach, bo one już się tego domagają. Odsuwam w czasie tę czynność, jednocześnie obserwując cebule, nie chciałabym bowiem, by za wcześnie przekwitły.
Bratu nawet jednego słowa na temat moich przemyśleń nie powiedziałam i nie powiem, ale swoje wiem.
Ewuniu - dziękuję, przekażę mamie.
Marzy mi się rozpoczęcie konkretnych prac na działce, ale póki co muszę poczekać na cieplejsze dni, głównie wiatr mnie zniechęca.
Jeszcze nic straconego, Ewuś. Jeszcze zdążysz dochować się nowych sadzonek, wszak to dopiero 18 marzec.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Dorotko - papryki poszły jak burza i sama się zastanawiam, co je tak pogoniło. Może to taki gatunek...
Masz rację, teraz z domku jestem już prawie zadowolona. Gdyby jeszcze został postawiony tam, gdzie miał stanąć....
Czarnuszka wschodnia ma rzeczywiście ciekawe kwiatki, ale pokrój całej rośliny już taki zachwycający nie jest.
A na działce jeszcze takie kwiatki wypatrzyłam.
Pierwszy pierwiosnek bezłodygowy.
A w blokach startowych pierwiosnki gruzińskie.
I najważniejsze: tak wygląda większość moich różyczek. Powinnam je przyciąć, ale forsycja jeszcze nie kwitnie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko u mnie wprawdzie wiosna jeszcze w powijakach, ale róże już wystartowały i tak jak Ty wypatruję forsycji, żeby złapać za sekator. Misia pozuje jak profesjonalna modelka.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko u Ciebie już wiosna pełną parą. Domek z zewnątrz wygląda bardzo przyjemnie. Może nie obsadzaj go zbyt szczelnie bo lepiej dla drewna żeby był przewiew. Czekamy na zdjęcia z tego jak urządziłaś wnętrza.