Ogród Marty - Cz. XII
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martuś,ja mam ogródek już utulony, ale przypomniałaś mi o malinach, które mam nie wycięte i drzewka młode owocowe mam nie owinięte ,bo zajęcy u mnie jest sporo i boję się że korę ogryzą młodym drzewkom. Może w następnym sezonie wyżyjemy się na grzybkach!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martuś grzybków zazdroszczę, ja w tym roku byłam tylko raz i znalazłam zaledwie dwa Na twoje zbiory napatrzeć się nie mogę.
Jesienny ogród przepiękny - zwłaszcza chryzantemy dały czadu
Jesienny ogród przepiękny - zwłaszcza chryzantemy dały czadu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Witajcie w moim jesiennym gospodarstwie ,pomidorki posprzątane ,dalie w piwnicy ,rośliny wycięte i liście w większości wygrabione ,zostały jeszcze róże do kopczykowania i nakrycia choiną ,dzisiaj mżyło i wielka wilgoć była i jest bardzo nieprzyjemnie ,ale i taki okres musimy przetrwać w miarę dzielnie .
Aniu,niestety te wiadomości o randapie są prawdziwe ,u mnie też zimno ,mokro ,ale w domku cieplutko ,no i cała spiżarka pełniutka ,więc raźniej przetrwać będzie te długie,ciemne i zimne wieczory ,pozdrawiam
Elżuniu,super i tylko nie zagub tych notatek a najlepiej to dopisuj co potrzeba ,pozdrawiam
Teresa,powoli kończę prace w ogrodzie ale coraz bardziej mi się nie chce już do niego wychodzić ,teraz lubię być w kuchni , gotować i gotować ,a i na marzenia zostawiam sobie czas ,bo wszystko trzeba będzie ułożyć sobie przez zimę w głowie ,pozdrawiam
Marysiu,ja bardzo bym chciała być długo w lesie ,po prostu się tam przeprowadzić we wrześniu wcześniej nie dam rady ,bo mam przetwory do zrobienia ,Marysiu jak byłyśmy w lesie to tak zupełnie nie było źle z grzybkami co nieco nazbierałyśmy ,nie było tyle co w tamtym roku ,ale takie zbiory nie są zawsze niestety,ale gdybyśmy mogły być dłużej to i grzybków byłoby więcej ,róże mam jeszcze nie okryte ,ale nie ma przecież jeszcze na tyle zimno ,żeby się bardzo spieszyć ,pozdrawiam i buziaczki
Iwonko,na pewno nie wszyscy tak suszą czosnek ,ale jak trudno to wiedzieć ,trzeba wyczuć jakieś gospodynie na małym targu ,bo w uprawach towarowych to prawie pewne ,grzybów w tym roku natura nam poskąpiła przez suszę praktycznie w całym okresie wegetacji,a żaden grzyb tego nie lubi ,może na drugi rok będzie lepiej ,pozdrawiam gorąco
Magdziu,jest to smutne ,że ludzie tak sie zachowują ,ale nikt się niczym nie przejmuje ,liczy się tylko wysoki plon i kasa ,a ludzie coraz bardziej i częściej chorują ,piszesz,że słoma truje zwierzęta ,a my te zwierzęta też jemy ,czyli zagrożenie dla nas jest z każdej możliwej strony,w końcu nie będzie można się przed tym obronić ,pozdrawiam
Asiu,nie jesteśmy w stanie wszystkiego wyprodukować do życia ,trzeba by mieć odpowiednią ilość pola ,zaplecze w postaci budynków przeznaczone do hodowli zwierząt ,myślę ,że nie zmienimy świata ,ale naszą pracą chociaż trochę poprawimy sobie warunki żywieniowe,pozdrawiam
Bożenko,ja nie mam jeszcze wszystkiego zrobionego ,bo zostały mi róże ,a mam ich trochę ,ale muszę jakoś dać radę ,maliny też jeszcze nie wycięte ,ale je nawet w środku zimy czasem wycinam ,jak nie zdążam wcześniej ,drzewka młode obowiązkowo owiń przed zającami ,też mam taką nadzieję ,że w następnym roku będzie dużo grzybków,pozdrawiam
Gosiu,ja bardzo nie lubię kupować grzybków ,muszę mieć wielkie zaufanie do takiej osoby ,żeby grzybki były czyściutkie bez zbędnych mięsnych wkładek i dlatego wolę sama z nimi robić ,ogród jesienny coraz smutniejszy,ale chryzantemy jeszcze wegetują ,nawet lekki mrozik im nie zaszkodził,pozdrawiam
Aniu,niestety te wiadomości o randapie są prawdziwe ,u mnie też zimno ,mokro ,ale w domku cieplutko ,no i cała spiżarka pełniutka ,więc raźniej przetrwać będzie te długie,ciemne i zimne wieczory ,pozdrawiam
Elżuniu,super i tylko nie zagub tych notatek a najlepiej to dopisuj co potrzeba ,pozdrawiam
Teresa,powoli kończę prace w ogrodzie ale coraz bardziej mi się nie chce już do niego wychodzić ,teraz lubię być w kuchni , gotować i gotować ,a i na marzenia zostawiam sobie czas ,bo wszystko trzeba będzie ułożyć sobie przez zimę w głowie ,pozdrawiam
Marysiu,ja bardzo bym chciała być długo w lesie ,po prostu się tam przeprowadzić we wrześniu wcześniej nie dam rady ,bo mam przetwory do zrobienia ,Marysiu jak byłyśmy w lesie to tak zupełnie nie było źle z grzybkami co nieco nazbierałyśmy ,nie było tyle co w tamtym roku ,ale takie zbiory nie są zawsze niestety,ale gdybyśmy mogły być dłużej to i grzybków byłoby więcej ,róże mam jeszcze nie okryte ,ale nie ma przecież jeszcze na tyle zimno ,żeby się bardzo spieszyć ,pozdrawiam i buziaczki
Iwonko,na pewno nie wszyscy tak suszą czosnek ,ale jak trudno to wiedzieć ,trzeba wyczuć jakieś gospodynie na małym targu ,bo w uprawach towarowych to prawie pewne ,grzybów w tym roku natura nam poskąpiła przez suszę praktycznie w całym okresie wegetacji,a żaden grzyb tego nie lubi ,może na drugi rok będzie lepiej ,pozdrawiam gorąco
Magdziu,jest to smutne ,że ludzie tak sie zachowują ,ale nikt się niczym nie przejmuje ,liczy się tylko wysoki plon i kasa ,a ludzie coraz bardziej i częściej chorują ,piszesz,że słoma truje zwierzęta ,a my te zwierzęta też jemy ,czyli zagrożenie dla nas jest z każdej możliwej strony,w końcu nie będzie można się przed tym obronić ,pozdrawiam
Asiu,nie jesteśmy w stanie wszystkiego wyprodukować do życia ,trzeba by mieć odpowiednią ilość pola ,zaplecze w postaci budynków przeznaczone do hodowli zwierząt ,myślę ,że nie zmienimy świata ,ale naszą pracą chociaż trochę poprawimy sobie warunki żywieniowe,pozdrawiam
Bożenko,ja nie mam jeszcze wszystkiego zrobionego ,bo zostały mi róże ,a mam ich trochę ,ale muszę jakoś dać radę ,maliny też jeszcze nie wycięte ,ale je nawet w środku zimy czasem wycinam ,jak nie zdążam wcześniej ,drzewka młode obowiązkowo owiń przed zającami ,też mam taką nadzieję ,że w następnym roku będzie dużo grzybków,pozdrawiam
Gosiu,ja bardzo nie lubię kupować grzybków ,muszę mieć wielkie zaufanie do takiej osoby ,żeby grzybki były czyściutkie bez zbędnych mięsnych wkładek i dlatego wolę sama z nimi robić ,ogród jesienny coraz smutniejszy,ale chryzantemy jeszcze wegetują ,nawet lekki mrozik im nie zaszkodził,pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martusiu podobno idą mrozy od poniedziałku i już zagoszczą na dłużej Ja zbieram ziemię z kretowisk i obsypuje co się da na szybko, bo jak wszystko zamarznie to już po zabawie i nawet w markecie ziemia zamarznięta na beton. Kilka dni temu chciałam kupić, ale to było bez sensu Dzisiaj jadę na spotkanie z koleżankami z pracy, ale jutro ostatni dzwonek! Dni uciekają na codziennych sprawach i ani się obejrzymy, a zaczniemy siać po Nowym Roku i znowu wiosna przyjdzie...żeby tylko zdrowie dopisało Ania chyba bardzo zajęta, bo nic nie daje znać Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martuś a może pamiętasz jak ta chryzantema się nazywa.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Marty - Cz. XII
A ja powinnam okryć hortensje ogrodowe
Nie wiem dlaczego, ale padło mi w tym roku na nie
Posadziłam w sumie 8 sztuk. Ciekawe jak przetrwają zimę
Martuś, bardzo chętnie kupię astry jeśli będa chciały się podzielić
Nie wiem dlaczego, ale padło mi w tym roku na nie
Posadziłam w sumie 8 sztuk. Ciekawe jak przetrwają zimę
Martuś, bardzo chętnie kupię astry jeśli będa chciały się podzielić
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Marto widzę, że ogród ogarnięty, teraz pewnie już tylko przygotowania do świąt
Ogród zapada w sen zimowy i będziemy czekać do wiosny
Ogród zapada w sen zimowy i będziemy czekać do wiosny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Witam wszystkich serdecznie ,dzisiaj pogoda bez zmian,przez dzień mrozu nie było ,ja obrałam jabłonkę ,bo na jednej jeszcze było dużo pysznych jabłuszek i ptaki się za nie zabrały ,więc zerwałam i będą chipsy jabłuszkowe ,już pierwsza część się suszy ,poza tym cały dzień gospodarzyłam na moich włościach ,przyniosłam też piękne gałązki świerczkowe z ogrodu na stroiki świąteczne ,które robię przed domem ,jutro kisimy kapustę i może zacznę obsypywać róże ,ale to nie na pewno,przywiozłam też dynie na taczkach do przerobu ,ale co zdążę to nie wiem .
Marysiu,u mnie nie ma takich dużych mrozów i od niedzieli ma się ocieplić ,Boguś ma mi kupić jutro ziemię do kopczyków ,nawet jak będzie zmarznięta to wniosę do domu i rozmrożę ,zbieram się zadzwonić do Ani i tak mi schodzi ,że dopiero wieczór się opamiętuję ,że nie zadzwoniłam ,napisałam do niej już dawno pw ,ale nic nie odpowiedziała ,mam nadzieję ,że czytała,pozdrawiam
Elżuniu,nie znam nazwy tej chryzantemy ,bo ją dostałam ,pozdrawiam
Gosiu,no to zaszalałaś z hortensjami ogrodowymi ,ja już ich nie kupuję bo po prostu u mnie nie kwitną nigdy ,bo jest za zimno i przemarzają ,nawet okrywanie nie pomaga ,więc zrezygnowałam z nich ,myślę ,że astry będą na wiosnę ,pozdrawiam
Mariuszu,ogród ogarnięty ,zostały tylko róże do kopczykowania i okrycia choiną ,piszę tylko a jest ich ponad trzysta do świąt przygotowuję się na razie w głowie ,jak skończę ogród to zabieram się za święta ,a dużo mam do zrobienia ,bo przeróżne dekoracje muszą u mnie być ,przynajmniej tak zawsze było i w domu i przed domem ,nie mówiąc o kuchni ,a potem czekamy wiosny i siejemy pomidorki,pozdrawiam
Marysiu,u mnie nie ma takich dużych mrozów i od niedzieli ma się ocieplić ,Boguś ma mi kupić jutro ziemię do kopczyków ,nawet jak będzie zmarznięta to wniosę do domu i rozmrożę ,zbieram się zadzwonić do Ani i tak mi schodzi ,że dopiero wieczór się opamiętuję ,że nie zadzwoniłam ,napisałam do niej już dawno pw ,ale nic nie odpowiedziała ,mam nadzieję ,że czytała,pozdrawiam
Elżuniu,nie znam nazwy tej chryzantemy ,bo ją dostałam ,pozdrawiam
Gosiu,no to zaszalałaś z hortensjami ogrodowymi ,ja już ich nie kupuję bo po prostu u mnie nie kwitną nigdy ,bo jest za zimno i przemarzają ,nawet okrywanie nie pomaga ,więc zrezygnowałam z nich ,myślę ,że astry będą na wiosnę ,pozdrawiam
Mariuszu,ogród ogarnięty ,zostały tylko róże do kopczykowania i okrycia choiną ,piszę tylko a jest ich ponad trzysta do świąt przygotowuję się na razie w głowie ,jak skończę ogród to zabieram się za święta ,a dużo mam do zrobienia ,bo przeróżne dekoracje muszą u mnie być ,przynajmniej tak zawsze było i w domu i przed domem ,nie mówiąc o kuchni ,a potem czekamy wiosny i siejemy pomidorki,pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martusiu czy ktoś czytał Twoje pw możesz sprawdzić, bo znika z wysyłanych widocznych. Myślę że jest ciężko zapracowana i nie wchodzi nawet na FO ...poczekamy! U mnie bez śniegu, ale -4 to różom nóżki zakopczykowałam. Zastanawiam się czy nie dać na ten kopczyk trochę obornika, który razem ze śniegiem wniknie powoli w grunt? Dostałam od znajomego 3 worki gołębnika, co prawda pełno w nim piór to pójdzie raczej w pole na grządki. Przed ociepleniem jeszcze ma nam przymrozić mocniej, ale zobaczymy? Trzymaj się cieplutko...pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Marysiu,u mnie dzisiaj rano było 0 stopni,a w nocy -1 ,w dzień pięknie świeciło słoneczko ,ale ja nie byłam w ogrodzie bo kisiliśmy kapustę,potem obiadek ,a potem przerobiłam 2 dynie ,zresztą Boguś zapomniał po drodze do domu kupić ziemi bo spieszył się do kapusty ,jak już całkiem się oziębi i mrozik będzie tak na stałe to wtedy obłóż kopczyki tym obornikiem ,do wiosny wywietrzeje i będzie mniej pracy na wiosnę i od samej wiosny będzie służył roślinkom ,ja daję wszystko z pierzami ,wszystko po jakimś czasie znika ,próbowałam dzwonić wieczór do Ani ,ale może już spała zmęczona bo była 21 i nie odebrała ,pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Hej Martuś,no 300 róż to nie lada wyzwanie oby Ci nie zeszło do wiosny!
Kapusty nie kiszę już od dawna bo i komu ,nie opłaca się mi to już od jakiegoś czasu ,trzeba ją doglądać itd... !Moje maliny nadal nie ścięte,
może dziś to zrobię! Pozdrawiam i życzę byś mogła już zamknąć ogród na zimę i odpocząć !
Kapusty nie kiszę już od dawna bo i komu ,nie opłaca się mi to już od jakiegoś czasu ,trzeba ją doglądać itd... !Moje maliny nadal nie ścięte,
może dziś to zrobię! Pozdrawiam i życzę byś mogła już zamknąć ogród na zimę i odpocząć !
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Pamiętam smak Twojej przepysznej kapusty moja już też ukiszona jeszcze jej nie próbowaliśmy jutro zrobię na obiad surówkę do rybki.
Jak przerabiasz dynie, moje zmrożone nadal służą jako dekoracje, tak bardzo smakuje mi zupka dyniowa w wykonaniu innych, sam jeszcze nie próbowałam ugotować.
Udanych prac w okrywaniu roślin, dziś nam porządnie przymroziło.
Jak przerabiasz dynie, moje zmrożone nadal służą jako dekoracje, tak bardzo smakuje mi zupka dyniowa w wykonaniu innych, sam jeszcze nie próbowałam ugotować.
Udanych prac w okrywaniu roślin, dziś nam porządnie przymroziło.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martuniu , całe szczęście że mamy te swoje ogrody i chociaż część własnych owoców i warzyw uprawiamy sami , przynajmniej człowiek wie co wkłada do ust . Świat nastawiony jest tylko na zysk a zdrowie przestało się liczyć , zresztą wystarczy popatrzeć po naszych wsiach ,teraz nic się nie opłaca , krów nie ma , kur nie ma , jajek nie ma , ziemię sprzedają bo nawet dla siebie robić się nie chce , łatwiej jechać do marketu po ziemniaki niż sobie posadzić swoje .Tak to się porobiło , a miastowi teraz szukają produktów Bio , firmy robią na tym szmal ale czy to jest Bio to ja wątpię .Ogrody nareszcie dają nam odpocząć , no ale mamy święta już tuż , tuż , więc dla odmiany innej pracy huk .Odpoczniemy po świętach .Wszystkiego dobrego i miłych świątecznych przygotowań życzę .