W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko co za zbiór brzoskwinek... pychota. Pomidorki całkiem nie źle się prezentują i oczywiście smakują zapewne wyśmienicie... Aksamitki mam wszędzie, bo to sanitariuszki które walczą z nicieniem a do tego dekorują rabatki ... tez lubię jeżówki, co prawda mam je większością z nasion ( puste) ale te pełne jakoś nie bardzo lubią moje siedlisko ;:131 , więc podziwiam je w innych ogrodach ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Mało ostatnio mnie na forum, obecnie wykorzystuję dobry czas na porządkowanie rabatek. Plewienie bardzo powoli mi idzie, wiele chwastów narosło więc wypełnionych wiader na kompost wynoszę sporo.
Dzisiaj taka fajna pogoda jak dla mnie akuratna temperatura, słońce schowane więc pomyślałam, że jak tylko mi chmury pozwolą wiele zrobię. Rano deszcz mnie przegonił, więc zabrałam się za przetwory paprykę i po raz ostatni tego sezonu ogórki włożyłam do słoików. Ogórki mi tego roku marnie zaowocowały, chyba w przyszłym sezonie powrócę do swoich sprawdzonych od lat nasion.
Po obiedzie znowu wyruszyłam w rabatki, tak mi fajnie szło, taki kawał mojej najdłuższej rabatki oczyściłam, jeszcze został mi do końca mały kawałek. Jednak nie dane mi było jej dopieścić, deszcz mnie przegonił. Myślę dobrze robi, bo wie, że w domu czekają dwie suszarki z wysuszonym praniem do poukładania.

Lucynko piorun poszedł po przewodzie elektrycznym, ileż szkód ludziom narobił, a huku w nocy w każdym domu jak wszystko palił narobił wiele. Nam na szczęście tylko domofon spaliło, a inni sąsiedzi stracili więcej i to nie tylko na naszej ulicy. Noc była okropna, ale po takich upałach można było przewidzieć, że się coś może dziwnego zadziać. Wczoraj była burza, ale taka normalna bez zawirowań.
Ogród wręcz zadowolony z opadów, wszystko zaczęło odżywać pięknie na nowo zakwitać. Ziemia super podlana, aż miło się plewi.
U mnie pomidory powoli zaczynają się kończyć, mam krzaki już do wyrwania, mało owoców tego sezonu pozawiązywały. Przy tak zwariowanej pogodzie oprysk z mikstury drożdżowej na pewno jest za słaby, na chemię nie będę namawiała, bo dla mnie to za późno. Moim pomidorkom jak już zawiążą owoce to nie daję żadnych oprysków chemicznych.
Tak mnie jeżówki zauroczyły, musiałam kupić, jeszcze było kilka pięknych odmian, może po białe pojadę.
Dziękuję ;:196 za życzenia.

Marysiu mam nadzieję, że jeżówki ze mną zostaną na długo. Nie pochwaliłam się, że spróbowałam je posiać, dostałam nasionka w zeszłym roku od Kasi i Irenki. Kiełkowały bardzo powoli, takie maleństwa, po wyniesieniu do ogrodu, długo nie mogły iść w siłę, chyba miesiąc temu je przepikowałam do doniczek. Jak mi się zabrały, normalnie szaleją w oczach, chyba je zasilę gnojówką z pokrzyw.
Dzisiaj przepikowałam rudbekię trójdzielną, po dwóch latach sadzonka od Ciebie padła, a ja w zeszłym roku z niej pozbierałam nasionka i mi się udało ;:215 kilka sadzonek jest.
I ja mam nadzieję, że Mirek nam przywiezie trochę brzoskwiń, a na drzewach były te o dużych owocach.
Nie wiem na którą godzinę nas zaprosiłaś, taka ze mnie gapa ;:131
Domowe sprawy mamy odsunięte w czasie, na nowo musi się wszystko zagoić.

Aniu to dzięki Waszym jeżówkom tak mnie zachęciłyście, aby kilka kupić.
Przyznam się, że moje te najbardziej popularne też są ładne. Mam też dwie odmiany, które rok temu dostałam od dziewczyn, zaczynają kwitnąć. Jeszcze mam sadzonki własnego wysiewu, kwiaty mam nadzieję zobaczyć za rok.
Niedziela była super spędzona, odstresowałam się na max. U nas były dożynki, zostałam poproszona przez moje koleżanki, aby je wesprzeć na scenie. Takiego sukcesu nawet się nie spodziewałyśmy, normalnie szał :heja :;230

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Ewo witam Cię serdecznie, bardzo długo nie było cię na forum.
Brzoskwinki nie z mojego ogrodu, tak lubię te owoce, a u mnie te drzewa nie za bardzo chcą rosnąć, po zimach trafiało, były jedno- dwu sezonowe.
Aksamitki również wysiewam wszędzie, lubię te kwiaty. Tego sezonu nowości w ogóle nie wyrosły, posiałam dużo z nasion zbieranych pięknie zaczęły kwitnąć i moja psina na rabatce z aksamitkami zrobiła sobie schowek przed słońcem, taką dziurę wykopała to ja jej zasypałam. Więc w odwecie załatwiła mi pół rabatki, kopiąc głębokie doły, a sadzonki mogę zbierać wszędzie ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, to fajnie,że tak miło spędziłeś tą niedziele.Takie odstresowujące chwile są nam bardzo potrzebne.
Czyli co , śpiewałaś na scenie ??
Piękne floksy.Pysznogłówki. ;:215 A zwłaszcza ta blado-różowa.Jeszcze takiej nie widziałam
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16586
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, pięknie zapachniało floksami, ślicznie zaprezentowały się lelijki, pysznogłówki i rudbekie! ;:138 ;:138
Deszczyk napoił roślinki, zostawiając wody na zapas, dzięki czemu Twój ogród odżył i wypiękniał, a Tobie robota idzie jak z płatka. ;:215
Zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko Dobrze ze burza obeszła się z Wami względnie łagodnie ;:168 Zapachniały mi twoje pysznogłówki... moje już przekwitły... ciekawe czy przezimują.
No to masz psiaka ogrodnika ;:108 wygłaskaj go ode mnie.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko ja też więcej i dłużej bywam w ogrodzie, chociaż wcale tego po nim nie widać. Po kilku deszczach ogród zarasta jak busz. Szczególnie grządka po drzewach gdzie ziemia wypoczęta jest nie do ogarnięcia :;230 A ja nie jestem taka systematyczna jak Ty :oops: Czy pysznogłówka nad rudbekiami jest taka jaśniutka? Jeżeli tak? to poproszę o sadzonkę jak się rozrośnie. Ładne lilie i jeszcze kwitną :D Do zobaczenia do jutra :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Tak mało mnie ostatnio na forum, owszem wpadam zaglądnę szybko do zaprzyjaźnionych wątków, nie zostawiam po mojej bytności żadnego śladu, na nic nie mam siły, wieczorkami padam ze zmęczenia.
Wykorzystywałam dla mnie dogodną pogodę i ogród czyściłam z chwastów, po deszczach rosną jak opętane. Widać moją ciężką pracę przez kilka dni, chwaściory cały czas zaskakują, to co plewiłam tydzień temu już muszę od nowa przelatywać. Nie idzie mi plewienie tak szybko, cały czas ciągnę za sobą trzy wiadra i segreguję, do jednego chwasty na kompost, drugi zapełniam gwiazdnicą i czerwoną zarazą, o liściach jak koniczynka i małych żółtych kwiatuszkach, pomimo dokładnego wykopywania mam jej każdego sezonu więcej...... więcej ;:202 ostatnie trzecie wiadro wypełniam kamieniami, na ich wykorzystanie mam już plan, będzie podsypka pod kostkę. Musimy ułożyć miejsce ustawienia ławki, mój pies pod nią wykopał głęboką dziurę. Nie tylko pod ławką, pisałam o zmniejszonej rabatce z aksamitkami. W piątek to miejsce postanowiłam ogrodzić, powbijałam paliki, wszystko pięknie osłoniłam sznurkami. Jakież było moje zaskoczenie ;:131 gdy wczoraj w tym miejscu zobaczyłam leżącą moją Sabę, na szczęście nie wpadła na pomysł kopania dalej, robi dziury na długości dwóch metrów.
Każdy dzień dla mnie bardzo pracowity, rozpoczynam go tradycyjnie podlewaniem pomidorów, papryki, kwiatów doniczkowych, jeszcze doszły grządeczki z wysianym koperkiem i rzodkiewką, na szczęście wody mam pod dostatkiem nie muszę oszczędzać, tylko noszenie konewek mnie męczy.
Trawniki odżyły, także co tygodniowe koszenie też musi być dokonane.
Wolne chwile, choć takie rzadko się zdarzają spędzam pod jabłonką z książką w ręce ;:108

Aniu takich chwil odstresowujących mam mało, niedziela była bardzo udana, nawet udało mi się pokręcić w takt muzyki, a tańczyć bardzo lubię. Odgadłaś koleżanki wsparłam moim głosem;:205
Po deszczach roślinki odżyły, przycięte zaczęły odrastać i kwitnąć, niektórym wyszło przycięcie na zdrowie, rozkrzewiły się. Pysznogłówka ma takie jasno różowiutkie kwiatuszki, wydaje mi się że mam ją kupioną od jednej z forumowiczek, rośnie wyjątkowo wysoko z moich jest najwyższa wzrostem.

Lucynko ogród pięknie odżył, jest kolorowy, a jeszcze jak wszystko wyplewiłam zrobiło się cudnie. Dobrze, że uporządkowałam rabatki, bo w piątek po południu miałam wizytę niezapowiedzianego gościa, który z wielką ochotą spacerował i zaglądał w każdy kącik ogrodowy.

Ewo masz rację burze teraz są wyjątkowo niebezpieczne, to co stało się w Zakopanem napawa mnie strachem.
Pysznogłówki dobrze zimują, moim jednego roku zaszkodziła susza, wszystko wyschło na amen, musiałam nowe sadzonki kupować, a dużą część mam od miłych forumowiczek.
Saba wygłaskana, co rusz mi kopie gdzieś ogromne dziury, ona w nich się chłodzi.

Marysiu trzeba było wykorzystywać korzystną pogodę, teraz idą upały to będziemy chować się do cienia.
Ogrody nam pięknie zarastają chwastami, one są szybsze niż my. Lubię mieć wszystko oplewione, ale takiego fatalnego roku jak ten nigdy nie miałam. Pracuję rzutowo ;:222 a po ostatnich porządkach ilość chwastów wyniesionych na kompostownik mnie zaskoczył ;:111 zastanawiałam się kiedy to wszystko tak urosło, znowu kompostowniki pełne na full.
Pysznogłówka przygotowana jedzie do Ciebie :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz zmykam, dzisiaj czeka mnie dzień pełen miłych emocji, jadę na spotkanie forumowe, gospodyni to Marysia- Maska.
Wasze wątki odwiedzę w innym czasie.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Jaki piękny ten biały floksik ;:63 I pysznogłówki piekne i co najważniejsze mają zdrowe liście. Nie mam ich własnie z powodu liści, które bardzo często są porażone mączniakiem. Takie właśnie ma moja mama, a ja nie zapraszam do siebie roślin na niego podatnych.
Jeżówki same ślicznotki sobie kupiłaś, ale i tym Twoim wcześniejszym też niczego nie brakuje ;:108
Burza, jak pokazują ostatnie wydarzenia, może btć bardzo groźna i nieprzewidywalna. Jest to niesamowite widowisko, ale najlepiej je ogladac przez szybę. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Oby tragedia w Tatrach nigdy więcej się nie powtórzyła.
Korzystaj z podlanego ogrodu i zapasu wody, pław się w słonku, rób zapasy, żyj pełnią siebie. Może jeszcze będzie z Ciebie artystka? Miłej niedzieli ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42117
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko widzę że masz jakąś wcześnie kwitną żółtą chryzantemkę...to zimująca?
Przetacznik wykopię wiosną i pomyślę jak podzielić hortensję, bo mam już dwoje amatorów na nią :D
Białe floksy też zaczynają kwitnąć i powiem że są urocze, ale majtkowego dostaniesz skoro w Twoich piaskach chcą rosnąć :D Dziękuję za mile spędzony czas i pyszne ciasto. Teraz chodzę po ogrodzie i myślę gdzie wsadzić piękną różę ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Niedziela spędzona w miłym towarzystwie forumowiczów w pięknym ogrodzie jest już wspomnieniem.
Ogród Marysi za każdym razem zaskakuje, od ostatniej mojej w nim bytności nastąpiło wiele zmian, oczywiście na korzyść.
Trochę podpatrzyłam, dzisiaj intensywnie myśląc czy mogłabym to zastosować u siebie. Pomarzyłam, ale szybko musiałam wrócić do rzeczywistości.
Wiedząc, że poniedziałek ma być upalny, wczesnym rankiem zabrałam się ostro za pracę, najpierw pomidorowe zbiory, posortowałam od razu owoce z niewydarzonych i koktajlówek ugotowałam pyszną zupkę, reszta czeka do konsumpcji bezpośredniej, podpisałam niektóre odmiany, będę z nich dłubać nasionka. Mam kilka krzaków do wyrwania, tak szybko owoce na nich się skończyły.
Później obowiązkowe podlewanie, noszenie ciężkich konewek.
Wyrwałam zdechnięte wysuszone ogórki, na miejsce po nich wysiałam poplon. Kompostownik zasiliłam gołębim guano, dałam tekturę i wszystko przykryłam ziemią liściową.
Posadziłam do doniczek sadzonki truskawek, które na spotkanie przywiózł Mirek, wg Jego zaleceń wszystko postawiłam w cieniu, a najlepsze miejsce było dla nich to gdzie mi pies kopie doły przy aksamitkach, aż jestem ciekawa w którym miejscu ogrodu teraz zacznie wykopy :;230
Do domu z ogrodu wróciłam w samo południe, wyglądałam jak zmokła kura od potu, prysznic obowiązkowy.
Po południu upał dokuczliwy, że wszelkie chęci prac odłożone, wyłożyłam leżaczek pod jabłonkę, wzięłam prasę ogrodniczą, myślałam że poczytam. ale sen mnie zmorzył, obudziłam się koło godz 16, niebo ściemniało w oddali słychać grzmoty tak trwa już ponad 2 godziny u nas żadna kropla jeszcze nie spadła.
Chcę aby ogród mi podlało, ale bez żadnych burzowych zawirowań.

Iwonko biały floks i mnie się podoba, rozsiał mi się w kilku miejscach, muszę siewki wykopać i zgrupować w jedno miejsce. Jak przeczytałam o mączniaku, sprawdziłam i co ;:202 dwa floksy i jedną pysznogłówkę też mam z białym nalotem.
Dziękuję za pochwałę jeżówek, jaka teraz śliczność ;:215 mi rozkwitła podarowana od dziewczyn zeszłego roku.
Artystka to ja zawsze byłam we wszystkich dziedzinach :;230 mój mąż twierdzi, że ze mną nigdy nie ma nudy ;:306

Marysiu nie masz tej chryzantemy ;:oj toż ja sadzonki przywiozłam na pierwsze spotkanie do Marty i pamiętam, że zeszłej jesieni też dziewczynom ją kopałam. Jak chcesz to Ci dam, to bardzo wcześnie zakwitająca odmiana u mnie zimuje bez problemu. Mam jej zdjęcie z obecnego kwitnienia jest obsypana żółtymi kwiatkami, widać ją z daleka. Kwitnie do przymrozków, po uszczykiwaniu przekwitłych kwiatów szybko się rozkrzewia cały czas tworząc nowe pąki.
Floksy u mnie rosną, podczas upałów muszę je po prostu podlewać, bo jak zapomnę to mi zasychają, tak zaniedbałam tego sezonu kilka sztuk, mam nadzieję, że odbiją od korzeni na wiosnę.
Marysiu nie ma musu z roślinami, one mnie na Twoich rabatkach zauroczyły.
A pamiętasz komu obiecałam dać sadzonki bzu Meyera, bo ja zapomniałam, czy to nie był czasami Mirek :lol:
Cieszę się, że ciasto smakowało. Mnie również było miło spędzić w przyjaznym gronie niedzielę, dziękuję za śledziki M się zajadał.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

dopiero teraz zaczynają kwitnąć moje powojniki

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
bwoj54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6792
Od: 8 wrz 2012, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj Dorotko :) skorzystałam z dzisiejszego skromnego deszczyku / odciążona od podlewania/ i mam trochę czasu na FO .Ostatnio ścigam się z czasem ;:108 Piękne kwitnienia w Twoim ogrodzie, u mnie większość kwitnień przeminęła. Temperatury tropikalne dzisiaj 35 st ...masakra . Posyłam serdeczności ;:168
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Piękna ta ostania jeżówka.To aloha ??
Dalie, słoneczniki, jeżówki, powojniki,,,wszystko Dorotko masz piękne ;:215
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dzisiejszy dzień nie ogrodowy, choćbym chciała coś porobić to duchota na to nie pozwalała. Nie żal mi było bo inne ważniejsze sprawy miałam do załatwienia. Po południu zaczęło grzmieć, przywiało delikatny marny deszczyk, a tu pasowałby dość intensywny, bo dzisiejszy wygląd roślin marny, wszystko zwiędnięte.

Bogusiu i u mnie teraz kapnął marniutki deszczyk, cieszę się bo podlewa za mnie.
Schyłek lata coraz bliższy, nasze ogrody nie będą już takie piękne kolorowe. W moich okolicach zaczęto wykopywać ziemniaki, ubogie tegoroczne zbiory będą.
Wróciły upały, jak ja ich nie lubię dla mnie najlepsza temperatura do 25 st.
Dziękuję ;:196 wzajemnie przesyłam serdeczności.

Aniu tak to Aloha, tylko taką nazwę zapamiętałam z ostatnich zakupów ;:306
Po wyplewieniu rabatek i mnie zaczął się mój ogródek podobać :;230

Obrazek

lubię przynieść nawłoć z pól i postawić we wiadrze jako ozdobę

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”