W ogrodzie Doroty cz.10
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, właśnie floksy to wspomnienie z dzieciństwa, ale wtedy one kwitły w połowie sierpnia! Odpust na Wniebowzięcie to zapach floksów, zwanych kurkami (do dziś nie wiem dlaczego!) U nas to siostry zakonne miały najpiękniejszy ogród, pełen kwiatów i z nich robiły bukiety do kościoła, Teraz mają trawę i iglaki, a kościół zdobią w kwiaty kupowane na giełdzie! No cóż, wszystko się zmienia! I dobrze, bo wtedy nie było takich pięknych lilii! Ta z pierwszego zdjęcia (w poprzedniej serii zdjęć) urzekła mnie kolorem
Rudbekie już bylinowe kwitną i chryzantema! mam nadzieję, że letnia!
Ogólnie kwitnąco, a wypielone
Szarlotkę też zaraz upiekę i życzę Ci smacznego i miłego wypoczynku po tak pracowitym dniu
____________________
Pozdrawiam! Marta
Rudbekie już bylinowe kwitną i chryzantema! mam nadzieję, że letnia!
Ogólnie kwitnąco, a wypielone
Szarlotkę też zaraz upiekę i życzę Ci smacznego i miłego wypoczynku po tak pracowitym dniu
____________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko
lilie widzę masz różne, piękne.I kolory i kształty i wielkości i zapachy zapewne.
liliowce też różne. Fajnie.
Masz rację. Ja też doswiadczylam różnych wielkości przesyłanych karp liliiocowych. Co się przekłada na ich wcześniejsze lub późniejsze kwitnienia.
To margaritka ci kwitnie ta żółta czy taka wczesna chryzantema ??
lilie widzę masz różne, piękne.I kolory i kształty i wielkości i zapachy zapewne.
liliowce też różne. Fajnie.
Masz rację. Ja też doswiadczylam różnych wielkości przesyłanych karp liliiocowych. Co się przekłada na ich wcześniejsze lub późniejsze kwitnienia.
To margaritka ci kwitnie ta żółta czy taka wczesna chryzantema ??
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Urobiłam się jak głupi osioł dom, kuchnia pochłonęły mnie do godz 14. Ponieważ nie padało, słoneczko cały dzień świeciło, myślę podłogi schną idę posiedzieć pod jabłonką. No i nie posiedziałam, zajęłam się kompostownikiem musiałam pryzmę posypać komposterem, wywaliłam na nią przekompostowane liście grabione jesienią no i wracając pod jabłonkę zaczęłam z trawnika wyrywać rdest ptasi. Stwierdziłam, że robię to zbyt chaotycznie, niedokładnie. Przyniosłam patyki ze sznurkami i wyznaczyłam nimi pasy wzdłuż trawnika, taki pas musiałam ogarnąć. Usiadłam na stołeczku miałam przy sobie dwa wiadra i tak do jednego dawałam wyrwany rdest ptasi, a do drugiego trawę, której nazwy nie znam rośnie nisko, rozłogowo, ma jasno zielony kolor, szpeci z daleka. Wyplewiłam 3 pasy ile jeszcze mi zostało wolę nie myśleć, chyba z tydzień mi zejdzie. Ileż ja tego dziadostwa wyrwałam
Teraz bardzo wiatr wieje, chmury nadciągnęły, może będzie padać, cieszyłabym się z deszczu.
marta64 masz rację floksy kwitły w sierpniu, tego roku się pośpieszyły. Z nazwą kurki spotykam się po raz pierwszy, każdy region ma swoje nazwy. W naszych rejonach na aksamitki mówią kalafiorki, dlaczego nie wiem, tą nazwą byłam zaskoczona nie wiedziałam o jakie kalafiory chodzi
Dawniej kwiaty do kościołów były z ogródków, a teraz jak wszędzie jest wyścig, tak jakby one miały najważniejsze znaczenie. Pamiętam księdza, który podczas mszy odsuwał flakon z liliami, chyba ich zapach bardzo go drażnił.
Kwiaty z kwitnieniami się pośpieszyły, chryzantema wczesna rozkwitła.
Wyplewione było tydzień temu, chwasty z powrotem rosną, czas kolejny raz rozpocząć plewienie
Szarlotka upieczona, spróbowałam jeszcze ciepłą, mnie smakuje
Aniu mam bardzo dużo lilii, od 3 lat tak kupuję, jeszcze moja mam w tym mi pomaga. Cebulki od niej to zawsze zagadka, bo nie wiem jakie kwiaty będą. Zapachy cudowne, nawet powiedziałabym, że niektóre mają zbyt intensywny, dobrze że rosną w ogrodzie.
Wszystkie rośliny kupowane przez internet mogą nas zadowolić lub zmartwić, uczciwość sprzedawców jest najważniejsza. Ci którzy mnie zawodzą tracą klientkę.
Pokazałam i margaretkę https://i.imgur.com/uea6Uyz.jpg i chryzantemę https://i.imgur.com/WimWRsd.jpg nie wiem, o które zdjęcie Ci chodziło.
magnolia Susan przymierza się do ponownego kwitnienia
Teraz bardzo wiatr wieje, chmury nadciągnęły, może będzie padać, cieszyłabym się z deszczu.
marta64 masz rację floksy kwitły w sierpniu, tego roku się pośpieszyły. Z nazwą kurki spotykam się po raz pierwszy, każdy region ma swoje nazwy. W naszych rejonach na aksamitki mówią kalafiorki, dlaczego nie wiem, tą nazwą byłam zaskoczona nie wiedziałam o jakie kalafiory chodzi
Dawniej kwiaty do kościołów były z ogródków, a teraz jak wszędzie jest wyścig, tak jakby one miały najważniejsze znaczenie. Pamiętam księdza, który podczas mszy odsuwał flakon z liliami, chyba ich zapach bardzo go drażnił.
Kwiaty z kwitnieniami się pośpieszyły, chryzantema wczesna rozkwitła.
Wyplewione było tydzień temu, chwasty z powrotem rosną, czas kolejny raz rozpocząć plewienie
Szarlotka upieczona, spróbowałam jeszcze ciepłą, mnie smakuje
Aniu mam bardzo dużo lilii, od 3 lat tak kupuję, jeszcze moja mam w tym mi pomaga. Cebulki od niej to zawsze zagadka, bo nie wiem jakie kwiaty będą. Zapachy cudowne, nawet powiedziałabym, że niektóre mają zbyt intensywny, dobrze że rosną w ogrodzie.
Wszystkie rośliny kupowane przez internet mogą nas zadowolić lub zmartwić, uczciwość sprzedawców jest najważniejsza. Ci którzy mnie zawodzą tracą klientkę.
Pokazałam i margaretkę https://i.imgur.com/uea6Uyz.jpg i chryzantemę https://i.imgur.com/WimWRsd.jpg nie wiem, o które zdjęcie Ci chodziło.
magnolia Susan przymierza się do ponownego kwitnienia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No to sobie odpoczęłaś pod jabłonką, Dorotko.
Pracusiu, daj sobie trochę luzu, chwasty nie zające, nie uciekną.
Idzie weekend, czas relaksu, relaksu, relaksu to czas. Leżaczek, książeczka i pełny luz - tego życzę Ci na najbliższe dwa dni.
Pracusiu, daj sobie trochę luzu, chwasty nie zające, nie uciekną.
Idzie weekend, czas relaksu, relaksu, relaksu to czas. Leżaczek, książeczka i pełny luz - tego życzę Ci na najbliższe dwa dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, i u mnie nareszcie popadało Dawno już deszczu nie było, to cieszyłam się tak, jak i Ty. Zawsze woda z nieba lepsza, a i z wężem biegać nie trzeba. Ale ja i tak mam łatwiej niż Ty, bo wodę do podlewania mam za friko. Mój wąż lżejszy, niż Twoje wiadra
Już wiem, gdzie kupujesz lilie, a masz je śliczne Ta chyba spodobała mi się najbardziej https://i.imgur.com/KdNTUli.jpg Cudna jest i kwiaty ma ogromne Za takimi muszę się rozejrzeć.
Trawniki przestałam już pielić. Są, jakie są i już od jakiegoś czasu wystarcza mi, że są zielone
Deszczu i słonka w równowadzę Ci życzę
Już wiem, gdzie kupujesz lilie, a masz je śliczne Ta chyba spodobała mi się najbardziej https://i.imgur.com/KdNTUli.jpg Cudna jest i kwiaty ma ogromne Za takimi muszę się rozejrzeć.
Trawniki przestałam już pielić. Są, jakie są i już od jakiegoś czasu wystarcza mi, że są zielone
Deszczu i słonka w równowadzę Ci życzę
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorota, no Ciebie to trzeba przywiązać do leżaka żebyś troszkę poleniuchowała
Pobiegłam obejrzeć swoją Susan, ale nie ma jeszcze pąków! Lilia zadziwiająca jeszcze nie widziałam takiej maźniętej!
Aksamitki wielkokwiatowe mają kwiaty niczym różyczki kalafiora to pewnie stąd "kalafiorki", a "kurki" może dlatego, że stadkiem rosną?
Szarlotkę też upiekłam, ale lubię ją na trzeci dzień, jak się "przegryzie".
Leniuchowania wekendowego !
wolno Ci tylko wstawiać zdjęcia na forum!
________________
Pozdrawiam! Marta
Pobiegłam obejrzeć swoją Susan, ale nie ma jeszcze pąków! Lilia zadziwiająca jeszcze nie widziałam takiej maźniętej!
Aksamitki wielkokwiatowe mają kwiaty niczym różyczki kalafiora to pewnie stąd "kalafiorki", a "kurki" może dlatego, że stadkiem rosną?
Szarlotkę też upiekłam, ale lubię ją na trzeci dzień, jak się "przegryzie".
Leniuchowania wekendowego !
wolno Ci tylko wstawiać zdjęcia na forum!
________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Wieczorkiem popadało dość dobrze, po deszczu tradycyjnie wypełzły ślimaki, nie ma to tamto, nie ma rozczulania się rozpoczęłam z nimi ostrą walkę. Nie napiszę jak, ale działa szybko. W jednym z portali ogrodniczych napisano, aby sadzić rośliny, których pełzaki nie lubią, napisano o zaletach lawendy odstraszającej zapachem ślimaki. I tu się nie zgodzę, wokół moich lawend jest ich najwięcej, całe rodzinki chyba sejmik mają Trzeba będzie codziennie wieczorkiem i rankiem pospacerować wśród rabatek i zmniejszać ich populację.
Lucynko nie potrafię usiedzieć spokojnie, jak mój wzrok się na czymś zawiesi to ja zaraz szybko wstaję i biegiem wyrwać chwast. Raz miałam gości i tak kilka razy odbiegłam od stołu, dopiero oni zwrócili na moje dziwne zachowanie uwagę, powiedzieli to głośno. Więc od tej pory jak mam gości daję sobie na wstrzymanie, ale jak mnie nikt nie widzi szaleję na maksa
Weekend zapowiada się ciekawie, ale o tym na razie cicho- sza.
Iwonka my się cieszymy z deszczu, chyba roślinki jeszcze bardziej. Na razie woda nie dostała się do niższych partii ziemi, jeszcze jej trzeba. Jak ja bym chciała mieć wodę z węża za friko nie korzystam z wodociągu, nie wypłaciłabym się. Tych wiader, konewek udźwigam się dużo, jak jest mąż to mi dzielnie pomaga i donosi. Zaraz właśnie zmykam do podlewania pomidorków i papryki.
Trawniki muszę wyplewić, inaczej mi te uciążliwe chwasty zawładną i wyprą tę właściwą trawkę. Próbowałam rdestu pozbyć się chemią, ale nie pomogło, inne dwuliścienne znikły, a ona jak bumerang odrasta, powraca
Deszczyk był wieczorkiem, dziś od rana świeci słońce.
marta64 nie wiem czy bym się z tej uwięzi szybko nie uwolniła ze mnie taki niespokojny duch. Pamiętam jak pracowałam, podczas zebrań nikt naprzeciwko mnie nie chciał siadać, bo ja jak mi się dłużyło, zaczynałam pod stołem kopać, tzn przekładałam nogi z nogi na nogę, dziś nazywa się to zespołem niespokojnych nóg
Tę lilię chyba kupiła mi moja mama, nie pamiętam skąd ją mam rośnie już drugi sezon.
Szarlotkę lubię na ciepło, jak przyjeżdża syn to jeszcze ubiję bitą śmietanę, palce lizać. Rozpusta dla podniebienia.
W weekend odpuszczam forum, siła wyższa, mam nadzieję że będzie przednia zabawa.
moje marne cynie
rudbekie jednoroczne niby podobne, a jakże różnią się kwiaty
to nie chwasty, tylko odmianowy krwawnik
perowskie pięknie kwitnie i pachnie
Teraz zmykam, wszystkim życzę udanego weekendu, za dnia słonecznej pogody, a nockami intensywnego podlewania.
Lucynko nie potrafię usiedzieć spokojnie, jak mój wzrok się na czymś zawiesi to ja zaraz szybko wstaję i biegiem wyrwać chwast. Raz miałam gości i tak kilka razy odbiegłam od stołu, dopiero oni zwrócili na moje dziwne zachowanie uwagę, powiedzieli to głośno. Więc od tej pory jak mam gości daję sobie na wstrzymanie, ale jak mnie nikt nie widzi szaleję na maksa
Weekend zapowiada się ciekawie, ale o tym na razie cicho- sza.
Iwonka my się cieszymy z deszczu, chyba roślinki jeszcze bardziej. Na razie woda nie dostała się do niższych partii ziemi, jeszcze jej trzeba. Jak ja bym chciała mieć wodę z węża za friko nie korzystam z wodociągu, nie wypłaciłabym się. Tych wiader, konewek udźwigam się dużo, jak jest mąż to mi dzielnie pomaga i donosi. Zaraz właśnie zmykam do podlewania pomidorków i papryki.
Trawniki muszę wyplewić, inaczej mi te uciążliwe chwasty zawładną i wyprą tę właściwą trawkę. Próbowałam rdestu pozbyć się chemią, ale nie pomogło, inne dwuliścienne znikły, a ona jak bumerang odrasta, powraca
Deszczyk był wieczorkiem, dziś od rana świeci słońce.
marta64 nie wiem czy bym się z tej uwięzi szybko nie uwolniła ze mnie taki niespokojny duch. Pamiętam jak pracowałam, podczas zebrań nikt naprzeciwko mnie nie chciał siadać, bo ja jak mi się dłużyło, zaczynałam pod stołem kopać, tzn przekładałam nogi z nogi na nogę, dziś nazywa się to zespołem niespokojnych nóg
Tę lilię chyba kupiła mi moja mama, nie pamiętam skąd ją mam rośnie już drugi sezon.
Szarlotkę lubię na ciepło, jak przyjeżdża syn to jeszcze ubiję bitą śmietanę, palce lizać. Rozpusta dla podniebienia.
W weekend odpuszczam forum, siła wyższa, mam nadzieję że będzie przednia zabawa.
moje marne cynie
rudbekie jednoroczne niby podobne, a jakże różnią się kwiaty
to nie chwasty, tylko odmianowy krwawnik
perowskie pięknie kwitnie i pachnie
Teraz zmykam, wszystkim życzę udanego weekendu, za dnia słonecznej pogody, a nockami intensywnego podlewania.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, perowskię masz piękną
Rudbekie jakoś w tym roku wyjątkowo pięknie kwitną, Ty już coś tam usuwałaś, bo masz cieplejsze piaski, a ja jeszcze mam ładne kwiatki, nawet liście im nie podsychają! Wydałam im nakaz eksmisji w ubiegłym sezonie, ale na forum odkryłam na nowo ich urodę i zostaną
Baw się dobrze
_____________________
Pozdrawiam! Marta
Rudbekie jakoś w tym roku wyjątkowo pięknie kwitną, Ty już coś tam usuwałaś, bo masz cieplejsze piaski, a ja jeszcze mam ładne kwiatki, nawet liście im nie podsychają! Wydałam im nakaz eksmisji w ubiegłym sezonie, ale na forum odkryłam na nowo ich urodę i zostaną
Baw się dobrze
_____________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No ładnie chryzantemy już kwitną!!! u mnie biała pierwsze kwiatki otwiera!
Dorotko gleby nie wymieszamy ...za drogi szpas! ale ponarzekać możemy. U mnie leje i leje a ja i tak tunel muszę podlewać. Pomidory ociągają się z dojrzewaniem a wszystko jemy wcześniej. Śliwki tyle ile chciałam przerobiłam teraz nastąpiło masowe rozdawnictwo. Pierwsze! bo lada tydzień ulena dojrzeje.. Stara brzoskwiniowa śliw ma tyle co do zjedzenia. Potem chwila przerwy i zaczną się antonówki i węgierka ta wielka i tak już do jesieni
Nic w ogrodzie nie robię bo po całym dniu drylowania i innych prac przetwórczych bolą mnie ręce i mam dość, nawet pisać się nie chce
Cudownie kwitną Ci kwiaty masz taki porządny ogród...wszystko na swoim miejscu i wiem ile Cię to pracy kosztuje
Dorotko gleby nie wymieszamy ...za drogi szpas! ale ponarzekać możemy. U mnie leje i leje a ja i tak tunel muszę podlewać. Pomidory ociągają się z dojrzewaniem a wszystko jemy wcześniej. Śliwki tyle ile chciałam przerobiłam teraz nastąpiło masowe rozdawnictwo. Pierwsze! bo lada tydzień ulena dojrzeje.. Stara brzoskwiniowa śliw ma tyle co do zjedzenia. Potem chwila przerwy i zaczną się antonówki i węgierka ta wielka i tak już do jesieni
Nic w ogrodzie nie robię bo po całym dniu drylowania i innych prac przetwórczych bolą mnie ręce i mam dość, nawet pisać się nie chce
Cudownie kwitną Ci kwiaty masz taki porządny ogród...wszystko na swoim miejscu i wiem ile Cię to pracy kosztuje
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, trafiłam... sporo szłam, ale i Twój wątek zasuwa w ekspresowym tempie.
Pięknie roślinki pokazałaś i... apetyczne jabłuszka. Przydałaby mi się taka wczesna odmiana do ogrodu.
U mnie też ślimaki łażą i panoszą się wszędzie, ale najbardziej wpienia mnie że wchodzą do tunelu... Ostatnio weszła tam też żabka... żabka? Eeee... ogromne ropuszysko, ale ucieszyłam się na jej widok i niech sobie tam siedzi i wyje wszystkie robale
Spokojnej niedzieli
Pięknie roślinki pokazałaś i... apetyczne jabłuszka. Przydałaby mi się taka wczesna odmiana do ogrodu.
U mnie też ślimaki łażą i panoszą się wszędzie, ale najbardziej wpienia mnie że wchodzą do tunelu... Ostatnio weszła tam też żabka... żabka? Eeee... ogromne ropuszysko, ale ucieszyłam się na jej widok i niech sobie tam siedzi i wyje wszystkie robale
Spokojnej niedzieli
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko piękne kwitnienia.
Lilie ciekawa takiej nie widziałam jeszcze.
Floksy piękne kolorki. Perovskie piękne. Moje jakieś małe
Są między różami i nie wiele ich widać.
Kwiat tygrysowki piękny. Nigdy nie sądziłam tej rośliny.
U mnie też leje
Lilie ciekawa takiej nie widziałam jeszcze.
Floksy piękne kolorki. Perovskie piękne. Moje jakieś małe
Są między różami i nie wiele ich widać.
Kwiat tygrysowki piękny. Nigdy nie sądziłam tej rośliny.
U mnie też leje
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko! Jak minął weekend? Zdaje się, że wydarzyło się coś ważnego bądź niecodziennego.
A ja mam teraz dwie działki do obrobienia, tzn. owoce do przerobienia. Młodzi sąsiedzi wyjechali i nam zostawili zbiory i przeróbkę owoców z ich działki. Jakby naszych było za mało. No i jeszcze ich piesek pod naszą opieką. Sunia mieszkająca na działce.
Pozdrawiam i zdrówka oraz życzę.
A ja mam teraz dwie działki do obrobienia, tzn. owoce do przerobienia. Młodzi sąsiedzi wyjechali i nam zostawili zbiory i przeróbkę owoców z ich działki. Jakby naszych było za mało. No i jeszcze ich piesek pod naszą opieką. Sunia mieszkająca na działce.
Pozdrawiam i zdrówka oraz życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Witaj Dorota,nie wiem o jakich żółtych margerytkach piszesz ,że nie zimujące ,bo te ode mnie są bylinami i pięknie każdą zimę przetrwają ,w ogrodzie dużo roślin Ci kwitnie ,nawet piękne chryzantemy i pachnące floksy ,no i tyle cudnych liliowców,ja już zebrałam pierwsze pomidorki i się nimi zajadamy,rosną niesamowicie ,pozdrawiam