Ogród Madzi - część 4
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu, do tego roku opatulałam moją magnolię, gdy zapowiadali przymrozki i miałam co roku kwiaty. W tym roku dałam sobie spokój, bo pannica jest za duża i nie dałabym rady jej okryć. Kwiaty częściowo zbrązowiały, ale było sporo nie rozwiniętych pąków, więc jestem zadowolona z tegorocznego kwitnienia.
Jestem jak co roku pod wrażeniem Twoich magnolii
Kupiłam wczoraj dwie Amonogawy Ile lat ma Twoja, bo już nie mogę doczekać się pięknie kwitnących drzew
Jestem jak co roku pod wrażeniem Twoich magnolii
Kupiłam wczoraj dwie Amonogawy Ile lat ma Twoja, bo już nie mogę doczekać się pięknie kwitnących drzew
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12098
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Fakt, że mądrze dobrane nasadzenia ograniczają ilość pracy?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Aniu,
mi chodziło o okrywanie na zimę, które w takich przypadkach zazwyczaj jest szkodliwe, nie o zabezpieczanie przed spóźnionymi wiosennymi przymrozkami, które jak najbardziej potrafi sporo pomóc.
Zimowe okrywanie sensu nie ma, ponieważ:
1.Roślina ciepła nie wytwarza, więc okrycie jej nie powoduje zmiany temperatury pod okryciem w stosunku do temperatury otoczenia.
2. Takie różne okrycia często sztywnieją pod wpływem mrozu, dodatkowo stają się ciężkie w wyniku osiadania śniegu.
W takiej sytuacji wiatr, który porusza takimi obciążonymi i sztywnymi osłonami powoduje otarcia, obłamania i inne uszkodzenia wrażliwych części roślin, np. pąków kwiatowych, które potem zamierają.
Czyli wychodzi na to, że nadmiar miłości bywa zabójczy
Moja większa Amanogawa ma chyba z osiem lat, na chwilę obecna wyrosła na jakieś 5 metrów, ale widzę, że okres intensywnego wzrostu już się skończył, więc wielkiego drzewa z tego nie będzie.
Loki,
owszem, ograniczają, ale i tak widzę robotę w ogrodzie na co najmniej kilka kolejnych dni
mi chodziło o okrywanie na zimę, które w takich przypadkach zazwyczaj jest szkodliwe, nie o zabezpieczanie przed spóźnionymi wiosennymi przymrozkami, które jak najbardziej potrafi sporo pomóc.
Zimowe okrywanie sensu nie ma, ponieważ:
1.Roślina ciepła nie wytwarza, więc okrycie jej nie powoduje zmiany temperatury pod okryciem w stosunku do temperatury otoczenia.
2. Takie różne okrycia często sztywnieją pod wpływem mrozu, dodatkowo stają się ciężkie w wyniku osiadania śniegu.
W takiej sytuacji wiatr, który porusza takimi obciążonymi i sztywnymi osłonami powoduje otarcia, obłamania i inne uszkodzenia wrażliwych części roślin, np. pąków kwiatowych, które potem zamierają.
Czyli wychodzi na to, że nadmiar miłości bywa zabójczy
Moja większa Amanogawa ma chyba z osiem lat, na chwilę obecna wyrosła na jakieś 5 metrów, ale widzę, że okres intensywnego wzrostu już się skończył, więc wielkiego drzewa z tego nie będzie.
Loki,
owszem, ograniczają, ale i tak widzę robotę w ogrodzie na co najmniej kilka kolejnych dni
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Mojego żywotnika Aurea Nana od młodości okrywałam włókniną przed zimą, myślę że dzięki temu jeszcze go mam, sąsiadom dwa padły. Amonagawę miałam ze 3 lata tzn. kupiłam sporą kwitnącą roślinę, pewnej zimy postanowiła odejść.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Olu,
z roślinami iglastymi jest inaczej.
Osłanianie ich na zimę, np. cieniówką, ma sens o tyle, że nie wysychają tak bardzo od słońca i mroźnego wiatru.
Dotyczy to zwłaszcza takich wrażliwców jak cyprysik wschodni.
Jednak gdyby przyszło, dajmy na to (-)30 stopni, to taka osłona nic nie da, ponieważ nie chroni od mrozu jako takiego.
Mój sprawdzony sposób na nie wymarzanie roślin polega na nie sadzeniu takich gatunków, które nie dają radę w naszym klimacie
Najmniej kłopotliwe i całkowicie skuteczne.
z roślinami iglastymi jest inaczej.
Osłanianie ich na zimę, np. cieniówką, ma sens o tyle, że nie wysychają tak bardzo od słońca i mroźnego wiatru.
Dotyczy to zwłaszcza takich wrażliwców jak cyprysik wschodni.
Jednak gdyby przyszło, dajmy na to (-)30 stopni, to taka osłona nic nie da, ponieważ nie chroni od mrozu jako takiego.
Mój sprawdzony sposób na nie wymarzanie roślin polega na nie sadzeniu takich gatunków, które nie dają radę w naszym klimacie
Najmniej kłopotliwe i całkowicie skuteczne.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Mnie na wiosnę najbardziej przerażają wycinane suche byliny, gałęzie...jednym słowem śmieci bo w małym ogrodzie krzewy i drzewa musi się trzymać w ryzach. Madziu u Ciebie pewnie tylko cięcia pielęgnacyjne, ale przy tej liczbie roślin to też się uzbiera!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Oj, tak...wycinanie badylków, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej
Cięcia pielęgnacyjne wykonywałam chociażby wczoraj, nie mogłam patrzeć na co poniektóre obsychające gałązki cyprysików.
Ja także muszę trzymać w ryzach część krzewów.
Jesienią wzięłam się za grubszą przecinkę, chyba tydzień mi zszedł.
Jednak stan zarośnięcia ogrodu w niektórych miejscach wymusił te działania, inaczej nie byłoby jak przejść, ani normalnie, ani na czworakach.
Cięcia pielęgnacyjne wykonywałam chociażby wczoraj, nie mogłam patrzeć na co poniektóre obsychające gałązki cyprysików.
Ja także muszę trzymać w ryzach część krzewów.
Jesienią wzięłam się za grubszą przecinkę, chyba tydzień mi zszedł.
Jednak stan zarośnięcia ogrodu w niektórych miejscach wymusił te działania, inaczej nie byłoby jak przejść, ani normalnie, ani na czworakach.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12098
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
No ja dzisiaj zamierzam spędzić dzień pieląc, przycinając, sadząc i opryskując?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Madzi - część 4
A co to jest takie piękne białe z pełnymi kwiatami w poprzednim poście, po lewej stronie? Zawilce może? Nie spotkałam się z taką rośliną.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Madzi - część 4
Łał! Ta kępa pełnej sangwinarii to cudowny widok. Powala wręcz na kolana. U mnie nawet ta zwykła rośnie i kwitnie "z łaską" A ta roślinka o błękitnym odcieniu bieli to jeffersonia? Czy to też Ci rośnie bez problemów?
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
ja w ten sposób spędziłam ostatnich kilka popołudnia, a z tego, co widzę, to nie koniec.
Dodatkowo trawa rośnie po deszczach w ekspresowym tempie, więc w najbliższym czasie czeka mnie koszenie.
Żeby tak nie było nic innego do roboty, to luzik, ale niestety tak dobrze to nie mam.
Wandziu,
to jest sangwinaria multiplex.
To jak dla mnie jedna z najładniejszych bylin, ale niestety, bardzo wolno przyrasta w pierwszych latach.
Izo,
sangwinarie mam dwie.
Zwykłą i multiplex.
Ta botaniczna w niczym nie ustępuję tej o pełnych kwiatach.
Ta druga roślinka to faktycznie jeffersonia.
Podobnie, jak sangwinaria, nie przyrasta szybko, ale w każdym kolejnym roku kępka jest większa.
Obie byliny rosną całkowicie bezproblemowo i bezobsługowo.
Potrzebują tylko wiosennego słońca, letniego ocienienia, próchniczej gleby i lekkiej okrywy z liści na zimę.
U mnie rosną pod wiśnią Accolade, której towarzystwo im wybitnie służy.
ja w ten sposób spędziłam ostatnich kilka popołudnia, a z tego, co widzę, to nie koniec.
Dodatkowo trawa rośnie po deszczach w ekspresowym tempie, więc w najbliższym czasie czeka mnie koszenie.
Żeby tak nie było nic innego do roboty, to luzik, ale niestety tak dobrze to nie mam.
Wandziu,
to jest sangwinaria multiplex.
To jak dla mnie jedna z najładniejszych bylin, ale niestety, bardzo wolno przyrasta w pierwszych latach.
Izo,
sangwinarie mam dwie.
Zwykłą i multiplex.
Ta botaniczna w niczym nie ustępuję tej o pełnych kwiatach.
Ta druga roślinka to faktycznie jeffersonia.
Podobnie, jak sangwinaria, nie przyrasta szybko, ale w każdym kolejnym roku kępka jest większa.
Obie byliny rosną całkowicie bezproblemowo i bezobsługowo.
Potrzebują tylko wiosennego słońca, letniego ocienienia, próchniczej gleby i lekkiej okrywy z liści na zimę.
U mnie rosną pod wiśnią Accolade, której towarzystwo im wybitnie służy.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziulka
Bogata ta twoja wiosna.Magnolia piękna.Już pomału kończą i liście rosną.
A ten krzew kwitnący na biało, obok dużego ładnego pigwowca , to ??
Bogata ta twoja wiosna.Magnolia piękna.Już pomału kończą i liście rosną.
A ten krzew kwitnący na biało, obok dużego ładnego pigwowca , to ??
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród Madzi - część 4
Bardzo dobre podejście z sadzeniem tylko tych roślin, przy których nie trzeba robić cyrków żeby przeżyły
Rzeczywiście sangwinarie masz przecudne Ale tez widać, że środowisko u Ciebie im sprzyja. Często ludzie niestety oczyszczają rabaty z liści jesienią- a to bardzo pomaga roślinom. Choćby w zimowaniu.
I te magnolie...
Rzeczywiście sangwinarie masz przecudne Ale tez widać, że środowisko u Ciebie im sprzyja. Często ludzie niestety oczyszczają rabaty z liści jesienią- a to bardzo pomaga roślinom. Choćby w zimowaniu.
I te magnolie...