Karolambo, spojrzałem w spis i chyba odmiany 'Olsztyn' i 'Edge of Gold' straciłem
Sam będę musiał zdobywać je na nowo. Na pozostałe dalie trzeba jeszcze trochę poczekać ale blisko, coraz bliżej
Ale póki co - czas kosaćców:
'Boulevard Jazz', Blyth 2009
'Bordowy Melonik', Kilimnik 2014
Agnieszko, widocznie kosaciec z kapersa miał ogromną wolę życia! Widzę, jak nadwyżki wyrzucane na kompost też próbują wypuścić liście, nawet po roku.
Tak, stare odmiany są niezawodne i do tego piękne. Nie wyobrażam sobie kolekcji bez nich!
'Cameroun', Cayeux 1938
'City of Lincoln', Saas 1936
Bejko, mam ok. 350 odmian kosaćców. Cieszę się, że doceniasz starsze odmiany w mojej kolekcji. Bez nich moje zbiory byłyby tylko gonitwą za nowinkami bez możliwości porównania zmian, jakie zachodziły na przestrzeni lat, bez korzeni i tradycji. Od takich starych odmian zaczynałem swoją przygodę i do dziś mnie fascynują. Co nie oznacza, że nie podziwiam nowszych odmian
'Cayenne Capers', Gibson 1959
Kto by pomyślał, że to "staruszek", bo ma już 62 lata! Dla mnie absolutnie piękny!
'Chatter', Ghio 1993
szkoda ,że nie mam miejsca na zachcianki w postaci irysów.U mnie zakwitł cudny biały który kiedyś mieszkał w ogródku, potem wszystkie irysy usunęłam na rabatki przed domem . 2 lata temu przesadziłam go znów do ogródka z rabatek przed domem,które teraz wyglądają jak po wojnie, bo nikt nie ma zamiaru sie nimi zająć tylko piesy 
tam chadzają
Też mam sporo białych kosaćców ale postanowiłem pokazać moją kolekcję alfabetycznie. Białe kosaćce są w dalszej kolejności - 'Jake', 'Śnieżka', White City', 'Winterland' itd. Był pokazany jedynie kosaciec florentyński.
) a mnie aż dech zapiera bo one są przepiękne .
