W ogrodzie Doroty cz.10
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, u Ciebie była piękna sobota, a u mnie wręcz odwrotnie. Od rana wisiały ciężkie chmury, z których co jakiś czas padał niewielki deszczyk, za to zrobiło się odrobinę cieplej. Wieczorem dalej bardzo pochmurno, aż trudno uwierzyć, że jutro ma być pogodnie. I oby tak było, bo zaplanowałam wyjazd na działkę bezpośrednio po pracy.
Widać, że Twoje rośliny korzystają z obfitości opadów i wreszcie mogą sobie pofolgować. Dalie wciąż masz piękne, różyczki kwitną jakby nie zdawały sobie sprawy z upływu czasu, a gazaniami jestem po prostu zachwycona Moje nie zakwitły wcale i aż mi szkoda czasu, jaki im poświęciłam. Chryzantemy coraz bardziej się rozkręcają, pamiętam z ubiegłego roku jakie były cudne. Tę różową dostałam od Ciebie i też już kwitnie, chociaż do takich efektów muszę jeszcze jakiś czas poczekać. Jej kwiatki wyglądają jak margerytki, są śliczne
Nasienniki rozwaru https://i.imgur.com/gHgORb2.jpg skojarzyły mi się z otwartymi, głodnymi dzióbkami piskląt. Urocze
Podziwiam Twój zapał do pracy, szalejesz kobieto Mamunia sporo roboty Ci zadała, ale za to jaki będzie efekt na wiosnę Jutro będę miała podobne rozterki do Twoich, też będę sadzić cebulki. Zawsze coś przy tym uszkodzę
Miłej niedzieli, Dorotko
Widać, że Twoje rośliny korzystają z obfitości opadów i wreszcie mogą sobie pofolgować. Dalie wciąż masz piękne, różyczki kwitną jakby nie zdawały sobie sprawy z upływu czasu, a gazaniami jestem po prostu zachwycona Moje nie zakwitły wcale i aż mi szkoda czasu, jaki im poświęciłam. Chryzantemy coraz bardziej się rozkręcają, pamiętam z ubiegłego roku jakie były cudne. Tę różową dostałam od Ciebie i też już kwitnie, chociaż do takich efektów muszę jeszcze jakiś czas poczekać. Jej kwiatki wyglądają jak margerytki, są śliczne
Nasienniki rozwaru https://i.imgur.com/gHgORb2.jpg skojarzyły mi się z otwartymi, głodnymi dzióbkami piskląt. Urocze
Podziwiam Twój zapał do pracy, szalejesz kobieto Mamunia sporo roboty Ci zadała, ale za to jaki będzie efekt na wiosnę Jutro będę miała podobne rozterki do Twoich, też będę sadzić cebulki. Zawsze coś przy tym uszkodzę
Miłej niedzieli, Dorotko
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
aha dzięki za opisy zdjec.
ale cebulowych
To niezła wiosna się zapowiada. kolorowa i piękna na maxa.
ale cebulowych
To niezła wiosna się zapowiada. kolorowa i piękna na maxa.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, a to Cię Mama zaopatrzyła w cebulki! Wiosna będzie jeszcze bardziej kolorowa niż dotąd.
Moje nagietki już dawno zakończyły żywot, pojawią się po zimie. One u mnie same się zasiewają.
Czy ja dobrze rozpoznaję? Czy to złocień różowy tak ładnie Ci teraz kwitnie?
Cieszę się, że masz werwę do pracy , mnie coś przystopowało, muszę ruszyć swoje cztery litery, bo zima może mnie w styczniu zaskoczyć.
Zdrówka.
Moje nagietki już dawno zakończyły żywot, pojawią się po zimie. One u mnie same się zasiewają.
Czy ja dobrze rozpoznaję? Czy to złocień różowy tak ładnie Ci teraz kwitnie?
Cieszę się, że masz werwę do pracy , mnie coś przystopowało, muszę ruszyć swoje cztery litery, bo zima może mnie w styczniu zaskoczyć.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Po całym dniu ostrej pracy przy skalniaku wróciłam bardzo zadowolona. Trzy dni ciężkiego harowania, wyrywania wszystkich roślin, noszenia wiader z kompostem, sadzenia od nowa zmniejszonych ilości roślin, skalniak uporządkowany, jeszcze tylko zostały mi do posadzenia niskie irysy i przebiśniegi, śnieżyczki, hiacynty.
Wczoraj jedna strona skalniaka była zarośnięta na max, taki gąszcz wymieszanych powrastanych w siebie roślin
obecnie skalniak wygląda tak
Iwonko ostatnio mamy bardzo fajne dni, cały czas spędzam je w ogrodzie ostro robiąc porządki.
Czytałam, że udało Ci się też popracować na działce. Musimy wykorzystywać ładną pogodę, bo nie wiadomo co nam jesień przyniesie w darze.
Dalie zakwitły dość późno, jeszcze mam jedną ma być kołnierzykowa na razie w pąkach, jestem ciekawa ich kołnierzyków.
Chryzantema, którą dostałaś to odmiana Clara Curtis, lekko pachnąca, jestem jej kwitnieniem zachwycona. A wiesz, że mam ją z Ostródy, także z Twoich stron.
Tak jest z moją mamą nie kontroluje zakupów, u niej dzień bez Biedr.... to dzień stracony
Aniu teraz muszę myśleć, gdzie te cebulki upchać, wprawdzie mam jedną rabatkę lekko poszerzoną, tylko pod kompostem są rozłożone tektury i nie chcę do wiosny niczego tam sadzić. Syn musi mi wokół ułożyć kostkę, bo na razie tylko ją poukładałam.
Wiosna jest zawsze w moim ogrodzie piękna.
Lucynko moi rodzice zawsze mieli działkę, to chyba tata zaszczepił mi miłość do ogrodu. Tylko jako młoda dziewczyna jeszcze o tym nie wiedziałam miałam zupełnie inne zainteresowania.
Nagietki też kiedyś same mi się wysiewały, ale od kilku lat bardzo szybko łapał je mączniak i z powodu brzydoty je wyrywałam.
To chryzantema Clara Curtis, przepięknie obsypana kwieciem.
Werwy mam sporo, nawet sama dzisiaj wykopałam 5 krzaków, wyprosiłam z rabatek trzy berberysy i dwie trzmieliny.
Dziękuję, jutro jedziemy do lekarza, mam nadzieję, że w końcu będzie ok.
Wczoraj jedna strona skalniaka była zarośnięta na max, taki gąszcz wymieszanych powrastanych w siebie roślin
obecnie skalniak wygląda tak
Iwonko ostatnio mamy bardzo fajne dni, cały czas spędzam je w ogrodzie ostro robiąc porządki.
Czytałam, że udało Ci się też popracować na działce. Musimy wykorzystywać ładną pogodę, bo nie wiadomo co nam jesień przyniesie w darze.
Dalie zakwitły dość późno, jeszcze mam jedną ma być kołnierzykowa na razie w pąkach, jestem ciekawa ich kołnierzyków.
Chryzantema, którą dostałaś to odmiana Clara Curtis, lekko pachnąca, jestem jej kwitnieniem zachwycona. A wiesz, że mam ją z Ostródy, także z Twoich stron.
Tak jest z moją mamą nie kontroluje zakupów, u niej dzień bez Biedr.... to dzień stracony
Aniu teraz muszę myśleć, gdzie te cebulki upchać, wprawdzie mam jedną rabatkę lekko poszerzoną, tylko pod kompostem są rozłożone tektury i nie chcę do wiosny niczego tam sadzić. Syn musi mi wokół ułożyć kostkę, bo na razie tylko ją poukładałam.
Wiosna jest zawsze w moim ogrodzie piękna.
Lucynko moi rodzice zawsze mieli działkę, to chyba tata zaszczepił mi miłość do ogrodu. Tylko jako młoda dziewczyna jeszcze o tym nie wiedziałam miałam zupełnie inne zainteresowania.
Nagietki też kiedyś same mi się wysiewały, ale od kilku lat bardzo szybko łapał je mączniak i z powodu brzydoty je wyrywałam.
To chryzantema Clara Curtis, przepięknie obsypana kwieciem.
Werwy mam sporo, nawet sama dzisiaj wykopałam 5 krzaków, wyprosiłam z rabatek trzy berberysy i dwie trzmieliny.
Dziękuję, jutro jedziemy do lekarza, mam nadzieję, że w końcu będzie ok.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko brawa za skalniak, mój niestety nie będzie tak ładnie wyglądał....no bo jest zupełnie inny. Mocno się zastanawiam nad sadzeniem niektórych roślin. Może posadzić tam jedynie typowo skalne rośliny
Śliczna ta chryzantema różowa...czego ja jej u Ciebie nie widziałam. Zrobisz mi sadzonkę
Wzniesiona rabata powstała z nadmiaru ziemi i pewnie osiądzie, a jak nie to i tak będzie ciekawa Idą znowu deszcze to pewnie coś wessie i coś popęka
Śliczna ta chryzantema różowa...czego ja jej u Ciebie nie widziałam. Zrobisz mi sadzonkę
Wzniesiona rabata powstała z nadmiaru ziemi i pewnie osiądzie, a jak nie to i tak będzie ciekawa Idą znowu deszcze to pewnie coś wessie i coś popęka
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, ależ wyczyściłaś skalniaczek!
Twój ogród przepięknie jeszcze się prezentuje. Widać mnóstwo ślicznych kwitnień
U mnie już zrobiło się bardzo szaroburo i widzę, że czas robić przedzimowe porządki.
Słoneczka i zdróweczka życzę.
Twój ogród przepięknie jeszcze się prezentuje. Widać mnóstwo ślicznych kwitnień
U mnie już zrobiło się bardzo szaroburo i widzę, że czas robić przedzimowe porządki.
Słoneczka i zdróweczka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Pięknie uporządkowany skalniak.I duży .
Marcinki, dalijki prześliczne.
Pozdrówki zostawiam
Marcinki, dalijki prześliczne.
Pozdrówki zostawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Wczoraj chyba przyszło zmęczenie materii, a może zmiana nadchodzącej pogody źle wpłynęła na moje samopoczucie. Rano zaplanowane wszystkie sprawy w szpitalu pozytywnie załatwione, nawet udało nam się szybko wrócić do domku. Po drodze planowałam co zrobię, a tu złapał mnie ból głowy, trzeba było się wspomóc tabletką.
Ogrodu nie odpuściłam, posadziłam na skalniaku niskie iryski, trochę cebulowych. Miałam chęci posadzić tulipany, nawet rozłożyłam część na rabatkach, odpuściłam nie chciałam się schylać, wszystko wróciło do torby Nadal szukam pustych dziur, do upchania wszystkiego.
Trochę podlewałam, na szczęście dzisiaj mokro. Dzień bez ogrodu, skupię się na zaległościach domowych, a ich się uzbierało ogrom.
Marysiu nad zmniejszaniem roślin nie miałam skrupułów, tak mi się rozpanoszyły okropnie. Teraz zastanawiam się czy na kompoście nie wyrośnie skalniak, mocno sypałam tam mocznikiem, może wszystko się rozłoży. U mnie rośnie mieszanka niskich roślin, wiosną jak kwitły było pięknie, stwierdzam że należy co 3- 4 lata trzeba roślinki mocno ograniczać.
Nie wiem dlaczego tej chryzantemy nie zauważyłaś sadzonkę masz jak w banku, przygotowałam Ci też dwie macierzanki.
Lucynko od dwóch lat miałam plany w porządkach skalniaka, pewno ociągałabym się dalej, wizyta mojej koleżanki w środę jej słowa, że mi bardzo zarosło szybko przyśpieszyły moje prace. Spędziłam przy nim trzy całe dnie. Ileż wiader się nanosiłam w jedną stronę wynosiłam roślinki, a w drugą stronę nosiłam kompost. Dziś myślę czemu nie wykorzystałam taczek, tylko wiadrami tachałam taki człowiek bezmyślny urobi się jak głupi osioł, a można było sobie ulżyć w pracach
Dzisiaj mamy szary dzień, nocką deszczyk podlał ogród, ochłodziło się. Ogród teraz pięknie rozkwitł, taki kolorowy nie był latem.
Jak zawsze za życzenia bardzo dziękuję wczoraj przekonałam się mamy już z górki
Aniu urobiłam się przy skalniaku bardzo, ale warto było na pewno wiosna okaże się, że jakiś kawałeczek rozchodnika wyjdzie nie tam gdzie go chcę, ale szybko go usunę. Muszę na skalniaku trzymać teraz ostry rygor
Dalie teraz pięknie kwitną, szkoda że to nie jest już ta kolekcja co kilka lat temu, zostały terminatory.
Dzięki za pozdrowienia vice versa
Ogrodu nie odpuściłam, posadziłam na skalniaku niskie iryski, trochę cebulowych. Miałam chęci posadzić tulipany, nawet rozłożyłam część na rabatkach, odpuściłam nie chciałam się schylać, wszystko wróciło do torby Nadal szukam pustych dziur, do upchania wszystkiego.
Trochę podlewałam, na szczęście dzisiaj mokro. Dzień bez ogrodu, skupię się na zaległościach domowych, a ich się uzbierało ogrom.
Marysiu nad zmniejszaniem roślin nie miałam skrupułów, tak mi się rozpanoszyły okropnie. Teraz zastanawiam się czy na kompoście nie wyrośnie skalniak, mocno sypałam tam mocznikiem, może wszystko się rozłoży. U mnie rośnie mieszanka niskich roślin, wiosną jak kwitły było pięknie, stwierdzam że należy co 3- 4 lata trzeba roślinki mocno ograniczać.
Nie wiem dlaczego tej chryzantemy nie zauważyłaś sadzonkę masz jak w banku, przygotowałam Ci też dwie macierzanki.
Lucynko od dwóch lat miałam plany w porządkach skalniaka, pewno ociągałabym się dalej, wizyta mojej koleżanki w środę jej słowa, że mi bardzo zarosło szybko przyśpieszyły moje prace. Spędziłam przy nim trzy całe dnie. Ileż wiader się nanosiłam w jedną stronę wynosiłam roślinki, a w drugą stronę nosiłam kompost. Dziś myślę czemu nie wykorzystałam taczek, tylko wiadrami tachałam taki człowiek bezmyślny urobi się jak głupi osioł, a można było sobie ulżyć w pracach
Dzisiaj mamy szary dzień, nocką deszczyk podlał ogród, ochłodziło się. Ogród teraz pięknie rozkwitł, taki kolorowy nie był latem.
Jak zawsze za życzenia bardzo dziękuję wczoraj przekonałam się mamy już z górki
Aniu urobiłam się przy skalniaku bardzo, ale warto było na pewno wiosna okaże się, że jakiś kawałeczek rozchodnika wyjdzie nie tam gdzie go chcę, ale szybko go usunę. Muszę na skalniaku trzymać teraz ostry rygor
Dalie teraz pięknie kwitną, szkoda że to nie jest już ta kolekcja co kilka lat temu, zostały terminatory.
Dzięki za pozdrowienia vice versa
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Zimność nastała okrutna,.ale u Ciebie w ogr?dku jeszcze takie ciepełko od kwiatów bije. Podziwiam Cię, wszystko pod linijeczkę.
Widzę że dopadlaś czosnki w biedrze, ja nie widziałam.
Skalniak zrobiony perfecto. A z taczkami to chyba jakaś nasza przypadłość, robię bardzo często dokładnie to samo - taczki stoją a ja noszę kamienie po jednym w rękach.
Widzę że dopadlaś czosnki w biedrze, ja nie widziałam.
Skalniak zrobiony perfecto. A z taczkami to chyba jakaś nasza przypadłość, robię bardzo często dokładnie to samo - taczki stoją a ja noszę kamienie po jednym w rękach.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Maju czy mam pod linijeczkę to bym się spierała jeszcze nie jest tak jakbym chciała. W jednym miejscu skończę pracować, a już to co plewiłam jako pierwsze trzeba od nowa porządkować. Chwasty rozszalały się na całego
To moje mama zakupiła cebulki czosnków. Sadziłam wiele cebulek zeszłej jesieni, przepięknie kwitły, na rabatkach pięknie się prezentowały.
Tak to jest, że prace zamiast sobie ułatwić to bezmyślnie ją utrudniamy można było taczkami jeździć, to ja tradycyjnie nosiłam ciężary wiadrami
Mam nadzieję, że wszystkie roślinki na skalniaku się przyjmą, a wiosną będą zachwycać swoim wyglądem i kwitnieniem.
Nie miałam dzisiaj planów na prace ogrodowe, po obiedzie zrobiło się dość ciepło, wręcz duszno, pomyślałam pójdę przesadzić agresty. Przygotowałam miejsce, posadziłam, oby tam im pasowało bo jeden agrest na starym miejscu zawsze był atakowany przez mączniaka. Zabrałam się za plewienie rabatki przy płocie sąsiada, udało się ją doprowadzić do oczekiwanego efektu Nic więcej nie wykonałam, bo zaczęło porządnie padać.
gazanie własnego wysiewu do słońca się pięknie otwierają
To moje mama zakupiła cebulki czosnków. Sadziłam wiele cebulek zeszłej jesieni, przepięknie kwitły, na rabatkach pięknie się prezentowały.
Tak to jest, że prace zamiast sobie ułatwić to bezmyślnie ją utrudniamy można było taczkami jeździć, to ja tradycyjnie nosiłam ciężary wiadrami
Mam nadzieję, że wszystkie roślinki na skalniaku się przyjmą, a wiosną będą zachwycać swoim wyglądem i kwitnieniem.
Nie miałam dzisiaj planów na prace ogrodowe, po obiedzie zrobiło się dość ciepło, wręcz duszno, pomyślałam pójdę przesadzić agresty. Przygotowałam miejsce, posadziłam, oby tam im pasowało bo jeden agrest na starym miejscu zawsze był atakowany przez mączniaka. Zabrałam się za plewienie rabatki przy płocie sąsiada, udało się ją doprowadzić do oczekiwanego efektu Nic więcej nie wykonałam, bo zaczęło porządnie padać.
gazanie własnego wysiewu do słońca się pięknie otwierają
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
To życzę aby ten rygor udało się utrzymać.
Piękna dalijki, marcinki
no i gazonie .Cudne. I jeszcze tak ich dużo,
Piękna dalijki, marcinki
no i gazonie .Cudne. I jeszcze tak ich dużo,
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Te gazanie to takie cudne wesołe słoneczka! Ja tez nie wiele zdziałałam w ogrodzie bo deszczyk wypędził.
Dzisiaj dzień na odpoczynek
Dzisiaj dzień na odpoczynek
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Aniu muszę co dwa lata ograniczać roślinki, nie ma zmiłuj się. Szkoda mi, że tyle roślin poszło na kompost, nie ma kogo nimi obdzielić. W mojej wiosce coś kobietom nie za bardzo chce się mieć ogródki, jest trawnik, kilka krzaków, mała rabatka z bylinami i to koniec. Szkoda, ja wiem pracują, mają inne obowiązki, staram się to zrozumieć.
Dziękuję za pochwałę moich zieloności gazanii sieję dużo, a kilka sama wyrosła w miejscach gdzie rosły rok temu. One kwitną bardzo długo, cały czas tworzą nowe kwiaty, szkoda że słońca teraz mało i są zamknięte.
Igo masz rację gazanie to słoneczka, ich kwiaty otwierają się i odwracają w stronę słońca.
Deszczyk potrzebny, mnie podlewa nie muszę biegać z konewkami. Nad ranem mocno dzwoniło po szybach.
Dla mnie poniedziałek był pracowity, a od wtorku działam bardzo mało i tak będzie do końca tygodnia. Muszę skupić się na zaległościach i innych sprawach.
Rudbekie samosiejki, gdybym ich nie wyrywała miałabym cały ogród zarośnięty niby są podobne, a jednak każda siewka, każdy kwiat inny, dla mnie są śliczne
Zmykam do ogrodu na chwilkę, deszcz nie pada, a ja od kilku dni mam poobcinać przekwitły przegorzan, który już szpeci na rabatce.
Dziękuję za pochwałę moich zieloności gazanii sieję dużo, a kilka sama wyrosła w miejscach gdzie rosły rok temu. One kwitną bardzo długo, cały czas tworzą nowe kwiaty, szkoda że słońca teraz mało i są zamknięte.
Igo masz rację gazanie to słoneczka, ich kwiaty otwierają się i odwracają w stronę słońca.
Deszczyk potrzebny, mnie podlewa nie muszę biegać z konewkami. Nad ranem mocno dzwoniło po szybach.
Dla mnie poniedziałek był pracowity, a od wtorku działam bardzo mało i tak będzie do końca tygodnia. Muszę skupić się na zaległościach i innych sprawach.
Rudbekie samosiejki, gdybym ich nie wyrywała miałabym cały ogród zarośnięty niby są podobne, a jednak każda siewka, każdy kwiat inny, dla mnie są śliczne
Zmykam do ogrodu na chwilkę, deszcz nie pada, a ja od kilku dni mam poobcinać przekwitły przegorzan, który już szpeci na rabatce.