Truskawkowa działka cz.2
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Truskawkowa działka cz.2
Aż głupio się powtarzać, że robisz piękne zdjęcia Piękne to w zasadzie mało powiedziane. Rewelacyjne, pełne słońca, uroku i jakiejś niesamowitej magii. Podziwiam i gratuluję talentu! Do wpisu zmusiły mnie moje ulubione rośliny - nagietki, eszolcja i motylki. Ilość nasion powala. Czy ta mieszka kwiatów łąkowych spełniła Twoje oczekiwania? Gdzie i za ile można takie coś kupić? Myślałam o wysianiu na nieużytkach w pobliżu RODu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko piszesz, że nasion kwiatów masz sporo i dokupujesz warzywa, ale widzę tak jak ja idę po warzywa a zawsze jakiś kwiatek się przyklei Przepiękne są takie łąki kwietne, ja się nimi zachwycałam w mieście...całe połacie terenu obsiane kolorowymi kwiatkami jak to ślicznie wygląda dużo lepiej od wygolonych trawników, które szybko zamieniają się w żółte nijakie tereny. Z ostatnich zdjęć zachwyciło mnie to z trawkami
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Sabinko dziękuję też staram się nie podlewać w ten sposób - wodę regularnie dostają warzywa, inne rośliny sporadycznie, jeśli bardzo tego potrzebują, wtedy staram się je podlać raz a dobrze
Wiolu tak, groszek szerokolistny jest wieloletni i ma mniejsze wymagania niż pachnący - lubi dość lekką ziemię i słońce, ten który miałam rósł praktycznie samopas, nie nawoziłam go. Kwiaty ma w dwóch kolorach, różowym i białym, czasem powstaje też pasteloworóżowa wersja
Danusiu dziękuję bardzo
Lucynko no właśnie, ta obecna pogoda do tego trzeba brać również pod uwagę to, że o ile powietrze bywa już całkiem ciepłe, ziemia jest wychłodzona, łatwo można się przeziębić grzebiąc w niej
Danusiu działka ma 600m2, ciężko mi powiedzieć dokładnie w jakiej jest odległości, ale dość daleko, tuż za granicami miasta. Też mam wymieszaną glinę z piachem, ale w wierzchniej warstwie jest przewaga piachu, dlatego woda szybko wsiąka. Staram się temu zapobiec nawożąc organicznie, w ostatnim sezonie zaczęłam nawet dosypywać wermikulit przy sadzeniu i kopaniu, już widać pierwsze efekty
Dorotko dziękuję groszki różnią się odcieniem, zdarzają się nawet białe, ale niezbyt często - większość jest intensywnie różowa
Iwonko dziękuję pewnie że to już ostatnie chwile, później będzie mi brakować tego spokoju
Marynko miejmy nadzieję
Marto dziękuję nie sądzę żeby takie pismo coś dało, poza tym te ostatnie tygodnie miną szybko, a pogoda w chwili obecnej i tak by nie pozwoliła na działkowanie
Izo dziękuję bardzo roślinki ze zdjęć nie są z mieszanki - nagietki to samosiejki z roślin które wysiałam już kilka lat tamu, raz wysiałam pełne, stąd ciekawy wygląd niektórych, natomiast maczki wysiałam w zeszłym roku, mieszankę kolorów oraz same żółte. Typowe nasiona na łąkę kwietną siałam jesienią - kupiłam na all.... i nie byłam zadowolona, strasznie dużo nagietków, mało innych roślin W jednym miejscu nasion mi zabrakło, więc dokupiłam te które pokazałam na zdjęciu, ale nie mam pojęcia co z nich wyrośnie
Marysiu dziękuję te kwiatki (nasturcja) też były zaplanowane wczoraj robiłam porządki w nasionach i raczej już mi ich wystarczy, nawet biorąc pod uwagę to, że zwykle sieję za gęsto
Dzisiaj kilka ostatnich zdjęć z jesiennego folderu 2019r - październik i ostatnie listki na jabłoni:
Wiolu tak, groszek szerokolistny jest wieloletni i ma mniejsze wymagania niż pachnący - lubi dość lekką ziemię i słońce, ten który miałam rósł praktycznie samopas, nie nawoziłam go. Kwiaty ma w dwóch kolorach, różowym i białym, czasem powstaje też pasteloworóżowa wersja
Danusiu dziękuję bardzo
Lucynko no właśnie, ta obecna pogoda do tego trzeba brać również pod uwagę to, że o ile powietrze bywa już całkiem ciepłe, ziemia jest wychłodzona, łatwo można się przeziębić grzebiąc w niej
Danusiu działka ma 600m2, ciężko mi powiedzieć dokładnie w jakiej jest odległości, ale dość daleko, tuż za granicami miasta. Też mam wymieszaną glinę z piachem, ale w wierzchniej warstwie jest przewaga piachu, dlatego woda szybko wsiąka. Staram się temu zapobiec nawożąc organicznie, w ostatnim sezonie zaczęłam nawet dosypywać wermikulit przy sadzeniu i kopaniu, już widać pierwsze efekty
Dorotko dziękuję groszki różnią się odcieniem, zdarzają się nawet białe, ale niezbyt często - większość jest intensywnie różowa
Iwonko dziękuję pewnie że to już ostatnie chwile, później będzie mi brakować tego spokoju
Marynko miejmy nadzieję
Marto dziękuję nie sądzę żeby takie pismo coś dało, poza tym te ostatnie tygodnie miną szybko, a pogoda w chwili obecnej i tak by nie pozwoliła na działkowanie
Izo dziękuję bardzo roślinki ze zdjęć nie są z mieszanki - nagietki to samosiejki z roślin które wysiałam już kilka lat tamu, raz wysiałam pełne, stąd ciekawy wygląd niektórych, natomiast maczki wysiałam w zeszłym roku, mieszankę kolorów oraz same żółte. Typowe nasiona na łąkę kwietną siałam jesienią - kupiłam na all.... i nie byłam zadowolona, strasznie dużo nagietków, mało innych roślin W jednym miejscu nasion mi zabrakło, więc dokupiłam te które pokazałam na zdjęciu, ale nie mam pojęcia co z nich wyrośnie
Marysiu dziękuję te kwiatki (nasturcja) też były zaplanowane wczoraj robiłam porządki w nasionach i raczej już mi ich wystarczy, nawet biorąc pod uwagę to, że zwykle sieję za gęsto
Dzisiaj kilka ostatnich zdjęć z jesiennego folderu 2019r - październik i ostatnie listki na jabłoni:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalio to masz piękny areał.Nie dziwię się,że masz tyle pracy,tym bardziej,że do działki spory kawałek.Ja jeżdżę miejskim autobusem.
Kiedyś nie miałam tak dobrze.Prawie 3 km.piechotą albo rowerem,a teraz autobus zawiezie pod samą działkę.Zależy o ktorej wracam to i pod domem wysiadam.
.
Kiedyś nie miałam tak dobrze.Prawie 3 km.piechotą albo rowerem,a teraz autobus zawiezie pod samą działkę.Zależy o ktorej wracam to i pod domem wysiadam.
.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Truskawkowa działka cz.2
Widzisz to dobrze zauważyłam różnicę, ja mam groszek o jaśniejszym odcieniu. Przywiozłam w zeszłym roku nasionka od kolegi, może będzie inny odcień kwiatów. Zastanawiam się czy ich już nie posiać do doniczki.
Teraz doczytałam jak jest duża Twoja działka, masz pole do popisu
Teraz doczytałam jak jest duża Twoja działka, masz pole do popisu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko, Twoja działeczka dwa razy większa od mojej.
Jeszcze ze trzy lata temu miałam ochotę kupić dodatkową działkę , a w ubiegłym roku, gdy była do kupienia tuż za siatką, już nie chciałam. Zniechęciłam się podczas walki M z rakiem, kiedy wszystko było na mojej głowie i cała robota na moich barkach. Jednak wiek robi swoje i ciężko byłoby mi utrzymać porządek na takim dużym areale, a nigdy nie wiadomo, kiedy znowu jakieś choróbsko dopadnie któreś z nas dwojga.
Jesienne obrazki raczej smutne, ale za chwilę znów będzie zieloniutko i różnobarwnie.
Byłam dzisiaj na działce i aż zaniemiałam, gdy zobaczyłam kwitnące rabatki.
Dobrego tygodnia, Natalko.
Jeszcze ze trzy lata temu miałam ochotę kupić dodatkową działkę , a w ubiegłym roku, gdy była do kupienia tuż za siatką, już nie chciałam. Zniechęciłam się podczas walki M z rakiem, kiedy wszystko było na mojej głowie i cała robota na moich barkach. Jednak wiek robi swoje i ciężko byłoby mi utrzymać porządek na takim dużym areale, a nigdy nie wiadomo, kiedy znowu jakieś choróbsko dopadnie któreś z nas dwojga.
Jesienne obrazki raczej smutne, ale za chwilę znów będzie zieloniutko i różnobarwnie.
Byłam dzisiaj na działce i aż zaniemiałam, gdy zobaczyłam kwitnące rabatki.
Dobrego tygodnia, Natalko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Truskawkowa działka cz.2
Kiedyś też tak miałam, że autobus bliżej działki dowoził mnie tylko w sezonie i na dodatek tylko co któryś kurs tak jechał. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale i tak wolę polegać swoim rowerku niż na komunikacji miejskiej. Nie masz czego żałować, ziemia jeszcze zimna, pałce grabieją jsk tylko próbuje się coś zrobić, mokro- trzeba poczekać na bardziej sprzyjający czas. Wiosna coraz bliżej, może przyniesie ze sobą więcej słońca, którego wszyscy potrzebujemy. Pozdrawiam
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Danusiu no trochę pracy jest, ale na forum jest wielu co ma dużo większe ogrody - najwięcej pracy będzie dopóki nie stworzę stałych rabat oraz nie zakończę prac porządkowo-budowlanych. Mam nadzieję że w tym roku uda się więcej zrobić niż w poprzednim Przystanek też mam praktycznie pod domem i pod bramą ogrodu, jedynie do samej działki jest spory kawałek, bo ogród to tylko 2 alejki, ale bardzo długie.
Dorotko w kwestii siania groszku nie doradzę, ja zwalczam dziada, on się sieje sam Miejsca faktycznie mam jeszcze sporo, z jednej strony mnie to cieszy, a z drugiej przeraża - nie wiem od czego zacząć
Lucynko działki ROD zwykle mają 300-400m2, te dwie z jakiegoś powodu zawsze były użytkowane przez jedną osobę i niejako stanowią całość. Widziałam jak ładnie się już u Ciebie zrobiło
Iwonko dziękuję jedynie żałuję że nie mogę zobaczyć działki, wiele bym nie narobiła Jak na razie na początek marca prognozują lekkie ochłodzenie, ale co będzie, to się przekonamy
Znalazłam jeszcze jedne nie pokazywane zdjęcia poglądowe działki - sam początek listopada 2019r. Miałam zrobione też trochę późniejsze i przez pomyłkę opublikowałam najpierw tamte, więc teraz nadrabiam. Najpierw strona działki z domkiem i pięknie zieloniutki poplon, żyto ozime - tutaj będzie warzywnik w tym sezonie:
Druga strona działki - najnowsza rabata, te rośliny zostaną na niej raczej na stałe. Są tu m.in. chryzantemy, rudbekie, nachyłki, rozchodniki, mikołajek, czosnki i co tam jeszcze miałam pod ręką i dało się przesadzić. Z tyłu miejsce gdzie będę siać te wszystkie jednoroczne, ziemia już przekopana, posypana mączką bazaltową i zostawiona w ostrej skibie (poplon był siany wcześniej):
Za przekopanym pasem rabaty które mam zamiar zlikwidować, wysiać na nich poplon i dopiero ponownie obsadzić. Większość tych roślin przesadzę, jedynie malinojeżyna jest nie do ruszenia
Dorotko w kwestii siania groszku nie doradzę, ja zwalczam dziada, on się sieje sam Miejsca faktycznie mam jeszcze sporo, z jednej strony mnie to cieszy, a z drugiej przeraża - nie wiem od czego zacząć
Lucynko działki ROD zwykle mają 300-400m2, te dwie z jakiegoś powodu zawsze były użytkowane przez jedną osobę i niejako stanowią całość. Widziałam jak ładnie się już u Ciebie zrobiło
Iwonko dziękuję jedynie żałuję że nie mogę zobaczyć działki, wiele bym nie narobiła Jak na razie na początek marca prognozują lekkie ochłodzenie, ale co będzie, to się przekonamy
Znalazłam jeszcze jedne nie pokazywane zdjęcia poglądowe działki - sam początek listopada 2019r. Miałam zrobione też trochę późniejsze i przez pomyłkę opublikowałam najpierw tamte, więc teraz nadrabiam. Najpierw strona działki z domkiem i pięknie zieloniutki poplon, żyto ozime - tutaj będzie warzywnik w tym sezonie:
Druga strona działki - najnowsza rabata, te rośliny zostaną na niej raczej na stałe. Są tu m.in. chryzantemy, rudbekie, nachyłki, rozchodniki, mikołajek, czosnki i co tam jeszcze miałam pod ręką i dało się przesadzić. Z tyłu miejsce gdzie będę siać te wszystkie jednoroczne, ziemia już przekopana, posypana mączką bazaltową i zostawiona w ostrej skibie (poplon był siany wcześniej):
Za przekopanym pasem rabaty które mam zamiar zlikwidować, wysiać na nich poplon i dopiero ponownie obsadzić. Większość tych roślin przesadzę, jedynie malinojeżyna jest nie do ruszenia
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Truskawkowa działka cz.2
Dotarłam wreszcie do Twego ogródka... muszę jeszcze sporo nadrobić (czyli doczytać), ale już teraz bardzo mi się podoba! Sporo pracy przed Tobą, ale jaka satysfakcja, gdy kolejny kawałek ziemi zaczyna wyglądać tak, jak powinien! Pozdrawiam cieplutko! Ika
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalio, odniosłam wrażenie na podstawie zamieszczonych fotografii,że masz bardzo ubogą glebę.Czy tak jest w istocie ? Ja jak kupiłam działkę w ROD, a było to b. dawno - dawałam po 3 tony obornika
bydlęcego przez pierwsze lata .Poprawiłam strukturę gleby i łatwiej było przy kopaniu.Rośliny, też odwdzięczyły się po takim "masełku".
bydlęcego przez pierwsze lata .Poprawiłam strukturę gleby i łatwiej było przy kopaniu.Rośliny, też odwdzięczyły się po takim "masełku".
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalio Ty tak sama kopiesz?Podobno żyto jest ciężko kopać.?
Myślę,że jak piszesz zrobisz rabaty,zasadzisz byliny to będzie mniej roboty jak byliny zaczną się rozrastać.
Myślę,że jak piszesz zrobisz rabaty,zasadzisz byliny to będzie mniej roboty jak byliny zaczną się rozrastać.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalio masz pole do popisu, możesz sadzić wg swojego pomysłu. Zapytam czy Ty działkę przejęłaś po kimś, widać stare drzewa i wokół taka pustkę. a może to Ty już tak uporządkowałaś teren, na pewno mogłam czegoś nie doczytać z Twoich wcześniejszych wątków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Truskawkowa działka cz.2
Cóż to jest kilka lat dla ogrodu? Mój cały czas "powstaje" 10 lat...
Ilość nasion imponująca
Piękne zdjęcia wspominkowe, zwłaszcza te z motylkami cudne Na widok letnich owoców aż mi ślinka pociekła
Ilość nasion imponująca
Piękne zdjęcia wspominkowe, zwłaszcza te z motylkami cudne Na widok letnich owoców aż mi ślinka pociekła
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe