Pierwsze koty za płoty IV
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Cudne słoneczka moje juz przekwitły .A widzisz Iwonko dobrze ,ze mnie uświadomiłaś w których rurkach siedzą samiczki a w których męskie osobniki .Jedną rurkę mam już zadomowioną .No tak panienki potrzebują więcej miejsca na garderobę Wczoraj pomagałam jednej uwolnić sie z parzącego ją pancerza i było to nowe dla mnie doświadczenie, bo biedna już nie dawała rady sie wygramolić .Nie mam ich duzo tylko 30 szt ,bo reszta kokonów była pożarta przez takie bordowe larwy. Cieszę sie ,ze je mam i robią gniazda w najdziwniejszych miejscach pod dachem i mam co obserwować
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko, a czy można nie mieć firletki kwiecistej - byłam pewna, że ją masz
No to w takim razie jak Ci się coś pojawi w tamtym miejscu szaro srebrnego - takie "gwiazdki" to to jest właśnie Anafalis.
Jagodowiec się u mnie pokazał po zimie i cieszę się z tego przeogromnie
Ale Akantowi chyba się nie udało. Przynajmniej na razie wciąż milczy.
Brawo za upolowanie takiego motyla, i to w styczniu Na zdjeciu jest dość pokaźnych wymiarów, więc na pewno jest świetną ozdobą w ogrodzie.
No to w takim razie jak Ci się coś pojawi w tamtym miejscu szaro srebrnego - takie "gwiazdki" to to jest właśnie Anafalis.
Jagodowiec się u mnie pokazał po zimie i cieszę się z tego przeogromnie
Ale Akantowi chyba się nie udało. Przynajmniej na razie wciąż milczy.
Brawo za upolowanie takiego motyla, i to w styczniu Na zdjeciu jest dość pokaźnych wymiarów, więc na pewno jest świetną ozdobą w ogrodzie.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko
Ślicznie u Ciebie Wiosna pełną parą, jak napisała Marysia-Maska zapitala - z czym się zgadzam. Z radością patrzę na kwitnienia, jednak dla cebulowych to zbyt wysokie temperatury. W zeszłym roku niektóre tulipany cieszyły moje oczy po dwa tygodnie, w tym roku raczej na to nie liczę.
U mnie też dziś - może wczoraj, w domku dla owadów zagościły murarki Dwa otworki zaklejone, a do trzeciego udało mi się zobaczyć, jak wlatuje murareczka i coś tam kombinuje
Mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi im to coś, co wysypał sąsiad wzdłuż swojej siatki (takie jakieś białe kryształki) żeby mu trawa nie rosła
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli
Ślicznie u Ciebie Wiosna pełną parą, jak napisała Marysia-Maska zapitala - z czym się zgadzam. Z radością patrzę na kwitnienia, jednak dla cebulowych to zbyt wysokie temperatury. W zeszłym roku niektóre tulipany cieszyły moje oczy po dwa tygodnie, w tym roku raczej na to nie liczę.
U mnie też dziś - może wczoraj, w domku dla owadów zagościły murarki Dwa otworki zaklejone, a do trzeciego udało mi się zobaczyć, jak wlatuje murareczka i coś tam kombinuje
Mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi im to coś, co wysypał sąsiad wzdłuż swojej siatki (takie jakieś białe kryształki) żeby mu trawa nie rosła
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko miło, że sezon w pełni i nawet pan sąsiad się pojawił. Ty odpuściłaś trawnikowi, ja tak ceregieliłam, się z malowaniem drzew i w końcu zostawiłam to nazarok Temperatury nienormalne i niestety sucho, powoli niektóre rośliny zaczynam podlewać, a rozsady w tunelu mdleją i trzeba dwa razy w dniu podlewać. Ręka mnie świerzbi żeby coś już wysadzić, ale się boję bo to jeszcze nie cały miesiąc do ogrodników i co wtedy? Podobno po weekendzie ma nam podlać ogrody...czas najwyższy bo u mnie bób wychodził dwa tygodnie?
Miłej niedzieli i miłego odpoczynku
Miłej niedzieli i miłego odpoczynku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Jadziu, moje murarki jeszcze nie wszystkie opuściły kokony, jeszcze kilka rurek jest zamkniętych. Nie wiem czy z nich jeszcze coś będzie. Ale innych jest tak dużo, że na pewno dadzą radę zamurować wszystkie rurki. Pierwsze zawsze wykluwają się samce i czekają na samiczki
Moje miłki rozrastają się bardzo powoli. Jeszcze kwitną, ale teraz będę miała kilka dni przerwy w działkowaniu, to nie wiem czy je jeszcze zobaczę. Pięknie wystawiają się do słoneczka
Bea, jak widzisz, można Miałam mgliste pojęcie jak wyglądają jej kwiaty, ale liście sprawdziłam sobie w necie. Dzisiaj wypatrywałam anafalisa i jeszcze go nie widać Nie ma po nim śladu. Ale jeszcze tam ziemi nie ruszam, może zdecyduje się wyleźć? Za to znalazłam siewkę akanta, niech sobie spokojnie siedzi. Jak się zdecydujesz, to będzie Twoja. Teraz jeszcze mogę odkopać kawałek od matecznej rośliny, to będziesz miała pewniejszą. Miałam zrobić to dzisiaj, ale już się nie wyrobiłam.
Motyl na razie góruje nad rabatkami, ale już niedługo będzie latał w gąszczu roślin. Wtedy to dopiero będzie widok
Beatko, wiosna nie tylko u mnie gna na złamanie karku. Jak dalej będzie się tak spieszyć, to niektóre kwitnienia mogą umknąć naszej uwadze Tulipanów jest w tej chwili taka różnorodność, nie tylko kształtów, barw ale i terminów kwitnienia, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Ale z pogoda nie wygramy. Moje tulipany w większości są jeszcze w pąkach, tylko kilka jest wcześniejszych Teraz ma się trochę ochłodzić, to może wszystko zwolni? Na początku maja wyjeżdżam na tydzień na urlop i może się zdarzyć, że nie wszystkie tulipany w tym roku zobaczę. Ale coś za coś. Dla ogrodnika nigdy nie ma dobrego terminu na wyjazd Za to jak wrócę będę mogła cieszyć się być może nowymi kwiatami? na pewno rośliny się rozrosną i wolne miejsca się skurczą.
Murarki są ciekawymi pszczółkami, bardzo lubię je obserwować
Marysiu, nie sadziłam, że to powiem, ale i u mnie wreszcie ziemia wysycha. Takiego stanu nie widziałam chyba od września ubiegłego roku Dzisiaj nawet troszkę podlałam, ale tylko tyle, żeby nawozy zaczęły się rozpuszczać.
Niestety o odpoczynku nie mogło być mowy, ale sama się o to prosiłam, to nie narzekam
Ostatnie dwa dni miałam bardzo intensywne. Nie tylko w pracę, ale i w przyjemności
Wczoraj pojechaliśmy na targi do Starego Pola i zaszalałam. EM cierpliwie ze mną chodził, namawiał do nowych zakupów i bez protestu zanosił coraz to nowe torby do samochodu. Nawet się mnie nie pytajcie ile kupiłam, ani ile wydałam. Na pewno jednego i drugiego stanowczo za dużo Ale co zrobić, kiedy tyle cudów kusiło, a niektóre wręcz same wskakiwały do koszyka? Nie kupowałam żadnych cudów, tylko takie rośliny, które poznałam w innych ogrodach, bądź wypatrzyłam w internecie.
Kupiłam: lawendę x 4, tymianek x 3, pierwiosnek x 3 (kremowy, bordowy i łososiowy), czosnek Ostara, perovskią little spire, Mukdenię Karasuba, 2 miniaturowe orliki, biały trójlist, dziewannę austriacką ( nasionka od Marysi niestety nie wzeszły), tawułkę Arendsa 'Color Flash', lepnicę, trzcinnk 'Karl Foerster', miskant Navajo i jeszcze coś czego nie rozpoznaję Muszę poczekać aż zakwitnie I na pewno jeszcze coś, ale już nie pamiętam.
W przerwie między zakupami spotkaliśmy się z Kasią-kasia100780, jej mężem i oczywiście Filipkiem Spędziliśmy razem kilkanaście miłych chwil i udaliśmy się na dalsze zakupy.
Po powrocie z targów pojechaliśmy jeszcze na działkę, żeby zawieźć wszystkie rośliny, które kupiliśmy oraz lilie i jeżówki z balkonu. Razem ponad czterdzieści doniczek, które dzisiaj musiałam posadzić
Pobyt na działce zaczęłam od szybkiego śniadania (nawet na kawę nie miałam czasu) i wzięłam się do roboty. Na pierwszy ogień poszło nawożenie róż, powojników i wszystkich cebulowych. Obornik wokół każdej rośliny wymieszałam z ziemią, a następnie wszystko podlałam. Dopiero potem zaczęłam sadzić . Nawet nie wiem ile razy zadałam sobie pytanie po co tyle kupiłam? Latałam z doniczkami jak głupia, przymierzałam, zmieniałam miejsce Na balkonie mam jeszcze kilkanaście dalii i całą masę jednorocznych i zupełnie żadnego pomysłu, gdzie to wszystko upchnę. Trochę na pewno jeszcze zmieszczę, ale największy problem będę miała z daliami. Potrzebują sporo miejsca zarówno na wkopanie, ale i później na wykopanie tak, żeby nie uszkodzić innych roślin. jakoś czarno to widzę i chyba po raz pierwszy muszę przyznać, że stanowczo przesadziłam. Już zapowiedziałam, że za rok nie jadę na żadne targi
Do domu wróciłam na ostatnich kołach. Dobrze, że rano raniuśko przygotowałam obiad na jutro, to mogłam sobie paść bez życia
Miłego wieczoru
Moje miłki rozrastają się bardzo powoli. Jeszcze kwitną, ale teraz będę miała kilka dni przerwy w działkowaniu, to nie wiem czy je jeszcze zobaczę. Pięknie wystawiają się do słoneczka
Bea, jak widzisz, można Miałam mgliste pojęcie jak wyglądają jej kwiaty, ale liście sprawdziłam sobie w necie. Dzisiaj wypatrywałam anafalisa i jeszcze go nie widać Nie ma po nim śladu. Ale jeszcze tam ziemi nie ruszam, może zdecyduje się wyleźć? Za to znalazłam siewkę akanta, niech sobie spokojnie siedzi. Jak się zdecydujesz, to będzie Twoja. Teraz jeszcze mogę odkopać kawałek od matecznej rośliny, to będziesz miała pewniejszą. Miałam zrobić to dzisiaj, ale już się nie wyrobiłam.
Motyl na razie góruje nad rabatkami, ale już niedługo będzie latał w gąszczu roślin. Wtedy to dopiero będzie widok
Beatko, wiosna nie tylko u mnie gna na złamanie karku. Jak dalej będzie się tak spieszyć, to niektóre kwitnienia mogą umknąć naszej uwadze Tulipanów jest w tej chwili taka różnorodność, nie tylko kształtów, barw ale i terminów kwitnienia, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Ale z pogoda nie wygramy. Moje tulipany w większości są jeszcze w pąkach, tylko kilka jest wcześniejszych Teraz ma się trochę ochłodzić, to może wszystko zwolni? Na początku maja wyjeżdżam na tydzień na urlop i może się zdarzyć, że nie wszystkie tulipany w tym roku zobaczę. Ale coś za coś. Dla ogrodnika nigdy nie ma dobrego terminu na wyjazd Za to jak wrócę będę mogła cieszyć się być może nowymi kwiatami? na pewno rośliny się rozrosną i wolne miejsca się skurczą.
Murarki są ciekawymi pszczółkami, bardzo lubię je obserwować
Marysiu, nie sadziłam, że to powiem, ale i u mnie wreszcie ziemia wysycha. Takiego stanu nie widziałam chyba od września ubiegłego roku Dzisiaj nawet troszkę podlałam, ale tylko tyle, żeby nawozy zaczęły się rozpuszczać.
Niestety o odpoczynku nie mogło być mowy, ale sama się o to prosiłam, to nie narzekam
Ostatnie dwa dni miałam bardzo intensywne. Nie tylko w pracę, ale i w przyjemności
Wczoraj pojechaliśmy na targi do Starego Pola i zaszalałam. EM cierpliwie ze mną chodził, namawiał do nowych zakupów i bez protestu zanosił coraz to nowe torby do samochodu. Nawet się mnie nie pytajcie ile kupiłam, ani ile wydałam. Na pewno jednego i drugiego stanowczo za dużo Ale co zrobić, kiedy tyle cudów kusiło, a niektóre wręcz same wskakiwały do koszyka? Nie kupowałam żadnych cudów, tylko takie rośliny, które poznałam w innych ogrodach, bądź wypatrzyłam w internecie.
Kupiłam: lawendę x 4, tymianek x 3, pierwiosnek x 3 (kremowy, bordowy i łososiowy), czosnek Ostara, perovskią little spire, Mukdenię Karasuba, 2 miniaturowe orliki, biały trójlist, dziewannę austriacką ( nasionka od Marysi niestety nie wzeszły), tawułkę Arendsa 'Color Flash', lepnicę, trzcinnk 'Karl Foerster', miskant Navajo i jeszcze coś czego nie rozpoznaję Muszę poczekać aż zakwitnie I na pewno jeszcze coś, ale już nie pamiętam.
W przerwie między zakupami spotkaliśmy się z Kasią-kasia100780, jej mężem i oczywiście Filipkiem Spędziliśmy razem kilkanaście miłych chwil i udaliśmy się na dalsze zakupy.
Po powrocie z targów pojechaliśmy jeszcze na działkę, żeby zawieźć wszystkie rośliny, które kupiliśmy oraz lilie i jeżówki z balkonu. Razem ponad czterdzieści doniczek, które dzisiaj musiałam posadzić
Pobyt na działce zaczęłam od szybkiego śniadania (nawet na kawę nie miałam czasu) i wzięłam się do roboty. Na pierwszy ogień poszło nawożenie róż, powojników i wszystkich cebulowych. Obornik wokół każdej rośliny wymieszałam z ziemią, a następnie wszystko podlałam. Dopiero potem zaczęłam sadzić . Nawet nie wiem ile razy zadałam sobie pytanie po co tyle kupiłam? Latałam z doniczkami jak głupia, przymierzałam, zmieniałam miejsce Na balkonie mam jeszcze kilkanaście dalii i całą masę jednorocznych i zupełnie żadnego pomysłu, gdzie to wszystko upchnę. Trochę na pewno jeszcze zmieszczę, ale największy problem będę miała z daliami. Potrzebują sporo miejsca zarówno na wkopanie, ale i później na wykopanie tak, żeby nie uszkodzić innych roślin. jakoś czarno to widzę i chyba po raz pierwszy muszę przyznać, że stanowczo przesadziłam. Już zapowiedziałam, że za rok nie jadę na żadne targi
Do domu wróciłam na ostatnich kołach. Dobrze, że rano raniuśko przygotowałam obiad na jutro, to mogłam sobie paść bez życia
Miłego wieczoru
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonka widzę pracujesz jak te nasze murarki na całego ale efekty Twojej pracy widać gołym okiem, piękne zdjęcia pięknych roślin wiosna to jednak piękny czas po zimie, która jest szaro bura
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16585
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty IV
O matko i córko! Iwonko! Znalazłaś dobre miejsca dla całego tego majdanu?!
Wspaniałe zakupy poczyniliście. Niech to wszystko się pięknie zaaklimatyzuje i zdobi rabaty przez lata.
Dobrego tygodnia.
Wspaniałe zakupy poczyniliście. Niech to wszystko się pięknie zaaklimatyzuje i zdobi rabaty przez lata.
Dobrego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko..pięknie kwitną ci tulipanki, wiosna rozbuchała się na całego a ty z zakupami. . Co nas ogrodomaniaczki może bardziej uszczęśliwić niż zielone nowości. . Ja mam targi za tydzień, coś także na pewno przywlokę.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko - to podesłać Ci tę firletkę kwiecistą? Rozsiewa się wprawdzie ale też bardzo łatwo usuwa, a rozetki są zimozielone. Bardzo ją lubię. mam tę ciemno różową.
Na Akanta się piszę oczywiście, jeśli masz nadmiar. Ale to może po Twoim powrocie z urlopu.
Super zakupy poczyniłaś
Ten trzcinnik w piewrszym roku może Cię nie zachwycić tak na dzień dobry, ale już w drugim to na pewno zachwyci. Jest niezawodny!
Na Akanta się piszę oczywiście, jeśli masz nadmiar. Ale to może po Twoim powrocie z urlopu.
Super zakupy poczyniłaś
Ten trzcinnik w piewrszym roku może Cię nie zachwycić tak na dzień dobry, ale już w drugim to na pewno zachwyci. Jest niezawodny!
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Rzeczywiście zaszalałaś Iwonko
Jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie
Niech teraz nowe roślinki przyjmują się i pięknie kwitną.
Patrzyłam na ten trójlist, piękny jest, ale cena trochę za wysoka (35 zł).
Jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie
Niech teraz nowe roślinki przyjmują się i pięknie kwitną.
Patrzyłam na ten trójlist, piękny jest, ale cena trochę za wysoka (35 zł).
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Ajaj, wybrałabym się na takie zakupy, ale gdzie bym to wsadziła, to nie wiem Ale aż czuję Twoją radość.
Cudne zdjęcia.
A co kwitnie na ostatnim zdjęciu. Dostałam tę roślinę i u mnie tez się szykuje do kwitnienia. Jakaś odmiana pierwiosnka?
Cudne zdjęcia.
A co kwitnie na ostatnim zdjęciu. Dostałam tę roślinę i u mnie tez się szykuje do kwitnienia. Jakaś odmiana pierwiosnka?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko jakie świetne zakupy...trójlista też przytuliłabym! Niech się wszystko przyjmie i rośnie ładnie, to najważniejsze I nawet było miłe spotkanie forumowe
A ja wysiałam dziewannę w kwietniu w tunelu i chyba coś wychodzi ....nawet dzisiaj lepiej się przyjrzę, no chyba że jakieś inne nasionka się przyplątały Dobrego tygodnia
A ja wysiałam dziewannę w kwietniu w tunelu i chyba coś wychodzi ....nawet dzisiaj lepiej się przyjrzę, no chyba że jakieś inne nasionka się przyplątały Dobrego tygodnia
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pierwsze koty za płoty IV
Iwonko mam kilkudniowe zaległości, a tu tak pięknie kolorowo, tyle kwitnień.
Murarki mnie zachwycają , staram się codziennie przysiąść koło domków i podglądać, mam już dużo rurek zamkniętych.
Takich zakupów to mój mąż chyba by nie przeżył, dwie- trzy doniczki i do domu
Mądry pomysł kupić kilka odmian, będzie od razu fajna plama na rabatce.
Murarki mnie zachwycają , staram się codziennie przysiąść koło domków i podglądać, mam już dużo rurek zamkniętych.
Takich zakupów to mój mąż chyba by nie przeżył, dwie- trzy doniczki i do domu
Mądry pomysł kupić kilka odmian, będzie od razu fajna plama na rabatce.