Ogród po mojemu
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród po mojemu
Czy siewki piwonii powinny już wychodzić w gruncie?
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
korzo_m, moje siewki piwonii pochodzą z nasion z gatunków botanicznych i ich krzyżówek – i jak najbardziej będzie to mieszanka różnych kwiatów. Ale będą to kwiaty pojedyncze, proste – podobne do rodziców. Mam tylko kilka czystych gatunkowo siewek, reszta to będzie loteria Może Twojej drzewiastej nie odpowiada ziemia lub po prostu stanowisko. Ciężko powiedzieć ale trzymam kciuki
jolifleur, ja robię bardzo dużo zdjęć dla siebie – lubię wracać do starych zdjęć jak wtedy ogród wyglądał, jak rośliny się rozrosły Też nie mogę doczekać się lata – ale oby tylko jakiś deszcz jeszcze wtedy padał
I tak, siewki piwonii już nawet w marcu powinny wychodzić z gruntu – jeśli nie ma ich do teraz to raczej już się nie pojawią.
płocczanka, ja nie tylko mam sukcesy To czego nie widać to mnóstwo porażek, niedopilnowanie, uśmiercanie roślin Najczęściej po prostu o czymś zapominam w stylu oprysk na niezidentyfikowane obiekty pożerające, które pochłaniają mi liście krokusa ‘Eric Smith’, który przez to zamiast się rozrastać to wymiera
Margo2, miejsca mam naprawdę sporo więc na razie o brak miejsca się nie boję Ale na pewno nie będę w stanie posadzić wszystkich drzew, które chciałbym bo jednak za wiele lat miałbym las
Pogoda znacznie się poprawiła choć czasem dalej wiatr wieje. W ogrodzie dużo zmian - w szczególności jeśli chodzi o rozwój roślin Cały czas coś w ogrodzie robię a czasem efektów nie widać - ale mi to nie przeszkadza - nie muszę ogrodu ukończyć w tym roku. Ostatni projekt, który pochłonął mi najwięcej czasu to rabata słoneczna, trochę preriowa z dużą ilością traw. Jeszcze zostało tam dużo plewienia, trochę roślin dosadzę i możee coś z tego będzie Rabata jest niewielka, ma jakieś 12x14 metrów Ale na razie nie bardzo jest co pokazywać.
Siewki piwonii bardzo podrosły, kwiatów nie muszę już szukać bo od razu je widać:
Te siewki będą kwitły:
Tu mam 7 najstarszych siewek ale 6 będzie kwitło. Siódma, o rdzawych liściach (jej kawałek widoczny jest w prawym dolnym rogu zdjęcia) nie ma pąków kwiatowych. Została również uszkodzona - myślałem, że moje psy złamały jej pęd ale okazuje się, że pęd został mocno nadgryziony u podstawy. Prawdopodobnie zrobiła to oleica bo tak samo uszkadzała mi choćby szachownice.
Mój kilkuletni groszek wiosenny zaczął kwitnienie:
Wysiałem go kilka lat temu u rodziców.
A to również siewka groszku wiosennego ale odmiany 'Alboroseum':
Wiosną zeszłego roku wykiełkowało mi kilka siewek ale niestety wszystkie oprócz jednej padły z powodu zbyt dużej wilgotności w tunelu foliowym (mój błąd ). Nie spodziewałem się kwiatów w tym roku więc jestem zaskoczony. Siewkę muszę opryskiwać preparatem na owady gryzące ponieważ dużo siewek groszków wiosennych u mnie zostało zjedzonych przez coś - albo gąsienice, albo oleice.
Na kwitnienie tych siewek czekałem 3 lata:
To był jakiś gatunek szafirka o ciemnych kwiatach ale kompletnie nie pamiętam co to, i nie do końca wiem skąd ten siew wziąłem...
A tu szafirek o zupełnie innym odcieniu niebieskiego:
Nie pamiętam co to za odmiana - uprawiałem je w donicy u rodziców a od zeszłego roku są już u mnie. Piwonia pomiędzy nimi to ITOH Bartzella, która w końcu doczekała się stałego miejsca, i już nie rośnie w donicy. Ale w tym roku też nie zakwitnie z tego co widzę.
jolifleur, ja robię bardzo dużo zdjęć dla siebie – lubię wracać do starych zdjęć jak wtedy ogród wyglądał, jak rośliny się rozrosły Też nie mogę doczekać się lata – ale oby tylko jakiś deszcz jeszcze wtedy padał
I tak, siewki piwonii już nawet w marcu powinny wychodzić z gruntu – jeśli nie ma ich do teraz to raczej już się nie pojawią.
płocczanka, ja nie tylko mam sukcesy To czego nie widać to mnóstwo porażek, niedopilnowanie, uśmiercanie roślin Najczęściej po prostu o czymś zapominam w stylu oprysk na niezidentyfikowane obiekty pożerające, które pochłaniają mi liście krokusa ‘Eric Smith’, który przez to zamiast się rozrastać to wymiera
Margo2, miejsca mam naprawdę sporo więc na razie o brak miejsca się nie boję Ale na pewno nie będę w stanie posadzić wszystkich drzew, które chciałbym bo jednak za wiele lat miałbym las
Pogoda znacznie się poprawiła choć czasem dalej wiatr wieje. W ogrodzie dużo zmian - w szczególności jeśli chodzi o rozwój roślin Cały czas coś w ogrodzie robię a czasem efektów nie widać - ale mi to nie przeszkadza - nie muszę ogrodu ukończyć w tym roku. Ostatni projekt, który pochłonął mi najwięcej czasu to rabata słoneczna, trochę preriowa z dużą ilością traw. Jeszcze zostało tam dużo plewienia, trochę roślin dosadzę i możee coś z tego będzie Rabata jest niewielka, ma jakieś 12x14 metrów Ale na razie nie bardzo jest co pokazywać.
Siewki piwonii bardzo podrosły, kwiatów nie muszę już szukać bo od razu je widać:
Te siewki będą kwitły:
Tu mam 7 najstarszych siewek ale 6 będzie kwitło. Siódma, o rdzawych liściach (jej kawałek widoczny jest w prawym dolnym rogu zdjęcia) nie ma pąków kwiatowych. Została również uszkodzona - myślałem, że moje psy złamały jej pęd ale okazuje się, że pęd został mocno nadgryziony u podstawy. Prawdopodobnie zrobiła to oleica bo tak samo uszkadzała mi choćby szachownice.
Mój kilkuletni groszek wiosenny zaczął kwitnienie:
Wysiałem go kilka lat temu u rodziców.
A to również siewka groszku wiosennego ale odmiany 'Alboroseum':
Wiosną zeszłego roku wykiełkowało mi kilka siewek ale niestety wszystkie oprócz jednej padły z powodu zbyt dużej wilgotności w tunelu foliowym (mój błąd ). Nie spodziewałem się kwiatów w tym roku więc jestem zaskoczony. Siewkę muszę opryskiwać preparatem na owady gryzące ponieważ dużo siewek groszków wiosennych u mnie zostało zjedzonych przez coś - albo gąsienice, albo oleice.
Na kwitnienie tych siewek czekałem 3 lata:
To był jakiś gatunek szafirka o ciemnych kwiatach ale kompletnie nie pamiętam co to, i nie do końca wiem skąd ten siew wziąłem...
A tu szafirek o zupełnie innym odcieniu niebieskiego:
Nie pamiętam co to za odmiana - uprawiałem je w donicy u rodziców a od zeszłego roku są już u mnie. Piwonia pomiędzy nimi to ITOH Bartzella, która w końcu doczekała się stałego miejsca, i już nie rośnie w donicy. Ale w tym roku też nie zakwitnie z tego co widzę.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11464
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karolu siewki piwoni cudne, jak palmy wyglądają.
Mała, trawiasta rabata. Kocham trawy, wstawiaj zdjęcia, jak podrosną.
Żeby moje dzieci były takie cierpliwe, jak Ty i nie oczekiwały spektakularnych widoków w rok. Niestety klon , który latem zrzucił liście, nie przeżył. Chyba miał za mokro.
Mała, trawiasta rabata. Kocham trawy, wstawiaj zdjęcia, jak podrosną.
Żeby moje dzieci były takie cierpliwe, jak Ty i nie oczekiwały spektakularnych widoków w rok. Niestety klon , który latem zrzucił liście, nie przeżył. Chyba miał za mokro.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród po mojemu
Lubię podczytywać twoje poczynania ogrodowe. Wszystkie eksperymenty z wysiewami, no i piękne domowe
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
cyma2704, te siewki to wystawiają moją cierpliwość na próbę Cały czas w pąkach - ale widać, że będą czerwone lub różowe. Czekam na żółte bo wysiewałem też piwonie Młokosiewicza.
Ja nawet nie wiem kiedy to wszystko tak urosło. Jeszcze rok temu graby 'Fastigiata' sięgały mi do uda a dzisiaj część jest wyższa ode mnie Także rośliny wbrew pozorom naprawdę szybko rosną, i wcale na efekty nie trzeba aż tak długo czekać
Rabata trawiasta cały czas jeszcze jest obsadzana ale czekam na jakiś efekt pod koniec lata
clem3, no te wysiewy to jakaś moja misja życiowa Tylko nie mam później co z tym robić Ale jak widzę np. moje klony jesionolistne o żółtych liściach w kilku miejscach w ogrodzie to jestem naprawdę dumny z siebie
W ogrodzie wszystko rośnie - rosłoby szybciej gdyby choć jeden dzień popadało. U mnie jest jak zawsze susza, już planuję kilka mauzerów na działce poukrywać, które pomogą mi podlewać ogród. Mam podziemny zbiornik 12m3 ale już mi w nim wody brakuje a w studni wody za mało. Może uda się zrobić głębszą studnię. Zbiornik jest podłączony do rynien z domu ale skoro nie pada to wody coraz mniej.
A z ciekawości zacząłem 2 rabaty podlewać codziennie - jedną z kłosowcami i kupidynkiem, a drugą z szałwią muszkatołową. Chciałem zobaczyć czy jakieś siewki się pojawią. U moich rodziców i kłosowce, i szałwia ładnie się rozsiewa a u mnie 2 siewki kłosowca w rok, żadnej siewki szałwii. No i okazuje się, że przy codziennym podlewaniu kłosowca wykiełkowało dziesiątki, szałwii kilka. Więc niestety ta susza nie pomaga mi wcale W rozsiewaniu się susza chyba tylko nie przeszkadza temu fiołkowi:
Przywiozłem go od rodziców gdzie pojawił się pewnie z jakąś rośliną. Uwielbiam jego kolor i niezawodność - a przy okazji rozsiewa się bardzo kiedyś będę musiał go mocno tępić.
Ogólnie z ogrodu rodziców przywiozłem sporo roślin, choćby tę szachownicę ostropłatkową:
Parnik też przyjechał od rodziców - w zeszłym roku nie kwitł ponieważ przymrozek pod koniec kwietnia wymroził pędy z kwiatami:
A to szafirek 'Blue Spike', którego kupiłem może już prawie 20 lat temu:
U rodziców wymieszał się z szafirkami standardowymi ale udało mi się rok temu wykopać cebule akurat tej odmiany.
To jest nowa odmiana szafirka u mnie - 'Fantasy Creation' - mam ją 2 rok. Nie wiedziałem czym ona się różniod 'Blue Spike' ale teraz gdy mam obie rośliny różnice widzę:
'Blue Spike' ma zwielokrotnione kwiaty na pędzie ale można wydzielić poszczególne kwiatki. 'Fantasy Creation' ma kwiaty powcinane, ciężko znaleźć całe pojedyncze kwiatki. Różnią się tez delikatnie odcieniem.
Moje siewki pierwiosnków mają się dobrze, nawet kilka siewek wykiełkowało obok:
Kokoryczki w tym roku dopisały:
Mam też inną kokoryczkę o barwnych liściach ale dopiero pędy wypuszcza. Muszę je w końcu opisać bo są zupełnie inne ale nie pamiętam ich nazw.
Te tulipany też muszę opisać:
Mam 3 odmiany, które uznawałem za to samo - okazuje się, że jedna odmiana już przekwitła dawno, była trochę wyższa, te kwitną teraz - a razem z nimi kolejne ale oliściach powyginanych w serpentynę.
A to tulipanowa nowość u mnie - Tulipa orphanidea 'Flava':
Tak, tak, była zarośnięty trochę ale teraz już nie jest Po otwarciu się jest lekko żółty a w trakcie kwitnięcia nabiera czerwonych zabarwień.
Psizęby powoli kończą kwitnienie:
Muszę tu dosadzić jakieś 100 cebul żeby za 2 lata efekt był lepszy
Szachownica perska 'Green Dream' też już przekwita:
Szachownica bladokwiatowa jest w pełni kwitnienia:
To był jakiś mix cebul szachownicy kostkowatej:
Chciałem albo białe, albo ciemne ale jesienią nie znalazłem nic poza mixem...
A to szachownica kostkowata w odmianie 'Eros':
Jak zakwitła pierwszy raz rok temu (a mam ją od 3 lat) to nie widziałem różnicy między nią a standardową. Teraz jak mam standardowe tez to różnicę widzę
Posadzone na jesieni narcyzy canaliculatus też zakwitły:
Nie sądziłem, że one są aż tak małe. Na zdjęciach wyglądały na większe a kwiaty ma niewiele większe od moich opuszków palców, wysokość pędu kwiatowego to może trochę powyżej 10cm. Może za rok będą wyższe
Siewki piwonii dalej nie zamierzają się otwierać:
Wysiany kilka lat temu łubinnik, pierwszy raz zimujący w gruncie, pięknie zakwitł:
Muszę mu tylko miejsce zmienić, tu go trochę za bardzo wywiewa.
Kilkuletnie siewki mydleńca wiechowatego pięknie przezimowały i ich młode liście z daleka są widoczne:
To drzewko na razie jest mało widoczne ponieważ jest małe ale za rok będzie już dużo większe - wiśnia 'Royal Burgundy':
I może na koniec jeszcze tylko kilka siewek
Kilkuletnia siewka hosty:
Nie, ona nie ma wirusa - od zawsze ma tak zmienne liście. Czasem liść jest cały żółty, czasem w połowie, czasem jest w drobne kropki, czasem w plamy - żaden liść nie wygląda tak samo. W tym roku będzie już naprawdę ładną kępą.
A to 2-letnie siewki lilii tajwańskiej var. pricei (po lewej) oraz 2-letnia siewka lilii trąbkowej (jakiegoś mieszańca) po prawej:
W zeszłym roku lilia tajwańska miała jeden kwiat, w tym roku może będzie ich więcej. Ta forma jest bardzo karłowa, dorasta do 20-30 cm, a kwiat może mieć co najmniej kilkanaście centymetrów długości.
I lilia drobna, która w tym roku powinna dać popis kwitnienia:
Obok lilii tajwańskiej wykiełkowało kilka lilii, prawdopodobnie są to lilie drobne.
To może już na sam koniec świecący z daleka klon 'Drummondii':
W zeszłym roku wypuścił po prostu zielone liście, tylko jedna gałązka miała kilka liści z marnym obrzeżeniem. Uznałem, ze to wynik suszy i niedożywienia. Zacząłem regularnie podlewać go, nawoziłem go kilka razy w sezonie. Efekt widać Chyba wszystkie liście będą obrzeżone.
Ja nawet nie wiem kiedy to wszystko tak urosło. Jeszcze rok temu graby 'Fastigiata' sięgały mi do uda a dzisiaj część jest wyższa ode mnie Także rośliny wbrew pozorom naprawdę szybko rosną, i wcale na efekty nie trzeba aż tak długo czekać
Rabata trawiasta cały czas jeszcze jest obsadzana ale czekam na jakiś efekt pod koniec lata
clem3, no te wysiewy to jakaś moja misja życiowa Tylko nie mam później co z tym robić Ale jak widzę np. moje klony jesionolistne o żółtych liściach w kilku miejscach w ogrodzie to jestem naprawdę dumny z siebie
W ogrodzie wszystko rośnie - rosłoby szybciej gdyby choć jeden dzień popadało. U mnie jest jak zawsze susza, już planuję kilka mauzerów na działce poukrywać, które pomogą mi podlewać ogród. Mam podziemny zbiornik 12m3 ale już mi w nim wody brakuje a w studni wody za mało. Może uda się zrobić głębszą studnię. Zbiornik jest podłączony do rynien z domu ale skoro nie pada to wody coraz mniej.
A z ciekawości zacząłem 2 rabaty podlewać codziennie - jedną z kłosowcami i kupidynkiem, a drugą z szałwią muszkatołową. Chciałem zobaczyć czy jakieś siewki się pojawią. U moich rodziców i kłosowce, i szałwia ładnie się rozsiewa a u mnie 2 siewki kłosowca w rok, żadnej siewki szałwii. No i okazuje się, że przy codziennym podlewaniu kłosowca wykiełkowało dziesiątki, szałwii kilka. Więc niestety ta susza nie pomaga mi wcale W rozsiewaniu się susza chyba tylko nie przeszkadza temu fiołkowi:
Przywiozłem go od rodziców gdzie pojawił się pewnie z jakąś rośliną. Uwielbiam jego kolor i niezawodność - a przy okazji rozsiewa się bardzo kiedyś będę musiał go mocno tępić.
Ogólnie z ogrodu rodziców przywiozłem sporo roślin, choćby tę szachownicę ostropłatkową:
Parnik też przyjechał od rodziców - w zeszłym roku nie kwitł ponieważ przymrozek pod koniec kwietnia wymroził pędy z kwiatami:
A to szafirek 'Blue Spike', którego kupiłem może już prawie 20 lat temu:
U rodziców wymieszał się z szafirkami standardowymi ale udało mi się rok temu wykopać cebule akurat tej odmiany.
To jest nowa odmiana szafirka u mnie - 'Fantasy Creation' - mam ją 2 rok. Nie wiedziałem czym ona się różniod 'Blue Spike' ale teraz gdy mam obie rośliny różnice widzę:
'Blue Spike' ma zwielokrotnione kwiaty na pędzie ale można wydzielić poszczególne kwiatki. 'Fantasy Creation' ma kwiaty powcinane, ciężko znaleźć całe pojedyncze kwiatki. Różnią się tez delikatnie odcieniem.
Moje siewki pierwiosnków mają się dobrze, nawet kilka siewek wykiełkowało obok:
Kokoryczki w tym roku dopisały:
Mam też inną kokoryczkę o barwnych liściach ale dopiero pędy wypuszcza. Muszę je w końcu opisać bo są zupełnie inne ale nie pamiętam ich nazw.
Te tulipany też muszę opisać:
Mam 3 odmiany, które uznawałem za to samo - okazuje się, że jedna odmiana już przekwitła dawno, była trochę wyższa, te kwitną teraz - a razem z nimi kolejne ale oliściach powyginanych w serpentynę.
A to tulipanowa nowość u mnie - Tulipa orphanidea 'Flava':
Tak, tak, była zarośnięty trochę ale teraz już nie jest Po otwarciu się jest lekko żółty a w trakcie kwitnięcia nabiera czerwonych zabarwień.
Psizęby powoli kończą kwitnienie:
Muszę tu dosadzić jakieś 100 cebul żeby za 2 lata efekt był lepszy
Szachownica perska 'Green Dream' też już przekwita:
Szachownica bladokwiatowa jest w pełni kwitnienia:
To był jakiś mix cebul szachownicy kostkowatej:
Chciałem albo białe, albo ciemne ale jesienią nie znalazłem nic poza mixem...
A to szachownica kostkowata w odmianie 'Eros':
Jak zakwitła pierwszy raz rok temu (a mam ją od 3 lat) to nie widziałem różnicy między nią a standardową. Teraz jak mam standardowe tez to różnicę widzę
Posadzone na jesieni narcyzy canaliculatus też zakwitły:
Nie sądziłem, że one są aż tak małe. Na zdjęciach wyglądały na większe a kwiaty ma niewiele większe od moich opuszków palców, wysokość pędu kwiatowego to może trochę powyżej 10cm. Może za rok będą wyższe
Siewki piwonii dalej nie zamierzają się otwierać:
Wysiany kilka lat temu łubinnik, pierwszy raz zimujący w gruncie, pięknie zakwitł:
Muszę mu tylko miejsce zmienić, tu go trochę za bardzo wywiewa.
Kilkuletnie siewki mydleńca wiechowatego pięknie przezimowały i ich młode liście z daleka są widoczne:
To drzewko na razie jest mało widoczne ponieważ jest małe ale za rok będzie już dużo większe - wiśnia 'Royal Burgundy':
I może na koniec jeszcze tylko kilka siewek
Kilkuletnia siewka hosty:
Nie, ona nie ma wirusa - od zawsze ma tak zmienne liście. Czasem liść jest cały żółty, czasem w połowie, czasem jest w drobne kropki, czasem w plamy - żaden liść nie wygląda tak samo. W tym roku będzie już naprawdę ładną kępą.
A to 2-letnie siewki lilii tajwańskiej var. pricei (po lewej) oraz 2-letnia siewka lilii trąbkowej (jakiegoś mieszańca) po prawej:
W zeszłym roku lilia tajwańska miała jeden kwiat, w tym roku może będzie ich więcej. Ta forma jest bardzo karłowa, dorasta do 20-30 cm, a kwiat może mieć co najmniej kilkanaście centymetrów długości.
I lilia drobna, która w tym roku powinna dać popis kwitnienia:
Obok lilii tajwańskiej wykiełkowało kilka lilii, prawdopodobnie są to lilie drobne.
To może już na sam koniec świecący z daleka klon 'Drummondii':
W zeszłym roku wypuścił po prostu zielone liście, tylko jedna gałązka miała kilka liści z marnym obrzeżeniem. Uznałem, ze to wynik suszy i niedożywienia. Zacząłem regularnie podlewać go, nawoziłem go kilka razy w sezonie. Efekt widać Chyba wszystkie liście będą obrzeżone.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11464
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karol wiśnia z bordowymi liśćmi piękna. Moja Amanogawa ma zielone liście, ale jak kwitnie, to spektakl niesamowity.
Tulipany różowe cudne. U mnie zostały w większości pożarte, lub zniszczone przez krety i gryzonie.
Drumondi zaprojektowałam synowi. Udało mi się kupić szczepione na 2 metrowym pniu.
Życzę deszczu, niech Twoje zieloności i kolory rosną pięknie. Spokojnej pracy w ogrodzie.
Tulipany różowe cudne. U mnie zostały w większości pożarte, lub zniszczone przez krety i gryzonie.
Drumondi zaprojektowałam synowi. Udało mi się kupić szczepione na 2 metrowym pniu.
Życzę deszczu, niech Twoje zieloności i kolory rosną pięknie. Spokojnej pracy w ogrodzie.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ogród po mojemu
Powiem tak - piękne są wszystkie i każda roślina z osobna. Już mnie poskręcało No i te zdjęcia robią robotę. Piękne gratuluję. U siebie wstawiłam zdjęcia (bardzo amatorskie) krasnokwiata, jak prosiłeś. Pozdrawiam.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród po mojemu
Karolu, siewek piwonii u mnie nie widać. I trochę mnie to dziwi, ponieważ nasion było sporo. Mam jeszcze troszkę nadziei. Deszcz u mnie nie padał grubo ponad miesiąc i ziemia jest sucha na wiór. Może jak popada, to jeszcze coś nosek wystawi? ;)
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ogród po mojemu
Jeszcze raz wpadłam popatrzeć na Twoje okazy. Oglądam zdjęcia i "słyszę" jak te roślinki rosną Piszesz, że u Ciebie sucho, nie ma deszczu. U mnie jest podobnie. W ogrodzie na głębokość szpadla ziemia jak pył. Oczywiście w podwyższonych grządkach to samo. Nie pozostaje nic innego, jak podlewanie I jeszcze, na dokładkę, mam nieproszonego gościa - krecik wprowadził się i co kawałek kopczyki stawia, łobuz. Pozdrawiam.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4194
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród po mojemu
Karolu witaj
Przepiękny widok roślin w Twoim fantastycznie zagospodarowanym ogrodzie i tych chcących wypuszczać młode listki i tych śpieszących się do kwitnienia i już rozkwitniętych i dorodnych,zdrowych żywo-zielonych siewek .
Bardzo upodobałem sobie szafirki,jakoś wyjątkowo przyciągają mój wzrok i kształty i ich kolor.
Nie skopiowałem jeszcze Twoich zwartnic na co mam już od dawna Twoje przyzwolenie ale mam nadzieję,że zrobię to jeszcze w tym tygodniu jak tylko się z grubsza obrobię
Pozdrawiam,życzę upragnionego deszczu i miłego wieczoru.
Przepiękny widok roślin w Twoim fantastycznie zagospodarowanym ogrodzie i tych chcących wypuszczać młode listki i tych śpieszących się do kwitnienia i już rozkwitniętych i dorodnych,zdrowych żywo-zielonych siewek .
Bardzo upodobałem sobie szafirki,jakoś wyjątkowo przyciągają mój wzrok i kształty i ich kolor.
Nie skopiowałem jeszcze Twoich zwartnic na co mam już od dawna Twoje przyzwolenie ale mam nadzieję,że zrobię to jeszcze w tym tygodniu jak tylko się z grubsza obrobię
Pozdrawiam,życzę upragnionego deszczu i miłego wieczoru.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
Oj muszę popracować nad regularniejszą obecnością na forum
Niestety co najmniej do 16 pracuję, później ogród do około 21, spacer z psami, i czas ucieka wieczność czeka
cyma2704, wiśnie nie dość, że ładne to jeszcze dość szybko rosną. 'Amonogawa' ma tę zaletę, że ma bardzo ładny pokrój przez cały rok. Zazdroszczę tego spektaklu ale kiedyś ją jeszcze sobie kupię Uwielbiam drzewa o kolumnowych pokrojach.
U nas gryzoni jest raczej mało - oczywiście, że znajduje nory na działce ale to jakieś niegroźne myszy i ryjówki. Współczuję walki z gryzoniami. Ja walczę co najwyżej z nieznanym przeciwnikiem Znaczy podejrzewam gąsienice rolnic, a oleicy krówki nie muszę podejrzewać bo ją przyłapałem na gorącym uczynku Wykiełkował mi np. cały łan siewek czarnego bzu - oczywiście wcale go nie chciałem ale to mało ważne - kilka dni po wykiełkowaniu wszystkie kiełki zostały zjedzone tak, że zostały ogonki. To samo tyczy się kiełkujących zawilców, ziarnopłonów, i innych roślin. A gąsienic rolnic znalazłem sporo więc obstawiam, że to one. Rok temu myślałem, że to ślimaki ale to nie one. Ślimaków mam dużo ale na szczęście właściwie żadnych szkód nie robią a mam zarówno nagie jak i z muszlą - co najmniej kilka gatunków.
'Drummondii' na 2-metrowym pniu będzie okazale wyglądał Mój w tym roku pięknie się wybarwił.
ivonar, dziękuję za pochwałę roślin i zdjęć Nie ważne czy pokazujemy bardziej czy mniej profesjonalne zdjęcia - ważne, że możemy się dzielić wspólną pasją
Ostatnio trochę popadało - znacznie mniej niż zapowiadano w prognozach ale zawsze. Kreta współczuję Nigdy nie wiadomo co wykopie.
jolifleur, brak kiełkowania nasion w maju oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem trzeba poczekać kolejny rok Piwonie bardzo wcześnie kiełkują, nie boją się ani powrotu krótkotrwałych mrozów czy nocnych przymrozków. Pierwsze siewki są widoczne już od początku marca. I mam nadzieję, że u Ciebie troche popadało.
Arkadius121, oj oj 'zagospodarowany' to za duże słowo na mój ugór Zagospodarowana jest część, nawet nie połowa. I idzie to wolniej niż myślałem. Wynika to z faktu, że na tej całodziennej patelni muszę najpierw posadzić drzewa i krzewy zanim zacznę tworzyć niższe piętra. I tylko w kilku miejscach da się w pełni zagospodarować ogród, a zdecydowana większość powierzchni to dzika łąka
Dużo się w maju działo. Popadało trochę deszczu - niestety tylko 1 dzień deszcz był naprawdę fajny, pozostałe 'deszczowe' dni to były chwilowe deszcze lub mżawki. Ogród bardziej wysychał niż się nawadniał z powodu silnego wiatru. Ogólnie wiele roślin ma zdeformowane liście, z czarnymi plamami, dziurami, martwicami, z powodu obijania się o coś na wietrze, z reguły o siebie nawzajem. Wiele bylin zostało połamanych przez wiatr - łubin, floksy, czosnki, orliki i inne. Nie wiem już co gorsze - brak deszczu czy silny wiatr całą wiosnę. Rzadko które drzewo stoi prosto, muszę większość podpierać. I to drzewa wyginane są jednego dnia w jedną stronę, drugiego w drugą, trzeciego dnia w jeszcze inną - nie ma absolutnie żadnej reguły. Nie jest łatwo, naprawdę rozważam żywopłoty wewnątrz działki. Już w tym roku będę sadził zadrzewienia i zakrzewienia na końcu działki, które mają stanowić wiatrochron i schronienie dla ptaków.
Jedna siewka piwonii kwitła chyba max 3 dni ponieważ nie dała rady na wietrze, oberwało jej płatki. Siewki schowane za tunelem foliowym kwitły dłużej mimo wiatru.
Ale nie odbiera mi to radości z pracy w ogrodzie - może nie jest tak łatwo jak myślałem, że będzie, ale i tak jest super Rabata z boku domu wygląda już bardzo fajnie - a przynajmniej mi się podoba Pokażę 2 zdjęcia - jedno z początku maja, drugie z dzisiaj:
początek maja:
i dzisiaj:
Widać jak przez miesiąc rośliny się zmieniły, na żywo wygląda to jeszcze lepiej
Psizęby rosną w 'lasku ketmiowym', który zostanie rozbudowany o kilka kolejnych ketmii. Większość z nich to siewki - moje lub z ogrodu znajomych. 2 krzewy zostaną wykopane i zastąpione innymi - mam 3 kwitnące po prostu na różowo, nie potrzebuję 3 takich samych. Jak przypomnę sobie jak ta część ogrodu wyglądała 2 lata temu to zmiana jest ogromna. A 3 lata temu to tu był suchy ugór.
To może teraz trochę portretów roślinnych
Znaleziona 2 lata temu siewka cisa:
Rośnie wolno, przyrosty ma rude, starsze igły są z białym brzegiem.
Lilia drobna rozpoczęła kilka dni temu kwitnienie:
W tym roku jest znacznie więcej pędów kwiatowych, i o większej ilości kwiatów na pędzie. I pomyśleć, że wszystkie były wysiane 2 lata temu.
Jedna z siewek łubinów, z nasion zebranych z roślin o żółtych kwiatach:
A to po prostu szczypiorek:
W czasie kwitnienia jest bardzo ozdobny.
Kępa kosaćców syberyjskich o prawie białych kwiatach:
A te irysy to siewki z ogrodu rodziców:
Po lewej rośnie kępa irysa, kupionego jako kosaciec syberyjski ale jest to jakaś hybryda prawdopodobnie, której przodkiem był chyba kosaciec żółty. Kwitnie na delikatnie żółty kolor. Jego pędy kwiatowe w czasie silnego wiatru położyły się po prostu na ziemi, nie zostały położone przez wiatr ale same się tak wygięły, po 2 dniach podniosły się ponownie gdy wiatr był słabszy.
Po prawej rosną kępy kupnych kosaćców w różnych odmianach ale one są późniejsze lub część zakwitnie dopiero za rok.
Czosnki ozdobne:
Obok nich rosną inne czosnki, które dopiero za kilka dni zakwitną.
Szałwia muszkatołowa szykuje się do kwitnienia:
Kokoryczka zawleczona z lasu do ogrodu:
To jest jakiś penstemon, kupiony w jakimś markecie w promocji rok temu jako wysychający pęd:
Lilie złotogłów zaskoczyły mnie wypuszczając pędy kwiatowe bo zostawiłem je w doniczkach na całą zimę za garażem:
Byłem pewien, że nie przeżyły zimy. Teraz rosną już na rabacie.
A to moje ulubione orliki:
I mowa nie tylko o orliku o plamiastych liściach, ale też o orliku widocznym po lewej z tyłu - czyli orliku kanadyjskim. Tutaj rozsypywałem nasiona obu orlików.
Kamasje już właściwie powoli kończą kwitnienie:
To jest dla mnie zupełna nowość: iksjolirion tatarski:
Kupiony eksperymentalnie jesienią jako cebulki. Nie sądziłem, że przeżyją zimę a co dopiero zakwitną. Wszystkie cebulki przezimowały, pełnie kwitnienia będzie dopiero za jakiś czas.
Te irysy holenderskie przez 2 lata rosły w tunelu u rodziców:
Zakwitły tam chyba raz, bardzo źle znosiły warunki szklarniowe ale myślałem, że będą miały problem z zimowaniem. Jak widać przezimowały w ogrodzie dużo lepiej, i nawet szykują się do kwitnienia.
I zapowiedź wysiewów
To jest serduszka okazała w odmianie 'Gold Heart', a za nią rośnie 'White Gold', która również ma trochę torebek nasiennych.
Jedne z moich ulubionych czosnków czyli czosnek karatawski:
Widać jak bardzo z tyłu wkrada się nieogarnięty ugór.
Kupna piwonia drzewiasta miała w tym roku 2 kwiaty:
Wiciokrzew Browna:
Niestety co najmniej do 16 pracuję, później ogród do około 21, spacer z psami, i czas ucieka wieczność czeka
cyma2704, wiśnie nie dość, że ładne to jeszcze dość szybko rosną. 'Amonogawa' ma tę zaletę, że ma bardzo ładny pokrój przez cały rok. Zazdroszczę tego spektaklu ale kiedyś ją jeszcze sobie kupię Uwielbiam drzewa o kolumnowych pokrojach.
U nas gryzoni jest raczej mało - oczywiście, że znajduje nory na działce ale to jakieś niegroźne myszy i ryjówki. Współczuję walki z gryzoniami. Ja walczę co najwyżej z nieznanym przeciwnikiem Znaczy podejrzewam gąsienice rolnic, a oleicy krówki nie muszę podejrzewać bo ją przyłapałem na gorącym uczynku Wykiełkował mi np. cały łan siewek czarnego bzu - oczywiście wcale go nie chciałem ale to mało ważne - kilka dni po wykiełkowaniu wszystkie kiełki zostały zjedzone tak, że zostały ogonki. To samo tyczy się kiełkujących zawilców, ziarnopłonów, i innych roślin. A gąsienic rolnic znalazłem sporo więc obstawiam, że to one. Rok temu myślałem, że to ślimaki ale to nie one. Ślimaków mam dużo ale na szczęście właściwie żadnych szkód nie robią a mam zarówno nagie jak i z muszlą - co najmniej kilka gatunków.
'Drummondii' na 2-metrowym pniu będzie okazale wyglądał Mój w tym roku pięknie się wybarwił.
ivonar, dziękuję za pochwałę roślin i zdjęć Nie ważne czy pokazujemy bardziej czy mniej profesjonalne zdjęcia - ważne, że możemy się dzielić wspólną pasją
Ostatnio trochę popadało - znacznie mniej niż zapowiadano w prognozach ale zawsze. Kreta współczuję Nigdy nie wiadomo co wykopie.
jolifleur, brak kiełkowania nasion w maju oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem trzeba poczekać kolejny rok Piwonie bardzo wcześnie kiełkują, nie boją się ani powrotu krótkotrwałych mrozów czy nocnych przymrozków. Pierwsze siewki są widoczne już od początku marca. I mam nadzieję, że u Ciebie troche popadało.
Arkadius121, oj oj 'zagospodarowany' to za duże słowo na mój ugór Zagospodarowana jest część, nawet nie połowa. I idzie to wolniej niż myślałem. Wynika to z faktu, że na tej całodziennej patelni muszę najpierw posadzić drzewa i krzewy zanim zacznę tworzyć niższe piętra. I tylko w kilku miejscach da się w pełni zagospodarować ogród, a zdecydowana większość powierzchni to dzika łąka
Dużo się w maju działo. Popadało trochę deszczu - niestety tylko 1 dzień deszcz był naprawdę fajny, pozostałe 'deszczowe' dni to były chwilowe deszcze lub mżawki. Ogród bardziej wysychał niż się nawadniał z powodu silnego wiatru. Ogólnie wiele roślin ma zdeformowane liście, z czarnymi plamami, dziurami, martwicami, z powodu obijania się o coś na wietrze, z reguły o siebie nawzajem. Wiele bylin zostało połamanych przez wiatr - łubin, floksy, czosnki, orliki i inne. Nie wiem już co gorsze - brak deszczu czy silny wiatr całą wiosnę. Rzadko które drzewo stoi prosto, muszę większość podpierać. I to drzewa wyginane są jednego dnia w jedną stronę, drugiego w drugą, trzeciego dnia w jeszcze inną - nie ma absolutnie żadnej reguły. Nie jest łatwo, naprawdę rozważam żywopłoty wewnątrz działki. Już w tym roku będę sadził zadrzewienia i zakrzewienia na końcu działki, które mają stanowić wiatrochron i schronienie dla ptaków.
Jedna siewka piwonii kwitła chyba max 3 dni ponieważ nie dała rady na wietrze, oberwało jej płatki. Siewki schowane za tunelem foliowym kwitły dłużej mimo wiatru.
Ale nie odbiera mi to radości z pracy w ogrodzie - może nie jest tak łatwo jak myślałem, że będzie, ale i tak jest super Rabata z boku domu wygląda już bardzo fajnie - a przynajmniej mi się podoba Pokażę 2 zdjęcia - jedno z początku maja, drugie z dzisiaj:
początek maja:
i dzisiaj:
Widać jak przez miesiąc rośliny się zmieniły, na żywo wygląda to jeszcze lepiej
Psizęby rosną w 'lasku ketmiowym', który zostanie rozbudowany o kilka kolejnych ketmii. Większość z nich to siewki - moje lub z ogrodu znajomych. 2 krzewy zostaną wykopane i zastąpione innymi - mam 3 kwitnące po prostu na różowo, nie potrzebuję 3 takich samych. Jak przypomnę sobie jak ta część ogrodu wyglądała 2 lata temu to zmiana jest ogromna. A 3 lata temu to tu był suchy ugór.
To może teraz trochę portretów roślinnych
Znaleziona 2 lata temu siewka cisa:
Rośnie wolno, przyrosty ma rude, starsze igły są z białym brzegiem.
Lilia drobna rozpoczęła kilka dni temu kwitnienie:
W tym roku jest znacznie więcej pędów kwiatowych, i o większej ilości kwiatów na pędzie. I pomyśleć, że wszystkie były wysiane 2 lata temu.
Jedna z siewek łubinów, z nasion zebranych z roślin o żółtych kwiatach:
A to po prostu szczypiorek:
W czasie kwitnienia jest bardzo ozdobny.
Kępa kosaćców syberyjskich o prawie białych kwiatach:
A te irysy to siewki z ogrodu rodziców:
Po lewej rośnie kępa irysa, kupionego jako kosaciec syberyjski ale jest to jakaś hybryda prawdopodobnie, której przodkiem był chyba kosaciec żółty. Kwitnie na delikatnie żółty kolor. Jego pędy kwiatowe w czasie silnego wiatru położyły się po prostu na ziemi, nie zostały położone przez wiatr ale same się tak wygięły, po 2 dniach podniosły się ponownie gdy wiatr był słabszy.
Po prawej rosną kępy kupnych kosaćców w różnych odmianach ale one są późniejsze lub część zakwitnie dopiero za rok.
Czosnki ozdobne:
Obok nich rosną inne czosnki, które dopiero za kilka dni zakwitną.
Szałwia muszkatołowa szykuje się do kwitnienia:
Kokoryczka zawleczona z lasu do ogrodu:
To jest jakiś penstemon, kupiony w jakimś markecie w promocji rok temu jako wysychający pęd:
Lilie złotogłów zaskoczyły mnie wypuszczając pędy kwiatowe bo zostawiłem je w doniczkach na całą zimę za garażem:
Byłem pewien, że nie przeżyły zimy. Teraz rosną już na rabacie.
A to moje ulubione orliki:
I mowa nie tylko o orliku o plamiastych liściach, ale też o orliku widocznym po lewej z tyłu - czyli orliku kanadyjskim. Tutaj rozsypywałem nasiona obu orlików.
Kamasje już właściwie powoli kończą kwitnienie:
To jest dla mnie zupełna nowość: iksjolirion tatarski:
Kupiony eksperymentalnie jesienią jako cebulki. Nie sądziłem, że przeżyją zimę a co dopiero zakwitną. Wszystkie cebulki przezimowały, pełnie kwitnienia będzie dopiero za jakiś czas.
Te irysy holenderskie przez 2 lata rosły w tunelu u rodziców:
Zakwitły tam chyba raz, bardzo źle znosiły warunki szklarniowe ale myślałem, że będą miały problem z zimowaniem. Jak widać przezimowały w ogrodzie dużo lepiej, i nawet szykują się do kwitnienia.
I zapowiedź wysiewów
To jest serduszka okazała w odmianie 'Gold Heart', a za nią rośnie 'White Gold', która również ma trochę torebek nasiennych.
Jedne z moich ulubionych czosnków czyli czosnek karatawski:
Widać jak bardzo z tyłu wkrada się nieogarnięty ugór.
Kupna piwonia drzewiasta miała w tym roku 2 kwiaty:
Wiciokrzew Browna:
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ogród po mojemu
Ależ dałeś przepiękny "koncert kwiatowy". No zawiesiłam oczy na dłużej. Kret jakby się uspokoił, a to nornica zrobiła sobie podziemny spacer po grządce z ogórkami. Łaziła nawet na moich oczach, bezczelność po prostu Wywaliła mi kilka ogórków korzeniami do góry Mszyca zjada mi koperek i przeniosła się w buraczki. Jutro robię oprysk z sody oczyszczonej , bo dzisiaj pada co chwilę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12016
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Wow! Już kwitnące lilie! Niesamowite!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI