W ogrodzie Doroty cz.10
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No brawo ..podziwiam I podziwiam twoje przepiękne Lilie .
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Już się cieszę na kolejne spotkaniekorzo_m pisze: Do Mirka się wybieram, mam nadzieję że nic nie stanie na przeszkodzie tym planom.
Dorotko, jeśli mogę w czymś pomóc, to proszę o info na PWkorzo_m pisze: Rentę najprawdopodobniej będziemy mieć najniższą, wiesz jak to praca u prywaciarza na najniższej stawce, ma też przyznany zasiłek pielęgnacyjny. Rodzinka staje na wysokości zadania, na nowy sprzęt każdy coś dokłada, naprawdę nie jest źle, będzie funkcjonował normalnie, trzeba tylko czasu. A za rok tańczymy
Liliowce przepiękne
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, ogród pięknieje Lilie rozkwitają, a gajlardia to roślina wytrzymała na każde warunki!
A jakie to były trawy na zdjęciach w poprzednim poście?
A jakie to były trawy na zdjęciach w poprzednim poście?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Tropiki powróciły, od wczoraj też jest bardzo duszno. Można pracować było tylko wczesnym rankiem. Trochę wczoraj spędziłam czasu w kuchni, trzeba było przygotować jakieś słodkości, bo M dziś świętuje.
A w przerwie popracowałam na ogrodzie powyrywałam cebulkę szalotkę i zwykłą, normalnie klęska urodzaju jeszcze takich mikrusów nigdy nie miałam. Trochę wyplewiłam rabatki te najmniejsze, tak się za nie zabrałam, że udało się aż 6 uporządkować. Jeszcze została mi duża rabatka i dwie średnie, muszę mieć do tego odpowiednią pogodę.
Dzisiaj na śniadanie jedliśmy pierwszego żółtego pomidora- pychota oby takich więcej dojrzewało.
Marysiu zawsze jest jakiś cel do, którego należy dążyć, a ja jak się uprę nakręcę to nie ma mocnych
Cały czas pokazuję zaległe zdjęcia z końca maja i czerwca. Chcę zakończyć wątek starymi, aktualne będą już niedługo. Deszcz wyczekiwany codziennie, ostatnio prognozy pogody pokazują nad małopolską burze, ale nas jak zawsze omija. Wisiały wczoraj chmury, ale deszcz poszedł gdzie indziej.
Zaraz wrócę i odpowiem wszystkim, muszę zwijać do kuchni
A w przerwie popracowałam na ogrodzie powyrywałam cebulkę szalotkę i zwykłą, normalnie klęska urodzaju jeszcze takich mikrusów nigdy nie miałam. Trochę wyplewiłam rabatki te najmniejsze, tak się za nie zabrałam, że udało się aż 6 uporządkować. Jeszcze została mi duża rabatka i dwie średnie, muszę mieć do tego odpowiednią pogodę.
Dzisiaj na śniadanie jedliśmy pierwszego żółtego pomidora- pychota oby takich więcej dojrzewało.
Marysiu zawsze jest jakiś cel do, którego należy dążyć, a ja jak się uprę nakręcę to nie ma mocnych
Cały czas pokazuję zaległe zdjęcia z końca maja i czerwca. Chcę zakończyć wątek starymi, aktualne będą już niedługo. Deszcz wyczekiwany codziennie, ostatnio prognozy pogody pokazują nad małopolską burze, ale nas jak zawsze omija. Wisiały wczoraj chmury, ale deszcz poszedł gdzie indziej.
Zaraz wrócę i odpowiem wszystkim, muszę zwijać do kuchni
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Aniu lilie tego roku jakieś niewydarzone, część zaatakowała poskrzypka, a część nie pokazała swojego piękna, niby paki były, ale szybko zaschły nie rozwinęły się. Teraz chyba chce mi to wynagrodzić drzewiasta, jest cudna pachnąca, a wysoka aż do nieba jej zdjęcia niedługo.
Mirek i ja się cieszę, oby nam nic nie przeszkodziło.
Dziękuję za serducho, rozumiem że chcesz mojego M wyręczyć w tańcu skąd wiesz, że jest kiepskim tancerzem
Mam nadzieję, że u Mirka zobaczymy łany cudnych liliowców.
Marto po deszczach ogród zaczął zielenić się na nowo i chyba od dziś od nowa zacznie zasychać, pogoda tropikalna, nie ma czym oddychać. Gajlardia jest nie do zdarcia, bardzo mocno ograniczam siewki na wiosnę, bo miałabym ogród całkowicie nimi zajęty.
Nie znam nazw tych traw, ta z pierwszego zdjęcia sieje się jak zwariowana.
Mirek i ja się cieszę, oby nam nic nie przeszkodziło.
Dziękuję za serducho, rozumiem że chcesz mojego M wyręczyć w tańcu skąd wiesz, że jest kiepskim tancerzem
Mam nadzieję, że u Mirka zobaczymy łany cudnych liliowców.
Marto po deszczach ogród zaczął zielenić się na nowo i chyba od dziś od nowa zacznie zasychać, pogoda tropikalna, nie ma czym oddychać. Gajlardia jest nie do zdarcia, bardzo mocno ograniczam siewki na wiosnę, bo miałabym ogród całkowicie nimi zajęty.
Nie znam nazw tych traw, ta z pierwszego zdjęcia sieje się jak zwariowana.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
To widzę, że w tym roku mamy lilie w podobnym stanie. Co prawda u mnie poskrzypki było mało, ale majowy mróz bardzo skutecznie uniemożliwił kwitnienie większości moich lilii W sumie zakwitnie ich kilkanaście, z czego większość to drzewiaste, te wyszły z tej potyczki zwycięsko. Na szczęście masz tyle innych kwiatów, że można się nie zorientować, że czegoś w ogrodzie brakuje. O tym wiemy tylko my
Dobrze, że sprawy eMa się wyprostowały, wszelkie kłopoty w tej chwili mu niepotrzebne. Ma w rodzinie wsparcie, a to najważniejsze. Skoro z eMa taki marny tancerz, to może mnie dopuścisz do zatańczenia z nim, bo ja w tej materii tak samo kiepska
I u mnie coś się przytrafiło trzem krzaczkom pomidorków, ale jeszcze nie rozpoznałam co. Będę szukać przyczyny i może uda mi się pomóc.
Wody z nieba i ciepełka, aby ogród jeszcze bardziej zachwycał
Dobrze, że sprawy eMa się wyprostowały, wszelkie kłopoty w tej chwili mu niepotrzebne. Ma w rodzinie wsparcie, a to najważniejsze. Skoro z eMa taki marny tancerz, to może mnie dopuścisz do zatańczenia z nim, bo ja w tej materii tak samo kiepska
I u mnie coś się przytrafiło trzem krzaczkom pomidorków, ale jeszcze nie rozpoznałam co. Będę szukać przyczyny i może uda mi się pomóc.
Wody z nieba i ciepełka, aby ogród jeszcze bardziej zachwycał
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Iwonko zacznę od końca, wody cały czas potrzeba, już jest sucho, a ja każdego ranka, wieczorkiem biegam z konewkami. Dobrze, że zapasik deszczówki nałapany na jakiś czas.
Ja uwielbiam tańczyć, na parkiecie rewelacyjnie się czuję, a jeszcze jak mam odpowiedniego partnera, to ech..... lepiej nie wracać do pięknych chwil. Mój mąż wolał biesiadowanie przy stole.
Taki ten rok kiepściutki dla lilii, ostatnio zauważyłam że kwiaty hortensji porównując do zeszłego roku są dużo mniejsze. Pochwalę się moje nowość hortensja szczepiona na pniu ma kwiatuszki, a dwie próbuję sama ukorzenić, wg waszego sposobu.
Ja uwielbiam tańczyć, na parkiecie rewelacyjnie się czuję, a jeszcze jak mam odpowiedniego partnera, to ech..... lepiej nie wracać do pięknych chwil. Mój mąż wolał biesiadowanie przy stole.
Taki ten rok kiepściutki dla lilii, ostatnio zauważyłam że kwiaty hortensji porównując do zeszłego roku są dużo mniejsze. Pochwalę się moje nowość hortensja szczepiona na pniu ma kwiatuszki, a dwie próbuję sama ukorzenić, wg waszego sposobu.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Jakie cudne te różyczki Twoje chyba się o nie muszę postarać! Forum tak kusi różanymi pięknościami! Liliowce śliczne
Najlepsze życzenia dla M, hartu i pogody ducha!
Najlepsze życzenia dla M, hartu i pogody ducha!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Paskudna duchota od rana, nic nie zrobiłam jedynie tradycyjne podlewanie poranne i późno-popołudniowe. Noszenie ciężkich konewek i wiader w taką pogodę mocno daje mi się we znaki. Na jutro zapowiadają burze, może w końcu porządny deszcz zawiśnie na dłużej nad moim ogrodem.
Marto dziękuję w imieniu męża życzenia przekazałam.
W różach puściochach się zakochałam, kupiłam jedną, a później poszło, dziś mam ich kilka sztuk. To róże okrywowe, niezawodne, kwitną długo, obficie. Polecam.
Marto dziękuję w imieniu męża życzenia przekazałam.
W różach puściochach się zakochałam, kupiłam jedną, a później poszło, dziś mam ich kilka sztuk. To róże okrywowe, niezawodne, kwitną długo, obficie. Polecam.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Piękne lilie, liliowce i róże.
Juki też.
Ja swoje muszę pop rzesadzać, bo ie wszystkie mi kwitły.a rozrosły się za bardzo.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Aniu juki przesadzałam trzy lata temu, są takie mocne że w miejscu gdzie wcześniej rosły mam mnóstwo odrostów, uparcie je tam wykopuję, a one odrastają. Chyba im dam spokój i pozwolę tam rosnąć
W imieniu moich kwiatów dziękuję.
Jaka duchota od rana panowała, tradycyjnie podlewanie, noszenie ciężkich konewek, wiader. Teraz przyszła burza, niebo zasnute chmurami, fajnie podlewa, oby jak najdłużej padało. Gdzie wiem, że kapie podstawiałam wiadra.
Rankiem w miejscu gdzie rosły wcześniej truskawki, groszek cukrowy, cebula, wysłałam poplon łubin.
Z rabatki w miejscach najbardziej widocznych wyrwałam trochę chwastów, aby mi nie szpeciły.
zdjęcia, które zaczynam przedstawiać, są aktualne z obecnego wyglądu ogrodu
W imieniu moich kwiatów dziękuję.
Jaka duchota od rana panowała, tradycyjnie podlewanie, noszenie ciężkich konewek, wiader. Teraz przyszła burza, niebo zasnute chmurami, fajnie podlewa, oby jak najdłużej padało. Gdzie wiem, że kapie podstawiałam wiadra.
Rankiem w miejscu gdzie rosły wcześniej truskawki, groszek cukrowy, cebula, wysłałam poplon łubin.
Z rabatki w miejscach najbardziej widocznych wyrwałam trochę chwastów, aby mi nie szpeciły.
zdjęcia, które zaczynam przedstawiać, są aktualne z obecnego wyglądu ogrodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko pewnie się cieszysz bo przeszła burza i mocno podlało, co prawda spadł też grad ale mam nadzieję obeszło się bez szkód.
Dla Krzyśka dużo zdrowia, bo szczęście ma mając Ciebie dlatego niech robi wszystko żeby zatańczyć z Tobą
Masz cudną jukkę, nawet nie wiem po co uparcie trzymam moją skoro glina dusi jukkę. Nawet po rozluźnieniu gleby zakwitła raz.
Widzę że żółte kwiatuszki rosną, a wiesz że okazało się że mam dwie różne odmiany. Jedna zimuje a ta od Marty przepadła w zimie i są tylko te przechowane w domu
Niby u mnie mniej sucho, ale lilie rozwijają jeden góra parę pąków reszta sucha odpada
Ciekawa jestem obecnego ogrodu
Dla Krzyśka dużo zdrowia, bo szczęście ma mając Ciebie dlatego niech robi wszystko żeby zatańczyć z Tobą
Masz cudną jukkę, nawet nie wiem po co uparcie trzymam moją skoro glina dusi jukkę. Nawet po rozluźnieniu gleby zakwitła raz.
Widzę że żółte kwiatuszki rosną, a wiesz że okazało się że mam dwie różne odmiany. Jedna zimuje a ta od Marty przepadła w zimie i są tylko te przechowane w domu
Niby u mnie mniej sucho, ale lilie rozwijają jeden góra parę pąków reszta sucha odpada
Ciekawa jestem obecnego ogrodu
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, juki kwitły popisowo! Śliczne liliowce i lilie, a rozwary zachwyciły mnie na nowo w tym roku!
Podlało Ci ogród, to życzę Ci milutkiego leniuchowania niedzielnego
Podlało Ci ogród, to życzę Ci milutkiego leniuchowania niedzielnego
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3