Miriam, u siebie chcę zacząć coś robić dopiero późnym latem ponieważ do tego czasu będzie tam rosło jeszcze zboże

I na razie będą to drzewa kolumnowe w rogu działki plus kompostownik

Jeśli powstaną inne nasadzenia to bardzo chaotyczne ponieważ dużo determinuje budowa domu, która zacznie się dopiero w przyszłym roku. Niby jeszcze dużo czasu ale czas płynie bardzo szybko i zanim się obejrzę to dom już będzie powstawał
Ja liczę, że uda mi się zrobić odpowiedni mikroklimat dla poncyrii
Biedronka641, ja mam formę nominalną tojeści kropkowanej, odmianę 'Alexander' oraz tę pośrednią odmianę. Forma nominalna w ogrodzie stanowi mini żywopłot od strony sadowniczej - i wiem, że to roślina ekspansywna ale u nas jest na rabacie pod płotem, ograniczona trawnikiem więc nie przeszkadza nam jej ekspansywność. 'Alexander' z roku na rok ma coraz więcej pędów ale bardzo powoli się rozrasta na boki. Tę pośrednią odmianę oddzieliłem dopiero w zeszłym roku więc ciężko powiedzieć czy jest tak samo ekspansywna ale raczej będzie trzeba ją pilnować żeby mi części siewek hostowych nie zarosła
Ja host nigdy nie wysiewałem

Ja dość uważnie oglądam każdą malutką roślinę w ogrodzie i z daleka rozpoznaję, że to, co kiełkuje nie jest standardowym chwastem. Siewki host zaczęły się na ogrodzie pojawiać kilka lat temu, ja często dopiero wiosną ścinałem nasienniki. Mimo, że nigdy na oczy nie widziałem kiełkującej hosty a pierwsza siewka, jaką znalazłem miała tylko liścienie to od razu wiedziałem, że to ta roślina

I zacząłem wyszukiwać innych siewek. Często kiełkowały między kamieniami, na ścieżce żwirowej czy w innych zakamarkach.
ktoś, miło Ciebie widzieć

Po szpalerze krokusów zostanie tam tylko kamienna rabata

Podyktowane jest to praktyką - ta rabata bardzo szybko wysycha, trudno się ją podlewa ponieważ jest wąska i często zalewany był chodnik przy podlewaniu. Dodatkowym problemem jest to, że rośliny tam rosnące musiałyby być wąskie - rosła już tam szałwia błyszcząca, niecierpek balsamina, aksamitki - niby małe rośliny a przeszkadzały w przechodzeniu tamtędy - bo to jest chodnik do kotłowni. Poza tym rośliny jeszcze bardziej utrudniały podlewanie

Od zeszłego roku nic tam nie rośnie, taka żwirowa rabata też ładnie wygląda latem.
A jeszcze co do siewek to w zeszłym roku znalazłem jedną siewkę serduszki okazałej - mimo, że nigdy wcześniej takiej siewki nie widziałem to od razy wiedziałem, że to musi być to. Akurat była wtedy u mnie koleżanka i pokazałem jej tę siewkę upchniętą gdzieś między obrzeżem rabaty na co ona stwierdziła, że nie wiem jak ja to rozpoznaję bo dla niej to jakiś zwykły chwast i ona wyrwałaby to przy plewieniu bez zastanowienia nawet

I powiedziała, że jeśli ja podhoduję to ona chciałaby te serduszkę. W tym roku ta siewka rośnie już u niej i kwitnie
W zeszłym roku zrobiłem sobie kolejne podejście do siewu dyptamu jesionolistnego - ale wysiałem nasiona od tak po prostu gdzieś w szklarni taty latem. Uznałem, że skoro wcześniejsze siewy mi nie wychodziły to po prostu wysieję je i poczekam. W zeszły weekend jak tylko wszedłem do szklarni (prawie całej przekopanej i wyrównanej) to pomiędzy chwastami w części nieruszonej przez tatę od razy rzuciły mi się w oczy siewki, których nigdy wcześniej na ogrodzie nie było. Tak oto udało mi się w końcu mieć własne dyptamy

choć teraz muszą jeszcze przeżyć
A teraz kilka zdjęć
Niezmordowany kaczeniec 'Multiplex':

On po prostu aż świeci na brzegu oczka wodnego.
Tulejnik kamczacki:
I kolejne siewki

taka moja przypadłość, że uwielbiam rośliny z własnoręcznie zebranego siewu (dyptamy też są z zebranych nasion

)
Kiedyś kupiłem pierwiosnka lekarskiego i zebrałem po przekwitnięciu jego nasiona. Sam rodzic nie przezimował ale teraz mam kilkoro jego dzieci z wysianych nasion

Oto one:
Dla kogoś z zewnątrz te pierwiosnki mogą być zwykłe, mogą się nie podobać ale dla mnie są roślinami, które wyhodowałem z nasion przez co podobają mi się bardzo

A do tego mam je już 3 rok, bardzo ładnie się rozrastają, mają duże kępy i niezawodnie kwitną
