Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.

[Black Rose]

.
I mniej więcej to samo w blasku słońca.













Trapezoidalna rabata.
Zachwycają mnie kanny, już same liście wyglądają nieziemsko, tak egzotycznie.
A co będzie jak zakwitną?! Chyba się od nich nie oderwę.









Liatry na rabacie pod aronią.






Słoneczniczek pstry. Nie wiem dlaczego zwijają mu się listki. To chyba niedobrze?





Trzykrotka wirginijska








Warzywnik skąpany w słońcu...







...a w nim - rzodkiewka strączkowa...







...bób Karmazyn...





...wyjątkowo małe papryki ostre...





...pomidory nieśmiało "pączkujące"...









... i insze inszości.








CDN...

[onectica]

O! Wątek jest! Super
Będę zaglądać, a tymczasem idę po kawę i zasiadam wygodnie, bo muszę zacząć czytanie od początku

[Black Rose]

Dokończę i odpowiem na pytania.




Petunie siane bezpośrednio do gruntu. Na zdjęciach robionych za dnia dużo więcej widać.













Titonia cynobrowa. Ma takie fajne, zamszowe w dotyku liście.






















Zastanawiam się, czy ta trzykrotka zimuje w gruncie?

[Black Rose]

Masz wszystko takie zdrowe i dorodne! A jaką masz glebę, była już dobra czy musiałaś ją uzdatniać?
Ja też mam pięciornik, bardzo go lubię bo kwitnie długo no i dosyć łatwo sie go rozmnaża przez patyczki; ja mam juz 4.

A jak oceniasz te zrębki? Na pewno bardzo pomogły w te upały i suszę?

Dziękuję. Glebę miałam/mam fatalną - glinę. Nie dało się chodzić po warzywniku po deszczu, albo się ślizgałam albo mi kalosze grzęzły.
Rośliny też nieszczególnie były zadowolone.

Szkoda, że nie zostawiłam sobie obciętych gałązek pięciornika, skoro taki łatwy do ukorzenienia. Zapamiętam na przyszłość.

Zrębki oceniam bardzo dobrze. Na razie są jeszcze świeże i nie pokazały w pełni swoich możliwości, ale już jest rewelacyjnie, bo zatrzymują wilgoć (lub wchłaniają jej nadmiar w przypadku długotrwałych deszczy), poprawiają strukturę znajdującej się pod nimi gleby, ułatwiają usuwanie chwastów (słabo się w nich korzenią, a te uporczywe, odrastające spod spodu - łatwo dają się usunąć), z czasem użyźnią mi glebę i poprawią jaj strukturę, oddadzą też stopniowo pochłonięty azot.

Poza tym wygodnie się po nich chodzi po deszczu. Tak więc - mają chyba same zalety.

[Black Rose]

O! Wątek jest! Super
Będę zaglądać, a tymczasem idę po kawę i zasiadam wygodnie, bo muszę zacząć czytanie od początku

Witaj!
Zapraszam do lektury

[onectica]

Aby uniknąć kolejnych zniszczeń przez bezpańskie koty, założyliśmy wydzierganą przeze mnie siatkę ochronną. Mało urodziwa, ale za to bardzo skuteczna, a o to chodziło.

Matko jedyna, Ty to naprawdę zrobiłaś!!!! I to w takim tempie!

[Black Rose]

No ba! Ja nie rzucam słów na wiatr
Kilometry tego wydziergałam, ręce mi prawie odpadły, ale co poradzić.
To się nazywa "bezsilność łamane na desperacja". Niebezpieczna mieszanka

[Igala]

To znaczy że masz silną wolę i jestes w stanie zrobić to co zamierzasz a zwłaszcza w sytuacji takiej kiedy trzeba działać natychmiast!
Chyle czoła bo projekt miałaś ogromny... i jest wykonany , uff... ja bym tego nie dała rady zrobić.
Pytałam o glebę bo ja tez mam gline V klasa, produkuję własny kompost dla warzyw a na kwiaty kupuje ziemię. Jedno poletko mam już z całkiem dobrą ziemią a reszta ciągle w "produkcji"... świetny pomysł z tymi zrąbkami; jaki to rodzaj drzewa, bo podejrzewam że ma to znaczenie...

[Black Rose]

Drzewa liściaste mielone razem z liśćmi..

[adamanna]

kawał dobrej roboty wykonaliście aż trudno uwierzyć że tak niedawno kupiłaś działkę, powodzenia.

[Black Rose]

Dziękuję!

[GrazynaW]

Urszulko wybacz, że dopiero teraz trafiłam.
Muszę nadrobić kilka stron i na pewno to zrobię.
Pozdrawiam.

[halinkab]

Witaj Ula! Dopiero zauważyłam Twój wątek. Zrobiliście kawał dobrej roboty w krótkim czasie. Oby tak dalej