Ogród Madzi - część 4
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Gdyby istniała możliwość ,,opadów gwarantowanych", to taki układ byłby wręcz idealny.
Jednak nie ma się tego, co się lubi, to lubi się to, co się ma.
Widzę w prognozie opady w najbliższy poniedziałek.
Nie powiem, ze nie mogę się doczekać, ale mam nadzieję, że poleje solidnie.
Wczoraj wysiałam w ogrodzie nawóz pod iglaki i drzewa ozdobne.
Faciu w sklepie zdziwił się, kiedy zaczęłam marudzić, że opakowanie 5 kilo to stanowczo za mało.
Zapytał, ile tego mam, ale mu nie powiedziałam, chyba by i tak nie uwierzył.
Jednak nie ma się tego, co się lubi, to lubi się to, co się ma.
Widzę w prognozie opady w najbliższy poniedziałek.
Nie powiem, ze nie mogę się doczekać, ale mam nadzieję, że poleje solidnie.
Wczoraj wysiałam w ogrodzie nawóz pod iglaki i drzewa ozdobne.
Faciu w sklepie zdziwił się, kiedy zaczęłam marudzić, że opakowanie 5 kilo to stanowczo za mało.
Zapytał, ile tego mam, ale mu nie powiedziałam, chyba by i tak nie uwierzył.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
U mnie ostatnio dość często pada, ale też jest dużo słońca? Mam nadzieję, że będzie okej?
Piękne sasanki? U mnie już dawno przekwitły?
A że facio z ogrodniczego by nie uwierzył? No cóż, fakt, niewielu może się pochwalić ogrodem rozmiarów sporego parku? Aczkolwiek powiem Ci szczerze, że wcale nie zazdroszczę ? ledwo czas znajduję, żeby swoje 200 m? obrobić?
Pozdrawiam!
LOKI
Piękne sasanki? U mnie już dawno przekwitły?
A że facio z ogrodniczego by nie uwierzył? No cóż, fakt, niewielu może się pochwalić ogrodem rozmiarów sporego parku? Aczkolwiek powiem Ci szczerze, że wcale nie zazdroszczę ? ledwo czas znajduję, żeby swoje 200 m? obrobić?
Pozdrawiam!
LOKI
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Madzi - część 4
Niesamowicie wyglądają kwitnące drzewa i krzewy na tle błękitnego nieba. Piękny widok!
Z podziwem patrzę na Twego wawrzynka. Mój niestety odszedł po spektakularnym kwitnieniu 2 lata temu. Na pocieszenie zostawił mi siewki
Z podziwem patrzę na Twego wawrzynka. Mój niestety odszedł po spektakularnym kwitnieniu 2 lata temu. Na pocieszenie zostawił mi siewki
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
u mnie nie tylko sasanki, ale i większość innych roślin, które pokazuję, już zdążyło przekwitnąć.
Przyczyna jest prozaiczna, po prostu zdjęcia są trochę przedawnione.
Czasem duży ogród miewa swoje minusy, owszem.
Staram się sadzić takie rośliny i w taki sposób, aby pracy było jak najmniej.
Jednak nie da się ukryć, że i tak wiecznie jest coś do zrobienia.
Izo,
kwitnące, bezlistne magnolie na tle błękitu nieba to jest zdecydowanie właśnie TO
Troszkę takich fotek jeszcze mam i nie zawaham się użyć
Kiedyś jednego wawrzynka kret mi załatwił.
Podkopał nie wiadomo kiedy, a że była susza, to dalszy przebieg zdarzeń można sobie łatwo wyobrazić.
u mnie nie tylko sasanki, ale i większość innych roślin, które pokazuję, już zdążyło przekwitnąć.
Przyczyna jest prozaiczna, po prostu zdjęcia są trochę przedawnione.
Czasem duży ogród miewa swoje minusy, owszem.
Staram się sadzić takie rośliny i w taki sposób, aby pracy było jak najmniej.
Jednak nie da się ukryć, że i tak wiecznie jest coś do zrobienia.
Izo,
kwitnące, bezlistne magnolie na tle błękitu nieba to jest zdecydowanie właśnie TO
Troszkę takich fotek jeszcze mam i nie zawaham się użyć
Kiedyś jednego wawrzynka kret mi załatwił.
Podkopał nie wiadomo kiedy, a że była susza, to dalszy przebieg zdarzeń można sobie łatwo wyobrazić.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Madzi - część 4
Oj to prawda, przy dużym ogrodzie jest duuużo pracy.
Ja też to wiem.
Piękne magnolie.
Ja też to wiem.
Piękne magnolie.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Praca, jak praca, najgorsze nie jest jednak to, że jest jej dużo, ale to, że zazwyczaj dochodzi do kumulacji określonych zadań.
Akurat w chwili obecnej tak jakby wszystko jest do zrobienia na raz.
Cóż, wiosna, wiadomo.
Na szczęście wiem, ze po zabraniu się do roboty okazuje się, ze wcale nie było jej aż tak dużo, jakby się wydawało.
Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.
Akurat w chwili obecnej tak jakby wszystko jest do zrobienia na raz.
Cóż, wiosna, wiadomo.
Na szczęście wiem, ze po zabraniu się do roboty okazuje się, ze wcale nie było jej aż tak dużo, jakby się wydawało.
Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
Znając rozmiary i stopień zadbania Twojego ogrodu podziwiam Cię nieustannie
Magnolia gwiaździsta jest niespotykanym zjawiskiem.
Ciekawe czemu moja co roku mimo opatulenia ma zmarznięte kwiaty
A rośnie osłonięta.
Piękny ciemiernik o podwójnych kwiatach i bialutka sangwinaria.
Znając rozmiary i stopień zadbania Twojego ogrodu podziwiam Cię nieustannie
Magnolia gwiaździsta jest niespotykanym zjawiskiem.
Ciekawe czemu moja co roku mimo opatulenia ma zmarznięte kwiaty
A rośnie osłonięta.
Piękny ciemiernik o podwójnych kwiatach i bialutka sangwinaria.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Agnieszko,
przede wszystkim nie opatulaj.
Więcej tym szkodzisz, niż pomagasz.
Coś mi się widzi, ze właśnie to okrywanie jest przyczyną zamierania kwiatów.
Sangwinaria jest rzeczywiście piękną rośliną.
Co roku wprost napatrzeć się na nią nie mogę, tym bardziej, że kępka jest coraz pokaźniejszych rozmiarów.
Aha, dziś widziałam całe stado Waszych pszczół na jabłoniach w ogrodzie
przede wszystkim nie opatulaj.
Więcej tym szkodzisz, niż pomagasz.
Coś mi się widzi, ze właśnie to okrywanie jest przyczyną zamierania kwiatów.
Sangwinaria jest rzeczywiście piękną rośliną.
Co roku wprost napatrzeć się na nią nie mogę, tym bardziej, że kępka jest coraz pokaźniejszych rozmiarów.
Aha, dziś widziałam całe stado Waszych pszczół na jabłoniach w ogrodzie
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu, do tego roku opatulałam moją magnolię, gdy zapowiadali przymrozki i miałam co roku kwiaty. W tym roku dałam sobie spokój, bo pannica jest za duża i nie dałabym rady jej okryć. Kwiaty częściowo zbrązowiały, ale było sporo nie rozwiniętych pąków, więc jestem zadowolona z tegorocznego kwitnienia.
Jestem jak co roku pod wrażeniem Twoich magnolii
Kupiłam wczoraj dwie Amonogawy Ile lat ma Twoja, bo już nie mogę doczekać się pięknie kwitnących drzew
Jestem jak co roku pod wrażeniem Twoich magnolii
Kupiłam wczoraj dwie Amonogawy Ile lat ma Twoja, bo już nie mogę doczekać się pięknie kwitnących drzew
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Fakt, że mądrze dobrane nasadzenia ograniczają ilość pracy?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Aniu,
mi chodziło o okrywanie na zimę, które w takich przypadkach zazwyczaj jest szkodliwe, nie o zabezpieczanie przed spóźnionymi wiosennymi przymrozkami, które jak najbardziej potrafi sporo pomóc.
Zimowe okrywanie sensu nie ma, ponieważ:
1.Roślina ciepła nie wytwarza, więc okrycie jej nie powoduje zmiany temperatury pod okryciem w stosunku do temperatury otoczenia.
2. Takie różne okrycia często sztywnieją pod wpływem mrozu, dodatkowo stają się ciężkie w wyniku osiadania śniegu.
W takiej sytuacji wiatr, który porusza takimi obciążonymi i sztywnymi osłonami powoduje otarcia, obłamania i inne uszkodzenia wrażliwych części roślin, np. pąków kwiatowych, które potem zamierają.
Czyli wychodzi na to, że nadmiar miłości bywa zabójczy
Moja większa Amanogawa ma chyba z osiem lat, na chwilę obecna wyrosła na jakieś 5 metrów, ale widzę, że okres intensywnego wzrostu już się skończył, więc wielkiego drzewa z tego nie będzie.
Loki,
owszem, ograniczają, ale i tak widzę robotę w ogrodzie na co najmniej kilka kolejnych dni
mi chodziło o okrywanie na zimę, które w takich przypadkach zazwyczaj jest szkodliwe, nie o zabezpieczanie przed spóźnionymi wiosennymi przymrozkami, które jak najbardziej potrafi sporo pomóc.
Zimowe okrywanie sensu nie ma, ponieważ:
1.Roślina ciepła nie wytwarza, więc okrycie jej nie powoduje zmiany temperatury pod okryciem w stosunku do temperatury otoczenia.
2. Takie różne okrycia często sztywnieją pod wpływem mrozu, dodatkowo stają się ciężkie w wyniku osiadania śniegu.
W takiej sytuacji wiatr, który porusza takimi obciążonymi i sztywnymi osłonami powoduje otarcia, obłamania i inne uszkodzenia wrażliwych części roślin, np. pąków kwiatowych, które potem zamierają.
Czyli wychodzi na to, że nadmiar miłości bywa zabójczy
Moja większa Amanogawa ma chyba z osiem lat, na chwilę obecna wyrosła na jakieś 5 metrów, ale widzę, że okres intensywnego wzrostu już się skończył, więc wielkiego drzewa z tego nie będzie.
Loki,
owszem, ograniczają, ale i tak widzę robotę w ogrodzie na co najmniej kilka kolejnych dni
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Mojego żywotnika Aurea Nana od młodości okrywałam włókniną przed zimą, myślę że dzięki temu jeszcze go mam, sąsiadom dwa padły. Amonagawę miałam ze 3 lata tzn. kupiłam sporą kwitnącą roślinę, pewnej zimy postanowiła odejść.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Olu,
z roślinami iglastymi jest inaczej.
Osłanianie ich na zimę, np. cieniówką, ma sens o tyle, że nie wysychają tak bardzo od słońca i mroźnego wiatru.
Dotyczy to zwłaszcza takich wrażliwców jak cyprysik wschodni.
Jednak gdyby przyszło, dajmy na to (-)30 stopni, to taka osłona nic nie da, ponieważ nie chroni od mrozu jako takiego.
Mój sprawdzony sposób na nie wymarzanie roślin polega na nie sadzeniu takich gatunków, które nie dają radę w naszym klimacie
Najmniej kłopotliwe i całkowicie skuteczne.
z roślinami iglastymi jest inaczej.
Osłanianie ich na zimę, np. cieniówką, ma sens o tyle, że nie wysychają tak bardzo od słońca i mroźnego wiatru.
Dotyczy to zwłaszcza takich wrażliwców jak cyprysik wschodni.
Jednak gdyby przyszło, dajmy na to (-)30 stopni, to taka osłona nic nie da, ponieważ nie chroni od mrozu jako takiego.
Mój sprawdzony sposób na nie wymarzanie roślin polega na nie sadzeniu takich gatunków, które nie dają radę w naszym klimacie
Najmniej kłopotliwe i całkowicie skuteczne.