Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonka1 pisze:
Obrazek
Co to za piękność :?:. ;:167
Jak suszysz pomidory? W piekarniku, czy w suszarce?
Aż dostałam ślinotoku.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Jadziu, do suszenia Lima rzeczywiście jest najlepsza. Też z niej korzystam ;:108 Zawsze wybieram najmniejszą i akurat tutaj rozmiar ma znaczenie ;:306 W tym roku był z tym jednak kłopot i w końcu eM kupił średnią.
Malinowego rabarbaru szukałam dłuższy czas i w końcu taki mi się trafił :heja Do tej pory korzystałam z tego zwykłego, ale marzył mi się ten czerwoniutkiObrazek Będę o Tobie pamiętać, bo w tym sklepie bywam w sezonie systematycznie.

Obrazek

Dorotko, uwierz mi, że droga eMa do gotowania, to była droga przez mękę. Oczywiście moją mękę ;:306 Wykręcał się jak mógł, ale jak już zaczął, to robi to doskonale. Do niektórych potraw nawet się nie dotykam, bo jemu po prostu wychodzi to lepiej ;:63
Ale wszystkie moje chłopaki gotują i jestem z nich dumna. Może najmniej na razie Filip, ale jest najmłodszy, ale tez i najbardziej zdeterminowany. Jego wybranka ;:167 jest wegetarianką i na pewno mięsa mu nie przygotuje, a on jest zdecydowanym mięsożercą ;:306
Pomidory suszę nad gazem, na specjalnej suszarce. Kroję na połówki, sypię solą, pieprzem, tymiankiem, oregano i bazylią. I koniecznie czosnkiem. Kiedyś siekałam świeży, ale bardzo dużo czasu zajmowało rozsmarowanie go na pomidorach i teraz sypię granulowanym. Za to plasterki świeżego wkładam do słoiczkówObrazek Następnie zalewam olejem i pasteryzuję. W przepisie stoi, żeby zalewać olejem o temp. 80*, ale jak próbowałam ja zmierzyć termometrem kuchennym i mi trzasnął, to zalewam zimnym. Nie pomyślałam, że olej nagrzewa się bardzo szybko i może być bardzo gorący i wyszło, jak wyszło ;:306
Można suszyć w suszarkach i piekarniku, ale wysuszenie takiej ilości zajmuje bardzo dużo czasu i oczami wyobraźni widziałam rachunek za energię i wymyśliłam coś takiego. Tym bardziej, że suszarkę już miałam zrobioną przez eMa do grzybówObrazek

Obrazek

Soniu, w tym roku hortensje są niesamowite, chyba najpiękniejsze od latObrazek Pomimo upałów są w doskonałej formie, być może dlatego, że nie szczędziłam im wody, ale i podlewało od czasu do czasu z góry. W okresie kiedy była susza, kwiaty dopiero się tworzyły, ale i to nie wpłynęło ani na obfitość, ani wielkość kwiatów. Są wyjątkowe, może oprócz Limelight, bo ta nie wygląda teraz ładnie ;:222
Wypadki rowerowe niestety się zdarzają, ale na szczęście rzadko są moim udziałem i oby tak było dalej. Zdrówka dla siostry ;:196

Obrazek

Aniu, ta dalia to Myrtles Folly. W tamtym roku posadziłam ja w złym miejscu i była nie tylko niziutka, ale i cienkie gałązki nie dawały rady utrzymać ciężkich kwiatów. W tym jest nieznacznie wyższa niż w opisach, ale kwitnie cały czas i raczej gałązki się nie łamią. Kwiaty ma duże i pod koniec kwitnienia prawie okrągłe. Niestety trochę zasłaniają ją słoneczniki, które miały być niskie i żeby ją zobaczyć, muszę się wcisnąć pomiędzy ;:202
O pomidorach napisałam powyżej ;:196
A tak wygląda suszarka, tutaj co prawda z grzybami, ale działa tak samo ;:108

Obrazek

Nawet nie próbujcie zgadnąć, co dzisiaj ciskały moje usta, widząc to, co się dzieje za oknemObrazek W planach miałam wyjazd na działkę, a tymczasem siedzę przed kompem. Gdyby chociaż zapowiadali taką pogodę, to zaplanowałabym pieczenie chleba, a tak....Obrazek

Dobrze chociaż, że pojechałam wczoraj. Trochę poszalałam, ale tylko tak nieznacznie. Oberwałam wszystkie porażone plamistością liście różom. I to dosłownie prawie wszystkie. Dużo różyczek stoi teraz golusieńkich, a pogoda nie bardzo odpowiada takim strojom. Ale to przecież ich wybór, prawda? Jest kilka twardzielek, ale generalnie przedstawiają sobą żałosny widok ;:222 Porażone liście wrzuciłam do kominka i spaliłam. Teraz jeszcze pozostaje mi wygrabienie suchych liści spod krzaków. Miałam to zrobić dzisiaj, ale widać ta czynność musi poczekać.
Wypieliłam borówki, bo skrzyp się tam rozrósł prawie do wielkości lasu i wykopałam spora jeżówką dla znajomej. Mam nadzieję, że się przyjmie, ale musiałam wykorzystać okazję, że eM też był na działce i mogłam ją przewieźć. Z pełnym bagażem rowerowym, taki wyczyn to dla mnie rzecz praktycznie niewykonalna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

EM oczywiście przyjechał na działkę dokończyć okna i wykopać resztki rabarbaru. Dobrze, że byłam na miejscu, bo ferworze walki wykopał również Krasawicę Moskwy ;:306 Całe szczęście, że jej przy okazji nie połamał, wyciągnęłam ją z kompostownika i posadziliśmy na nowe, lepsze miejsce. Jak widać nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło :;230
A przed odjazdem udało mi się jeszcze zrobić kilka niezłych zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze takie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miłego weekendu :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko z góry dziękuję za pamięć w sprawie rabarbaru ;:196 .U mnie wczoraj rano było takie niebo i padało do dzisiejszego ranka .Moje roślinki z radością odebrały to podniebne podlewanie .Teraz natomiast świeci cudne słoneczko jednak oczywiście musiałam poszaleć z aparatem i coraz lepiej mi to idzie :;230 To działa na mnie jak narkotyk szczególnie po deszczu a wiadomo ,że trening czyni miszcza :;230 Nawet Admirałowi przypasowała ta śliczna cynia
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, jakie Ty cudne zdjęcia robisz! ;:224 ;:215 :shock: ;:333 ;:167 Po prostu artystka z Ciebie. Motyl na kwiatku, dalia, werbena, wieczorne aksamitki. Wszystko śliczne!
Czy rabarbar malinowy ma inny smak niż ten zwykły? Czy taki sam duży rośnie? Ja też nie przypuszczałabym, że rabarbar jest tak trudny do usunięcia. Na szczęście mój rośnie w dobrym miejscu i nie myślałam o jego następcy ale po sąsiedzku mam porzeczkę czerwoną do usunięcia, bo nie chce owocować. Pewnie też się z nią namacham :roll: . Suszarka kapitalna, chciałabym taką. Pomidorki zamknięte w słoikach wyglądają smakowicie. Jak je potem wykorzystujesz? Z czym je jecie? :D
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko coraz piękniejsze te twoje zdjęcia roślinek i kwiatuszków.
Na tle zachodzącego dnia są przepiękne ;:433 ;:433 ;:433
Poczytałam o pomidorkach , które sama robisz.Domniemywa,że są rewelacyjne.
Często kupuję niestety gotowe i coś z nimi robię :)
Dalie śliczne i te pełne zimowity.Takich jeszcze nie mam ;:173 ;:14
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko to masz w domu skarb, tylko się cieszyć. Mój mąż twierdzi, że mnie gotowanie lepiej wychodzi, woli inne prace np myje super lodówkę, piekarnik to są jego zadania. Jakoś zgodnie dzielimy się pracami.
Przepis na pomidorki suszone zanotowałam, może kiedyś wypróbuję. Suszarkę trzeba opatentować, ja susze w elektrycznej.
Zdjęcia jak zawsze zachwycające ;:215 a czy z tych oryginalnych aksamitek zbierasz nasionka.
Jak tam twoje murarki nic więcej ich nie chciało ruszać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Uff, dobrze że ten dzien tylko tak się skończył... Czasami tak bywa, ja mówię wtedy, że jestem niebezpieczna dla innych i samej siebie :lol:
Przepięknie ci jeszcze kwitną róże ;:215 A i innych śliczności cała masa.
Awatar użytkownika
DzonaK
200p
200p
Posty: 434
Od: 15 maja 2018, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielawy łódzkie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko zdjęcia rewelacja . Fajny pomysł z ta suszarką , faktycznie suszenie w piekarniku przeraża ilością cyferek po przyjściu z zakładu energetycznego , gaz wychodzi taniej albo mi się tak wydaję bo ogrzewania bym takiego nie założyła :D .Będę podglądać Twój wątek bo tak jak wcześniej pisałam do Anabuki że ożywa we mnie znowu instynkt łowcy ogrodowych gości jak i całego ogrodu , ale to już bardziej w przyszłym roku bo jak na razie u mnie kwiatów niet . :lol:
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko suszarka... do opatentowania ;:215 gratulacje dla M. Nigdy nie robiłam suszonych pomidorów :oops: Fotki jak zawsze super ;:138
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, zdjęcia zjawiskowe. ;:138 A pszczoła na jeżu to oskarowa wersja ;:63
Suszarka pomysłowa. :lol:
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

:wit Iwonko, nie wypożyczyłabyś swego pomysłowego i zaradnego w kuchni małżonka? ;:218
Mój do garów ma dwie lewe ręce, a pomysły realizuje wyłącznie moje, a i to długo na tę realizację muszę czekać. ;:224 No i nie zawsze się doczekam. ;:185 On woli duże rzeczy robić, szczególnie takie, które jemu życie ułatwiają. ;:306 ;:306
Nie narzekaj na deszcz, ;:185 tylko wyjdź choćby na balkon i pogoń go w moje rejony, bo u mnie ciągle sucho aż w zębach trzeszczy. ;:145
Działkę masz nieustająco kwitnącą i brzęczącą ;:138 ;:138 , lato jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa ;:303 , więc nie płakaj, jeszcze się napracujesz na rabatach. ;:108
Zdrówka życzę ;:167 i słonka ;:3 ;:3 ;:3 .
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
pela11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 24 sty 2015, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko , suszarka genialna , ja też grzyby suszę nad gazem , ale zawieszam je na sznurkach i mam z tym zawsze kłopot a Twoje rozwiązanie jest super , muszę pokazać je synowi , może coś pomyśli . Pomidory suszone uwielbiam i w przyszłym sezonie poproszę Cię o dokładny przepis .U Ciebie i tak jest więcej wilgoci jak gdziekolwiek indziej , ale u mnie jest okropnie sucho i nawet w sierpniu pomimo upałów było chyba lepiej jak teraz .Czekam więc z niecierpliwościa na deszcz , może za tydzień coś nareszcie popada .Pozdrawiam cieplutko ;:167
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Jadziu, deszcz w sobotę tylko zepsuł mi humor, bo nie było go zbyt dużo, a dzień już poszedł na zmarnowanieObrazek I teraz już nie wiem, kiedy uda mi się pojechać na działkę, wolny mam poniedziałek, ale znowu zapowiadają deszcze i pewnie znowu nic z tego nie wyjdzie. Ponieważ jednak nie mam na to wpływu, to jakoś mnie to nie wkurza. Zawsze biorę pod uwagę, że jesienne porządki będę robić wiosną i najwyżej tym razem też tak będzieObrazek
Kropelkowe zdjęcia należą do moich ulubionych i Twoim przypatruję się teraz z ogromną przyjemnością. Niesamowite możliwości ma Twój aparat, ale wszyscy przecież wiemy, że to nie wystarczy, żeby powstało dobre zdjęcie. Nie sposób nie docenić i Twoich miszczowskich wręcz umiejętnościObrazek

Obrazek

Kasiu, malinowy rabarbar smakuje, jak każdy inny. Jednak po obróbce termicznej, dalej zachowuje swój piękny kolor. Czerwoną ma nie tylko skórkę, ale również miąższ ma taki kolorek i ciasto z takim rabarbarem ma wtedy bajeczny wygląd :heja A przynajmniej takie mam o nim wyobrażenie....
Suszone pomidory jemy do wszystkiego. I do kanapek, i do sałatek, dodajemy do pizzy i do zapiekanek. Z nimi robię również przepyszną tartę- możliwości naprawdę jest mnóstwo :tan
O suszarkę nawet nie musiałam prosić. Kilka lat temu przyjechali do nas rodzice eMa na grzyby. W lesie było ich tyle, że codziennie każdy z nas wracał z dwoma wiadramiObrazek Suszarka powstała od razu pierwszego dnia, bo bez niej nie dalibyśmy sobie rady z suszeniem.

Obrazek

Aniu, ogromnie mi żal, że o takiej porze zazwyczaj nie ma mnie już na działce. Wszystko trwało tylko chwilkę i za moment niebo wyglądało już inaczej i magia minęłaObrazek Wieczorem boję się jechać sama przez las i zmykam z działki zanim zacznie się zmierzchać. Ale tym razem akurat byłam i pobrykałam z aparatemObrazek
Dalii mam tylko kilka i z tych kilku nie wszystkie są udane i tych raczej nie pokazuję. Ale pozostałe są piękne i na pewno w następnym roku jakieś kolejne ślicznotki trafią do mojego ogródka :tan Na wiosnę uważnie będę się za nimi rozglądać.
Suszone pomidorki robię sama, bo mimo iż zajmują sporo czasu, to nie jest to czas stracony. Smak, jak dla mnie, jest niepowtarzalny.

Obrazek

Dorotko, przez wiele lat i u mnie było podobnie. Jednak w pewnym momencie skutecznie się zbuntowałam i teraz mam w domu MistrzaObrazek Już dawno przestałam uważać, że wszystko robię najlepiej i chłopaki pomagają mi w wielu czynnościach. Oczywiście zawsze narzekają na takie układy i raczej muszę im przypominać o obowiązkach, ale przyciśnięci robią wszystko bez szemrania ;:306 A ja przymykam oko na niedociągnięcia ;:224
Te aksamitki mam w ogrodzie już od bardzo dawna i zawsze zbierałam z nich nasiona, bo w sklepach nie można ich było kupić. Oczywiście dzisiaj, w czasach internetu to się zmieniło, ale nasiona dalej zbieram i rozdaję wszystkim chętnym. Tobie również się dostaną, już zapisałam sobie w notesie ;:196
Murarki są teraz dobrze zabezpieczone siatką i już rurek nic nie wyciągało. Za jakiś czas zabierzemy je do domu i zrobimy przegląd kokonów. Mam sporo obaw w przechowywaniu ich w lodówce, ale obawiam się intruzów i chyba nie ma innego wyjścia ;:218

Obrazek

Małgosiu-clem3, czasami po prostu bywają takie dni, że nic się nie udaje i gdyby tylko człowiek o tym wiedział, toby się położył i przeleżał cały dzień. Tak byłoby bezpieczniej dla wszystkichObrazek Ale na szczęście nic wielkiego się nie stało, skończyło się zaledwie na kilku siniakach. Kwiatów już jest niewiele, ale teraz każdy kwiatek cieszy podwójnie ;:108

Obrazek

Joasiu, miło mi Cię powitać ;:196
Niby taka suszarka przydaje się tylko dwa razy do roku, ale już sobie nawet nie wyobrażam, że mogłabym jej nie mieć. Suszone pomidorki są teraz w zasięgu mojej ręki i mogę dogadzać sobie do woli :tan
Zapewniam Cię, że ani się nie obejrzysz, a i u Ciebie będzie feeria barw i zaczniesz się zastanawiać, gdzie to wszystko zmieścisz. Trafiłaś do grona ogrodowych maniaków i już niedługo będziesz taka samaObrazek
Zapraszam częściej ;:196

Obrazek

Ewuś, suszarka jest doskonała, jesienią bardzo mi się przydaje ;:63 . Oprócz pomidorów i grzybów, suszyłam na niej jeszcze jabłka i też ładnie się ususzyły ;:108 Suszone pomidory są pyszne, a już samemu zrobione, to niebo w gębie.

Obrazek

Małgosiu-PEPSI, pszczoła nominowana do Oskara? To na pewno wystąpi na czerwonym dywanieObrazek Zacznę już szukać dla niej kreacji ;:108
A tak poważnie, to dziękuję za uznanie ;:196

Obrazek

Lucynko, że też nie pomyślałam o takiej wypożyczalni. To mógłby być doskonały pomysł na biznesObrazek
Eee, tam....tego deszczu było tyle, co kot napłakał. Chyba by do Ciebie nie doleciałObrazek..... Tylko dzień mi zepsuł, a mój wolny dzień jest na wagę złota. Kiedy mi się znowu taki trafi? Deszcz powinien padać wtedy, kiedy jestem w pracyObrazek
Za słonko bardzo dziękuję, ale widziałam je tylko zza szyby. Mam jednak nadzieję, że Twoje życzenia będą działać jeszcze długo ;:196

Obrazek

Elu, kiedyś grzyby suszyłam na sznurkach rozpiętych na gobelinowej ramie i to też było doskonałe. Ale suszarka jest jeszcze lepszaObrazek
Woda z nieba w tym roku zdecydowanie jest racjonowana, ale od czasu do czasu łaskawie coś pokropi. We wrześniu jednak kranik ktoś przykręcił i powinnam podlewać, ale nie mam kiedy. Deszcz by się przydał, bo marzą mi się kosze pełne grzybów, ale w lasach niestety sucho. Mam trochę suszonych z ubiegłego roku, ale takie marynowane mogę policzyć na palcach. I to jednej rękiObrazek

Obrazek

Przede mną kilka pełnych emocji dni. Jutro jadę na trzydniowe szkolenie do Gdańska "Nowoczesne desery i ciasta restauracyjne"
Liczę na dobra zabawę i zdobycie nowych umiejętności.Trzymajcie kciuki!!!!

Może weekend nie będzie taki zimny, jak go zapowiadają. Czego Wam życzę ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”