W ogrodzie Doroty cz.10
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Beatko nie pamiętasz tego liliowca, jest od Mirka to jego dziecko z Kasią go dzieliłyśmy.
Maju ja już w internet nie za bardzo wierzę, szczególnie mam awersje do opinii o lekarzach.
Niektóre roślinki przez suszę straciłam bezpowrotnie, niektóre po deszczach zaczynają odbijać. Dla mnie deszcz może padać, zaznaczam nie codziennie
Po południu wykosiłam wysuszone trawniki. Duchota cały dzień dawała się mocno we znaki, teraz wiszą czarne chmury, może coś skapnie.
Maju ja już w internet nie za bardzo wierzę, szczególnie mam awersje do opinii o lekarzach.
Niektóre roślinki przez suszę straciłam bezpowrotnie, niektóre po deszczach zaczynają odbijać. Dla mnie deszcz może padać, zaznaczam nie codziennie
Po południu wykosiłam wysuszone trawniki. Duchota cały dzień dawała się mocno we znaki, teraz wiszą czarne chmury, może coś skapnie.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No widzisz, wydawał się znajomy. Ale mu ten podział posłużył
Wszystko pięknie Ci rośnie, hortensje jak marzenie.
A w pomidorach jak?
Wszystko pięknie Ci rośnie, hortensje jak marzenie.
A w pomidorach jak?
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Takie cudne ogrodowe hortensje, to moje niespełnione marzenie. Masz je takie piękne , że aż się boję, żebym ich nie ukrzywdziła swoim pełnym podziwu spojrzeniem, jeszcze może pomyślą, że to zazdrość? Już przestałam o nie zabiegać, nie chciały u mnie rosnąć. Pozostało mi tylko podziwianie w innych, bardziej im przyjaznych ogrodach.
Ogród masz nareszcie podlany, będziesz mogła sobie chwilę odetchnąć od podlewnia, a rośliny na pewno dobrze spożytkują deszczówkę. Załatwiania w urzędach macie multum, ale przynajmniej już za jakiś czas będziecie mieli to za sobą.
Z eMem razem się wspieracie i to jest Wasza siła
Jakoś nam szczędzisz widoku swoich nowych jeżówek, a mnie już ciekawość zżera. Chcesz żebym była zeżarta?
Pozdrawiam i całuski przesyłam
Ogród masz nareszcie podlany, będziesz mogła sobie chwilę odetchnąć od podlewnia, a rośliny na pewno dobrze spożytkują deszczówkę. Załatwiania w urzędach macie multum, ale przynajmniej już za jakiś czas będziecie mieli to za sobą.
Z eMem razem się wspieracie i to jest Wasza siła
Jakoś nam szczędzisz widoku swoich nowych jeżówek, a mnie już ciekawość zżera. Chcesz żebym była zeżarta?
Pozdrawiam i całuski przesyłam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, podziwiam Twoje śliczne hortensje.
Ja miałam trzy ogrodówki, mam dwie. Jedną coś zniszczyło i to najstarszą i największą. Z pozostałych jedna kwitnie, druga jeszcze za młoda, ukorzeniona przeze mnie w ubiegłym roku. Aktualnie też ukorzeniam jedną łodyżkę, tak na wszelki wypadek, bo bardzo lubię hortensje ogrodowe. No i mam jeszcze 'Anabelkę', ale nie jestem jej miłośniczką.
Widzę ładną pysznogłówkę, lilie i liliowce.
Wszechobecne rudbekie to bardzo wdzięczne kwiaty, bo im nie przeszkadza ani nadmiar, ani niedomiar wody. Widzę, że w Twoim ogrodzie czują się świetnie.
Załatwiania spraw urzędowych nie zazdroszczę i życzę szybkiego uporania się z tym problemem. Zdrówka dla Was.
Ja miałam trzy ogrodówki, mam dwie. Jedną coś zniszczyło i to najstarszą i największą. Z pozostałych jedna kwitnie, druga jeszcze za młoda, ukorzeniona przeze mnie w ubiegłym roku. Aktualnie też ukorzeniam jedną łodyżkę, tak na wszelki wypadek, bo bardzo lubię hortensje ogrodowe. No i mam jeszcze 'Anabelkę', ale nie jestem jej miłośniczką.
Widzę ładną pysznogłówkę, lilie i liliowce.
Wszechobecne rudbekie to bardzo wdzięczne kwiaty, bo im nie przeszkadza ani nadmiar, ani niedomiar wody. Widzę, że w Twoim ogrodzie czują się świetnie.
Załatwiania spraw urzędowych nie zazdroszczę i życzę szybkiego uporania się z tym problemem. Zdrówka dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
U mnie sie ochłodziło deko,Ale znów? sucho.
Kolejne Hortensje bardzo ładne.
Kolejne Hortensje bardzo ładne.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Całą niedzielę byłam na spotkaniu forumowym, super spędzony dzień, ogród ogromny położony w pięknej okolicy. Z tarasu gospodarzy super widoki. Każdy gość do domu powrócił z brzoskwiniami, teraz czeka mnie kilka dni na ich przetworzenie. Nie można było się oprzeć ich pysznemu smakowi z każdego drzewa zjadłam po kilka sztuk.
Beatko dziękuję za miło spędzony dzień. O pomidorkach nie napiszę bo miałyśmy okazję porozmawiać.
Hortensje to moje oczko w głowie, ileż ja im w czasie suszy wiader wody dałam, choć kwiaty są dużo mniejsze niż w poprzednich latach to i tak są ładne.
Iwonko wiesz jak ja oglądam hortensje w Twoim ogrodzie to tak samo się zachwycam, to Ty mnie zaraziłaś hortensjami na pniu, to u Ciebie wypatrzyłam Misia Polarnego. Ogrodówki wymagają większej opieki, Wasze strony chyba są za chłodne dla nich.
Ogród jest podlany, wczoraj po południu przeszła ulewa. Mam kilka dni odpoczynku od biegania z konewkami, wszystko odżywa, zaczęło rosnąć, a razem z warzywkami ruszyły chwasty, muszę zabrać się za plewienie.
Iwonko jeżówki pokażę chyba już w nowym wątku, nie wiem czy nie dokupię jeszcze innych bo mnie zauroczyły, a odmian było wiele, nie wiedziałam co brać
Masz rację w nas jest siła miłość wszystko pokona.
Lucynko te niebieskie hortensje kilka lat temu wykopała i chciała wyrzucić moja sąsiadka, a ja nie mogłam pozwolić, aby tak dorodne krzaki mogły zostać spalone. Posadziłam u siebie, zaczęły pięknie kwitnąć, chyba sąsiadce teraz jest żal. Pozostałe hortensje ogrodowe o kwiatach białych i czerwonych dostałam od wujka on je sam ukorzenił z patyczka. Nie martw się ja na ich kwiaty czekałam chyba koło 7 lat.
Mój mąż w lipcu na imieniny dostał piękny bukiet róż, a w nim gałązki hortensji, nie mogłam ich wyrzucić, poobcinałam i dałam do donic, a nóż mi się uda ukorzenić i będą ich kwiaty dla mnie niespodzianką.
Anabelkę też mam, ona musi mieć podpórkę bo po deszczu się wykłada.
Rudbekii miałabym więcej, ale plewiąc wiosną je wyrywałam, teraz żałuję, gdybym wiedziała, że większość innych kwiatów mi pozasycha miałabym żółtawo na rabatkach.
Za życzenia dziękuję
Aniu wczoraj nam podlewało, dzisiaj nic nie skapło, a tam gdzie byłam super burza podlała ogrody.
Hortensje zaczynają kwitnąć, tak lubię ten czas.
Beatko dziękuję za miło spędzony dzień. O pomidorkach nie napiszę bo miałyśmy okazję porozmawiać.
Hortensje to moje oczko w głowie, ileż ja im w czasie suszy wiader wody dałam, choć kwiaty są dużo mniejsze niż w poprzednich latach to i tak są ładne.
Iwonko wiesz jak ja oglądam hortensje w Twoim ogrodzie to tak samo się zachwycam, to Ty mnie zaraziłaś hortensjami na pniu, to u Ciebie wypatrzyłam Misia Polarnego. Ogrodówki wymagają większej opieki, Wasze strony chyba są za chłodne dla nich.
Ogród jest podlany, wczoraj po południu przeszła ulewa. Mam kilka dni odpoczynku od biegania z konewkami, wszystko odżywa, zaczęło rosnąć, a razem z warzywkami ruszyły chwasty, muszę zabrać się za plewienie.
Iwonko jeżówki pokażę chyba już w nowym wątku, nie wiem czy nie dokupię jeszcze innych bo mnie zauroczyły, a odmian było wiele, nie wiedziałam co brać
Masz rację w nas jest siła miłość wszystko pokona.
Lucynko te niebieskie hortensje kilka lat temu wykopała i chciała wyrzucić moja sąsiadka, a ja nie mogłam pozwolić, aby tak dorodne krzaki mogły zostać spalone. Posadziłam u siebie, zaczęły pięknie kwitnąć, chyba sąsiadce teraz jest żal. Pozostałe hortensje ogrodowe o kwiatach białych i czerwonych dostałam od wujka on je sam ukorzenił z patyczka. Nie martw się ja na ich kwiaty czekałam chyba koło 7 lat.
Mój mąż w lipcu na imieniny dostał piękny bukiet róż, a w nim gałązki hortensji, nie mogłam ich wyrzucić, poobcinałam i dałam do donic, a nóż mi się uda ukorzenić i będą ich kwiaty dla mnie niespodzianką.
Anabelkę też mam, ona musi mieć podpórkę bo po deszczu się wykłada.
Rudbekii miałabym więcej, ale plewiąc wiosną je wyrywałam, teraz żałuję, gdybym wiedziała, że większość innych kwiatów mi pozasycha miałabym żółtawo na rabatkach.
Za życzenia dziękuję
Aniu wczoraj nam podlewało, dzisiaj nic nie skapło, a tam gdzie byłam super burza podlała ogrody.
Hortensje zaczynają kwitnąć, tak lubię ten czas.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
To fajnie,ze ci z nieba podlało.U mnie nic.I znowu sucho się robi
Piękne rudbekie i słoneczniki .Takie żywe słoneczka.
Lilie masz przepiękne.
Piękne rudbekie i słoneczniki .Takie żywe słoneczka.
Lilie masz przepiękne.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Aniu podlało, nocką wczorajszą trochę kapnęło, a dzisiaj żar z nieba, wysoka temperatura wszystko osuszyła.
Na jutro zapowiadają burze, to może deszcz mnie wyręczy w podlewaniu.
Słoneczniki posiały mi ptaszki, jak je karmię zimą to zawsze jakieś nasionka wyniosą poza, a ja tam gdzie mi siewki nie będą przeszkadzać zostawiam. Bardzo lubię te kwiaty, masz rację wyglądają jak słoneczka.
Lilie, które zakwitły są tzn były bardzo ładne. Dużo lilii tego roku mi zastrajkowało, poszły w łodygę liściową, coś im zaszkodziło.
Jutro czeka mnie kolejny dzień w przetwarzaniu brzoskwini, będę robiła dżemy. Mam nadzieję, że przy pomocy M szybko się z nimi uporamy.
Ten tydzień mam jakiś nie ogrodowy, chwaściory po deszczach na potęgę rosną, a ja nie mam kiedy się nimi zająć. Takiego zarośniętego ogrodu nie miałam nigdy.
Na jutro zapowiadają burze, to może deszcz mnie wyręczy w podlewaniu.
Słoneczniki posiały mi ptaszki, jak je karmię zimą to zawsze jakieś nasionka wyniosą poza, a ja tam gdzie mi siewki nie będą przeszkadzać zostawiam. Bardzo lubię te kwiaty, masz rację wyglądają jak słoneczka.
Lilie, które zakwitły są tzn były bardzo ładne. Dużo lilii tego roku mi zastrajkowało, poszły w łodygę liściową, coś im zaszkodziło.
Jutro czeka mnie kolejny dzień w przetwarzaniu brzoskwini, będę robiła dżemy. Mam nadzieję, że przy pomocy M szybko się z nimi uporamy.
Ten tydzień mam jakiś nie ogrodowy, chwaściory po deszczach na potęgę rosną, a ja nie mam kiedy się nimi zająć. Takiego zarośniętego ogrodu nie miałam nigdy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko nie przejmuj się na wiosnę zaczniesz od nowa! i tak dobrze że jednak trochę podlało i wody do podlewania mamy. U mnie z wielu nasion słonecznika (co zostało po zimie) wyrósł jeden jedyny!
Zrobiłam nalewkę z brzoskwiń
Zrobiłam nalewkę z brzoskwiń
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, u mnie też słoneczniki rosną posiane przez ptaki i też ich nie usuwam, chyba że wyjątkowo mi przeszkadzają.
Nalewka Marysiu? Ciekawy pomysł. Sporo mi jeszcze zostało owocu może się skuszę.
Ja na razie tylko powidła, dżem i mus ( taki do ciast i tortów )
W całym domu pięknie pachnie brzoskwiniami.
Nalewka Marysiu? Ciekawy pomysł. Sporo mi jeszcze zostało owocu może się skuszę.
Ja na razie tylko powidła, dżem i mus ( taki do ciast i tortów )
W całym domu pięknie pachnie brzoskwiniami.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- mirek_z
- 100p
- Posty: 121
- Od: 26 lis 2007, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Przyjedź za rok na początku lipca, to Ci dam podobnego (moje dziecko oczywiście). Nazwiesz go sobie własnym imieniem. O !whitedame pisze:Dorotko, piękny ten pierwszy liliowiec. Znasz może jego nazwę?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Beatko Kasia mnie zainspirowała! z najbardziej dojrzałych.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Jak tam dzemik już zrobiony ?
Ja w tym roku owoców mam mało. A moje brzoskwinie dopiero w połowie września się zaczynają.
Rudbekie ;słoneczniki są takie ładne i energetyczne
Ja w tym roku owoców mam mało. A moje brzoskwinie dopiero w połowie września się zaczynają.
Rudbekie ;słoneczniki są takie ładne i energetyczne