Cudowny powiew wiosny! cz.38
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu bardzo dobrze, że idzie ku lepszemu, tak ma być
Ty masz specyfik na ślimaki, a ja wg Twoich rad przestałam się nad nimi rozczulać, walka trwa ostro.
Śliwek zazdroszczę, moje węgierki powoli nabierają kolorku, dużo ich spada, a tak się nimi cieszę bo to dopiero drugi raz od posadzenia 8 lat temu owocują.
Ty masz specyfik na ślimaki, a ja wg Twoich rad przestałam się nad nimi rozczulać, walka trwa ostro.
Śliwek zazdroszczę, moje węgierki powoli nabierają kolorku, dużo ich spada, a tak się nimi cieszę bo to dopiero drugi raz od posadzenia 8 lat temu owocują.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu, nieustająco mam na uwadze powrót do pełnej sprawności Twojego M, pamiętając o nim zawsze podczas porannego i wieczornego rytuału religijnego. Cieszę się, że idzie ku dobremu. Będzie bardzo dobrze.
Ogród kolorowy i pachnący, piękny, mimo że Ogrodniczka zajęta innymi sprawami.
Kaczuchy to jednak przesympatyczne stworzonka, a loczek wróci na swoje miejsce.
Pozdrawiam i Tobie spokoju życzę, a p. Markowi szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia.
Ogród kolorowy i pachnący, piękny, mimo że Ogrodniczka zajęta innymi sprawami.
Kaczuchy to jednak przesympatyczne stworzonka, a loczek wróci na swoje miejsce.
Pozdrawiam i Tobie spokoju życzę, a p. Markowi szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu zdrówka dla męża, teraz to już będzie tylko lepiej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu,fajnie ,że sobie pogadałyśmy,śliweczkowe drzewka kupię bo miałam ,ale jakoś nie trafiłam na pyszne i wyrzuciłam ,jeszcze dwa drzewka zawadzają i też wylecą ,dobrze,że najgorsze chwile macie za sobą i życzę zdrowia ,pozdrowienia dla wszystkich
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witam nocną porą, czytam i nie dowierzam, Twój eM po operacji .Cieszę się że wszystko wraca do normy a Mężowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Robota mnie goni i jak zwykle czasu mi brak . pozdrawiam.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu..cieszę się że M już po operacji, wszystko na dobrej drodze..teraz będzie jak nowo narodzony . Uważaj jak dojdzie do pełnej sprawności aby nie przejął całego ogródka bo będziesz się nudzić . U mnie wysyp golasów a ja codziennie po kilkanaście morderstw popełniam . Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witam w słoneczny poranek!
Wczoraj wrócił upał i duchota. Zbieram ostatnie borówki amerykańskie i śliwki renklody morelowe, ale w oddali żółkną uleny i zaczynają fioletowieć duże węgierki.
Nadal kwitną niektóre liliowce i pachną lilie, pojawiają się powtórne pączki na różach. Jednak przeżyłam dzisiaj największe zaskoczenie jak z okna kuchni zobaczyłam TO!
Po wielu wielu latach jest pierwszy kwiat wisterii! Na potwierdzenie, że dziwne to lato!
Ewuś dziękuję! O tej starej śliwie opowiadali sąsiedzi że ich teraz już dorosły syn mający własnego synka uwielbiał kompoty w tej śliwy. Po przycięciu trochę owocowała, ale w tym roku bez żadnych chorób i szkodników dała nam przedsmak niegdysiejszego owocowania. Liliowiec to Catherine Woodbury przesadzony ładnie się rozrasta i długo kwitnie
Gosiu Bardzo dziękuję! Tak dzisiaj wraca do domu i mam nadzieję że będzie rozsądny
Ogród już taki późnoletni, ale jeszcze kolorowy chociaż deszcze mocno go sfatygowały.
Basiu dziękuję
Agnieszko bardzo dziękuję, będzie już tylko lepiej Mój m nie jest gorszy bo powiedział...po co po mnie przyjedziesz, wezwę taksówkę i wrócę sam odbierzesz mnie na miejscu ale ja jak to baba zaczęłam przewidywać różne okoliczności...i uległ.
Ależ on nie tyle ma wymówki co nie kręcą go moje kwiaty a nawet warzywka, dobrze że choć winorośl go kręci
Dorotko mnie też cieszą śliwki na pewno będziemy wspominać wiele lat ten sezon. Nic się nie zmarnowało, bo wszyscy chętnie brali i przetwarzali na różne sposoby, ale to jeszcze nie koniec. Duża śliwka węgierka szczepiona przez ojca kolegi ciągle chorowała i spadała przed dojrzeniem, ale w tym roku obsypana i zdrowiutka Pierwszy raz spróbuję przetworów z uleny bo do tej pory było tyle co do pojedzenia.
I ja się cieszę że idzie na lepsze, bo wcześniej jak wiesz w głowie krążą różne myśli
Lucynko serdeczne Bóg zapłać Wiesz jak ważne z biegiem lat staje się zdrowie naszych bliskich szczególnie jak zostaje w domu we dwoje. Ogród żyje własnym życiem jedynie zmobilizowałam sie w sobotę i skosiłam trawę, a tak to po powrocie jedynie z córkami zbierałyśmy owoce, które zabierały i przetwarzały, bo mnie już tak dużo nie trzeba.
Kaczorek pewnie po pierzeniu odzyska ładną szatkę Dziękuję za pozdrowienia i życzenia dla Marka Również Was serdecznie ściskam i życzę dużo zdrowia
Kasiu dziękuję i mam taką nadzieję że już tylko lepiej będzie!
Martusiu na pewno znajomy sadownik poradzi odmiany pysznych śliwek i za parę lat zaspokoisz apetyt, teraz drzewa szczepione wcześnie wchodzą w owocowanie Miałyśmy w tym półroczu trochę nerwów związanych ze zdrowiem, ale wszystko dobre co się dobrze kończy! Odpoczywaj i nabieraj nowych sił, bo sezon ogrodowy trwa i będziesz potrzebowała dużo sił! do usłyszenia pozdrawiam
Irenko obydwie mamy wyremontowanych mężów Koniec bólu dostali nowy komfort życia
Moja miła Irenko a kiedy Ty miałaś nadmiar czasu, odkąd Cię znam masz go zagospodarowany po ostatnią minutkę
Zuziu wszystko dobre co się dobrze kończy ... Oj Kochana to mi nie grozi, bo mój M nie jest aż takim miłośnikiem uprawiania ziemi. Ja już jedno opakowanie specyfiku wysypałam i jest ich coraz mniej ale teraz w podeszczowej glebie szaleją nornice...jak nie urok, to... Pozdrawiam m
Jak głowa zaprzątnięta była myślami to brałam aparat i w ogrodzie najlepiej się odpoczywa, każda chwila tam spędzona odstresowuje!
Uwielbiam te kwiatuszki! Kiedyś M przywiózł mi nasiona z Irlandii w pierwszym roku uprawiania ogrodu tutaj, bo myślał, że u nas takich nasion nie ma
Ten liliowiec jest właściwie beżowy!
To Lilia Papuzia 'Pink Parrot Cariba' , obserwuje ja od paru dni, bo bardzo jestem ciekawa kwiatu! Niestety jest jeden.
Belamkanda
żurawina
guzikowiec
Leycesteria pewnie zawiąże w tym roku nasiona
Klip Dagga
Naparstnica rdzawa
głąbigroszek!
i dzisiaj!
Takie floksy obecnie kwitną....kilka jeszcze milczy
Pięknego dnia i dobrego tygodnia!
Wczoraj wrócił upał i duchota. Zbieram ostatnie borówki amerykańskie i śliwki renklody morelowe, ale w oddali żółkną uleny i zaczynają fioletowieć duże węgierki.
Nadal kwitną niektóre liliowce i pachną lilie, pojawiają się powtórne pączki na różach. Jednak przeżyłam dzisiaj największe zaskoczenie jak z okna kuchni zobaczyłam TO!
Po wielu wielu latach jest pierwszy kwiat wisterii! Na potwierdzenie, że dziwne to lato!
Ewuś dziękuję! O tej starej śliwie opowiadali sąsiedzi że ich teraz już dorosły syn mający własnego synka uwielbiał kompoty w tej śliwy. Po przycięciu trochę owocowała, ale w tym roku bez żadnych chorób i szkodników dała nam przedsmak niegdysiejszego owocowania. Liliowiec to Catherine Woodbury przesadzony ładnie się rozrasta i długo kwitnie
Gosiu Bardzo dziękuję! Tak dzisiaj wraca do domu i mam nadzieję że będzie rozsądny
Ogród już taki późnoletni, ale jeszcze kolorowy chociaż deszcze mocno go sfatygowały.
Basiu dziękuję
Agnieszko bardzo dziękuję, będzie już tylko lepiej Mój m nie jest gorszy bo powiedział...po co po mnie przyjedziesz, wezwę taksówkę i wrócę sam odbierzesz mnie na miejscu ale ja jak to baba zaczęłam przewidywać różne okoliczności...i uległ.
Ależ on nie tyle ma wymówki co nie kręcą go moje kwiaty a nawet warzywka, dobrze że choć winorośl go kręci
Dorotko mnie też cieszą śliwki na pewno będziemy wspominać wiele lat ten sezon. Nic się nie zmarnowało, bo wszyscy chętnie brali i przetwarzali na różne sposoby, ale to jeszcze nie koniec. Duża śliwka węgierka szczepiona przez ojca kolegi ciągle chorowała i spadała przed dojrzeniem, ale w tym roku obsypana i zdrowiutka Pierwszy raz spróbuję przetworów z uleny bo do tej pory było tyle co do pojedzenia.
I ja się cieszę że idzie na lepsze, bo wcześniej jak wiesz w głowie krążą różne myśli
Lucynko serdeczne Bóg zapłać Wiesz jak ważne z biegiem lat staje się zdrowie naszych bliskich szczególnie jak zostaje w domu we dwoje. Ogród żyje własnym życiem jedynie zmobilizowałam sie w sobotę i skosiłam trawę, a tak to po powrocie jedynie z córkami zbierałyśmy owoce, które zabierały i przetwarzały, bo mnie już tak dużo nie trzeba.
Kaczorek pewnie po pierzeniu odzyska ładną szatkę Dziękuję za pozdrowienia i życzenia dla Marka Również Was serdecznie ściskam i życzę dużo zdrowia
Kasiu dziękuję i mam taką nadzieję że już tylko lepiej będzie!
Martusiu na pewno znajomy sadownik poradzi odmiany pysznych śliwek i za parę lat zaspokoisz apetyt, teraz drzewa szczepione wcześnie wchodzą w owocowanie Miałyśmy w tym półroczu trochę nerwów związanych ze zdrowiem, ale wszystko dobre co się dobrze kończy! Odpoczywaj i nabieraj nowych sił, bo sezon ogrodowy trwa i będziesz potrzebowała dużo sił! do usłyszenia pozdrawiam
Irenko obydwie mamy wyremontowanych mężów Koniec bólu dostali nowy komfort życia
Moja miła Irenko a kiedy Ty miałaś nadmiar czasu, odkąd Cię znam masz go zagospodarowany po ostatnią minutkę
Zuziu wszystko dobre co się dobrze kończy ... Oj Kochana to mi nie grozi, bo mój M nie jest aż takim miłośnikiem uprawiania ziemi. Ja już jedno opakowanie specyfiku wysypałam i jest ich coraz mniej ale teraz w podeszczowej glebie szaleją nornice...jak nie urok, to... Pozdrawiam m
Jak głowa zaprzątnięta była myślami to brałam aparat i w ogrodzie najlepiej się odpoczywa, każda chwila tam spędzona odstresowuje!
Uwielbiam te kwiatuszki! Kiedyś M przywiózł mi nasiona z Irlandii w pierwszym roku uprawiania ogrodu tutaj, bo myślał, że u nas takich nasion nie ma
Ten liliowiec jest właściwie beżowy!
To Lilia Papuzia 'Pink Parrot Cariba' , obserwuje ja od paru dni, bo bardzo jestem ciekawa kwiatu! Niestety jest jeden.
Belamkanda
żurawina
guzikowiec
Leycesteria pewnie zawiąże w tym roku nasiona
Klip Dagga
Naparstnica rdzawa
głąbigroszek!
i dzisiaj!
Takie floksy obecnie kwitną....kilka jeszcze milczy
Pięknego dnia i dobrego tygodnia!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu witaj specjalistko od pięknego nieba.
Piękne miło,liliowce.
Kolekcja floksow imponująca. Ja na razie ich nie dokupuje. Czekam aż dwa nowe pokażą kwiaty. I wówczas będę wiedziała jakie mam.
Guzikowiec kwitnie już pięknie. Ja swój przesadzilam wiosną. Na jego miejsce posadziłam hortensje. I widzę, ze guzikowiec na mnie się obraził i w tym roku nie zakwitnie.
Piękne miło,liliowce.
Kolekcja floksow imponująca. Ja na razie ich nie dokupuje. Czekam aż dwa nowe pokażą kwiaty. I wówczas będę wiedziała jakie mam.
Guzikowiec kwitnie już pięknie. Ja swój przesadzilam wiosną. Na jego miejsce posadziłam hortensje. I widzę, ze guzikowiec na mnie się obraził i w tym roku nie zakwitnie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu . Wszystkiego dobrego dla Twojego eMa . Dla Ciebie sporo siły do opieki nad Nim . U mnie dzisiaj leje od południa a miałam cały dzień działać ogrodowo . No niestety plany nie wyszły . Za to rośliny porządnie się napiją i tylko to mnie pociesza. Dzisiaj przerabiałam cukinię i ciekawe co mi z tego wyjdzie . Ty w robieniu przetworów masz doświadczenie a ja na razie próbuję . Lilie i liliowce cudne . Bardzo kolorowo tam u Ciebie . Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu floksy pływające, super je zaprezentowałaś, śliczne odmiany
Owoców w tym roku pod dostatkiem, ja cierpię na nadmiar jabłek, już je dajemy na kompost. Nikt nie chce papierówek, a zaczynają spadać inne odmiany.
Musze Ci Marysiu powiedzieć, że mam rudbekie od Ciebie radość ogromna. Rosło takie coś dziwnego, już miałam wyrwać, myślę jakiś chwaścior, a wczoraj widzę nabrzmiałe pąki kwiatowe, tak się cieszę Na pewno trzeba będzie ja przesadzić, nie przewidziałam, że jest taka wysoka i rozłożysta.
Glicynia zaskoczyła, może moja w końcu zakwitnie, mam ją już z 5 lat i żadnego kwitnienia do tej pory.
Duchota wróciła, skwar dziś okropny.
Owoców w tym roku pod dostatkiem, ja cierpię na nadmiar jabłek, już je dajemy na kompost. Nikt nie chce papierówek, a zaczynają spadać inne odmiany.
Musze Ci Marysiu powiedzieć, że mam rudbekie od Ciebie radość ogromna. Rosło takie coś dziwnego, już miałam wyrwać, myślę jakiś chwaścior, a wczoraj widzę nabrzmiałe pąki kwiatowe, tak się cieszę Na pewno trzeba będzie ja przesadzić, nie przewidziałam, że jest taka wysoka i rozłożysta.
Glicynia zaskoczyła, może moja w końcu zakwitnie, mam ją już z 5 lat i żadnego kwitnienia do tej pory.
Duchota wróciła, skwar dziś okropny.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10603
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Maryś dziękuję za piękny wschód słońca, potrzebny dzisiaj był mi.
Kurki dorodne już są.
Urocze kwiatki z nasion z Irlandii a wiesz jak się nazywają.?
Piękny masz botanik.
Kurki dorodne już są.
Urocze kwiatki z nasion z Irlandii a wiesz jak się nazywają.?
Piękny masz botanik.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Maryś! Jakie cudne zdjęcia wychylającego się zza chmury słoneczka!
Podziwiam kolekcję floksów, duuużo ich uzbierałaś, a donosisz, że to jeszcze nie wszystkie.
Ja mam dziewięć odmian floksów i wystarczy, bo tak wściekle się rozrastają, że wkrótce opanują połowę działki.
Lilie, liliowce tudzież wszystkie inne kwiatki, spośród których wiele kompletnie mi nieznanych, zdobią ogród i cieszą oczy Ogrodniczki oraz Gości.
Kurecki, jak widać, też mają się świetnie i zapewne hojnie obdarowują domowników smacznymi jajeczkami.
Ukochanego zapewne masz już pod swoimi opiekuńczymi skrzydełkami. Niech Wam Bozia da zdrówko.
Podziwiam kolekcję floksów, duuużo ich uzbierałaś, a donosisz, że to jeszcze nie wszystkie.
Ja mam dziewięć odmian floksów i wystarczy, bo tak wściekle się rozrastają, że wkrótce opanują połowę działki.
Lilie, liliowce tudzież wszystkie inne kwiatki, spośród których wiele kompletnie mi nieznanych, zdobią ogród i cieszą oczy Ogrodniczki oraz Gości.
Kurecki, jak widać, też mają się świetnie i zapewne hojnie obdarowują domowników smacznymi jajeczkami.
Ukochanego zapewne masz już pod swoimi opiekuńczymi skrzydełkami. Niech Wam Bozia da zdrówko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.