Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Pięknie działacie. Cudnie to wszystko wygląda.
Co do żywopłotu, to ja tez proponuję coś innego- może pęcherznica, jednokolorowa albo naprzemiennie czerwona i żółta? Zimą zgubi liście fakt, ale od wiosny do jesieni będzie bardzo dekoracyjna, a ona szybko rośnie i ładnie się zagęszcza po przycinaniu. A może ligustr przyjazny dla pszczół?
\
Co do żywopłotu, to ja tez proponuję coś innego- może pęcherznica, jednokolorowa albo naprzemiennie czerwona i żółta? Zimą zgubi liście fakt, ale od wiosny do jesieni będzie bardzo dekoracyjna, a ona szybko rośnie i ładnie się zagęszcza po przycinaniu. A może ligustr przyjazny dla pszczół?
\
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Dzisiaj u mnie pochmurno i od czasu do czasu pada deszcz . Temperatura o ponad połowę niższa niż przez ostatni czas . Niestety musimy się przyzwyczaić. Widzę spory odzew odnośnie mojego serbowego " żywopłotu" i pasuje to wyjaśnić . Użyłam złego sformułowania bo chodziło mi o coś innego.
Dziewczyny -Jagodo, Madziu i Moniko chyba źle się wyraziłam i dość niejasno. Nie chcę sadzić drzew wielkich z natury i corocznie je przycinać aby stworzyć gęstą ścianę. Do tego mam Szmaragdy. Chodziło mi raczej o szpaler z 6/8 sztuk . Powodów jest kilka. Po pierwsze nie chcę mieć wszędzie Szmaragdów bo będzie dość monotonnie . Poza tym to strona północno- zachodnia skąd wiatry wieją okrutnie i chcielibyśmy się osłonić, najlepiej czymś wysokim. Nie chcę wnikać w pokrój serbów , raczej będą naturalnie rosły. Ewentualnie za kilkanaście lat gdyby wyszły bardzo na boki mogłabym je odrobinę korygować. Chciałabym w tamtym miejscu wysoką osłonę całoroczną .
Małgosiu- PEPSI koła mamy po znajomości ,cena bardzo atrakcyjna. Grzechem było nie skorzystać . Co do buka - fakt jest piękny i myślałam o nim ale czy na tle czerwonej cegły będzie go w ogóle widać?? W końcu jest bordowy . Pewnie zdecyduję się na jakiegoś iglaka o płaczącym pokroju a buka posadzę gdzie indziej. Właśnie przyszło mi do głowy, że na tle domu wyglądałby korzystnie bo elewacja jest jasna. Pozdrawiam .
JagiS tak jak pisałam wyżej nie planuję kaleczyć drzew radykalnym cięciem . Mam świadomość, że to wielkie drzewa ale są też smukłe i mimo wszystko nie zajmują bardzo dużo miejsca. O zacienienie działki się nie martwię bo to jest wystawa zachodnia a raczej już nawet północno- zachodnia. Poza tym odrobina cienia w lato się przyda . Bardziej mnie martwią 10 metrowe brzozy od strony południowej rosnące u sąsiadki. Na pewno dają więcej cienia niż ewentualnie serby w przyszłości. No nic, nie jest to jeszcze decyzja ostateczna ale raczej zdecyduję się na kilka sztuk . Pozdrawiam .
Madziu tak jak pisałam wyżej nie chcę wszędzie sadzić szmaragdów bo to już będzie przesada. Chcę też posadzić inne iglaki a do tego w tamtym miejscu działki potrzebujemy wysokiej osłony od wiatrów, kurzu z pól itd. Wydaje mi się, że świerk serbski będzie dobrym rozwiązaniem. Nie sypie się tak jak świerk zwyczajny , nie jest podatny na ochojnika . Poza tym ma piękny pokrój. Kilka sztuk na pewno nie jest takim złym pomysłem. W każdym razie dziękuję za rady . Pozdrawiam .
Moniko tak jak pisałam wyżej , odpadają wszelkie rośliny liściaste. Tamto miejsce prosi się o wysoki zimozielony parawan chroniący nas przed tym okropnym wiatrem . Na parawany liściaste będę miała inne miejsca w ogrodzie . Planuję np delikatnie zakamuflować warzywnik żeby nie było go tak widać od strony furtki. Myślałam właśnie o takim niewysokim 100-120 cm wąskim parawanie z ligustru.
Lecę ogarniać ogród bo przestało padać , pozdrawiam .
Dzisiaj u mnie pochmurno i od czasu do czasu pada deszcz . Temperatura o ponad połowę niższa niż przez ostatni czas . Niestety musimy się przyzwyczaić. Widzę spory odzew odnośnie mojego serbowego " żywopłotu" i pasuje to wyjaśnić . Użyłam złego sformułowania bo chodziło mi o coś innego.
Dziewczyny -Jagodo, Madziu i Moniko chyba źle się wyraziłam i dość niejasno. Nie chcę sadzić drzew wielkich z natury i corocznie je przycinać aby stworzyć gęstą ścianę. Do tego mam Szmaragdy. Chodziło mi raczej o szpaler z 6/8 sztuk . Powodów jest kilka. Po pierwsze nie chcę mieć wszędzie Szmaragdów bo będzie dość monotonnie . Poza tym to strona północno- zachodnia skąd wiatry wieją okrutnie i chcielibyśmy się osłonić, najlepiej czymś wysokim. Nie chcę wnikać w pokrój serbów , raczej będą naturalnie rosły. Ewentualnie za kilkanaście lat gdyby wyszły bardzo na boki mogłabym je odrobinę korygować. Chciałabym w tamtym miejscu wysoką osłonę całoroczną .
Małgosiu- PEPSI koła mamy po znajomości ,cena bardzo atrakcyjna. Grzechem było nie skorzystać . Co do buka - fakt jest piękny i myślałam o nim ale czy na tle czerwonej cegły będzie go w ogóle widać?? W końcu jest bordowy . Pewnie zdecyduję się na jakiegoś iglaka o płaczącym pokroju a buka posadzę gdzie indziej. Właśnie przyszło mi do głowy, że na tle domu wyglądałby korzystnie bo elewacja jest jasna. Pozdrawiam .
JagiS tak jak pisałam wyżej nie planuję kaleczyć drzew radykalnym cięciem . Mam świadomość, że to wielkie drzewa ale są też smukłe i mimo wszystko nie zajmują bardzo dużo miejsca. O zacienienie działki się nie martwię bo to jest wystawa zachodnia a raczej już nawet północno- zachodnia. Poza tym odrobina cienia w lato się przyda . Bardziej mnie martwią 10 metrowe brzozy od strony południowej rosnące u sąsiadki. Na pewno dają więcej cienia niż ewentualnie serby w przyszłości. No nic, nie jest to jeszcze decyzja ostateczna ale raczej zdecyduję się na kilka sztuk . Pozdrawiam .
Madziu tak jak pisałam wyżej nie chcę wszędzie sadzić szmaragdów bo to już będzie przesada. Chcę też posadzić inne iglaki a do tego w tamtym miejscu działki potrzebujemy wysokiej osłony od wiatrów, kurzu z pól itd. Wydaje mi się, że świerk serbski będzie dobrym rozwiązaniem. Nie sypie się tak jak świerk zwyczajny , nie jest podatny na ochojnika . Poza tym ma piękny pokrój. Kilka sztuk na pewno nie jest takim złym pomysłem. W każdym razie dziękuję za rady . Pozdrawiam .
Moniko tak jak pisałam wyżej , odpadają wszelkie rośliny liściaste. Tamto miejsce prosi się o wysoki zimozielony parawan chroniący nas przed tym okropnym wiatrem . Na parawany liściaste będę miała inne miejsca w ogrodzie . Planuję np delikatnie zakamuflować warzywnik żeby nie było go tak widać od strony furtki. Myślałam właśnie o takim niewysokim 100-120 cm wąskim parawanie z ligustru.
Lecę ogarniać ogród bo przestało padać , pozdrawiam .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko niezmiennie podziwiam lawendowego marcinka, cudny.
Prace brukarskie ładnie wykonane i świetnie poprowadzone ścieżki, podestami łatwo przejedziesz wózkiem i chodzić też lżej niż po schodach.
Oba pieski na C, dobrze że się polubiły i cieszą się własnym towarzystwem.
Jutro biegam z Antosiem, postaram się zrobić zdjęcie moich serbów, żeby Cię utwierdzić w dokonanym wyborze.
Niech dziewczynki nadal cieszą się dobrym zdrowiem, uściski dla wszystkich.
Prace brukarskie ładnie wykonane i świetnie poprowadzone ścieżki, podestami łatwo przejedziesz wózkiem i chodzić też lżej niż po schodach.
Oba pieski na C, dobrze że się polubiły i cieszą się własnym towarzystwem.
Jutro biegam z Antosiem, postaram się zrobić zdjęcie moich serbów, żeby Cię utwierdzić w dokonanym wyborze.
Niech dziewczynki nadal cieszą się dobrym zdrowiem, uściski dla wszystkich.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, dużo pracy włożono, ale dzięki temu otoczenie domu prezentuje się bardzo estetycznie , a ogród jak zawsze zadbany , wypielęgnowane roślinki zdobią i cieszą.
Teraz już dwie sunie biegają po ogrodzie i towarzyszą Wam w codziennym życiu. Dobrze się z sobą dogadują, co cieszy i jest dobrym prognostykiem na zaś.
Zdrówka Wam życzę i jeszcze wielu w miarę ciepłych dni.
Teraz już dwie sunie biegają po ogrodzie i towarzyszą Wam w codziennym życiu. Dobrze się z sobą dogadują, co cieszy i jest dobrym prognostykiem na zaś.
Zdrówka Wam życzę i jeszcze wielu w miarę ciepłych dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelina, kawał pracy włożyliście w działkę. Wygląda niesamowicie Na pewno był pot i łzy, ale teraz pozostaje najprzyjemniejsza część - obsadzanie i dopieszczanie. Genialnie obserwować, że tyle się dzieje, poczuć ten powiew świeżości, bo u mnie totalna stagnacja. Sporo planów, a potem eMa wywiało za granicę w połowie wakacji i wrócił mi w połowie października.. wszystko jak stało tak stoi, a momentami chce się człowiekowi płakać, bo miało być inaczej, a życie napisało inny scenariusz.. No ale.. życie. Kibicuję wam z całego serca
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko dawno mnie nie było, bo brak powiadomień utwierdził mnie w przekonaniu, że nie ma Cię w wątku...a tu takie zmiany! Ogromne zmiany na korzyść Teren ogrodzony, płot drewniany bardzo mi się podoba, a roboty brukarskie rewelacyjne. Dobrzy fachowcy Ogród już powoli zasypia, ale nie widać zaniedbania jak piszesz. Dobrze, że zmniejszyliście warzywnik bo to miejsce wymagające szczególnej troski, a przy tak bogatym ogrodzie i intensywnym życiu byłoby to niełatwe. Niedosyt czuję tylko brakiem zdjęć drugiej suczki
Życzę realizacji dalszych zamierzeń i serdecznie pozdrawiam
Życzę realizacji dalszych zamierzeń i serdecznie pozdrawiam
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, bardzo dużo pracy za Wami i już jest pięknie. nawet jakbyś posiała tylko trawę.
Wiem, że tak nie będzie
Brukarz się spisał, bardzo podoba mi się połączenie kostek. Fajny efekt. Odpocznij przez zimę, bo wiosna nadchodzi hihi.
Wiem, że tak nie będzie
Brukarz się spisał, bardzo podoba mi się połączenie kostek. Fajny efekt. Odpocznij przez zimę, bo wiosna nadchodzi hihi.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Cudownie! Nie dość, że masz już duży ogród cieszący oko kwiatami i krzewami, to jeszcze tyyyyle nowego miejsca na nowe projekty
Psiaki przesłodkie Gdybym osobiście miała tyle miejsca, co Ty, to w moim przypadku na dwóch z pewnością by się nie skończyło, plus kilka innych futrzasto-różnych przyjaciół
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko
Działania u ciebie na szeroką skalę.
Ścieżki bardzo mi się podobają.
Koła swietne. Widziałam dużo kompozycji kwietnych z nimi.
No jeszcze jak obsadzisz drzewami i pójdzie trawka to już będzie piknie.
Pozdrawiam
Działania u ciebie na szeroką skalę.
Ścieżki bardzo mi się podobają.
Koła swietne. Widziałam dużo kompozycji kwietnych z nimi.
No jeszcze jak obsadzisz drzewami i pójdzie trawka to już będzie piknie.
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
U Ciebie roboty na wszystkich frontach, ogród pięknieje z dnia na dzień. Brawo, brawo! Będzie cudnie.
Podobnie jak Magda odradzam Ci sadzenie świerków. Nic pod nimi nie urośnie, tylko łyse klepisko będziesz miała. Ja swoje trzy wywalilam bez żalu.
Podobnie jak Magda odradzam Ci sadzenie świerków. Nic pod nimi nie urośnie, tylko łyse klepisko będziesz miała. Ja swoje trzy wywalilam bez żalu.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Za mną kolejne pracowite dni. Co prawda w poniedziałek przelotnie padało ale dało radę w wolnej chwili cokolwiek zrobić. Trochę ogarnęłam ogródek i wycięłam co straszyło. Korzystam póki mogę jak dziewczyny są w szkole i ciągle kształtuję teren, głównie skarpę gdzie ziemi jest za dużo i trzeba ją wywieźć gdzie indziej. Dzięki temu nadmiarowi ziemi obok warzywnika powstaje "półka" z niewielką skarpkę. Każdy metr w poziomie jest dla mnie na wagę złota także robię co mogę . Mój eM wraca z pracy jak już jest praktycznie ciemno więc nie za bardzo może mi pomóc. Dzisiaj w nocy był u mnie lekki mrozik bo -5 także rano sporo roślin wisiało smętnie. W przyszłym tygodniu pogoda ma być dla nas łaskawsza więc na pewno dalej będę działać .
Soniu ten aster dość wolno przyrasta ale będę pamiętała o Tobie i podzielę się . Z prac brukarzy jestem bardzo zadowolona . Rozmawiali z nami w każdej sprawie i przedstawiali swoje pomysły. Po za tym wzięli pod uwagę niepełnosprawność Weroniki i stąd te podesty . Wszystko tak żeby było ładnie i funkcjonalnie. Z przyjemnością obejrzę Twoje serby bo mają już kilka lat i na pewno już są spore. Pozdrawiam .
Lucynko sporo tego roku udało się zrobić ale głownie to zasługa ekip , które pracowały. No dobra, my też mieliśmy swój niewielki wkład ale głównie finansowy . W przyszłym roku będziemy mogli się wykazać przygotowując ziemię pod wysiew trawy , sadzenie żywopłotów itd. Najbardziej przeraża mnie ten etap z trawą . Na takim obszarze to chyba trzeba robić etapami. W dodatku czy psy nie wydrapią mi nasion ?? Mam sporo wątpliwości jak to zrobimy no ale jakoś trzeba . Pozdrawiam i dziękuję .
Sabinko życie czasami potrafi pokrzyżować nam plany ale nie ma tego złego. Na pewno przyjdzie czas na Twoje rewolucje . Ten rok uważam za udany bo sporo udało się zrobić chociaż to głównie zasługa ekip budowlanych . Teraz tak na prawdę pole do popisu dla nas. Wiosną kolejne prace przed nami . Dziękuję i wzajemnie .
Marysiu młoda suczka albo śpi albo biega i ciężko ją złapać na fotkach . Obiecuję poprawę w tej kwestii. Szczerze mówiąc chyba cieszę się z tego końca sezonu bo sporo się działo i trzeba w końcu odpocząć . Wiosną ruszymy z dalszymi planami . Wkurza mnie już ta goła ziemia i przydałaby się trawa . Na rabaty będzie też czas. Pozdrawiam serdecznie .
Agnieszko nam również podoba się takie połączenie kostek i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu. Jak tylko dojdzie trawa ( i rabaty oczywiście ) to będzie jeszcze lepiej. Już nie mogę doczekać się tego etapu tworzenia rabat, sadzenia, przesadzania itd . Masz rację, zimą trzeba odpocząć bo wiosną kolejne wyzwania przede mną. Pozdrawiam .
Katiusha witam Cię w moich skromnych progach . Mówisz, że mam duży ogród ?? Wiesz , powiem Ci, że to powiedzenie, że " apetyt rośnie w miarę jedzenia " jest absolutnie słuszny. Marzy mi się jeszcze z 10 arów na część tylko użytkową - sad,warzywnik, maliny, truskawki itd. Wtedy byłabym już absolutnie spełniona . Co do futrzaków to mamy też dwa koty ale na razie nie planujemy powiększenia liczby zwierząt. Pozdrawiam .
Aniu nie mogę doczekać się aż będziemy mieli trawę zamiast tej gołej ziemi . Wiosną na pewno część rabat obsadzę ale powoli bo budżet mocno mamy uszczuplony po tegorocznych inwestycjach . Zimą trzeba odkładać. Pozdrawiam .
Wandziu świerki chciałam posadzić na skarpie a pod nimi nie będzie raczej nic więc mi to nie przeszkadza. Widziałam świerki serbskie na żywo i są piękne. Myślę, że jednak zdecyduję się na kilka sztuk . Z tegorocznych inwestycji jestem ogólnie zadowolona. Wiosną działamy dalej. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i cudownego słoneczka życzę oraz spokojnego weekendu .
Za mną kolejne pracowite dni. Co prawda w poniedziałek przelotnie padało ale dało radę w wolnej chwili cokolwiek zrobić. Trochę ogarnęłam ogródek i wycięłam co straszyło. Korzystam póki mogę jak dziewczyny są w szkole i ciągle kształtuję teren, głównie skarpę gdzie ziemi jest za dużo i trzeba ją wywieźć gdzie indziej. Dzięki temu nadmiarowi ziemi obok warzywnika powstaje "półka" z niewielką skarpkę. Każdy metr w poziomie jest dla mnie na wagę złota także robię co mogę . Mój eM wraca z pracy jak już jest praktycznie ciemno więc nie za bardzo może mi pomóc. Dzisiaj w nocy był u mnie lekki mrozik bo -5 także rano sporo roślin wisiało smętnie. W przyszłym tygodniu pogoda ma być dla nas łaskawsza więc na pewno dalej będę działać .
Soniu ten aster dość wolno przyrasta ale będę pamiętała o Tobie i podzielę się . Z prac brukarzy jestem bardzo zadowolona . Rozmawiali z nami w każdej sprawie i przedstawiali swoje pomysły. Po za tym wzięli pod uwagę niepełnosprawność Weroniki i stąd te podesty . Wszystko tak żeby było ładnie i funkcjonalnie. Z przyjemnością obejrzę Twoje serby bo mają już kilka lat i na pewno już są spore. Pozdrawiam .
Lucynko sporo tego roku udało się zrobić ale głownie to zasługa ekip , które pracowały. No dobra, my też mieliśmy swój niewielki wkład ale głównie finansowy . W przyszłym roku będziemy mogli się wykazać przygotowując ziemię pod wysiew trawy , sadzenie żywopłotów itd. Najbardziej przeraża mnie ten etap z trawą . Na takim obszarze to chyba trzeba robić etapami. W dodatku czy psy nie wydrapią mi nasion ?? Mam sporo wątpliwości jak to zrobimy no ale jakoś trzeba . Pozdrawiam i dziękuję .
Sabinko życie czasami potrafi pokrzyżować nam plany ale nie ma tego złego. Na pewno przyjdzie czas na Twoje rewolucje . Ten rok uważam za udany bo sporo udało się zrobić chociaż to głównie zasługa ekip budowlanych . Teraz tak na prawdę pole do popisu dla nas. Wiosną kolejne prace przed nami . Dziękuję i wzajemnie .
Marysiu młoda suczka albo śpi albo biega i ciężko ją złapać na fotkach . Obiecuję poprawę w tej kwestii. Szczerze mówiąc chyba cieszę się z tego końca sezonu bo sporo się działo i trzeba w końcu odpocząć . Wiosną ruszymy z dalszymi planami . Wkurza mnie już ta goła ziemia i przydałaby się trawa . Na rabaty będzie też czas. Pozdrawiam serdecznie .
Agnieszko nam również podoba się takie połączenie kostek i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu. Jak tylko dojdzie trawa ( i rabaty oczywiście ) to będzie jeszcze lepiej. Już nie mogę doczekać się tego etapu tworzenia rabat, sadzenia, przesadzania itd . Masz rację, zimą trzeba odpocząć bo wiosną kolejne wyzwania przede mną. Pozdrawiam .
Katiusha witam Cię w moich skromnych progach . Mówisz, że mam duży ogród ?? Wiesz , powiem Ci, że to powiedzenie, że " apetyt rośnie w miarę jedzenia " jest absolutnie słuszny. Marzy mi się jeszcze z 10 arów na część tylko użytkową - sad,warzywnik, maliny, truskawki itd. Wtedy byłabym już absolutnie spełniona . Co do futrzaków to mamy też dwa koty ale na razie nie planujemy powiększenia liczby zwierząt. Pozdrawiam .
Aniu nie mogę doczekać się aż będziemy mieli trawę zamiast tej gołej ziemi . Wiosną na pewno część rabat obsadzę ale powoli bo budżet mocno mamy uszczuplony po tegorocznych inwestycjach . Zimą trzeba odkładać. Pozdrawiam .
Wandziu świerki chciałam posadzić na skarpie a pod nimi nie będzie raczej nic więc mi to nie przeszkadza. Widziałam świerki serbskie na żywo i są piękne. Myślę, że jednak zdecyduję się na kilka sztuk . Z tegorocznych inwestycji jestem ogólnie zadowolona. Wiosną działamy dalej. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i cudownego słoneczka życzę oraz spokojnego weekendu .
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelina,
jeżeli świerki serbskie chcesz posadzić od północnego zachodu, przy skarpie, a przed nimi ma być tylko trawa, to uważam, że jest to jeden z lepszych wyborów.
Za kilka lat będziesz miała piękny szpaler.
Pamiętaj tylko, że w przeciwieństwie do większości iglaków lubią one co najmniej obojętną, a najlepiej zasadową, dość ciężką i żyzną glebę.
jeżeli świerki serbskie chcesz posadzić od północnego zachodu, przy skarpie, a przed nimi ma być tylko trawa, to uważam, że jest to jeden z lepszych wyborów.
Za kilka lat będziesz miała piękny szpaler.
Pamiętaj tylko, że w przeciwieństwie do większości iglaków lubią one co najmniej obojętną, a najlepiej zasadową, dość ciężką i żyzną glebę.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko dopiero teraz widzę, jak Szmaragdy pięknie urosły, niedługo zasłonią ścianę sąsiada.
Widzę, że rura do wody wystawiona, będzie Ci łatwiej podlewać. Jeszcze dodatkowe dziesięć arów byś chciała. Podziwiam, ale taki pracuś, jak Ty pewnie by to ogarnął bez problemu.
Madzia przypomniała, że serby nie lubia kwaśnej ziemi. Swoim przed sadzeniem zbadałam pH i trochę dolomitu podsypałam. U mnie nierówno rosną, bo sadziłam różne, ale już powoli wyrównują wysokość. Mam dziesięć sztuk. Te od północy na tle sosny, mają około 5 metrów, ale słabo widać wysokość na zdjęciu.
Uściski dla wszystkich.
Widzę, że rura do wody wystawiona, będzie Ci łatwiej podlewać. Jeszcze dodatkowe dziesięć arów byś chciała. Podziwiam, ale taki pracuś, jak Ty pewnie by to ogarnął bez problemu.
Madzia przypomniała, że serby nie lubia kwaśnej ziemi. Swoim przed sadzeniem zbadałam pH i trochę dolomitu podsypałam. U mnie nierówno rosną, bo sadziłam różne, ale już powoli wyrównują wysokość. Mam dziesięć sztuk. Te od północy na tle sosny, mają około 5 metrów, ale słabo widać wysokość na zdjęciu.
Uściski dla wszystkich.