Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Witaj Andrzeju jak na początkujący post to u Ciebie już wiele roślinności i wiosna w pełni
pozdrawiam i życzę udanego sezonu pełnego uroczych kwitnień i obfitych zbiorów
pozdrawiam i życzę udanego sezonu pełnego uroczych kwitnień i obfitych zbiorów
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
andpia, co do zasychających gałązek to chyba nie urok rośliny choć mogę się mylić. Ogólnie migdałek jako roślina kwitnąca na zeszłorocznych pędach potrzebuje silnego cięcia po kwitnieniu więc to zasychanie pędów niby takie złe się nie wydaje ale... zawsze jest jakieś ale Z tego co pamiętam z zajęć to migdałek cierpi z powodu choroby atakującej drzewa pestkowe (wiśnia, czereśnia) tylko nie pamiętam jaka to choroba. Możliwe, że jakaś zgnilizna lub plamistość drzew pestkowych - i to powoduje zamieranie pędów (często u wiśni tę chorobę widać). I to samo dzieje się u migdałka. Przyjrzyj się temu tematowi bo ja pamiętam tylko takie ogólne informacje ale zamieranie pędów to nie urok rośliny ale niestety powszechna przypadłość migdałka ponieważ nie jest opryskiwany jak wiśnia czy czereśnia a może prowadzić do zamarcia całej rośliny. To tak informacyjnie Ten migdałek jest super więc dlatego to napisałem
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Potwierdzam to co pisze sauromatum, to jest choroba, która atakuje migdałka. Mój dwa lata po długoletniej chorobie się przekręcił...
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Kochani, wiem o co chodzi, wiem też, że to choroba i też nie jestem tak zarozumiały, żeby to ignorować. Znalazłem plik w którym, sądząc po dacie utworzenia 4 lata temu rozgryzałem ten problem. Jest to brunatna zgnilizna drzew pestkowych Moniliinia sp. i opryskałem go wtedy 'Topsinem'. Ale sytuacja powtarza się corocznie, usuwam suche odrosty i późnym latem pojawiają się nowe. Do jesieni praktycznie odnawia koronę, jeszcze bogatszą niż w poprzednim sezonie. Odradza się jak Feniks z popiołów, więc a jakże obserwuję go i będę reagował jak zajdzie potrzeba.
Utwierdza mnie w tej nonszalancji traktowania jego, takie samo zachowanie 2 egzemplarzy u sąsiadki, która je ma od przeszło 25 lat, a może i dłużej i ani razu niczym nie pryskała.
No i wydało się skąd go mam...
Utwierdza mnie w tej nonszalancji traktowania jego, takie samo zachowanie 2 egzemplarzy u sąsiadki, która je ma od przeszło 25 lat, a może i dłużej i ani razu niczym nie pryskała.
No i wydało się skąd go mam...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
No i już teraz na bieżąco, to czego nie pokazałem wypłynie w trakcie następnych relacji jak będzie godne pokazania.
Pierwiosnki kończą swoje wiosenne 5 minut, kurcze, 'jak nisko trzeba upaść', żeby je pokazać , nie, nie kwiaty ok. chodzi o pozycję przy robieniu fotek
A zaczynają Lilaki lub bzy jak kto woli:
Pelargonie przechowane w piwnicy już zahartowane inicjują pąki kwiatowe i jeszcze trochę i będzie kolorowo:
No i sadzonkowanie pikowanie, przesadzanie:
I jak to się nazywa... hm? Nieważne, co roku robię sadzonki i sadzę do do skrzynek na balkonie, pomiędzy inne kwitnące, bo uważam,że wytwarzają zaporę przeciw komarom. Nie wiem co je odstrasza, chyba zapach, którego ja nie czuję, ważne, że w domu nie ma ani jednego krwiopijcy, a wiadomo w lecie okna i balkon pootwierane.
Fuksje też już zbierają się do wegetacji , przycięte i już chce im się rosnąć:
No i coś dla ciała - szczypior pikówka sałaty i rzodkiewka w folii prawie już
Mały ogródek, a jakbym zapier...papier na hektarach...
Pierwiosnki kończą swoje wiosenne 5 minut, kurcze, 'jak nisko trzeba upaść', żeby je pokazać , nie, nie kwiaty ok. chodzi o pozycję przy robieniu fotek
A zaczynają Lilaki lub bzy jak kto woli:
Pelargonie przechowane w piwnicy już zahartowane inicjują pąki kwiatowe i jeszcze trochę i będzie kolorowo:
No i sadzonkowanie pikowanie, przesadzanie:
I jak to się nazywa... hm? Nieważne, co roku robię sadzonki i sadzę do do skrzynek na balkonie, pomiędzy inne kwitnące, bo uważam,że wytwarzają zaporę przeciw komarom. Nie wiem co je odstrasza, chyba zapach, którego ja nie czuję, ważne, że w domu nie ma ani jednego krwiopijcy, a wiadomo w lecie okna i balkon pootwierane.
Fuksje też już zbierają się do wegetacji , przycięte i już chce im się rosnąć:
No i coś dla ciała - szczypior pikówka sałaty i rzodkiewka w folii prawie już
Mały ogródek, a jakbym zapier...papier na hektarach...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
No i co wy na to, druga tura tulipanów tych z grupy późniejszych.
Hipki nie będą dominującym tematem w tym wątku ale teraz są w ogrodzie i dlatego pokażę jak chronię je przed deszczem a w upalne lato przed nadmiernym nasłonecznieniem, (nie lubią tego)
A ten taki niepozorny podoba mi się najbardziej:
Jak bzy to bez...nich trudno się obejść. Te w flakonie od sąsiada przez płot, no nie, sam mi je uciął a te najbledsze najintensywniej pachną.
Kwintesencja wiosny , następne konwalie majowe i to już prawie maj, i będzie znowu co wąchać...
Hipki nie będą dominującym tematem w tym wątku ale teraz są w ogrodzie i dlatego pokażę jak chronię je przed deszczem a w upalne lato przed nadmiernym nasłonecznieniem, (nie lubią tego)
A ten taki niepozorny podoba mi się najbardziej:
Jak bzy to bez...nich trudno się obejść. Te w flakonie od sąsiada przez płot, no nie, sam mi je uciął a te najbledsze najintensywniej pachną.
Kwintesencja wiosny , następne konwalie majowe i to już prawie maj, i będzie znowu co wąchać...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Ciąg dalszy tego co na bieżąco...
Tulipany te z drugiego rzutu wyskakują tu i tam, cebulki tak uciekły w głąb ziemi, że nie sposób je wykopać, więc co sezon zaskakują i miejscem kwitnienia i kolorami, bo zapomina się, że coś takiego się ma:
Tak w skrócie co aktualnie kwitnie:
Pelargonie, pierwsze kwiatki, orliki, to białe nazywam 'śpiochami', ładnie w słońcu się rozwijają, a jak pochmurno to śpią, podobnie jak 'pozłotka kalifornijska'
Truskawki już w pełni kwitnienia jest nadzieja na własny deserek, mam odmianę która powtarza owocowanie jesienią do przymrozków, piwonie już pokazują kolorek:
Tęcza dzisiejsza, świeżutka i cóż więcej chcieć, poświeci, podleje i temperatura jak w lecie, wszystko rośne jak na drożdżach, zwłaszcza chwasty...
Tulipany te z drugiego rzutu wyskakują tu i tam, cebulki tak uciekły w głąb ziemi, że nie sposób je wykopać, więc co sezon zaskakują i miejscem kwitnienia i kolorami, bo zapomina się, że coś takiego się ma:
Tak w skrócie co aktualnie kwitnie:
Pelargonie, pierwsze kwiatki, orliki, to białe nazywam 'śpiochami', ładnie w słońcu się rozwijają, a jak pochmurno to śpią, podobnie jak 'pozłotka kalifornijska'
Truskawki już w pełni kwitnienia jest nadzieja na własny deserek, mam odmianę która powtarza owocowanie jesienią do przymrozków, piwonie już pokazują kolorek:
Tęcza dzisiejsza, świeżutka i cóż więcej chcieć, poświeci, podleje i temperatura jak w lecie, wszystko rośne jak na drożdżach, zwłaszcza chwasty...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Ten biały śpioch to śniedek baldaszkowaty
Ja mam taką pamięć, że byliny sadzę w miejscach, gdzie są inne cebule ponieważ o nich nie pamiętam Teraz w wawrzynku główkowatym mam szafirki a w innej kępie szafirków rosną irysy; Więc wcale się nie dziwię, że też Twoje tulipany Ciebie zaskakują
Ja mam taką pamięć, że byliny sadzę w miejscach, gdzie są inne cebule ponieważ o nich nie pamiętam Teraz w wawrzynku główkowatym mam szafirki a w innej kępie szafirków rosną irysy; Więc wcale się nie dziwię, że też Twoje tulipany Ciebie zaskakują
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Karol dzięki za nazywanie rzeczy po imieniu, sprowokowany znalazłem nazwę tej komarzycy, która u mnie na balkonie tworzy zaporę przeciw komarom - Komarzyca Nico(Plektrantus Nico). Okazuje się, że po roztarciu liścia czuć wyraźnie kamforę czego komary nienawidzą.
No i dobrze, na balkonie już coraz barwniej i weselej:
W ogrodzie rej wodzą orliki oczywiście samosiejki, w tym roku wykwitają razem z konwaliami i też gdzie popadnie (zawsze były później):
W folii pomiędzy zagonami pikówki, siewki, taki swego rodzaju rozsadnik:
Juki po kwitnieniu do przetrzebienia, bo się zaczynają panoszyć i włażą na drogę:
A tu reperkusje karmienia zimą ptaków - karmik na balkonie a pod na wiosnę:
I co ja biedny żuczek zrobię z taką ilością słoneczników, że też nikt je nie nauczył jeść porządnie nożem i widelcem...
No i dobrze, na balkonie już coraz barwniej i weselej:
W ogrodzie rej wodzą orliki oczywiście samosiejki, w tym roku wykwitają razem z konwaliami i też gdzie popadnie (zawsze były później):
W folii pomiędzy zagonami pikówki, siewki, taki swego rodzaju rozsadnik:
Juki po kwitnieniu do przetrzebienia, bo się zaczynają panoszyć i włażą na drogę:
A tu reperkusje karmienia zimą ptaków - karmik na balkonie a pod na wiosnę:
I co ja biedny żuczek zrobię z taką ilością słoneczników, że też nikt je nie nauczył jeść porządnie nożem i widelcem...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
No i już całkiem fajnie i w ogrodzie i na balkonie, bajkowe kolory i formy,które cieszą oko
Taki przykładowy miks kwiatków ze skrzynek balkonowych:
W ogrodzie już pierwsze piwonie rozwinięte:
Z nowych dokupionych to jeszcze Pelargonia zwisająca, Azalia, Fuksja w barwach narodowych i jeszcze parę na uzupełnienie w skrzynkach:
Azalia trafiła się prawie za darmochę (15 zeta) dorodna i nic jej nie brakuje.Wysoka na 35 cm, rozłożysta zresztą popatrzcie sami:
Prawie w podwórku otworzył się taki nowy plac ogrodniczy z różnościami i jak tu nie zajrzeć?
Następuje takie sprzężenie zwrotne i nie wiadomo kiedy już tam byłem i wszystko prawie krzyczy kup mnie, kup mnie...
A najgorsze przede mną, bo z każdej strony mi do niego po drodze (no może z jednej strony nie)
No i znowu trzeba ćwiczyć słabą - silną wolę...
Taki przykładowy miks kwiatków ze skrzynek balkonowych:
W ogrodzie już pierwsze piwonie rozwinięte:
Z nowych dokupionych to jeszcze Pelargonia zwisająca, Azalia, Fuksja w barwach narodowych i jeszcze parę na uzupełnienie w skrzynkach:
Azalia trafiła się prawie za darmochę (15 zeta) dorodna i nic jej nie brakuje.Wysoka na 35 cm, rozłożysta zresztą popatrzcie sami:
Prawie w podwórku otworzył się taki nowy plac ogrodniczy z różnościami i jak tu nie zajrzeć?
Następuje takie sprzężenie zwrotne i nie wiadomo kiedy już tam byłem i wszystko prawie krzyczy kup mnie, kup mnie...
A najgorsze przede mną, bo z każdej strony mi do niego po drodze (no może z jednej strony nie)
No i znowu trzeba ćwiczyć słabą - silną wolę...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4026
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Witaj Andrzejku
Coś nie mogę dopasować Twoich kwiatów do kwiatów niecierpka jak podpisałeś.
Czy mógłbyś pokazać jeszcze raz te rośliny w całości?
Pięknie wszystko u Ciebie rośnie, dużo kolorów.
Ja również dokupiłam pelargonię zwisającą i nie tylko, ale jeszcze nie zrobiłam fotek.
Coś nie mogę dopasować Twoich kwiatów do kwiatów niecierpka jak podpisałeś.
Czy mógłbyś pokazać jeszcze raz te rośliny w całości?
Pięknie wszystko u Ciebie rośnie, dużo kolorów.
Ja również dokupiłam pelargonię zwisającą i nie tylko, ale jeszcze nie zrobiłam fotek.
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
Masz rację Iwonko, mój błąd, a raczej 'Wielbłąd', to przecież 'Portulaka', jak zwróciłaś uwagę, poprawna nazwa sama się przypomniała.
Kurcze, to wszystko przez WAS, do tej pory moim kryterium było - ładny wygląd, kolor i długie kwitnienie, a nazwa na ostatnim miejscu, (nie było mi to do szczęścia potrzebne) a tu wymogi jak nie przymierzając w 'Encyklopedii roślin'. Muszę się z tym oswoić i pilnować, żeby na przyszłość takich 'byków' nie strzelać.
Wiem, że nie lubi za mokro i traktować ją trzeba prawie jak sukulenty, ale kwiatki ładne i dlatego u mnie jest w osobnej skrzynce, żeby oszczędniej podlewać.
Iwonko, bardzo dobrze... 3 z plusem za czujność...
Kurcze, to wszystko przez WAS, do tej pory moim kryterium było - ładny wygląd, kolor i długie kwitnienie, a nazwa na ostatnim miejscu, (nie było mi to do szczęścia potrzebne) a tu wymogi jak nie przymierzając w 'Encyklopedii roślin'. Muszę się z tym oswoić i pilnować, żeby na przyszłość takich 'byków' nie strzelać.
Wiem, że nie lubi za mokro i traktować ją trzeba prawie jak sukulenty, ale kwiatki ładne i dlatego u mnie jest w osobnej skrzynce, żeby oszczędniej podlewać.
Iwonko, bardzo dobrze... 3 z plusem za czujność...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Ciasne, ale własne, mój 1 ar przydomowego ogródka
No i ma być kolorowo i różnorodnie:
I wykwita coś takiego - 'Modraczek', 'Bławatek", czy 'Chaber', nie podejmuję się go konkretnie nazwać, bo jest cała masa odmian, a nie jest to ten pospolity wykwitający na polach :
A czy ktoś próbował hodować ogórki w wersji mobilnej?
U mnie to normalka, co roku pikuję do wiader takich 25 litrowych dając na dno warstwę obornika przekompostowanego i to wystarcza im na cały sezon, a plon jak z folii tych stacjonarnych... Ten plus, że jak przeszkadzają przenoszę je w miejsce mniej uczęszczane
A teraz nowość i nowe wyzwanie 'Kamelia japońska'. Taka jest, i tak ma kwitnąć:
No trochę to potrwa zanim doczekam się kwiatów, ale tak sobie kazuistycznie argumentuję, że pomimo realiów, u mnie zakwitnie szybciutko... Może już na przyszły sezon...
I wykwita coś takiego - 'Modraczek', 'Bławatek", czy 'Chaber', nie podejmuję się go konkretnie nazwać, bo jest cała masa odmian, a nie jest to ten pospolity wykwitający na polach :
A czy ktoś próbował hodować ogórki w wersji mobilnej?
U mnie to normalka, co roku pikuję do wiader takich 25 litrowych dając na dno warstwę obornika przekompostowanego i to wystarcza im na cały sezon, a plon jak z folii tych stacjonarnych... Ten plus, że jak przeszkadzają przenoszę je w miejsce mniej uczęszczane
A teraz nowość i nowe wyzwanie 'Kamelia japońska'. Taka jest, i tak ma kwitnąć:
No trochę to potrwa zanim doczekam się kwiatów, ale tak sobie kazuistycznie argumentuję, że pomimo realiów, u mnie zakwitnie szybciutko... Może już na przyszły sezon...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków