W ogrodzie Doroty cz.10
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Z tymi aksamitka to katalog możesz otwierać.
A twoje hortensje są piękniutkie
A twoje hortensje są piękniutkie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Pogoda zbiesiła się na dobre, leje jak z cebra. Plany ogrodowe poszły w odstawkę.
Zabrałam się za przetwarzanie pomidorów robię przecier, jeszcze dwie skrzyneczki pomidorów czeka w piwnicy.
Lucynko o przetaczniki bardzo się obawiałam, myślałam że część stracę wszystko wyschło, musiałam nisko w lipcu przyciąć. A one fajnie się rozkrzewiły, wypuściły nowe łodygi, kwiatów dużo, to nic że teraz są niższe, ale efekt dużo lepszy, chyba im pomogłam cięciem.
Deszcz wie co robi, przymusowy odpoczynek mam. Wczoraj byłam bardzo zmęczona, dłonie, barki dawały się we znaki. Trudno się dziwić tyle łopat przerzuciłam kompostu, tyle taczek z darnią wywiozłam. Mam jeszcze jedną górkę darni do uporządkowania, pan robiący kostkę bardzo ładnie mi wszystko na folii poukładał. Jeszcze sama muszę z jednej strony zdjąć trochę trawnika, wyrównać, bo tam ciężko wjeżdżałoby się kosiarką. Dzięki temu rabatka będzie ciut szersza. Mam już pomysł na obsadzenie wąskiego paseczka
Z całego serca dziękuję za życzenia.
Aniu akurat te aksamitki to samosiejki, miałam w tym miejscu posadzoną w zeszłym roku mieszankę odmian. Tak się pokrzyżowały, mnie zachwycają. Posiałam wzdłuż ogrodzenia mieszankę jakie tam cudowności wyszły teraz po deszczach rozszalały się z kwitnieniem.
Hortensje mam tego roku różne, jedne obficie kwitną, a inne strajkują, Bobo nie ma żadnego kwiatka, Levana, Big Star pojedyncze kwiatki, a to są krzewy duże kilkuletnie każdego roku obsypane były pięknym kwieciem. Co im się stało w tym sezonie nie wiem
Aniu dziękuję za poradę milinową, mam już pomysł na inne miejsce, zasłonię nim z jednej strony ławkę.
taką cudną jeżówkę dostałam w zeszłym roku
Zabrałam się za przetwarzanie pomidorów robię przecier, jeszcze dwie skrzyneczki pomidorów czeka w piwnicy.
Lucynko o przetaczniki bardzo się obawiałam, myślałam że część stracę wszystko wyschło, musiałam nisko w lipcu przyciąć. A one fajnie się rozkrzewiły, wypuściły nowe łodygi, kwiatów dużo, to nic że teraz są niższe, ale efekt dużo lepszy, chyba im pomogłam cięciem.
Deszcz wie co robi, przymusowy odpoczynek mam. Wczoraj byłam bardzo zmęczona, dłonie, barki dawały się we znaki. Trudno się dziwić tyle łopat przerzuciłam kompostu, tyle taczek z darnią wywiozłam. Mam jeszcze jedną górkę darni do uporządkowania, pan robiący kostkę bardzo ładnie mi wszystko na folii poukładał. Jeszcze sama muszę z jednej strony zdjąć trochę trawnika, wyrównać, bo tam ciężko wjeżdżałoby się kosiarką. Dzięki temu rabatka będzie ciut szersza. Mam już pomysł na obsadzenie wąskiego paseczka
Z całego serca dziękuję za życzenia.
Aniu akurat te aksamitki to samosiejki, miałam w tym miejscu posadzoną w zeszłym roku mieszankę odmian. Tak się pokrzyżowały, mnie zachwycają. Posiałam wzdłuż ogrodzenia mieszankę jakie tam cudowności wyszły teraz po deszczach rozszalały się z kwitnieniem.
Hortensje mam tego roku różne, jedne obficie kwitną, a inne strajkują, Bobo nie ma żadnego kwiatka, Levana, Big Star pojedyncze kwiatki, a to są krzewy duże kilkuletnie każdego roku obsypane były pięknym kwieciem. Co im się stało w tym sezonie nie wiem
Aniu dziękuję za poradę milinową, mam już pomysł na inne miejsce, zasłonię nim z jednej strony ławkę.
taką cudną jeżówkę dostałam w zeszłym roku
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko znowu się zgubiłam, a powiadomień nie miałam
Ucieszyłam się na widok ogrodu...rośliny są odporne i ogród jak się napił wygląda rewelacyjnie!
Ja mam dwa rodzaje tych żółtych kwiatków a różnią się jedynie listkami i jedne zimotrwałe a te od Marty po zimie przepadły. Dlatego sadzonki obowiązkowo tylko wystarczy pobrać sadzonki przed przymrozkami.
Cieszy też bieg spraw pomyślny zawsze po burzy zaświeci słońce
Leje! co my zrobimy z tą nagromadzoną wodą jak tak będzie lało do zimy
Ucieszyłam się na widok ogrodu...rośliny są odporne i ogród jak się napił wygląda rewelacyjnie!
Ja mam dwa rodzaje tych żółtych kwiatków a różnią się jedynie listkami i jedne zimotrwałe a te od Marty po zimie przepadły. Dlatego sadzonki obowiązkowo tylko wystarczy pobrać sadzonki przed przymrozkami.
Cieszy też bieg spraw pomyślny zawsze po burzy zaświeci słońce
Leje! co my zrobimy z tą nagromadzoną wodą jak tak będzie lało do zimy
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2596
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Ale twój ogród wygląda pięknie i świeżo i nawet mimo tego że hortensje się przebarwiają ale robią to wyjątkowo uroczo Akasamitki rewelacyjne U mnie też leje obficie i wreszcie nie trzeba podlewać
Ależ się narobiłaś ale to pewnie taki "intensywny relaks" jak ja to nazywam; dobrze że chociaz dzisiaj masz wolne od prac ogrodowych. To super że przetaczniki tak fajnie się rozkrzewiły po przycięciu. A zimowity są śliczne. U mnie na wiosnę miały b.duże liscie a teraz nie ma żadnego kwiatka i tak jest co roku. Może czegos im brakuje, potasu?
Ależ się narobiłaś ale to pewnie taki "intensywny relaks" jak ja to nazywam; dobrze że chociaz dzisiaj masz wolne od prac ogrodowych. To super że przetaczniki tak fajnie się rozkrzewiły po przycięciu. A zimowity są śliczne. U mnie na wiosnę miały b.duże liscie a teraz nie ma żadnego kwiatka i tak jest co roku. Może czegos im brakuje, potasu?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, ogród wbrew Twoim słowom, prezentuje się całkiem bogato Jak w każdym ogrodzie, na pewno masz miejsca, których nie pokazujesz, ale zapewniam Cię, że takie miejsca ma każdy. Deszcz pomógł roślinom wrócić do równowagi po suszy i teraz odwdzięczają się pięknym kwitnieniem. U mnie padało wczoraj i dzisiaj aż przyjemnie wyrywało mi się chwasty. Piękna ta ostatnia jeżówka A pełna żółta, którą sobie kupiłaś, to może być Meteor Yellow, lub Lemon Drop. Przynajmniej na jedną z nich mi wygląda, ale kwiaty jeszcze ma nie całkiem rozwinięte, że mogę się mylić. Wiele jest do siebie podobnych, to i o pomyłkę nietrudno
Dobrze czytać, że sprawy z eMem rozwijają się po Waszej myśli. Zawsze jesteście już kilka kroków do przodu
czy i ja mogę się do Ciebie uśmiechnąć o nasiona Janka ? Czytałam już o nim w jakimś wątku i bardzo był wychwalany
Miłego tygodnia, Dorotko
Dobrze czytać, że sprawy z eMem rozwijają się po Waszej myśli. Zawsze jesteście już kilka kroków do przodu
czy i ja mogę się do Ciebie uśmiechnąć o nasiona Janka ? Czytałam już o nim w jakimś wątku i bardzo był wychwalany
Miłego tygodnia, Dorotko
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Fajnie ,że masz pomysł na posadzenie milina.
Pokazałam jego zdjecia u siebie.
Floksy pięknie kwitną.
A ta Jeżówka to Marmalade
Pokazałam jego zdjecia u siebie.
Floksy pięknie kwitną.
A ta Jeżówka to Marmalade
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Jak nam wczoraj dolało, ulewa za ulewą, delikatne grzmoty. Kałuże stoją. Nie mogło to tak latem trochę wody spaść, jakby deszcz pomyślał, to opady rozłożyłby na cały sezon letni
Moje pomidory, sadzone w gruncie bez daszku już załatwione przez ZZ, całe czarne, jak to szybko poszło w dwa dni. Trzeba wszystkie krzaki wyrwać.
Na dzisiejszy dzień mam plany, oby się udało część ich zrealizować. Darnie powywozić, następne zdjąć, dalej nie będę pisała, bo może mam za duże ambicje i padnę po drugich taczkach
Na razie gotuję zupkę. jak słoneczko wysuszy wszystko wyruszam do ogrodu.
Marysiu tak to jest, że nam coś się zagubi ale znalazłaś i to jest ważne.
Ogród pięknie odżył, nie widać już suchych badyli, bo wszystko powycinałam. Kilka roślin straciłam bezpowrotnie, nie zaproszę ich do ogrodu, jak one takie kapryśne to trudno, będę ich piękno podziwiała u innych.
Chwasty rosną teraz jak zwariowane, niedawno wszystko wyplewiłam, dzisiaj musiałabym zaczynać od nowa, poddaję się
Muszę pobrać sadzonki z tych żółtków, tak mi się one podobają, oby tego roku ukorzenianie gałązek było sukcesem.
Wody mam taki zapas, że przed przymrozkami będę wszystko wypompowywać, nie mogło tak być latem, co dwa dni darmowe podlewanie.
Chyba w końcu nadeszły radosne chwile, na razie wolę nie zapeszać.
Igo hortensji mam dość sporo, pięknie teraz wyglądają.
Aksamitki bardzo lubię, to kwiaty z mojego dzieciństwa, tak mnie kiedyś swoim pięknem zaczarowały, wiedziałam że ich będę sadziła sporo. Co roku kupię torebki z jakimiś nowościami, ale marne są moje efekty, często nic mi nie wykiełkuje.
Urobiłam się bardzo, dzisiaj czeka mnie kolejny dzień porządkowania ogrodu, ale później efekty tak bardzo mi się podobają, jestem dumna.
Moje zimowity kwitną każdego sezonu, rosną w bardzo marnej ziemi, może Twoje w końcu wypuszczą kwiaty, nie rozumiem co im przeszkadza.
Teraz zmykam do kuchni i ogrodu. Odpowiedzi dokończę później.
Moje pomidory, sadzone w gruncie bez daszku już załatwione przez ZZ, całe czarne, jak to szybko poszło w dwa dni. Trzeba wszystkie krzaki wyrwać.
Na dzisiejszy dzień mam plany, oby się udało część ich zrealizować. Darnie powywozić, następne zdjąć, dalej nie będę pisała, bo może mam za duże ambicje i padnę po drugich taczkach
Na razie gotuję zupkę. jak słoneczko wysuszy wszystko wyruszam do ogrodu.
Marysiu tak to jest, że nam coś się zagubi ale znalazłaś i to jest ważne.
Ogród pięknie odżył, nie widać już suchych badyli, bo wszystko powycinałam. Kilka roślin straciłam bezpowrotnie, nie zaproszę ich do ogrodu, jak one takie kapryśne to trudno, będę ich piękno podziwiała u innych.
Chwasty rosną teraz jak zwariowane, niedawno wszystko wyplewiłam, dzisiaj musiałabym zaczynać od nowa, poddaję się
Muszę pobrać sadzonki z tych żółtków, tak mi się one podobają, oby tego roku ukorzenianie gałązek było sukcesem.
Wody mam taki zapas, że przed przymrozkami będę wszystko wypompowywać, nie mogło tak być latem, co dwa dni darmowe podlewanie.
Chyba w końcu nadeszły radosne chwile, na razie wolę nie zapeszać.
Igo hortensji mam dość sporo, pięknie teraz wyglądają.
Aksamitki bardzo lubię, to kwiaty z mojego dzieciństwa, tak mnie kiedyś swoim pięknem zaczarowały, wiedziałam że ich będę sadziła sporo. Co roku kupię torebki z jakimiś nowościami, ale marne są moje efekty, często nic mi nie wykiełkuje.
Urobiłam się bardzo, dzisiaj czeka mnie kolejny dzień porządkowania ogrodu, ale później efekty tak bardzo mi się podobają, jestem dumna.
Moje zimowity kwitną każdego sezonu, rosną w bardzo marnej ziemi, może Twoje w końcu wypuszczą kwiaty, nie rozumiem co im przeszkadza.
Teraz zmykam do kuchni i ogrodu. Odpowiedzi dokończę później.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko dzisiaj wiatr suszy wczorajszą wodę! u mnie znowu lej na wykopie
Niestety Monia ma chore nerki (początek) i czeka nas kosztowna dieta i leczenie. Ja też zmykam do kuchni (2 wiaderka brzoskwiń spadły) i do ogrodu Nadmiar cukinii schowaj do piwnicy... u mnie do grudnia spokojnie przechowuję, niestety nie w tym roku.
Niestety Monia ma chore nerki (początek) i czeka nas kosztowna dieta i leczenie. Ja też zmykam do kuchni (2 wiaderka brzoskwiń spadły) i do ogrodu Nadmiar cukinii schowaj do piwnicy... u mnie do grudnia spokojnie przechowuję, niestety nie w tym roku.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorko u mnie w tym roku jabłek bardzo mało ale nawet dobrze bo mam pozaprawiane od zeszłego roku. Maliny słabo bo wyschły sadzonki a tak mi zależało. Jednak znajdują sobie nowe miejsca i rozrastają się same a ja im pozwalam. Niech rosną tam gdzie im dobrze.
Hortensje też słabo ale najważniejsze, że żyją.
Natomiast pomidory cudownie na nowym miejscu obrodziły no i uzupełniłam zapasy.
Buziaki i ja się cieszę, że wszystko u Was dobrze, choć nie wiem co ale i tak super.
Hortensje też słabo ale najważniejsze, że żyją.
Natomiast pomidory cudownie na nowym miejscu obrodziły no i uzupełniłam zapasy.
Buziaki i ja się cieszę, że wszystko u Was dobrze, choć nie wiem co ale i tak super.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Wróciłam z ogrodu, zadowolona. Udało mi się naprawdę dużo zrobić, nawet nie myślałam, że tak mi robota pójdzie Pogoda fajna nie za ciepło to super się pracowało.
Iwonko ogród teraz po deszczach odżył, naprawdę jest pięknie, widać już nadchodzącą jesień, kolory rabatek stonowane.
Masz rację nie pokazuję miejsca przy kompostownikach, ten zakątek wygląda nieciekawie. Tego sezonu postanowiłam to co nieciekawe zasłonić daliami ( zawsze sadziłam tam wysokie kanny), one dopiero teraz rozkwitają, nie wyrosły za wysokie, nie wszystko mi ukryły Kompostowniki mam do wymiany, deski się rozsypują, dzisiaj jak wybierałam kompost, kolejną spróchniałą dechę wyjęłam. Na wiosnę obowiązkowo trzeba nowe dwa kompostowniki zakupić.
Dziękuję za rozpoznanie jeżówki u mnie wszystkie są bezimienne, jak kupuję nazwę znam, a po dwóch dniach zapominam, etykiety z napisami się nie sprawdzają, podczas plewienia albo je zasypię, albo wyjmę.
Nasiona Janka masz u mnie napisz kiedy Ci przesłać, jest to pomidor naprawdę bardzo smaczny takiego "żółtka" nigdy nie miałam.
Dziękuję, wzajemnie miłego tygodnia
Aniu pomysł jest, nawet dziś przygotowałam dla niego rabatkę. Ileż ja się darni nazdejmowałam, kompostu naprzywoziłam już ten zakątek pomimo, że jeszcze nie obsadzony mi się podoba. Wiosną za końcowe działanie na tej rabatce się zabiorę.
Widziałam milina u Ciebie, dzięki za zdjęcia i informacje.
Kolejna jeżówka rozpoznana, wiem co mam
Marysiu a u nas bezwietrznie, ziemia mokra super się pracowało. A ja myślałam, że u Ciebie ziemia już nie będzie zapadać, fajnie było udeptane, tak jest z gliną.
Cukinie trzymam w garażu, dzisiaj udało mi się jedną przemycić na obiad, nawet M głośno nie protestował jutro mu wynagrodzę mięchem.
Szkoda Moni, dobrze że złapane choróbsko na początku, oby leczenie, dieta pomogły. Mizianko dla Moni.
Elu moje jabłonki również bardzo skromnie obrodziły, po zeszłorocznej obfitości drzewa i my musimy odpocząć. Półki w piwnicy obstawione pełnymi słoikami
Maliny sadziłam zeszłej jesieni podczas suszy sumiennie podlewałam. Owoce są, ale jeszcze nie dojrzałe, tak chciałabym trochę zebrać i zamrozić, pyszne placuszki byłyby.
Własne owoce nas cieszą, takich w sklepie nie kupimy.
Dziękuję mieliśmy zawirowania chorobowe, powoli wychodzimy na prostą
Iwonko ogród teraz po deszczach odżył, naprawdę jest pięknie, widać już nadchodzącą jesień, kolory rabatek stonowane.
Masz rację nie pokazuję miejsca przy kompostownikach, ten zakątek wygląda nieciekawie. Tego sezonu postanowiłam to co nieciekawe zasłonić daliami ( zawsze sadziłam tam wysokie kanny), one dopiero teraz rozkwitają, nie wyrosły za wysokie, nie wszystko mi ukryły Kompostowniki mam do wymiany, deski się rozsypują, dzisiaj jak wybierałam kompost, kolejną spróchniałą dechę wyjęłam. Na wiosnę obowiązkowo trzeba nowe dwa kompostowniki zakupić.
Dziękuję za rozpoznanie jeżówki u mnie wszystkie są bezimienne, jak kupuję nazwę znam, a po dwóch dniach zapominam, etykiety z napisami się nie sprawdzają, podczas plewienia albo je zasypię, albo wyjmę.
Nasiona Janka masz u mnie napisz kiedy Ci przesłać, jest to pomidor naprawdę bardzo smaczny takiego "żółtka" nigdy nie miałam.
Dziękuję, wzajemnie miłego tygodnia
Aniu pomysł jest, nawet dziś przygotowałam dla niego rabatkę. Ileż ja się darni nazdejmowałam, kompostu naprzywoziłam już ten zakątek pomimo, że jeszcze nie obsadzony mi się podoba. Wiosną za końcowe działanie na tej rabatce się zabiorę.
Widziałam milina u Ciebie, dzięki za zdjęcia i informacje.
Kolejna jeżówka rozpoznana, wiem co mam
Marysiu a u nas bezwietrznie, ziemia mokra super się pracowało. A ja myślałam, że u Ciebie ziemia już nie będzie zapadać, fajnie było udeptane, tak jest z gliną.
Cukinie trzymam w garażu, dzisiaj udało mi się jedną przemycić na obiad, nawet M głośno nie protestował jutro mu wynagrodzę mięchem.
Szkoda Moni, dobrze że złapane choróbsko na początku, oby leczenie, dieta pomogły. Mizianko dla Moni.
Elu moje jabłonki również bardzo skromnie obrodziły, po zeszłorocznej obfitości drzewa i my musimy odpocząć. Półki w piwnicy obstawione pełnymi słoikami
Maliny sadziłam zeszłej jesieni podczas suszy sumiennie podlewałam. Owoce są, ale jeszcze nie dojrzałe, tak chciałabym trochę zebrać i zamrozić, pyszne placuszki byłyby.
Własne owoce nas cieszą, takich w sklepie nie kupimy.
Dziękuję mieliśmy zawirowania chorobowe, powoli wychodzimy na prostą
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16581
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Jak pięknie Ci jeszcze floksy kwitną, Dorotko! I różyczki!
Deszczyk dobrze zrobił Twoim roślinkom.
U mnie też nareszcie spadł porządny deszcz. Cała miniona noc była deszczowa. Cieszę się, bo ziemię przemoczyło głębiej.
Zdrówka.
Deszczyk dobrze zrobił Twoim roślinkom.
U mnie też nareszcie spadł porządny deszcz. Cała miniona noc była deszczowa. Cieszę się, bo ziemię przemoczyło głębiej.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Jestem bardzo zadowolona, kolejny pracowity dzień za mną. Pomidory z gruntu wyrwane, koperek już się mrozi, a rabatka w przedogródku wyplewiona. Rozpanoszyła się na niej czerwona zaraza, moja zmora to szczawik różkowaty, każdego roku jest jej więcej. Cały wór jej wyrwałam, nie rzucam tego chwastu na kompost, jak się go pozbyć nie wiem.
Lucynko floksy w tym roku mają opóźnienie w kwitnieniu, część musiałam przyciąć i one teraz dopiero ruszyły.
Deszcz na moich piaskach wskazany co drugi dzień. Jeszcze do dziś ziemia była mokra, super się plewiło.
Zachwycam się Twoimi gazaniami, a proszę popatrz na moje, nasionka zbierałam z moich zeszłorocznych kwiatów.
Lucynko floksy w tym roku mają opóźnienie w kwitnieniu, część musiałam przyciąć i one teraz dopiero ruszyły.
Deszcz na moich piaskach wskazany co drugi dzień. Jeszcze do dziś ziemia była mokra, super się plewiło.
Zachwycam się Twoimi gazaniami, a proszę popatrz na moje, nasionka zbierałam z moich zeszłorocznych kwiatów.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No i u ciebie Dorotko widzę przepiękne gazanie.
Śliczny ten dzwoneczkowy clematis.Kusisz nim niesamowicie.
rozchodniki pięknieją i cieszą .
Śliczny ten dzwoneczkowy clematis.Kusisz nim niesamowicie.
rozchodniki pięknieją i cieszą .