Nerine, ja też u innych zachwycam się głównie daliami, których nie posiadam. Choć ostatnio zachwyciły mnie dalie, które traktuję po macoszemu więc nie ma co się dziwić, że kiepsko wyglądają. A u znajomej kwitły w pełnej krasie i to było moje odkrycie!
Co do skorków - nie mam z nimi problemu. W tym roku szkodniki takie jak ślimaki, mszyce, koniki polne czy skorki nie dokuczają - panuje równowaga i trochę pod kontrolą są różne insekty.
Zjawisko, że głównie ludzie na emeryturze zajmują się ogrodem, czy w tym przypadku - daliami jest typowe. Ale ponieważ obracam się w środowisku ogrodniczo-florystycznym, to i młodszych pasjonatów kwiatów znam sporo.
Oto jedna z takich starych moich dalii, która dostaje najsłabsze miejsca i nie może pokazać swej urody. A wcale brzydka nie jest
Piękna dalia o wielu twarzach:
Miłko, 'Spassmacher' zapisana dla Ciebie. U mnie fajnie się mnoży i obficie kwitnie.
Kolejna "staruszka" nie do zdarcia; nawet w trudnych warunkach dobrze sobie radzi i obficie kwitnie:
Tą dalią niemal mnie rozwaliłaś! Jest wypasiona, niemal okrągła w pełni rozwinięta, niczym nie przypominająca Twoich ślicznych klejnocików
Agnieszko, z ciekawości znalazłem sobie tłumaczenie słowa "spassmacher". Rzeczywiście fajne określenie dla dalii
Astry kwitną już dość obficie. Miejscami przeplatają się z daliami, wnosząc między nie świeży powiew i urozmaicenie. Choć dalie to taka różnorodność, że trudno tu mówić o monotonii!
'Striped Duet' to taka jakby rozbudowana wersja starej odmiany 'Duet'
I jeszcze jedna "staruszka"
Zachwycaj się
Jadziu do woli; to nic nie kosztuje, a jest przyjemne
I wcale nie musi oznaczać, że chcemy/musimy mieć daną odmianę. Ale chyba łatwiej powiedzieć niż wykonać. Bo moje zachwyty też często idą w parze z chęcią zdobycia danej dalii. Właśnie szykuję miejsce w ogrodzie dla nowych dalii w przyszłym sezonie
Mam nadzieję, że ta odmiana nie przyniosła plamy u Ciebie:
Intensywnie krwistoczerwony kolor to atut następnej dalii: