Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witajcie!
Ponieważ nie miałam dzisiaj nic specjalnego do roboty, a rozpędziłam się w ciągu minionych dwu dni, wobec tego popełniłam faworki i róże karnawałowe. Duużo tego nasmażyłam, a stałam przy kuchni całe pół dnia.
Częstujcie się, proszę.
Iguniu - z całą pewnością wiosną Twój liliowiec zakwitnie.
Masz rację, dopilnowane siewki zachowują żywotność. Ja ostatnimi laty miałam spore problemy z dopilnowaniem swoich (choroby w rodzinie), więc dość dużo mi padło. Jeśli ten rok okaże się bardziej łaskawy, to jest nadzieja na dobre wyniki (Odpukuję w niemalowane, na wszelki wypadek).
Też jestem ciekawa tej Twojej lilii do testowania. Mam nadzieję, że pokażesz ją w pełni rozkwitu.
Nornice nie lubią czosnku, dlatego ja wokół liliowych cebulek sadzę po dwa-trzy ząbki czosnku. Zresztą tak samo osłaniam cebule tulipanów. U mnie co najwyżej cebulki gniją w glinie, gdy jest za mokro, natomiast nigdy nie wykopałam nadgryzionych.
Z powodu gnicia cebulek zawsze mam miejsce dla nowo wsadzonych, które potem późno kwitną.
Alu - byłam, widziałam, nawet coś tam u Ciebie skrobnęłam.
Iwonko0042 - lelijki zaliczam do najpiękniejszych kwiatów. A jeśli jeszcze pachną....
Danusiu [danuta z] - nawet mieczyków nie było? U nas połowa dużego regału mieczykami była zapełniona. Było też sporo tawułek, irysów i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam, co.
U nas też po śniegu zostało wspomnienie, na dworze cieplutko jak na tę porę roku, tylko słońca brak.
Ten rdzawy liliowiec to wiekowa sztuka. Rósł i dalej rośnie za siatką, a był tam już duży, gdy kupowaliśmy działkę. Traktuję go po macoszemu, nie dokarmiam, a on i tak zawsze obficie kwitnie. Twarda sztuka.
Krysiu - przez noc to mi wzeszła jedna kobea spośród 9 wysianych, ale siałam piątego lutego, to ta jedna i tak mocno wyrywna. Natomiast w sumie to w większości kuwetek już zielono, a goździki chińskie z 5 lutego już popikowane. Bardzo się pośpieszyły. Za bardzo.
Zdjęć nie zrobiłam, a teraz już ciemno. Zrobię jutro.
Ewuniu [ewarost] - dziękuję, kochana i zapraszam.
Marysiu - niestety, ani wczoraj, ani dzisiaj słoneczko nie zechciało zaszczycić mnie swoją obecnością.
Majdan to ja już rozłożyłam. Na razie tylko jeden, ale lada dzień trzeba będzie pomyśleć o kolejnym, tylko że cieplarenkę to ja wolałabym dopiero na balkonie rozstawić. No, ale jak trza to trza.
Z tym myciem okien to jest cały zalatuj. Umyłam kilka dni temu w pokoju , w którym całe okno mam już zastawione (regał już stoi), a dzisiaj patrzyłam, że już wypadałoby myć. Jasne, że nie będę tego robiła, bo musiałabym wszystko znosić z okna, tylko gdzie?
Liliowce.
Dobrego słonecznego weekendu, kochani.
Ponieważ nie miałam dzisiaj nic specjalnego do roboty, a rozpędziłam się w ciągu minionych dwu dni, wobec tego popełniłam faworki i róże karnawałowe. Duużo tego nasmażyłam, a stałam przy kuchni całe pół dnia.
Częstujcie się, proszę.
Iguniu - z całą pewnością wiosną Twój liliowiec zakwitnie.
Masz rację, dopilnowane siewki zachowują żywotność. Ja ostatnimi laty miałam spore problemy z dopilnowaniem swoich (choroby w rodzinie), więc dość dużo mi padło. Jeśli ten rok okaże się bardziej łaskawy, to jest nadzieja na dobre wyniki (Odpukuję w niemalowane, na wszelki wypadek).
Też jestem ciekawa tej Twojej lilii do testowania. Mam nadzieję, że pokażesz ją w pełni rozkwitu.
Nornice nie lubią czosnku, dlatego ja wokół liliowych cebulek sadzę po dwa-trzy ząbki czosnku. Zresztą tak samo osłaniam cebule tulipanów. U mnie co najwyżej cebulki gniją w glinie, gdy jest za mokro, natomiast nigdy nie wykopałam nadgryzionych.
Z powodu gnicia cebulek zawsze mam miejsce dla nowo wsadzonych, które potem późno kwitną.
Alu - byłam, widziałam, nawet coś tam u Ciebie skrobnęłam.
Iwonko0042 - lelijki zaliczam do najpiękniejszych kwiatów. A jeśli jeszcze pachną....
Danusiu [danuta z] - nawet mieczyków nie było? U nas połowa dużego regału mieczykami była zapełniona. Było też sporo tawułek, irysów i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam, co.
U nas też po śniegu zostało wspomnienie, na dworze cieplutko jak na tę porę roku, tylko słońca brak.
Ten rdzawy liliowiec to wiekowa sztuka. Rósł i dalej rośnie za siatką, a był tam już duży, gdy kupowaliśmy działkę. Traktuję go po macoszemu, nie dokarmiam, a on i tak zawsze obficie kwitnie. Twarda sztuka.
Krysiu - przez noc to mi wzeszła jedna kobea spośród 9 wysianych, ale siałam piątego lutego, to ta jedna i tak mocno wyrywna. Natomiast w sumie to w większości kuwetek już zielono, a goździki chińskie z 5 lutego już popikowane. Bardzo się pośpieszyły. Za bardzo.
Zdjęć nie zrobiłam, a teraz już ciemno. Zrobię jutro.
Ewuniu [ewarost] - dziękuję, kochana i zapraszam.
Marysiu - niestety, ani wczoraj, ani dzisiaj słoneczko nie zechciało zaszczycić mnie swoją obecnością.
Majdan to ja już rozłożyłam. Na razie tylko jeden, ale lada dzień trzeba będzie pomyśleć o kolejnym, tylko że cieplarenkę to ja wolałabym dopiero na balkonie rozstawić. No, ale jak trza to trza.
Z tym myciem okien to jest cały zalatuj. Umyłam kilka dni temu w pokoju , w którym całe okno mam już zastawione (regał już stoi), a dzisiaj patrzyłam, że już wypadałoby myć. Jasne, że nie będę tego robiła, bo musiałabym wszystko znosić z okna, tylko gdzie?
Liliowce.
Dobrego słonecznego weekendu, kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko ooo matuchno jak te liliowce wyrwały przez tą nockę....pięknie Ci rozkwitły
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko pyszności serwujesz, a ja dzisiaj popełniłam orzechowce! Tylko chwila i już jest coś naturalnego pysznego! Jak stoi regalik na oknie czy nawet same kuwety i spryskuje się to zaraz mgiełka osiada No trudno taki urok o tej porze roku. Kupione w kwietniu nie dają takiej satysfakcji
Ten pierwszy liliowiec no i serduszka!! ja swoją przesadzałam więc ciekawa jestem czy wyjdzie i czy miejsce jej przypasuje
Nie przejadaj się bo noc przed Tobą i będą się śnic koszmary Zdrówka
Ten pierwszy liliowiec no i serduszka!! ja swoją przesadzałam więc ciekawa jestem czy wyjdzie i czy miejsce jej przypasuje
Nie przejadaj się bo noc przed Tobą i będą się śnic koszmary Zdrówka
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko nie było pustynników i było to co pisałam.Dziś wzięłam ich gazetkę ze skrzynki i mają mieć od 20.II. cebule mieczyków po 0,49 gr.za
sztukę. w opakowaniach mieczyki ,begonie i jakieś inne (7,99) oraz cebule kwiatowe (3,99)krokosmia,mieczyki,dalie i chyba inne bo dobrze na zdjęciu nie widać.Znowu będę musiała się wybrać na spacer.
Fajny ten liliowiec na pierwszym zdjęciu.Wiesz chyba powinniśmy odpuścić to roślinki będą lepiej rosły?
Pogoda u nas cudowna jak na tą porę roku.Wróble szaleją.Słońce tak mocno świeci,aż mój kwiatek zaczął mdleć ,musiałam zasłonić żaluzję.
sztukę. w opakowaniach mieczyki ,begonie i jakieś inne (7,99) oraz cebule kwiatowe (3,99)krokosmia,mieczyki,dalie i chyba inne bo dobrze na zdjęciu nie widać.Znowu będę musiała się wybrać na spacer.
Fajny ten liliowiec na pierwszym zdjęciu.Wiesz chyba powinniśmy odpuścić to roślinki będą lepiej rosły?
Pogoda u nas cudowna jak na tą porę roku.Wróble szaleją.Słońce tak mocno świeci,aż mój kwiatek zaczął mdleć ,musiałam zasłonić żaluzję.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Przepiękne liliowce tym pierwszym jestem oczarowana, bo takiego nie mama. Serduszka miodzio.
Dziękuję za niamuśne słodkości znowu mi siedzenie przyrośnie.
U nas kolejny dzień prawdziwej cieplutkiej i słoneczne wiosny rośliny zaczną wariować, oby potem .. lepiej nie wypowiem.
Naszych panów czekają teraz kontrolne wizyty, mój jedzie za tydzień. Powinno być dobrze, ale zawsze jest obawa.
Oby i u Was obyło się bez niespodzianek, czego z serca życzę buziaki dołączając.
Dziękuję za niamuśne słodkości znowu mi siedzenie przyrośnie.
U nas kolejny dzień prawdziwej cieplutkiej i słoneczne wiosny rośliny zaczną wariować, oby potem .. lepiej nie wypowiem.
Naszych panów czekają teraz kontrolne wizyty, mój jedzie za tydzień. Powinno być dobrze, ale zawsze jest obawa.
Oby i u Was obyło się bez niespodzianek, czego z serca życzę buziaki dołączając.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witaj Lucynko
Pomału sezon się zaczyna, więc i mnie będzie więcej
Nasmażyłaś się widzę faworków, mniam
I zakupy zacne poczyniłaś, ja muszę przemyśleć gdzie co posadzić i wtedy będę kupować.
Pomału sezon się zaczyna, więc i mnie będzie więcej
Nasmażyłaś się widzę faworków, mniam
I zakupy zacne poczyniłaś, ja muszę przemyśleć gdzie co posadzić i wtedy będę kupować.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko róże bardzo ładne ci wyszły, chrust smażę, ale róż zawsze się boję nigdy ich nie robiłam.
Liliowce bardzo lubię, ten pierwszy jest chyba najładniejszy.
Liliowce bardzo lubię, ten pierwszy jest chyba najładniejszy.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko jaka piękna kolekcja! Zwłaszcza ostatnie cudo powala na kolana. Będę do Ciebie wpadać i podziwiać, to dla mnie najbezpieczniejsze wyjście bo ze względu na alergię u siebie nie mogę ich gościć.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko, ale mi smaka zrobiłaś tymi faworkami! Chyba i jak popełnię je końcem tygodnia...
Cudowne te Twoje liliowce
Cudowne te Twoje liliowce
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
O kurczaki jakie słodkie pyszności napiekłaś.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko, domyślam się, po różach i po chruście nie zostały już nawet okruszki. No cóż, kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi . Ale liliowce nadal kwitną więc podziwiam . Najbardziej ten pierwszy, bo pełny, a pełnych liliowców nie jest zbyt wiele a ja nie mam żadnego.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko ale pyszności , no na noc to ja tylko po jednym, bo ciężkie spanie będzie, a liliowce też sliczne, dobrego tygodnia Lucynko
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witajcie!
Wczoraj poza domem, dzisiaj w domku przy pełnej chacie. Wspaniale minął mi weekend. Tylko nie miałam możliwości wybrać się na działkę, a pogoda była wspaniała, szczególnie w sobotę. Nic to, jutro ma być słonecznie i dość ciepło, więc wszystko jest do odrobienia.
Parapety coraz to bardziej zielone, co cieszy i sprawia dużo satysfakcji.
Heliotropy.
Celozje grzebieniaste.
Kobee.
Ta już dostała dużą doniczkę.
Bieluń surmikwiat 'Ballerina'
Celozje grzebieniaste 'Toreador' wysiane 14 II.
Tak się śpieszy agapant.
Parapety zastawione, a regalik już też w znacznej części zajęty. Wiosny kcę!
Krysiu - bo te moje liliowce to takie bardziej zaczarowane i jedna nocka im wystarczy, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie.
Marysiu - orzechowiec - pychotka, ale nie u mnie, bo mam w domu łasucha, któremu nie wolno. Oczywiście nie narzekam, przynajmniej mniej roboty.
Prawie wszystkie liliowce mam od Stasi, a ten pełny różowy to - wstyd się przyznać [SKS] - prawdopodobnie od Halinki.
Zastanawiam się, czy ta czerwona serduszka została, bo jesienią jakoś nie mogłam się jej dopatrzeć, a rosła tuż przy siatce.
Jakoś udało mi się uniknąć przeżarcia, dzięki czemu zarówno sen, jak i dzień miałam zdrowe. Dziękuję.
Danusiu [danuta z] - z tego, co piszesz wynika, że Wam dozują dostawę. U nas wrzucili wszystko na raz. A może coś jeszcze dorzucą? Jutro muszę iść po ziemię, to lepiej, żeby nic nowego nie było.
Moje siewki na południowym oknie też miały za gorąco. Opuściłam rolety, by ich nie upiekło.
Gdybyś chciała kawałek tego liliowca, to sobie zapisz i przypomnij się jesienią.
Stasiu - pewnie że piękne, niemal wszystkie od Ciebie, to nie może być inaczej.
Zapisz sobie tego liliowca, którego nie masz i przypomnij się jesienią, a będziesz mieć.
U nas też pogoda wiosenna i ptaszki mocno się ożywiły, a nawet dzikie gęsi przelatują pod moim niebem. Oby nie musiały wracać tam, skąd przybyły.
Mój pan dopiero w drugiej połowie marca, wobec czego Twojemu życzę samych dobrych wieści. A Tobie dziękuję za pamięć i dobre serduszko.
Kasiu [100780] - cieszę się, że jesteś i cieszę się, że będziesz.
Zazdroszczę Ci umiejętności planowania, ja - jak zawsze - idę na żywioł i dopiero później będę się zastanawiać, gdzie to wszystko poupychać.
Dorotko - róże karnawałowe są bardzo proste w obsłudze. Wystarczy wyciąć trzy kółka o różnych średnicach, każde na brzegu ponacinać, położyć jedno na drugie, trzecie na to drugie, mocno docisnąć pośrodku i gotowe.
Też polubiłam liliowce, a jest to moja młoda miłość, bo jeszcze niedawno miałam tylko jednego - rdzawego, za płotem i wcale nie pałałam zachwytem. Teraz wszystkie mnie zachwycają.
Kasiu [klarag] - mam rozumieć, że masz alergię na liliowce? Szkoda, bo one są łatwe w obsłudze, a bardzo ozdobne.
Basiu - smaż, smaż faworki, wszak już bardzo niedługo karnawał się skończy.
Dziękuję w imieniu liliowców.
Edi - częstuj się, proszę. Niestety, tylko wirtualnie.
Kasiu [kania] - tak jakoś wyszło, ale choć oczka można jeszcze nakarmić.
Dziękuję w imieniu liliowców. Zapytaj jesienią o tego, który Ci się tak podoba, bo może mieć sporo przyrostów.
A jeśli chciałabyś też innych, to wiesz, co zrobić.
Iwonko0042 - może być i po jednym, choć wirtualnie to i tysiąc nie zaszkodzi.
Dziękuję i wzajemnie dobrego tydnia życzę.
Maki.
Dobrego słonecznego tygodnia dla wszystkich.
Wczoraj poza domem, dzisiaj w domku przy pełnej chacie. Wspaniale minął mi weekend. Tylko nie miałam możliwości wybrać się na działkę, a pogoda była wspaniała, szczególnie w sobotę. Nic to, jutro ma być słonecznie i dość ciepło, więc wszystko jest do odrobienia.
Parapety coraz to bardziej zielone, co cieszy i sprawia dużo satysfakcji.
Heliotropy.
Celozje grzebieniaste.
Kobee.
Ta już dostała dużą doniczkę.
Bieluń surmikwiat 'Ballerina'
Celozje grzebieniaste 'Toreador' wysiane 14 II.
Tak się śpieszy agapant.
Parapety zastawione, a regalik już też w znacznej części zajęty. Wiosny kcę!
Krysiu - bo te moje liliowce to takie bardziej zaczarowane i jedna nocka im wystarczy, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie.
Marysiu - orzechowiec - pychotka, ale nie u mnie, bo mam w domu łasucha, któremu nie wolno. Oczywiście nie narzekam, przynajmniej mniej roboty.
Prawie wszystkie liliowce mam od Stasi, a ten pełny różowy to - wstyd się przyznać [SKS] - prawdopodobnie od Halinki.
Zastanawiam się, czy ta czerwona serduszka została, bo jesienią jakoś nie mogłam się jej dopatrzeć, a rosła tuż przy siatce.
Jakoś udało mi się uniknąć przeżarcia, dzięki czemu zarówno sen, jak i dzień miałam zdrowe. Dziękuję.
Danusiu [danuta z] - z tego, co piszesz wynika, że Wam dozują dostawę. U nas wrzucili wszystko na raz. A może coś jeszcze dorzucą? Jutro muszę iść po ziemię, to lepiej, żeby nic nowego nie było.
Moje siewki na południowym oknie też miały za gorąco. Opuściłam rolety, by ich nie upiekło.
Gdybyś chciała kawałek tego liliowca, to sobie zapisz i przypomnij się jesienią.
Stasiu - pewnie że piękne, niemal wszystkie od Ciebie, to nie może być inaczej.
Zapisz sobie tego liliowca, którego nie masz i przypomnij się jesienią, a będziesz mieć.
U nas też pogoda wiosenna i ptaszki mocno się ożywiły, a nawet dzikie gęsi przelatują pod moim niebem. Oby nie musiały wracać tam, skąd przybyły.
Mój pan dopiero w drugiej połowie marca, wobec czego Twojemu życzę samych dobrych wieści. A Tobie dziękuję za pamięć i dobre serduszko.
Kasiu [100780] - cieszę się, że jesteś i cieszę się, że będziesz.
Zazdroszczę Ci umiejętności planowania, ja - jak zawsze - idę na żywioł i dopiero później będę się zastanawiać, gdzie to wszystko poupychać.
Dorotko - róże karnawałowe są bardzo proste w obsłudze. Wystarczy wyciąć trzy kółka o różnych średnicach, każde na brzegu ponacinać, położyć jedno na drugie, trzecie na to drugie, mocno docisnąć pośrodku i gotowe.
Też polubiłam liliowce, a jest to moja młoda miłość, bo jeszcze niedawno miałam tylko jednego - rdzawego, za płotem i wcale nie pałałam zachwytem. Teraz wszystkie mnie zachwycają.
Kasiu [klarag] - mam rozumieć, że masz alergię na liliowce? Szkoda, bo one są łatwe w obsłudze, a bardzo ozdobne.
Basiu - smaż, smaż faworki, wszak już bardzo niedługo karnawał się skończy.
Dziękuję w imieniu liliowców.
Edi - częstuj się, proszę. Niestety, tylko wirtualnie.
Kasiu [kania] - tak jakoś wyszło, ale choć oczka można jeszcze nakarmić.
Dziękuję w imieniu liliowców. Zapytaj jesienią o tego, który Ci się tak podoba, bo może mieć sporo przyrostów.
A jeśli chciałabyś też innych, to wiesz, co zrobić.
Iwonko0042 - może być i po jednym, choć wirtualnie to i tysiąc nie zaszkodzi.
Dziękuję i wzajemnie dobrego tydnia życzę.
Maki.
Dobrego słonecznego tygodnia dla wszystkich.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.