Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko widzę, że wiosna się budzi Psiaki rosną jak na drożdżach Ogród zaczyna nabierać barw, a myślę, że pogoda będzie już tylko coraz lepsza i deszczu też będzie mniej i będzie można się zabrać za prace wiosenne Bo u mnie wszystko w pąkach a jeszcze nic nie przycięte
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko masz pole do popisu, spory kawałek ziemi, można ładnie poszaleć
Jak trawkę zasiejesz to będzie cudnie
Pomidorki wysiałaś? Ja muszę się zabrać i swoje wysiać
Miłego weekendu
Jak trawkę zasiejesz to będzie cudnie
Pomidorki wysiałaś? Ja muszę się zabrać i swoje wysiać
Miłego weekendu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Widzę, Ewelinko, że u Ciebie też mało słońca, dzięki któremu kwiatki otwierają buźki.
Ale dzięki pięknym dróżkom, alejkom możesz przynajmniej suchą nogą sobie pospacerować. Gratuluję pomysłu aranżacji otoczenia domu.
Na mojej działce błoto, rośliny smutne, a niektóre w ogóle chyba przepadły.
Dobrego tygodnia dla wszystkich domowników.
Ale dzięki pięknym dróżkom, alejkom możesz przynajmniej suchą nogą sobie pospacerować. Gratuluję pomysłu aranżacji otoczenia domu.
Na mojej działce błoto, rośliny smutne, a niektóre w ogóle chyba przepadły.
Dobrego tygodnia dla wszystkich domowników.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
W ostatnim tygodniu sporo się działo a to głównie za sprawą koronawirusa . Początkiem tygodnia miałam jeszcze okazję i kupiłam sobie wrzośce na nową rabatę. Jest ich zdecydowanie za mało i koniecznie muszę kupić dużo więcej . Nie wiem tylko jak rozwinie się sytuacja w kraju a póki co nie zamierzam nigdzie jeździć. Nie mam pojęcia kiedy wszystko wróci do normy i będzie można " normalnie" udać się do sklepu . Aktualnie siedzę z dziewczynami w domu i jakoś trzeba zorganizować sobie czas . Pogoda bardzo różna - raz wieje, raz świeci słońce lub pada deszcz. Udało mi się w ciągu tygodnia troszkę popracować w ogrodzie . Przycięłam większość róż, przesadziłam sporo roślin na nową część działki. Aktualnie jestem w trakcie reorganizacji rabaty przed domem. Zamienią ją prawie w całości na trawnik ze względu na Weronikę. Łatwiej będzie Jej poruszać się wychodząc z domu mając trawę a nie rabaty na samym środku. Rośliny miałam gdzie przesadzić więc nie było problemu. Zamówiłam sobie też graby i mam nadzieję, że przyjadą do mnie w przyszłym tygodniu. Jakiś czas temu zamówiliśmy 100 tuj , które powinny być do odbioru w przyszłym tygodniu ale w związku z tą niecodzienną sytuacją nie wiem czy nie trzeba będzie tego przełożyć . Porobiło się jednym słowem a miałam tyle planów . Miejmy tylko nadzieję, że pokonamy wirusa i szybko wrócimy do normalności. Trzymajcie się Wszyscy zdrowo .
Olu to tylko część tego co mam do dyspozycji . Mam tylko nadzieję, że koronawirus nie zepsuje mi planów z zakładaniem trawnika, bo nie wyobrażam sobie kolejny rok bawić się z chwastami i gołą ziemią .
Natalko nie wyobrażam sobie wykopywania kilku tysięcy cebul a tyle swojego czasu miałam. Teraz jest pewnie 1/3 z tego . No nic, czas pokaże ile kwiatów zobaczę ale widząc wystające liście to szału nie będzie . Stare odmiany nie mają moich ulubionych kolorów . Pozdrawiam .
Stasiu sporo roboty przede mną i w dodatku ten cały koronawirus psuje część moich planów. Nie wiadomo co będzie dalej czy nie zamkną granic miast i czy będzie można spokojnie pojechać do szkółki. Sądzę, że do maja raczej mogę sobie odpuścić takie szaleństwo. Na razie przesadzam i dzielę co mam a reszta musi poczekać. mnie ziemia mokra i fajna w obróbce więc można działać. Pozdrawiam i zdrowia życzę w tym trudnym czasie .
Soniu fachowcy byli stosunkowo młodzi i może też z tego względu mniej doświadczeni. Na razie z tym przerobieniem wjazdu musimy poczekać. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja w kraju. Mam nadzieje, że nie powtórzy się sytuacja z Włoch . Trzymam za nasz kraj mocno kciuki , trzymajmy się w zdrowiu . Pozdrawiam .
Marysiu marzec jest jak to w przysłowiu i pogoda ciągle jest inna. Nie brakuje dni przyjemnych ani tych mniej zachęcających do pracy. Fachowcy ciut zepsuli pracę no ale na szczęście jeszcze jest to do odratowania . Psy szaleją i faktycznie dają nam sporo radości. Czasem coś spsocą no ale jakoś im wybaczamy . Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę .
Seba faktycznie cegła ma "coś" w sobie . Już nie mogę doczekać się jak za kilka lat obrośnie różnym kwieciem .
Beatko dużo pracy przed nami ale takie wyzwania bardzo lubię. Mam nadzieję, że za kilka lat zmienię ten teren w fajne miejsce do odpoczynku i relaksu . Tego roku skupię się na żywopłotach, trawniku i trzech rabatach a potem zajmę się resztą. Na pewno mam pracę na najbliższe kilaka lat . Pozdrawiam .
Małgosiu niestety tak to już czasem bywa z fachowcami. Dobrze, że to co zepsuli jeszcze da się naprawić przy stosunkowo niewielkim koszcie. Jakoś damy radę . Trzymam kciuki za zdolności stolarskie Twojego męża . Pozdrawiam.
Praca w trakcie.
Tak to miejsce wygląda teraz .
Wiolu nie mam pojęcia z czego te dechy ale chyba to normalna sosna jest . Malowana dwa razy Drewnochronem . Mamy znajomego co ma tartak więc ciut taniej nam policzył za te dechy a w dodatku przyjechał ze sprzętem i docinał nam na miejscu i montował z eMem. Terenu masz sporo więc faktycznie koszty mają znaczenie. Na pewno coś wymyślisz . Pozdrawiam .
Mariuszu ja korzystam ile tyko się da i kiedy tylko mogę lecę do ogrodu. To jest ten plus posiadania ogrodu pod nosem . Jeszcze sporo rzeczy mam do zrobieni ale powoli do przodu. Wiosnę zdecydowanie już czuć w powietrzu . Pozdrawiam .
Aniu pomidorki już ładnie wychyliły łebki i rosną do góry. Wysiałam ich ciut za dużo więc pewnie będę rozdawać . Pracy sporo przede mną ale powoli do przodu. Trawnik już mi się marzy bo ta goła ziemia wygląda okropnie . Pozdrawiam .
Lucynko ziemia trochę przeschła i już nadaję się do pracy. Można spokojnie kopać i przesadzać . Chodniki mnie samej bardzo się podobają i tylko nie mogę doczekać się zielonej trawki . Ta brunatna ziemia wygląda słabo a jak jeszcze zacznie wyrastać chwast zamiast trawy to będzie tragedia. Pozdrawiam i zdrowia życzę .
Pozdrawiam i udanego weekendu życzę .
W ostatnim tygodniu sporo się działo a to głównie za sprawą koronawirusa . Początkiem tygodnia miałam jeszcze okazję i kupiłam sobie wrzośce na nową rabatę. Jest ich zdecydowanie za mało i koniecznie muszę kupić dużo więcej . Nie wiem tylko jak rozwinie się sytuacja w kraju a póki co nie zamierzam nigdzie jeździć. Nie mam pojęcia kiedy wszystko wróci do normy i będzie można " normalnie" udać się do sklepu . Aktualnie siedzę z dziewczynami w domu i jakoś trzeba zorganizować sobie czas . Pogoda bardzo różna - raz wieje, raz świeci słońce lub pada deszcz. Udało mi się w ciągu tygodnia troszkę popracować w ogrodzie . Przycięłam większość róż, przesadziłam sporo roślin na nową część działki. Aktualnie jestem w trakcie reorganizacji rabaty przed domem. Zamienią ją prawie w całości na trawnik ze względu na Weronikę. Łatwiej będzie Jej poruszać się wychodząc z domu mając trawę a nie rabaty na samym środku. Rośliny miałam gdzie przesadzić więc nie było problemu. Zamówiłam sobie też graby i mam nadzieję, że przyjadą do mnie w przyszłym tygodniu. Jakiś czas temu zamówiliśmy 100 tuj , które powinny być do odbioru w przyszłym tygodniu ale w związku z tą niecodzienną sytuacją nie wiem czy nie trzeba będzie tego przełożyć . Porobiło się jednym słowem a miałam tyle planów . Miejmy tylko nadzieję, że pokonamy wirusa i szybko wrócimy do normalności. Trzymajcie się Wszyscy zdrowo .
Olu to tylko część tego co mam do dyspozycji . Mam tylko nadzieję, że koronawirus nie zepsuje mi planów z zakładaniem trawnika, bo nie wyobrażam sobie kolejny rok bawić się z chwastami i gołą ziemią .
Natalko nie wyobrażam sobie wykopywania kilku tysięcy cebul a tyle swojego czasu miałam. Teraz jest pewnie 1/3 z tego . No nic, czas pokaże ile kwiatów zobaczę ale widząc wystające liście to szału nie będzie . Stare odmiany nie mają moich ulubionych kolorów . Pozdrawiam .
Stasiu sporo roboty przede mną i w dodatku ten cały koronawirus psuje część moich planów. Nie wiadomo co będzie dalej czy nie zamkną granic miast i czy będzie można spokojnie pojechać do szkółki. Sądzę, że do maja raczej mogę sobie odpuścić takie szaleństwo. Na razie przesadzam i dzielę co mam a reszta musi poczekać. mnie ziemia mokra i fajna w obróbce więc można działać. Pozdrawiam i zdrowia życzę w tym trudnym czasie .
Soniu fachowcy byli stosunkowo młodzi i może też z tego względu mniej doświadczeni. Na razie z tym przerobieniem wjazdu musimy poczekać. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja w kraju. Mam nadzieje, że nie powtórzy się sytuacja z Włoch . Trzymam za nasz kraj mocno kciuki , trzymajmy się w zdrowiu . Pozdrawiam .
Marysiu marzec jest jak to w przysłowiu i pogoda ciągle jest inna. Nie brakuje dni przyjemnych ani tych mniej zachęcających do pracy. Fachowcy ciut zepsuli pracę no ale na szczęście jeszcze jest to do odratowania . Psy szaleją i faktycznie dają nam sporo radości. Czasem coś spsocą no ale jakoś im wybaczamy . Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę .
Seba faktycznie cegła ma "coś" w sobie . Już nie mogę doczekać się jak za kilka lat obrośnie różnym kwieciem .
Beatko dużo pracy przed nami ale takie wyzwania bardzo lubię. Mam nadzieję, że za kilka lat zmienię ten teren w fajne miejsce do odpoczynku i relaksu . Tego roku skupię się na żywopłotach, trawniku i trzech rabatach a potem zajmę się resztą. Na pewno mam pracę na najbliższe kilaka lat . Pozdrawiam .
Małgosiu niestety tak to już czasem bywa z fachowcami. Dobrze, że to co zepsuli jeszcze da się naprawić przy stosunkowo niewielkim koszcie. Jakoś damy radę . Trzymam kciuki za zdolności stolarskie Twojego męża . Pozdrawiam.
Praca w trakcie.
Tak to miejsce wygląda teraz .
Wiolu nie mam pojęcia z czego te dechy ale chyba to normalna sosna jest . Malowana dwa razy Drewnochronem . Mamy znajomego co ma tartak więc ciut taniej nam policzył za te dechy a w dodatku przyjechał ze sprzętem i docinał nam na miejscu i montował z eMem. Terenu masz sporo więc faktycznie koszty mają znaczenie. Na pewno coś wymyślisz . Pozdrawiam .
Mariuszu ja korzystam ile tyko się da i kiedy tylko mogę lecę do ogrodu. To jest ten plus posiadania ogrodu pod nosem . Jeszcze sporo rzeczy mam do zrobieni ale powoli do przodu. Wiosnę zdecydowanie już czuć w powietrzu . Pozdrawiam .
Aniu pomidorki już ładnie wychyliły łebki i rosną do góry. Wysiałam ich ciut za dużo więc pewnie będę rozdawać . Pracy sporo przede mną ale powoli do przodu. Trawnik już mi się marzy bo ta goła ziemia wygląda okropnie . Pozdrawiam .
Lucynko ziemia trochę przeschła i już nadaję się do pracy. Można spokojnie kopać i przesadzać . Chodniki mnie samej bardzo się podobają i tylko nie mogę doczekać się zielonej trawki . Ta brunatna ziemia wygląda słabo a jak jeszcze zacznie wyrastać chwast zamiast trawy to będzie tragedia. Pozdrawiam i zdrowia życzę .
Pozdrawiam i udanego weekendu życzę .
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, doskonale rozumiem Twoje rozczarowanie związane z koniecznością przerwania prac ogrodowych , ale dzieci i ich bezpieczeństwo ważniejsze jest niż wszystko inne. Lepiej trochę dłużej niechętnym okiem patrzeć na niezagospodarowane miejsca , niż płakać z powodu chorujących dzieci. Ogród nie zając, nie ucieknie, a życie ma się tylko jedno.
Trzymajcie się zdrowo i uważajcie na siebie.
Trzymajcie się zdrowo i uważajcie na siebie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko jasnoniebieskie krokusy cudne. Miałaś sporo przesadzania. Dobrze, że postawiłaś na wrzośce, to wdzięczne i niezawodne rośliny. Są też o limonkowych liściach. Kępy ładnie się rozrastają, nie chorują.
W przyszłym tygodniu ma być cieplej. Jak masz pomoc, to dobry czas na sadzenie żywotników. Epidemia dopiero się rozkręca, wielu naszych wspóobywateli nie grzeszy rozumem, jeżdżą na wycieczki i załatwiają tłumnie sprawy w urzędach, bo przecież siedzą w domu z dzieciakami.
Zdrowia i spokojnego świętowania.
W przyszłym tygodniu ma być cieplej. Jak masz pomoc, to dobry czas na sadzenie żywotników. Epidemia dopiero się rozkręca, wielu naszych wspóobywateli nie grzeszy rozumem, jeżdżą na wycieczki i załatwiają tłumnie sprawy w urzędach, bo przecież siedzą w domu z dzieciakami.
Zdrowia i spokojnego świętowania.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, a nie mogła byś trawy kupić przez internet ?
Ja bym tak chyba zrobiła, gdyby mi bardzo zależało.
Wiele nasadzeń może poczekać, ale trawka teraz posiana wkrótce by się zazieleniła i od razu ogród by zyskał inny wygląd.
Ja też mam w planach zakupy ogrodnicze i większość odkładam na potem, ale ziemię chyba sobie zamówię, bo jak się skończy, to nie będę miała w co pikować.
Tak sobie myślę, że jak z kilku tysięcy cebul zostało 1/3, to i tak będzie sporo. A swoją drogą to irytujące jest to znikanie cebulowych. Człowiek namęczy się jesienią ,żeby to wszystko posadzić i jest pięknie rok, czasami dwa a potem coraz marniej.
Ja bym tak chyba zrobiła, gdyby mi bardzo zależało.
Wiele nasadzeń może poczekać, ale trawka teraz posiana wkrótce by się zazieleniła i od razu ogród by zyskał inny wygląd.
Ja też mam w planach zakupy ogrodnicze i większość odkładam na potem, ale ziemię chyba sobie zamówię, bo jak się skończy, to nie będę miała w co pikować.
Tak sobie myślę, że jak z kilku tysięcy cebul zostało 1/3, to i tak będzie sporo. A swoją drogą to irytujące jest to znikanie cebulowych. Człowiek namęczy się jesienią ,żeby to wszystko posadzić i jest pięknie rok, czasami dwa a potem coraz marniej.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, ale u Ciebie pieknie ! nowe zagospodarowanie terenu super. Jakie szerokie chodniki ! Te kępy krokusów prześliczne Z tego co czytam pracy będzie ogrom. 100 thuj ? ojejej Koronawirus wszystkim nam spedza sen z powiek i psuje plany ogródkowe. Mam nadzieje, że jakoś z tego wyjdziemy obronną ręką.
Ja nakupowałam bylin i róż i wszystko czeka. Róże mimo, że schowane w chłodne miejsce i nie mają za specjalnie światła, rosną jak wściekłe. Nie wiem co zrobię. Nie mogę pojechać na działkę
Dużo zdrówka życzę i nie dajmy się !
Ja nakupowałam bylin i róż i wszystko czeka. Róże mimo, że schowane w chłodne miejsce i nie mają za specjalnie światła, rosną jak wściekłe. Nie wiem co zrobię. Nie mogę pojechać na działkę
Dużo zdrówka życzę i nie dajmy się !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, myślę, że możesz spokojnie jechać do szkółki po rośliny, tylko poproś, żeby przygotowali tak, żebyś od razu zabrała bez konieczności czekania.
Ja normalnie chodzę do pracy i na zakupy.
No i możesz zamawiać przez internet
Ja normalnie chodzę do pracy i na zakupy.
No i możesz zamawiać przez internet
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko widzę że rabata powstała Extra
Śliczne krokuski
Śliczne krokuski
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelina, wspieram cię w tym trudnym czasie niepewności. Pogodę mamy nareszcie piękną i wiele rzeczy można by ruszyć do przodu, a tu siedzenie na tyłku w domu. Róż jeszcze nie cięłam. Póki co czekam na forsycję, tym bardziej, że w weekend zapowiadają przymrozki i stwierdziłam, że wytrzymam. Rozgarnęłam kopczyki, przycięłam byliny, poprzesadzałam to i owo.. Na resztę trzeba czekać i póki co cieszyć się wiosną
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko złe jesteśmy na zaistniałą sytuację ale zdrowie nasze i naszych najbliższych najważniejsze. Też chciałam ziemię kupić i obornik, sklep taki mały mam blisko, może skoczyć..... ale mój rozum podpowiada siedź na dupie. Tylko że ja mam ten plus że mam to w Biedr... Pracuję dalej, tylko z krótszymi godzinami otwarcia , więc przywiozę w najbliższych dniach od siebie....
Bratki już bym chciała do kompozycji na okno....
Ale co tam bratki jak nie wiemy co z nami będzie....
Trzymajcie się kochani, dużo zdrówka i samych dobrych myśli.
Grunt że możesz być z dziewczynkami w domu....
Też bym chciała....
Bratki już bym chciała do kompozycji na okno....
Ale co tam bratki jak nie wiemy co z nami będzie....
Trzymajcie się kochani, dużo zdrówka i samych dobrych myśli.
Grunt że możesz być z dziewczynkami w domu....
Też bym chciała....
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ale zmiany u Ciebie - super Możesz teraz planowac dalsze aranżacje w ogrodzie. Zachwycająca kepka jasnożółtych korpusów. Miałam takie, ale u mnie gryzonie wszystkie zjadły.