Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, ile Ty tych róż kupiłaś, bo nie wiem, czy źle widzę, czy tych dołów jest bardzo dużo
Rabatki pięknie się już zazieleniły a pierwsze krokusy i inne kwiatuszki sprawiają niesamowicie dużo radości
Rabatki pięknie się już zazieleniły a pierwsze krokusy i inne kwiatuszki sprawiają niesamowicie dużo radości
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Mati sadziłam na oko ,ciekawa jestem tylko jak to będzie z kwitnieniem i doborem odmian . Czas pokaże jak mi z tym wyszło .
Piotrek mój eM stwierdził, że z okna to jak kretowiska wygląda . Ja mam nadzieję, że róże posadzę w tym tygodniu. Jedna paczka w drodze a na drugą czekam . Pogoda w końcu się poprawiła więc mam nadzieję, że wiosna wreszcie pokaże swoje prawdziwe oblicze . Pozdrawiam .
Wiolu dziur jest 15 ,ale to praktycznie same malutkie rabatówki więc myślę, że jakoś się pomieszczą. Masz rację, teraz każdy kolor jest na wagę złota i cieszę się niezmiernie . Słoneczka życzę .
Piotrek mój eM stwierdził, że z okna to jak kretowiska wygląda . Ja mam nadzieję, że róże posadzę w tym tygodniu. Jedna paczka w drodze a na drugą czekam . Pogoda w końcu się poprawiła więc mam nadzieję, że wiosna wreszcie pokaże swoje prawdziwe oblicze . Pozdrawiam .
Wiolu dziur jest 15 ,ale to praktycznie same malutkie rabatówki więc myślę, że jakoś się pomieszczą. Masz rację, teraz każdy kolor jest na wagę złota i cieszę się niezmiernie . Słoneczka życzę .
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko zaszalałaś z różami, ja zamówiłam 5 szt i nie mogę się doczekać
Od jutra ma być 15 stopni
Od jutra ma być 15 stopni
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ale zrobiłaś na rabacie krajobraz księżycowy.
Pochwal się, jakie róże kupiłaś.
Pochwal się, jakie róże kupiłaś.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko
Ale się zagapiłam a tu już tyle stron nowego wątku powstało.
Jak pięknie wschodzą Twoje roślinki. Tyle masz już kwitnących roślin, nawet irysków.
Moje dopiero z ziemi wychodzą. Ale nic dziwnego, skoro dopiero świąteczny deszcz trochę zmył leżący śnieg.
Kiedyś też posadziłam nowe róże wiosną i mój małżonek, jak odsłaniał rano roletę to przeraził się ,
ile to kopców zrobił nam jakiś kret w ogrodzie. A to tylko ja, posadziłam cichcem nowe panny.
Jutro też chyba w końcu i u nas będzie pogoda dobra na prace ogrodowe.
To i Tobie życzę owocnych działań na rabatkach.
Ale się zagapiłam a tu już tyle stron nowego wątku powstało.
Jak pięknie wschodzą Twoje roślinki. Tyle masz już kwitnących roślin, nawet irysków.
Moje dopiero z ziemi wychodzą. Ale nic dziwnego, skoro dopiero świąteczny deszcz trochę zmył leżący śnieg.
Kiedyś też posadziłam nowe róże wiosną i mój małżonek, jak odsłaniał rano roletę to przeraził się ,
ile to kopców zrobił nam jakiś kret w ogrodzie. A to tylko ja, posadziłam cichcem nowe panny.
Jutro też chyba w końcu i u nas będzie pogoda dobra na prace ogrodowe.
To i Tobie życzę owocnych działań na rabatkach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ty Ewelinko sadzisz róże a ja dzisiaj zabieram się za ich cięcie. Nie wszystkie wyglądają dobrze.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witaj Ewelinko Nadrabiam poświątecznie i odwiedzam nowootwarte zaprzyjaźnione wątki. 15 róż Umknęło mi jakie zamówiłaś, więc jakbyś miała jakąś listę, to proszę wklej.
Wiosenne cebulki już pięknie zdobią, moja uwagę zwróciły fioletowe iryski żyłkowane. Musze się za takimi rozejrzeć.
Wiosenne cebulki już pięknie zdobią, moja uwagę zwróciły fioletowe iryski żyłkowane. Musze się za takimi rozejrzeć.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
No to poszalałaś przy zakupach!!! Tyle sadzenia
Dołki jak dziury w serze. A Cola nie była chętna pańci pomóc kopać?
Dziś zapowiada się piękny dzień. A mnie połamało i mogę tylko delikatnie popracować. Mam w planach powycinać suche badyle i obciąć hortensje bukietowe oraz trawy.
Cudownego dnia ci życzę kochana. Dużo .
Dołki jak dziury w serze. A Cola nie była chętna pańci pomóc kopać?
Dziś zapowiada się piękny dzień. A mnie połamało i mogę tylko delikatnie popracować. Mam w planach powycinać suche badyle i obciąć hortensje bukietowe oraz trawy.
Cudownego dnia ci życzę kochana. Dużo .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Oho, widzę, ze jesteś już gotowa na nadejście wiosennych przesyłek Ja czekam tylko na jedną paczkę, ale rabatę też już dla niej skopałam, myślę sobie, że wykopanie wcześniej dołków to dobry pomysł Jak się jeszcze oznaczy, co gdzie posadzić, to potem pewnie w moment jest posadzone, ledwo kurier drzwi za sobą zatrzaśnie Tulipanki już wyglądają bardzo obiecująco
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Dzisiaj mamy bardzo ciepły dzień . Na termometrze z północnej strony mam 19 stopni . Byłam w ogrodzie trochę popracować ale szybko wróciłam. Pomyślałam, że jednak już czas najwyższy na odgarnianie kopczyków i zabrałam się za przycinanie róż jednak nie mogłam tego wytrzymać psychicznie i musiałam wrócić. Moje róże zniosły tegoroczną zimę ciężko, żeby nie napisać tragicznie . Większość cięłam do kopczyka a dwie sztuki wylecą na pewno. Jestem zawiedziona. Moja Iceberg Climbing, która rośnie przy przejściu miała tego roku dać burzę kwiatów a przymarzła praktycznie do zera . Chyba zbyt optymistycznie zabrałam się za uprawę róż . Niby nie mieszkam w szczerym polu bo obok mam zabudowania ale jednak mój ogród osłonięty nie jest i teraz są rezultaty . No nic, koniec tego biadolenia. Aktualnie oczekuję na kuriera, który ma pojawić się między 11 a 13 więc liczę na to, że gołe korzenie poprawią mi nastrój . Mam nadzieję, że róże jednak ładnie się odbudują i jakoś to będzie . Oby, bo nie chcę stracić motywacji do ich uprawy .
Kasiu tym razem postawiłam na odmiany, które już mam i urzekły mnie swoimi kwiatami. U mnie jest już dzisiaj 19 stopni . Oby tak dalej. Pozdrawiam .
Aga Z fakt- rabata nie wygląda teraz zbyt dobrze ale może w sezonie będzie ok. Czas pokaże bo z tą rabatą mam największy kłopot. Wymyśliłam sobie takie coś różano- bylinowe i ciągle tam coś zmieniam i nie mogę dojść do ładu i składu. Misz- masz totalny . Jesienią wywaliłam z tamtej rabaty żółte i czerwone rośliny i całość ma mieć romantyczny klimat w kolorach bieli, fioletów, różu. Zobaczymy co tego roku mi wyjdzie . Co do mojego zamówienia to tak : 2x Baronesse, 2x Princes of Wales , 3x Bailando , Lavender Ice , Laguna, Rose de Tolbiac, 2x Stephanie Baronin zu Guttenberg, 2x Knirps i Pastellę. Pozdrawiam .
Krysiu nic nie szkodzi . Dobrze, że dotarłaś - lepiej późno niż wcale . Kretowiska nie wyglądają dobrze ale liczę, że za kilka miesięcy w ich miejscu będą kwitły różane krzaczki . Teraz mamy piękną pogodę i mus korzystać. Dziękuję za życzenia i Tobie również życzę słoneczka .
Małgosiu nie wytrzymałam i również przycięłam część róż. Niestety większość baardzo mocno . Niezawodne okazały się historyczne, które w całości są zielone. Oby u Ciebie było lepiej .
Moniko nazbierało się tych róż i mam nadzieję, że mnie nie zawiodą. Listę masz powyżej przy odpowiedzi do Agnieszki . Postawiłam raczej na rabatówki . Część odmian mam już u siebie i tak mi się spodobały, że domówiłam kolejne. Oby tylko wszystko zgadzało się odmianowo. Te fioletowe iryski to w jakimś mixie musiałam mieć bo mam tam taki właśnie misz- masz kolorystyczny. Pozdrawiam .
Olu pogoda dopisuje . Cola coś tam próbowała łapą macać ale jak jej mówiłam " nie wolno ' to nawet się słuchała . Dzisiaj przy cięciu róż leżała na ziemi i pilnowała mnie także nie jest tak źle. Myślałam, że będzie gorzej . Fakt - chodzi mi po rabatach ale z takim wdziękiem i finezją, że omija wszystkie rośliny . Fajnie gdyby nauczyła się chodzić tylko po trawniku ale to trudna sztuka. Ja hortensje już mam dawno przycięte. Dziś wycięłam trawy i część róż ale jestem raczej zawiedziona. Słabo mi przezimowały . Oby u Ciebie było lepiej. Pozdrawiam i wracaj do zdrowia bo kręgosłup potrzebny .
Agnieszko staram się wykopywać sobie wcześniej doły pod róże i wtedy idzie mi dużo szybciej. Nie muszę zastanawiać się - gdzie to posadzić ? tylko od razu sadzę w dziurze. Róże będę sadziła jutro bo dzisiaj muszę im korzenie namoczyć. Mam nadzieję, że dzień będzie równie ładny jak dzisiaj. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i słonecznego popołudnia Wam życzę .
Dzisiaj mamy bardzo ciepły dzień . Na termometrze z północnej strony mam 19 stopni . Byłam w ogrodzie trochę popracować ale szybko wróciłam. Pomyślałam, że jednak już czas najwyższy na odgarnianie kopczyków i zabrałam się za przycinanie róż jednak nie mogłam tego wytrzymać psychicznie i musiałam wrócić. Moje róże zniosły tegoroczną zimę ciężko, żeby nie napisać tragicznie . Większość cięłam do kopczyka a dwie sztuki wylecą na pewno. Jestem zawiedziona. Moja Iceberg Climbing, która rośnie przy przejściu miała tego roku dać burzę kwiatów a przymarzła praktycznie do zera . Chyba zbyt optymistycznie zabrałam się za uprawę róż . Niby nie mieszkam w szczerym polu bo obok mam zabudowania ale jednak mój ogród osłonięty nie jest i teraz są rezultaty . No nic, koniec tego biadolenia. Aktualnie oczekuję na kuriera, który ma pojawić się między 11 a 13 więc liczę na to, że gołe korzenie poprawią mi nastrój . Mam nadzieję, że róże jednak ładnie się odbudują i jakoś to będzie . Oby, bo nie chcę stracić motywacji do ich uprawy .
Kasiu tym razem postawiłam na odmiany, które już mam i urzekły mnie swoimi kwiatami. U mnie jest już dzisiaj 19 stopni . Oby tak dalej. Pozdrawiam .
Aga Z fakt- rabata nie wygląda teraz zbyt dobrze ale może w sezonie będzie ok. Czas pokaże bo z tą rabatą mam największy kłopot. Wymyśliłam sobie takie coś różano- bylinowe i ciągle tam coś zmieniam i nie mogę dojść do ładu i składu. Misz- masz totalny . Jesienią wywaliłam z tamtej rabaty żółte i czerwone rośliny i całość ma mieć romantyczny klimat w kolorach bieli, fioletów, różu. Zobaczymy co tego roku mi wyjdzie . Co do mojego zamówienia to tak : 2x Baronesse, 2x Princes of Wales , 3x Bailando , Lavender Ice , Laguna, Rose de Tolbiac, 2x Stephanie Baronin zu Guttenberg, 2x Knirps i Pastellę. Pozdrawiam .
Krysiu nic nie szkodzi . Dobrze, że dotarłaś - lepiej późno niż wcale . Kretowiska nie wyglądają dobrze ale liczę, że za kilka miesięcy w ich miejscu będą kwitły różane krzaczki . Teraz mamy piękną pogodę i mus korzystać. Dziękuję za życzenia i Tobie również życzę słoneczka .
Małgosiu nie wytrzymałam i również przycięłam część róż. Niestety większość baardzo mocno . Niezawodne okazały się historyczne, które w całości są zielone. Oby u Ciebie było lepiej .
Moniko nazbierało się tych róż i mam nadzieję, że mnie nie zawiodą. Listę masz powyżej przy odpowiedzi do Agnieszki . Postawiłam raczej na rabatówki . Część odmian mam już u siebie i tak mi się spodobały, że domówiłam kolejne. Oby tylko wszystko zgadzało się odmianowo. Te fioletowe iryski to w jakimś mixie musiałam mieć bo mam tam taki właśnie misz- masz kolorystyczny. Pozdrawiam .
Olu pogoda dopisuje . Cola coś tam próbowała łapą macać ale jak jej mówiłam " nie wolno ' to nawet się słuchała . Dzisiaj przy cięciu róż leżała na ziemi i pilnowała mnie także nie jest tak źle. Myślałam, że będzie gorzej . Fakt - chodzi mi po rabatach ale z takim wdziękiem i finezją, że omija wszystkie rośliny . Fajnie gdyby nauczyła się chodzić tylko po trawniku ale to trudna sztuka. Ja hortensje już mam dawno przycięte. Dziś wycięłam trawy i część róż ale jestem raczej zawiedziona. Słabo mi przezimowały . Oby u Ciebie było lepiej. Pozdrawiam i wracaj do zdrowia bo kręgosłup potrzebny .
Agnieszko staram się wykopywać sobie wcześniej doły pod róże i wtedy idzie mi dużo szybciej. Nie muszę zastanawiać się - gdzie to posadzić ? tylko od razu sadzę w dziurze. Róże będę sadziła jutro bo dzisiaj muszę im korzenie namoczyć. Mam nadzieję, że dzień będzie równie ładny jak dzisiaj. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i słonecznego popołudnia Wam życzę .
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Piękności zakupiłaś
Stephanie Baronin zu Guttenberg kupiłam zeszłej, bardzo później jesieni i zadołowałam. W sobotę planuję jechać na działkę i zobaczę jak się ma. Kupiłam też różę Artemis, White Princess i taka leciutko zieloną (nie pamiętam nazwy). Ciekawa jestem jak przezimowały.
Pastella na razie na liście do kupienia, razem z Pomponellą.
Kupowałaś we Floribundzie czy Rosarium? A może jeszcze gdzieś indziej. Napisz jakie dotarły.
Powodzenia w sadzeniu, oby złagodziły uczucie po cięciu zimowym róż.
Stephanie Baronin zu Guttenberg kupiłam zeszłej, bardzo później jesieni i zadołowałam. W sobotę planuję jechać na działkę i zobaczę jak się ma. Kupiłam też różę Artemis, White Princess i taka leciutko zieloną (nie pamiętam nazwy). Ciekawa jestem jak przezimowały.
Pastella na razie na liście do kupienia, razem z Pomponellą.
Kupowałaś we Floribundzie czy Rosarium? A może jeszcze gdzieś indziej. Napisz jakie dotarły.
Powodzenia w sadzeniu, oby złagodziły uczucie po cięciu zimowym róż.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
No proszę widzę ,że nie tylko ja zaszalałam z różami nie przejmuj się u mnie też dwie są w kiepskim stanie, ale obcięłam i zostawiałam.
Moje już opryskane , za jakiś tydzień pierwsze nawożenie, ja stosowałam w zeszłym roku magiczną siłę róż ze dwa razy a tak to gnojówkę z pokrzyw i skrzypu, a ty czym nawozisz róże??
Też dosadziłam lilie ale podziwiam jaki ty masz porządek u siebie u mnie daleka droga jeszcze
Moje już opryskane , za jakiś tydzień pierwsze nawożenie, ja stosowałam w zeszłym roku magiczną siłę róż ze dwa razy a tak to gnojówkę z pokrzyw i skrzypu, a ty czym nawozisz róże??
Też dosadziłam lilie ale podziwiam jaki ty masz porządek u siebie u mnie daleka droga jeszcze
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko może z tymi różami tak źle nie będzie. Może jeszcze odbiją od korzenia. Trzymam za nie kciuki. Jak tam, moczysz już nóżki panienkom?
Moją Daisy nie ciągnie na rabaty, wie że tam nie można. Zawsze jej zwracałam uwagę jak tylko chciała pobuszować wsród zieleni . Teraz wystarczy że na nią spojrzę, już jej tam nie ma. Owszem ,zdarzy jej się pogonić jakiegoś ptaszka w tym miejscu. Jak to on może tam skakać a ona nie?
W wielu wątkach czytam , że dziewczyny przycinają już róże. Zawsze czekałam do kwitnienia forsycji....Sama nie wiem czy też dać się skusić... Ty już też ciachnęłaś?
Moją Daisy nie ciągnie na rabaty, wie że tam nie można. Zawsze jej zwracałam uwagę jak tylko chciała pobuszować wsród zieleni . Teraz wystarczy że na nią spojrzę, już jej tam nie ma. Owszem ,zdarzy jej się pogonić jakiegoś ptaszka w tym miejscu. Jak to on może tam skakać a ona nie?
W wielu wątkach czytam , że dziewczyny przycinają już róże. Zawsze czekałam do kwitnienia forsycji....Sama nie wiem czy też dać się skusić... Ty już też ciachnęłaś?