chyba w zależności od gleby ma trochę inny kolor. 
Lawender Ice co roku mnie fascynuje, ma taki niespotykany kolor. Goździki cudne, uwielbiam je za zapach.
to samo Tradescanta, bo zbytnio sie wysilił podczas pierwszego kwitnienia
Kilka zaprosiłabym do siebie, ale co zrobić, gdy miejsca brak? W tym roku kupiłam jedną i ciągle nie wsadzona, bo nie mam pomysłu. Tzn. pomysł niby jest, ale tam jeszcze trawa rośnie, a nie mam kiedy się nią zająć. Za to róże jeszcze w powijakach, a Twoje już się pysznią kwiatami. Rzeczywiście nierównomiernie wszystko kwitnie i w tym roku jakoś pędzą kwitnienia jak na wyścigach. Pozdrawiam 
ja też często tak mam ,że coś kupię i latam z tym po ogrodzie i nie wiem gdzie posadzić, dlatego taki misz-masz u mnie 
Piwonii wybierz starannie stanowisko i włóż jej pod korzenie obornika takiego już dojrzałego, ja tak robiłam swoim, a moje piwonki to wszystkie młodziaki takie dwu, trzy latki. Pozdrawiam 
Jak na razie mi nie zdarzyła się piwoniowa pomyłka, takie jak zamawiałam takie mam, w tym roku dokupiłam jeszcze piwonie Krystynę, chciałam ją bardzo mieć w ogrodzie, ciekawe czy nie było pomyłki, może się przekonam w przyszłym roku. Pozdrawiam 
Pozdrawiam 
Wszystko potrzebuje wody,aby pokazać swoje piękno. Pozdrawiam 
uroczy czas w naszych ogrodach...
Pastella to wspaniała róża, nie atakują jej żadne robale, ma piękne błyszczące listeczki i kwitnie pięknymi bukietami, mam ją od 2015 i co rok pierwsze jej kwitnienie jest bajeczne,drugie jest trochę na wyższym poziomie, bo wypuszcza dłuższe baty, ale wtedy na tej rabacie inne rośliny też są wyższe, więc jest ok Rosną tam trzy krzaczki. Polecam świeżutkie dzisiejsze zdjęcia
.Jednak widoczki śliczne chwytające za 
kiedy już robić zdjęcie, żeby wyszedł właściwy kolor. Pisałam faktycznie,że kolory; bo Eden Rose u wszystkich takie piękne rumieńce, a u mnie był bledziuch bo już nabiera ładnego kolorku , czekam jeszcze na Jamesa Galwaya bo ona też na razie biaława, a w tamtym roku miała taki piękny róż, może to kwestia tej szybkości kwitnienia 
Moja Edenka sadzona w tamtym roku na wiosnę, długo się zastanawiałam czy ją sadzić,bo u mnie zimy mrożne, wietrzne, więc wybrałam jej dobrą miejscówkę, południową, osłoniętą, a na zimę dostała porządne ubranko Rozrosła się bardziej wszerz niż na wysokość i jest obsypana pąkami, które zaczynają się pięknie rumienić trochę jest przypalona bo ostatnio bardzo praży, a następnie jest burza i znowu słońce. 
