Ogród Marty - Cz. XII
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Marty - Cz. XII
O fiu, fiu!!Takie wielkie drzewo powaliło.
I szkoda i dobrze,że wielkich strat nie porobiło ci Martusiu.
Na pewno ładnie coś zaprojektujesz w tym miejscu.
I szkoda i dobrze,że wielkich strat nie porobiło ci Martusiu.
Na pewno ładnie coś zaprojektujesz w tym miejscu.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Marta szkoda drzewa, dobrze że nie osunęło się na dom. Dawno nam tak nie wiało, pogoda nie rozpieszcza, a my takie wyrywne do prac ogrodowych, tak by się już chciało wiosennych klimacików.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martusiu szkoda drzewa, a najbardziej tej pracy która Was czeka! Usunięcie tego wykrotu będzie nie lada wyczynem. Ławeczkę musisz postawić teraz w innym miejscu albo ustawić obok parasol Nie wspomnę że było to dobre miejsce w cieniu dla roślin które przybywały do Ciebie wraz z gośćmi
Na ostróżki zasadzam się od jakiegoś czasu, ale chyba muszę znaleźć jakąś szkółkę żeby widzieć co kupuję.
Czy pod ostróżkami jest jakiś ślazownik? z białymi kwiatuszkami...jakieś ma inne listki
Ciekawa jestem co tam słychać u wędzarni Pozdrawiam i do rychłego spotkania
Na ostróżki zasadzam się od jakiegoś czasu, ale chyba muszę znaleźć jakąś szkółkę żeby widzieć co kupuję.
Czy pod ostróżkami jest jakiś ślazownik? z białymi kwiatuszkami...jakieś ma inne listki
Ciekawa jestem co tam słychać u wędzarni Pozdrawiam i do rychłego spotkania
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martuś, współczuję tego wypadku z jodłą U mnie podobna rośnie, między moim i sąsiadki domem... Myślałam, ze to bezpieczne, że jodła jako jeden z nielicznych iglaków korzeni się w głąb korzeniem palowym, a tu widać różnie bywa. Może pomyślę, czy jej nie przyciąć i nie ryzykować
Ślicznie wygląda przedwiośnie u Ciebie
Ślicznie wygląda przedwiośnie u Ciebie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Witam miłych gości ,dopiero przed chwilą panowie przyjechali naprawić przyłącz ,trwało to prawie cały tydzień ,jak nie miałam internetu ,może powoli nadrobię zaległości ,u mnie w ogrodzie powolutku roślinki się rozwijają ,,na parapetach pomidorki pięknie pokazały kolanka ,a dzisiaj już stoją na baczność ,pięknie wykiełkowały,ślicznie rosną też wysiane z nasion od Doroty- korzom takie słoneczka -Gazanie .Parówki wieprzowe robione na próbę już zjedzone ,wyszły pyszne ,a dzisiaj robimy parówki cielęco -wieprzowe ,bo takie mi się umyślały ,no i zrobimy kiełbaskę cielęco wieprzową po raz pierwszy ,szynka ,baleron i boczek peklują się ,będą wędzone pod koniec tygodnia ,więc jak widać praca wre ,oprócz kuchni jest i ogród ,jodła w większości przerobiona ,do korzenia i kawałka pnia potrzeba ciągnika ,ale do tego przyjedzie sąsiad ,no i w ogrodzie przewrócony jeden świerk ,teraz mieli się mięsko na kiełbaski i parówki na polu zimno to prawie robota w domku mile widziana ,pozdrawiam wszystkich
Joasiu,cieszę sie ,że spacerujesz,będą zdjęcia wędzarni i nawet parówek ,ja mam bardzo mało cebulowych ,tulipanów prawie nie mam .wszystko zjadają myszy,nie będę ich więcej żywić ,pozdrawiam
Natalko,wędzarnia już wymieniona i pierwsze wędzenie ogrodowe już było
Edziu,w realu dopiero ogród pięknie pachnie ,czasem trzeba iść za zapachem ,żeby się dowiedzieć co tak cudownie go wysyła ,raz największą niespodziankę zrobiła nam akacja ,która roztoczyła tak cudowny zapach ,ale trudno ją było zidentyfikować ,bo nikt nie popatrzył do góry ,że to tam jest tyle pachnących kwiatów ,pozdrawiam
Bogusiu,witaj,miło,że jesteś
Iwonka 1,to świerk srebrny invwersa tak otulił różowego powojnika ,martagony fajnie przyrastają, co roku jest ich więcej.wędzarnia wymieniona bez problemu i już wypróbowana ,parówki wyszły świetne ,tak lubię parówki a w sklepowych największe dziadostwo jest mielone ,a u mnie piękna cielęcina i szynka wieprzowa ,dzisiaj na próbę będzie pierwsza kiełbaska wędzona ,pozdrawiam
Gosiu clem3 ,wierzb smoczych mam więcej w innych miejscach,,ja nie prowadzę wierzby na pniu,ale zawsze można eksperymentować ,ja też czasem nie wierzę ,ze tak było w ogrodzie jak to teraz widze na zdjęciach,pozdrawiam
Ciąg dalszy będzie ciut później .
Joasiu,cieszę sie ,że spacerujesz,będą zdjęcia wędzarni i nawet parówek ,ja mam bardzo mało cebulowych ,tulipanów prawie nie mam .wszystko zjadają myszy,nie będę ich więcej żywić ,pozdrawiam
Natalko,wędzarnia już wymieniona i pierwsze wędzenie ogrodowe już było
Edziu,w realu dopiero ogród pięknie pachnie ,czasem trzeba iść za zapachem ,żeby się dowiedzieć co tak cudownie go wysyła ,raz największą niespodziankę zrobiła nam akacja ,która roztoczyła tak cudowny zapach ,ale trudno ją było zidentyfikować ,bo nikt nie popatrzył do góry ,że to tam jest tyle pachnących kwiatów ,pozdrawiam
Bogusiu,witaj,miło,że jesteś
Iwonka 1,to świerk srebrny invwersa tak otulił różowego powojnika ,martagony fajnie przyrastają, co roku jest ich więcej.wędzarnia wymieniona bez problemu i już wypróbowana ,parówki wyszły świetne ,tak lubię parówki a w sklepowych największe dziadostwo jest mielone ,a u mnie piękna cielęcina i szynka wieprzowa ,dzisiaj na próbę będzie pierwsza kiełbaska wędzona ,pozdrawiam
Gosiu clem3 ,wierzb smoczych mam więcej w innych miejscach,,ja nie prowadzę wierzby na pniu,ale zawsze można eksperymentować ,ja też czasem nie wierzę ,ze tak było w ogrodzie jak to teraz widze na zdjęciach,pozdrawiam
Ciąg dalszy będzie ciut później .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Jestem znowu ,kiełbaski się wędzą to mogę coś napisać ,bo zaległości mam dużo .
Bogusiu,na 9 zdjęciu to kalmia szerokolistna ,chyba o nią Ci chodzi to krzewinka lubiąca kwaśną ziemię jak azalie ,a ta druga fotografia to chyba jarzmianka ,nie wiem czy dobrze odgadłam ,świeże liście kapusty i obierki oprócz ziemniaczanych daję na rabaty,ale na miejsca puste np tam gdzie będą dalie ,lub tam gdzie robię nową rabatę ,między rosliny też wykładam ,ale muszę je widzieć ,zeby ich nie przywalić ,i to wtedy gdy nie ma śniegu,poza tym cała reszta idzie do kompostownika ,ale już dużo mniej mam do wywożenia z kompostownika ,gołębi nawóz też robi swoje ,ale trzeba uważać ,bo rośliny przenawożone azotem tak bujnie rosną w zieloną masę ,że wylegają,źle zimują ,często przemarzają ,mało kwitną ,a nam chodzi o kwiaty,więc nawożę przynajmniej raz w sezonie ogród nawozami potasowo fosforowymi ,wystarczy raz ,bo dużo w moim ogrodzie kompostu kapuściano-kalafiafiorowego,a te liście też bogate w potas i fosfor ,pozdrawiam
Beatko,wędzarnia wymieniona bez problemu,przyjechała śliczniutka i już nawet uwędziła parówki wieprzowe,dzisiaj wędzą się cielęco -wieprzowe i zwykłe kiełbaski też takie ,pogoda u mnie bardzo zmienna ,jedno drzewo kończymy sprzątać ,ale w ogrodzie leży drugie przewrócone ,pozdrawiam
Martusiu,ja u swojej babci spędzałam każde wakacje i myślę ,że miłość do przyrody też mam w spadku od babci,w jej ogródku królowały piwonie, herbaciane róże szczepione przez pustelnika ,białe lilie św.Józefa ,floksy i dalie ,też jej już nie ma około40 lat,ale w mojej pamięci jest zawsze ze mną ,pozdrawiam
Elżunia ,oj tak najpiękniejsze dzieciństwo to wspaniałe babcie ,moja babcia też była prababcią ,bo ja jako najstarsza wnuczka miałam już dzieci ,dziadkowie mieli pobielany domek ,co roku babcia go bieliła wapnem z siwką do krochmalu i był taki jaśniutko niebieski,był taki jak w piosence Zdzisławy Sośnickiej "Dom,który mam" i malwy też były i dzikie wino na kawałku ściany od strony północnej,cudowne są takie wspomnienia ,pozdrawiam
Justynko,jodła nie zrobiła żadnej szkody,ogrodzenie całe i dom z balkonami też nie uszkodzony,dobre anioły strzegły naszego bezpieczeństwa ,na miejscu tej jodły posadzę coś małego ,może hortensje ,albo coś na pniu z małym parasolem ,pozdrawiam .
Muszę na chwilę przerwać pisanie ,ale wrócę tutaj
Bogusiu,na 9 zdjęciu to kalmia szerokolistna ,chyba o nią Ci chodzi to krzewinka lubiąca kwaśną ziemię jak azalie ,a ta druga fotografia to chyba jarzmianka ,nie wiem czy dobrze odgadłam ,świeże liście kapusty i obierki oprócz ziemniaczanych daję na rabaty,ale na miejsca puste np tam gdzie będą dalie ,lub tam gdzie robię nową rabatę ,między rosliny też wykładam ,ale muszę je widzieć ,zeby ich nie przywalić ,i to wtedy gdy nie ma śniegu,poza tym cała reszta idzie do kompostownika ,ale już dużo mniej mam do wywożenia z kompostownika ,gołębi nawóz też robi swoje ,ale trzeba uważać ,bo rośliny przenawożone azotem tak bujnie rosną w zieloną masę ,że wylegają,źle zimują ,często przemarzają ,mało kwitną ,a nam chodzi o kwiaty,więc nawożę przynajmniej raz w sezonie ogród nawozami potasowo fosforowymi ,wystarczy raz ,bo dużo w moim ogrodzie kompostu kapuściano-kalafiafiorowego,a te liście też bogate w potas i fosfor ,pozdrawiam
Beatko,wędzarnia wymieniona bez problemu,przyjechała śliczniutka i już nawet uwędziła parówki wieprzowe,dzisiaj wędzą się cielęco -wieprzowe i zwykłe kiełbaski też takie ,pogoda u mnie bardzo zmienna ,jedno drzewo kończymy sprzątać ,ale w ogrodzie leży drugie przewrócone ,pozdrawiam
Martusiu,ja u swojej babci spędzałam każde wakacje i myślę ,że miłość do przyrody też mam w spadku od babci,w jej ogródku królowały piwonie, herbaciane róże szczepione przez pustelnika ,białe lilie św.Józefa ,floksy i dalie ,też jej już nie ma około40 lat,ale w mojej pamięci jest zawsze ze mną ,pozdrawiam
Elżunia ,oj tak najpiękniejsze dzieciństwo to wspaniałe babcie ,moja babcia też była prababcią ,bo ja jako najstarsza wnuczka miałam już dzieci ,dziadkowie mieli pobielany domek ,co roku babcia go bieliła wapnem z siwką do krochmalu i był taki jaśniutko niebieski,był taki jak w piosence Zdzisławy Sośnickiej "Dom,który mam" i malwy też były i dzikie wino na kawałku ściany od strony północnej,cudowne są takie wspomnienia ,pozdrawiam
Justynko,jodła nie zrobiła żadnej szkody,ogrodzenie całe i dom z balkonami też nie uszkodzony,dobre anioły strzegły naszego bezpieczeństwa ,na miejscu tej jodły posadzę coś małego ,może hortensje ,albo coś na pniu z małym parasolem ,pozdrawiam .
Muszę na chwilę przerwać pisanie ,ale wrócę tutaj
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martusiu,dobrze,że drzewo nic nie zniszczyło,bo straty mogły być bardzo duże,ławeczka też cała ,ale cienia nie będzie na kawkę więc założymy kapelusze ,pozdrawiam
Iwonka 0042 w ogrodzie też jest świerk przewrócony ,nigdy tak sie nie wydarzyło chociaż i wiatry były ale ważne ,ze dom cały i ogrodzenie i nawet ławeczka ,pozdrawiam
Bogusiu,to prawda ,najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało i nic się nie uszkodziło,chociaż przeżyliśmy horror ,a najbardziej dzieci ,bardzo się bały,nie wiedzieliśmy gdzie się w domu schować i co się dalej stanie ,pozdrawiam
Anetko,ta jodła była piękna ,lubię jodły bo to zdrowe drzewa i takie dostojne ,ale już się pogodziłam ,bo o wiele gorzej mogło się to wszystko skończyć ,pozdrawiam
Iwonka 1,też tak uważam ,że nic sie gorszego nie stało,jodła spadła na drugi zjazd na posesję ,jeszcze wszystkiego nie sprzątnęliśmy bo musi przyjechać ciągnik ,więc jeszcze trochę bałaganu jest ,ale po troszkę damy rade ,wszyscy pracują ,wiec czas musimy jakoś sobie ustawić ,pozdrawiam
Natalciu,jodła poleciała w dobrym kierunku więc nikomu nic sie nie stało,
Mariuszu,ziemia jest wyrwana około 1m ,tego tak na zdjęciu nie widać,jodła był olbrzymia i też myślałam ,że ma mocniejszy system korzeniowy pozdrawiam
Iwonka 0042 w ogrodzie też jest świerk przewrócony ,nigdy tak sie nie wydarzyło chociaż i wiatry były ale ważne ,ze dom cały i ogrodzenie i nawet ławeczka ,pozdrawiam
Bogusiu,to prawda ,najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało i nic się nie uszkodziło,chociaż przeżyliśmy horror ,a najbardziej dzieci ,bardzo się bały,nie wiedzieliśmy gdzie się w domu schować i co się dalej stanie ,pozdrawiam
Anetko,ta jodła była piękna ,lubię jodły bo to zdrowe drzewa i takie dostojne ,ale już się pogodziłam ,bo o wiele gorzej mogło się to wszystko skończyć ,pozdrawiam
Iwonka 1,też tak uważam ,że nic sie gorszego nie stało,jodła spadła na drugi zjazd na posesję ,jeszcze wszystkiego nie sprzątnęliśmy bo musi przyjechać ciągnik ,więc jeszcze trochę bałaganu jest ,ale po troszkę damy rade ,wszyscy pracują ,wiec czas musimy jakoś sobie ustawić ,pozdrawiam
Natalciu,jodła poleciała w dobrym kierunku więc nikomu nic sie nie stało,
Mariuszu,ziemia jest wyrwana około 1m ,tego tak na zdjęciu nie widać,jodła był olbrzymia i też myślałam ,że ma mocniejszy system korzeniowy pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Ale się wystraszyłam tą jodłą. Mam identyczną przed domem. U mnie, gdziekolwiek by upadła, spowodowałaby straty. Teraz nie wiem, czy nie ściąć czubka, ale jak to bedzie wyglądało?
Czytam o Twojej niechęci do ogrodu i myślę, że po prostu jesteś nim zmeczona.
Masz tak duży teren do obrobienia, a jeszcze robisz masę dodatkowych rzeczy
Czytam o Twojej niechęci do ogrodu i myślę, że po prostu jesteś nim zmeczona.
Masz tak duży teren do obrobienia, a jeszcze robisz masę dodatkowych rzeczy
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Marcia dawno mnie u ciebie nie było... a tu taka strata szkoda ... była piękna, wiem że z pewnością sobie poradzisz z zagospodarowaniem miejsca, ale nim się przyzwyczaisz do pustego miejsca troszkę czasu musi minąć. Zdrówka i
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Martusiu
Wiało strasznie i u mnie, bardzo współczuję z powodu straty takiej pięknej Jodły, dobrze,że nikomu nic się nie stało, teraz pracy dużo ze sprzątaniem ale tak jak moi przedmówcy piszą na pewno pięknie zagospodarujesz teren.
Wyroby mięsne Cię wciągnęły, kiedyś mój nieżyjący już dziadzo robił pyszną kiełbaskę. Pozdrawiam życzę pogody i zdrówka
Wiało strasznie i u mnie, bardzo współczuję z powodu straty takiej pięknej Jodły, dobrze,że nikomu nic się nie stało, teraz pracy dużo ze sprzątaniem ale tak jak moi przedmówcy piszą na pewno pięknie zagospodarujesz teren.
Wyroby mięsne Cię wciągnęły, kiedyś mój nieżyjący już dziadzo robił pyszną kiełbaskę. Pozdrawiam życzę pogody i zdrówka
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród Marty - Cz. XII
No to widzę i czytam Martuś, że przeszliście chwile grozy Na szczęście nic się nikomu nie stało i szkód nie narobiło. Szkoda pięknego drzewa, ale jak sama napisałaś w tym miejscu posadzisz z pewnością nie mniej piękną hortensję.
Skoro wędzarnia działa to czekam cierpliwie/niecierpliwie na fotorelację.
Czytając wspominki o Babciach tak mi się jakoś ciepło na sercu zrobiło, przy okazji wspomniałam także swoje kochane Babcie, bo Dziadków niestety nie miałam okazji poznać.
No to teraz podobnie jak Marysia masz Martuś kawałek ziemi odzyskanej do zagospodarowania.
Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrej pogody
Skoro wędzarnia działa to czekam cierpliwie/niecierpliwie na fotorelację.
Czytając wspominki o Babciach tak mi się jakoś ciepło na sercu zrobiło, przy okazji wspomniałam także swoje kochane Babcie, bo Dziadków niestety nie miałam okazji poznać.
No to teraz podobnie jak Marysia masz Martuś kawałek ziemi odzyskanej do zagospodarowania.
Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrej pogody
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Witam ,jestem znowu po krótkiej przerwie ,pracy u mnie tyle ,że wieczorem po prostu padam ,dzisiaj kisiliśmy kapustę ,posadziłam bratki w koszykach ,żeby przed domkiem kwitły śliczne kwiatuszki i kupiłam 2 krzaki agrestu ,porzeczki czerwonej i jeszcze cebulki lilii ,więc mam co robić w ogrodzie ,a jeszcze trawy mam nie ścięte ,może jutro coś nadrobię .
Joasiu,szkoda tej pięknej jodły ,ale trudno,najgorsze,że na nic nie mamy czasu i robota stoi w połowie zrobiona ,ale najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało,pozdrawiam
Elżuniu,niestety pracy przy usunięciu i posprzątaniu wszystkiego jeszcze dużo,bo ciągnik jeszcze nie przyjechał,żeby wyciągnąć ten olbrzymi korzeń i kawałek pnia .Wyroby własne pyszne ,już pałaszujemy kiełbaski i parówki a jutro idą do wędzenia szyneczka ,baleron i boczuś ,pozdrawaim
Wojtku,czy taki jesteś roześmianym ogrodnikiem ,nie mamy powodu do lamentowania ,bo to nic w porównaniu do wielkich nieszczęść ,z pracą przy sprzątaniu też się powoli uporamy,pozdrawiam
Kasiu,to prawda,że bardzo lubiliśmy tą jodłę i ptaszki miały w niej swoje gniazda ,nawet dzikie gołąbki się w niej osiedliły ,ale najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało i nie ma większych szkód,pozdrawiam
Marzenko,drzewo było piękne ,ale już nie ma ,miejsce się zapełni innymi roślinami ,różne sytuacje trzeba zaakceptować ,pozdrawiam
Aniu,drzewo już pocięte ,jeszcze tylko ciągnik musi wyciągnąć olbrzymi korzeń ,to będę zagospodarowywać ,pozdrawiam
Dorota,opatrzność nad nami czuwała,że to drzewo nikomu i niczemu nie zrobiło szkody ,bardzo mam dużo roboty w ogrodzie ,muszę się tak na poważnie zmobilizować ,pozdrawiam
Marysiu,oj pracy mamy dużo ,i nikt nie ma czasu jak zwykle ,ławeczkę można zawsze przenieść ,ale nie wiem gdzie ,ostróżki przecież są u mnie, jakie są to są ,możesz sobie coś zabrać ,to jest ślaz ,śliczny on ci jest ,wędzarnia działa i cięgle pracuje ,bo ja mam teraz wędzarniczego bzika a ogród czeka ,mam nadzieję ,ze sie szybko spotkamy ,bo krzewy trzeba kopać ,pozdrawiam
Joasiu,szkoda tej pięknej jodły ,ale trudno,najgorsze,że na nic nie mamy czasu i robota stoi w połowie zrobiona ,ale najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało,pozdrawiam
Elżuniu,niestety pracy przy usunięciu i posprzątaniu wszystkiego jeszcze dużo,bo ciągnik jeszcze nie przyjechał,żeby wyciągnąć ten olbrzymi korzeń i kawałek pnia .Wyroby własne pyszne ,już pałaszujemy kiełbaski i parówki a jutro idą do wędzenia szyneczka ,baleron i boczuś ,pozdrawaim
Wojtku,czy taki jesteś roześmianym ogrodnikiem ,nie mamy powodu do lamentowania ,bo to nic w porównaniu do wielkich nieszczęść ,z pracą przy sprzątaniu też się powoli uporamy,pozdrawiam
Kasiu,to prawda,że bardzo lubiliśmy tą jodłę i ptaszki miały w niej swoje gniazda ,nawet dzikie gołąbki się w niej osiedliły ,ale najważniejsze ,że nikomu nic się nie stało i nie ma większych szkód,pozdrawiam
Marzenko,drzewo było piękne ,ale już nie ma ,miejsce się zapełni innymi roślinami ,różne sytuacje trzeba zaakceptować ,pozdrawiam
Aniu,drzewo już pocięte ,jeszcze tylko ciągnik musi wyciągnąć olbrzymi korzeń ,to będę zagospodarowywać ,pozdrawiam
Dorota,opatrzność nad nami czuwała,że to drzewo nikomu i niczemu nie zrobiło szkody ,bardzo mam dużo roboty w ogrodzie ,muszę się tak na poważnie zmobilizować ,pozdrawiam
Marysiu,oj pracy mamy dużo ,i nikt nie ma czasu jak zwykle ,ławeczkę można zawsze przenieść ,ale nie wiem gdzie ,ostróżki przecież są u mnie, jakie są to są ,możesz sobie coś zabrać ,to jest ślaz ,śliczny on ci jest ,wędzarnia działa i cięgle pracuje ,bo ja mam teraz wędzarniczego bzika a ogród czeka ,mam nadzieję ,ze sie szybko spotkamy ,bo krzewy trzeba kopać ,pozdrawiam
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród Marty - Cz. XII
Marto witaj! we wiosennym maratonie ogrodowym nie jesteś osamotniona i tym się pocieszaj! Każdy z nas dokonuje wyborów i pracuje w miarę potrzeb no i tyle na ile mu sił i chęci starcza !A przeciwności...kto ich nie ma... Alleluja i do przodu!
Życzę powodzenia w ogarnięciu wszystkich zaplanowanych przedsięwzięć!
Życzę powodzenia w ogarnięciu wszystkich zaplanowanych przedsięwzięć!